kapa, bo wtedy mnie nie ma [jedyny weekend], a bardzo chciałem wpaść, może jakoś luźno [nie na Imperiade] sie przekrence...

życie pewnie się nie pojawie. Chociaż z drugiej strony... pora oddać Miamiemu kase, dać Leowi butki do powąchania, zrobić wieś itp. itd.
No zobaczymy

popieram te postulaty... to jest knajpa mojego kumpla i nie chce miec jakis nie przyjemnosci...
Po drugie prosze zeby nikt nie przynosil piwa w puszce jak to sie raz zdarzylo

nie moze byc zeby mnie nie bylo na trzeciej pod rzad Imperiadzie! bojcie sie nadchodzi powrot Ki Adiego

Pomysł bardzo dobry z tymi postulatami, muszę to wprowadzić u nas przy zapowiedziach spotkań...mi chodzi przede wszystkim o punkt trzeci No a co do samej nzwy postulatu, to zamieniłbym to na zasady (żeby nie pójść dalej ze słownictwem)

A pytania do tej Familiady kto układał..?

jeszcze jeden postulat
Nie gadajcie na całą salę o tym, że idziecie do innej knajpy jeść ani nie wyjmujcie piersiówek z Whiskey. Trzymajcie też Miamiego zdala od Leonidasa i świeczek.

że jest mozliwa ogólnopolska inwazja rebeliantów na tą waszą Imperiadę ..... więc się lepiej zabezpieczcie

tak tak,wszystko wskazuje na to że się u was pojawimy. Na dzień dzisiejszy o prócz mnie chęć przybycia zadeklarował,nasz szpec od hackingu Bendu,oraz Domator,czyli większość Pindol Society(Seishiro jak zwykle coś wypadłoale nie ma co się dziwić w końcu uczony).Jeśli pociąg dojedzie zgodnie z planem,meldujemy się we Wrocławiu coś koło 12.Więc uważajcie nadciągamy

dziewczynki i chłopcy szykujcie się bo Pindole(fakt nie w komplecie, ale w sumie to tak ci najważniejsi będą) naprawde do was jadą,jeszcze macie ostatnią szanse aby zwinąć tory i zamknąć się w domkach

sie spoznie tym razem, ale przed familiada powinnam byc

Tak jak podejrzewałem, podróż z Zaxem musiała się tak skończyć

A ogólnie na spotkaniu było mega superowo.
Jestem już trochę zmęczony dziesiejszym dniem, także ograniczę się do podziękowań dla całej ekipy, z ukłonami dla organizatorów
Skromnie wspomnę tylko, że pozwoliłem wygrać Otasowi w CCG, bo sie chłopak czaił na tę partyjkę już od CoolKonu Ale też trzeba przyznać, że jednak potrafi nieźle drążyć i brać do ręki... karty oczywiście

No i oczywiście gorąco zapraszam na najbliższe poznańskie spotkanie

właściwie dopiero teraz, bo z Chewie jeszcze Otasa wrzucaliśmy do towarowca .
Dziękuję wszystkim, i za spotkanie i za imprę u Ulva . Powiem tylko tyle, że teraz do Otasa, można mówić, że dymał go pies, bo to prawda. Misiek to nawet nagrywał .

jak przyszedłem to powiem szczerze, że byłem zdziwiony ilością osób (oczywiście pozytywnie ), czyżby rekord padł?
Ciesze się, że znowu kilka osób zawitało w nasze progi a niektórzy po raz pierwszy odważyli się w nie wejść (tak, to do Ciebie Zaxiu - za BM ).

Oj, fajnie było, acz krótko w naszym (moim i Jayi) przypadku. Ale co tam, parę naprawdę klawych momentów było, pindole z różnych stron znowu się zbratali, odświeżyło się stare znajomości i zawarło nowe... Czas uważam za spędzony owocnie

Ale brakowało mi paru osób z (licznej przecież) wrocławskiej ekipy. No i pindol Brencz nie przyjechał, ale to już inna historia...

Dzięki za gościnę i za propozycje noclegu (na przyszłość będziemy pamiętać), a także za komitet powitalny i wyznaczenie nam przewodników przy powrocie na dworzec... Leo, Miami - dzięki za łzy i próby smyrania mnie po kątach kiedy Jaya nie widziała Dzięki pindolom za przybycie. Prezes, ty też jesteś zajebisty Oolvik, dzięki za rozmowę, cholernie miło ją wspominam. Twardy, to samo tyczy się ciebie Lord, dzięki za całokształt... i za ciągłe głaskanie się po bródce

I w ogóle wszystkim dzięki.

Otas dostaje zjeby za zaniedbanie robienia zdjęć... Założę się, że najlepsze zrobiłeś, kiedy już pojechaliśmy, ty cholero Następnym razem ja się zaopiekuję aparatem...

Rusis, Adi... gratuluję

PS. A w ogóle to nawet ładne macie to miasto

za spotkanko, było naprawdę super i perwersyjnie jak mało kiedy... wciąż dochodzę do siebie po wczorajszym i dzisiejszym... żeby więcej takich `razów`

Fakt- udało się jak rzadko kiedy. Dziękuję wszystkim, szczególnie przyjezdnym za świetną atmosferę. Udało mi się z paroma osobami swobodnie porozmawiać, z czego się bardzo cieszę (H! Gufi, Zax )... Poza tym mój pies, dzięki Otasowi, pozbył się chcicy Z tego miejsca- w swoim i Ciapka imieniu- dziękuję, Otas

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do następnego razu- być może już w Poznaniu

Dziekuje wszystkim obecnym, szczegolnie tych z dalekich krain (jak Azja - Otas), za Wasz usmiech itp...

PS. Mam nadzieje ze watroby Was za bardzo nie bolaly....

to co robił pies oolva z otasem przeszło moje najsmielsze oczekiwania gdyby napisac o tym na holo.....
ogólnie rzecz biorac bylo fajnie wnerwialy mnie jedynie dlugie poszukiwania lokalu na wieczor i tu z nieba spadł oolv ze swoja meliną

pozdro for all i do nastepnego razu

aha Twardy, Yode mial LS

dla całej ekipy z Wrocławia za mile spędzony czas.Było naprawde świetnie Przypuszczałem że czas będzie stanowczo za szybko upływał,ale żeby aż tak.
Rusis masz racje BM rządziJeszcze sobie pogadamy
Twardy nic się nie martw do twojego przyjazdu wątroba będzie jak nowa
Mimo wszystko wieczorna wycieczka bardzo ciekawa,i pomyśleć że ostatnio jak z Anorem nie mogliśmy znaleść knajpki to niektórzy byli lekko zdenerwowni ,ciekaw jestem jak w takim razie zareagowaliby na taki spacerek
Ulv dzięki za nocleg i pokazanie giełdy,licze że zobaczymy się nie długo w Poznaniu.
Otas pamiętaj że jeszcze byłeś trzeżwy jak mówiłeś o pokazaniu się u nas Więc trzymam za słowo( i pare bronków masz gratis)
Jaya i Guf jak zwykle super się z wami rozmawiało,szkoda że jednak mam słaby dar przekonywaniaAle licze że może w tym roku jak wszystko się dobrze ułoży to jeszcze się zobaczymy
Jeszcze raz wszystkim dziękuje i zapraszam 29 do nas

pod zaproszeniem Zax-a. 29.10.2005 - kolejne WSFSW (zwane także wielkopolską libacją). Będzie się działo, oj będzie - o ile w Proletariacie będą nadal serwować ogóreczki
A teraz niezbyt przyjemna rzecz, o której muszę napisać: 15 pażdziernika nie przyjechałem do Was, bo miałem mieć zajęcia. I co? I shit, bo komuś się plan pop**** i w ten dzień nie było zajęć( Fuck dziekan Wielopolski, fuck panie z dziekanatu, fuck mojego opiekuna roku! Konkluzja? Na kolejne spotkanie muszę do Was przyjechać

Pozdrawiam.

na początek chciałbym uciąć pewne spekulacje, które można usłyszeć m. in. w tym temacie!!...

Ciapek nie zgwałcił mojej nogi 37 razy!!!! .... jesli by ktoś z was spojżał na tą sytuacje obiektywnie a nie przez pryzmat własnych zboczeń erotycznych to by zauważył, że: ...... to było BIERNE KOPANIE!!!! ... ja wystawiałem nogę a biedny Ciapek sam się w nią udeżał!! ... i to w najbardziej czułe miejsce ciała!! .... i tej wersji sie trzymajmy!!

A teraz do konkretów ... spotkanie było naprawdę super i dziękuję wszystkim za **** i za **** oraz **** (niech każdy wpisze co tam chce). Rozmowy, wyjścia do sklepu, zwiedzanie podwórek, zgłębianie %MOCY% nad Wartą ... powinny być wpisane w oficjalną część Imperiady

Dodatkowe podziekowania należą się GWW (grupa wzajemnego wsparcia) .. która wyruszyła za LS w poszukiwaniu taniej %Mocy% i wzajemnie się wpierała gdy prowadził nas do kolejnego "SUPER LOKALU" ..... dzięki Ulv za uratowanie nas wszystkich i wprowadzenie do swojej meliny

A teraz dodatkowa nagroda "SZAKUNCA" ... dla Bendu i jego JAKASSÓW!! ... stary .. jesteś niezły!! choć co prawda w CCG wpierniczasz aż miło

Aha .. no i "ZDZIWEK SOTKANIA" ... Chewie, która się zmoczyła, rzucała sie na Luca i dodatkowo próbowała wszystko zwalić na Ulva!!! .... to było tak straszne, że aż twardy musiał wszystkich wyrzucić z lokalu .... no ale trzeba być Twardą dziewczyną aby z takimi wrocławiakami wytrzymać

No i nagroda "WSTRĘCIUCHA" ... dla mnie ... wiedząc co potrafią Leo i Miami zająłem jedyne miejsce przy słupie, o który mogłem mieć oparta pupe.... niestety .. wstrętnym było to że nieostrzegłem Zaxia i Bendu przed nierozważnym pozastawianiem niezabezpieczonego tyłu :/

I koncowe podziękowania: dla Jayi i Gufa za to że niezmusili mnie do oglądania ich wyczynów w przedziale , dla Zaxia za to że jest .. Zaxiem i za zaproszenie , dla Miamiego za to że pokazał nam jak zwykły chłopak może zrobić to z Miss Polonia, dla Leo za to ze zepsuł mi aparat , dla Chewie za kolejne płytki oraz przekazanie gangreny, dla Luca za przenocowanie i próbe zmuszenia mnie do kupienia miesięcznego biletu na MPK , dla Miśka i Yuriego za to że niepomogli mi z ciapkiem

heh ... tak wiec .... do następnego!!!

czyli plany nt. przyszłej soboty.

Wstępnie komisja dwustronna doszła do wniosku, że chyba najlepszy pociąg mamy o godzinie 9:01, który jest o 11:20 w Poznaniu. Jest WARS i pełna kultura

Powrót chyba byłby pociągiem o 19:40 - jest we Wrocławiu parę minut po 22 .