TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Senat galaktyczny

Prezydent Tusk- człowiek z zasadami

Jedi Master Zalew 2005-08-24 09:35:00

Jedi Master Zalew

avek

Rejestracja: 2004-09-18

Ostatnia wizyta: 2008-02-10

Skąd: Świętochłowice

o!!! Nie trzymią się go niejasności, jak mości Cimoszewicza. Nie podskakuje, bryka i pokrzykuje, jak Kaczyński (nie wiem czy młodszy czy starszy.... ktoś wie który z nich się pierwszy urodził?). Nie jest kandydatem folklorystycznym, jak Lepper czy Religa. Niezły życiorys, niezgorsza aparycja i czyżby patriotyzm? Dlatego uważam, że powinniśmy iść głosować na Tuska, bo wiecie... poparcie tak liczącej się w społeczeństwie grupy, jaką są fani SW to jest coś....

Post sponsorowany w pełni przez komitet wyborczy Donalda Tuska

LINK
  • Prezydent Tusk- człowiek z plakatami

    Darth Phabious 2005-08-24 10:24:00

    Darth Phabious

    avek

    Rejestracja: 2004-12-11

    Ostatnia wizyta: 2018-05-06

    Skąd: Katowice

    Co jak co, ale o promocję swojej osoby potrafi zadbać
    Kiedyś w Dzienniku Zachodnim był żart:
    "Jeśli ktoś zauważy, ze gdzieś na Śląsku nie wiszą moje bilboardy, dostanie odemnie maskotkę Kaczora Donalda"

    BTW: Tusk jest młodszy bodajże o 8 lat od Kaczyńskiego.
    Kaczor jest rocznik 1949, a Tusk chyba 1957

    Też mi się wydaje, że z nich wszystkich, to Pan T. najbardziej się jeszcze nadaje na Mr. President`a

    LINK
  • O rany .... znowu się

    Otas 2005-08-24 10:38:00

    Otas

    avek

    Rejestracja: 2003-11-05

    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

    zaczną tematy polityczno-propagandowe ... w sumie nie jest ważne jakiego prezydenta mamy, bo i tak w naszym ustroju parlamentarnym ma on stosunkowo niewielką władzę....... najważniejsze u prezydenta to .. ŁADNA ŻONA!!!.... Musi mieć i nogę i cyc.. no wiecie .. jak ta lala ... bo wtedy prezydenta wszędzie zapraszaja i dzięki temu może propagować nasz kraj.

    LINK
    • Tak trzymaj

      Andaral 2005-08-24 10:53:00

      Andaral

      avek

      Rejestracja: 2001-09-04

      Ostatnia wizyta: 2011-11-10

      Skąd: Warszawa

      dokladnie tak, to musi byc "dupa" i tyle (zart), a jezeli chodzi o te wybory, to najwazniejszy jest ten caly burdel zwany sejmem. Jezeli tam zasiada normalni ludzie, a nie zlodzieje, inkwizytorzy, oszolomy lub inne opalone chamy to bedzie super. Osobiscie to ani Tuska, Kaczynskiego nie wiedze w roli prezydenta. Kaczor zaraz bedzie rozrabial i robil porzadki, od Niemcow bedzie rzadal odszkodowan, od ruskich oddania wschodnich kresow itd ..., a Tusk, nikt tego czlowieka nie zna w Swiecie, wiec koles nikt nie zrobi, jest "nikim" w swiecie polityki, co z tego ze ma zasady ... polityka nie ma zasad.

      LINK
    • A kto w tym kraju ma ładną lasencje?

      Jedi Master Zalew 2005-08-24 11:38:00

      Jedi Master Zalew

      avek

      Rejestracja: 2004-09-18

      Ostatnia wizyta: 2008-02-10

      Skąd: Świętochłowice

      Chyba by Wiśniewski musiał być prezydentem..... choć mandarynka to nie to samo co Jessica Alba

      LINK
      • Mandaryna ładna??

        Jaya 2005-08-24 18:57:00

        Jaya

        avek

        Rejestracja: 2004-08-11

        Ostatnia wizyta: 2021-04-13

        Skąd: Bielsko-Biała

        Zalew, ty naprawdę uważasz, że Mandaryna jest ładna? Gdzie ty masz oczy?
        Poza tym ani się ubrać nie umie, ani nawet śpiewać, choć w to ostatnie wierzy z uporem maniaczki. Już zwłaszcza jej się udał ostatni cover.
        Dla niezorientowanych: chodzi mi o "You give love a bad name", poprzednio należące do zespołu Bon Jovi. nie wiadomo, czy się śmiać z Mandaryny, czy płakać nad profanacją... Cóż, ja płaczę
        (No, to się wypłakałam...)

        LINK
        • mój błąd...

          Jedi Master Zalew 2005-08-24 21:48:00

          Jedi Master Zalew

          avek

          Rejestracja: 2004-09-18

          Ostatnia wizyta: 2008-02-10

          Skąd: Świętochłowice

          ...bo wiesz, nie bardzo się zastanawiałem Generalnie mandaryne mam tam, gdzie jej męża, jednakowoż nic mi nie przyszło do głowy. Widać przez Ewana już straciłem rozeznanie w kobietach

          LINK
        • Ja mam z przodu :P

          Otas 2005-08-25 10:04:00

          Otas

          avek

          Rejestracja: 2003-11-05

          Ostatnia wizyta: 2020-05-01

          Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

          oczy oczywiście ... i uważam że na niektórych zdjęciach w CKM (czy gdzie ona tam była) wyglądała naprawdę świetnie

          A poza tym.... ty jesteś kobieta, czyli istota z natury zawistna wobec przedstawicielek własnej płci

          LINK
          • Oj Otas, Otas

            Jaya 2005-08-25 19:45:00

            Jaya

            avek

            Rejestracja: 2004-08-11

            Ostatnia wizyta: 2021-04-13

            Skąd: Bielsko-Biała

            Jakby ci zmienić pierwszą literkę, to wyjdzie organ, którym myślisz (fonetycznie i wulgarnie)
            Ja zawistna!! Właśnie widać, jak mało mnie znasz. Tyle, że nie jestem pewna, czy chcę, żebyś mnie poznał lepiej. Jeszcze mnie też potraktujesz przedmiotowo
            Jestem kobietą, to prawda, której nie da się ukryć. I właśnie dlatego potrafię obiektywnie ocenić urodę innych kobiet.
            A Mandaryna wyglądała świetnie na NIEKTÓRYCH zdjęciach w CKM. Właśnie, na niektórych... Na tych retuszowanych.Bo w rzeczywistości to mały wypłoszowaty szczyt bezguścia, któremu w dodatku wydaje się, że umie śpiewać, bo za setnym podejściem i po obróbce elektronicznej udało jej się nagrać coś, co od biedy możnaby uznać za śpiew, a nie za skowyt psa potrąconego przez ciężarówkę

            LINK
      • Re:

        Immo 2005-08-26 00:05:00

        Immo

        avek

        Rejestracja: 2004-07-03

        Ostatnia wizyta: 2017-05-15

        Skąd: Poznań

        JM Zalew napisał w tytule swego posta: A kto w tym kraju ma ładną lasencje?
        ===============
        A czy to się odnosi tylko do polityków, kardiochirurgów i wieśniaków...?
        Bo jeśli nie, to wiedz, że ja (i chyba nie tylko ja) nie narzekam Ale wolę termin "wybranka serca" zamiast "lasencji"...

        LINK
    • Ładna Żona

      Anor 2005-08-24 18:46:00

      Anor

      avek

      Rejestracja: 2003-01-09

      Ostatnia wizyta: 2023-05-17

      Skąd: Chyby

      Hmm zgodzić się można, ale gorzej jak na prezydenta zostałaby wybrana kobitka...musieliby chyba wg twojej zasady zalegalizować związki homo...

      LINK
  • nie no porażka

    Lord Sidious 2005-08-24 10:49:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    co za ludzie na tego Tuska głosują .
    Niestety prawda jest taka, że poza nim nie wiem na kogo mógłbym głosować. Fakt Miami bardzo namawia na głosowanie na Liwiusza Iliasza, ale poza namawianiem nie używa argumentów . Uważam, że w Polsce obecnie najważniejsza jest gospodarka, więc z samej nautury odrzucam kandydatów którzy mylą KRUZ z ZUSem (vide Tymiński), socjalistów (jak Kaczyński, Borowski, Cimoszewicz, Giertych, Lepper) czy kandydatów egzotycznych (Bochniarz, Religa) lub tych, którzy poparcie mają na tyle niskie, że nie warto sobie nimi zawracać głowy.

    LINK
    • Kaczynski i s-ka

      Andaral 2005-08-24 11:07:00

      Andaral

      avek

      Rejestracja: 2001-09-04

      Ostatnia wizyta: 2011-11-10

      Skąd: Warszawa

      kaczynski jest dobrze znany Warszawiakom, i facet ma przesrane, narozrabial tak ze nic w W-wie sie nie dzieje, wszystko wtrzymane, zero rozwoju i tylko sie awanturuje i ze on to dopiero zrobi porzadki, ciekawie za co i z jakim prawem, bo jak narazie tylko klapie dziobem. Taka kaczka co duzo dziobem klapie a jajek nie daje.

      Lepper, to cos powinno dawno siedziec w pokoju z oknem w szkocka krate, wiec nie ma o czym mowic.

      Gertych, tez nie wiem co robi w polityce, jest tyle wytworni filmowych i kreci sie tyle horrorow ze powinien tam dostac jakas role w parodii np. Imienia Rozy.
      ps. cos do odstrzalu razem z tymi faszystami (MW)

      Borowski, nie wiem co o gosciu myslec, ale moim zdaniem jest za slaby na Prezydenta, to wszystko.

      Cimoszewicz, chyba jest jak narazie najodpowiedniejszym kandydatem, byl min. spraw zagranicznych i ma odpowiednie oprzygotowanie.

      LINK
      • wiesz

        Lord Sidious 2005-08-24 11:13:00

        Lord Sidious

        avek

        Rejestracja: 2001-09-05

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Wrocław

        ale jeśli chodzi o Cimoszewicza nie podoba mi się ani jego program, ani zachowanie (jak pamiętne teksty do powodzian, lub to co teraz prezentuje), ani dokonania. Problem jest taki, że on byłby powtórką z Kwacha, tylko bardziej konfliktową - czyli kolejne 5 lat wakacji urzędu.

        LINK
        • Powodzianie

          Andaral 2005-08-24 11:52:00

          Andaral

          avek

          Rejestracja: 2001-09-04

          Ostatnia wizyta: 2011-11-10

          Skąd: Warszawa

          Wiesz co stary, powiedzial normalnie, dobrze, co mial im powiedziec, obiecac gruszki na wiezbie i pozniej aby sie w nos pocalowali ?? Jak zaleje sasiad a nie mial bym ubezpieczonego tez mam isc po pieniadze do rzadu, chyba nie.

          LINK
          • wiesz

            Lord Sidious 2005-08-24 19:37:00

            Lord Sidious

            avek

            Rejestracja: 2001-09-05

            Ostatnia wizyta: 2025-01-19

            Skąd: Wrocław

            ale to juz było po prostu hamstwo. Nie powinien nic mówić, a nie pojechać do powodziań i coś takiego powiedzieć. Jak miał ich gdzieś, to powinien zostać w Wawie i tyle. Wiesz ja jestem przeciwny wszelkim formą socjalizmu, ale jest jeszcze coś takiego jak kultura , której temu panu zabrakło. U niego widać straszną butę, choćby ostatnio gdy szedł do prokuratury i powiedział dziennikarzom, że nie ma nic do powiedzenia i potra wszystko krótko, a wyszedł po kilku ładnych godzinach . Tego nie lubię w tym kandydacie jako człowieku. Zresztą raz już kandydował na prezydenta i przegrał nawet z ... TYMIŃSKIM. Może warto mu to przypomnieć .

            LINK
            • Wstyd!

              Sebastiannie 2005-08-24 21:41:00

              Sebastiannie

              avek

              Rejestracja: 2002-12-28

              Ostatnia wizyta: 2008-09-20

              Skąd: Pabianice

              Lord Sidious: Nie powinien nic mówić, a nie pojechać do powodziań i coś takiego powiedzieć.

              Treść twojego posta jest haniebna i trzeba to sobie wyraźnie powiedzieć. Posługujesz się kłamstwami, żeby udowodnić jakąś rację, ale co to za racja, skoro jest zbudowana na nieprawdzie? Żadna to racja. Dla twojej informacji powiem ci, że wypowiedź, którą przytaczasz, nie miała miejsca na spotkaniu z powodzianami, tylko w czasie krótkiej konferencji w Urzędzie Rady Ministrów przed, albo już po posiedzeniu rządu.

              Jak miał ich gdzieś, to powinien zostać w Wawie i tyle.

              W tym wypadku on był w Warszawie wypowiadając te słowa. Wstyd pisać podobne rzeczy.

              Nie tak dawno były uroczystości w Oświęcimiu, w których brał udział M. Belka. W tym samym czasie w Sejmie odbywała się debata - chyba w sprawie jakiegoś wotum nieufności. Wówczas na mównicę wszedł Giertych i stwierdził, że premier nie raczy się nawet pojawić, bo właśnie kuma się z opozycją pozaparlamentarną. Podobny schemat formułowania zarzutów co twój. Raczej nie powinno to nikogo dziwić...

              To co ty robisz jest po prostu fałszywą propagandą mącącą ludziom w głowach. Cimoszewicz powiedział, że po raz kolejny potwierdza się niestety prawda, że trzeba być przezornym i się ubezpieczać. Tak właśnie jest. Na pewno nie jest to za bardzo medialne, ale w każdym calu prawdziwe. Powodzianom nikt pomocy nie odmawiał, jednak każdy musi sobie zdawać sprawę, że manna z nieba to spada w Biblii, a nie w Polsce. Tutaj każdy musi się starać o siebie zadbać.

              PS. Również kiedy mówisz o kulturze nie jest to za bardzo szczere, bo już na forum pisałeś, że nie wykluczasz głosowania na PiS, a wszyscy pamiętamy "Spieprzaj dziadu". Jakoś to ci za bardzo nie przeszkadza, czyli twoje uwagi są moim zdaniem niestosowne.

              LINK
              • Trzy rzeczy

                Lord Sidious 2005-08-24 21:59:00

                Lord Sidious

                avek

                Rejestracja: 2001-09-05

                Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                Skąd: Wrocław

                1) Fakt, nie pamiętam dokłądnie tego incydentu, gdzie wtedy był Cimoszewicz. Jak zapewne wiesz, pochodzę z okolic, które tamtejsza powódź dotkneła. Widziałem co zrobił nasz lokalny prezydent Zdrojewski - jasne lewica zarzucała mu, że stał na wałach i się pokazywał pod późniejszą kampanię. I prawdę mówiąc niwiele mnie obchodziło, gdzie był Cimoszewicz jako premier i co robił, bo nic nie robił. A w TV jego słowa - nie tak ładnie ułagodzone jak to piszesz, tylko butne, padły przy zdjeciach zterenów zalewowych. Dlatego tak to pamiętałem. Zreszta podczas wizyty we Wrocławiu też były z nim jakieś dymy. Skoro go tam jak to mówił nie było, to sorry. Ale problem w tym, że o przezorności i ubezpieczeniach można było powiedzieć w sposób bardziej polityczny, mniej dobitny to fakt, ale mniej hamski -a tak to wtedy wyglądało. NIEZALEŻNIE GDZIE BYŁ. Ty to ułągodziłeś, czy to nie jest manipulacja?

                2) Uważam, że równanie kogoś do Giertycha jest w ogóle nie na mniejscu. I powiem tak, że chyba gdybym miał wybierać między Cimoszewiczem a Giertychem, to skłoniłbym się ku temu drugiemi , jeśli bym poszedł do wyborów.

                3) Odróżnijmy PIS od Kaczyńskiego. Na kaczora nie zgałosuję na pewno właśnie między innymi ze wzgledu na jego butne zaczepki. Nie podoba mi się to i tyle. I po lewej i po prawej stronie. A PIS, nadal nie wykluczam, ale obecnie ich program jest dla mnie zbyt populistyczny i socjalistycznu, bym mógł realnie się pod nim podpisać. No chyba, że znów zrobie sobie rzucanie kostką - wtedy bynajmniej ich nie wykuluczę. Na szczęscie Kaczyński we Wrocławiu na szcżęscie nie startuje. Zresztą czy manipulacją nie jest kontrobruzcanie innych kandydatów, gdy mowa o własnym . Giertych też tak robi, PZPR też tak robił ("A w Ameryce biją murzynów"). Sorry, z tym ostatnim to mnie trochę poniosło, ale mniej więcej tak odebrałem drugą część Twojego posta.

                LINK
                • Było tak jak napisalem

                  Sebastiannie 2005-08-24 23:09:00

                  Sebastiannie

                  avek

                  Rejestracja: 2002-12-28

                  Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                  Skąd: Pabianice

                  -A w TV jego słowa - nie tak ładnie ułagodzone jak to piszesz, tylko butne, padły przy zdjeciach zterenów zalewowych.

                  Wiesz, te słowa są powtarzane w TV, kiedy chcą dokopać Cimoszewiczowi, ja je słyszałem i prawie dosłownie zacytowałem . A to, że pokazują je przy zdjęciach terenów zalewowych, to już manipulacja, żeby osiągnąć zamierzony efekt i widać na to właśnie się złapałeś.

                  Skoro go tam jak to mówił nie było, to sorry.

                  Oczywiście, że był na terenach powodziowych jako premier, ale nie tam wypowiedział te słowa. Na tych terenach mógł się najwyżej z nich tłumaczyć, bo już zrobiono aferę.

                  Ty to ułągodziłeś, czy to nie jest manipulacja?

                  Nie jest to manipulacja. Oto dokładny cytat z W. Cimoszewicza: "to jest kolejny przypadek, kiedy potwierdza się, że trzeba być przezornym i trzeba się ubezpieczać, a ta prawda jest ciągle mało powszechna."
                  Jak widzisz w moim poście niczego nie ułagodziłem, niczego nie zmanipulowałem. To ty albo jesteś nieuczciwy (jeśli znałeś prawdę, a pomimo tego napisałeś, co napisałeś), albo zmanipulowany (przez media, jeśli rzeczywiście nie znałeś prawdy).

                  Uważam, że równanie kogoś do Giertycha jest w ogóle nie na mniejscu.

                  Ja uważam, że metoda formułowania oskarżeń jest podobna. Jedyną różnicą może być świadomość. Giertych dobrze wie co mówi, ale liczy, że kłamstwo powtarzane w mediach, staje się prawdą. Ty zaś mogłeś nie wiedzieć - jest to pewna okoliczność łagodząca, ale tylko na ładne oczy. Tym niemniej kłamstwo zawarte w twoim poście jest jasne. Mnie też jest przykro, że muszę ci takie rzeczy wytykać, ale co zrobić...

                  Zresztą czy manipulacją nie jest kontrobruzcanie innych kandydatów, gdy mowa o własnym.

                  Nie. Jest to po prostu twarda rozmowa . Nie nadużywaj słowa "manipulacja", bo zupełnie spowszednieje i to, co ci zarzucam kompletnie straci swój wydźwięk :>.

                  Giertych też tak robi, PZPR też tak robił ("A w Ameryce biją murzynów"). Sorry, z tym ostatnim to mnie trochę poniosło, ale mniej więcej tak odebrałem drugą część Twojego posta.

                  Eeeeee, czy ja wiem... Na mnie PZPR nie działa, bo wszystko co miałem okazję tutaj napisać w sposób oczywisty odcina mnie od tej tradycji. Także takie zarzuty się do mnie nie przykleją . Za to do ciebie "zarzuty Giertychowe" się kleją całkiem dobrze (zresztą przed chwilą nie wykluczyłeś oddania na niego głosu).

                  LINK
                  • Ehh

                    Lord Sidious 2005-08-25 09:53:00

                    Lord Sidious

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-05

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Wrocław

                    1) Mam to szczęście, że nie muszę ani oglądać, ani słuchać pana Cimoszewicza od dobywych wielu lat. Napisałem to, co pamiętam. Jego ton, może ma taki głos, i zdjecia z powodzi. Taki obraz został mi w pamięci. Może jego głosem brzmi to gorzej niż to co napisałeś, nie będe się kłócił czy to dokładny cytat czy nie, bo nawet nie mam gdzie sprawdzić. A od 1997 dokładny cytat z Cimoszewicza na prawdę mi uciekł z głowy. Albo masz bardzo dobrą pamięć, albo fory, bo słyszałeś ten cytat nie dawno (może ktoś wyciągnął go wcześniej ode mnie). Ten cytat pamiętałem, ale jeszcze we Wrocławiu było coś innego, co mnie wtedy też wnerwiło w jego słowach, ale cytatu Ci nie przytoczę, bo niestety a może stety nie pamiętam.

                    2) Problem z całą tą sprawą jest dla mnie o tyle dziwny, że pan Cimoszewicz stał na czele rządu lewicowego, który powinien TROSZCZYĆ się o potrzebujących. Przypomnij sobie jak wyglądała wtedy sytuacja. Dlaczego nie powiedziano teraz czegoś podobnego górnikom? (Tu mi pewnie znów zarzucisz manipulację ). Dlatego, że w przeciwieństwie do powodzian górnicy przyszli do Warszawy? czy może dlageto, że pomoże to polepszyć wizerunek Cimoszewicza i SLD przed wyborami, które mimo wszystko są dla nich ważniejsze niż te z 1997).

                    3) Wiesz Giertych równie selektywnie wybiera fakty i buduje na nich swoje ataki jak post powyższy.
                    Dowód:
                    ja napisałem
                    I powiem tak, że chyba gdybym miał wybierać między Cimoszewiczem a Giertychem, to skłoniłbym się ku temu drugiemi , jeśli bym poszedł do wyborów. .
                    Nie wiem czemu traktujesz to jako ew. poparcie i powód by mnie równać z nim. Zauważ, że to co pisałem jest mocno warunkowe - taki wybór to EW. poszedłbym do wyborów, a nie od razu poparł Gietycha. Wybrałbym mniejsze zło i tyle - choć jak pisałem nie wiem czy bym poszedł do wyborów. Na dodatek jest jeszcze jedno ważne obwarowanie musiałby być pojedynek Cimoszewicz - Giertych, a to chyba nam na szczęście nie grozi. Myślę, że samo stwierdzenie, że nie wykluczam oddania głosu na Giertycha jest swoistą manipulacją i działaniem na moją szkodę itp. itd. Jak to ktoś przeczyta bez kontekstu mojej wypowiedzi to . No chyba, że to nie było celowe... to wtedy motyw z manipulacja się sypie.

                    4) Ciebie odcina to od tradycji PZPR, gorzej z Cimoszewiczem. Dla kolejny minus na jego kandydaturze.

                    5) Wiesz problem w tym, że próbujesz mnie wciągnąć na dystkusje nt. innych kandydatów, a ja nie chcę. Nie mam ani zamiaru bronić Giertycha, ani Kaczyńskiego. Trudno mi to nazwać twardą rozmową, raczej znalabłym inne słowa .

                    6) za wikipedią:
                    Manipulacja w psychologii oraz socjologii to celowo inspirowana interakcja społeczna mająca na celu oszukanie osoby lub grupy ludzi, aby skłonić je do działania sprzecznego z ich dobrem. Autor manipulacji dąży zwykle do osiągnięcia osobistych lub politycznych korzyści kosztem poddawanych niej osób. W społeczeństwie demokratycznym przekraczanie pewnych barier w manipulowaniu ludźmi jest niezgodne z prawem. Przykładem mogą być tutaj ograniczenia narzucane reklamom. Nierzadko manipulacja prowadzi do złamania prawa lub porusza się na jego obrzeżach.

                    Manipulacja jest formą zamierzonego i intencjonalnego wywierania wpływu na osobę lub grupę w taki sposób, by realizowała działania zaspakajające potrzeby manipulatora. Manipulować można treścią i sposobem przekazywanych informacji.

                    W społeczeństwie totalitarnych manipulacja jest podstawowym narzędziem sprawowania władzy nie mniej ważnym niż aparat terroru. Państwo posiada całkowitą władzę i kontroluje lub ogranicza większość sposobów społecznej interakcji (ograniczenie wolności zrzeszania się, cenzura mediów itp.). W ten sposób władcy totalitarnego państwa mogą łatwo manipulować swoimi społeczeństwami i utrzymywać swoje rządy działając wbrew interesowi ogółu. Manipulację językową często stosuje się w propagandzie i podczas prania mózgu.

                    Czy nadal zarzucasz mi to, co wyżej napisane .

                    LINK
                  • Ad.1)

                    Misiek 2005-08-25 10:54:00

                    Misiek

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-12

                    Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                    Skąd: Wrocław

                    Nie, żebym się wtrącał, ale dla tych, którzy nie wiedzą, o co chodzi: we wczorajszej "Polityce", w artykule z sondażami przedwyborczymi, jest wspomniana sytuacja, o której mówi Lord, wraz z dokładnym cytatem z Cimoszewicza i spekulacjami odnośnie wpływu tej niefortunnej wypowiedzi na elektorat (który to wpływ obserwujemy w wypowiedziach LSa). I to w zasadzie tyle.

                    LINK
                  • aha

                    Lord Sidious 2005-08-25 10:56:00

                    Lord Sidious

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-05

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Wrocław

                    widzisz, akurat polityki prawdę mówiac dawno nie czytałem. Przytaczałem tylko to, co pamietałem z 1997.

                    LINK
                  • Pomocna definicja

                    Sebastiannie 2005-08-25 21:43:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    -Problem z całą tą sprawą jest dla mnie o tyle dziwny, że pan Cimoszewicz stał na czele rządu lewicowego, który powinien TROSZCZYĆ się o potrzebujących.

                    Tak. To jest faktycznie wada Cimoszewicza, że jest za mało ideowy, a za bardzo "centrowy", że się tak wyrażę. Ja nie miałbym nic przeciwko takiemu kandydatowi, który wziąłby się za Polskę jak Rodriguez Zapatero za Hiszpanię. No ale może to jeszcze nie czas...

                    czy może dlageto, że pomoże to polepszyć wizerunek Cimoszewicza i SLD przed wyborami, które mimo wszystko są dla nich ważniejsze niż te z 1997).

                    Ja myślę, że to nie kwestia ważności, ale charakteru Cimoszewicza. On jest po prostu dosyć surowy i pryncypialny. Nie bardzo wychodzi mu podlizywanie się komukolwiek. Dlatego powiedział powodzianom bolesną prawdę, choć okoliczności wskazywałyby na więcej taktu. Miał rację, jednak kontekst obrócił się przeciwko niemu.

                    Nie wiem czemu traktujesz to jako ew. poparcie i powód by mnie równać z nim. Zauważ, że to co pisałem jest mocno warunkowe - taki wybór to EW. poszedłbym do wyborów, a nie od razu poparł Gietycha. Wybrałbym mniejsze zło i tyle - choć jak pisałem nie wiem czy bym poszedł do wyborów.

                    No wiesz, trudno żebym ja ludziom czytającym posty tłumaczył twoje własne poglądy. To jest twoja rola, żeby wyjaśnić okoliczności, w których dokonałbyś jednego wyboru, a nie drugiego. Ja tylko napisałem, że nie wykluczasz głosowania na Giertycha, bo nie wykluczasz. A co, jak, i w jakich warunkach, to już najlepiej sam przedstawisz, bo ja nie znam wszystkich szczegółów. Moim zdaniem mówienie o mniejszym źle w wykonaniu Giertycha (w porównaniu do Cimoszewicza) już samo w sobie cię szufladkuje.

                    Ciebie odcina to od tradycji PZPR, gorzej z Cimoszewiczem. Dla kolejny minus na jego kandydaturze.

                    Jeśli mówimy o PZPR jako o manifestacji państwa autorytarnego, bądź nawet totalitarnego, to w obecnej sytuacji twoi kandydaci są tego nieporównanie bliżsi niż W. Cimoszewicz. Także przeszłość faktycznie nie świadczy za dobrze o Cimoszewiczu, ale teraźniejszość nie świadczy w ogóle dobrze o reszcie. No cóż, wybór jest dla mnie tutaj oczywisty. W końcu żyję tu i teraz, a nie tam i wtedy...

                    Wiesz problem w tym, że próbujesz mnie wciągnąć na dystkusje nt. innych kandydatów, a ja nie chcę. Nie mam ani zamiaru bronić Giertycha, ani Kaczyńskiego. Trudno mi to nazwać twardą rozmową, raczej znalabłym inne słowa.

                    Inne słowa na określenie twardej rozmowy... No ale dobrze, nie rozmawiajmy o innych kandydatach, skoro nie chcesz - przynajmniej nie w tym miejscu.

                    Naturalnie, że zarzucam ci manipulację . Zgodnie z twoją definicją:
                    Manipulacja w psychologii oraz socjologii to celowo inspirowana interakcja społeczna mająca na celu oszukanie osoby lub grupy ludzi, aby skłonić je do działania sprzecznego z ich dobrem. (...) Manipulacja jest formą zamierzonego i intencjonalnego wywierania wpływu na osobę lub grupę w taki sposób, by realizowała działania zaspakajające potrzeby manipulatora. Manipulować można treścią i sposobem przekazywanych informacji.

                    Twój post zmierzał do oszukania czytających, bowiem podałeś w nim zafałszowane informacje. Udałoby ci się, gdybym nie zareagował. Chciałeś w ten sposób skłonić ludzi do tego, by nie głosowali na Cimoszewicza - czyli żeby działali zaspokajając twoje potrzeby (bo nie chcesz, żeby Cimoszewicz został prezydentem). Zrobiłeś to intencjonalnie, no chyba, że byłeś w jakimś amoku, wywołanym osobistą niechęcią do kandydata :>.

                    LINK
                  • ??

                    Lord Sidious 2005-08-26 09:37:00

                    Lord Sidious

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-05

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Wrocław

                    hmm jak widać świetnie pomijasz inne kwestie, które zarzuciłem Cimoszewiczowi i reszcie . Jak mniemam zatem tamte nie są moją manipulacją, lecz chyba prawdziwe .

                    Dla mnie to była mała manipulacja z Twojej strony, bo na samym początku tej gałęzi wykluczyłem zarówno Giertycha jak i Cimoszewicza z tego samego powodu

                    więc z samej nautury odrzucam ... socjalistów (jak Kaczyński, Borowski, Cimoszewicz, Giertych, Lepper)

                    dziwię się, że to Ci umknęło

                    Problem z PZPRem jest jeszcze taki, że kandydat z taką przeszłością nie będzie chciał podpisać ustawy, która raz na zawsze zamknie przeszłość - czyli otwarcie wszystkich teczek. Cimoszewicz i reszta jego ferajny się temu przeciwstawia, a co za tym idzie, proces będzie się ciągnął i ciągnął.

                    Wiesz gdymym mógł, to ja bym go do skansenu wraz z Millerem wsadził. I nadal uważam, że warto sobie przypomnieć jakim był premierem. To miałem na celu, spróbójcie zobaczyć jakie poparcie społeczne miał w momencie zamknięcia swojego rządu (chyba jedynie wyższe od Millera i Buzka). A że podałem taki przykład który pamiętałem, nakreślony w pewien sposób przez media, to już trochę inna kwestia. Nie poczuwam się do odpowiedzialności za wymyślenie tego przykładu. Większą manipulację widzę tu z Twojej strony z wyciągnięciem mi tego Giertycha, bo co jak co, ale wiem, że czytasz posty bardziej uważnie niż ja i coś mi się nie chce wierzyć w chwilowy amok.

                    LINK
                  • Czy nie dość tej kompromitacji?!

                    Sebastiannie 2005-08-26 21:02:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    -hmm jak widać świetnie pomijasz inne kwestie, które zarzuciłem Cimoszewiczowi i reszcie. Jak mniemam zatem tamte nie są moją manipulacją, lecz chyba prawdziwe.

                    A do jakich kwestii nie ustosunkowałem się? Poszłoby sprawniej gdybyś je wymienił, czego niestety nie zrobiłeś. Może i część była prawdziwa - ja mam to do siebie, że prawdę potwierdzam, a fałszowi się przeciwstawiam...

                    Dla mnie to była mała manipulacja z Twojej strony, bo na samym początku tej gałęzi wykluczyłem zarówno Giertycha jak i Cimoszewicza z tego samego powodu (...) dziwię się, że to Ci umknęło.

                    Nie tyle umknęło, co to był poboczny wątek, o którym ciągle rozmawiamy, bo do niego wracasz (i przy okazji ja też wracam, więc powstało błędne koło ). Podstawowym celem moich postów do ciebie, było wytknięcie ci oczywistej nieprawdy i niedopuszczenie do kontynuacji tej manipulacji. Zamierzenie osiągnąłem i dobrze się stało.

                    Problem z PZPRem jest jeszcze taki, że kandydat z taką przeszłością nie będzie chciał podpisać ustawy, która raz na zawsze zamknie przeszłość - czyli otwarcie wszystkich teczek. Cimoszewicz i reszta jego ferajny się temu przeciwstawia, a co za tym idzie, proces będzie się ciągnął i ciągnął.

                    Ja mam głęboką nadzieję, że Cimoszewicz przeciwstawiłby się podobnej hucpie i to jest kolejny argument żeby za nim głosować. Polska nie może zamienić się w bagno na poziomie kolorowych pisemek, gdzie ludzie wtykają nosy w życia innych osób. Trochę opamiętania i godności. Ty też się opamiętaj, bo pogrążasz się niemiłosiernie o czym poniżej.

                    Wiesz gdymym mógł, to ja bym go do skansenu wraz z Millerem wsadził. I nadal uważam, że warto sobie przypomnieć jakim był premierem. To miałem na celu, spróbójcie zobaczyć jakie poparcie społeczne miał w momencie zamknięcia swojego rządu (chyba jedynie wyższe od Millera i Buzka).

                    Lordzie Sidious! Łukaszu! Skończ pisać brednie w tym wątku, bo dojdzie do totalnego ośmieszenia twojej osoby! Przenajświętsza panienko! Co się z tobą dzieje?

                    Zaraz podam ci poparcie społeczne jakie miał rząd Cimoszewicza w momencie zamknięcia:

                    CBOS (http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/1997/ZK128.HTM):
                    Wyniki wyborów nie wpłynęły na stosunek do rządu; podobnie jak miesiąc temu jego zwolennicy (44%) wyraźnie przeważają nad przeciwnikami (23%), a 29% ankietowanych deklaruje obojętność.

                    Stosunek do rządu:
                    Zwolennicy rządu - 42%
                    Przeciwnicy rządu - 23%

                    Nie zmieniły się odsetki osób aprobujących politykę gospodarczą rządu oraz osobę premiera. Jednocześnie w obu przypadkach odnotowano niewielki spadek ocen krytycznych. Tuż przed wymianą gabinetów rządowych 45% badanych akceptuje Włodzimierza Cimoszewicza na stanowisku prezesa Rady Ministrów, a co trzeci (34%) wyraża niezadowolenie.

                    OBOP (http://www-old.obop.com.pl/archiwum/zal/raport/108-97.pdf)

                    Niespelna polowa Polaków (45%) dobrze ocenia dzialalnosc poprzedniego rzadu tworzonego przez koalicje SLD/PSL. Zle ja ocenia prawie dwie piate (39%) badanych. Nie wyrazilo swojego zdania 16%.

                    Prawie polowa ankietowanych (48%) uwaza, ze Wlodzimierz Cimoszewicz dobrze wypelnial obowiazki premiera. Niezadowolonych z tego jest 38% respondentów. Nie ma sprecyzowanego zdania 14% zapytanych.

                    Czy już ci wystarczy? Czy dość tych krętactw? Prawda jest taka, że rząd Włodzimierza Cimoszewicza był być może najlepszym rządem od 1989 roku i tak też był przez ludzi oceniany. Każdemu premierowi życzę podobnych sondaży, ale nie wiem czy to jest obecnie realne.

                    [b]Nie poczuwam się do odpowiedzialności za wymyślenie tego przykładu. Większą manipulację widzę tu z Twojej strony...[/cytat]

                    Łukasz, ile jeszcze? Przecież każdy widzi co tutaj się dzieje. Ja podpieram się cytatmi i rzeczywistymi wynikami badań, ty zaś masz jąkąś fobię i non stop oszukujesz. Twoja wiarygodność w tym momencie już nie istnieje. Chyba czas na jakieś przeprosiny i opamiętanie się, bo gorzej chyba być nie może

                    LINK
                  • a z Twojej strony również??

                    Lord Sidious 2005-08-26 22:36:00

                    Lord Sidious

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-05

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Wrocław

                    Pisałem miedzy innymi o wypowiedzi Cimoszewicza przed zeznaniami w sądzie w zeszłym tygodniu (również po to by zobrazować butny sposób w jaki zdarza mu się budować wypowiedzi, który mi się nie podoba. Jasne jest on surowy itp., ale bywa też odbierany w inny sposób). Pisałem również o górnikach. Do tego można by jeszcze dodać sprawę zachowania się Cimoszewicza przed komisją Orlenu.

                    Wracam z prostej przyczyny, Ty zarzucasz mi celową manipulację, fobie i bezustanne kłamstwa, a następnie równasz mnie do Giertycha itp. A następnie wyciągasz fragment mojej wypowiedzi by zobrazować mnie jako osobę de facto popierającą wyżej wymienionego pana. Uważam, że od początku tego wątku starasz się ukazać mnie w niekorzystnym świetle, poza obaleniem tego co napisałem w przypadku Cimoszewicza. Wybacz, ale tak odbieram zarzuty o nieuczciwość itp. przy tej rozmowie. Może przyjałeś błędne założenie, ale tym samym nakręciłeś pewną spiralę naszej dyskusji. Zresztą to co pisałeś poniżej o ludziach Tuska (całkowicie pomijając kontekst Giertycha w tej sprawie, który (znów mi możesz zarzucić jakiś błędny fakt, ale lecę z pamięci) chyba pierwszy rozpoczął aferę w tej sprawie), chyba też jest po części lekką manipulacja, porównania do Nixona itp. Twoją metodą musiałbym zaprotestować, że piszesz "ludzie Tuska" pokazując jedynie Miodowicza (wiadomo czyim jest synem ). Można to też nazwać Twoim obiektywnym widzeniem sprawy i tyle. Można też odebrać jako próbę manipulacji.

                    Co do kwesti z PZPRem, właśnie uważam, że lepiej by przez pół roku było głośno, niż miały co pewien czas pojawiać się kolejne teczki i afery. Osobiście jestem tym zmęczony i uważam, że należałoby sprawę zamknąć raz na zawsze. Chyba obaj chcemy zamknać tę sprawę, tylko jakoś nie widzę możliwości, od zamkniecia całości w szafie, bo i tak wylezie.

                    Jak rozumiem poparcie to odbiło się w wynikach wyborów z 1997 - piszę ironicznie, żeby nie było, że znów coś manipuluję. No chyba, że wyniki były sfałszowane - jak poprzednie zdanie. Wybacz ale również nie pamiętam dokładnych liczb, kto i ile miejsc miał w tamtym sejmie, lecz z tego co pamiętam SLD nie za bardzo mogła wtedy mówić o utworzeniu / kontyunacji rządu. Według tych badań na które się powołujesz, trudno mi sobie wyobrazić taki wynik wyborów. Myślę, że wynik wyborów był także oceną rządu/rządów koalicji SLD-PSL. Zresztą napisałem ładnie "chyba", co raczej sugerowało, że lecę z pamięci, a nie powołuje się na jakieś wyniki. Np. zapomniałem w ogóle o rządzie Józefa Oleksego, który skończył nawet gorzej niż rząd Buzka .

                    Co do ostatniej sprawy, to masz mnie w jednym. Nie popieram się ani cytatami, ani wynikami badań i tu masz nade mną przewagę. I myśle, że nadal będziesz ją miał. Wybacz ale nie prowadzę żadnej debaty politycznej, bym musiał wszystko sprawdzać i wyszukiwac, a de facto tego ode mnie wymagasz. Lecę z pamięci, tak jak ową sytuacje zapamiętałem - np. z feralnym cytatem Cimoszewicza i powodzią, od którego wszystko się zaczęło. Jeśli to dyskfalifikuje moją wiarygodność, to chyba dalej faktycznie nie mamy o czym rozmawiać. Nie wiem czemu Ty robisz ze mnie demona, który chce wszystkich oszukać? Myślę, że opanowanie powinno przyjść również z Twojej strony, choćby w tym wypadku. Rozumiem, że czasem można sobie pożartować, ale mam wrażenie, żeś się zagalpował w tymi żartami. Bo to co sugerujesz w moim przypadku zakrawałoby już na schorzenie zwane kłamstwem patologicznym. Jeśli wierzysz, że zaiste już że mną tak źle, to może warto pomyśleć o tym jak mi pomóc?

                    LINK
                  • Z mojej strony?

                    Sebastiannie 2005-08-27 01:01:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    -Pisałem miedzy innymi o wypowiedzi Cimoszewicza przed zeznaniami w sądzie w zeszłym tygodniu (również po to by zobrazować butny sposób w jaki zdarza mu się budować wypowiedzi, który mi się nie podoba. Jasne jest on surowy itp., ale bywa też odbierany w inny sposób). Pisałem również o górnikach. Do tego można by jeszcze dodać sprawę zachowania się Cimoszewicza przed komisją Orlenu.

                    Jeśli chodzi o Cimoszewicza przed sądem i to, że rzekomo mówił, iż przesłuchanie będzie krótkie. Nie słyszałem tej wspominanej przez ciebie wypowiedzi, ale ja tutaj nie widzę sensacji. Facet myślał, że pójdzie szybko, jednak widać nieźle go tam przemaglowali. I to dobrze. Trzeba wyjaśnić tę sprawę i ją zamknąć. Dla twojej informacji, słyszałem, że ostatnio Cimoszewicz był ponownie wezwany przez prokuraturę . No i co z tego? Na tym polega ich praca.

                    Sprawa górników jest ciężka - są argumenty polityczne, społeczne i ekonomiczne. Ciężko to wyważyć. Pewnie w każdym z tych aspektów tkwią racje, dlatego ja się wstrzymuję z kategorycznymi opiniami. Uzasadnione są różne punkty widzenia, ale jakąś decyzję trzeba podjąć i ona została podjęta. To tyle. Nie wiem co ja bym zrobił i na szczęście nie muszę się deklarować.

                    Komisja Orlenu to jest już taki skandal, że powinno się ją z miejsca rozwiązać. Sposób jej traktowania jest taki, jak sobie na to zasłużyła. W ogóle cała "afera" Orlenu to jakieś nieporozumienie. Miller usunął zupełnie nieudolnego człowieka z łapanki AWSu i słusznie się stało, co potwierdzają wyniki spółki.

                    O charakterze Cimoszewicza już się wypowiadałem.

                    Wracam z prostej przyczyny, Ty zarzucasz mi celową manipulację, fobie i bezustanne kłamstwa, a następnie równasz mnie do Giertycha itp. A następnie wyciągasz fragment mojej wypowiedzi by zobrazować mnie jako osobę de facto popierającą wyżej wymienionego pana.

                    Umawialiśmy się, że przerywamy to błędne koło. Chyba coś nie chcesz tego zrobić, ale ja już nie będę kontynuował.

                    Uważam, że od początku tego wątku starasz się ukazać mnie w niekorzystnym świetle, poza obaleniem tego co napisałem w przypadku Cimoszewicza. Wybacz, ale tak odbieram zarzuty o nieuczciwość itp. przy tej rozmowie.

                    Ja staram się tylko pokazywać to co piszesz, w kontekście tego jak wygląda rzeczywistość. Przyznaję, że to cię stawia w niekorzystnym świetle, ale to nie moja wina.

                    Zresztą to co pisałeś poniżej o ludziach Tuska (całkowicie pomijając kontekst Giertycha w tej sprawie, który (znów mi możesz zarzucić jakiś błędny fakt, ale lecę z pamięci) chyba pierwszy rozpoczął aferę w tej sprawie), chyba też jest po części lekką manipulacja

                    To jest faktycznie dosyć śmieszna sprawa . Bo widzisz, Giertych jest zaślepiony jak rozjuszony byk. Wystarczy mu coś pokazać na lewicę (bądź na Cimoszewicza), coś mu powiedzieć i on już leci przed kamery, wypisuje wnioski do prokuratora i co tam jeszcze można . Rola Giertycha w sprawie tej prowokacji jest taka, że został wykorzystany jako megafon - zdaje się to mu nawet nie przeszkadza . Tym niemniej on jest zaledwie figurantem, a ta mitomanka została skombinowana przez Miodowicza i jej kolegów. To zaś prowadzi do Tuska, który robi za Nixona.

                    Twoją metodą musiałbym zaprotestować, że piszesz "ludzie Tuska" pokazując jedynie Miodowicza (wiadomo czyim jest synem ).

                    Rzeczywiście przykro się robi, myśląc o ojcu. Ten człowiek musi być przerażony, kogo wychował (tak na marginesie to jest argument za tym, aby jednak nie mieć dzieci ). Wracając zaś do Konstantego, to ilu chciałbyś mieć ludzi od czarnej roboty? Zresztą przecież tam jest więcej osób, ale raczej nie polityków . Z Jarucką skontaktował go jakiś znajomek, którego teraz chroni .

                    Co do kwesti z PZPRem, właśnie uważam, że lepiej by przez pół roku było głośno, niż miały co pewien czas pojawiać się kolejne teczki i afery. Osobiście jestem tym zmęczony i uważam, że należałoby sprawę zamknąć raz na zawsze. Chyba obaj chcemy zamknać tę sprawę, tylko jakoś nie widzę możliwości, od zamkniecia całości w szafie, bo i tak wylezie.

                    Chyba nie ogarnąłeś do końca tego problemu. Nie wiem czy kiedyś ci tego nie wyjaśniałem, ale nic to - najwyżej zrobię to ponownie. Otóż te twoje teczki, które chcesz otworzyć, to zaledwie jakiś procent rzeczywistych teczek . Jak zapewnie obiło ci się o uszy, pod koniec lat 80-tych miało miejsce palenie archiwów i wynoszenie materiałów . Nikt nie wie jak wielka ilość zaginęła . Część jest zapewne zniszczona, ale część nadal jest w rękach różnych osób. Co z tego, że zrobisz otwarcie? Nic. Nic w ten sposób nie zamkniesz, a niby zamknięcie chcesz osiągnąć. Dopóki będzie w tym jakiś interes, dopóty teczki będą wypływać i powodować zamieszanie. Jedynym wyjściem jest po prostu odwrócenie się plecami do tego tematu.

                    Jak rozumiem poparcie to odbiło się w wynikach wyborów z 1997 - piszę ironicznie, żeby nie było, że znów coś manipuluję. No chyba, że wyniki były sfałszowane - jak poprzednie zdanie.

                    No cóż, ludzie mają swoją specyfikę . Zawsze chcą więcej i więcej. Dali się nabrać na AWS i czar prysł. Myślę, że za ten błąd zapłaciły miliony osób. Tak bywa... Jest w tym rzeczywiście ironia losu.

                    Wybacz ale również nie pamiętam dokładnych liczb, kto i ile miejsc miał w tamtym sejmie, lecz z tego co pamiętam SLD nie za bardzo mogła wtedy mówić o utworzeniu / kontyunacji rządu.

                    Wystarczy sprawdzić...

                    AWS - 201 posłów
                    SLD - 164
                    UW - 60
                    PSL - 27
                    ROP - 6

                    Kontynuacja rządu SLD-PSL nie była możliwa, bo PSL spadł ze 132 posłów do 27... Tym niemniej można było sobie wyobrazić koalicją SLD-UW-PSL, która dysponowałaby 251 głosami (trzeba 231).

                    Np. zapomniałem w ogóle o rządzie Józefa Oleksego, który skończył nawet gorzej niż rząd Buzka.

                    Fakt. Ciekawe, że w tamtej haniebnej prowokacji brał udział płk K. Miodowicz jako szef kontrwywiadu Urzędu Ochrony Państwa... A gen. Bogdan Libera jest teraz "ekspertem" komisji ds. Orlenu . Znajome towarzystwo - nic się nie nauczyli.

                    Co do ostatniej sprawy, to masz mnie w jednym. Nie popieram się ani cytatami, ani wynikami badań i tu masz nade mną przewagę. I myśle, że nadal będziesz ją miał. Wybacz ale nie prowadzę żadnej debaty politycznej, bym musiał wszystko sprawdzać i wyszukiwac, a de facto tego ode mnie wymagasz.

                    Wybacz, ale sugeruję, żebyś ponownie przeczytał co napisałeś. Chcesz mi powiedzieć, że z racji tego, że nie prowadzisz "debaty politycznej", możesz dowolnie mijać się z prawdą, fałszować fakty, wywoływać mylne wrażenie i co jeszcze tam robisz? Co to za usprawiedliwienie? Przecież ja danych, które przytaczam, nie znam na pamięć. Ja znam tylko kontekst i dzięki temu wiem kiedy kłamiesz. Później wystarczy, że spojrzę do źródeł i już cię mam. Tobie zaś nie chce się weryfikować wątpliwych treści, które głosisz i myślisz, że to w sumie całkiem naturalne. Dla mnie to nie jest w ogóle naturalne. Czyżby nie było stać cię na więcej? Chcesz mi powiedzieć, że nie masz może czasu, aby się upewnić, że nie wmawiasz ludziom nieprawdy? No wiesz... Wykazuję się teraz opanowaniem i kwituję to milczeniem.

                    Jeśli to dyskfalifikuje moją wiarygodność, to chyba dalej faktycznie nie mamy o czym rozmawiać.

                    Rozumiem, że słówko "jeśli" znaczy, że nie jesteś pewien odnośnie tej dyskwalifikacji? To kiedy się wreszcie upewnisz? Po kolejnym nieprawdziwym poście? A może jeszcze następnym? Ja się nie chcę nad tobą pastwić, ale wobec tego nie pisz podobnych rzeczy. Przyznaj co zrobiłeś, nie uciekaj od odpowiedzialności.

                    Myślę, że opanowanie powinno przyjść również z Twojej strony, choćby w tym wypadku. Rozumiem, że czasem można sobie pożartować, ale mam wrażenie, żeś się zagalpował w tymi żartami.

                    Nie w tym przypadku. Tak się składa, że Cimoszewicz jest wyjątkowo doświadczony brudnymi oskarżeniami - o czym wiedzą już wszyscy użytkownicy forum - i nie można tych spraw zostawiać bez reakcji. Bo później przyjdzie kolejny Lord Sidious i powie (cytuję) "według tych badań na które się powołujesz, trudno mi sobie wyobrazić taki wynik wyborów" (koniec cytatu). No akurat komu jak komu, ale tobie powinno wystarczyć wyobraźni, ponieważ wynik jest efektem podobnych treści, jakie tutaj rozpowszechniałeś.

                    Bo to co sugerujesz w moim przypadku zakrawałoby już na schorzenie zwane kłamstwem patologicznym. Jeśli wierzysz, że zaiste już że mną tak źle, to może warto pomyśleć o tym jak mi pomóc?

                    Ależ ja ci pomagam. Stosuję metodą wstrząsową i mam nadzieję, że wreszcie się ockniesz i przestaniesz pisać nieprawdę. Uważasz, że można to zmienić w inny sposób niż ten, na który się zdecydowałem?

                    LINK
                  • Tak z Twojej.

                    Lord Sidious 2005-08-27 01:55:00

                    Lord Sidious

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-05

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Wrocław

                    Więc myśle, że wiele z aspektów charakteru Cimoszewicza, które w moim odczuciu przemawiają na jego niekorzyść, zależy też od punktu widzenia. Nawet zakładając, że komisja Orlenu to farsa (bo wynika z farsy jakiej dopuściły się poprzednie rządy), to co jak co, ale mimo wszystko zachowanie Cimoszewicza jest prawie porównywalne z zachoawniem Lepera przed sądem (który uważa, że sądy są farsą bo chcą mu zniszczyć karierę polityczną - z jego punktu widzenia to prawda). Nie tego oczekuję po kimś, kto miałby być prezydentem. Nawet zakłądając, że ktoś sobie robi farsę, to jakieś obowiazki wobec tej komisji Cimoszewicz miał.
                    PS. Nie sprawdzałem jak Lepper zachowuje się przed sądem, dane zasłyszane/przeczytane i w ten sposób przeze mnie zapamiętane (żeby nie było, że znów wymyślam fakt).

                    Sprawa z sądem, to znów kwestia pewnosci siebie (i dla mnie arogancji, dla Ciebie twardości) pana Cimoszewicza. Cytatu nie podam z pamięci, bo znów okaże się, że coś pokręciłem. Jak widać, odniosłeś tu pewien sukces, bo ja staram się jak ognia unikać szczegółów i mówie bardzo ogólnie. Czyli jak zawodowy polityk .

                    Wiesz, z tym błędnym kołem to jest tak, piszesz byśmy zakończyli sprawę, a na samym dole posta znów podkreślasz kłamliwy charakter moich postów itp. itd. Więc nie wiem, kto dalej nakręca koniunkturę. Zresztą wracając do naszego ulubionego ostatnio słowa manipulacji, robisz to w sprytny sposób. Z jednej strony masz fakty i sondaże potwierdzające Twoją wiarygodność, z drugiej liczysz że słowa w stylu fobia, kłamstwa itp. podpięte do mojej osoby przejdą niejako jako sprawdzone w sposób indukcyjny. Dlatego burzę się i będe to robił nadal.

                    Dalej piszesz, że starasz bronić się prawdy i ukazywać ją. OK. jasne rozumiem prostowanie pewnych rzeczy, ale cały czas uważam, że ani mi nie udowodniłeś umyślnego kłamstwa, ani tym bardziej i to jest ważniejsze (przynajmniej dla mnie) ja się do niego nie poczuwam. Bo bynajmniej zarzucasz mi właśnie fałszowanie faktówi itp. Wybacz, ale w tym momencie na prawdę uważam, że się zagalopowałeś. Skoro jednak Cimoszewicz jest tego wart, to chyba można mnie uznać za winnego bez dowodów. A skoro jestem winny - to kogóż obchodzi fakt, że się do tej winy nie poczuwam. Już mnie osądziłeś, a teraz domagasz się, bym się przyznał do umyślnej zakrojonej na szeroką skalę manipulacji. Dla mnie to jest właśnie dalszy ciąg kompromitacji.

                    A faktycznie obecnie nie mam ani czasu, ani ochoty babrać się w źródłach sprzed paru lat i bazuje na tym, co pamiętam. Mam inne rzeczy, które spędzają mi sen z powiek. Bierzące newsy też czytam ostatnio bardzo selektywnie. Dzięki temu łatwiej Ci wskazać gdzie sie mylę, a gdzie wyciągam pochopne wnioski. Nie jest to jednak powód, by uznawać, że wszystko co robie to jedna wielka kampania oszczerstw, którą sam sobie obmyśliłem i robie wszystko po to by oszukać wszystkich. A w Twoich postach nadal widzę mnóstwo takich uszczypliwych uwag pod moim adresem. Bynajmniej nie odbieram tego jako metody wstrzasowej. Ba pod znakiem zapytania stawia to również Ciebie, jako osobę dążącą jedynie do prawdy. Myślę, że nadinterpretujesz pewne rzeczy, na swoją korzyść. To oczywiście jest jak najbardziej natrualne, ale mam nadzieję, że Ty również się wreszcie ockniesz.

                    A co do teczek, to chyba każdy zdaje sobie z tego sprawę co piszesz. Dlatego najprościej jest otworzyć archiwa i zamknąć sprawę teczek. Jeśli każdy będzie miał do nich dostęp, przy następnych wyborach nie będzie jazd z tm. W innych krajach się to sprawdziło (zasłyszane )

                    A co do wyborów z 1997, czy sugerujesz, że społęczeństwo polskie tak łatwo omamić? I wynik AWSu to tylko zasługa negatywnej kampanii wyborczej?

                    PS. jak widać cała sprawa Cimoszewicza, nie mówiac już w ogóle o Tusku, zeszła na całkowicie drugoplanowy tor.

                    LINK
                  • Mamy sprawę równie ważną

                    Sebastiannie 2005-08-27 03:22:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    -Więc myśle, że wiele z aspektów charakteru Cimoszewicza, które w moim odczuciu przemawiają na jego niekorzyść, zależy też od punktu widzenia.

                    Możliwe. Skoro jednak sprawa zależy od punktu widzenia, to jest obiektywnie względna, a więc nie może obiektywnie świadczyć przeciw Cimoszewiczowi. On ma swój charakter i bardzo dobrze.

                    Nawet zakładając, że komisja Orlenu to farsa (bo wynika z farsy jakiej dopuściły się poprzednie rządy), to co jak co, ale mimo wszystko zachowanie Cimoszewicza jest prawie porównywalne z zachoawniem Lepera przed sądem.

                    Strzeżmy się sytuacji, w której polityczna komisja będzie porównywalna z niezawisłym sądem. Na razie jeszcze w Polsce tak nie jest (choć nie wiadomo jak to będzie po wyborach), więc zachowanie Cimoszewicza i Leppera to różnica. Zresztą gdyby jakikolwiek (zdeprawowany) sąd prześladował Leppera ze względów politycznych, to miałby on rację buntując się przeciwko temu. Obowiązki wobec takiego sądu uznabym za niewiążące.

                    Nawet zakłądając, że ktoś sobie robi farsę, to jakieś obowiazki wobec tej komisji Cimoszewicz miał.

                    Zdaje się, że Cimoszewicz te swoje obowiązki wypełnił . Wcześniej zaś zgłosił wnioski o wykluczenie, do czego miał przecież prawo w świetle ustawy. Zresztą słuszne były te wnioski, bo członkowie komisji mają być obiektywni, a tymczasem cała Polska wie, że nie są .

                    Sprawa z sądem, to znów kwestia pewnosci siebie (i dla mnie arogancji, dla Ciebie twardości) pana Cimoszewicza.

                    To znaczy tutaj trzeba sprostować, bo dałem się wcześniej złapać na twoją pomyłkę . Nie ma żadnego sądu ws. Cimoszewicza. Na razie jest tylko prokuratura i przed gmachem prokuratury były te wypowiedzi.

                    Jak widać, odniosłeś tu pewien sukces, bo ja staram się jak ognia unikać szczegółów i mówie bardzo ogólnie.

                    Ależ używaj również szczegółów, byle prawdziwych. Chyba to naturalne, że jeśli nie wiemy jakie szczegóły są, to o nich nie mówimy? Inaczej dochodzi do takich sytuacji, jakie mogliśmy zaobserwować...

                    Wiesz, z tym błędnym kołem to jest tak, piszesz byśmy zakończyli sprawę, a na samym dole posta znów podkreślasz kłamliwy charakter moich postów itp. itd. Więc nie wiem, kto dalej nakręca koniunkturę.

                    Pisałem, żebyśmy zakończyli sprawę z tobą i Giertychem. Sprawę z tobą i twoimi "faktami" też zakończymy, gdy tylko "fakty" zamienią się w fakty.

                    Dlatego burzę się i będe to robił nadal.

                    To znaczy może nie burz się tak przeciwko mnie, a niech ta burza bardziej posłuży refleksji nad tym, co zaszło. Zastanów się co by było, gdyby mnie nie było . Pisałbyś dalej swoje rzeczy, a ludzie by to czytali (bo założę się, że jesteś poczytny ), myśląc jaki okropny ten Cimoszewicz . A tymczasem jest inaczej. Może przy okazji ktoś przejrzy na oczy również odnośnie tego, co widać w telewizji...

                    OK. jasne rozumiem prostowanie pewnych rzeczy, ale cały czas uważam, że ani mi nie udowodniłeś umyślnego kłamstwa, ani tym bardziej i to jest ważniejsze (przynajmniej dla mnie) ja się do niego nie poczuwam.

                    Może nie oczekujmy po mnie tego, czego nie mogę zrobić ze swojego pokoju w Pabianicach. Nie mam żadnych instrumentów, żeby orzekać o umyślności twoich kłamstw. One są jakie są. Ty wiesz czy są umyślne, czy też nie. Mnie zaś aż tak bardzo to nie obchodzi. Jeśli to kłamstwa umyślne, to bardzo źle, jeśli nieumyślne, to "tylko" źle. Fakt faktem, że po pierwszym incydencie zaraz wyskoczyłeś z drugim, co znaczy, że nie wyciągnąłeś wniosków.

                    A skoro jestem winny - to kogóż obchodzi fakt, że się do tej winy nie poczuwam.

                    Oczywiście, że jesteś winny, bo musisz odpowiadać za treść swoich postów. Szczególnie ty musisz odpowiadać, bo nie jesteś na Bastionie byle kim i zapewne wiele osób cię tutaj poważa. A że do winy się nie poczuwasz, to fatalnie - dajesz zły przykład i to też świadczy przeciw tobie.

                    Dla mnie to jest właśnie dalszy ciąg kompromitacji.

                    Dla ciebie... Dla mnie, to na razie powinieneś trochę odpokutować, żeby wysuwać pod moim adresem oskarżenia o kompromitację... Z drugiej strony, jeśli przytoczysz definicję kompromitacji, to przyda się podobnie jak to było z manipulacją .

                    A faktycznie obecnie nie mam ani czasu, ani ochoty babrać się w źródłach sprzed paru lat i bazuje na tym, co pamiętam.

                    To macie już coś wspólnego z Cimoszewiczem, bo on też - jako minister spraw zagranicznych - nie miał czasu na mega staranne wypełnianie oświadczenia majątkowego . Tylko że on przeprosił za popełnione błędy, a ty nie potrafisz .

                    Nie jest to jednak powód, by uznawać, że wszystko co robie to jedna wielka kampania oszczerstw

                    W sprawach politycznych niestety bardzo często uciekasz się do nierzetelnych ocen. A "wszystko", to oczywiście przesada - tylko Sithowie rozumują w kategoriach absolutnych...

                    To oczywiście jest jak najbardziej natrualne, ale mam nadzieję, że Ty również się wreszcie ockniesz.

                    To znaczy ocknę się i co się stanie? I nie będę reagował? O to tutaj chodzi? A może będę się do ciebie uśmiechał, widząc jak (zasłaniając się brakiem czasu) bezkarnie insynuujesz rzeczy, które się nigdy nie wydarzyły? Moja reakcja wydaje się adekwatna do tego, co się stało, szczególnie, że (tak jak już wcześniej napisałem) W. Cimoszewicz jest zbyt często przedmiotem podobnych ataków.

                    A co do wyborów z 1997, czy sugerujesz, że społęczeństwo polskie tak łatwo omamić? I wynik AWSu to tylko zasługa negatywnej kampanii wyborczej?

                    Ja już się tymi wyborami nie zajmuję, bo to rozlane mleko. Społeczeństwo wybrało i dostało po tyłku. Teraz może być podobnie z Kaczyńskim, czy też Tuskiem. Urban powiedział swego czasu, że rząd się sam wyżywi. No cóż, ja chyba tez przyżyję dowolnego prezydenta...

                    PS. jak widać cała sprawa Cimoszewicza, nie mówiac już w ogóle o Tusku, zeszła na całkowicie drugoplanowy tor.

                    No ale może powstała ważniejsza sprawa i zostaną z niej wyciągne słuszne wnioski. Wtedy będzie nawet większy pożytek, niż gdybyśmy ciągle rozmawiali o Tusku, bądź Cimoszewiczu.

                    LINK
                  • taa jasne

                    Lord Sidious 2005-08-27 12:14:00

                    Lord Sidious

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-05

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Wrocław

                    Problem w tym, że jak delikatnie zasugerowałem, w podobny sposób można tłumaczyć Leppera jak się podziela jego poglądy. Nie no po prostu on jest twardy, a nie hamski. Z drugiej strony skoro Ty przekreślasz jednoznacznie komisję, to właściwie czegoby nie zrobił Cimoszewicz to jest OK. Cel uświęca środki? Tak to mniej więcej wygląda. Gdyby Kaczyński się tak zachował, z pewnością byś go skrytykował, ale Cimoszewicz może bo ... komisja jest zła i w ogóle to on ma taki charakter. Wiesz Lepper też jest porywczy i czasem coś powie, a że sądy go prześladują - jakbyś spojrzał z jego punktu widzenia to zobaczysz.
                    Jak możesz to rozwiń trochę wątek tego co powiedział Cimoszewicz, bo ja boję się cytować z pamięci. Proszę jednak o całkowity fakt i prawdę, na którą się powołujesz.
                    Sąd w sprawie Cimoszewicza? Obawiam się, że bazujesz na fałszywym fakcie albo coś niechcący znadinterpretowałeś. Twoimi złowy zrobiłeś albo bardzo źle, albo tylko źle. Ja pisałem tylko o zachowaniu Cimoszewicza w sądzie. Fakt moja kolejna pomyłka, sorry, powinno być prokuraturze, ale nie pisałem nic o sprawie przeciw niemu, oskarżeniach itp.
                    Jeśli chodzi o szczegóły, to jak widzisz w chwili obecnej w ogóle sie z nich wycofałem i dochodzimy do gdybania o ogółach, które można rozpatrzyć z każdego punktu widzenia inaczej.
                    W przypadku kończenia rozmowy dziwne, że zapomniałeś o wspólnym mianowniku jaki nadałeś jednemu i drugiemu tematowi. Może dlatego nie byłem w stanie rozróżnić zbytnio tematów.
                    Widzisz burzenie się jednak coś dało, bo porównaj ton powyższego posta w stosunku do mnie, z poprzednimi. A gdybyś się nie burzył, to skończyłoby się na jednym błędzie moim, który można było sprostować bez tej całej otoczki, ale i nie byłoby Twoich.
                    Jeśli chodzi o poczytność to albo mnie przeceniasz, albo stroisz sobie żarty. Należy odróżnić poczytność od posłuchu, ale i tak wydaje mi się, że obie rzeczy są weryfikowalne i były wielokrotnie werfikowane, także w Twoim przypadku (jak coś szczegóły na priv). Chyba, ze to ta domniemana poczytność jest drugim obok Cimoszewicza problemem w tej sprawie.
                    Popełniłęm trzy błędy jak na razie - za pierwszy przeprosiłem, wystarczyła odrobina dobrej woli, by to znaleźć. Za trzeci przeprosiłem w tym poście. Fakt możesz mi zaraz zarzucić, że małym druczkiem itp. Ale Ty wolisz zarzucać coś innego. A za drugi - cóż sprawa jeszcze nie zamknięta (ty o niej piszesz, że to rozlane mleko, ja nadal uważam, że gdyby rząd był wtedy tak dobrze oceniany, a także Cimoszewicz to wyniki byłby inne. Wszystkie poprzednie radykalne zmiany koalicji po wyborach były właśnie związane ze słabymi ocenami rządów Buzka, czy Suchockiej i zmęczeniem ludzi pewnym materiałem. Niestety nie mam dostępu do rankingów partii z tego okresu, zwłaszcza by porównać poparcie dla rządu i SLD/PSL przed powodzią i po niej, więc opierałem się na swoich wnioskach i tym co pamiętam. Dodatkowo pamiętajmy, że wygrał dziwny twór jakim był AWS, powstał praktycznie na zawołanie.). Problem cały czas tkwił w tym, jaką winę mi zarzuciłeś. Widzisz, tylko że jest duża róznica między mną a Cimoszewiczem (nie no do jakich ludzi Ty mnie porównujesz Giertych, Cimoszewicz i kogo dalej mam się spodziewać Kim Ir Sena ). Po pierwsze jest to, że on cały czas jest osobą publiczną. Po drugie jak widać koleś chyba jest trochę dziwny (Skoro mnie czytają to podkreślę PRZEGRAŁ Z TYMIŃSKIM w 1990), bo skoro wszyscy włącznie ze mną tutaj, tak po nim jadą a on nadal zajmuje się polityką, to coś tu jest nie tak. Może te słowa Urbana do niego pasują.
                    I jeszcze wrócę do jednej rzeczy, która mi w nocy umknęła. Masz jakiś dowód o tych ludziach Miodowicza i tym, że to wszystko to ludzie Tuska? Czy to tylko spekulacja? Przyjąłeś pewien punkt widzenia, ja przyjmę Twoją taktykę i poproszę o fakty.
                    A i na koniec, chyba dzięki temu co tu zaszło, każdy widzi ile bagna narosło wokół Cimoszewicza (czy słusznie?) i nie wiadomo, co jeszcze wyjdzie.

                    LINK
                  • Staram się, żeby było jasne

                    Sebastiannie 2005-08-27 22:06:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    No to niech sobie ludzie tłumaczą Leppera, jeśli taka ich wola - możesz nawet ty spróbować. Powiedzmy, że ja zająłem się tutaj tłumaczeniem Cimoszewicza i to mi wystarczy. Jeżeli odczuwasz niedosyt i chcesz się zająć innymi politykami, to proszę cię bardzo. Obecnie zaangażowałeś się w gdybanie co ja bym zrobił na przykład z Kaczyńskim. Trochę to bezproduktywne. A że komisja jest zła to wiadomo. Wg "Rzeczpospolitej" prokuratura zamierza postawić zarzuty dziewczynie Miodowicza, czyli A. Jaruckiej. To ta sama, która odstawiła spektakl przed komisją i całą Polską, której ta komisji dała złośliwie wiarę, pomimo dosyć oczywistej prowokacji.

                    Jak możesz to rozwiń trochę wątek tego co powiedział Cimoszewicz, bo ja boję się cytować z pamięci. Proszę jednak o całkowity fakt i prawdę, na którą się powołujesz.

                    Przepraszam? To ty wyskoczyłeś z tą rzekomą wypowiedzią, nie ja. Ja nic o takim czymś nie wiem, a to, co wtedy napisałeś nie robi na mnie wrażenia. Nie mam więc powodów, żeby się w to zagłębiać. Nigdzie nie powiedziałem, że będę z urzędu sprawdzał każdą twoją teorię (choć może powinienem).

                    Sąd w sprawie Cimoszewicza? Obawiam się, że bazujesz na fałszywym fakcie albo coś niechcący znadinterpretowałeś. Twoimi złowy zrobiłeś albo bardzo źle, albo tylko źle. Ja pisałem tylko o zachowaniu Cimoszewicza w sądzie. Fakt moja kolejna pomyłka, sorry, powinno być prokuraturze, ale nie pisałem nic o sprawie przeciw niemu, oskarżeniach itp.

                    No wiesz . Teraz widzę uparłeś się, żeby napisać coś przeciwko mnie, ale jak się człowiek za bardzo stara, to często nie wychodzi . To ty napisałeś o sądzie, a ja tylko prostuję, że chodzi o prokuraturę. Niezorientowana osoba może śmiało pomyśleć, że Cimoszewicz jest o coś formalnie oskarżony i dlatego musi się stawiać w jakimś sądzie. Tymczasem on do żadnego sądu nie był wezwany. To twoja pomyłka, a ja tylko przeciwdziałam możliwym skojarzeniom.

                    Jeśli chodzi o szczegóły, to jak widzisz w chwili obecnej w ogóle sie z nich wycofałem i dochodzimy do gdybania o ogółach, które można rozpatrzyć z każdego punktu widzenia inaczej.

                    Niedługo wywołasz u mnie poczucie winy, że spowodowałem, iż Lord Sidious zaprzestał w swoich postach opisywania nieprawdziwych szczegółów . Oczywiście żartuję (z tym poczuciem winy ).

                    W przypadku kończenia rozmowy dziwne, że zapomniałeś o wspólnym mianowniku jaki nadałeś jednemu i drugiemu tematowi. Może dlatego nie byłem w stanie rozróżnić zbytnio tematów.

                    Już jeden skończyliśmy, więc teraz będzie ci łatwiej.

                    Widzisz burzenie się jednak coś dało, bo porównaj ton powyższego posta w stosunku do mnie, z poprzednimi. A gdybyś się nie burzył, to skończyłoby się na jednym błędzie moim, który można było sprostować bez tej całej otoczki, ale i nie byłoby Twoich.

                    Ja od poczatku pisałem, że nie jest moim celem pastwienie się nad tobą. Niemniej będę robił to, co będę musiał. Skoro ostatnio nie podałeś żadnej fałszywej treści, to i ja nie mam powodu, żeby cię ostro upominać. To tylko dowodzi czystości moich intencji - reaguję stanowczo tylko wtedy, gdy wymagają tego okoliczności. Dziękuję, że to zauważyłeś.

                    Jeśli chodzi o poczytność to albo mnie przeceniasz, albo stroisz sobie żarty. Należy odróżnić poczytność od posłuchu, ale i tak wydaje mi się, że obie rzeczy są weryfikowalne i były wielokrotnie werfikowane, także w Twoim przypadku (jak coś szczegóły na priv). Chyba, ze to ta domniemana poczytność jest drugim obok Cimoszewicza problemem w tej sprawie.

                    Ups. Tutaj mnie masz . Dysponujesz informacjami, które mnie nie są znane . Nie wiem nic o jakiejś weryfikacji, którą przeszedłem . Skoro oferujesz wyjaśnienia, to oczywiście z chęcią z nich skorzystam - wiedzy nigdy za wiele...

                    Popełniłęm trzy błędy jak na razie - za pierwszy przeprosiłem, wystarczyła odrobina dobrej woli, by to znaleźć. Za trzeci przeprosiłem w tym poście. Fakt możesz mi zaraz zarzucić, że małym druczkiem itp.

                    Faktycznie chyba to przegapiłem. Kojarzę tylko jakiejś "sorry", ale na tej zasadzie ja mogę do ciebie powiedzieć "I love you". Widzisz, dla mnie to jest zdawkowy wybieg, wypowiedziany półgębkiem. Prawdziwą wartość mają wg mnie słowa po polsku, szczere i wypływające z przekonania. Tego nie było, a kiedy zasugerowałem, że tak powinieneś się zachować - odmówiłeś z braku poczucia winy.

                    A za drugi - cóż sprawa jeszcze nie zamknięta (ty o niej piszesz, że to rozlane mleko, ja nadal uważam, że gdyby rząd był wtedy tak dobrze oceniany, a także Cimoszewicz to wyniki byłby inne.

                    Proponujesz ocenianie rzeczy, której ja oceniać nie chcę. Ludzie się wypowiedzieli - nie wiem dlaczego tak zrobili, widać coś im nie pasowało. Zawsze im coś nie pasuje. Na przykład mój ojciec mówi, że nie widzi różnicy pomiędzy Polską przed 1989 rokiem, a tym, co mamy teraz. Jego sprawa, bo jest rozczarowany - ja widzę różnicę. Tym niemniej jak na dłoni widać z czym mamy do czynienia - ludzie nie doceniają tego co mają. I w sumie nie ma w tym nic złego, bo zawsze można mieć więcej, ale dążenie do czegoś więcej nie powinno nam przysłaniać tego, co już mamy. Dla mnie to jest wytłumaczenie nie tylko sytuacji z 1997 roku, lecz również i tych zjawisk, które możemy zaobserwować dziś.
                    Taka jest moja opinia. Nie próbuj jednak tym sposobem odwrócić uwagę od tego co sam zrobiłeś. Zacytuję twój post: spróbójcie zobaczyć jakie poparcie społeczne miał w momencie zamknięcia swojego rządu (chyba jedynie wyższe od Millera i Buzka). Nie widzisz absurdalności sytuacji, gdy ktoś faktycznie wykaże się odrobiną inicjatywy, rzeczywiście to sprawdzi i zobaczy, że popracie dla rządu Cimoszewicza było wysokie? Wręcz ciężko sobie wyobrazić, że mogłeś wpaść w tak banalny sposób - to wywołuje u mnie spore rozgorycznie. Z drugiej strony Jarucka też wymachiwała faksymilami i myślała, że nikt do tego nie dojdzie... Pisała listy z prośbą o stanowiska i myślała, że nikt ich nie znajdzie... Aż trudno to komentować.

                    Dodatkowo pamiętajmy, że wygrał dziwny twór jakim był AWS, powstał praktycznie na zawołanie.

                    To akurat jest dosyć znany fenomen, choć nie zawsze się udaje. Jeśli zrobisz coś na zawołanie, umiejętnie to upublicznisz, zrobisz dobre wrażenie, to wielu ludzi początkowo uwierzy. To jest taka premia za nowość. Później przychodzi pewne otrzeźwienie, ale jak jest już po wyborach, to nic się nie da zrobić.

                    Po pierwsze jest to, że on cały czas jest osobą publiczną.

                    Ja akurat uważam, że od osób prywatnych powinno się wymagać tego samego, co od publicznych - na korzyść i niekorzyść. To nakazuje uczciwość. Nie byłoby sprawiedliwe, gdybyś ty mógł mijać się z prawdą, gdybym ja mógł mijać się z prawdą, a Cimoszewicz już nie. Nie byłoby sprawiedliwe, gdybyś ty mógł tłumaczyć się brakiem czasu, a już minister spraw zagranicznych miałby mieć tego czasu pod dostatkiem. Od siebie również musimy wymagać pewnych standardów i wtedy dopiero w Polsce będzie lepiej. Ty też spróbuj przynajmniej bardziej się postarać, a nie szukać dowolnych wymówek.

                    Po drugie jak widać koleś chyba jest trochę dziwny (Skoro mnie czytają to podkreślę PRZEGRAŁ Z TYMIŃSKIM w 1990)

                    No akurat wynik Cimoszewicza był w tych czasach uważany za spory sukces i budził zdziwienie. W końcu kandydat, który był kojarzony z dopiero co obalonym obozem, zdobył ponad 9% głosów, a wszyscy przecież pamiętamy wybory z 1989 r., kiedy to "Solidarność" zdobyła praktycznie wszystko co się dało. Także ja bym się nie martwił o Cimoszewicza, a raczej współczuł Mazowieckiemu. Szkoda go, bo byłby nieporównanie lepszym prezydentem niż L. Wałęsa. No ale przegrał z Tymińskim... To akurat jest calkiem niezłe połączenie z wyborami w 1997 roku. Społeczenstwo czasem podejmuje różne dziwne decyzje. Trudno. Jest demokracja.

                    Masz jakiś dowód o tych ludziach Miodowicza i tym, że to wszystko to ludzie Tuska? Czy to tylko spekulacja? Przyjąłeś pewien punkt widzenia, ja przyjmę Twoją taktykę i poproszę o fakty.

                    Dowód na ludzi Miodowicza jest - bo to Miodowicz przyprowadził Jarucką do komisji, to koledzy Miodowicza skontaktowali go uprzednio z tą kobietą. Natomiast dowodu na Tuska nie ma . To już jest teoria - wierzcie w nią, albo nie...

                    A i na koniec, chyba dzięki temu co tu zaszło, każdy widzi ile bagna narosło wokół Cimoszewicza (czy słusznie?) i nie wiadomo, co jeszcze wyjdzie.

                    Dzięki temu co tu zaszło, każdy widzi jaka to brudna gra. Ty się stałeś jej częścią - być może zostałeś urobiony, ale to już twój problem, aby na przyszłość z większym dystansem podchodzić do spraw i nie wierzyć we wszystko, co piszą w gazetach, bądź mówią w TV.

                    LINK
                  • Ciemność widzę, ciemność.

                    Lord Sidious 2005-08-29 21:01:00

                    Lord Sidious

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-05

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Wrocław

                    Ja tylko sugeruje, że w podobny sposób można tłuamczyć Leppera. Właściwie każdego, kto uchyla się od obecności w sądach, komisjach itp. Ot dziś mieliśmy kolejny przypadek z Cimoszewiczem (póki na wierzchu to wklejam za Gazetą - przynajmniej nie będzie, że coś przeinaczyłem.) Faktycznie, daleko szukać nie musiałem.


                    Cimoszewicz nie stanął przed Komisją Etyki
                    Sejmowa Komisja Etyki Poselskiej na 14 września przesunęła decyzję w sprawie wniosku LPR o ukaranie marszałka Sejmu Włodzimierza Cimoszewicza za to, że złożył fałszywe - zdaniem wnioskodawców - oświadczenie majątkowe za 2001 r. Powodem przesunięcia decyzji komisji była nieobecność na jej posiedzeniu marszałka Cimoszewicza

                    - Gdyby marszałek nie zechciał się stawić (14 września), to będziemy prosili o wyjaśnienia na piśmie i 14 komisja podejmie decyzję - powiedział dziennikarzom po posiedzeniu szef Komisji Etyki Sławomir Rybicki (PO). Jak dodał, Cimoszewicz nie usprawiedliwił swojej poniedziałkowej nieobecności.

                    Rybicki przyznał, że podobnie jak Cimoszewicz w oświadczeniach majątkowych za 2001 r. pomyliło się bardzo wielu posłów, ale jedynie obecny marszałek Sejmu nie skorygował swego oświadczenia.

                    Zarówno Rybicki, jak reprezentujący w komisji PiS Jarosław Kaczyński nie wezmą udziału w podejmowaniu decyzji dotyczącej Cimoszewicza, bo reprezentują jego kontrkandydatów w wyborach prezydenckich.

                    Komisja Etyki może wymierzać kary: zwrócenia uwagi, upomnienia i nagany.

                    Dwa wnioski o ukaranie Cimoszewicza skierował do komisji w ubiegły poniedziałek lider Ligi Polskich Rodzin Roman Giertych.

                    Pierwszy wniosek dotyczył fałszywego - zdaniem LPR - oświadczenia majątkowego. W drugim chodziło o składanie przez marszałka Sejmu fałszywych - w opinii wnioskodawcy - zeznań przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen.

                    Według Rybickiego, Komisja Etyki zajmie się tylko wnioskiem dotyczącym oświadczenia majątkowego, bo ma w tej sprawie wystarczający materiał dowodowy.

                    W ubiegłym tygodniu komisja ds. PKN Orlen przesłała do Prokuratora Generalnego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez Cimoszewicza przestępstwa, które miałoby polegać na złożeniu przed komisją fałszywych zeznań dotyczących oświadczenia majątkowego.

                    Chodzi o zeznania Cimoszewicza, w których mówił on, że nie wpisał w swoim poselskim oświadczeniu majątkowym akcji PKN Orlen, bo pomyłkowo wypełnił oświadczenie zgodnie ze stanem z momentu jego składania, czyli kwietnia 2002 r., a nie z końca roku 2001.


                    Co ciekawe ludzie z PO się wycofali z obrad tej komisji, która tylko bada sprawę Cimoszewicza i na razie nie wydała wyroku. Więc trudno tu będzie mówić o ludziach Tuska, którzy chcą uwikłać Cimoszewicza. A jego zachowanie? Dla mnie jest to swoisty Lepperyzm. Tak to odbieram. Wydaje mi się, że Lepper również nie pojawił się parę razy w sądzie, zasłaniając się ważnymi sprawami państwowymi. Znów jest to pole do popisu, bo nie sprawdziłem tego, czy Lepper faktycznie się tak tłumaczył. A zobaczymy jak WC (hmm ciekawe inicjały, wiele sobą reprezentują, może dlatego za nim ciągnie tyle afer - to teoria, w którą można wierzyć, lub nie) zachowa się 14 września. Może znów przyjdzie, by sobie wyjść.

                    Myślę, że powinieneś sprawdzać wszystko, co piszę w kontekscie słów, które pod moim adresem napisałeś. Tak by było najlepiej. Zresztą nie ukrywam, że w wyszukiwaniu tych rzeczy jesteś lepszy ode mnie, więc czemu miałbyś mi nie pomóc. Ja napiszę tylko tyle, że podczas przesłuchania przed komisją śledczą w sprawie Orlenu, Cimoszewicz przyszedł, jak gdyby nigdy nic przeczytał swoje oświadczenie i wyszedł, mimo prób zatrzymania go przez szefa komisji (Aumiller z UP). Ładnie pokazał jakie ma mniemanie o nich. Ciekawe co tym razem napisałem nie tak .

                    Wybacz, ale używając Twoich słów starałem się bronić przed kolejną próbą wmanipulowania mnie w coś czego nie powiedziałem. Fakt, omyłkowo napisałem o sądzie, ale Ty zrobiłeś z tego sprawę przeciw Cimoszewiczowi. Uważam, że to jest duża róznica, która po raz kolejny stawia mnie w złym świetle. Lekko naginając moje słowa, uzyskałeś kompletnie inny obraz mojej wypowiedzi. Przeciw temu protestuję. Fakt, zeznawał w prokuraturze, a ja napisałem że w sądzie - przyznałem się do tego. Ty pisałeś o sprawie PRZECIW Cimoszewiczowi i o to mi poszło.

                    A co do moich słów, zgadza się, że były zdawkowe. Uznałem, że to było najlepsze rozwiązanie (bo były i to dość szybko), ale w sytuacji inwektyw lecących w moim kierunku, przybrałem też pewną formę obrony. Jeśli dobrze pamiętam, to owe prośby były połączone z próba, bym się przyznał do celowej manipulacji i nieustannego łgarstwa. Dziwisz się, że odmówiłem? Dziwisz się, że nie czuję się winny stawianych mi zarzutów?

                    Ale się nie wykazałem inicjatywą . Bo ograniczam się do inf bierzących i tego, co gdzieś tam pamiętam. Co do Jaruckiej, dziś wyszło, ze sfałszowała tę faksymilę. Wybacz mi, ale ja nic nie fałszowałem na potrzeby naszej rozmowy. W dużej mierze lecę z pamięci, a jak widać, ta nie zawsze bazuje na prawdziwych założeniach. A co do Jaruckiej, cóż mogę powiedzieć tylko tyle, że jak się chce fałszować pismo, to trzeba nad tym trochę popracować . A nie tylko skombinować faksymlię. Załóżmy, że wiem coś o tym.

                    Wiesz, ja widzę ogromna różnicę w mijaniu się zwłaszcza w kontekscie finansowym. W tym kontekscie zaiste powinni wszyscy być równi. Gorzej z osobami publicznymi i ich niefortunnymi wypowiedziami. Oni niejako z urzędu są na cenzurowanym, a przez to należy wymagać od nich większych standardów i przykładu.

                    Zapomniałeś o żelaznym elektoracie postPZPRowskim. O tym nie można zapominać, stąd ten wynik. Nawt teraz, gdy SLD ma niby niskie poparcie, ciągle utrzymuje się przy tych 10 procentach.

                    To, że Midowicz wyciągnął Jarucką przed komisję, to jedna sprawa. Druga sprawa to łączenie tego fałszerstwa z nim. Tu pewnie nigdy się nie dowiemy, kto manipulował, a kto dał sie zmanipulować.
                    A co do teorii o Tusku, cóż w takim razie jeśli zacznę rozpowszechniać teorie o Cimoszewiczu (np. że jest ghoulem zamienionym w magiczny sposób człowieka, przez to te wszystkie afery tak do niego ciągną), na co nie ma żadnych dowódów, ani możliwości by ją obalić, albo potwierdzić, to wszystko jest ok. Można w to wierzyć, albo nie? To prawdę mówiąc dla mnie dochodzimy tu do swoistej paranoi.

                    Tak stałem się częścią tej brutalnej gry politycznej (dziękuję ). Ale w jednym masz rację, trzeba z dystansem podchodzić do tego, co mówią w TV czy gazetach. Np. w programie wyborczym Cimoszewicza. Swoją drogą ciekawe, ile on jako socjalista przeznacza swoich pieniędzy na pomoc dla najbiedniejszych (chyba, że obraca jedynie pieniędzmi córki) - tego akurat nie wiem, dlatego się pytam. Chyba, że jest stanowczy jak Zapatero i zajmuje się innymi rzeczami. Wiesz może, kto defacto uśmiercił ustawę o zwiąskach homoseksualnych prof. Szyszkowskiej? Fakt, pewnie nowy sejm szybko by ją znowelizował, ale to już chyba inna kwestia. I zastanawiam się, jak te sprawy mają się do idei, które niejako prezentuje sobą Cimoszewicz.

                    LINK
                  • Ciemność wszyscy widzą

                    Sebastiannie 2005-08-29 22:56:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    Jeśli chodzi o sprawę z Komisją Etyki, to w tym momencie jest ona czasowo niefortunna, bowiem podobnymi zagadnieniami zajmuje się obecnie prokuratura. Trzeba poczekać aż w prokuraturze zapadną decyzję, ponieważ będą one miały bardzo duże znaczenie dla sprawy. Trudno żeby na przykład prokurator nie dopatrzył się przestępstw, a komisja to zrobiła . Także tutaj należy okazać trochę cierpliwości, żeby była jasność. Poza tym mam nadzieję, że posiedzenie tej komisji nie odbyło się dzisiaj, bo dzisiaj Cimoszewicz miał pewne obowiązki służbowe, co mógł obserwować w telewizji każdy, kto nie spał (ja nie widziałem ).
                    Zresztą za te oświadczenia Cimoszewicz zasłużył sobie, aby mu pogrozić palcem. Zrobił to dosyć niedbale, a nie powinien. Z tobą jest sytuacja podobna (choć w mojej ocenie zrobiłeś dużo gorsze rzeczy) i dlatego tobie również palcem pogrożono. Na przyszłość trzeba wykazać więcej staranności.

                    A zobaczymy jak WC (hmm ciekawe inicjały, wiele sobą reprezentują, może dlatego za nim ciągnie tyle afer - to teoria, w którą można wierzyć, lub nie) zachowa się 14 września. Może znów przyjdzie, by sobie wyjść.

                    Zobaczymy. Ja tego nie wiem .

                    Myślę, że powinieneś sprawdzać wszystko, co piszę w kontekscie słów, które pod moim adresem napisałeś. Tak by było najlepiej.

                    Może i by było. Ale nie zawsze mi się chce . Każdy jest odpowiedzialny za siebie. Ja swoją odpowiedzialność przyjmuję i ją realizuję. Tak samo musi być z tobą, bo tego wymaga przyzwoitość.

                    Ja napiszę tylko tyle, że podczas przesłuchania przed komisją śledczą w sprawie Orlenu, Cimoszewicz przyszedł, jak gdyby nigdy nic przeczytał swoje oświadczenie i wyszedł, mimo prób zatrzymania go przez szefa komisji (Aumiller z UP). Ładnie pokazał jakie ma mniemanie o nich. Ciekawe co tym razem napisałem nie tak .

                    Wszystko w porządku . Założę się, że Cimoszewicz ma o nich faktycznie fatalne mniemanie . Ja również. I każda rozsądna osoba też nie powinna mieć tutaj zbyt wielkich wątpliwości.
                    To, że on sobie wyszedł to było nagięcie prawa. Tym niemniej podjął taką decyzję z racjonalnych przesłanek. Posiedzenie i tak powinno być formalnie zakończone w momencie zgłoszenia wniosków o wykluczenie. Tak się nie stało. Doszło to bezprawnego głosowania i obraźliwych komentarzy. Oczywiście można sobie wyobrazić Cimoszewicza siedzącego tam i przyglądającego się temu... ale można też sobie wyobrazić, że nie chciał w tym uczestniczyć. Przypominam, że ta część obrad była bezprawna. Tak więc jest to gra o sumie zerowej - Cimoszewicz być może naruszył prawo wychodząc. Ale naruszył prawo nie chcąc uczestniczyć w naruszeniu prawa . Niech sobie każdy ocenia i zastanawia, jak sam by postąpił w podobnej sytuacji.

                    Fakt, omyłkowo napisałem o sądzie, ale Ty zrobiłeś z tego sprawę przeciw Cimoszewiczowi. Uważam, że to jest duża róznica, która po raz kolejny stawia mnie w złym świetle.

                    A po co on miałby być w tym sądzie? :> To się kojarzy w sposób dosyć jasny i dlatego to prostowałem. Nawiasem mówiąc sprawę przeciw Cimoszewiczowi, to robisz w tym momencie ty, bo ja użyłem w oryginale innego sformułowania . Znowu coś kręcisz .

                    Ty pisałeś o sprawie PRZECIW Cimoszewiczowi i o to mi poszło.

                    Nigdy czegoś takiego nie napisałem . Cytatu nie znajdziesz, możesz najwyżej przeprowadzić jakiś swój wywód - banalnie prosty do zbicia. Także twoje zdanie jest z gruntu fałszywe.

                    A co do moich słów, zgadza się, że były zdawkowe. Uznałem, że to było najlepsze rozwiązanie (bo były i to dość szybko), ale w sytuacji inwektyw lecących w moim kierunku, przybrałem też pewną formę obrony.

                    No cóż, źle uznajesz. Gdybyś szczerze przeprosił i nie powtarzał nieprawdziwych rzeczy, to ja nie miałbym powodu w ostry sposób do ciebie pisać - przynajmniej za drugim razem.
                    A te inwektywy to chyba sprawka twojej wyobraźni i kiepskiej pamięci. Ja używałem sformułowań w stylu: hańba, kompromitacja, utrata wiarygodności, kłamstwo, fałsz... Wszystko to w sprawach udowodnionych treści, które podałeś, a które nie są zgodne z rzeczywistością. Wg mnie pisanie podobnych rzeczy jest haniebne. Powtarzanie się z fałszem jest kompromitacją. Powoduje to utratę wiarygodności itd... Tutaj nie ma w ogóle mowy o obrażaniu, bo inwektywy służą właśnie obrażaniu ludzi. Ja nie obrażam - to podobne insynuacje pod moim adresem są obraźliwe.

                    Gorzej z osobami publicznymi i ich niefortunnymi wypowiedziami. Oni niejako z urzędu są na cenzurowanym, a przez to należy wymagać od nich większych standardów i przykładu.

                    Czy widzisz na Bastionie większą osobę publiczną od Lorda Sidiousa? Ja rozumiem, że nie równasz się z Cimoszewiczem w skali ogólnopolskiej, ale tutaj jesteś osobą znaczącą. O tym już ci przecież napisałem... Owszem, wiele bzdur się pisze na tym forum, jednak twoje bzdury poruszyły mnie wyjątkowo. Na wiele nie reaguję, bo niestety nie ma sensu, ale na ciebie zareagowałem, ponieważ chciałem od ciebie wymagać czegoś więcej. Przynajmniej prawdy i uczciwości...

                    To, że Midowicz wyciągnął Jarucką przed komisję, to jedna sprawa. Druga sprawa to łączenie tego fałszerstwa z nim. Tu pewnie nigdy się nie dowiemy, kto manipulował, a kto dał sie zmanipulować.

                    Zobaczymy. Może się nie dowiemy, a może biedna kobiecinka zacznie sypać, jak jej postawią zarzuty. Nie jest to wykluczone.

                    A co do teorii o Tusku, cóż w takim razie jeśli zacznę rozpowszechniać teorie o Cimoszewiczu (np. że jest ghoulem zamienionym w magiczny sposób człowieka, przez to te wszystkie afery tak do niego ciągną)

                    No to niech sobie ludzie we własnych głowach rozstrzygną, czy bardziej wierzą w to, że Tusk nie jest do końca czysty w sprawie Jaruckiej, czy w to, że Cimoszewicz jest ghoulem . Ja pogodzę się z każdym wynikiem .

                    Wiesz może, kto defacto uśmiercił ustawę o zwiąskach homoseksualnych prof. Szyszkowskiej? Fakt, pewnie nowy sejm szybko by ją znowelizował, ale to już chyba inna kwestia. I zastanawiam się, jak te sprawy mają się do idei, które niejako prezentuje sobą Cimoszewicz.

                    Przecież napisałem wcześniej, że jak dla mnie to Cimoszewicz jest za bardzo centrowy . Socjalistą raczej nie jest... zresztą ja też nie jestem . Tak czy siak, jemu jest (dużo) bliżej to moich poglądów niż Tuskowi, czy nie daj boże Kaczyńskiemu. Dlatego na Cimoszewicza zagłosuję, co nie znaczy, że on jest mną... bo nie jest.

                    LINK
                  • a droga wiedzie dalej ...

                    Lord Sidious 2005-08-31 19:02:00

                    Lord Sidious

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-05

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Wrocław

                    Widzisz, Ty wciąż znajdujesz uzasadnienie, związane z czasem, a raczej jego brakiem, mimo, że u innych jest ono nie akceptowalne. Tak się składa, że mamy tu straszną serię niefortunnych zdarzeń. A póki co, a przynajmniej ja tego nie wiem, czy wydał w tej sprawie jakieś oświadczenie. Zaiste poczekamy do tego 14. A co do obowiązków i TV, to co mówisz dla mnie jest zagadką, bo nic w TV nie oglądałem (zresztą nawet nie posiadam odbiornika ).

                    A więc "bezprawie" w celu nieuczestniczenia w "bezprawiu". Cóż to chyba "wszystko" tłumaczy. Prawdziwy Wallenrod, nie ma co .

                    Ok, racja nigdzie nie pisałeś "Przeciw", znów mój bład, sorry. Ale ja nigdzie nie pisałem "W SPRAWIE Cimoszewicza" i o to się burzyłem. Fakt w sprawie ma szersze znaczenie niż przeciw (bo może być w sprawie zabójstwa albo coś).

                    Z tymi inwektywami przesadziłem, choć celowo. Powiem tak, gdyby z Twojej strony zaczęły lecieć w moim kierunku jakieś wulgaryzmy, raczej podejrzewałbym, że ktos sie dostał do Twojego konta. Raczej chodziło o zarzuty, siania podstępnej i kłamliwej propagandy, fałszowania faktów itp. Te zarzuty nadal gdzieś tam wiszą i znikły, z pododu braku możliwości ustalenia celowości mojego działania. Przypomina to niedawną sytuację z wypowiedzią Sapkowskiego na Polkonie i jej cytatami w prasie.
                    Bynajmniej nie miałem na celu, urażenie Twoich uczuć. Jeśli słowo "inwektywy", to zrobiło, to w takim razie najmocniej przepraszam.
                    Ale cóż Błędów nie popełniają tylko ci, którzy stoją z boku i nie biorą na swoje barki żadnej decyzji, za nic nie odpowiadają i odpowiadać nie chcą. .
                    To był cytat z Włodzimierza Cimoszewicza z jego wystąpienia na XIII Plenum PZPR. Jeden z niewielu fragmentów tekstu, z którym mogę się zgodzić. Większość tego tekstu to jednak socjalistyczny skansen.
                    Swoją drogą nie wiem, na ile źródło tego tekstu (http://www.monitorpolski.com/artykuly/Cimoszewicz83.html - jak ktoś chce, to niech wklei do tego wątku pół netu juz to ma a na Bastionie nie ma ) jest wiarygodne, sam dostałem linka od kolegi, lecz nie potrafiłem stwierdzić i nadal nie potrafię, jego wiarygodności. Wygląda w miarę, acz jeśli to manipulacja, to widać, że komuś się na prawdę chciało. W tekście tym, prawdopodobnie autorsta Cimoszewicza jest fajne określenie a propos tych, którzy nie idą za duchem Partii:
                    Widzimy, jakim aplauzem wynagradza się renegatów, byłych komunistów, tych wszystkich, którzy albo uznali, że pora pożeglować w inną stronę, albo z partią moral­nie i politycznie nigdy nic wspólnego nie mieli. Towa­rzysze mogliby niewątpliwie wymienić wielu takich, któ­rzy z wtorku na środę wierność ideałom zamienili na piątkę ze sprawowania wystawioną przez te ośrodki, dla których partia jest najgroźniejszą, najtrudniejszą do przezwyciężenia `zawadą".
                    Patrząc przez pryzmat ostatnich 25 lat, na te słowa i Cimoszewicza, fajnie to wygląda. W tekscie tym znajdzie się jeszcze parę "ciekawych" cytatów, którymi można komentować wiele około WCowych afer.

                    Myślę, że mimo wszystko patrzysz na mnie z pewnej historycznej perspektywy. Freedon raczej nie będzie Ci wdzięczny za to . Dwa lata temu, musiałbym się z Tobą zgodzić, ale od tego czasu wiele się zmieniło. My mamy swój bagaż życia i bytności tutaj, ale zwłaszcza po ROTSie, gdzie pojawiło się wiele nowych osób, tamte rzeczy odeszły w pewne zapomnienie. Jeśli patrzysz na Bastion jako całość, trudno mnie obecnie inaczej określić niż mianem dogorywającej historii. Ostatni news sygnowany moim redaktorskim nickiem pojawił się może z rok temu, a i tak tylko w jednej, zamkniętej już sekcji. Gdzie indziej przez ostatnie 2 lata w praktyce nie było widać. Nawet komentarzy w newsach, czyli w miejscu najbardziej poczytnym dla czytelników Bastionu masz więcej komentarzy niż ja. Widzę całe mnóstwo osób publicznych w naszym środowisku, wybranych wg różnych kryteriów... Na takie miano z pewnością również zasługujesz Ty, jako redaktor TORu. Może patrząc po ilości postów, ale tu jeszcze nade mną są Otas, Anor i może jeszcze ktoś. A co do Bastionu, ja się coraz bardziej izoluje od tamtych dokonań (to chyba widać) i wole pozostać w cieniu, pewnie dlatego, że wiem, iż to również ogranicza swobodę działania czy wypowiadania się.

                    A sprawa Jaruckiej, cóż na razie żadnych oficjalnych ustaleń.

                    Ten Ghoul to był oczywiście przykład z powietrza, raczej sugerujący, że moje myśli ciągną raczej ku kreowaniu fantastycznych krain, niżli postrzeganiu rzeczywistości, której ostatnimi czasy mam serdecznie dosyć . Wiesz teorie można zbudować ze wszystkiego, zwłaszcza jak ma się dużą wyobraźnię. Można np. cytując wystąpienie z XIII Plenum (podkreślam, że to cały czas tamten dokument o którym wspomniałem) - Są Polacy, z którymi `dogadać się" nie zamierzamy. Paktowania z wrogiem, z pupilami imperialistycznej dywersji nie będzie. tłumaczyć powód, dla którego WC nie pojawił się na posiedzeniu komisji etyki (lub podobne przypadki). Z tego można zbudować piękną i spójną teorię, ale czy prawdziwą? Z połączenia Tuska, Nixona, Miodowicza i Jaruckiej również, ale tu mamy jeszcze czynnik obcy w postaci Nixona. .

                    LINK
                  • Wiedzie, ale w okolice końca

                    Sebastiannie 2005-08-31 20:53:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    Odnoszę wrażenie, że już chyba wszystko sobie powiedzieliśmy i temat uległ wypaleniu :>.

                    Jeśli chodzi o przeszłość Cimoszewicza, to już ją skomentowałem w tym temacie i to w poscie do ciebie. Nie mam tutaj nic do dodania. Mogę tłumaczyć to, co dzieje się obecnie, albo w niezbyt dalekiej przeszłości, ale PZPRem nie będę się zajmował. To inne czasy, na szczęście już zakończone. Jak napisałem wcześniej - żyję tu i teraz.

                    Myślę, że mimo wszystko patrzysz na mnie z pewnej historycznej perspektywy. Freedon raczej nie będzie Ci wdzięczny za to .

                    To racja. Powiedziałbym coś więcej, co pewnie byłoby sympatyczne dla ciebie, ale mnie przysporzyłoby więcej wrogów niż przyjaciół, więc sobie podaruję . Sam się domyśl .

                    My mamy swój bagaż życia i bytności tutaj, ale zwłaszcza po ROTSie, gdzie pojawiło się wiele nowych osób, tamte rzeczy odeszły w pewne zapomnienie.

                    Tego też nie chcę komentować. Nie chcę być dla nikogo ani niemiły, ani niesprawiedliwy.

                    Jeśli patrzysz na Bastion jako całość, trudno mnie obecnie inaczej określić niż mianem dogorywającej historii.

                    Widocznie żyję przeszłością - ale taką po PZPR .

                    Wiesz teorie można zbudować ze wszystkiego, zwłaszcza jak ma się dużą wyobraźnię.

                    Można, ale myślę, że ta teoria, którą przedstawiłem, jest racjonalna. Zresztą mnie nie chodzi nawet, żeby ludzie w to jakoś bezgranicznie uwierzyli (bo Tusk może być czysty), tylko żeby otworzyli oczy i dopuścili do siebie różne możliwości.

                    LINK
                  • Teraz może i tak, ale co przyniesie przyszłosć?

                    Lord Sidious 2005-09-01 18:05:00

                    Lord Sidious

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-05

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Wrocław

                    Chyba jest tu coraz więcej rzeczy, o których lepiej nie pisać w sposób otwarty, skoro mogą przynieść więcej szkód niż pożytku .

                    A i na koniec jeszcze jedna rzecz, wszystko jednak wskazuje, że to przemówienie Cimoszewicza było fałszerstwem.

                    No i wracając do Tuska, to ciekawe jak mu wzrośnie poparcie, gdy Religa wycofa się z wyborów na jego korzyść. Jeszcze nie ma oficjalnej informacji, ale mówi się, że Religa przede wszystkim nie ma pieniędzy na dalszą kampanię. Więc zobaczymy.

                    LINK
                  • Przyszłość? Przyniesie smutek...

                    Sebastiannie 2005-09-01 21:48:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    -A i na koniec jeszcze jedna rzecz, wszystko jednak wskazuje, że to przemówienie Cimoszewicza było fałszerstwem.

                    Możliwe. Podobno Cimoszewicz nie uczestniczył w żadnych plenach do 89 r. Już mnie to męczy... Współczuję Cimoszewiczowi, bo dla niego to jest sprawa osobista. Jak dla mnie to mógł sobie takie rzeczy gadać, bo wtedy były dziwne czasy, które niszczyły ludzi po obu stronach. Te słowa i tak nie miałyby przełożenia na naszą rzeczywistość. No ale jeśli to znowu fałszywka, to po prostu smutno się robi. I przecież nie jest to sprawka środowisk lewicowych...

                    LINK
                  • Seba?

                    Anor 2005-09-14 12:40:00

                    Anor

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-09

                    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                    Skąd: Chyby

                    Hmm a teraz na kogo zagłosujesz kiedy twój lider zrezygnował (stchórzył?)

                    LINK
                  • Nie powiedziałbym...

                    Misiek 2005-09-14 19:58:00

                    Misiek

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-12

                    Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                    Skąd: Wrocław

                    ...że stchórzył. Faktem jest, że od początku wszyscy się go przestraszyli i i zaczęli go atakować, wręcz po chamsku, nagonka była niemal identyczna jak na Tymińskiego 15 lat temu. Różnica polega na tym, że Cimoszewicz to nie Tymiński. W moim mniemaniu jest on kimś komu należy się przynajmniej szacunek. Nie wiem, czy jakby na mnie tak najeżdżano, z podejrzeniem romansu z Jarucką włącznie, to bym też nie rzucił tego wszystkiego w cholerę...
                    Chociaż to nawet nienajgorzej, bo może część centrowo nastawionych wyborców, która widziała w Cimoszewiczu przede wszystkim męża stanu, przejdzie na Tuska (nie będzie jednak tego wiele... raczej wzrośnie poparcie Borowskiemu), a to pomoże mu w starciu z Kaczyńskim i radiomaryjanami.

                    LINK
                  • Oj Miśku

                    Anor 2005-09-14 22:16:00

                    Anor

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-09

                    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                    Skąd: Chyby

                    Dziwię się, że taki inteligentny osobnik jak ty bierze tę papkę produkowaną przez Cimoszewicza jkoby on rezygnował z kandydowania przez fakt gdyż był ciężko i nieelegancko atakowany przez konkurentów za konkretny powód. Jeśli tak jest to Pan Cimoszewicz udowadnia, że jest wręcz dzieckiem politycznym które rzuca łopatką i grabkami bo się mu znudziły. Praktycznie przy każdej okazji w wyborach stosowane sa generlanie mniej elganckie metody i jeśli ktoś ich nie umie przetrzymać (patrz zmyć z siebie błota) to tym bardziej nie nadaje się na prezydenta. Swoją drogą ni po ty ni za tym i Wałęsa i Kwaśniewskipoteafili sobie radzić właśnie z takimi brudami doskonale, jak widać Cimoszewicz taki nie jest...a przynajmniej tak można uważać dzięki jego argumentacji. NIemniej jednak wydaje mi się, że on zrezygnował przez zbyt małe poparcie, po prostu bał się przegrać z kretesem. W kazdym razie jest to człowiek który jak deklarował `zmienił zdanie tylko raz w życiu`... Widocznie musiał zrobić to po raz kolejny

                    LINK
                  • Obserwuję...

                    Misiek 2005-09-14 22:28:00

                    Misiek

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-12

                    Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                    Skąd: Wrocław

                    ...karierę polityczną Cimoszewicza od jakiegoś czasu, i ze wszystkich ludzi lewicy na niego najprędzej oddałbym głos (były nawet spekulacje, co by było, gdyby do drugiej tury przeszedł Cimosz i Kaczyński... wtedy wybrałbym Cimosza, nie pytaj, czemu...). Nie oznacza to wcale, że głosować na niego zamierzałem, bądźmy poważni U Cimoszewicza nie chodzi o to, czy wierzę w to, co mówił, czy nie, bo ja mu od dawna nie wierzę (tak, jak to było z tą jego bezpartyjnością, żarty jakie...), ale o pewną dość stałą i niezmienną hierarchię wartości, a także o to, co prezentuje sobą nie jako polityk, ale jako człowiek (Lord na mnie zaraz najedzie). Oczywiście jego program, poglądy polityczne itp. są dalece odmienne od moich, ale ten człowiek ma w sobie coś, co każe mi go szanować. Toteż go szanuję, czy kandyduje, czy nie. A że będę głosował na Tuska, to inna sprawa.

                    LINK
                  • Cóż

                    Leonidas 2005-09-14 22:57:00

                    Leonidas

                    avek

                    Rejestracja: 2003-11-14

                    Ostatnia wizyta: 2022-12-29

                    Skąd:

                    zastanawia mnie dlaczego , gdy rezygnowal Religa, nikt ani słowem się nie zająknąl że "stchórzył". A sytuacja jegoi Cioszewicza,eśli chodzi o poparcie,jest analogiczna : też był liderem sondaży i też swoje poparcie systematycznie tracil, a gdy okazało sie że szans na dościgniecie pierwszej trójki nie ma to przestal walczyć. Nikt, powtarzam nikt nie zarucil mu tchórzostwo a wręcz przeciwnie popierano tę decyzję jako wyraz trzeźwej oceny sytuacji politycznej. Gdy rezygnuje Cimoch , poniewierany przez wszystkich ostatnimi czasy jest wielkie oburzenie "jak on wogóle mógl" I tu zgadzam się z Miśkiem bo też go rozumiem. I tak mial się wycofać z polityki właśnie ze wzgledu na jej ciemne i brudne strony, ale zdecydował się na jeszcze jeden krok. Jak widac o jeden za dużo bo prawicowi pułkownicy skutecznie go zaplątali w pseudo-afere z kótrej nie potrafił się szybko wyplątac. Szans nie miał to się wycofał. Dla mnie świadczy to o dojrzałości politycznej.

                    Warto aby inni kandydaci w stylu Bochniarz, Kalinowskiego itp nie marnowali pieniedzy na bezsensowną kampanię i nie trawili pieniedzy publicznych(wziętych z budżetu państwa na funkcjonowanie Partii Politycznych których są reprez) na darmo. Szkoda papieru..niech oddadza te grube miliony na dożywianie dzieci w szkołach to moze chociaż roznące nowe pokolenie będzie miało prawo być im za cokolwiek wdzięczne.

                    LINK
                  • Marny wybór

                    Sebastiannie 2005-09-14 23:39:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    Gdyby Cimoszewicz był politykiem, to wygrałby te wybory. No ale on jest takim co najwyżej ćwierć-politykiem. Po prostu nie jest to typ manipulatora, kogoś kto robi dobrą minę do złej gry, kogoś kto potrafi porażkę przedstawić jako zwycięstwo. On był taki najbardziej ludzki, niestety w naiwnym rozumieniu słowa. Był osobiście przekonany, że w życiu zachowywał się uczciwie i niestety nie wziął pod uwagę tego, co nastąpiło. Nie wziął pod uwagę, że mógł się machnąć przy jakimś oświadczeniu, ponieważ działał wówczas dobrej wierze. Myślę, że to jest dosyć oczywiste. Dlatego tak łatwo było ustrzelić Cimoszewicza, ponieważ on sam był od początku szczerze przekonany o swojej niewinności. Krętacz, bądź spryciarz miałby spore doświadczenie w lawirowaniu, zaś Cimoszewicz w tym właśnie miejscu poległ. Jest w nim za mało senatora z "Gwiezdnych wojen". Jeśli już jestem przy naszej Sadze, to porównam Cimoszewicza z Valorumem. Valorum też miał gdzieś jakaś rodzinę, też były jakieś firmy, były "podejrzane" transankcje... Oczywiście cała sprawa okazała się sfingowana, lecz cel został osiągniety. Podobieństwo całkiem uderzające. Smutne to, ale ja przecież przewidziałem, że przyszłość przyniesie smutek, więc byłem niby przygotowany.
                    Jeśli chodzi o to, co ja teraz zrobię, to mam dwa wyjścia: zagłosować na Borowskiego, albo też nie głosować w ogóle. Nie zdecydowałem jeszcze. Motywację, żeby ruszyć się z domu mam kiepściutką - w końcu mój głos byłby raczej dekoracją bez praktycznego znaczenia... Przykro, ale jak rzekł Ephant Mon, życie idzie do przodu i my też musimy...
                    Aha, na pewno jednak nie zagłosuję ani na Kaczyńskiego, ani na Tuska, bo wtedy zdradziłbym samego siebie, a wątpię, czy na świecie cokolwiek jest tego warte. Over and out.

                    LINK
                  • Leo naiwniaku:P

                    Anor 2005-09-15 00:12:00

                    Anor

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-09

                    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                    Skąd: Chyby

                    Musisz pamięteć, że pogląy Religi były bardzo zbieżne z poglądami Tuska. Jeden drugiemu rzeczywiście miał prawo przekazać głosy z punkt widzenia merytorycznego. A Cimoszko w końcu zrezygnował podobno bo czuł się zagoniony, zastraszony...oj ale on był biedny co on myślał, że jegodroga do prezydentury będzie usłana różami, że sama prezydentura to za przeproszeniem lizanie fiuta? Chłop zachował się jak dziecko z zestawem zabawek w piaskownicy które krzyczy że jużmu ten zestaw zabawek więcej się nie podoba.... Nie oszukuj się już więcej Leo...

                    LINK
                  • Do czego to doszło?

                    Misiek 2005-09-15 00:35:00

                    Misiek

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-12

                    Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                    Skąd: Wrocław

                    Żebym ja bronił Cimoszewicza... teoretycznie jego poglądy są bardzo podobne do poglądów Borowskiego, więc gdyby scedował swoich wyborców na niego, możnaby było uznać tę rezygnację za zabieg polityczny (dziwny, bo dziwny, ale jednak). Tymczasem nie o to tutaj chodzi. Ja tę rezygnację postrzegam w kategoriach bardziej zdroworozsądkowych, które zawsze wiodły prym u Cimoszewicza, za co go zresztą szanuję. Na dobrą sprawę Cimoszewicz nie miał już szans rozkręcić się z kampanią. A jak jeszcze Miodowicz rozkręcił tę nagonkę na niego, to sie już w ogóle zrobiło nieprzyjemnie. Przyznam, że od kilku tygodni Cimoszewicz przestał być dla mnie realnym kandydatem, teraz lękam się tylko Kaczyńskiego. Czy coś na tym stracił? Nie. Religa dla odmiany zaciągnął na kampanię kredyt wysokości 100 tys. (popraw mnie kto, jak się mylę), którego teraz może nie spłacić... Prestiż może? Po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że i tak byś go zbluzgał, także i tu niewiele się zmieniło. Myślę, że zachował się jak najbardziej zdroworozsądkowo. I o to chodzi. Najwięcej traci na tym Nałęcz, który najpierw przeszedł, poniekąd słusznie, do SDPL, by potem olać Borowskiego z góry na dół i przeskoczyć do niby "bezpartyjnego" Cimoszewicza... i gdzie on się teraz biedny podzieje? Ale wracając do tematu, to usiłuję powiedzieć, że ta rezygnacja była chyba najbardziej odpowiedzialną rzeczą, jaką mógł zrobić. Gdyby porezygnowali też Giertych, Bochniarz i Tymiński, też oszczędziliby wszystkim czasu i nerwów. Borowski niech zostanie, bo inaczej cały lewicowy elektorat może przejść na Leppera lub co gorsza NIE PÓJŚĆ DO WYBORÓW, i co wtedy? W każdym razie bez Cimoszewicza walka o fotel prezydencki będzie bardziej klarowna i w końcu możemy skoncentrować się na tym, co naprawdę groźne...

                    LINK
                  • Misiek

                    Anor 2005-09-15 00:54:00

                    Anor

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-09

                    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                    Skąd: Chyby

                    Jak w pysk strzelił...ale co ma piernik do wiatraka. Cimoszewicz zrezygnował, nie ważne czy dlatego że czuł się urażony chmasą kampanią przeciwnikó, czy dlatego, ze wiedział że nie ma szans na wygraną...a czy coś stracił Cimoszewicz? Tak stracil i to bardzo wiele ... wg mnie nazywa się to poszanowanie poważnego człowieka... Naprawdę nie ukrywam, ze nie sympatyzowałem z jego poglądami, ale jako człowieka uważałem go za kogoś naprawdę ponadprzeciętnego, żeby nie powiedzieć nawet że najbardziej dojrzałego do posady prezydenta z punktu widzenia osobowoścowego, ale jednak po tym jak rucił zabawki w kąt okazał się dla mnie po prostu człowiekiem kóry nie umie stawcz czoła rzeczywistości, reczywistości która nawet w skrajności mogła się okazać dla niego płaczem w matczyną spódnicę...

                    LINK
                  • Leo

                    Lord Sidious 2005-09-15 06:00:00

                    Lord Sidious

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-05

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Wrocław

                    W przypadku Religi doszdł jeszcze jeden aspekt, a mianowicie skończyła się kasa na kampanię i to był prawdopodobnie najważniejszy powód jego odejścia z wyścigu. Bochniarz i Kalinowski nie walczą o miejsca w Pałacu, większość tego typu kandydatów zdaje sobie sprawę, z marnosci swoich szans, ale swoją kampanią ciągną partie.
                    Wiesz Leo można też snuć teorie, że dopiero coś mu znaleźli, ale to tylko teoria.

                    LINK
                  • No właśnie...

                    Misiek 2005-09-15 15:33:00

                    Misiek

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-12

                    Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                    Skąd: Wrocław

                    ...to, co Ty nazywasz tchórzostwem i nieodpowiedzialnością, ja traktuję jako akt zdrowego rozsądku. Powiem tak: wycofanie się z takiego projektu nie jest łatwą decyzją. Podobnie, jak rzucenie studiów, że sięgnę do autopsji. Ale jeśli pewne przesłanki sugerują, że takie wyjście będzie najlepsze, to po prostu trzeba tak zrobić. Co miał Cimoszko czynić? Stać niczym spiżowy pomnik lewicy, żeby go potem wszystkie lewe młodzieżówki na sztandar brały? Zawsze był ponad to (nawiasem mówiąc Olejniczak, który jeszcze w niedzielę święcie wierzył w Cimoszewicza, musi być zdruzgotany...). Tak, jak potraktował komisję śledczą, tak potraktował zarzuty wobec jego osoby. Bo faktem jest niepodważalnym, że stracił w sondażach nie dlatego, że był kiepskim kandydatem, ale dlatego, że Miodowicz i spółka rozkręcili bezpardonową kampanię negatywną przeciwko niemu. Mówiąc szczerze, też bym się wycofał.

                    LINK
                  • i widzisz

                    Anor 2005-09-15 23:51:00

                    Anor

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-09

                    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                    Skąd: Chyby

                    Tu jest różnica między nim a np takim Korwinem, który startuje wiedząc że przegra, zresztą podobnie jak wielu innych...gdyby tak wszyscy mieli `racjonalnie` myśleć, to od razu mielibyśmy tylko dwóch kandydatów, a to jest kuriozum z punktu widzenia naszych realiów politycznych. Według mnie skoro się Cimoszko zdecydował na kandydowanie, to powinien umieć przegrać, bo i tak nie mial już nic do stracenia, a tak to ogromnie zaszkodził swojej partii i przy okazji pozostawił niesmak. Wiesz znam po prostu wielu którzy na niego chcieli głosować i teraz są naprawdę wq....

                    LINK
                  • Czy zaszkodził...

                    Misiek 2005-09-16 12:45:00

                    Misiek

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-12

                    Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                    Skąd: Wrocław

                    ...swojej partii, spytam się dzisiaj Olejniczaka. A co do Korwina, to z nim jest tak, że on cały czas w ramach programu wyborczego forsuje pewne założenia polityczne, w zasadzie ciągle niezmienne. Ma to wspomóc w tym przypadku także jego partię, Platformę Janusza Korwin Mikke (dlaczego nie "Korwina"? Cholera wie...), która nia jakichś tam prawyborach dostała z 15% i ma nadzieję na przekoczenie progu.
                    A co do Cimoszki, to rzeczywiście zawiódł swój lewicowy elektorat, co też mi się trochę nie podoba, ale on zawsze stawiał swoje wartości ponad interes polityczny. I też znam wielu ludzi, którzy chcieli na niego głosować, i teraz muszę namawiać ich, żeby poszli w ogóle do wyborów, nawet oddać te nieważne głosy...

                    LINK
      • Hmm.....

        Otas 2005-08-24 11:36:00

        Otas

        avek

        Rejestracja: 2003-11-05

        Ostatnia wizyta: 2020-05-01

        Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

        ja po prostu mam uczulenie na kolor czerwony ... więc u mnie Cimoszko i Borowski odpadają w przedbiegach .... mieliśmy już kilkadziesiat lat rządów poprzedników tych panów

        LINK
      • Cimoszewicz... :|

        Shedao Shai 2005-08-24 18:58:00

        Shedao Shai

        avek

        Rejestracja: 2003-02-18

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

        And, na litość boską! Chcesz głosować na komucha?

        LINK
        • Sam nie ...

          Andaral 2005-08-24 19:46:00

          Andaral

          avek

          Rejestracja: 2001-09-04

          Ostatnia wizyta: 2011-11-10

          Skąd: Warszawa

          ... wiem, jeden lepszy od drugiego. mnie najbardziej zależy na doborze i wyborze odpowiednich ludzi do sejmu, co tam prezydent - wisi mi to.
          A jeżeli chodzi o prezydenta to powiedzcie mi czy nie będzie obciachu z takim kaczorem, małe to, nie wygledne i awanturne, normalnie zacznie odwalać gdzieś Nikite Chruszczowa. Donald Tusk, normalnie i swojsko brzmiało imię i nazwisko, normalnie Lach !! Amerykanie mogą go uwielbiać, ale nic pyza tym: Donald, Donald ..... a gdzie Miki ?? Cimoszewicz, kurde, był w PZPR, ale co z tego. W tamtych czasach prawie każdy był, on na pewno kończył Wyższą Szkołę Nauk Społecznych i Politycznych (chyba to tak się nazywało), co oznacza ze ma przygotowanie.

          LINK
  • cóż

    Miami 2005-08-24 11:50:00

    Miami

    avek

    Rejestracja: 2004-04-25

    Ostatnia wizyta: 2012-10-31

    Skąd: Wrocław

    jeśli:
    1.mógłbym głosować
    2. postawic na kandydata ktory ma jakies realne szanse (sorry Ilasz)
    to Tusk zostałby przeze mnie wybrany. Stoi ponad tymi aferami i nie oczernia innych (jak Piękny Roman Frankenstein Giertych )

    LINK
  • Tak...:)

    Anor 2005-08-24 18:54:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    Zgadzam się z Zalewem i tymi którzy popierają Tuska. On otrzyma mój głos w wyborach. Odpowiada mi zrówno drogą eliminacji (bo inni się nie liczą...czerwoni, aferzyści i egzotyka - to nie to), ale i równiez odpowiadają mi jego poglądy politczne oraz partia z jakiej się wywodzi, a przede wszystki zrowe podejście do gospodarki. Jako jedyny kandydat nie uprawia dupowlazlej propagandy...nieobiecuje gruszek na wierzbie nieboi się głosić poglądów które niekoniecznie nie przysparzają mu głosów w różnych środowiskach społecznych. Jako jeden zniewielu kandydatów prowadzi nieagrasywną kampanię wyborczą, dla swoich celów nie oczernia innych ludzi i nie gra na emocjacj tak jak inni. Jako jedyny z poważnyh kandydatów wydaje się być poza wszelkimi `komisyjnymi` rozrywkami i wydaje się być czysty. No a dotatkowo to co już wspomniałem jego podejście do gospodarki jest mi najbliższe i uważam, że jego panowanie wraz zrządami PO mogą zrobić wiele dobrego przynajmniej w swerz gosodarczej.

    Mimo wszystko jego aparycja niespecjalnie nadaje się na prezydenta. Jakoś trudno mi sobie go wyobrazić, no ale cóż innego wyboru dla mnie nie ma.

    LINK
    • Aparycja

      Shedao Shai 2005-08-24 19:00:00

      Shedao Shai

      avek

      Rejestracja: 2003-02-18

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

      Wiesz, polacy akurat aparycją prezydenta się nie przejmują - dowód: Kwach, który ani piękny, ani inteligentny, ani uczciwy, ani elokwentny, w dodatku komuch, a go wybrierali do oporu

      LINK
      • nie chodzi

        Anor 2005-08-24 19:47:00

        Anor

        avek

        Rejestracja: 2003-01-09

        Ostatnia wizyta: 2023-05-17

        Skąd: Chyby

        o to że ma być piękny, ale raczej o inne kwestie..SamKwach zresztąnauczył sę conieco jak został prezydentem..nie to zebym za nim był. Przede wszystkim chodzi o to że prezydent powinien być reprezentatywny.

        LINK
      • Komuch

        Andaral 2005-08-24 19:56:00

        Andaral

        avek

        Rejestracja: 2001-09-04

        Ostatnia wizyta: 2011-11-10

        Skąd: Warszawa

        stary, ale nie można patrzeć tylko ze był komuchem to zaraz skasować gościa, patrz co może zrobić. tylko my jak banda debili patrzymy na kolory, czy myślisz ze na zachodzie na to patrzą, myślę ze w 99% nie, a jeżeli patrzą, to znaczy ze albo można kogoś olać, albo na niego trzeba uważać. Już pisałem, kto to dla naszych partnerów jest Tusk albo Kaczynski, nikim oni nie są. Wiesz, jak patrzeć na tamte czasy, to ja tez jestem komuchem, bo żyłem w PRL, ale nie jestem, ja patrzę trochę inaczej na te sprawy, nie na Lew i Prawa stronę. Tak samo wqrwia mnie to jak ktoś mówi ze jestem KOMBATANTEM, byłem w Solidarności, walczyłem z Komuna itd. ... qrna, a ja dostałem parę razy palami za pisanie po ścianach Solidarność, PW, SW i co ... takie czasy, taka epoka.
        Patrzmy na umiejętności, nie na kolor skóry.

        LINK
        • Kolor skóry na zachodzie

          Jedi Master Zalew 2005-08-24 22:03:00

          Jedi Master Zalew

          avek

          Rejestracja: 2004-09-18

          Ostatnia wizyta: 2008-02-10

          Skąd: Świętochłowice

          Czerwoni to w wielkim świecie są tylko indianie. Na zachodzie nie istnieje pojęcie komucha, który zaoferował swojemu narodowi 40 lat spychających cywilizacyjnie za murzynów (zaś sie dostało murzynom). Na zachodzi są opcje polityczne, w polsce pozostałości albo opozycyjne, albo związane z aparatem władzy. Na zmianę musimy poczekać kilka pokoleń.

          LINK
          • Re: Kolor skóry na zachodzie

            Andaral 2005-08-24 22:33:00

            Andaral

            avek

            Rejestracja: 2001-09-04

            Ostatnia wizyta: 2011-11-10

            Skąd: Warszawa

            Jedi Master Zalew napisał:
            Na zmianę musimy poczekać kilka pokoleń.
            -----------
            No wlasnie, ale chyba nie kilka, mysle ze pokolenie dzisiejszych gimnazjalistow juz bedzie tym "czystym" pokolenie, nie bedzie gadki o kartkach, butach na talony, wyrobow czekoladopobnych, rarytasach czyli wstretne pomarancze i graperuity z Kuby (pastewne). Nie beda gadali o tym ze po pralke lub lodowke stalo sie w kolejce z lista spoleczna po 5 dni. Trzeba pokolenie, aby to wszystko "zaginelo" jak dinozaury.

            LINK
            • Re: Re: Kolor skóry na zachodzie

              Jaya 2005-08-25 20:01:00

              Jaya

              avek

              Rejestracja: 2004-08-11

              Ostatnia wizyta: 2021-04-13

              Skąd: Bielsko-Biała

              Andaral napisał:
              wyrobow czekoladopobnych...
              -----------
              a jadłeś kiedyś pewną czekoladę, robioną z "pysznego mleka z polskiej krowy" według "bajkowego przepisu"? (żeby nie robić antyreklamy)
              To paskudztwo smakuje gorzej, niż przeciętny wyrób czekoladopodobny. A poza tym te cudowne wytwory przemysłu cukierniczego wcale nie odeszły do lamusa. wystarczy spojrzeć na opakowanie przeciętnego mikołaja albo zajączka z czekolady i co widzimy? "Wyrób czekoladopodobny" jak byk.

              Ale co do reszty, to masz rację. Między mną i moimi rówieśnikami a dzisiejszymi gimnazjalistami jest przepaść nie do przeskoczenia. Oni nie pamiętają kolejek do pustego sklepu, bo kawę rzucili. Ani tego, jak cieszyliśmy się na widok "wstrętnych pomarańczy z Kuby". Choć Bogiem a prawdą, ja też za wiele z tego nie pamiętam. I dobrze...

              LINK
    • Hłe hłe hłe

      Sebastiannie 2005-08-24 21:54:00

      Sebastiannie

      avek

      Rejestracja: 2002-12-28

      Ostatnia wizyta: 2008-09-20

      Skąd: Pabianice

      -Jako jeden zniewielu kandydatów prowadzi nieagrasywną kampanię wyborczą, dla swoich celów nie oczernia innych ludzi i nie gra na emocjacj tak jak inni.

      Tutaj akurat nie możesz być dalej od prawdy, bo to ludzie Tuska stoją za ("przypadkowym") wywlekaniem tej całej Jaruckiej i wymachują przed kamerami (najprawdopodobniej sfałszowanymi) świstkami papieru (patrz: Miodowicz - PO). A że takie rzeczy mogą ujść całkowicie na sucho, to wystarczy poczytać sobie twój post . Gdyby Cimoszewicza otruli, to też pewnie utrzymywałbyś, że wszystko wina stresu (patrz: temat o Juszczence)... Naiwność jest piękna, ale nie pasuje do wszystkich dziedzin życia - w niektórych jest wręcz niewskazana.

      LINK
      • I to pewnie ludzie Tuska...

        Jedi Master Zalew 2005-08-24 22:08:00

        Jedi Master Zalew

        avek

        Rejestracja: 2004-09-18

        Ostatnia wizyta: 2008-02-10

        Skąd: Świętochłowice

        ...są odpowiedzialni za otrucie Millera dioksynami... czekaj.... nie... aha... on jest z natury taki szpetny

        LINK
        • Jak na widelcu

          Sebastiannie 2005-08-24 22:36:00

          Sebastiannie

          avek

          Rejestracja: 2002-12-28

          Ostatnia wizyta: 2008-09-20

          Skąd: Pabianice

          To było tylko takie porównanie zbudowane na faktach - bo niektórzy tutaj budują posty na kłamstwach . Wszystko jest do sprawdzenia . Zresztą to co napisałem jest w miarę oczywiste, no chyba, że ktoś bezgranicznie uwierzył w hasło "Człowiek z zasadami" . A później ludzie narzekają, że ich politycy oszukali... Ja powiadam - nie oszuka, jeśli mu nie uwierzysz.

          LINK
          • Oj Seba Seba

            Anor 2005-08-25 03:22:00

            Anor

            avek

            Rejestracja: 2003-01-09

            Ostatnia wizyta: 2023-05-17

            Skąd: Chyby

            Ciężki przypadek z Ciebie, a nadto nadinterpretator...

            Z mojego poprzedniego posta i jego budowy wynika jasno że oceniałem Tuska w porównaniu do innych kandydatów, a nie jako samego sobie stojącego kandydata na prezydenta. Oceniałem go relatywnie (zresztą relatywność z tego co widzę to dość obca ci cecha)...z takiej oceny wynika że jest on dla mnie najdogodniejszym z kandydatów w tych wyborach, ot tyle. W hasła `człowiek z zasadami` nie wierze, anawet specjalnie go nie słyszałem i nie widziałem..:o po prostu na takie rzeczy nie zwracam uwagi. Moje zdanie na temat Tuska buduje na jego poglądach -to już podkreślałem wielokrotnie w moim poście, co zresztą zostało świadomie pominięte w twoich ripostach.

            A na koniec powiem ci coś jeszcze. Wiem, że ty pewnie nie pójdziesz do wyborów skoro nie ma dla ciebie idealnego kandydata. Ale musisz zejść na ziemię i stwierdzić, że idealnych kandydatów nigdy nie będzie...(szczególnie dla ciebie). A twoje niepójście do wyborów nic nie zmieni, bo i tak ktoś zostanie wybrany. Ja będę głosował na Tuska, gdyż mimo,że nie jest idealny, to najbliższy (z dostępnych kandydatów) mojemu poglądowi i wolę widzieć jego aniżeli oszołomów typu Kaczyński itd.

            No a co do tych kłamstw to mogłeś sobie podarować, ja zresztą w ogóle nie do tego odnosiłem moje słowa o `nieagresywnej kampanii` - anawet gdyby to mistrzami w agresji wyborczej są zuełnie inni kandydaci...kto wie może twoi...

            LINK
            • Ciężki - za to mnie (nie) lubią

              Sebastiannie 2005-08-25 04:36:00

              Sebastiannie

              avek

              Rejestracja: 2002-12-28

              Ostatnia wizyta: 2008-09-20

              Skąd: Pabianice

              -zresztą relatywność z tego co widzę to dość obca ci cecha

              Ja wszystko potrafię zrelatywizować, bo mnie osobiście na bardzo niewielu rzeczach jakoś wybitnie zależy. Problem jednak nie leży w tym co potrafię, a w tym, co chcę. A tak się składa, że chcę i staram się jednak w jakieś wartości uwierzyć i padło na równość, sprawiedliwość, wolność... Mniej więcej tych rzeczy staram się zawsze tutaj bronić i niech tak zostanie.

              Moje zdanie na temat Tuska buduje na jego poglądach -to już podkreślałem wielokrotnie w moim poście, co zresztą zostało świadomie pominięte w twoich ripostach.

              Zostało pominięte, bo tak szczegółowo to nie wiem jakie poglądy macie wspólne i zresztą to nie moja rola żebym wystawiał cenzurkę twoim poglądom. Musiałbyś przegiąć w jakimś miejscu...

              No a co do tych kłamstw to mogłeś sobie podarować

              Te kłamstwa nie odnosiły się do ciebie, tylko do osoby, której one w tym wątku zostały udowodnione. Poczytasz wszystko, to zobaczysz.

              A na koniec powiem ci coś jeszcze. Wiem, że ty pewnie nie pójdziesz do wyborów skoro nie ma dla ciebie idealnego kandydata. Ale musisz zejść na ziemię i stwierdzić, że idealnych kandydatów nigdy nie będzie...(szczególnie dla ciebie). A twoje niepójście do wyborów nic nie zmieni, bo i tak ktoś zostanie wybrany.

              Do mnie to mówisz? Wybacz, ale to brzmi jakby do zupełnie innej osoby. Do pierwszej tury wyborów na pewno pójdę i nigdy nie twierdziłem inaczej. I ja w polityce nie oczekuję żadnych ideałów, bo nie mam żadnych złudzeń co do ludzi i tego, co oni są warci. A oddam swój głos na Włodzimierza Cimoszewicza, co chyba nie jest dla nikogo zaskoczeniem (teoretycznie pewnie wolałbym Borowskiego, ale on nie ma szans). W końcu dosyć klarownie przedstawiam tutaj swoje opinie. Jestem człowiekiem liberalnej lewicy i mówię o tym otwarcie. Problem może pojawić się w drugiej turze, bo ja ze swoich poglądów nie zrezygnuję i nie mam zamiaru ich sprzedać. Jeśli w drugiej turze nie będzie kandydata, to wtedy dopiero zostanę w domu i wówczas rzeczywiście zostawię decyzję pozostałym. Wtedy jednak do absencji zostanę zmuszony, bo mój wybór jest zupełnie inny. Ja chcę głosować i wiem na kogo. Pytanie: czy będę mógł?

              Nie wiem czy wychwyciłeś o co mi w ogóle chodziło, pisząc posta do ciebie. Otóż stwierdziłeś, że Tusk jako kandydat nie prowadzi negatywnej kampanii. Ja tobie tylko zwróciłem uwagę, że to pozór. On rzeczywiście nie mówi nic agresywnego, ale jego ludzie biorą udział w obrabianiu Cimoszewicza i to w dosyć perfidny sposób. Tusk jest jak Nixon, który przecież sam nie włamał się do komitetu Demokratów, ani też nawet bezpośrednio nie wydał takiego polecenia.

              PS. Wiesz co? Mam jednak komentarz do twoich poglądów. Prawie w każdym poście wskazujesz na gospodarkę i na program kandydatów/partii w tym zakresie. Gospodarka kręci się wokół pieniędzy i o ile to pewnie jest ważne, to są rzeczy ważniejsze od kasy. Ja nigdy swoich poglądów nie będę opierał na tym, co mam w portfelu, tylko na tym, co mam w głowie.

              LINK
              • Coś mi się wydaje...

                Jedi Master Zalew 2005-08-25 10:22:00

                Jedi Master Zalew

                avek

                Rejestracja: 2004-09-18

                Ostatnia wizyta: 2008-02-10

                Skąd: Świętochłowice

                ...że w świetle prawa można by Cię teraz oskarżyć o oczernianie mości Donalda w związku z zarzuceniem mu zfałszowania tego papierka z podpisem, o którym tak głośno było kilkanaście dni temu. Bo nie mniej nie więcej właśnie to robisz. Powiem tak... swoje przypuszczenia zostawia się dla siebie, chyba że masz dowód, bo jak przechwyciłeś jakąś rozmowę telefoniczną, to przestanę się czepiać... Bo powiedz mi, jakie masz dowody na brudną robotę ludzi Tuska... chyba że polegasz na niezwykłej błyskotliwości Twojego umysłu, który przenika, spaja i wszystko wie, bo także doświadczeniem to zapewne przewyższasz mitologicznego Nestora..... Teraz to Ty posuwasz się do lekkiej manipulacji, bo gdyby to Kaczyński prowadził w sondażach lub topic ten w jakiś tam sposób promowałby Lecha, to zarzuciłbyś ten cichy spisek właśnie działaczom PiS.... ojojoj ale się porobiło... w każdym razie nie chciałbym, aby nawet na tym forum polityka prowadziła nas do kłótni i nieporozumień

                LINK
                • Mnie się tak nie wydaje

                  Sebastiannie 2005-08-25 22:04:00

                  Sebastiannie

                  avek

                  Rejestracja: 2002-12-28

                  Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                  Skąd: Pabianice

                  Chyba dmuchasz na siłę balon, który zaraz pęka. Przecież ja wyraźnie stwierdziłem, że Tusk jest bardzo sprytny - porównałem go nawet do Nixona, który też wyjątkowo kombinował, żeby zrobić to, co chce, ale nie umoczyć sobie przy tym rąk. W swoim poście nie napisałem, że to Tusk sfałszował jakieś dokumenty, tylko że to ludzie Tuska (...) wymachują przed kamerami (najprawdopodobniej sfałszowanymi) świstkami papieru (patrz: Miodowicz - PO). To jest przecież fakt - każdy mógł zobaczyć w telewizji.

                  Bo powiedz mi, jakie masz dowody na brudną robotę ludzi Tuska...

                  Prześledź sobie całą sprawę - skąd wzięła się ta cała pani, kto ją ściągnął przed komisję, kto wymachiwał świstkami. Dojdziesz do podobnych wniosków co ja.

                  w każdym razie nie chciałbym, aby nawet na tym forum polityka prowadziła nas do kłótni i nieporozumień.

                  Wiesz, masz przed sobą dwie drogi: 1) drogę kłótni i nieporozumień; 2) drogę zgody i sympatii. Wybierz sam, którą chcesz podążyć. Ja się nie odważę wybierać za ciebie...

                  LINK
              • Rzeczywiście

                Anor 2005-08-25 12:51:00

                Anor

                avek

                Rejestracja: 2003-01-09

                Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                Skąd: Chyby

                W kwestii tych kłamst masz rację, ale ja twoją ripostę do Lorda przezytałem dopiero po napisaniu tego posta, a kwestia z kłamstwami jakoś pasowała mi do tych wszystkich agresywnych kampanii...

                A co do tego PS. to rzeczywiscie mocny nacisk kładę na gospodarkę we wszystkich moich postach, a to dlatego, że uważam iż gdy będziemy mieli silną gospodarkę, to wtedy te `inne`- `ważniejsze` aspekty będą miały rację bytu...wtedy będziemy na tyle bogaci, że będziemy mogli sobie pozwolić na odrobinę socjalizmu, np takiego Cimoszewicza...

                LINK
                • Mocny, byle nie za mocny

                  Sebastiannie 2005-08-26 00:02:00

                  Sebastiannie

                  avek

                  Rejestracja: 2002-12-28

                  Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                  Skąd: Pabianice

                  -A co do tego PS. to rzeczywiscie mocny nacisk kładę na gospodarkę we wszystkich moich postach, a to dlatego, że uważam iż gdy będziemy mieli silną gospodarkę, to wtedy te `inne`- `ważniejsze` aspekty będą miały rację bytu...wtedy będziemy na tyle bogaci, że będziemy mogli sobie pozwolić na odrobinę socjalizmu, np takiego Cimoszewicza...

                  Ja mogę ci tylko zasugerować, żebyś nie za bardzo przegiął w tę stronę. Rządy lewicy u nas, od 1989 roku, nigdy nie były skrajne, a realizowana polityka była ogólnie rzecz biorąc centrowa i liberalna - co jest często przedmiotem zarzutów. Cimoszewicz na pewno nie jest rozdawnikiem - nie ten typ człowieka - i jestem przekonany, że jako prezydent zachowywałby się odpowiedzialnie. Zresztą to i tak parlament przegłosowuje wszystkie ustawy .
                  Poza tym trzeba też spojrzeć na uprawnienia prezydenckie - prezydent nie ma praktycznie żadnego wpływu na gospodarkę, więc głosowanie na kandydata przede wszystkim ze względów ekonomicznych - jak próbujesz przedstawiać swoje własne motywy - nie ma wielkiego uzasadnienia.

                  LINK
                  • Oj, oj Sebo

                    Anor 2005-08-26 02:18:00

                    Anor

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-09

                    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                    Skąd: Chyby

                    Rozczarowujesz mnie swoją krótkowzrocznością

                    Pamiętaj, że co nie pomoże może przynajmniej nie zaszkodzić.... Właśnie dlatego uważam, że Tusk może `pomóc` ustawodawstwu, bo dopuści to co planuje PO... Nie żebym był zapatrzony w tę partię, ale to kolejny wybór na zasadzie selkcyjnym...

                    LINK
                  • O to się rozchodzi

                    Sebastiannie 2005-08-26 03:41:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    -Właśnie dlatego uważam, że Tusk może `pomóc` ustawodawstwu, bo dopuści to co planuje PO...

                    On dopuści, tak? A kto zablokuje? O to się właśnie rozchodzi, że przydałby się ktoś do zablokowania, gdyby czasem za bardzo się rozchulano. Już wiemy, że ty sobie usiądziesz, założysz nogę na nogę i powiesz, że głosowałeś na PO, a reszta to "niestety". Ja się właśnie o to "niestety" martwię. Kwaśniewski bardzo dobrze się spisał przy rządach AWSu (choć zawsze można lepiej ) i gdyby teraz było podobnie, to byłoby z korzyścią dla wszystkich.

                    LINK
                  • Wiesz

                    Anor 2005-08-26 04:06:00

                    Anor

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-09

                    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                    Skąd: Chyby

                    Mimo iż sobie tutaj się sprzeczamy, to w kontekście roli prezydenta przyznam ci jedno...akurat Cimoszewicz jako prezydent mógłby być dla mnie jakąkolwiek opcją gdyby rządziło PO. Mimo jego przeszłości oraz równie niejasnej teraxniejszości uważam, że ma człek tyle rozsądku i rozumu oraz inteligencji aby zrozumieć co dobre dla państwa... Dlatego też w przypadku wyboru w drugiej turze pomiędzy Kaczyńskim a Cimoszewiczem...skusiłbym się jednak na tego drugiego... Nie wiem czemu, ale Kaczka wydaje mi się wyjątkowo nafaszerowana jakąś wybuchową substancją

                    LINK
                  • Anorku...

                    Otas 2005-08-26 10:29:00

                    Otas

                    avek

                    Rejestracja: 2003-11-05

                    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

                    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

                    oczywiście ze Cimoszko wie dobrze co jest dobre dla polski ... widać to juz od jego przemówienia z XIII (czy XXIII?) zjazdu PZPR

                    LINK
  • Nie ma co...

    Misiek 2005-08-24 22:20:00

    Misiek

    avek

    Rejestracja: 2003-01-12

    Ostatnia wizyta: 2022-05-16

    Skąd: Wrocław

    ...jeśli o mnie chodzi, to po pierwsze i najważniejsze pójdę do wyborów; osoba, na którą oddam swój głos, to sprawa drugorzędna. Ale rzeczywiście, będę głosował na Tuska, jeśli to kogoś interesuje... zaprawdę, najprędzej on ze wszystkich czarnych koni w tym wyścigu nadaje się na mojego reprezentanta. Gorzej z drugą turą. Jeśli odpukać Pan Tusk się nie załapie, to wtedy będziemy myśleć. Chociaż zapewne zastosuję taktykę mniejszego zła (czyli byle nie Kaczyński)...

    LINK
  • z łazienki

    Lord Bart 2005-08-24 23:07:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    dochodzi plusk, to Kaczora kąpie Tusk.

    A tak seryjnie to moim marzeniem jest taki prawdziwy bezpartyjny kandydat jakim jest Religa. Co prawda na Prezydenta to on się nie nadaje, ale wiecie o co mi chodzi... Bo jak sobie widzicie podpisywanie przez Tuska ustaw, które uchwali POPiS?? Pchnie każdą niezaleznie od jakości. A Prezio powinien mieć własne zdanie, a nie takie jakie akuratnie ma rzadząca partia z, której się wywodzi.

    Marzenia marzeniami, ale mój głos nie pójdzie na Tuska.

    LINK
    • Racja

      Sebastiannie 2005-08-24 23:19:00

      Sebastiannie

      avek

      Rejestracja: 2002-12-28

      Ostatnia wizyta: 2008-09-20

      Skąd: Pabianice

      Święta prawda. Ta ideologiczna koalicja będzie uchwalała takie ustawy, że niech ZChN się schowa. W tej sytuacji Tusk w Pałacu Prezydenckim to dramat, bo on rzeczywiście będzie pchał wszystko co mu na biurko położą. No ale niech ludzie decydują . W końcu życie w Warszawie jakoś się kręci z Kaczką na czubie, to i Polska przetrwa Kaczora, jeśli będzie trzeba.

      LINK
    • Ha

      Anor 2005-08-25 03:28:00

      Anor

      avek

      Rejestracja: 2003-01-09

      Ostatnia wizyta: 2023-05-17

      Skąd: Chyby

      A mi włąsnie odpowiada wizja Tuska na prezydenta i PO w rządzie. A to dlatego że znowu umiem (w odróżneiniu do innych tutaj) posłużyć się relatywizmem i wiem, że jakie ustawy PO by nie były to będą lepsze niż innych partii starających się w władzę...tym samym inna kombinacja prezydent/rząd produkowałaby kolejne buble ustawowe....

      LINK
      • Ha, wcale nie

        Sebastiannie 2005-08-25 04:48:00

        Sebastiannie

        avek

        Rejestracja: 2002-12-28

        Ostatnia wizyta: 2008-09-20

        Skąd: Pabianice

        -jakie ustawy PO by nie były to będą lepsze niż innych partii starających się w władzę...tym samym inna kombinacja prezydent/rząd produkowałaby kolejne buble ustawowe....

        Nie jest to prawdą. Kombinacja prezydent/rząd nie jest od produkowania ustaw: bubli czy też nie. To jestem element checks & balances, czyli wzajemnej kontroli jednych przez drugich. Otóż prezydent jest po to, żeby szachował rząd i parlament, jeśli zajdzie taka potrzeba. W przypadku PiSu i Platformy taki szach jest wyjątkowo potrzebny, bo te dwie partie potrafią zupełnie stracić rozeznanie w tym, gdzie nie wypada wsadzać swojego nosa. Jeśli parlament na wyprodukować bubla, to on go i tak wyprodukuje, a prezydent jest od tego, żeby zablokować niedopuszczalne ustawy. Tusk niczego nie będzie blokował, bo przecież jego ludzie będą to uchwalać .

        LINK
        • W sumie to sie

          Otas 2005-08-25 08:47:00

          Otas

          avek

          Rejestracja: 2003-11-05

          Ostatnia wizyta: 2020-05-01

          Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

          muszę z tobą zgodzić .... mieliśmy przez ostatnie kilka lat komunistyczny rząd i komucha prezydenta i ledwo polska wytrzymała

          LINK
          • Zgoda, zgoda

            Sebastiannie 2005-08-25 22:08:00

            Sebastiannie

            avek

            Rejestracja: 2002-12-28

            Ostatnia wizyta: 2008-09-20

            Skąd: Pabianice

            Jeżeli przyjmiemy, że komuniści doprowadzają wszystko na skraj upadku, to, obserwując twoją działalność na forum, można zaryzykować twierdzienie, że sam jesteś zatwardziałym komuchem. Co gorsze, wiesz, że to prawda i nie masz zamiaru niczego zmieniać

            LINK
            • HIhih...

              Otas 2005-08-26 10:34:00

              Otas

              avek

              Rejestracja: 2003-11-05

              Ostatnia wizyta: 2020-05-01

              Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

              oczywiście że komuniści nie doprowadzaja wszystkiego na skraj upadku .. np.. na.. ee... widzisz, jakoś nie mogę sobie przypomnieć które kraje pod ich ojcowskim okiem rozwinęły się i żyja w dobrobycie :/ ... ech .. ale to chyba wina mojej słabej pamięci

              Hmm... Ja, tak jak i ty nie mamy żadnego wpływu na działanie forum... więc ani ja ani ty nie mozemy doprowadzić go na skraj upadku

              LINK
        • Kaczyńscy vs Rokita

          Jedi Master Zalew 2005-08-25 10:29:00

          Jedi Master Zalew

          avek

          Rejestracja: 2004-09-18

          Ostatnia wizyta: 2008-02-10

          Skąd: Świętochłowice

          Zdaje mi się, że w koalicji PO i PiS to właśnie koalicjanci będą się nawzajem szachować i to często za ostro. Mam co do tego złe przeczucia i jest to bardzo prawdopodobne, jeśli nie oczywiste. Więc gdybyśmy mieli szachujących się koalicjantów i do tego by doszedł szachujący prezydent to byłby dramat dla uchwalenia czegokolwiek....

          LINK
          • też się tego obawiam Zalewciu

            Anor 2005-08-25 12:59:00

            Anor

            avek

            Rejestracja: 2003-01-09

            Ostatnia wizyta: 2023-05-17

            Skąd: Chyby

            Dokładnie tak będzie jak piszesz. Koalicja taka będzie w pewnym sensie wymuszona i z pewnością będzie masa utarczek pomiędzy tymi dwoma ugrupowaniami. Zresztą uż to widać, na przykład po wczorajszych informacjach że jakoby jedni twierdzą, ze sie już dogadali ze sobą a drudzy zaraz to dementują... Niemniej jednak uważam, że jest jakaś niepisana zasada, że ta partia która będzie miała więcej mandatów (z tych dwóch) to jej ustawy będą brane pod uwagę...oby

            LINK
        • to co piszesz jest zabawne...

          Anor 2005-08-25 12:54:00

          Anor

          avek

          Rejestracja: 2003-01-09

          Ostatnia wizyta: 2023-05-17

          Skąd: Chyby

          Gdzieś między wierszami twojego posta jak byk prześwituje przekonanie, iż powinniśmy miec konstytucyjnie narzucone, że prezydent i rząd muszą być z zasady z różnych stron sceny politycznej... No wiesz Seba...naprawdę wprawiasz mnie w dobry humor

          LINK
          • Nie trzeba nam prześwitów

            Sebastiannie 2005-08-25 22:18:00

            Sebastiannie

            avek

            Rejestracja: 2002-12-28

            Ostatnia wizyta: 2008-09-20

            Skąd: Pabianice

            Nic nie powinniśmy mieć konstytucyjnie narzucone (oczywiście nie należy dosłownie traktować tego "nic" ). Niech ludzie sami dokonują dobrych wyborów. W tym przypadku wskazuję, że Tusk w Pałacu Prezydenckim i rząd PO-PiS, to bardzo zła sytuacja i należałoby pójść we wskazanym przeze mnie kierunku. Takie jest moje przekonanie i nie trzeba go odczytywać z prześwitów pomiędzy wierszami. Wystarczy zapytać .

            LINK
            • A ja uważam

              Anor 2005-08-25 22:45:00

              Anor

              avek

              Rejestracja: 2003-01-09

              Ostatnia wizyta: 2023-05-17

              Skąd: Chyby

              że z technicznego punktu widzenia niczym taka kombinacja się nie różni od koalicji SLD-PSL i prezydenta Kwaśniewskiego...:O

              LINK
              • Teoretycznie, ale nie praktycznie

                Sebastiannie 2005-08-25 23:41:00

                Sebastiannie

                avek

                Rejestracja: 2002-12-28

                Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                Skąd: Pabianice

                Z techniczno-formalnego punktu widzenia się nie różni, ale z praktyczno-życiowego różnica jest taka, że koalicja SLD-PSL może co najwyżej zabrać ci kasę (i to oczywiście mówię bardziej żartem), a koalicja PiS-PO może starać się - poprzez przepisy prawa - nagiąć twoją osobę do ich wizji świata. Ja wolę być sobą bez kasy, niż nimi z kasą (rozumiem, że tobie bliżej do odwrotnego podejścia - oczywiście masz prawo). I dlatego uważam, że powinno się na nich uważnie patrzeć.

                LINK
                • Re: Teoretycznie, ale nie praktycznie

                  Anor 2005-08-25 23:47:00

                  Anor

                  avek

                  Rejestracja: 2003-01-09

                  Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                  Skąd: Chyby

                  Sebastiannie napisał:
                  Z techniczno-formalnego punktu widzenia się nie różni, ale z praktyczno-życiowego różnica jest taka, że koalicja SLD-PSL może co najwyżej zabrać ci kasę (i to oczywiście mówię bardziej żartem), a koalicja PiS-PO może starać się - poprzez przepisy prawa - nagiąć twoją osobę do ich wizji świata. Ja wolę być sobą bez kasy, niż nimi z kasą (rozumiem, że tobie bliżej do odwrotnego podejścia - oczywiście masz prawo). I dlatego uważam, że powinno się na nich uważnie patrzeć.
                  -----------
                  O ile z pierwsza cześcią posta mogę się zgodzić i zgadzam się z Tobą w pełni, o tyle druga część, czyli to co może zrobić z nami POPiS (nagiąć moją osobę) jest dla mnie po prostu niezrozumiałe.... Mógłbyś rozwinąć, bo zaraz może okazać się że coś źle rozumiesz

                  LINK
                  • Rozwinięcie

                    Sebastiannie 2005-08-26 00:57:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    "Twoja osoba" jest uogólnieniem . Mówię o tym, że ci ludzie są spod znaków tych, którzy wierzą, że mają rację i są w stanie cię (też uogólnienie) skłonić zakazami i nakazami, żebyś ty też zaczął podzielać ich rację. Oni różnią się np. ode mnie tym, że ja również wierzę, że mam rację (), ale nie mam zamiaru skłaniać cię do zaakceptowania tej racji czymś innym niż słowem. Innymi słowy oni są zdolni ci powiedzieć co masz oglądać w telewizji i o jakiej porze (np. ustawowy zapis, że w telewizji muszą być respektowane jakieś wartości chrześcijańskie - przecież to nie mój pomysł ), są zdolni powiedzieć ci kiedy nie możesz robić zakupów i gdzie ich nie możesz robić (przecież to nie mój pomysł żeby wprowadzać zakaz handlu w niedzielę ), są zdolni mówić kobietom kiedy mają mieć dzieci, są zdolni mówić ludziom z kim mają sypiać, a z kimż już im nie wolno, są zdolni kneblować usta poprzez zakazywanie demonstracji, są zdolni narzucać innym swoją moralność, są zdolni władować religię do szkół (przecież to nie była moja decyzja ), są zdolni płacić ludziom za płodzenie dzieci... I tak dalej. Pewnie życie w ciągu najbliższych czterech lat pokaże nam co jeszcze można zrobić . Wg mnie to są rzeczy niedopuszczalne. To jest to naginanie ludzi do określonego światopoglądu poprzez zakaz, nakaz i inne instrumenty.

                    LINK
                  • No tak

                    Anor 2005-08-26 02:33:00

                    Anor

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-09

                    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                    Skąd: Chyby

                    Słusznie gadasz, ale gdzie z tych nakazów są poglądy PO??? Generalnie widzę same PIS i LPR... Zresztą mam nadzieje że mnie wczęsniej zrozumiałeś, że ja jestem za PO, a że PIS to prawdopodobnie jedyny kandydat (z racji głosów wyborców) do koalicji to mówi się niestety... Jeśli czytałeś ten topic, to powinieneś wiedzieć iż równeiż wierzę, ze partia (z tych dwóch) która bedzie miałą więcej głosów podyktuje swoje warunki włącznie z ustawami itd... oby to było PO...

                    Niemniej jednak wszystkie twoje nakazo-zarzuty mają się do PIS i LPR czyli nijak do PO (i moich poglądów)...zawiodłeś mnie

                    LINK
                  • Lepiej się obudź i rozejrzyj

                    Sebastiannie 2005-08-26 03:16:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    -Niemniej jednak wszystkie twoje nakazo-zarzuty mają się do PIS i LPR czyli nijak do PO (i moich poglądów)...zawiodłeś mnie.

                    Ty lepiej się nie zawodź, tylko zobacz na kogo głosujesz . Na przykład w Łodzi z listy PO (do Senatu) kandyduje niejaki Stefan Niesiołowski, czyli czołowy ideolog nurtu, który opisałem . Gdyby tak przejrzeć listy, to pewnie znalazłbyś więcej podobnych przybłęd . Widocznie im tam dobrze .

                    Zresztą mam nadzieje że mnie wczęsniej zrozumiałeś, że ja jestem za PO, a że PIS to prawdopodobnie jedyny kandydat (z racji głosów wyborców) do koalicji to mówi się niestety...

                    Wybacz, ale poniższe zdanie jest na granic pewnej kompromitacji. Co to znaczy "niestety"? W praktyce nie ma czegoś takiego jak głosowanie na PO - głosując na PO dopuszczasz do rządzenia również PiS i takie twoje wzruszenie ramion jest co najmniej niepoważne (nie chce mi się wymyślać mocniejszych słów ). Za trzy lata, kiedy różne niedopuszczalne rzeczy zostaną przepchnięte, ty sobie usiądziesz i powiesz, że w sumie to głosowałeś tylko na PO i masz wszystko gdzieś... No wiesz... To raczej ty mnie zawodzisz.

                    LINK
                  • Sam sobie zaprzeczasz

                    Anor 2005-08-26 04:01:00

                    Anor

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-09

                    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                    Skąd: Chyby

                    Z jednej strony jestes idealistą...a z drugiej strony patzysz na swiat aż tak pragmatycznie???

                    Chodzi o to, że twój wywó iż gdy kandyduje na PO to tak samo jakbym kandydował na PIS to wg mnie przegięcie...zbytni pragmatyzm i wiara w obecne sondaże...a ja ci powiem, że może na przykład w nie nie wierze..ooo... Samemu jesteś pewnie zreszta jednym zprzeciwników ingerowania w wyniki sondażów...ja także jestem temu przeciwny, ale od conajmniej dwóch trzech lat widać jak na tacy że sndaże są montowane tak jak wiatr zawieje, więc nigdy do końća nic nie wiadomo i może się w końcu okazac, ze PO będzie miało opcje innego koalicjanta...ot choćby SLD (taka koalicja mi by najbardziej odpowiadała)...a może być i tak ze okaże się że PO w ogóle do rządu nie wchodzi i wtedy moje wywody pal licho... Niemniej jednak nawet zachowując dozę realizmu nie można stwierdzić (jak ty to mi wmawiasz) że skoro głosuje na PO to głosuje również na PIS...nie ośmieszaj się Seba! Przeczytaj sam co napisałeś... I tu właśnie kłania się twoja ideologia...a reczej jej brak... Gdyż ja ci powiem że mimo że spodzeiwam się że PO będzie z PISem w koalicji to głosuje na PO z zasad ideologicznych...bo uważam że oni mi odpowidają i koniec...nie patrzę przez pryzmat potencjalnych koalicji...

                    A tak w ogóle to nie ogarniasz chyba złożoności problemu, gdyż prawda jest taka, że jak się ktokolwiek dostanie niewiadomo jak blisko do koryta to jest w stanie pójść na takie poświęcenia, że aż strach się bać...I tego własnie się obawiam po każdej z partiii... na szczęście obecnie partie egzotyczne mają stosunkowo małe poparcie...

                    LINK
                  • Nie ja zaprzeczam, tylko ty szufladkujesz

                    Sebastiannie 2005-08-26 05:02:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    -Z jednej strony jestes idealistą...a z drugiej strony patzysz na swiat aż tak pragmatycznie???

                    Nie ja sobie przeczę, tylko ty starasz się mnie szufladkować i nazywać jednym słowem i nieustannie ci to nie wychodzi . A później zrzucasz winę za swoje niepowodzenie na mnie, wmawiając mi, że coś mówię nie tak jak trzeba . Zrozum, że nie ze wszystkimi tak można. Potraktuj mnie jak swoje nowe doświadczenie (), zamiast ciągle wpychać mnie do jakiegoś starego pudła ze swojej szafy .

                    Chodzi o to, że twój wywó iż gdy kandyduje na PO to tak samo jakbym kandydował na PIS to wg mnie przegięcie...zbytni pragmatyzm i wiara w obecne sondaże...

                    Ja nie jestem z tych, którzy wierzą, tylko z tych, którzy mówią jak jest. Jak nie chcesz patrzeć na sondaże, to sięgnij w Moc, a dowiesz się prawdy . Przecież nie można się łudzić, że głosujesz na jedną partię w oderwaniu od istniejącego wokół świata. Jawisz się nam jak zaklinacz deszczu i próbujesz rzucać jakieś czary, licząc na zmiłowanie. Tymczasem już Indiana Jones powiedział, że nie wierzy w żadne hokus-pokus. Nie będzie innych koalicji - nic za tym nie przemawia. Nie będzie żadnych koalicji z SLD, bo sprawy za bardzo się zapętliły. Parę lat temu, kiedy Platforma powstawała, była to partia centrowa i wówczas rzeczywiście sytuacja mogła się różnie rozwinąć. I ona się rozwinęła, tylko że w stronę konserwatywnej prawicy. Znakiem tej wolty była stopniowa marginalizacja Olechowskiego i wreszcie jego całkowite wykolegowanie. Platforma zaczęła dryfować jednoznacznie w stronę PiSu i teraz nie można już mieć wątpliwości, gdzie jej miejsce.
                    Oczywiście, że wybory zawsze mogą być różne, ale nie oczekujmy kolejnego cudu nad Wisłą, czy też może nad urną. Koalicja jawi nam się jednoznacznie i złożoność problemu, o której mnie nauczasz, wskazuje, iż głosując na daną partię trzeba też wziąć odpowiedzialność za to co (i z kim) ta partia zrobi po wyborach. Tutaj naprawdę nie widać zgadywanki, że może będzie tak, a może inaczej. Partie deklarują się wyraźnie i chociaż to jest zła perspektywa dla Polski, i chociaż lepiej żeby się nie sprawdziła, to szanse na odmienny obrót wydarzeń są małe. Wobec tego realizm, który ci wmawiam, jest uzasadniony.

                    LINK
      • pamiętaj

        Lord Bart 2005-08-25 11:59:00

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        Anorku że relatywizm jest pojęciem metafilozoficznym i nie ma za wiele wspólnego z polityką... i chociażby z planowanymi skokami VATu na lekarstwa i zywność. A przy Tusku może to przejść.

        LINK
        • VAT

          Anor 2005-08-25 13:01:00

          Anor

          avek

          Rejestracja: 2003-01-09

          Ostatnia wizyta: 2023-05-17

          Skąd: Chyby

          pamiętaj że jesteśmy w Unii a to obliguje do podporządkowania się jakimś zasadą. W końcu sami chcieliśmy się tam dostać. A jak masz pretensje o to, że słabo zostały wynegocjonowane nasze warunki akcesyjne, to to już mniej pretensje do innych...

          LINK
          • człowieku

            Lord Bart 2005-08-25 13:07:00

            Lord Bart

            avek

            Rejestracja: 2004-01-20

            Ostatnia wizyta: 2021-09-13

            Skąd: Warszawa

            Unia nas nie obliguje jeśli chodzi o żarcie i lekarstwa... i BENZYNĘ, którą mamy najdroższą w Europie. Srki, ale wiem ile płacą ludzie na zachodzie albo południu a ile my będziemy (choć mam nadzieję że nie) bulić.

            LINK
            • mówię

              Anor 2005-08-25 13:31:00

              Anor

              avek

              Rejestracja: 2003-01-09

              Ostatnia wizyta: 2023-05-17

              Skąd: Chyby

              Generlanie...bo wiekszość podywżek VAT jest narzucona przez przepisy UE...

              LINK
              • i zapominasz

                Lord Sidious 2005-08-25 13:38:00

                Lord Sidious

                avek

                Rejestracja: 2001-09-05

                Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                Skąd: Wrocław

                jeszcze o jednym. UE chce jednolitych stawek VAT, ale to wcale nie oznacza wszędzie 22%. Wcześniej PO mówiła o obniżeniu podstawowej stawki VATu, może i teraz sobie o tym przypomną.

                LINK
                • z tego co słyszałem

                  Anor 2005-08-25 14:29:00

                  Anor

                  avek

                  Rejestracja: 2003-01-09

                  Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                  Skąd: Chyby

                  o tym ciągle jest mowa w kręgach PO, jednak zdaje się że na pierwszy rzut poszedłby liniowy podatek dochodowy, a potem dopiero poszłoby z VATem

                  LINK
                  • Hmm... zgodnie

                    Otas 2005-08-26 11:06:00

                    Otas

                    avek

                    Rejestracja: 2003-11-05

                    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

                    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

                    z deklaracjami PO mają od razu wprowadzić jednolitą stawkę 15% PIT, CIT i VAT.

                    I to jest akurat główny pkt z którym się z nimi nie zgadzam.
                    Po pierwsze wydaje m się że to był by za duzy wstrząs zwłaszcza dla budżetu państwa .. oczywiście mniejsze obciążenie podatkowe to dynamiczniejszy rozwój przedsiębiorstw i wzrost zatrudnienia.. ale to jest proces kilkuletni!!.. a w tym czasie prawdopodobnie mielibyśmy zajebistą dziurę budżetową. Temu wydaje mi sie że rozsądniejsze jest wprowadzenie 2 stawek i późniejsze coroczne zmniejszanie górnej stawki.

                    A i jeszcze jedno .... PIT 15% i VAT 15%, niestety coś takiego uderza głównie w ludzi biednych, chyba sam przyznasz, ze im mniej sie zarabia tym relatywnie wieksza część dochody jest przeznaczana na żywność oraz w przypadku ludzi starszych na lekarstwa.. a te obecnie mają 7% i 0% (chyba lekarstwa tak mają) stawke VAT. ........ niestety .. to jest główna przeszkoda na drodze mojego poparcia dla PO

                    ... oczywiscie kto jest w 2 lub 3 stawce podatkowej to się cieszy

                    LINK
                  • Nie do końca masz racje

                    Anor 2005-08-26 12:17:00

                    Anor

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-09

                    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                    Skąd: Chyby

                    W kwestii tej dziury budżetowej. Istnieje wiele niezaprzeczalnych przykładów w innych gospodarkach iż obniżenie podatków przyczynia się bezpośrednio do podniesienia wpływłw budżetowych. Po prostu zmniejsza się znaczenie szarej strefy, bo już ludziom nie opłaca ię aż tak kombinować... Nawet mamy podobny przykład w naszej niedawnej histoii gospodarczej z podatkiem akcyzowymna alkohole, gdzie po obnizeniu akcyzy wpływy z niej znaząco wzrosły.

                    A jeśli chodzi o kwestie stawki podatkowej, to widzisz ja już na przyklad zakombinowałem, bo prowadzę działalność gospodarczą jako osoba fizyczna i rozliczam się podatkiem liniowym CIT...

                    LINK
                  • Ale Anor.....

                    Otas 2005-08-26 13:15:00

                    Otas

                    avek

                    Rejestracja: 2003-11-05

                    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

                    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

                    stawka podatkowa swoja drogą (akurat każdemu się obniży) ale co innego VAT. Tak jak wyżej pisałem ustalenie VAT na wys. 15% oraz zlikwidowanie odliczeń, wspólnego rozliczania małzonków oraz limitu podatkowego 2700 zł (coś koło tej kwoty) uderza bezpośrednio w najuboższe warstwy społeczeństwa. Tylko nie mów że ci ludzie dostaną pracę bo w ciągu roku nie zwiększy się zatrudnienie o 30% ani też nie dostaną pracy renciści czy emeryci (głównie z terenów wiejskich z dochodach otrzymywanych z KRUSa).

                    Te kilkanaście (20-30?) procent społeczeństa majacych stawke minimalną lub żyjace na granicy ubustwa i tak przynosi budżetowi ledwie kilka % łącznej wartości z podatku, więc udeżanie w nich jest co najmniej dziwne .. nie mówiąc gorzej

                    Zgadzam się też że zmniejszenie ogólnego obciążenia podatkowego jest stymulujące dla gospodarki i wpływa na zwiększenie nakładów inwestycyjnych ... ale..... ale 10% spoleczeństwa przynosi do budżetu chyba 40-50% dochodów.. więc zmniejszenie im nagle podatku o połowę (i wiecej przy 3 progu) spowoduje że budżet nagle straci 25-30% dochodu... wiesz... to jest sporo i boję się że w przeciagu 3-4 lat budżet nie osiągnąłby stabilizacji .... a ponieważ deficyt budżetowy u nas jest juz i tak ogromny to pokrycie brakujacych przychodów w okresie 2-3 pierwszych lat byłoby związane z cięciami wydatków.


                    BTW. Słyszałeś przedwczoraj wpowiedź Rokity??? po pytaniu dziennikarza czy PO uważa iz należy obniżyć akcyzę na paliwa powiedział..... "Przewidujemy coś takiego jeśli cena paliwa wzrośnie .... i osiągnie 6 zł!!!"

                    LINK
                  • taa

                    Lord Bart 2005-08-26 17:36:00

                    Lord Bart

                    avek

                    Rejestracja: 2004-01-20

                    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                    Skąd: Warszawa

                    MOD EDITED Rokita... słyszałem ten tekst w Faktach. A dziś na pierwszej stronie Wyborczaka czytamy Oddadzą za materiały budowlane, zabiorą w akcyzie? Sejm będzie głosował nad odrzuceniem prezydenckiego weta do ustawy o zwrocie VAT na materiały budowlane. Rząd grozi:- Jeżeli ustawa wejdzie w zycie, to zaproponujemy zwiekszenie akcyzy na paliwo.




                    GRANDA!!!!!!!!
                    Jeden zwrot za j* remont i już podnoszą akcyze c*. Jak górnikom dawali to wtedy było o.k. A przecież wyższa cena benzyny to wyższe zarcie i cała reszta. Ile mozna?? Ja za litra Super+98 płacę na Shellu 4,68 i już k* dostaję!!! Musi byc kiedyś rewolucja jeszcze!!! Będziemy ich wtedy wieszać, gwałcić ich kobiety i rabowac sklepy.. aż będzie lepiej .

                    LINK
                  • Otas

                    Anor 2005-08-26 17:57:00

                    Anor

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-09

                    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                    Skąd: Chyby

                    TO że 10% społeczęństwa przynosi 30-40% dochodów z tytułu PIT, to niewiele znaczy, gdyż dochody w PIT stanowią zaledwie 6% ogółu dochodów...najwięcej kasy płynie z akcyzy a potem z VAT, wiec ta zalezność którą podełś jest nieprawidłowa jakoby wpływy miały się obniżyć (generlanie) zresztą pamiętaj o tym co pisałem iż obniżenie podatków wpływa na zmniejszenie szarej strefy...pokazują to przykłady inychpaństw któr posżły drogą liniowego podatku...tam po prostu wiecej ludzi zaczeło ujawniać swoje dochody...

                    To co piszesz o najuboższych jest oczywiscie prawdą...ale taki stan jak jest dzisiaj nie moze trwać wiecnzie, bo jest chory... Dlatego ja uważam (i wiem że sa takie propozycje) że najuboźsi powinni być chronienie jeszcze przez jakiś czas, z tego co kojarzę, to miałoby się niby im zwiększyć i zostawić niepodatkowaną część dochodu, ale docelowo i to miałoby być zniesione... Swoją drogą dziś władza pownna się zastanowić przee wszystkim aby zmniejszyć koszty pracy..wedy ci najuboźsi mieliby więcej..Jest zresztą wiele działań, o których już pislaiśmy które docelowo powinny przynieść więcej miejsc pracy (libelaryzacja kodeksu pracy, gruntowna reforma wydatkó państwa i odpowiednia realokacja tych zasobów itd itp). Moim zdaniem owe ulgi dla najuboższych powinny obowiązywać domomentu kiedy spadnie bezrobocie, a kiedy to bedzie to niech się już zastanowią specjaliści... Reasumując uważam jednak, że jednolite stawki podatkowe dla wszystkich to najrozsądniejsze rozwiązanie i docelowo najsprawiedliwsze i takie które przyniesie pozytywne efekty dla ogółu... Niestety pozostaje jeszze ten okres czasu pomiędzy teraźniejszością a czasem docelowym.....

                    LINK
                  • tak na marginesie Bart....

                    Jedi Master Zalew 2005-08-26 19:08:00

                    Jedi Master Zalew

                    avek

                    Rejestracja: 2004-09-18

                    Ostatnia wizyta: 2008-02-10

                    Skąd: Świętochłowice

                    Czemu chcesz od razu gwałcić ich kobiety?

                    LINK
                  • a to

                    Lord Bart 2005-08-26 19:39:00

                    Lord Bart

                    avek

                    Rejestracja: 2004-01-20

                    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                    Skąd: Warszawa

                    tak mi się powiedziało z innej bajki

                    LINK
        • ooooo biedny Bart...

          Jedi Master Zalew 2005-08-25 13:18:00

          Jedi Master Zalew

          avek

          Rejestracja: 2004-09-18

          Ostatnia wizyta: 2008-02-10

          Skąd: Świętochłowice

          ....nie będzie miał na lekarstwa i żywność..... ale nie martw się mój drogi... jacyś dobrzy ludzie z pewnością Ci pomogą

          LINK
          • `

            Lord Bart 2005-08-25 13:20:00

            Lord Bart

            avek

            Rejestracja: 2004-01-20

            Ostatnia wizyta: 2021-09-13

            Skąd: Warszawa

            tak, że głowa boli. JA będę miał zawsze, ale nie zwisa mi jak starsza kobitka mieszkanie obok zdechnie albo matka będzie się gibała w sklepie, bo już kolejnej krechy jej nie dadzą!!! Zrozum problem "krezusie" a nie przysrywaj bo zobaczymy kto do kogo rękę wyciągnie.

            LINK
            • Nie będę się wykłucał...

              Jedi Master Zalew 2005-08-25 13:29:00

              Jedi Master Zalew

              avek

              Rejestracja: 2004-09-18

              Ostatnia wizyta: 2008-02-10

              Skąd: Świętochłowice

              ...bo gniew że tak powiem jest pierwszym odruchem obronnym, jak powyżej widać. Ale tak:
              Jest różnica pomiędzy żartowaniem, a poważną dyskusją. Jeśli żartu nie zauważyłeś, to coś jest nie tak.
              Do krezusa to mi brakuje więcej, niż nawet bym chciał.
              Do Twojej arogancji też mi dużo brakuje.
              I ton Twojej wypowiedzi rzeczywiście sugeruje, że tak bardzo Ci szkoda tych innych ludzi że hej!..... Ale jeśli tak Ci żal, to możesz się zaangażować w jakąś pomoc społeczną, co np robi taki krezus, jak zalew

              LINK
              • odpowiem

                Lord Bart 2005-08-25 22:42:00

                Lord Bart

                avek

                Rejestracja: 2004-01-20

                Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                Skąd: Warszawa

                Ci na spokojnie bo ześ mnie wcześniej wpienił.
                Jeśli za żart uważasz wypowiedź okraszoną "" to w takim razie całe to forum jest jednym wielkim żartem.
                Pomoc społeczna jest pomocą społeczną. Ja jeśli chcę pomoge komuś z dobrego serca, ale nie mam zamiaru obdarowywac wszystkich cierpiących, których widzę. A cierpiacych przez debili obradujących na Wiejskiej.
                Trzeba postarać się zrozumieć.

                LINK
  • gdzie jest Jola

    DarthFIFI 2005-08-25 01:03:00

    DarthFIFI

    avek

    Rejestracja: 2004-05-13

    Ostatnia wizyta: 2011-01-25

    Skąd: Ostrów Wlkp.

    ja jakoś osobiście nie widze nikogo z kandydatów w roli prezydenta. Jola nie startuje czyli porządnych kandydatów na prezydenta nie ma. Wydaje mi sie że najlepszy z nich wszystkich będzie Tusk.Chociasz uważam że jako premier by sie lepiej sprawdził Wazne jest kto będzie w sejmie siedzial najlepiej ze by PO SLD bo mi sie najbardziej liberalni wydają ,bo jak sie dowładzy takie folkowe bolki jak andrzejek i giertych dorwą to dla tego kraju nie widze żadnych perspektyw bo możemy sie teraz wybic od dna a za rzadów lepperai giertycha to sie przy "odbijaniu" od dna moze dno oberwać.

    chociasz jak by sie do wąłdzy dorwali to jeszce jest nadziej w sród narodu!!! Wstępuje do armi robimy przewród wojskowy przyjeżdrzam na wsiową z ak-47(bo na M4 od usa nie mamy co liczyć) i robię błyskawiczna lustracje.Tylko pamiętajcie żeby mi amunicje dowozić bo jak mi sie rozbiegną to nie bede miał czasu na bieganie po naboje

    no jest jeszcze jedna opcja.Pżyczyć od kremla jakąs rakiete,rozpoczać " między planetarną wyprawe podboju kosmosu".Zpakować na sputnika:leppera, giertycha, ojca dyrektora,kaczora tom od osłów prosa w oczach czy czegoś tam i jeszce paru innych i ich na marsa wysłac niech sie ufole martwia!!! jak wytrzymaja z nimi chociasz 20 lat to my ich przeprosimy i swoich sie weźmie(przynajmniej przez pare lat byl by z oszołomami spokuj)

    LINK
  • A

    Leonidas 2005-08-25 10:28:00

    Leonidas

    avek

    Rejestracja: 2003-11-14

    Ostatnia wizyta: 2022-12-29

    Skąd:

    mnie ciekawi jak będzie wyglądac przyszłość koalicji PO-PiS jeśli, nie daj Boże, dwa kaczory przejdą do drugiej tury wyborów. Jak wiadomo u nas jedyną możliwą kampanią wyborczą jest nie prezentowanie zalet swojego programu lecz wyciąganie jak najwięcej brudów przeciwnika. W sytuacji gdy będzie się to odbywać miedzy koalicjantami to będzie to iście groteskowa sytuacja gdy partie wspólnie rządzące będą oczerniać sie nawzajem już w kilka tygodni po wyborach. Już teraz widac iż miedzy Po a PiSem są dosyć spore rozbieżnosci w tematach gosp. itp takze zbyt długiej wspólnej przyszłości im nie wróżę(zresztą w Polsce to normalność że kolaicjanci nie wytrzumują ze sobą do końca przykady PSL i UW a takze wyodrębnienie się Sdpl z SLD to skutecznie potwierdzają) co doporwadzi zapewne do częstych zmian rządów i najpewniej do przyspieszonych wyborów bo w sondażach Platmorma i Pis ida łeb w łeb wieć zadna w parlamencie nie bedzie mogła stworzyć rządu mniejszościowego ze 140 posłami jako jego zaplecze. A wtedy strach pomyślec kto tym razem dojdzie do władzy...

    LINK
    • Podejrzewam...

      Misiek 2005-08-25 10:39:00

      Misiek

      avek

      Rejestracja: 2003-01-12

      Ostatnia wizyta: 2022-05-16

      Skąd: Wrocław

      ...że będzie tak, jak to wyglądało 4 lata temu, kiedy okazało się, że SLD wygrało, ale bez większości. Wtedy to agresywne poglądy i wzajemne zarzuty nagle gdzieś wyparowały. Samoobrona, która podczas kampanii krzyczała najbardziej, pierwsza zgłosiła chęć koalicji z SLD. No ale nawet Miller nie dał się zwariować... chociaż PSL też nie było zbyt szczęśliwym wyborem. Paradoks paradoksem, ale jak przyjdzie co do czego, to wszelkie wyciągnięte brudy potraktuje się jako część retoryki wyborczej i poszuka się kompromisu (ciekawe tylko, co na to "bezkompromisowi" Kaczyńscy; teraz się z PO w ogóle nie dogadują i obawiam się, że nie można wykluczyć sytuacji, w której POPiS w ogóle nie zaistnieje. Wtedy nawet koalicja PiS i LPR teoretycznie jest możliwa...)

      LINK
      • Re: Podejrzewam...

        Leonidas 2005-08-25 11:12:00

        Leonidas

        avek

        Rejestracja: 2003-11-14

        Ostatnia wizyta: 2022-12-29

        Skąd:

        Misiek z LO2 napisał:
        ...że będzie tak, jak to wyglądało 4 lata temu, kiedy okazało się, że SLD wygrało, ale bez większości. Wtedy to agresywne poglądy i wzajemne zarzuty nagle gdzieś wyparowały.
        -----------
        Miśku, ale wtedy SLD miało samodzielnie około 215 posłów i nawet rządząc samemu przy cichym wsparciu części PSLu czy Samoobrony mogli swobodnie rządzić bez obawy że w głosowaniach nie będą uzyskywać większości. Natomiast teraz, kiedy zapowiada się ze tak PO jak i PiS uzyskają po 130-140 mandatów to niezależne która z nich wygra będzie bardzo potrzebowała tej drugiej bo samemu NIE MA ŻADNYCH szans pociągnąć. Jedynym mozliwym rozwiązaniem dla obu w przypadku wyjścia któreś z nich z kolaicji jest szukanie wsparcia u skrajnych z LPR, ale ci raczej nie beda chcieli współtworzyć rządu z Platformą. Zresztą ze swoimi 50 posłami nadaj nie pomogą w osiagnieciu więkoszości, do której nadaj będzie sporo głosów brakowac. Także nie widac innej opcji jak PO-Pis, a po większym konflikcie(ktróy prędzej czy później nastąpi) nowe wybory bo samodzielnie żadna z nich nawet przy wsparciu LPRu nie porządzi...

        LINK
        • Jeśli...

          Misiek 2005-08-25 12:04:00

          Misiek

          avek

          Rejestracja: 2003-01-12

          Ostatnia wizyta: 2022-05-16

          Skąd: Wrocław

          ...wierzyć ostatnim sondażom, to rzeczywiście, zarówno PO, jak i PiS, szacunkowo mają po 12% poparcia, ale jest jeden ciekawy myk: otóż 40% badanych deklaruje swoje uczestnictwo w wyborach, lecz nie wie jeszcze, na kogo będzie głosować. Teoretycznie możliwe jest więc uzyskanie większości przez jedną z partii; w praktyce oznaczać to może albo wzrost znaczenia partii populistyczno-radykalnych, albo oddawanie głosów na tę opcję, która ma największe szanse na zwycięstwo. Wszystko więc jeszcze możliwe.
          Inna sprawa, że już od dobrego roku mamy do czynienia ze swego rodzaju dyktaturą sondaży, których wyniki zmieniają się w zależności od wiatru i w rezultacie, moim przynajmniej zdaniem, margines błędu statystycznego jest zbyt duży, aby teraz jakikolwiek sondaż uznawać za wiarygodny. Jedyne, czego można być pewnym, to przejęcie steru przez tzw. prawicę, ale konfiguracja, w jakiej to nastąpi, jest co najmniej niepewna. W tym przypadku podparłem się sondażem tylko dlatego, by ukazać tę ogromną rzeszę ludzi (40% wykracza jednak poza błąd statystyczny), która stanowi aktywny elektorat, ale których poglądów nie znamy. A co za tym idzie, nie możemy opatrzyć żadnych naszych spekulacji jakimś porządnym stopniem prawdopodobieństwa.
          A tak poza tym to żadna partia przy wsparciu LPRu długo nie porządzi...

          LINK
      • tak, zgadzam sie

        Anor 2005-08-25 13:06:00

        Anor

        avek

        Rejestracja: 2003-01-09

        Ostatnia wizyta: 2023-05-17

        Skąd: Chyby

        Miśku. W momencie kiedy jakiekolwiek partie dojdą do władzy od razu zapomną okonfliktach i wygarnianych brudach, które sa po prostu elementem kampanii wyborczej. Tu gra idzie o wysoką stawkę, za wysoką...w końcu sznsa znalezienia się przy korycie nadaża się tylko raz na 4 lata

        LINK
    • A dlaczego nie???

      Otas 2005-08-25 10:58:00

      Otas

      avek

      Rejestracja: 2003-11-05

      Ostatnia wizyta: 2020-05-01

      Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

      .... wiesz.. jak sie chce rządzić to się idzie na ustępstwa .... a do tego koalicja POPiS była juz stworzona przy poprzednich wyborach a dodatkowo mają oni za sobą kilka lat współparacy jako opozycja

      LINK
  • PRAWDA JEST BRUTALNA (przeczytajcie)

    Verdan 2005-08-25 11:04:00

    Verdan

    avek

    Rejestracja: 2004-06-17

    Ostatnia wizyta: 2010-12-20

    Skąd:

    - wszyscy kandydaci na prezydenta są beznadziejni i brak im tego czegoś. Nikt z nich nie przeszedł by casting`u na idealnego przywódcę . Brak im postury, charyzmy i poświęcenia dla kraju. Nikt z nich nie jest w stanie pociągnąć za sobą tłumów. Tusk i Kaczyński przypominają sepleniących anemików, którzy zaraz padną na podłogę. Dziwny zbieg okoliczności, że partie tych dwóch zamulonych kandydatów chcą stworzyć koalicję PO-PiS ( czytaj POPIS ). Aż boję się wyobrazić ten ich popis. Niech nie popisują się za bardzo bo już totalnie zamulą Polskę. A co z Cimoszewiczem – posturę w miarę ma, nie brzydki nawet i chyba inteligentny ale … za bardzo się wymądrza i sprawia wrażenie jakby pozjadał wszystkie rozumy. Ach Ci inteligenci . A teraz perełka – jego „szlacheckoziemska” mość Pan Lepper ( po niezbyt udanej transformacji osobowej ). To dopiero jest kandydat. Ten człowiek nie chce być tylko prezydentem – on ma ambicje ( tak jak święty Roman z Giertychów ) zostać bogiem wszystkich polaków ( tylko jakim bogiem? Może bogiem rolnictwa, albo dobrobytu, albo bogiem błaznów ). Nie wiem czy płakać czy śmiać się ( bo to czysta komedia ). U tego kandydata mimo jego odnowy, wciąż zdaje się widać siano w butach, a w mowie wciąż zdaje się słyszeć lokalną gwarę i zasób słów. W dodatku jego szlachecka mość inteligencją nie grzeszy. A szkoda. Chciałbym aby grzeszył nią na potęgę, ale chyba jego moc jest dość ograniczona. Żal mi tego człowieka. Wyrwał się taki człowieczek z obory i przeniósł na salony, by tam paść swe trzody ( czytaj: naiwnych ludzi, którzy borykają się z wieloma problemami i upatrują w fałszywym proroku Lepperze swojego oczekiwanego od lat zbawiciela ). Od tak zamarzył sobie kiedyś boski Lepper z „polskiej zagrody”: „Bendem se politykem”. I rychło począł spełniać swe marzenie. Lepper to dość zabawna postać. Przypomina mi on ślepego chłopaka ( z wojskową kategorią „E” ), który myśli sobie, że będzie z niego super wojownik i aby to udowodnić dorwał się do karabinu i strzela na oślep gdzie popadnie raniąc przy okazji swoich. To tyle o tym niestrudzonym marzycielu. Inni kandydaci są również zabawni. Ale nie będę już ich opisywał bo brzuch mnie boli ze śmiechu. A z oczu płyną łzy rozpaczy. Niestety drodzy państwo nasi kandydaci jak i wszyscy obecni politycy są do D***. Do niczego się nie nadają. Przypomina mi się teraz ta opowieść o papierze toaletowym . Wszystkich polityków trzeba wymienić na lepsze modele, zanim będzie za późno – zanim swą głupotą zarażą innych i zanim do reszty zniszczą ten kraj. W tym momencie jest mi smutno. Żal mi mej ukochanej ojczyzny. Nie mogę zrozumieć ludzkiej obojętności na krzywdę jaką wyrządza się naszemu BIELIKOWI ( czytaj: krajowi ). >>> O Polsko, o orle wolności, spocznij na moim ramieniu. Do póki starczy mi sił pomogę i pocieszę. Nie trać nadziei. Mooooooże kiedyś się odmieni. <<< POLSKA potrzebuje prawdziwego i silnego przywódcy w tych trudnych czasach. Chyba zacznę śpiewać piosenkę: „Gdzie Ci przywódcy, prawdziwy tacy, gdzie te chłopy…”. Oj przydał by nam się ktoś na miarę Piłsudzkiego. Ale sam już chyba zaczynam wątpić, że pojawi się kiedyś polityk z prawdziwego zdarzenia. Nie pozostaje nam nic jak tylko modlitwa. Prośmy Boga jedynego by oświecił tych naszych biednych polityków, którzy jakby chcą ale nie za bardzo mogą. A dla ciekawskich powiem tylko tyle. Na wybory idę po mimo, że wszyscy są beznadziejni – idę by wybrać mniejsze zło. A kogo? To tajemnica…

    LINK
    • po pierwsze

      Lord Bart 2005-08-25 12:08:00

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      Boga nie mieszaj do naszej zafajdanej polityki bo on i tak ma nas dawno w dupie.

      A co do twoich opisów to widać mamy takich ludzi na jakich zasługujemy i trzeba się z tym pogodzić, wybierając najlepszego wg własnego sumienia i choć troche myśląc o reszcie. Ale jak zawsze znajdzie się ktoś komu NIC się nie podoba.

      A i co ty możesz wiedzieć o Piłsudskim i o jego rządach jak nawet nie umiesz poprawnie nazwiska napisać??

      LINK
      • Mylisz się

        Verdan 2005-08-25 15:01:00

        Verdan

        avek

        Rejestracja: 2004-06-17

        Ostatnia wizyta: 2010-12-20

        Skąd:

        bo nie jestem typem osoby, której nic się nie podoba. Akurat jest jeden kandydat, który mi się podoba ( ma malutkie wady ale bardzo go lubię ). Nie napiszę kto, bo nie chcę aby potem ktoś wysypał na mnie lawinę obelg – bo znając życie to pewnie i tutaj są fanatycy z tej chorej „wszechpolski”, która do reszty jest oddana LPR.

        Co do mojego błędu w nazwisku. Chłopie nie przesadzaj, każdemu się może zdarzyć. Co ty nigdy się nie mylisz. Taki jesteś idealny i inteligentny. Po drugie to nie klasówka, ani forum poważnej instytucji, więc mogę pisać jak mi się podoba.

        Piszesz, że mieszam Boga do polityki. A politycy to Boga nie mieszają – zwłaszcza skrajna prawica. Widać zaraziłem się od nich. Piszesz, że może niewiele wiem o rządach Piłsudskiego. Masz rację niewiele. Nie żyłem w tamtych czasach, a podręczniki nie przekazują w pełni wartościowej wiedzy. Zresztą czy politycy też tak nie robią. Często nie mają sprawdzonych informacji i rzetelnej wiedzy, a jednak osądzają i komentują tak jakby wszystko wiedzieli i byli ekspertami. Jak widzisz mam się od kogo uczyć.

        Jak zwykle znajdzie się ktoś dla kogo ważne są bzdetne szczególiki.

        LINK
        • Re: Mylisz się

          DarthFIFI 2005-08-25 15:05:00

          DarthFIFI

          avek

          Rejestracja: 2004-05-13

          Ostatnia wizyta: 2011-01-25

          Skąd: Ostrów Wlkp.

          Verdan napisał:


          Piszesz, że mieszam Boga do polityki. A politycy to Boga nie mieszają – zwłaszcza skrajna prawica.


          -----------
          Zeby tylko politycy w to boga mieszali!!Najgorsze jest to że sie sam gosiuł wper.... tak gdzie nie powinien!! A że ma poparcie licznego grona dewotek to sie puźniej znajdua tacy co sie to wykożystac w wyborach starają

          LINK
        • co do

          Lord Bart 2005-08-25 16:43:00

          Lord Bart

          avek

          Rejestracja: 2004-01-20

          Ostatnia wizyta: 2021-09-13

          Skąd: Warszawa

          MW i LPR to ja tez jestem zdania, że Madagaskar jest fajny i pusty szkoda tylko lemurów

          Co do Piłsudskiego, który wprowadził system autorytarny oparty na armii i swych zwolennikach, to chciałbys czegoś takiego u nas?? Ale nie wiem czy wiesz, że nasze wojsko jest tak **ujowe, że raczej ta opcja odpada. Jesteś może też za prześladowaniami opzycji?? Za zamykaniem w obozach?? <no może LPR ale to skarjność>

          Nie mówię, że Dziadek był zły. Twórca (L)egionów, obeznany z nasza kruchą polityką <zwalone położenie między Rosją a Niemcami> chciał dobrze. ale metody raczej nie te.

          Co do Boga... właśnie tego nie lubię. Wciskania do kazdego tematu boskiej interwencji. Zostawmy Go do naszych serc i świątyń. A będzie o.k.

          LINK
          • Masz Rację

            Verdan 2005-08-25 19:06:00

            Verdan

            avek

            Rejestracja: 2004-06-17

            Ostatnia wizyta: 2010-12-20

            Skąd:

            W pełni się z Tobą zgadzam. Jasne, że nie chciałbym żyć w takim państwie . Fakt faktem, że o Piłsudskim chodzą różne opinie. Historia różnie go ocenia. Rzeczywiście nie wybrałem dobrego przykładu.

            Z Bogiem to rzeczywiście przesadziłem. Dzięki za zwrócenie mi uwagii. Nie powinienem był tego robić.

            LINK
    • Niech nas...

      Misiek 2005-08-25 12:12:00

      Misiek

      avek

      Rejestracja: 2003-01-12

      Ostatnia wizyta: 2022-05-16

      Skąd: Wrocław

      ...Bóg broni przed kolejnym Piłsudskim! Owszem, był patriotą, ale do ideału, na jaki go wykreowano, w rzeczywistości było bardzo daleko. A tak poza tym to Twój post jest nacechowany fatalizmem, a takie podejście do niczego nie prowadzi. Zniechęca tylko ludzi do tego, by chcieli cokolwiek zmienić.
      Ale do wyborów pójdziesz, prawda?

      LINK
      • Sprostowanie

        Verdan 2005-08-25 14:32:00

        Verdan

        avek

        Rejestracja: 2004-06-17

        Ostatnia wizyta: 2010-12-20

        Skąd:

        Oczywiście masz rację. Ale nie chodzi mi o to aby był drugi Piłsudski. Chodzi o to aby w Polsce wyłonił się taki przywódca, który będzie potrafił dokonać jakichś zmian, który pociągnie za sobą masy i będzie prawdziwym patriotom a nie sprzedawczykiem. Oto chodzi.
        Mój tekst jest naszpikowany fatalizmem. Masz rację ale nie do końca. Moją intencją było napisanie tekstu humorystycznego, który jednak ukazuje prawdę o naszych politykach. No cóż humor nie wyszedł. Widać każdy ma inne gusta, a ja np. kocham kabarety, które podkreślając prawdę nabijają się z władzy. Nie chciałem nikogo zniechęcać, ale ukazać kandydatów w nieco innym świetle niż to na jakie kreują je reklamówki.

        Co do wyborów. Na wybory będę chodził zawsze. Bez względu na to jak bardzo beznadziejna jest klasa polityczna.

        LINK
        • O kabaretach...

          Burzol 2005-08-25 14:46:00

          Burzol

          avek

          Rejestracja: 2003-10-14

          Ostatnia wizyta: 2025-01-19

          Skąd: Poznań

          Przepraszam, że zacznę teraz dość duży offtopic, który jednak będzie nieco na temat .

          Widać każdy ma inne gusta, a ja np. kocham kabarety, które podkreślając prawdę nabijają się z władzy.

          Przepraszam bardzo. Masz na myśli jakieś konkretne kabarety? Bo ostatnimi czasy (niektórzy twierdzą nawet, że od 89 roku) mało jest kabaretów komentujących politykę. (Czasem zdarzają sie tylko polityczne żarciki). Na pewno nie jest tak, jak kiedyś - wtedy prawie każdy kabaret coś tam próbował przemycić. Ja w tej chwili kojarzę przede wszystkim Kryszaka...

          LINK
          • „kocham kabarety”

            Verdan 2005-08-25 15:17:00

            Verdan

            avek

            Rejestracja: 2004-06-17

            Ostatnia wizyta: 2010-12-20

            Skąd:

            Napisałem w sensie ogólnym. Bo w sumie każdy kabaret ma na swoim kącie coś o politykach. Jedne więcej, drugie mniej. Bywają również polityczne żarciki. Ale mnie śmieszy wszystko, więc to bez różnicy. Ale rzeczywiście masz rację. Po 89 roku polityka już nie była priorytetem dla kabaretów – a szkoda. Zeszła na drugi plan. Ale nadal prawie każdy kabaret na swoich występach, ma chodź jeden numer związany z polityką. Wiadomo, że obecne kabarety nie są takie jak kiedyś. Te dawne szyfrowały informację, zaś dzisiejsze przeważnie mówią wprost, bez ogródek (są wyjątki).

            Tak na marginesie ostatnio oglądałem na TVP 2 transmisję z jakiegoś miasta, gdzie w związku z nadchodzącymi wyborami wystąpiło wiele znanych, polskich kabaretów. Program ten nazywał się chyba „Rzeczpospolita Kabaretowa”. Ciekawe czy oglądałeś? Ja naśmiałem się za wszystkie czasy.

            LINK
            • No

              Burzol 2005-08-25 17:35:00

              Burzol

              avek

              Rejestracja: 2003-10-14

              Ostatnia wizyta: 2025-01-19

              Skąd: Poznań

              Może nie jestem jedynym miłośnikiem kabaretów w tej okolicy .

              Prawda - dawniejsze kabarety częściej mówiły o polityce i paradoksalnie, zniesienie cenzury zmniejszyło ilość żartów uderzających we władzę. Tak sobie myślę, że to takie odpolitycznienie kabaretów, to chyba niedobra tendencja. Przecież nie jest tak, że teraz jest dużo lepiej - wiele jeszcze można z tych posłów pożartować. Mam raczej wrażenie, że ostatnimi czasy te słynniejsze kabarety, po prostu tego nie potrafią.

              Co do tego programu - niestety tego nie widziałem, ale jeśli przy tym jestem - ja ostatnio popłakałem się ze śmiechu w czasie oglądania odcinka serialu kabaretowego "Spadkobiercy". W ostatnią niedzielę, na TVP Kultura był dzień z Kabaretem Potem, i wtedy puścili jeden odcinek, kręcony na festiwalu PAKA. Autorem "scenariusza" serialu jest Dariusz Kamys (dawniej kabaret Potem, teraz Hrabi). Cały pomysł tego serialu to absolutna improwizacja - aktorzy (a występowali ludzie z różnych kabaretów znanych) dostają teksty 15 min. przed występem i muszą coś ugrać. Jak gdzieś ktos pokusi się to puścić (choć wątpię) to gorąco polecam, bo śmieszne .

              PS. Zgadzam się z Wami. Tey świetny jest. Bo z Poznania .

              PS2.
              - Pani Pelagio, czy pani jeszcze może...
              - No pewnie!
              - ...nam powiedzieć.

              LINK
              • Czy ja wiem?

                Misiek 2005-08-25 17:54:00

                Misiek

                avek

                Rejestracja: 2003-01-12

                Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                Skąd: Wrocław

                Tak a`propos politykowania kabaretów, to nie sądzę, żeby było to szczególnie dobre. Władysław Sikora, twórca Potemów, powiedział kiedyś, że nie pisze skeczy związanych z polityką, bo mają one przeważnie krótki żywot. I rzeczywiście, nie przypominam sobie, aby Potem uprawiał humor polityczny. A przecież byli najlepsi. Również w Kabarecie Mumio nie dopatruję się tego typu tendencji, chociaż mogę się mylić, bo wszystkiego nie widziałem. A osobiście zgadzam się z Sikorą; najlepsze kabarety posługują się tekstami uniwersalnymi, rzadko natomiast satyrą. Z kolei najlepsi satyrycy bezbłędnie komentują rzeczywistość, i tutaj prym wiedzie Kryszak, po nim jest długo, długo nic...
                A Dariusz "Kamol" Kamys poza Potemami i Hrabim zaliczył też Kabaret Hi-Fi, który współtworzył z Halamą i jego żoną

                LINK
                • masz racje

                  Anor 2005-08-25 22:40:00

                  Anor

                  avek

                  Rejestracja: 2003-01-09

                  Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                  Skąd: Chyby

                  Podobnie ponadczasowi jest TEY a to dlatego, ze trudno powiedzieć że ich kabaret miał tematy polityczne...oni naśmiewali się z rzeczywistości która wtedy panowała..owa rzeczywistość miała swoje podstawy w polityce, ale oni tego nie wspominali... Po prostu śmiali się z PRLowskich realiów codziennego życia...i to jest o tyle ponadczasowe o ile ludzie pamiętają i kumają jak to było wtedy...

                  A idealnym przykładem potwierdzającym zależność, którą przytoczyłeś, o przemijaniu politycznych kabaretów jest "Polskie Zoo". Pamiętam, że gdy je oglądałem (początek lat 90`) to było ono naprawdę mega zabawne, ale byłościśle związane z codzienną sytuacją polityczną, wręcz odnosiło się do poszczególnych zachowań niekótyrch polityków w danym tygodniu... Kto to dzisiaj pamięta...i kto by się dziś z tego śmiał tak jak wczesniej?

                  LINK
          • TEYY!!!!

            DarthFIFI 2005-08-25 15:21:00

            DarthFIFI

            avek

            Rejestracja: 2004-05-13

            Ostatnia wizyta: 2011-01-25

            Skąd: Ostrów Wlkp.

            Moim zzdaniem najlepszy kabaret polityczny laskowik i reszta byłi niesamowici!!!obejżyjcie tylko któryś z ich skeczy S.K.L.E.P albo delegacja z piekła albo jak laskowik prowadzi wywiady z pelagią!!!Coś nie samowitego!!Fakt że takie kabarety już przemineły. Ale to wina ustroju bo w sumie teraz to można sie smiać z głupoty polityków a nie z Demokracji

            LINK
            • ZDECYDOWANIE POPIERAM

              Verdan 2005-08-25 15:30:00

              Verdan

              avek

              Rejestracja: 2004-06-17

              Ostatnia wizyta: 2010-12-20

              Skąd:

              Kolega ma rację. To dopiero są skecze. Najlepsze pod słońcem.

              LINK
  • mnie osobiście dziwi jedno

    DarthFIFI 2005-08-25 12:57:00

    DarthFIFI

    avek

    Rejestracja: 2004-05-13

    Ostatnia wizyta: 2011-01-25

    Skąd: Ostrów Wlkp.

    ludzie nie idą na wybory bo twierdzą ze to banda złodzieji itp(no w sumie fakt ale nie wszyscy) a potem jak już jest pare miesięcy po wyborach to sie zaczyna darcie mordy, strajki, blokady drogowe i inne szopki które utrudniaja życie innym ludziom. Jak ktoś nie idzie głosowac to niech przynajmniej nie jęczy że mu źle ,że władza jest zła itp. Sami kurde dokonali wyboru ale jakoś z jego konsekwencjami nie potrafią żyć!!!Chociasz jak znam życie to i tak będą tacy co głosować nie pójdą a potem pierwsi będa sie wymądrzać. Ludzie w tym kraju chca demokracji ale jakosnic nie robia nic żeby ona wkońcu do nas przyszła. Oni wola srajkować albo jechać do wawy stolice demowowac i żądać pieniedzy od żądu !!! A tamci zamiast ich przy pomocy policji przepedzić to im pieniądze dają. A to do niczego nie prowadzi, bo sobie kolejni zaczynają myslec ze im tez sie należy i znowu to samo. A boli to po kieszeniach ludz którzy cięzko pracują na swoje pensje i jeszcze pracuja na takich leserów którym rząd daje pieniadze nie wiadomo za co!!!Jak sie komuśrobota nie podoba to droga wolna mozna sie zwolnić i poszukać innej!!!I to jest demokracja masz wolny wybór i jesteś traktowani tak jak inni

    LINK
  • nie tylko do nich

    DarthFIFI 2005-08-25 13:42:00

    DarthFIFI

    avek

    Rejestracja: 2004-05-13

    Ostatnia wizyta: 2011-01-25

    Skąd: Ostrów Wlkp.

    ale ich też sie to tyczy(pewnie zaraz zostane ukamieniowany no ale trudno)

    LINK
    • O górnikach słów pare

      Jedi Master Zalew 2005-08-25 13:57:00

      Jedi Master Zalew

      avek

      Rejestracja: 2004-09-18

      Ostatnia wizyta: 2008-02-10

      Skąd: Świętochłowice

      Ale najpierw przypomnę tudzież pouczę, abyś używał drzewek podczas pisania na forum łał zaczynam "anorzeć"

      Otóż ustawa o wcześniejszych emeryturach dla górników nie jest żadnym wprowadzeniem przywilejów. Górnicy przechodzą na emeryturę po 25 latach od roku 1980, więc niech nikt nie mówi, że parę dni temu górnikom coś przyznano i teraz budżet tak ucierpi. NIE! Górnikom po prostu utrzymano dotychczasowe warunki, o które przez tyle lat jakoś nikt nie miał pretensji.... O ile wiem, to policjanci przechodzą na emeryturę po 15 latach.... ale może ja nie doceniam tych ciężkich warunków patrolowania nocnego (czytaj siedzenia w wozie w aimfarcie).
      Wszystkim tym, którzy uważają, że górnikom się wcześniejsza emeryturka nie należy, proponuję zjechać na dół i zobaczyć ten cholerny syf, w którym oni robią. Sprawa jest taka, że po 25 latach nie jesteś już w stanie wytrzymać fizycznie. Mój ojciec ma 46 lat. Jest praktycznie półgłuchy, miał gruźlice i dalej robi 8 godzin na ścianie, gdzie przez całą szychte sie nie wyprostujesz, bo jest za niski strop. Więc o niesłusznych przywilejach górniczych nie chce już tu słyszeć!
      Co do ich wyczynu w Wawie... tak bywa.... wieeeelu z nich to hołota, która uwielbia wypić i zrobić burdel, ale niech oni nie będą traktowani jako całość tej grupy zawodowej. Zresztą.... ślązacy tacy bywają.....

      LINK
      • zalew

        DarthFIFI 2005-08-25 15:01:00

        DarthFIFI

        avek

        Rejestracja: 2004-05-13

        Ostatnia wizyta: 2011-01-25

        Skąd: Ostrów Wlkp.

        masz racje a ja sie troche nie dokładnie wypowiedziałem. Górnicy mają przesrane przy pracy.Co do policji i wojska to co oni mająto już przesada!!!! Ci to powinni robić tyle tak jak wszyscy.z tym bałaganem w wawie chodzi mi o to ze mi takie stajki troche socjalizmem śmierdzą. nie chodzi mi tylko o liczbe lat które trzeba przepracować ale też o te wsparcie wsparcie np.pielegniarek i wogóle calej służby zdrowia!!!jak kiedys sie pocharatałem i dowlekłem sie doszpitala na pogotowie ratunkowe to panie były zbulwersowane że im w piciu małej czarnej przeszkadzam(rozpierdaczyłem sobie brode i sporacześć dolnej szczeki wiec troche przeciekałem) po 15 minutach jedna z nich wróciła i stwierdziła, że mnie nikt nie zeszyje BO NIE MA LEKARZA NA RATUNKOWYM!!! Jak sie spytałem czy mogła by iść doszpitale zeby z tamtąd ktoś przyszedł(ten sam budyne wiec ja problemu nie widziałem) to ta mi ze nie bo musi zostać na pogotowiu11Siedziały tam we dzie wiec jak by jednej brakło na pare minut nic by sie nie stało tym bardziej że i tak nie było lekaża który mogł by udzilic pomocy medycznej. Pani pielęgniarka wysalła mnie do gabinetów specjalistycznych. Gdy już dowlekłem swoje szanowne złoki to sie okazało ,że i tak bede czekał w kolejce do lekarza(a mówiłem że zostałem z ratunkowego wysłany). i od tamtego momentu i jeszce paru przygód z nierobami z policji uważam że nie powinno być dawane żadne dodatkowe świadczenia takim co pojada do wawy chlef robić i że wszyscy powinni pracowac tyle samo lat!!! no chyba że jak kogoś stac zeby już nie pracować to niech sobie nie pracuje!!A co do drzewek to sory wyleciało mi z łba

        LINK
      • Re: O górnikach słów pare

        Lord Bart 2005-08-25 22:55:00

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        Jedi Master Zalew napisał:
        Mój ojciec ma 46 lat. Jest praktycznie półgłuchy, miał gruźlice i dalej robi 8 godzin na ścianie, gdzie przez całą szychte sie nie wyprostujesz, bo jest za niski strop. Więc o niesłusznych przywilejach górniczych nie chce już tu słyszeć!
        )

        -----------
        Taaa...
        To naprawdę rozczulające.
        A ktoś go zmusił do tej roboty?? Napier****ł go kijem?? Tak jak jego koledzy nasuwali policjantów czy ludzi kupujących bilety na (L)egii?? Niszczyli Warszawę?? Wie co wybierał i na czym to polega, jakie są + i -.

        A tymczasem nagle zapragnęło się dawnych komuszych przywilejów bez patrzenia na całą resztę. Tak jakbyśmy byli 1 na świecie w wydobyciu wegla i to ten przemysł trzepałby nam PKB.

        Trzeba trochę pomyśleć, ale widać ciężkie powietrze przymulają trochę.

        LINK
      • Drogi Zalewku

        Otas 2005-08-26 10:50:00

        Otas

        avek

        Rejestracja: 2003-11-05

        Ostatnia wizyta: 2020-05-01

        Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

        mój ojciec też przepracował aż do emerytury jako górik dołowy ... i pierwsze słowa jakimi skomentował nowe prawa emerytalne górników to "A to je***e ch**e"

        Po pierwsze, to poprzednio wszystkie zawody uciążliwe ( a górnictwo bynajmniej nie jest jedynym ciężkim zawodem) były w prawach zrównane... można było przejsć na wcześniejszą emeryturę ale na określonych warunkach i oczywiście nie przy pełnej stawce 100%. A teraz??? ... tylko górnicy maja prawo iść na pełną stawkę emerytalną po 25 latach pracy a inni nie mogą ...... nie mówię że sie górnikom nie należy, praca na dole jest ciężka i rzadko który długo na emeryturze żyje ... ale do cholery... niektóre zawody też są cieżkie!! (popracuj do 65 roku życia przy piecu Martenowskim, czy jako strażak w państwówce) ...... mam nadzieję, że po wyborach Trybunał Konstytucyjny powie że ta ustawa jest niezgodna z konstytucją i bedzie ona zmieniona.

        PS. i jeszcze jedna sprawa... prawo do wcześniejszej emerytury mają górnicy dołowi i ZWIĄZKOWCY!!!!!!!!!!!!!!.. Pier****e jeb***e ch*e !!!!!%$&^$## .....

        LINK
        • o górnikach słów pare #2

          Jedi Master Zalew 2005-08-26 15:52:00

          Jedi Master Zalew

          avek

          Rejestracja: 2004-09-18

          Ostatnia wizyta: 2008-02-10

          Skąd: Świętochłowice

          Barcie ja tam nie chce rozczulać historią mojego starego bo gościa nawet ani troche nie lubie, tylko nie umiałem znaleźć innych przykładów
          Dostało się kibicom Legii??? TO SUPER No wiesz...górniki poszli, schlali sie i narobili burdelu. Nie usprawiedliwiam tej ciemnej masy.

          Otasie. Czy Twój father robił 25 lat czy więcej, bo nie wiem jak się ustosunkować to jego uroczej wypowiedzi
          No wiesz górnicy na powierzchni to się tak "ciężko narobią"...... a związkowcy to banda lebrów i nierobów!
          Co do zawodów ciężkich to jestem za tym, żeby przywileje objęły całą grupę zawodów, aczkolwiek niech tam się nie znajdą nauczyciele i pielęgniarki....

          LINK
  • Na kogo głosowaźć

    Mel 2005-08-26 15:40:00

    Mel

    avek

    Rejestracja: 2005-03-21

    Ostatnia wizyta: 2012-12-21

    Skąd: Warszawa

    niby nie ma kogo gdyż Ci co mmają największe szanse(Cimoszewicz, Kaczyński, Tusk) są dla mnie skończonymi pajacami.

    Kaczyński-Obiecał tak Legii stadion, na razie nic z nim nie rusza.
    Cimoszewicz-ostatnio ta sprawa z Orlenem
    Tusk-Za imię i jest liberałem...

    Jak Miami głosuje na Liwiusza...Jest problem bo nie mam 18 lat...

    LINK
  • Hehe

    Harpoon 2005-09-01 22:17:00

    Harpoon

    avek

    Rejestracja: 2003-05-24

    Ostatnia wizyta: 2013-09-22

    Skąd: Poznań

    A ja mam na razie spokój.
    Chociaż jeszcze rok i chyba się w to pobawię

    LINK
  • bla, bla, bla

    Bendu 2005-09-14 22:33:00

    Bendu

    avek

    Rejestracja: 2003-09-21

    Ostatnia wizyta: 2020-03-20

    Skąd: POZNAŃ

    Pozwólcie, że zacytuję pewne grafitti FA:
    "Gdyby wybory cokolwiek zmieniały, juz dawno byłyby zakazane".

    LINK
  • Oby frekwnecja

    Lord Satham 2005-09-15 07:56:00

    Lord Satham

    avek

    Rejestracja: 2003-01-08

    Ostatnia wizyta: 2013-04-10

    Skąd:

    byla jak najniższa!
    Tusk i zasady?
    Śmieszne, po prostu smieszne.
    ten człowiek kłamie tak jak i inni, więc nie jest wart funta kłaków.
    Zasady...on ma je gdzieś, kradnie i oszukuje, a ludzie mu wierzą.
    Ciekawe tylko, kto?
    Nowobogatcy i złodzieje.

    LINK
    • Im niższa...

      Misiek 2005-09-15 15:58:00

      Misiek

      avek

      Rejestracja: 2003-01-12

      Ostatnia wizyta: 2022-05-16

      Skąd: Wrocław

      ...frekwencja, tym większy odsetek ludzi w wyborach będzie stanowić Rodzina Radia Maryja, czyli 4 mln zmobilizowanego elektoratu, który pójdzie do wyborów, bo tatuś Rydzyk kazał. A więc istnieje realna szansa, że dostaniemy socjalistyczny nacjonalizm w polskim wydaniu, a więc LPR. A tego, wierz mi, byś nie chciał. Tak się śmiesznie składa, że mam znajomych w Młodzieży Wszechpolskiej i wiem, jak ta organizacja funkcjonuje. Jak wejdą w skłąd koalicji albo wygrają wybory, to niech nas Bóg ma w swojej opiece. I wiem, co mówię.
      Poza tym jest taka zasada. Jak o czymś się mówi, trzeba to umieć uargumentować. Nie ma dowodów, że Cimoszewicz kradł. Tak samo nie ma dowodów na jakieś kradzieże i oszustwa w wykonaniu Tuska (tym bardziej, że jeszcze ani razu nie był u władzy). Także nie rzucaj takich oskarżeń, bo to trąci populizmem, nie mówiąc o pieniactwie i stereotypizacji życia społecznego...

      LINK
      • Ani razu?

        Sebastiannie 2005-09-15 20:12:00

        Sebastiannie

        avek

        Rejestracja: 2002-12-28

        Ostatnia wizyta: 2008-09-20

        Skąd: Pabianice

        -Tak samo nie ma dowodów na jakieś kradzieże i oszustwa w wykonaniu Tuska (tym bardziej, że jeszcze ani razu nie był u władzy)

        Chyba nie mówisz poważnie? To, że on osobiście nie piastował ważniejszego stanowiska niż wicemarszałek Senatu ubiegłej kadencji i wicemarszałek Sejmu mijającej kadencji, nie znaczy, że wypadł sroce spod ogona. Przecież ten facet kręci się w polskiej polityce od 16 lat na równi z Rokitą. Przypominam, że Tusk był prominentnym działaczem (założycielem i przewodniczącym) Kongresu Liberalno-Demokratycznego, która to partia miała swojego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego w 1991 roku. Ponadto Tusk nie może machnąć ręką na lata 1997-2001, kiedy był działaczem najpierw koalicji rządowej AWS-UW (jako wiceprzewodniczący UW), a następnie nieformalnej koalicji, dzięki której rząd Buzka mógł trwać do końca kadencji. Czyżby sam fakt, że ktoś nie był w rządzie już zwalnia go od jakiejkolwiek odpowiedzialności i uprawnia do stwierdzenia, że taka osoba "jeszcze ani razy nie była u władzy"? Moim zdaniem zupełnie nie. Obiektywnie mówiąc zupełnie nie. To wygląda trochę jak mydlenie oczu...

        Jeśli zaś w wyborach dobry wynik osiągnie Liga Polskich Rodzin, to być może będzie to znak, że ludzie chcą tej partii i na nią właśnie sobie zasłużyli. W Stanach podobna grupa silnie zmobilizowanych religijnych wyborców zapewniła Bushowi drugą kadencję i jest jak jest. Być może swoje trzeba przejść i jeśli ludzie chcą iść do piekła, to należy ich tam zaprowadzić. Szkoda, że przy okazji niewinni będą cierpieć, ale to przecież nie mój pomysł. Trudno też, żeby nagle wszyscy poszli głosować na Tuska tak za zasadzie owczego pędu.

        LINK
        • Nikt...

          Misiek 2005-09-15 20:58:00

          Misiek

          avek

          Rejestracja: 2003-01-12

          Ostatnia wizyta: 2022-05-16

          Skąd: Wrocław

          ...nie każe im głosować na Tuska, tylko chcę uświadomić ludziom fakt, że jeśli nie wezmą się za decydowanie o losach swojego państwa, to ktoś inny zdecyduje za nich. Tylko tyle. Czy wybiorą Tuska, czy Kaczyńskiego, czy Borowskiego, czy oddadzą nieważne głosy, to już kwestia drugorzędna. Ważne, żeby zagłosowali, bo inaczej pozwalają manipulatorom i szachrajom pokroju Rydzyka na decydowanie de facto o swoim losie.
          Co do Tuska, to rzeczywiście, nie wyraziłem się dość precyzyjnie. Mój błąd. Rzeczywiście, był w ugrupowaniach rządzących, tym niemniej nigdy nie piastował ważniejszych stanowisk (poza tym Wicemarszałkiem Sejmu). Jakoś zatem nie widzę, żeby była jakakolwiek okazja do kradzieży itp. A zresztą nawet jeśli coś ukradł, to mamy w Polsce coś takiego jak domniemanie niewinności i wszelkie oskarżenia niepoparte dowodami są bezpodstawne.

          LINK
          • Sprawa głosowania

            Sebastiannie 2005-09-15 21:16:00

            Sebastiannie

            avek

            Rejestracja: 2002-12-28

            Ostatnia wizyta: 2008-09-20

            Skąd: Pabianice

            Ja nie mówię, że on coś ukradł . To nie mój post był o tym. Ja tylko napisałem, że Tusk jest aktywnym i ważnym politykiem w Polsce od 16 lat - był w tym czasie istotną figurą zarówno w obozie rzadzącym, jak i w opozycji - jakoś po dwa razy, jeśli dobrze liczę. Dlatego też nie można powiedzieć, że on nigdy nie był u władzy. Bo był. Tylko tyle. Ja go nie rozliczam. Po prostu nie popieram go.
            Oskarżenia o kradzież są oczywiście bezpodstawne i trochę nie na poziomie.

            Mam pytanie. W jaki sposób oddanie nieważnego głosu w wyborach parlamentarnych może być działaniem przeciw ludziom Rydzyka? Pamięć mnie zawodzi w kwestii wpływu frekwencji na przelicznik mandatów sejmowych... Możesz to rozwinąć? Bo powiedzmy sobie szczerze - kandydat ludzi pokroju Rydzka nie ma szansy, żeby zostać prezydentem, więc wybory prezydenckie na razie zostawmy.

            LINK
            • Sam do końca...

              Misiek 2005-09-15 21:41:00

              Misiek

              avek

              Rejestracja: 2003-01-12

              Ostatnia wizyta: 2022-05-16

              Skąd: Wrocław

              ...nie wiem, w jaki sposób będą przeliczane głosy w tych wyborach (rzuciłem politologię, zanim mieliśmy ten temat na zajęciach). Wiem natomiast, że gdyby ponad 50% wyborców oddało nieważne głosy, prezydent wyłoniony w takich wyborach nie miałby konstytucyjnego prawa rządzić. Wiem, że to trochę nierealne, ale cóż... człowiek w większości przypadków jak już pójdzie, to głos odda. Jeśli chodzi o prezydenta, to jest ten problem, że Rydzyk namaścił Kaczyńskiego. Dlatego jego wynik w wyborach prezydenckich będzie na pewno wyższy, niż w sondażach. I to jest problem, bo Lech K. zdradza wszelkie przejawy osoby neurotycznej, której decyzji, powiem szczerze, często bym się obawiał. Natomiast jeśli chodzi o wybory parlamentarne, każdy kolejny procent głosujących zmniejsza proporcjonalny udział LPRu w mandatach. Wedle szacunków pesymistycznych LPR jest w stanie zdobyć 30% miejsc w sejmie, ale to jest jego maksymalna mobilizacja. Im więcej ludzi pójdzie do wyborów, tym ten udział będzie mniejszy.
              Jeszcze co do Tuska, to nie był on aż tak aktywny, jak możnaby sądzić. W tej kadencji, o ile mnie pamięć nie myli, nie był członkiem żadnej sejmowej komisji. Wcześniej zaś głównie siedział w komisjach zajmujących się przygotowaniami projektu konstytucji itp., niewiele więcej.

              LINK
              • Zajrzyjmy do prawa

                Sebastiannie 2005-09-16 00:52:00

                Sebastiannie

                avek

                Rejestracja: 2002-12-28

                Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                Skąd: Pabianice

                -Wiem natomiast, że gdyby ponad 50% wyborców oddało nieważne głosy, prezydent wyłoniony w takich wyborach nie miałby konstytucyjnego prawa rządzić. Wiem, że to trochę nierealne, ale cóż...

                Pozwól, że sprostuję, bo jednak nie jest tak jak piszesz. Otóż w art. 127 ust. 4 Konstytucji pisze co następuje: "Na Prezydenta Rzeczypospolitej wybrany zostaje kandydat, który otrzymał więcej niż połowę ważnie oddanych głosów. Jeżeli żaden z kandydatów nie uzyska wymaganej większości, czternastego dnia po pierwszym głosowaniu przeprowadza się ponowne głosowanie". Zasadę tę potwierdza art. 8b ust. 1 Ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ("Jeżeli w wyborach (...) żaden z kandydatów na Prezydenta Rzeczypospolitej nie uzyska więcej niż połowę ważnie oddanych głosów, czternastego dnia po pierwszym głosowaniu przeprowadza się ponowne głosowanie").
                Tak więc wyraźnie tutaj widać, że nie ma czegoś takiego jak prezydent bez konstytucyjnego prawa do rządzenia, jeśli wyłoniony zostanie w wyborach z ponad połową nieważnych głosów. Decydują wyłącznie ważne głosy. Jeżeli w pierwszej turze ktoś zbierze ponad 50% ważnych głosów, to zostaje prezydentem i nie ma już gadania. Nieważne głosy są jedynie rzędami cyferek w statystyce, bez znaczenia formalnego.

                Jeżeli nie zajdzie przypadek omówiony powyżej, to mamy do czynienia z drugą turą wyborów. To znaczy żaden z kandydatów musiał nie uzyskać ponad połowy ważnie oddanych głosów. Wówczas stosuje się art. 127 ust. 5 Konstytucji, który głosi, że: "W ponownym głosowaniu wyboru dokonuje się spośród dwóch kandydatów, którzy w pierwszym głosowaniu otrzymali kolejno największą liczbę głosów". Z kolei wg art. 127 ust. 6 Konstytucji "na Prezydenta Rzeczypospolitej wybrany zostaje kandydat, który w ponownym głosowaniu otrzymał więcej głosów" (podobnie mówi art. 8b ust. 4 Ustawy o wyborze Prezydent RP: "Za wybranego na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej w ponownym głosowaniu uznaje się tego kandydata, który otrzymał więcej głosów"). Mamy więc tutaj do czynienia ze zwykłą większością.
                Wyobraźmy sobie następującą sytuację: mamy drugą turę wyborów prezydenckich z Tuskiem i z Kaczyńskim. Do urn idzie 10 milionów Polaków, z czego 9 999 000 ludzi oddaje głosy nieważne. Zostaje nam 1000 ważnych głosów. 666 idzie na Tuska, a 334 na Kaczyńskiego. Tusk zostaje prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej! Fakt, że 9 999 000 osób nie poparło żadnego z tych dwóch polityków, nie ma kompletnie żadnego znaczenia. Wszyscy mamy prezydenta z konstytucyjnym prawem do rządzenia.
                Jeśli gdzieś się pomyliłem, to proszę - popraw mnie. Może coś źle odczytałem i się mylę. Każdemu może się zdarzyć...

                Natomiast jeśli chodzi o wybory parlamentarne, każdy kolejny procent głosujących zmniejsza proporcjonalny udział LPRu w mandatach. Wedle szacunków pesymistycznych LPR jest w stanie zdobyć 30% miejsc w sejmie, ale to jest jego maksymalna mobilizacja. Im więcej ludzi pójdzie do wyborów, tym ten udział będzie mniejszy.

                No ale tutaj ponownie nie potwierdza się ta zasada, jeśli idzie o głosy nieważne. Spójrz do Ordynacji wyborczej do Sejmu RP i do Senatu RP. Art. 133 ust. 1 wyraźnie mówi, że: "W podziale mandatów w okręgach wyborczych uwzględnia się wyłącznie okręgowe listy kandydatów na posłów tych komitetów wyborczych, których listy otrzymały co najmniej 5% ważnie oddanych głosów w skali kraju". Zwróć uwagę, iż ponownie chodzi wyłącznie o ważne głosy.
                Dalej mamy art 165 ust. 1: "Państwowa Komisja Wyborcza na podstawie danych (...) ustala wstępnie liczbę głosów ważnych oraz głosów ważnych oddanych na listy okręgowe poszczególnych komitetów wyborczych w skali kraju i listy, które spełniają warunki uprawniające do uczestniczenia w podziale mandatów w okręgach wyborczych. Informację o tym podaje się do wiadomości publicznej."
                I art. 166 ust. 1: "Po otrzymaniu zawiadomienia, o którym mowa w art. 165 ust. 2, okręgowa komisja wyborcza dokonuje podziału mandatów pomiędzy uprawnione listy okręgowe w sposób następujący:

                1) liczbę głosów ważnych oddanych na każdą z tych list w okręgu wyborczym dzieli się kolejno przez: 1; 2; 3; 4 i dalsze kolejne liczby aż do chwili, gdy z otrzymanych w ten sposób ilorazów da się uszeregować tyle kolejno największych liczb, ile wynosi liczba mandatów do rozdzielenia między te listy
                "

                Jak widzisz Miśku, głos oddany w sposób nieważny jest praktycznie bez znaczenia. Niczego nie zaniży. Nie zaszkodzi żadnemu Rydzykowi, czy też komukolwiek innemu. Jeśli się mylę, to popraw mnie...

                Jeszcze co do Tuska, to nie był on aż tak aktywny, jak możnaby sądzić. W tej kadencji, o ile mnie pamięć nie myli, nie był członkiem żadnej sejmowej komisji. Wcześniej zaś głównie siedział w komisjach zajmujących się przygotowaniami projektu konstytucji itp., niewiele więcej.

                Jeżeli Tusk się nie udziela, to już jego problem. Nie wiem czy to akurat dobrze o nim świadczy...

                LINK
                • Rzeczywiście...

                  Misiek 2005-09-16 12:30:00

                  Misiek

                  avek

                  Rejestracja: 2003-01-12

                  Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                  Skąd: Wrocław

                  ...nie świadczy najlepiej, ale nie o tym miałem mówić:
                  Rozdział I, art. 4, ust.1: Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.
                  W sytuacji (raczej hipotetycznej), którą nakreśliłem, w której 50% głosów +1 będzie nieważna, to zgodnie z obowiązującym (o ile się nie mylę) rozumieniem powyższego paragrafu mamy wtedy do czynienia z nieudzieleniem przez Naród mandatu do rządzenia. Wyraża on bowiem w ten sposób brak poparcia dla jakiegokolwiek kandydata i jakiejkolwiek opcji politycznej. Jeśli natomiast porównać to z artykułem 2. tego samego rozdziału (Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.), dostajemy albo rząd wybrany wbrew demokratycji (bo przecież większość głosujących nie poparła), albo przyzwolenie społeczne do czegoś na kształt "wymiany elit".
                  Podeprę się jeszcze leksykonem politologii: "(...)urzeczywistnienie suwerenności władzy narodu obejmuje (...) prawo do egzekwowania ich [przedstawicieli]odpowiedzialności politycznej w razie niezgodności ich decyzji z oczekiwaniami wyborczymi. Tak rozumiana suwerenność utożsamiana jest z ludowładztwem i stanowi dla niektórych autorów istotę demokracji w sensie normatywnym. Oczywiście wiele tu zależy jeszcze od interpretacji Sądu Najwyższego, bo to on zatwierdza ważność wyborów, ale po mojemu 50% +1 nieważnych głosów jest równoznaczne z odebraniem legitymizacji władzy danemu jej ośrodkowi.

                  LINK
                  • Rzeczywiście przejdźmy do rzeczywistości

                    Sebastiannie 2005-09-16 19:55:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    Ja się obawiam, że taka interpretacja prawa, jaką tutaj sugerujesz, byłaby przykładem wysoce problematycznego aktywizmu sędziów . Unieważnienie wyborów wywołałoby kryzys państwa o konsekwencjach trudnych do opanowania. Bo kto miałby sprawować władzę? Czy miałyby zostać zorganizowane nowe wybory? Kto miałby w nich uczestniczyć? Ci sami, którzy kandydowali do tej pory? Przecież niby nie uzyskali popracia... Z drugiej strony przecież nie można ludzi pozbawić ich konstytucyjnie zagwarantowanego biernego prawa wyborczego. Czy dotychczasowe partie powinny wystawiać kandydatów w takich nowych wyborach? Przecież ludzie ich nie chcieli... Można mnożyć podobne problemy praktycznie do woli...
                    Jestem ciekawy jaki sąd poważyłby się na podobny krok, którzy przecież nie jest poparty literą prawa. Możemy najwyżej spekulować, jak ty próbujesz to robić, co znaczy suwerenna władza narodu, demokratyczne państwo itd., jednak przepisy mówią wyraźnie jedynie o ważnych głosach. Cała reszta jest pewną filozoficzną interpretacją, która wprowadziłaby trudny to pojęcia chaos.

                    No ale może dosyć tych gdybań . Przejdźmy do realiów. Czy nadal podtrzymujesz swoje twierdzenie, że oddanie nieważnego głosu ma jakieś formalne znaczenie dla wyników wyborów? Jeśli tak, to powiedz na czym polega ten wpływ w ujęciu rzeczywistym. Proszę o obiektywne fakty, bez subiektywnych teorii .

                    LINK
                  • Co do...

                    Misiek 2005-09-17 00:02:00

                    Misiek

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-12

                    Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                    Skąd: Wrocław

                    ...pierwszej części Twojego posta, to chciałem tego uniknąć, ale powiem wprost: taka sytuacja oznaczałaby społeczne przyzwolenie na zamach stanu (na które powoli się gdzieniegdzie zanosi). Zresztą jestem opinii, że w szaleństwie jest metoda, a chaos jest po to, by mógł wyłonić się porządek... ale zostawmy filozofię.

                    Realistyczne patrząc, idąc do wyborów i oddając nieważny głos dajesz do zrozumienia, że masz w głębokim poważaniu to, co się dzieje w państwie, ale jednocześnie jesteś za utrzymywaniem zasad demokracji. Praktycznie nie oznacza to nic. Jednak dajesz tym samym sygnał, mniej więcej taki, jak dają ludzie głosujący (mimo wszystko) na Korwina Mikke, Bochniarz czy nawet Giertycha; że kierunek, w jakim zmierza polska scena polityczna Ci się nie podoba. Tylko tyle i aż tyle. Ale na tym to właśnie polega w dzisiejszych czasach, kiedy o wynikach wyborów bardziej decydują sondaże, niż realne programy...

                    LINK
                  • Konkludujmy

                    Sebastiannie 2005-09-17 00:32:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    -Zresztą jestem opinii, że w szaleństwie jest metoda, a chaos jest po to, by mógł wyłonić się porządek... ale zostawmy filozofię.

                    A może ten chaos zapewni Polsce zwycięstwo ludzi spod znaku Rydzyka? Może dopiero wówczas nasz kraj ulegnie wystarczającej destrukcji i z tych popiołów będzie mógł się wyłonić porządek? Może to jest właśnie konieczne szaleństwo?

                    Stanęliśmy na tym, że głos nieważny jest tylko pewną demonstracją opinii. Wartość takiej demonstracji jest moim zdaniem mocno dyskusyjna, to znaczy, że obiektywnie nie ma określonego znaczenia. Ja nie kwestionuję sensu oddawania nieważnych głosów, mówię jedynie, że z racji tego, iż takie zachowanie w praktyce niczego nie zmienia, to oczekiwanie od ludzi podobnego zachowania jest niefortunne. Po prostu nie każdy chce wykonywać teatralne gesty i nie można tego oceniać w kategorii dobra/zła, błędu czy słuszności.

                    Napisałeś: ...chcę uświadomić ludziom fakt, że jeśli nie wezmą się za decydowanie o losach swojego państwa, to ktoś inny zdecyduje za nich. Tylko tyle. Czy wybiorą Tuska, czy Kaczyńskiego, czy Borowskiego, czy oddadzą nieważne głosy, to już kwestia drugorzędna. Ważne, żeby zagłosowali, bo inaczej pozwalają manipulatorom i szachrajom pokroju Rydzyka na decydowanie de facto o swoim losie.

                    Jeżeli ludzie mają przeciwstawić się szachrajom, to muszą jednak dokonać określonego, ważnego wyboru. Głos nieważny manipulatorom nie zaszkodzi. Zgadzasz się? Bo na razie nie widziałem, żebyś przyznał się do pomyłki. A to jest kwestia dosyć istotna, ponieważ wybory tuż tuż, ktoś może twój post przeczytać, przejąć się sytuacją, uwierzyć ci na słowo, oddać nieważny głos w słusznej intencji obrony nas wszystkich przed Rydzykiem... i wyjdzie na to, że tak naprawdę manipulatorzy śmieją mu się w twarz, zamiast się obawiać. Tego chyba obaj byśmy nie chcieli...

                    LINK
                  • Rzeczywiście...

                    Misiek 2005-09-17 13:41:00

                    Misiek

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-12

                    Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                    Skąd: Wrocław

                    ...przyznaję, że trochę namieszałem. Obrona przed skrajnymi opcjami politycznymi to jedno, a manifestacja niezadowolenia - zupełnie co innego. Mogłem to nieopatrznie podać na jednym talerzu, z czego się powyższym zdaniem tłumaczę. Jeśli komuś zależy na obronie przed Rydzykiem - niech idzie głosować i odda ważny głos. Jeśli kogoś już absolutnie nic nie obchodzi, niech idzie głosować i odda nieważny głos. Taka jest moja opinia. A Rydzyka należy się strzec.
                    Kwestię szaleństwa na razie zostawmy, bo jakkolwiek jestem wyznawcą teorii chaosu i dydaktyki ekstremalnej, tak nie rozważałem jeszcze takiego podejścia do sfery polityki.
                    Myślę, że taka wypowiedź nieco oczyszcza tę dyskusję i rozjaśnia w czym rzecz.
                    Ale że 50% +1 nieważnych głosów jest równoznaczne z odebraniem elitom mandatu na rządzenie, śmiem twierdzić w dalszym ciągu

                    LINK
                  • Może i odebranie, ale niedopuszczalne

                    Sebastiannie 2005-09-17 19:55:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    -Ale że 50% +1 nieważnych głosów jest równoznaczne z odebraniem elitom mandatu na rządzenie, śmiem twierdzić w dalszym ciągu

                    Być może, ale na drodze pozaprawnej i w sumie niedopuszczalnej . Jak dla mnie, to demokracja nie polega na tym, iż ludzie mówią, że sytuacja im się nie podoba, oddają nieważne głosy i do widzenia. Jest to jakieś tam odebranie mandatu, które jednak powoduje powstanie próżni, co moim zdaniem wcale nie jest manifestacją demokracji, tylko dziką anarchią. Jeżeli obywatelom nie podoba się rzeczywistość, to obywatele organizują się w sposób przewidziany prawem - tworzy partię, czy też ruch społeczny, wygrywają wybory, przejmują władzę i robią to, co uważają za słuszne. Na tym polega działanie demokracji. Natomiast oddawanie głosów nieważnych i późniejsze unieważnianie podobnych wyborów na drodze jakiejś przewrotnej interpretacji prawa przez Sąd Najwyższy, to już jest kompletne kuriozum, któremu należałoby się w każdym calu przeciwstawić.

                    LINK
                  • Nie nazwałbym...

                    Misiek 2005-09-17 22:23:00

                    Misiek

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-12

                    Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                    Skąd: Wrocław

                    ...tego kuriozum. Prawdę powiedziawszy nie mam pojęcia, jaki rżad chciałby sprawować władzę w państwie, w którym ogół obywateli go nie akceptuje. To prawda, że demokracja jest reżimem w pewnym stopniu represyjnym, ale przynajmniej w teorii, włądza należy do ludu. Po mojemu oferta polityczna, która spotkałaby się z takim przyjęciem, musiałaby być po prostu zastąpiona przez nową ofertę polityczną. To jeszcze nie oznacza anarchii, tylko wymianę elit (na jakiejkolwiek zasadzie, ale metodami demokratycznymi, poprzez modyfikację programów politycznych, zmiany personalne, a na pewno na drodze kolejnych wyborów) albo pozaprawne, ale istniejące w naukach politycznych przejęcie władzy drogą zamachu stanu. Kuriozum byłoby, gdyby te 50% +1 zrzekło się obywatelstwa; Polacy staliby się formalnie mniejszością we własnym państwie, aż strach pomyśleć, co by to mogło być...

                    LINK
                  • Ludzie mają pole do popisu

                    Sebastiannie 2005-09-18 00:07:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    A co wobec tego akcpetuje ogół obywateli? Chyba sam nie wie co. Owszem, władza w demokracji ostatecznie należy do ludu, ale z tym wiąże się również pewna odpowiedzialność. Jeżeli 50% ludzi idzie do wyborów i oddaje nieważne głosy, to nie jest to żadna odpowiedzialność, tylko jakaś spychotechnika. Rząd wyłoniony w takich wyborach faktycznie miałby mandat nie do pozazdroszczenia, ale powinien rządzić dopóki ludzie nie dowiedzą się w końcu czego tak naprawdę chcą. Przecież nikt nikogo nie ubezwłasnowolnia. Tak jak napisałem wcześniej, kiedy tylko wystarczająca ilość ludzie zorganizuje się, to wygra wybory i będzie rządzić - demokracja na to pozwala i do tego zachęca. To jest naturalna droga i nie ma innej. Bo co to jest zamach stanu, o którym wspominasz? Zastanawiasz się nad mantatem rządu z wyborów o 50% głosów nieważnych, a jaki mandat ma wobec tego zamach stanu? Dla mnie żaden. W mojej ocenie sam działasz przeciwko własnej tezie o tym, aby iść do wyborów nawet po, ty oddać nieważny głos. Czytając twoje posty można dojść do wniosku, że takie działanie (czyli głosowanie w sposób nieważny) byłoby dołożeniem cegiełki w kierunku uzasadnienia zamachu stanu. To odstręczająca myśl. W ogóle zacząłeś groźne rzeczy wypisywać...

                    LINK
                  • Po prostu...

                    Misiek 2005-09-18 12:18:00

                    Misiek

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-12

                    Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                    Skąd: Wrocław

                    ...ostatnio często się zastanawiam nad sytuacjami, których konstytucja RP (czy szerzej: demokracja) nie przewiduje i których mogłaby nie opanować. Ten dyskurs jest jednak czysto akademicki; praktyka wskazuje, że do sytuacji (groźnych, he he...), o których piszę, nie dojdzie, bo musiałaby powstać siła zdolna zmobilizować ponad połowę narodu, a jak sam zauważyłeś, ktoś taki nie miałby problemów z wygraniem wyborów legalną drogą. Mogłem rzeczywiście pisać o tym zbyt poważnie, ale prawda jest taka, że system demokratyczny ma luki i trzeba sobie z nich zdawać sprawę. Mnie po prostu pociągają przykłady ekstremalne...
                    Ale żeby mnie źle nie zrozumieć: jestem ZA demokracją, ZA aktywnym uczestnictwem w wyborach i wszystkich do tego namawiam, żadnych zamachów stanu nie popieram. Jakby jakiś miał się odbyć, to by się odbył i bez 50% +1 głosów nieważnych, a taki głos jest mimo wszystko manifestacją niezadowolenia. Myślę, że to w jakiś tam sposób jest oczywiste. Natomiast ludzie powinni chodzić do wyborów, nawet żeby oddać te nieważne głosy, bo inaczej społeczeństwo ogarnie marazm polityczny i wdrażane w bólach tradycje demokratyczne diabli wezmą...

                    LINK
              • Re: Sam do końca...

                Leonidas 2005-09-16 20:55:00

                Leonidas

                avek

                Rejestracja: 2003-11-14

                Ostatnia wizyta: 2022-12-29

                Skąd:

                Misiek z LO2 napisał:
                Jeszcze co do Tuska, to nie był on aż tak aktywny, jak możnaby sądzić. W tej kadencji, o ile mnie pamięć nie myli, nie był członkiem żadnej sejmowej komisji. Wcześniej zaś głównie siedział w komisjach zajmujących się przygotowaniami projektu konstytucji itp., niewiele więcej.
                -----------
                No cóż jak na 4 lata pobierania poborów posła i dodatku marszałkowskiego to można by oczekiwać czegoś więcej niż tylko marną działność w Sejmie o której wiesć niesie strona sejmowa(sejm.gov.pl) :

                Donald Tusk nie jest członkiem żadnej komisji
                Donald Tusk nie zgłosił żadnych interpelacji
                Donald Tusk nie zgłosił żadnych pytań
                Donald Tusk nie zgłosił żadnych zapytań

                Cóż...wiele osób powie, ze to jeszcze o niczym nie swiadczy bo w końcu większosć posłów nie pojawia się w Sejmie regularnie, chyba że po wypłate

                Ale po prostu się obawiam, iż za 5 lat na stronie przydenckiej bedzie można przeczytać :

                Donald Tusk nie wystąpił z ani jedną inicjatywą ustawodawczą
                Donald Tusk nie skorzystał ani razu z prawa weta
                Donald Tusk nie zrobił nic bo przecież jego chłopcy rządzą i co będzie im wchodził w parade w końcu chce być na drugą kadencje

                LINK
                • Cóż...

                  Misiek 2005-09-17 00:09:00

                  Misiek

                  avek

                  Rejestracja: 2003-01-12

                  Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                  Skąd: Wrocław

                  ...był wicemarszałkiem Sejmu, to jednak w jakiś tam sposób absorbuje. Poza tym ja nie bronię niczyjego zdania; będę głosował na Tuska, bo jako jedyny spełnia moje wyobrażenia co do wizerunku prezydenta, ale od nikogo nie oczekuję tego samego; mnie interesuje przede wszystkim to, żebyście wszyscy poszli do wyborów. Wasze decyzje, zgodnie z konstytucją, są tajne...

                  LINK
                  • Re: Cóż...

                    Leonidas 2005-09-17 00:29:00

                    Leonidas

                    avek

                    Rejestracja: 2003-11-14

                    Ostatnia wizyta: 2022-12-29

                    Skąd:

                    Misiek z LO2 napisał:
                    [cytat]...był wicemarszałkiem Sejmu, to jednak w jakiś tam sposób absorbuje.

                    będę głosował na Tuska, bo jako jedyny spełnia moje wyobrażenia co do wizerunku prezydenta,

                    Tzn jakie? Sepleniący z wyrrrrrrazistym "r" wicemistrz polski w w Żażywaniu Tabaki? (info ze strony Tuska)

                    LINK
                  • Tusk:

                    Misiek 2005-09-17 13:30:00

                    Misiek

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-12

                    Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                    Skąd: Wrocław

                    Rozsądny, liberał, demokrata, powściągliwy, inteligentny, uważny, świadom tego, co robi... do tej pory nie miałem do niego zastrzeżeń, w przeciwieństwie do pozostałych kandydatów. I tyle.

                    LINK
  • abstrahując...

    Bendu 2005-09-15 20:39:00

    Bendu

    avek

    Rejestracja: 2003-09-21

    Ostatnia wizyta: 2020-03-20

    Skąd: POZNAŃ

    Milczenie wobec prób wynoszenia niektórych Waszych ekscentrycznyo-prolewicowych przekonań na piedestał uzasadnionych racji było dotąd nie tyle wyrazem mojej tolerancji, co przejawem zamykania oczu na prawdę...

    Zasadniczy problem przejawia się w tym, iż część tutejszych `entuzjastów politycznych` nie traktuje swych przekonań w kategorii niezupełnie abstrakcyjnej zadumy nad przyszłością Polski, lecz usiłuje przedstawić je jako zbiór potwierdzonych zasad, których znajomość pozwala na tłumaczenie swego wyboru. To jest, przynajmniej dla mnie, infantylne i paranoidalne! Dziękuję.

    LINK
  • Nie wiem

    Wo_Ja_Ann 2005-09-17 15:17:00

    Wo_Ja_Ann

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2014-11-28

    Skąd: Szczecin

    czy juz bylo pokazywane, ale mnie powaliło:
    http://www.joemonster.org/mg/albums/ludzie_zdarzenia/polityka_i_politycy//pultusk.jpg

    LINK
  • Wszyscy inni kandydaci to socjalisci niewazne czy z prawa czy z lewa

    battledroid 2005-09-17 15:43:00

    battledroid

    avek

    Rejestracja: 2005-04-11

    Ostatnia wizyta: 2006-10-26

    Skąd: duesseldorf

    nawet śp miller jest wiekszym liberalem od kaczora (a propos co ze stadionem?). Co prawda jest jeszcze Korwin-Mikke ale on to dostaje tylko jakies promile... Czyli cytując Wałęsę: z obu kaczorów wybieram Donalda!!!!

    LINK
  • Obejżyjcie sobie

    grzegokon 2005-09-20 22:06:00

    grzegokon

    avek

    Rejestracja: 2005-04-01

    Ostatnia wizyta: 2024-07-22

    Skąd: Warszawa

    61minutowy filmik pt. "Nocna Zmiana", a jest na co popatrzeć.

    LINK
    • reżyser

      grzegokon 2005-09-20 22:09:00

      grzegokon

      avek

      Rejestracja: 2005-04-01

      Ostatnia wizyta: 2024-07-22

      Skąd: Warszawa

      Jacek Kurski

      LINK
      • U la la

        Sebastiannie 2005-09-21 00:12:00

        Sebastiannie

        avek

        Rejestracja: 2002-12-28

        Ostatnia wizyta: 2008-09-20

        Skąd: Pabianice

        Powiało grozą od tego nazwiska . Nie ma co, ty to potrafisz reklamować ludziom filmy .
        Jeśli tak samo jest z grami to, biorąc pod uwagę jak bardzo Amerykanie lubią się procesować, producenci "Far Cry" mogliby cię pozwać do sądu .

        LINK
        • Oj, tam zaraz groza

          grzegokon 2005-09-21 00:37:00

          grzegokon

          avek

          Rejestracja: 2005-04-01

          Ostatnia wizyta: 2024-07-22

          Skąd: Warszawa

          po prostu film ten to nieco odróżowione spojrzenie na temat uchwały lustracyjnej z 1992roku, jedną z postaci w nim występującej jest polityk niejaki Donald "Kieł", padają tam ciekawewypowiedzi polityków, ich postawy często gęsto zupełnie różnią się od ich dzisiejszych deklaracji i swoistego wizerunku kreowanego w mass-mediach i kampanii przedwyborczej. Natomiast co do gry Far Cry to chyba przesadziłeś grubo z tym sądem, ale każdy może mieć swój punkt patrzenia. Mnie się bardzo podoba ta gra, dlatego właśnie, że jest jaka jest.

          LINK
          • Gotchya :>

            Sebastiannie 2005-09-21 00:59:00

            Sebastiannie

            avek

            Rejestracja: 2002-12-28

            Ostatnia wizyta: 2008-09-20

            Skąd: Pabianice

            Nie wychwyciłeś o co mi chodziło . Ten post był pewną formą żartu, do którego użyłem twojej wypowiedzi z innego tematu. Przecież ja wcale nie krytykowałem "Far Cry" . Stwierdziłem tylko, że jeśli tutaj poleciłeś dzieło wątpliwej jakości artysty pana J. Kurskiego, a tam poleciłeś już wymienioną grę, to dokonując porównania tych dwóch rzeczy, twórcy "Far Cry" mieliby prawo poczuć się urażeni. Argumentowaliby, że jakaś osoba (bądź grupa osób) mogłaby poczuć się zniesmaczona propagandowym filmem PiSu i to jej zniesmaczenie mogłoby się przełożyć na negatywny stosunek do gry, którą uznałeś za ciekawą, podobnie jak "Nocną zmianę"... Za sprawą twojej osoby mogłoby dojść do projekcji pewnych niekorzystnych uczuć na zupełnie niewinny produkt - "Far Cry"...

            LINK
            • Masz troche racji

              grzegokon 2005-09-21 01:23:00

              grzegokon

              avek

              Rejestracja: 2005-04-01

              Ostatnia wizyta: 2024-07-22

              Skąd: Warszawa

              z pewnego punktu widzenia (Twojego punktu widzenia). Jeśli cię dobrze zrozumiałem, to chodzi ci o to, że w jednym z tematów zachwalałem Far Cry a w drugim zachaczyłem o "Nocną Zmianę". Czy ja wiem, czy zachwalałem; zachęcałem jedynie do obejrzenia tego filmu nazwijmy go "propagandowego". Wiesz Sebastiannie, tzw. propaganda to słowo wytrych stosowane w różnych celach przez wszystkich polityków, znane doskonale już od czasów Goebellsa w III Rzeszy, to sposób manipulacji informacją itd itp (wiesz dobrze o co w tym chodzi).
              Nie chciałem nikogo urazić to po pierwsze, a po drugie nie kwestionuję, że jakość tego filmiku jest marna, a montaż fatalny. Mimo to materiał w nim zawarty jest ciekawy, chodzi mi o treść wypowiadających się tam polityków, szczególnie przy "drzwiach zamkniętych"-myśle, że ukazane tam scenki mówią same za siebie i wszelki komentarz jest zbędny. Powyższy film ukazał się wczoraj jako dodatek do pewnej gazety, której wręcz nielubię, ale która to wydała... Myslę, że dobrze jest znać różne warianty "prawdy" by mieć pełniejszy obraz tego co sie w kraju dzieje i tyle. Poniżej zamieściłem notkę bigraficzną Kurskiego wziętą z netu, myslę, że nie jest taka najgorsza, zwłaszcza, że odciął się od oszołomów z ZCHN-u/ LPR-u i działa niezależnie.

              LINK
              • Niezależnie?

                Sebastiannie 2005-09-21 01:52:00

                Sebastiannie

                avek

                Rejestracja: 2002-12-28

                Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                Skąd: Pabianice

                Grzegokon, to odcięcie się jest pewnym trickiem - inaczej można je nazwać ucieczką z tonącego okrętu. Obecnie J. Kurski przeskoczył na łajbę zwaną PiSem, bo jego poprzednie ugrupowania już niewiele znaczą. Na identyczny krok zdecydowali się inni prominentni działacze ZChN, czyli jeden z założycieli tego ugrupowania Marcin Libicki, inny współzałożyciel Marek Jurek, czy też były przewodniczący ZChN Marian Piłka, były sekretarz generalny ZChN Artur Zawisza i pewnie wielu innych, których w tej chwili nie chce mi się już wyszukiwać. To są po prostu przechrzty i mówienie o ich odcinaniu się od czegokolwiek jest nieporozumieniem. Po prostu wywiesili inną flagę. Niezależność którejkolwiek z tych osób jest żartem...

                LINK
                • Ale zobacz Sebastiannie

                  grzegokon 2005-09-21 02:15:00

                  grzegokon

                  avek

                  Rejestracja: 2005-04-01

                  Ostatnia wizyta: 2024-07-22

                  Skąd: Warszawa

                  ten sam mechanizm funkcjonuje po stronie lewicy również, nie będę podawał nazwisk znam sporo takich postaw wśród dyrektorów różnych zakładów pracy o strategicznym dla gospodarki znaczeniu, choćby URSUSA-którzy przepisali się do AWS-u z SLD by zachować koryto itd... itp...
                  Po prostu sprawdza się teza Palpatina, że "każdy kto dorwał się do władzy, boi się jej stracić" (ROTS) i robi wszystko, by się utrzymać przy korycie nawet posuwając sie do kłamstw i oszustw (dla mnie takim wyjątkiem od reguły był m.in. :Olszewski po stronie prawicy).

                  Jak by nie było Kurski występuje obecnie jako kandydat niezżeszony w żadnej partii, pozostając skrajnym prawicowcem światopoglądowo ( w tym sensie nie odcina się od niczego, jedynie od skostniałych i skorumpowanych struktur).

                  Zgodzę się z Tobą, że ludzie często zmieniający poglądy to "chorągiewki" i nie należy im wierzyć (sporo ich było wśród tzw. dawnej "liberalnej prawicy"; ale z drugiej strony zmieniają się w gruncie rzeczy jedynie nazwy różnych partii, główne lobby pozostaje często w podobnym składzie.

                  Osobiście dla mnie polityka to syf, ale jeśli mam wybierać między lewicą a prawicą, lewicę odrzucam od razu, bo to dla mnie mistrzostwo w syfie.

                  Co do prawicy to Tusk z mojego punktu widzenia to farbowany lis i to widać w tym filmie Kurskiego-karierowicz zdolny do układów z każdym dzieki któremu wypłynie na "swoje".

                  LINK
                  • Widzę co innego

                    Sebastiannie 2005-09-21 02:32:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    -ten sam mechanizm funkcjonuje po stronie lewicy również, nie będę podawał nazwisk znam sporo takich postaw wśród dyrektorów różnych zakładów pracy o strategicznym dla gospodarki znaczeniu, choćby URSUSA-którzy przepisali się do AWS-u z SLD by zachować koryto

                    Wiesz, jestem ostatnią osobą, która decydowałaby się na bronienie osoby przechodzącej z AWS do SLD. Wierzę jednak, że coś takiego teoretycznie mogło mieć miejsce, ponieważ przed poprzednimi wyborami do lewicy przylgnęło wielu takich żałosnych karierowiczów. No cóż, to był błąd, że się ich nie wystrzegano...
                    Tym niemniej na przestrzeni ostatnich 16 lat lewica była jednolita i tutaj nie ma porównania z rozbitkami z przeróżnych prawicowych partii, którzy co wybory zmieniali afisz. Ostatnio trochę się to zmieniło po utworzeniu SdPl, ale kto wie czy niedługo nie dojdzie z powrotem do konsolidacji. Taką mam przynajmniej nadzieję, bo szkoda głosów.

                    Osobiście dla mnie polityka to syf, ale jeśli mam wybierać między lewicą a prawicą, lewicę odrzucam od razu, bo to dla mnie mistrzostwo w syfie.

                    A ja dokładnie na odwrót.

                    Co do prawicy to Tusk z mojego punktu widzenia to farbowany lis i to widać w tym filmie Kurskiego-karierowicz zdolny do układów z każdym dzieki któremu wypłynie na "swoje".

                    No cóż . Tuska też nie będę bronił.

                    LINK
                  • zacytowałes błednie

                    grzegokon 2005-09-21 02:36:00

                    grzegokon

                    avek

                    Rejestracja: 2005-04-01

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-22

                    Skąd: Warszawa

                    ja napisałem do AWS-u z SLD, ty ująłes to odwrotnie, jednocześnie zamieszczająć poprawny cytat.

                    LINK
                  • Rzeczywiście

                    Sebastiannie 2005-09-21 02:59:00

                    Sebastiannie

                    avek

                    Rejestracja: 2002-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                    Skąd: Pabianice

                    Fakt . Przepraszam . To może byli ci sami karierowicze, o których pisałem, że powrócili do SLD przed wyborami w 2001 roku. Zresztą bez znaczenia - nie bronię tych co szli z SLD do AWS, ani tych z AWS do SLD. Takich powinno być jak najmniej, albo w ogóle (w idealnej sytuacji). Myślę, że co do tego jest zgoda.

                    LINK
            • A i

              grzegokon 2005-09-21 01:50:00

              grzegokon

              avek

              Rejestracja: 2005-04-01

              Ostatnia wizyta: 2024-07-22

              Skąd: Warszawa

              wogóle nie zestawiał bym jak ty nawet żartem tych dwóch osobnych tematów jak Far Cry i film J.K. "Nocna zmiana", bo jedno do drugiego ma się jak przysłowiowy "piernik do wiatraka". Poza tym skąd wiesz (mówię to już zupełnie żartem), że twórcy Far Cry nie byli by zainteresowani "propagandą PiS-u" i argumentowali tak jak to opisałeś? Ja myślę, że żadnej transpozycji negatywnych uczuć do Far Cry tu nie może mieć miejsca. Gra w przeciwieństwie do świata polityki broni się sama, ja sam czasem grając w nią myślę o politykach jako o tych mutantach z Far Cry.

              LINK
        • Podaję skrócony życiorys Kurskiego, myslę że nie ma się on czego wstydzić.

          grzegokon 2005-09-21 01:04:00

          grzegokon

          avek

          Rejestracja: 2005-04-01

          Ostatnia wizyta: 2024-07-22

          Skąd: Warszawa

          Jacek Kurski
          Wiceprzewodniczący Sejmiku, radny

          Urodził się w 1966 roku w Gdańsku. Skończył handel zagraniczny na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Gdańskiego. W latach 80. działał w opozycji - w liceum był m.in. redaktorem naczelnym biuletynu "Topolówka BIT", potem na studiach udzielał się w podziemnych strukturach "Solidarności". Pracował jako dziennikarz w prasie i telewizji. Był współpracownikiem agencji DPA, gdańskim korespondentem BBC, publikował w tygodniku "Solidarność". W telewizji był współautorem programów publicystycznych Refleks i Lewiatan.
          W latach 1995-97 był jednym z liderów ROP-u, potem przeszedł do ZChN-u. Pełnił funkcję prezesa Regionu Pomorskiego ZChN, później w Prawie i Sprawiedliwości. Obecnie bez przynależności partyjnej
          W I kadencji samorządu województwa pełnił funkcję wicemarszałka Zarządu Województwa Pomorskiego.
          Jest autorem książki "Lewy czerwcowy" i współautorem filmu "Nocna zmiana".
          Żonaty, ma syna Zdzisia i córkę Zuzię.

          LINK
          • I jest i nie ma

            Sebastiannie 2005-09-21 02:02:00

            Sebastiannie

            avek

            Rejestracja: 2002-12-28

            Ostatnia wizyta: 2008-09-20

            Skąd: Pabianice

            Wstyd jest pojęciem względnym w tym przypadku. Owszem, jego działalność przed 89 rokiem była, z tego co tutaj piszesz, chwalebna, natomiast po 89 roku to już jest coś, pod czym nigdy bym się nie podpisał, choćby mi ktoś proponował życie wieczne.
            Ja już tego człowieka oglądałem i słuchałem niejednokroć - trudno jednak o większego oszołoma, choćby jeszcze ze sto razy zmieniał partie na nowe, czy też określał się mianem niezależnego...

            LINK
            • Dodam jeszcze

              grzegokon 2005-09-21 02:33:00

              grzegokon

              avek

              Rejestracja: 2005-04-01

              Ostatnia wizyta: 2024-07-22

              Skąd: Warszawa

              że to co sie działo po 89 r to wstyd i hańba dla tzw. polskiej prawicy, o tym też jest ten film Kurskiego o wydażeniu z 04.06.92.

              Co do "życia wiecznego" to uwierz mi ( a studiowałem religioznawstwo) żadna partia tego nie zagwarantuje. Pamietam jak moi profesorowie ubolewali (część z nich była księżmi) ubolewali nad zjawiskiem ZCHN-u, pewnego radyja i niechrześcijańskich postaw tam propagowanych...

              Siebie samego okreslił bym raczej za moim mistrzem religioznawstwa M. Eliadem - homoreligiosus, bez konkretnych deklaracji co do nawet wyznania czy jednego systemu religijnego.

              LINK
              • Wierzę, wierzę

                Sebastiannie 2005-09-21 03:12:00

                Sebastiannie

                avek

                Rejestracja: 2002-12-28

                Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                Skąd: Pabianice

                Ja za to jestem bezreligijny, ale gdyby ktoś mi zaproponował to życie wieczne (załóżmy nawet, że Bóg istnieje i to Bóg mi składa taką propozycję; albo Szatan - wszystko jedno, byle była wiarygodna propozycja) w zamian za poparcie J. Kurskiego, to chcę wierzyć w to, iż bym odmówił. W imię zasad.

                PS. Choć oczywiście nikt takiej propozycji nie złoży ... a już na pewno nie w związku z Kurskim .

                LINK
      • polityczny casanova kontratakuje

        battledroid 2005-09-21 10:04:00

        battledroid

        avek

        Rejestracja: 2005-04-11

        Ostatnia wizyta: 2006-10-26

        Skąd: duesseldorf

        zalicza partie namiętnie by potem porzucić je bez zmrużenia okiem...
        Podobno facet jest światowym rekordzistą w liczbie zaliczonych partii

        LINK
  • Ja nie bede glosowal ...

    Andaral 2005-09-21 10:36:00

    Andaral

    avek

    Rejestracja: 2001-09-04

    Ostatnia wizyta: 2011-11-10

    Skąd: Warszawa

    .... na pewno ani na PO ani na PiS, moją kandydatką jest Bochniarz z Demokratów (The Best of Mazowiecki).

    PiS - banda oszolomów, wszystko na nie i chca na dodatek wprowadzic kare smierci (debilizm)
    PO - to samo co PiS, tylko troche inny kolor piorek.

    Głosuj na www.bochniarz.pl i www.demokraci.pl

    LINK
  • ja

    twardy 2005-09-21 11:54:00

    twardy

    avek

    Rejestracja: 2002-07-16

    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

    Skąd: Wrocław

    bede glosowal na PO.. poniewaz u mnie we Wroclawiu, od 14 lat rzadza ludzie zwiazani z tym nurtem i widze jak wroclaw sie rozwija, jestem dummny z tego ze nigdy u nas nie rzadzila lewica, co przynisolo tylko korzysci, moz za wyjatkim ze jak SLD rzadzi to wroclaw dostaje male z centralnego budzetu bo nie moga scierpiec ze u nas szans nie maja, z drugie strony prezydenci musieli nauczyc sie jak czerpac kase z innych zrodel na przyklad unia europejska i wrocalw pod tym wzgledem jest jednym z najlepszych miast w polsce....

    LINK
  • Zazdroszcze ...

    Andaral 2005-09-21 12:17:00

    Andaral

    avek

    Rejestracja: 2001-09-04

    Ostatnia wizyta: 2011-11-10

    Skąd: Warszawa

    ... , u nas rzadzi PiS i nic, wszystko ten kurdupel poblokowal. Jedo poprzednik, Piskorski wiedzial co robi, wiele rzeczy powstalo, zostal wybudowany most, wiele biurowcow - bylo ok, ale jak widze tego karla to mnie krew zalewa. Najlepszym numerem bylo to jak Kaczor wspanialy nakaz komunikacji miejskiej uruchomic wczesniej ogrzewanie, przejechal sie osobiscie pustym autobusem z mediami i stwierdzil ze natychmiast trzeba wlaczyc ogrzewanie i ze wyciagnie z tego konsekwencje i poleca glowy !! Tylko kretyn nie wie, ze sam powiedzial ze komunikacja ma oszczedzac na paliwie.

    Kretyn !!

    LINK
  • troche relaksu:P

    Zax 2005-09-23 15:50:00

    Zax

    avek

    Rejestracja: 2005-04-17

    Ostatnia wizyta: 2022-09-18

    Skąd: Poznań

    szkoda że prawdziwe wybory nie mają takiej formy http://www.mkombinat.com/gra/

    LINK
  • :)

    ceta 2005-09-26 12:45:00

    ceta

    avek

    Rejestracja: 2003-04-18

    Ostatnia wizyta: 2014-08-18

    Skąd:

    http://www.tusk.pl/ wybierzcie wersje "szybkie łącze (wersja video)

    LINK
  • (Pseudo)debaty

    Sebastiannie 2005-09-29 04:22:00

    Sebastiannie

    avek

    Rejestracja: 2002-12-28

    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

    Skąd: Pabianice

    Chciałem poruszyć sprawę debat przed pierwszą turą wyborów prezydenckich. Uważam, że organizowanie spotkań Tuska z Kaczyńskim w różnych telewizjach jest skandalem. To jest urabianie społeczeństwa przez media tak jakby wybór był tylko pomiędzy przedstawicielami dwóch partii. Gdyby to była druga tura, to wszystko byłoby w porządku, ale na razie mamy przed sobą ciągle pierwszą turę i różnych kandydatów. Nie powinno być w żadnej mierze faworyzowania określonych ludzi. Skoro wszyscy spełnili określone prawem kryteria, to powinni być równo traktowani.
    Zresztą poza tym aspektem oczywistej sprawiedliwości, jest też chyba widoczny dla wszystkich aspekt atrakcyjności. Tusk z Kaczyńskim prowadzą pseudo-debaty. One są wyjątkowo mdłe. Obaj sobie kadzą, trochę starają się o uszczypliwości, ale za bardzo nie mogą, bo nie chcą się pogniewać. Naprawdę szkoda na to czasu. Rywalizacja dużo lepiej im wychodzi poza kamerami, kiedy na przykład Lech może spuścić ze smyczy swojego owczarka Kurskiego i nie ma żadnych wyrzutów sumienia. Natomiast prosto w oczy, to już nie bardzo i mamy na ekranach sztuczność.
    Gdyby telewizje pokusiły się o format naprawdę z myślą o wyborcy, to moglibyśmy coś z tego mieć. A tak, skoro dostajemy pseudo-debaty, to i będziemy mieć pseudo-głosowanie...

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..