Tak, tak... nie wie mczy wy widzieliscie to samo, ale ja juz pewien czas temu (to byl chyba pazdziernik albo wrzesien) widzialem nastepujaca sytuacje.
Ide sobie obok przytulnego parku patrze a tam na stole (ktory pierwotnie mial sluzyc do gry w szachy) stoi sobie model Slave I (z klockow lego) obok jeszcze Naboo Starfighter (model) a pomiedzy tym wszystkim startuetki, dziesiatki staruetek, kostki i dwojka dzieciakow grajaca w cos a`la gra bitewna jak Warhammer. Sami wymyslili sobie zasady i sami zebrali tyle startuetek.
A widzicie: Fan potrafi !!
miał jeszcze gorzej. Ale on też grał z kolegami. Czym? Tym co sobie zrobili i wymyślili. Ja sam rozegrałem niejedną bitwę zaledwie garścią tak trudno zdobytych żołnierzyków. Wystarczy tylko chcieć, wymyśleć, zrobić, zebrać itp. i można grać, jak widać w SW też.
Wielkie brawa dla tych nieznanych fanów!