ktory z konfliktow byl lepszy? dla mnie wojny klonow bo:
1.w CW bylo tysiace jedi a w wojnie domowej tylko luke
2.separatysci są lepsi od rebeliantow (droidy!)
3.szturmowcy-klony w GWD to szmaciarze a nie swietnie wyszkolone wojsko jak w CW
4.dooku
5.kanonierki LAAT
6.bitwa o geonosis jest lepsza od hoth
7.grievous jest fajniejszy od ackbara, a gunray od mon mothmy
8.mon calamari cruisers to paskudne graty w porownaniu z invisible hand
...a poza tym wojny klonow to wojna pelną gębą z dziesiatkami wielkich i spektakularnych bitew a w wojnie domowej mamy powtarzane do znudzenia schematy "imperium szuka Tajnej Bazy rebeliantów" i "imperium buduje gwiazdę śmierci a rebelianci ją fartownie niszczą". dlatego: Clone Wars rulez!!
Wyliczanka kuleje i to ostro, jeśli chodzi o argumenty, ale ostatnie 3 linijki... gut gut
) powiem na wstępie ze nie ma czegoś takiego jak "lepsza wojna". Kazda wojna z założenia jest tragedią i mozna się ewentualnie spierac która wojna była tragiczniejsza i w tej kategorii mimo zniszczenia Alderaana tragiczniejszą wojną są Wojny Klonów ale i ta nie dorówna Inwazji Yuuzhan Vongów.