TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Literatura światowa

Harry Potter - shit, wytwór popkultury czy dzieło literackie?

seishiro 2005-07-15 07:37:00

seishiro

avek

Rejestracja: 2005-05-09

Ostatnia wizyta: 2015-04-18

Skąd: Rakoniewice

W związku z tym, iż od jutra pojawi się możliwość zakupienia nowego tomu HP, proponuję poprowadzić jakąś konwersację na ów temat. Co o tym sądzicie? I zanim ktoś (np. Clio Se-coś tam ) zarzuci mi brak znajomości lektury, to przyznam się: czytałem pierwsze 3 tomy HP. O!!

LINK
  • ...

    X-Yuri 2005-07-15 09:46:00

    X-Yuri

    avek

    Rejestracja: 2004-12-22

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd:

    Ja przeczytałęm wszystkie wydane w polsce 5 tomów i mi sie podobają Niektórzy na tym forum wiedza że bardziej od Harrego lubie inną postać z książki, ale to nieistotny detal ;P Filmy nie trzymia poziomu książki niestety
    PS.kiedy bedzie po polsku do kupienia 6 tom ??

    LINK
  • moim

    Yuri 2005-07-15 10:24:00

    Yuri

    avek

    Rejestracja: 2005-06-15

    Ostatnia wizyta: 2012-11-13

    Skąd: Środa Śląska

    skromnym zdaniem beznadziejne. poprostu mi sie nie podoba;/ w tej opowiesci nie znalazlem nic bo by mi sie spodobalo, w jakikolwiek sposob wogole byloby w stanie mnie zainteresowac na dłuzej. Zaczalem czytac jakies 3 tomy i zadnego nie skonczyłem.

    LINK
  • HP

    Strid 2005-07-15 11:59:00

    Strid

    avek

    Rejestracja: 2003-06-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-15

    Skąd: Poznań

    Nie przebrnąłem przez pierwsza część. Nie czuje tego klimatu wiec uznałem ze nie będe się męczył i przerwałem w połowie.

    LINK
  • mi

    Ki Adi Mundi 2005-07-15 12:09:00

    Ki Adi Mundi

    avek

    Rejestracja: 2004-09-11

    Ostatnia wizyta: 2022-03-23

    Skąd: wroclaw

    sie podobaja przeczytalem wszystkie czesci, a 5 nawret w oryginale bo nie moglem sie doczekac po polsq. tak samo chyba zrobie z Half-Blood Princem ale tym razem bardziej zeby sie podciagnac z angielskim niz z niecierpliwosci. (ehh tylko czemu az 100zl? poprzedni byl za 60)
    no a do filmow mam taki stosnek jak Lord do Wladcy Pierscieni

    LINK
  • H.w.d.P

    Domator 2005-07-15 12:13:00

    Domator

    avek

    Rejestracja: 2003-03-31

    Ostatnia wizyta: 2007-10-09

    Skąd: Wioska Gungan

    -H.w.d.P

    Przeczytałem pierwsze dwa tomy. Jest napisane w sposób lekki i przyswajalny, stąd tomiska sa coraz rubsze bo widać, że autorka chcę mieć jak najwięcej pieniędzy z tych 7 książek. Ogólnie to uwazam te cykl za gówna (przynajmniej pierwsze dwa tomy które przeczytałem).

    LINK
  • Harry Potter, Sir

    Burzol 2005-07-15 12:41:00

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Poznań

    Moim zdaniem należałoby rozdzielić sprawę Pottera na książki i "poteromanię" - nakręcone przez Warner Bros. szaleństwo na punkcie Pottera - ideał współczesnego merczendajsingu (tak jest: SW było pierwsze), z którego WB bierze niezłą kasę.

    Ale myślę, że skupiamy się na książkach .
    Czytałem wszystkie części, najbardziej podobała mi się część 5. Widać, że Rowling ma pomysł na całą tą historię. Historie są ciekawie, bohaterowie ciekawi (jak ja nienawidzę dyrektor-żaby z 5 części ) i nawet humor śmieszny. Natomiast po przeczytaniu 3 książek IMO spokojnie można podejść do nich jak do dobrych książek młodzieżowych, które chętnie czytają też starsi. Takie miałem wrażenie po przeczytaniu części pierwszej (jeszcze przed szałem) - niezła młodzieżówka i ciekawe, co będzie dalej. Z drugiej strony nigdy nie dawałbym Rowling szans na tak wielką popularność. Widać, że Saga () Harrego Pottera starzeje się razem z czytelnikiem - im dalsze części tym dla większych ludzi jest to pisane. Ponadto sukces Rowling pozwolił jej pisać tak jak chce - nie ograniczać się w pisaniu. Przez to tworzy ona grube tomiszcza, ale czy dobrze to, czy źle - trudno mi powiedzieć.

    Podsumowując: Nienajgorsze książki. Na pewno nie wielkie dzieło literackie, ale niezła przygodówka. Dla mnie nazywanie tego "gównem" jest oznaką nieznajomości tematu lub silenia się na bycie kontrowersyjnym. Można przecież napisać: "Nie podchodzi mi klimat takich książek, bo po Tolkienie nikt już nic ciekawego nie wymyślił." Można? Można. Ale lepiej kupami rzucać. :/

    LINK
  • Burzol, nie

    seishiro 2005-07-15 12:48:00

    seishiro

    avek

    Rejestracja: 2005-05-09

    Ostatnia wizyta: 2015-04-18

    Skąd: Rakoniewice

    chciałem być kontrowersyjny. Mówie tylko to co myślę - może i przegiąłem, ale to MOJA opinia na temat HP.
    Pisałem przecież, że Rowlling to epigonka - tzn., że "małpuje" jakiś styl, pomysł i tak dalej, choć podała to w nieco innej formie. Dla mnie jednak nie wyjdzie poza ramy bycia epigonką, bo póki co nie ma na to szans. Ot, co!
    Pisałem już dziś kilka maili do Clio w tej sprawie, wiele sobie wyjaśniliśmy. Spokojnie, man

    LINK
    • O W PYTĘ,

      seishiro 2005-07-15 12:50:00

      seishiro

      avek

      Rejestracja: 2005-05-09

      Ostatnia wizyta: 2015-04-18

      Skąd: Rakoniewice

      zapomniałem trzasnąć drzewka!!!! SORRY!!!!!! Za to teraz użyłem
      Nie bij, Strider

      LINK
    • No cóż..

      Burzol 2005-07-15 12:59:00

      Burzol

      avek

      Rejestracja: 2003-10-14

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Poznań

      Już podpadłeś Stridowi, więc nie mam prawa cię gnębić .

      A co do małpowania: wiesz tyle już powstało książek, tyle pomysłów udało się zrealizować, że ciężko epigonem (trudne słowo ) nie być. Ale ciesze się, że potrafisz uzasadnić swoją niechęć. Argumenty "fekaliane" jakoś do mnie nie przemawiają .

      LINK
    • eeeh...

      Kathi Langley 2005-10-05 14:51:00

      Kathi Langley

      avek

      Rejestracja: 2003-12-28

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd: Poznań

      nie to, że jestem jakąś wielką fanką (choć trzy pierwsze tomy mam w wydaniu książkowym - zbiegiem okoliczności, a 4 i 5 na kompie), ale obniżanie walorów cyklu (o, jak mądrze mówię ) nie jest nadmiernie rozsądne. Zwróć uwagę, że aby WSZYSTKO zrozumieć, trzeba mieć jakie-takie otrzaskanie w dziedzinach wychodzących poza wiedzę podręcznikową. Oczywiście, nasze kochane wydawnictwa dodają z tyłu tłumaczące pewne zawiłości dodatki, ale zrozumienie BEZ nich wszystkiego jest niemożliwe dla ludzi ograniczonych.
      Podkreślam wszystkiego . Nie próbuję ładować tu metafizyki, bo to książki rozrywkowe, nie wmawiam, że jest to arcydzieło literatury, bo to zwykła beletrystyka; a w kwestii zrzynania ma rację mój przedmówca - prawdziwym wysiłkiem jest NIE ZRZYNAĆ.

      LINK
  • a

    Zax 2005-07-15 13:23:00

    Zax

    avek

    Rejestracja: 2005-04-17

    Ostatnia wizyta: 2022-09-18

    Skąd: Poznań

    ja ako zagorzały fan SW,powiem tak przeczytałem wszystkie 5 tomów ,i nie moge doczekać następnych.I życzył bym wszystkim fanom SW takiej spójności w naszym uniwersum jakie ma miejsce w świecie HP,od razu widać że autorka miala pomysł na cały cykl a nie jak w wypadku naszego kochanego Grześa L. Oczywiście rozumiem że HP tworzy jeden autor itd.
    A nasze książki pisze wielu autorów i cięzko aby wszystko miało ręce i nogi,ale nieraz to aż cholera człowieka bierze.
    A dyskusje w stylu co jest lepsze HP czy Sw nie mają sensu ,tak samo obrażanie jednych przez drugich ,bo i tak każdy będzie bronił swoich argumentów

    LINK
    • to

      Lord Sidious 2005-07-15 13:46:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Wrocław

      nie tylko kwestia różnych autorów, ale w dużej mierze edytorów i treści książek. Jak masz edytorów pokroju Rostoni, który kurczowo trzymają się kilku postaci i miejsc w galaktyce, a nie przykładająsie do tego za bardzo, będziesz miał mnóstwo niezgodności i błędów, w smamym tylko EU. JAk porównasz z Forgotten Realmesem - chyba najbardziej podobna poziomiem marka do książek SW - to faktycznie okaze sie ze jest tam mniej problemów ze spójnością niż SW.
      Ja również czekam na kolejny tom, acz bardzo spokojnie. jak będzie po polsku i wpadnie mi w łapki, to bedzie ok.

      LINK
      • Re: to

        Zax 2005-07-15 14:00:00

        Zax

        avek

        Rejestracja: 2005-04-17

        Ostatnia wizyta: 2022-09-18

        Skąd: Poznań

        Lord Sidious napisał:
        jak będzie po polsku
        -----------
        niestety ja tylko mogę czekać na polskie wydanie ,bo Angielski u mnie to.... lepiej może zmieńmy temat

        LINK
  • f*** Harry Potter

    Lord Sidious 2005-07-15 13:43:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Wrocław

    Mam wrażenie, że niektórzy zapominają czym jest HP. Z założenia to książka młodzieżowa przeznaczona dla dzieciaków koło 12 roku życia i młodszych. Ma być lektórą, prostą, przyjemną i wciągającą na ten poziom, a że niektórym starszym się podoba. Cóż Gwiezdne Wojny były filmem robionym pod 12-15 latków - grupa docelowa tylko o kilka lat starsza niż target audience Harry`ego Pottera, ale cóż nawet ludzie podchodzacy pod trzydziestkę (jak Otas, twardy czy Anor) bądź lekko po dwudziestce (jak np. ja albo Misiek).
    Jasne jak ktos bedzie chcial by HP porównać do Ulisesa - cóż, to na pewno nie ten poziom (choć ja na lekturę do poduszki, wybrałbym HP niż Ulisesa, ale cóż jestem przesiąknięty pop kulturą ).
    Sam HP jest na pewno sukcesem finansowym. Dla mnie książki są OK. chciałbym by pani Watson pisała podobnie. Bo co tu dużo mówić, to właśnie z jej książkami czy ksiażkami Andersona & jego żony, powinno się porównywać HP, a nie choćby Stoverem. Poza SW poczytałem trochę literatury młodzieżowej - choćby Siódmą Wieże (wydana przez panią Rostoni - dlatego fatalna) czy Eragona (o którym pisałem, że mi nie podszedł i dlaczego). Harry Potter, oczywiscie nie pozbawiony wad, w całym tym tałatajstwie, dla mnie jako czytelnika prezentuje się ciekawie. Nie dość, że łatwo i przyjemnie się czyta, to jeszcze jest co czytać.
    Zarzut o tym, że pisze długie książki, po to by więcej zarabiać dla mnie jest chory. Właśnie by zarabiać więcej pisałaby krótsze książki. Wydanie takich kobył, jakimi stają się kolejne tomy HP sprawia trudność wydawcom. George R.R. Martin pisząc o czwartym i piątym tomie swojej sagi napisał niedawno, że zamknął czwarty, mimo, że mógł jeszcze pisać i pisać. Tak wyszło jakieś 1300 stron, a nie 2000. Reszta wyląduje w piątym tomie i bardziej była to próśba wydawcy, niż autora. Dlatego, że nie dość, że krócej będa czekać na 2 książki, to jeszcze łatwiej je będzie wydać.
    O HP i finansach powiemy dopiero jak powstanie ósmy tom.
    Ja osobiście nie mam nic przeciw, wręcz jak się ukaże kolejny tom po polsku to z przyjemnością od kogoś pożyczę (*Ki Adi??*). A że postmodernistyczny? cóż trudno wymyslić coś nowego, SW to też są odwtórcze w każdym calu.
    No i biznes się kręci. Pisałem kiedyś na forum, nie pamiętam gdzie, że smieszyła mnie sytuacja z promowaniem Pottera w Polsce. Ale obecnie HP już kręci się sam.
    A filmy, cóż ja tam nie siedze w HP na tyle, by sie wnerwiać o szczegóły. Dwa pierwsze podeszły mi dość słabo, ok. książka była lepsza, a filmy takie sobie. Choć żałuję, że Gilderoya Lockharta nie zagrał Hugh Grant - film by na tym tylko zyskał. Trzeci film podobał mi się na tyle, że postanowiłem na czwarty skusić się na wyjście do kina.
    HP jako książka jest dla mnie celnym utrafieniem w potrzebę rynku i przy tym bardzo zgrabnym. Jak chodziliśmy po Koronie w czasie weekendu premierowego ROTS i rozdawaliśmy wizytówki, jedno z dzieciaków spytało mnie się, czy jestem Dementorem, nie kumało kto to jest Lord Sithów czy Jedi. Ale to właśnie dla takich dzieciaków był początkowo HP. I skoro im się podoba, tak powinno być, a mnie nic do tego. W końcu jestem fanem SW, a jak z twardym sobie rozmawiamy na Imperiadach, to czasem się zastanawiamy, jakim cudem pomimo tylu wpadek i wygłupów Rostoni, Lucasa i spółki, nadal jesteśmy fanami. To czemu w takim razie miałbym rzucać fekaliami w HP, który co tu dużo mówić, wydaje mi się bardziej spójnym wszechświatem niż SW. W sumie tego im najbardziej zazdroszę.
    A fakt, że jak porównam HP z Tolkienem, Feistem, Herbertem czy Martinem (ostatnio przeczytałem ksiązke z FR, zaraz po Martinie i mimo, że miała pochlebne recenzje, wydała mi się ekstremalnie płaska i nudna), tu trudno mi bronić rękami i nogami HP, ale atakować nie zamierzam.

    A że HP istnieje nawet na naszym forum od dawna poniżej linki do kilku podobnych, acz bardziej precyzjnych tematów.
    http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=492 <-- HP vs SW
    http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=18346 <-- HP księga V - kto założył temat??
    http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=84135 <-- HP film 3
    http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=2688 <-- HP film 1
    To tak na rozkręcenie dyskusji potterowej

    LINK
  • hmm

    Mefisto 2005-07-15 14:41:00

    Mefisto

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2017-01-10

    Skąd: Warszawa

    o ile do samej książki nic nie mam (choć nie czytałem), o tyle po prostu niemiłosiernie wkurza mnie cały szum wokół
    a) książek właśnie
    b) autorki
    c) filmów i obsady, która denerwuje mnie samym wyglądem

    LINK
    • ...

      X-Yuri 2005-07-15 21:47:00

      X-Yuri

      avek

      Rejestracja: 2004-12-22

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd:

      "obsady, która denerwuje mnie samym wyglądem z wyjątkiem Emmy Watson grającej Hermionę" tak powinna wyglądać twoja wypowiedź

      LINK
      • O gustach...

        Strid 2005-07-15 21:53:00

        Strid

        avek

        Rejestracja: 2003-06-28

        Ostatnia wizyta: 2025-01-15

        Skąd: Poznań

        Wiesz Yuri jak dla mnie to wypowiedź Mefa jest jak najbardziej poprawna Ale cóż o gustach sie nie dyskutuje

        BTW A co do samej Hermiony to była to najbardziej wkurzajaca mnie osoba z pierwszego filmu (o jej ksiązkowym odpowiedniku sie nie wypowiadam bo nie skończyłem czytać) a i reszta nie mniej denerwujaca... No ale cóż o gustach sie nie dyskutuje

        LINK
      • Re: ...

        Mefisto 2005-07-15 23:01:00

        Mefisto

        avek

        Rejestracja: 2003-01-05

        Ostatnia wizyta: 2017-01-10

        Skąd: Warszawa

        Darth Yuri napisał:
        "obsady, która denerwuje mnie samym wyglądem z wyjątkiem Emmy Watson grającej Hermionę" tak powinna wyglądać twoja wypowiedź
        -----------
        poczekamy 5 lat i zobaczymy co z tej Watson wyrośnie :>

        LINK
  • wyznanie papieża

    Lady Aragorn 2005-07-15 21:34:00

    Lady Aragorn

    avek

    Rejestracja: 2004-10-07

    Ostatnia wizyta: 2019-02-26

    Skąd: Poznań

    papież Benedykt XVI ogłosił oficjalnie ze książki HP "wypaczają chcrześcijanstwo" ogólnie Głowa Kościoła katolickiego jest przeciwna HP... co o tym sądzicie??? Bo ja myślę że HP nie jest straszny ani nie ma podtekstów czarnoksięskich itd. Jeden z duchownych zainterpretował następująco słowa Ojca Świętego " papiez uwaza że w książkach jest zbyt dużo zła opisanego..." czyli wychodzi na to że papież powinien krytykować każdą filmową superprodukcję (np. Wojna Światów) A może nawet SW- ponieważ co chwilę są opisane przemoc nie nawiść i samo zło... Zracam się szczególnie do katolików- co o tym sądzicie ???

    LINK
    • Papieskie wyroki

      Strid 2005-07-15 21:40:00

      Strid

      avek

      Rejestracja: 2003-06-28

      Ostatnia wizyta: 2025-01-15

      Skąd: Poznań

      A skąd to info? Z tego co pamiętam to Jan Paweł II oficjalnie "rozgrzeszył" HP (ale moge się mylić) i ciut dziwna byłaby sytuacja w której kolejny Papież zaczyna potępiac to co poprzedni "rozgrzeszył".

      LINK
      • wiesz

        Lord Sidious 2005-07-15 21:55:00

        Lord Sidious

        avek

        Rejestracja: 2001-09-05

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Wrocław

        na razie wyglada to tak. Kardynał Joseph Ratzinger jako prefekt ds wiary faktycznie wyraził negatywne opinie o HP. Ale dokładnie Jan Paweł II - podobno stwierdził nawet, że mu się to podobało. Wszystkie informacje medialne nie bazują na wypowiedziach Benedykta XVI, ale na wypowiedziach Kardynała Ratzingera, który jak na razie był o wiele większym tradycjonalistą niż jest Benedykt XVI .

        LINK
      • no więc

        Lady Aragorn 2005-07-15 22:48:00

        Lady Aragorn

        avek

        Rejestracja: 2004-10-07

        Ostatnia wizyta: 2019-02-26

        Skąd: Poznań

        źródło z TVN jak dzisiaj były fakty, a papież powiedział to oficjalnie, przynajmniej pokazali papieża jak czytał na głos do wiernych (jednak go nie słyszałam bo dziennikarz mówił w tle) a wypowiedź OŚ była podana "z okazji" premiery angielskiej wersji 6 części HP

        LINK
  • Otóż

    Darth Phabious 2005-07-15 22:39:00

    Darth Phabious

    avek

    Rejestracja: 2004-12-11

    Ostatnia wizyta: 2018-05-06

    Skąd: Katowice

    książki są dobre, mają "to coś" w sobie , co przyciąga Kiedyś mało brakowało, a zostałbym wciągnięty przez HP. Ale nie dałem się
    Bardziej od książek pasuje mi film(ze względu na oszałamiającą muzyke Johna Williamsa).

    LINK
    • HP i Williams

      Jedi Hunter 2005-07-15 23:58:00

      Jedi Hunter

      avek

      Rejestracja: 2003-01-06

      Ostatnia wizyta: 2024-11-03

      Skąd: Mińsk Mazowiecki

      Jeśli się nie mylę to Williams nie będzie pisał muzyki do części IV filmu, tak więc film może przestać cię pasjonować

      LINK
    • Re: Otóż

      Andaral 2005-07-22 11:48:00

      Andaral

      avek

      Rejestracja: 2001-09-04

      Ostatnia wizyta: 2011-11-10

      Skąd: Warszawa

      Darth Phabious napisał:
      książki są dobre, mają "to coś" w sobie , co przyciąga Kiedyś mało brakowało, a zostałbym wciągnięty przez HP. Ale nie dałem się
      Bardziej od książek pasuje mi film(ze względu na oszałamiającą muzyke Johna Williamsa).

      -----------
      O i tak trzymaj, nigdy nie bedzie ekranizacji ksazki jak ona sama, trzeba te dwie kwestie rozdzielic na film i ksiazke, ma tak samo sie i odwrotnie, nigdy ksiazka na podstawie filmu nie bedzie taka sama jak on. Jezeli chodzi o ksiazke to zaczolem czytac, ostatni tom, ale ... stanolem na 200 str. koniec, filmy sa ok i nie mam zamiaru mowic tu o popkulturze czy jak tam inaczej to beda zwali. babka trafila w dziesiatke z opowiadaniem, a teraz z opowiadaniami i zarabia, niech zarabia jeszcze wiecej, najwazniejsze aby ludziom bylo dobrze i nie mieszajmy do tego wiary itd .. pasuje HP jest ok, jezeli nie to prosze nie wieszac na nim psow i czytac DB i inne kody.

      LINK
  • HP

    anka 2005-07-17 15:49:00

    anka

    avek

    Rejestracja: 2004-11-28

    Ostatnia wizyta: 2010-12-16

    Skąd:

    Przeczytałam te książki a raczej dwa ostatnie tomy tylko i wyłącznie po to aby sprawdzić o co tyle szumu. Rowling wykorzystała ograne schematy, chociażby "Akademia Pana Kleksa"! ale nie można jej odmówić tego, że miała pomysł jak ten schemat wykorzystać a to z pozoru wcale nie jest łatwe. Mam wrażenie, że ona od samego początku wie co stanie się z każdym z bohaterów, widać, że ta historia tkwi w jej głowie i to wymieszanie horroru, przygody i magicznego klimatu czasami nieźle jej wychodzi. Ale to nie jest ksiązka, która mnie powala na kolana, gdyby nie to zamieszanie już po kilku miesiącach bym o niej zapomniała. Zadziwia mnie jej popularność bo do "magicznych"klasyków fantasy w stylu Le Guin to jest raczej bardzo daleko. Ot wytwór popkultury, który idealnie trafił w gusta i zapotrzebowanie rynku nowego tysiąclecia.

    LINK
    • eeee... jedno pytanie...

      Kathi Langley 2005-10-05 15:04:00

      Kathi Langley

      avek

      Rejestracja: 2003-12-28

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd: Poznań

      skąd Rowling może znać Brzechwę?

      (może ja o czymś nie wiem?!)

      LINK
  • moze

    Yuri 2005-07-17 16:40:00

    Yuri

    avek

    Rejestracja: 2005-06-15

    Ostatnia wizyta: 2012-11-13

    Skąd: Środa Śląska

    nie tyle co trafił co został wypromowany. przy takim rozwazaniu nalezy zauwazyc, ze gusta sa kreowane. HP jest sprytnym narzedziem marketingowym. Polecam ksiazke "No Logo" Naomi Klein, wyjasnila ona tam proces promowania marki, a takim procesem niewatpliwie jest to co dzieje sie wokol HP.
    Dodam jeszcze, ze pani Rowling przegrała proces o plagiat, jednak nieodebrano jej praw do pisania nastepnych czesci...zapłaciła odszkodowanie po czym zabrała sie do pisania kolejnych tomów.

    LINK
  • Hmm...

    Xian 2005-07-17 21:08:00

    Xian

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2015-10-21

    Skąd:

    Już jutro powinni mi przysłać 6. tom. A generalnie HP - prosto, łatwo i przyjemnie.

    LINK
  • Niech sobie każdy określa jak chce

    Sebastiannie 2005-07-18 04:53:00

    Sebastiannie

    avek

    Rejestracja: 2002-12-28

    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

    Skąd: Pabianice

    Wiele książek przewinęło się już przed moimi oczami - z jednymi szło mi lepiej, z drugimi gorzej... Ciężko jednak byłoby mi przywołać przykład innej książki, której przeczytanie sprawiłoby mi więcej przyjemności niż to się dzieje w przypadku Harry`ego Pottera. Ciężko mi sobie wyobrazić, żebym coś innego potrafił czytać przez całą noc, żeby mnie aż tak ciągnęło do lektury. No cóż, pewnie to jest kwestia charakteru i osobowości. Widocznie ten Potterowski świat przemawia do określonych ludzi, którzy akurat czegoś tam szukają i znajdują to w powieściach Rowling. Ja mniej więcej wiem jak to jest u mnie, przynajmniej na tyle, na ile znam samego siebie. Aha, tylko nie oczekujcie, że będę się tutaj jakoś uzewnętrzniał, bo to nie żadna sesja terapeutyczna . I prawdę mówiąc nie dbam o to jak ludzie będą określali Pottery, nawet nie mam zamiaru z kimkolwiek się o to sprzeczać. Ważne, że mnie się to podoba i ja coś z tej lektury mam dla siebie. Cieszę się i czekam, aż będę mógł przeczytać najnowszą książkę.
    Nie mam też zamiaru odpowiadać za powody innych ludzi czytających Rowling. W końcu to jest tak jak z "Gwiezdnymi wojnami" - już dawno zdążyłem się zorientować, że pojęcie fana niewiele w praktyce znaczy. Albo inaczej: nie powinno się z tego wyciągać daleko idących wniosków. Jesteśmy różnymi ludźmi i choć możemy oglądać te same filmy, to możemy cenić sobie zupełnie odmienne rzeczy; czasami aż do bólu. Dla mnie Harry Potter może być czymś zupełnie innym niż dla pozostałych. Dla niektórych, jak widać i słychać, Potter jest niczym i też dobrze. Niech sobie każdy znajdzie swoją działkę i ją uprawia. Ja pewnie swojej nie znalazłem, ale mimo wszystko za możliwość przeczytania książek Rowling oddałbym wiele rzeczy, bez których część z was nie potrafi się obejść, a które dla mnie nic nie znaczą...

    LINK
    • Myśle podobnie ;)

      katina 2005-07-19 20:58:00

      katina

      avek

      Rejestracja: 2005-06-02

      Ostatnia wizyta: 2005-08-01

      Skąd:

      Niektórzy nie potrafia patrzeć na czyjś sukces inaczej niż przez pryzmat pieniędzy.
      Harry jest dla mnie odskocznią od kłopotów życia codziennego. Podobną odskocznią jak inne książki, które czytam. Jest jednak w nim coś więcej. Nigdy nie zdarzyło mi się abym książkę przeczytała w ciągu jednej nocy a rano zaczynała od począdku.
      Nie mogę się doczekac polskiego wydania 6 tomu i wiele mi nie brakuje by sięgnąć po oryginał, chociaz język angielski nie jest moja mocna stroną

      LINK
  • Pierwsze prawie-spoilery

    Valorum 2005-07-18 08:08:00

    Valorum

    avek

    Rejestracja: 2002-03-17

    Ostatnia wizyta: 2024-03-02

    Skąd: Łódź

    chociaż może raczej ciekawostki - w pierwszym rozdziale Minister Magii ucina sobie interesującą pogawędkę z premierem Tony`m Blairem (choć nie wymienionym z nazwiska), a także wyjaśnione jest że obfita w tym roku mgła nad Londynem spowodowana jest rozmnażaniem się dementorów

    LINK
  • Harry jest fajny:)

    Gwiezdny Muzyk 2005-07-18 14:07:00

    Gwiezdny Muzyk

    avek

    Rejestracja: 2004-09-05

    Ostatnia wizyta: 2013-07-07

    Skąd: Warszawa

    Nie wiem, czy est dziełem literacki, ale shitem na pewno nie jest. Nie od początku kiedy się zaczeła mania na książki o młody czarodzieju, ale już miesiąc przed wydaniem 4 tomu przeczytłem 3 poprzednie częśći. 5 oczywiście też kupiełem i przeczytałem. Wszyetkie mi się bardzo podobały i polecam je innym. Martwi mnie to, że niestety władze Kościoła Katolickiego źle się wypowiadają o Harrym... Mówią coś o szatanie itd... A trzeba się nauczyć odróżniać fikcję od rzeczywistości!

    LINK
  • tom 6 - wrażenia po przeczytaniu

    Furrbacca 2005-07-19 13:39:00

    Furrbacca

    avek

    Rejestracja: 2004-02-28

    Ostatnia wizyta: 2012-01-10

    Skąd: Ełk

    Moim zdaniem tom 6 jest najsmutniejszym ze wszystkich książek o Harrym Potterze. Książka jednak jest bardzo ciekawa, ukazuje wiele wątków w innym świetle. Do strony (około) 750 czyta się jak bardzo dobrą powieść przygodową, a później... no cóż czytając ją czułem to samo gdy kończyłem czytać Winnetou... Książkę zdecydowanie polecam wszystkim, nawet tym, których nie ruszyły za bardzo pozostałe tomy. I dodam jeszcze SPOJLERUJĄC nieco - zginie (o ile dobrze pamiętam) jeden bohater - w każdym bądź razie inne sprawy zostają przyćmione przez tę śmierć. A co do tytułowego "Half-Blood Prince`a" to ten wątek mnie co nieco zastanawia - myślałem że to będzie najważniejsze w całej książce, a tymczasem... nic. No może nie całkiem nic, ale jedyne co się pojawiło to podręcznik od eliksirów na początku i krótkie wyjaśnienie koło 800 strony, które w zasadzie bardzo dużo do fabuły całej historii wiele nie wniosło.

    LINK
    • SPOILER

      Wo_Ja_Ann 2005-07-22 10:35:00

      Wo_Ja_Ann

      avek

      Rejestracja: 2003-01-06

      Ostatnia wizyta: 2014-11-28

      Skąd: Szczecin

      hmm... nie wiem jak Twoj Potter moze miec 800 stron skoro moj ma 606 czy tam 607

      SPOILER<Dosc istotny - czytacie na wlasna odpowiedzialnoscxD>



      `Severus... please...`
      Snape raised his wand and pointed it directly at Dumbledore.
      `Avada Kedavra`
      A jet of green light shot from end of Snape`s wand and hit Dumledore squarely in the chest. Harry`s scream of horror never left him; silent and unmoving, he was forced to watch as Dumbledore was blasted into the air: for a split second he seemed to hang suspended beneath the shining skull, and then he fell slowly backwards, like a great rag doll, over the battlements and out of sight.

      KONIEC SPOILERA

      LINK
  • Hmm... szpoilers...

    Xian 2005-07-22 14:13:00

    Xian

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2015-10-21

    Skąd:

    Skończyłem... może jakaś recka później, na początek parę spoilerów(muszę się otrząsnąć ):

    SPOILER!


    -> Ministrem Magii zostaje Rufus Scrimegeour.
    -> Snape będzie uczył DADA.
    -> Half-Blood Prince to Snape.
    -> Snape zabije Dumbledora.
    -> Jest sporo wyjaśnione z przeszłości Voldemorta.
    -> Draco dostanie zadanie od Voldemorta, żeby przygotować atak death eaters na Hogwart.
    -> Harry pocałuje Ginny (bezguście i palant).
    -> Hermiona jest zazdrosna o Rona(bo kręci z Lavender).
    -> Aragog zdechnie i Hagrid wyprawi mu pogrzeb.
    -> Nauczycielem od mikstur zostanie niejaki Slughorn.
    -> Zobaczymy działanie eliksiru szczęścia.
    -> Harry odziedziczy majątek Syriusza.
    -> Tonks pokocha Remusa.
    -> Dowiemy się o ślubie Billa i Fleur.

    LINK
  • Ilustrowany Więzień Azkabanu nadchodzi!

    YodaZgredek 2017-01-07 19:56:26

    YodaZgredek

    avek

    Rejestracja: 2016-09-29

    Ostatnia wizyta: 2019-08-08

    Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

    http://www.snitchseeker.com/harry-potter-news/harry-potter-and-the-prisoner-of-azkaban-illustrated-book-reportedly-out-oct-3-2017-a-106478/

    Premiera 3 pazdziernika 2017 roku.

    Do tej pory ukazały się pierwsze dwie części

    Harry Potter i Komnata Tajemnic
    http://www.swiatksiazki.pl/typo3temp/pics/a8c8695cc4.jpg

    Harry Potter i Kamień Filozoficzny
    http://3.bp.blogspot.com/-Bon8SmuFYjc/VZ7t27BJKOI/AAAAAAAAGN4/dHy6tSETyx0/s1600/11692704_786945768071230_3195742536215021846_n.jpg

    Autorem ilustracji jest Jim Kay

    LINK
  • Re: Harry Potter - shit, wytwór popkultury czy dzieło literackie?

    Luke S 2017-01-07 20:21:06

    Luke S

    avek

    Rejestracja: 2008-10-17

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd: Cracow

    Moim skromnym zdaniem - może nie shit, bardziej hamburgerowe fantasy. Nie w moim typie, choć pewne walory seria ma i z pewnością jest dobrze napisana.

    LINK
    • Re: Harry Potter - shit, wytwór popkultury czy dzieło literackie?

      gwiazdor90 2017-01-07 20:44:56

      gwiazdor90

      avek

      Rejestracja: 2016-04-23

      Ostatnia wizyta: 2025-01-14

      Skąd: Kobyłka

      Ani dzieło ani shit. Mam takie wrażenie że Harry Potter wstrzelił się w zapotrzebowanie na bohatera dla młodzieży. Filmy fajnie zrobione. To taka niesamowita historia w zwykłym świecie, gdzie obok jest magiczny świat. Czy gdzieś to nie jest marzenie każdego dziecka iśc do takiej szkoły. Choć im dalej tym jest bardziej mrocznie i tematy są poważniejsze.

      LINK
    • Re: Harry Potter - shit, wytwór popkultury czy dzieło literackie?

      YodaZgredek 2017-01-08 08:47:30

      YodaZgredek

      avek

      Rejestracja: 2016-09-29

      Ostatnia wizyta: 2019-08-08

      Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

      Powiem ci tak w takim razie przeczytaj serię. Owszem nie jest to coś wysokich lotów ale bardzo dobra pozycja. Przynajmniej patrząc na to co dostajemy ostatnio... Niezgodne, zbuntowane, zmierzch oczami Edwarda to już w ogóle porażka...

      Jeśli boisz się o formę Rowling. Polecam przed Potterem poczytać coś co napisała dla dorosłych

      Trafny wybór
      Wołanie kukułki a potem nadrób Pottera. Nie pożałujesz że to przeczytasz zwłaszcza że wielu dorosłych czyta tą serię...

      A jak np. Masz młodsze rodzeństwo czy dzieci np. Polecam zakupić wersję ilustrowaną Pottera. Możesz poczytać do snu i czasem czytając komuś wciągniesz się w tą serię bardziej

      LINK
      • Re: Harry Potter - shit, wytwór popkultury czy dzieło literackie?

        Biała Wilczyca 2017-01-08 11:59:56

        Biała Wilczyca

        avek

        Rejestracja: 2015-12-30

        Ostatnia wizyta: 2019-02-15

        Skąd: Olsztyn

        Potter może nie jest najwspanialszą serią fantasy, ale jest napisany tak, że szybko i przyjemnie się go czyta; est pomysł, uniwersum się trzyma kupy.
        To faktycznie lepsze od tych wszystkich Zmierzchów, niezgodnych, zbuntowanych, nonkonformistycznych i innych sztampowych powieści z gatunku "młodzieżowego fantasy".
        Więc jak chcą czytać - niech czytają! Potter to nienajgorsza literatura.

        LINK
  • ..

    Karaś 2017-01-08 10:56:46

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: София

    Nie rozumiem narzekań na HP, że to kiepska seria, grafomania, i tak dalej. Jakieś 95% wszystkich powieści na świecie to jest absolutny szajs nie do przebrnięcia. Pomysłowe wykreowanie świata, poprawność językowa, dobre poprowadzenie fabuły, przyzwoite opisy - to wszystko wynosi dowolną powieść na szczyty światowej literatury, a przynajmniej do jego górnego 5-10%.

    Oczywiście nie trzeba tego lubić, można uważać za nudne, bo się nie wpisuje w gusta. Ja na przykład nie przebrnąłem przez Władcę Pierścieni ani Grę o Tron - ale nie nazwałbym ich raczej kiepskimi czy grafomańskimi. Czytałem coś innego Rowling - coś z Cormoranem Strikiem, chyba Żniwa Zła - ale mimo tego, że powieść jest dobrze napisana, mnie zwyczajnie znudziła i odpadłem gdzieś po połowie.

    A Harry Potter jest fajną serią. Bajka, która gdzieś w okolicy 4-5 części wyewoluowała w baśń. Filmy fajnie od czasu do czasu obejrzeć. Powieści też parę razy przeczytałem każdą. Fajny, rozbudowany świat, dobra przygodówka z zabarwieniem detektywistycznym (tzn. trzeba trochę pomyśleć by połączyć niektóre fakty, gdy się po raz pierwszy czyta), lekkie, wciągające i błyskawicznie się je czyta.

    Nic do wielkiego zachwytu, ale na pewno na spory plus i sprawia sporo zwykłej przyjemności.


    LINK
    • Re: ..

      Joylinda_Hawks 2017-01-08 16:12:23

      Joylinda_Hawks

      avek

      Rejestracja: 2004-10-07

      Ostatnia wizyta: 2024-09-20

      Skąd: Mysłowice

      Popieram w całej rozciągłości wypowiedź przedmówcy . Jakoś zebrało mi się na obejrzenie całego cyklu przed wydaniem Insygnii Śmierci, zrobiliśmy sobie z mężem mały maraton Harry`ego Pottera, później przeczytałam książki, które też były przyjemne w czytaniu , nie jest to literatura najwyższych lotów, ale nikt tego nie wymagał od autorki. Miała ona dobre wyczucie co do tematu i bohaterów i trafiła z tym w dziesiątkę. Niektóre książki czytałam milkną razy ( a przynamniej niektóre fragmenty). Zarówno "Grę o tron" jak i "Władcę Pierścieni" przeczytałam, ale jakoś nie czułam dobrze tego klimatu , także nie wciągnęły mnie filmy i serial (obejrzałem dwa sezony i go odpuściłam - kompletnie mi nie leżał).

      LINK
      • Re: ..

        Joylinda_Hawks 2017-01-08 16:13:24

        Joylinda_Hawks

        avek

        Rejestracja: 2004-10-07

        Ostatnia wizyta: 2024-09-20

        Skąd: Mysłowice

        Powinno być kilka - jak ja nie cierpię tego iPada i jego autokorekty

        LINK
    • Re: ..

      YodaZgredek 2017-01-10 08:02:23

      YodaZgredek

      avek

      Rejestracja: 2016-09-29

      Ostatnia wizyta: 2019-08-08

      Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

      @Karaś

      Popieram zdecydowanie w całej rozciągłości ale nie wiem czy wiesz to co napisałeś. Mówią osoby które są fanami Władcy Pierścieni i Narni... jeszcze do tego mówią że Narnia np. jest bardzo głęboka w porównaniu do Pottera

      co do władcy pierścieni ja właśnie lubię książki. I to dzięki Potterowi zajrzałem w świat Tolkiena czyli w poważniejszy świat. Wiesz @Karaś Władca Pierścieni to ciężkie książki, bo Tolkien pisał ją w takiej formie właśnie... Ale polecam ci Silmarillion bardzo ciężka książka aczkolwiek może polubisz. Spróbuj też przeczytać dzieci Hurina najlepsze książki od Tolkiena chociaż tej pierwszej Silmarillion nie czytałem jeszcze. Ciężko znaleźć w bibliotekach. Gry o Tron nie czytałem

      Taka mała uwaga od 3 i filmowo też w sumie. Z kolei ostatnie dwie książki są trochę na granicy horroru. Nie wiem czy wiecie ale w filmach umniejszono właśnie grozę którą widać w ostatnich dwóch książkach. W filmie szóstym to widać. Ale nie wiem czy wiecie to jeśli chodzi o Insygnie ja to ostatnio przeczytałem gdzieś. Nawet śmierci bohaterów poza Zgredkiem chyba nie oddawały tego co książka.


      Do @Białej Wilczycy żeby nie offtopować zdecydowanie się zgadzam tak to wygląda. I za to że Potter jest przyjemny właśnie uwielbiam

      @Joylinda_Hawks również popieram no i polecam edycje ilustrowane. Głębia tego świata jest jeszcze bardziej pokazana a książki obłędnie magiczne

      @Emperor Reek dałem to info bo nie bardzo wiedziałem gdzie je dać a może kogoś zainteresuje w kwestii tematu odnoszę się teraz poza tym ostatnio znów jest hype na Pottera. Teraz żądam prequelu o Tomie Riddle

      LINK
      • Re: ..

        Joylinda_Hawks 2017-01-10 22:27:38

        Joylinda_Hawks

        avek

        Rejestracja: 2004-10-07

        Ostatnia wizyta: 2024-09-20

        Skąd: Mysłowice

        Dzięki za polecenie ilustrowanych wydawnictw - strasznie lubię książki z obrazkami - a tak na poważnie moja ulubiona książka dzieciństwa były Baśnie Andersena z ilustracjami Jana Marcina Szancera. Wiem że ilustracje przemawiają do wyobraźni dziecka, a tym bardziej jeżeli są one dobrze wykonane, bez względu czy to jest po prostu rysunek, czy praca wykonana technikami malarskimi. Akurat nie udało mi się trafić na polecane wydawnictwa, ale z pewnością je zakupię.

        LINK
        • Re: ..

          Finster Vater 2017-01-11 01:22:02

          Finster Vater

          avek

          Rejestracja: 2016-04-18

          Ostatnia wizyta: 2024-11-25

          Skąd: Kazamaty Alkazaru

          -moja ulubiona książka dzieciństwa były Baśnie Andersena z ilustracjami Jana Marcina Szancera.

          Dokładnie ta sama Nb. Szancer to jeden z najlepszych (jak nie najlepszy) Polski ilustrator książek. Dzisiaj już nikt tak nie rysuje.

          LINK
          • Re: ..

            Joylinda_Hawks 2017-01-11 18:45:27

            Joylinda_Hawks

            avek

            Rejestracja: 2004-10-07

            Ostatnia wizyta: 2024-09-20

            Skąd: Mysłowice

            A wielka szkoda że nie ma godnych następców - ilustracje niektórych książek dla dzieci mogą zniechęcić do ich zakupu . Wydanie Baśni Andersena mam z 1967r. Leżą dobrze zabezpieczone w biblioteczce u moich rodziców bo niestety nie mogłam się wprowadzić do męża z prawie 2000 biblioteką

            LINK
          • Re: ..

            Kathi Langley 2017-01-11 21:22:50

            Kathi Langley

            avek

            Rejestracja: 2003-12-28

            Ostatnia wizyta: 2025-01-17

            Skąd: Poznań

            Finster Vater napisał:
            -moja ulubiona książka dzieciństwa były Baśnie Andersena z ilustracjami Jana Marcina Szancera.

            Dokładnie ta sama Nb. Szancer to jeden z najlepszych (jak nie najlepszy) Polski ilustrator książek. Dzisiaj już nikt tak nie rysuje.

            -----------------------
            `tak` nie rysują, ale rysują też inaczej, i też świetnie. Problemem jest to, że to jest nisza, a nie mainstream, jak było w przypadku rynku wydawniczego za czasów Jedynego (nie)Słusznego Ustroju.

            LINK
            • Re: ..

              Joylinda_Hawks 2017-01-11 21:45:23

              Joylinda_Hawks

              avek

              Rejestracja: 2004-10-07

              Ostatnia wizyta: 2024-09-20

              Skąd: Mysłowice

              teraz rysownicy mają więcej środków "artystycznego przekazu" - oprócz różnego rodzaju kredek (akwarelowych, woskowych, czy na bazie oleju), ołówków, są markery, tusze oraz programy komputerowe, które pozwalają dopracować szczegóły. Nie wiem, na chwilę obecną nie kojarzę jakiej techniki używał J.M.Szancer, ale jego rysunki mają "klimat" - nie każdemu może odpowiadać jego kreska ale ja ją wspominam z rozrzewnieniem, ilustrował bowiem bajki z mojego dzieciństwa . Na wydawnictwa z niszowymi rysunkami jeszcze nie trafiłam, może źle szukam ale chętnie poznałabym twórców.

              LINK
        • Re: ..

          YodaZgredek 2017-01-11 09:19:19

          YodaZgredek

          avek

          Rejestracja: 2016-09-29

          Ostatnia wizyta: 2019-08-08

          Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

          Do usług oczywiście . Co do Baśni Andersena lubię bardzo ale z ilustracjami chyba nie czytałem wydania. Ale chętnie poszukam w bibliotekach. Zgadzam się i w tych ilustrowanych wydaniach Pottera dokładnie tak jest odwzorowane. Jeśli chodzi o obrazki z tego wydania możesz sobie na Facebooku właśnie zobaczyć te obrazki nie mniej ci się bardzo powinny spodobać. Na internecie masz też kilka opinii na temat tych wydań.
          A na książki najlepiej polować w empiku. Obie tam właśnie kupiłem. I nie żałuję. Cena jak na pierwsze dwie książki dobra. Ale od 4 części na pewno będą droższe.

          LINK
          • Re: ..

            Joylinda_Hawks 2017-01-11 18:49:05

            Joylinda_Hawks

            avek

            Rejestracja: 2004-10-07

            Ostatnia wizyta: 2024-09-20

            Skąd: Mysłowice

            Zamówiłam "Kamień Filozoficzny" na stronce Empiku - jest ok 20 zł tańszy od ceny wyjściowej, na "Komnatę Tajemnic" nie ma dużej promocji więc kupie ja przy okazji odbioru paczek

            LINK
            • Re: ..

              YodaZgredek 2017-01-11 19:16:39

              YodaZgredek

              avek

              Rejestracja: 2016-09-29

              Ostatnia wizyta: 2019-08-08

              Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

              Szybko się zdecydowałaś na kupienie tej wersji jak przeczytasz i ocenisz obrazki zdaj relację czy oddawają klimat książki według ciebie. Komnata dopiero jest świeża. Jeśli jednak mogę ci doradzić to w empiku wyrób sobie kartę empik. Wydając chyba na Kamień Filozoficzny po odbiciu tej karty masz rabat minus 10 złotych i dotyczy każdej książki lub filmu. Czyli dzięki temu Komnatę Tajemnic będziesz mieć za 49 złotych tak więc na plus.


              Mam nadzieję że edycje ilustrowane ci się spodobają trzecia część wyjdzie 3 października tego roku.

              LINK
              • Re: ..

                Joylinda_Hawks 2017-01-11 19:25:37

                Joylinda_Hawks

                avek

                Rejestracja: 2004-10-07

                Ostatnia wizyta: 2024-09-20

                Skąd: Mysłowice

                Lubię książki i kupuję je dość często ( w większości dla męża, ale i dla mnie), rzadko wychodzimy z księgarni z pustymi rękoma. Zerknęlam na necie na te wydania i faktycznie są świetne - ale ocenę pozostawie na chwilę kiedy książkę będę miała w ręku (nie wiem czy to zboczenie, ale lubię zapach farby drukarskiej, papieru i pierwsze co robię to wąchać książkę ). I na koniec sorry za offtopa.

                LINK
                • Re: ..

                  SW-Yogurt 2017-01-11 22:08:15

                  SW-Yogurt

                  avek

                  Rejestracja: 2011-05-19

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                  Skąd: Wrocek

                  Jaki koniec offtopa? ~

                  Jak bardzo tekstowo różni się wersja oryginalna od tej z obrazkami? Pytanie pewnie bardziej do Her^W YodyZgredka.

                  LINK
                  • Re: ..

                    Joylinda_Hawks 2017-01-11 22:14:46

                    Joylinda_Hawks

                    avek

                    Rejestracja: 2004-10-07

                    Ostatnia wizyta: 2024-09-20

                    Skąd: Mysłowice

                    bo moderacja nas zje . Przypuszczam, że są pewne cięcia w stosunku do pierwotnej wersji - mniej tekstu więcej obrazków - wypowiem się jak odbiorę książkę, a myślę że będzie to pod koniec tygodnia. Wydaje mi się że będą pewne uproszczenia - podobnie jak w książeczce dla dzieci którą kupiłam chrześniakowi z opowieściami z Gwiezdnych Wojen - też jest więcej obrazków a mniej tekstu - przy czym wycięto bardziej drastyczne części - można się bardzo zdziwić, a szczególnie może zdziwić się dziecko po przeczytaniu tych opowieści ( jest ich 11), a jak później w "dorosłym" życiu zobaczy film, czy przeczyta książkę - może mieć traumę na całe życie

                    LINK
                  • Re: ..

                    YodaZgredek 2017-01-11 22:17:11

                    YodaZgredek

                    avek

                    Rejestracja: 2016-09-29

                    Ostatnia wizyta: 2019-08-08

                    Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

                    Dla mnie jakoś żaden offtop to nie jest. Miło jest pogadać na wspólny temat.


                    To skoro mogę pomóc to pomogę. Jeśli chodzi o Kamień Filozoficzny to tekstowo różni się ten Hymn Hogwartu na uczcie. Zmieniony został tekst.

                    Jeśli chodzi o Komnatę Tajemnic nie zauważyłem żadnych zmian aczkolwiek dawno nie czytałem wersji ze starą okładką. Nie mniej te wersje nie są wersjami ocenzurowanymi. Nie wiem co do wydań z gwiazdkami.

                    LINK
                  • Re: ..

                    SW-Yogurt 2017-01-13 18:23:21

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    Jaka moderacja? W końcu to temat od Potterze. Tak czy siak - czekam na porównanie.

                    LINK
                  • Re: ..

                    SW-Yogurt 2017-01-13 18:25:29

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    Tylko Hymn? W sumie pies go trącał. ~ Z opisów w Sieci wychodziło, że może być więcej. No nic, przemyślę. THX.

                    LINK
      • Re: ..

        Bazy 2017-01-11 14:14:10

        Bazy

        avek

        Rejestracja: 2007-06-11

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Expanded Universe

        YodaZgredek napisał:
        Ale polecam ci Silmarillion bardzo ciężka książka aczkolwiek może polubisz. (...) chociaż tej pierwszej Silmarillion nie czytałem jeszcze.
        -----------------------

        http://www.troll.me/images/bert/what-the-fuck-did-i-just-see.jpg

        LINK
  • Wszystko po trochu.

    Matek 2017-01-11 14:18:20

    Matek

    avek

    Rejestracja: 2004-10-04

    Ostatnia wizyta: 2018-06-22

    Skąd: Skierniewice

    Zamykam temat.

    LINK
  • Zapewne

    Louie 2017-01-11 17:55:46

    Louie

    avek

    Rejestracja: 2003-12-17

    Ostatnia wizyta: 2025-01-15

    Skąd:

    gdybym przeczytał Harrego po raz pierwszy dzisiaj to bym nie dobrnął nawet do 3 tomu. Ale siłą tej serii było przede wszystkim to, że czytelnicy z nią dorastali. Ja dzięki niej oraz Star Wars - czytam dziś książki. Wydaje mi się, że ciężko zrozumieć jej fenomen, jeżeli nie było się w podstawówce kiedy się zaczynało, a kończyło w okolicach liceum. Ja się w ten okres wstrzeliłem i z łezką w oku wspominam premiery (miałem okazję być na częściach 5-7 - wspaniałe wspomnienia) czy też pierwsze czytanie (Zakon Feniksa, książka na 1000 stron, połknięta w 3 dni, Książe Półkrwi w 2, Insygnia Śmierci w 2). Podobnie z filmami w kinie (nie byłem jedynie na 3 i 5 części) - czekało się z wypiekami na twarzy.

    I mimo że seria jest nieco infantylna, nie jest to literatura najwyzszych lotów, to jak rok temu odswiezylem sobie cały cykl, to wciaz mi sie podobalo. Może z sentymentu, może po prostu dalej uwielbiam tę historie. Nie każda przeczytana książka musi być ambitna. To tylko rozrywka.

    LINK
    • Re: Zapewne

      Onoma 2017-01-23 19:16:42

      Onoma

      avek

      Rejestracja: 2007-12-06

      Ostatnia wizyta: 2024-01-06

      Skąd: Dołuje

      Mam tak samo. HP to były jedne z pierwszych książek jakie czytałem, a kolejne części stopniowo mnie - jako dziecko - przyzwyczajały do kolejnych stopni "mroku" i to dla mnie było przełomowe. Żadnych innych książek chyba nie czytałem więcej razy. Nie mam ochoty do nich wracać, coby sobie nie popsuć dzieciństwa, ale cały ten świat zbudowany w książkach był niezwykle fascynujący i do teraz to miło wspominam.

      Nie każda przeczytana książka musi być ambitna. To tylko rozrywka.
      Dokładnie.

      LINK
  • Mówcie co chcecie

    General Rennobi 2017-01-11 23:02:38

    General Rennobi

    avek

    Rejestracja: 2016-07-14

    Ostatnia wizyta: 2017-11-20

    Skąd: Cracow

    Ale ja nie czytałem waszych powyższych komentarzy, więc wypowiem się z czystą głową. Uważam, że HP jest spoko, czasem mam na niego fazę, czasem nie, jednak trzeba powiedzieć sobie szczerze: filmy się bardzo fajnie ogląda, ten sposób przedstawiania wydarzeń, ogólnie człowiek czuje się jak w normalnym życiu, bo nie ma jakichś wielkich przeskoków z miejsca na miejsca itd. Także jest okej, ale książki to jednak jest coś konkretnego i jestem skłonny przychylić się ku zdaniu, że jest to prawdziwe dzieło. Magia to magia, ale człowiek się łatwo może odprężyć, tak btw.

    LINK
  • Re: Harry Potter - shit, wytwór popkultury czy dzieło literackie?

    HAL 9000 2017-01-12 00:15:01

    HAL 9000

    avek

    Rejestracja: 2016-01-23

    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

    Skąd:

    Nie czytałem i nie zamierzam... no może na emeryturze jak dożyję
    Filmy mnie też nie interesowały (wyglądało to bardzo dziecinnie itd.), gdy trafiłem w TV to zmieniałem kanał. Ale kiedyś zapytałem kolegę, który lubi głównie "krwawe i rzeźnickie filmy" co o tym całym HP sądzi i czy da się to oglądać? A on mi na to: spoko, niezłe, możesz obejrzeć.

    I tak zrobiłem. Obejrzałem całą serię (jeden film dziennie) i spodobało mi się (kupiłem). "Fantastyczne zwierzęta..." też mi się podobały i... też kupię

    LINK
    • Re: Harry Potter - shit, wytwór popkultury czy dzieło literackie?

      YodaZgredek 2017-01-12 08:22:52

      YodaZgredek

      avek

      Rejestracja: 2016-09-29

      Ostatnia wizyta: 2019-08-08

      Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

      Żałuj naprawdę żałuj bo książki lepsze. Ok pierwsze dwie części są może dziecinne pewnie tego się boisz rozumiem. Też np. do dziś mam to samo z narnią. Nie umiem się do niej przekonać bo to dla mnie zbyt dziecinne. Wielu mówi że narnia ma głębię, ale nie widzę żadnej tej głębi w zabawach w szafie. Ale do rzeczy z książki na książkę w serii o Potterze jest bardziej niż lepiej. Z dziecinnego klimatu od trzeciej części książka wchodzi na wyższy poziom który uraczy klimatem nawet dorosłego widza. Potter to faktycznie filmy w których jest krew, itd. W książkach jest więcej takich scen, w filmach to zostało uproszczone i umniejszone. Dlatego tym bardziej polecam ci książki.

      Filmy o Harrym Potterze szczerzę mówiąc po latach uważam że nie są tak dobre jak książki. Jedynie pierwsze trzy części trzymają ich poziom potem jest gorzej.

      LINK
      • Re: Harry Potter - shit, wytwór popkultury czy dzieło literackie?

        Keran 2017-01-13 18:58:30

        Keran

        avek

        Rejestracja: 2011-10-31

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd: Lublin

        Jak Ty w HP widzisz większą głębię niż w Narnii to ja mam totalne WTF.

        LINK
        • Re: Harry Potter - shit, wytwór popkultury czy dzieło literackie?

          Louie 2017-01-14 01:27:42

          Louie

          avek

          Rejestracja: 2003-12-17

          Ostatnia wizyta: 2025-01-15

          Skąd:

          A czemu nie? Być może i Narnia ma dużo większą głębie aniżeli HP, aczkolwiek jest napisana pod dzieci, toteż mi np. ciężko w ogóle się przekonać do tych pozycji - przeczytałem jedynie pierwszą część i nie mam ochoty na więcej. Potter, pomimo wielu naiwności, a także tego, że jest skierowany dla nastolatków, tojako osoba dorosła również czytałem te książki i nie czułem się jakbym czytał powieści dla dzieci, czy nie miałem jakiegoś poczucia żenady. Ponadto Harry Potter ma, o dziwo, również bardzo dużo przesłań płynących z lektury, toteż Twoje zdziwienie jest dla mnie jakieś naciągane.

          LINK
          • Re: Harry Potter - shit, wytwór popkultury czy dzieło literackie?

            Karaś 2017-01-14 15:07:19

            Karaś

            avek

            Rejestracja: 2007-01-24

            Ostatnia wizyta: 2025-01-18

            Skąd: София

            Bo Harry Potter to taka baśń trochę. One mają to do siebie, że może po nią sięgnąć osoba w każdym wieku i na każdym etapie życia znajdzie tam coś innego.

            LINK
          • Re: Harry Potter - shit, wytwór popkultury czy dzieło literackie?

            Keran 2017-01-21 23:58:59

            Keran

            avek

            Rejestracja: 2011-10-31

            Ostatnia wizyta: 2025-01-17

            Skąd: Lublin

            Ludwik napisał:
            Być może i Narnia ma dużo większą głębie aniżeli HP, aczkolwiek jest napisana pod dzieci,
            -----------------------

            Dziękuję. Nie piszę o tym co jest bardziej dla dzieci, a tym co ma większą głębie. I nie twierdzę, że HP jej nie ma, bo cenię sobię tę serię. Ale Narnia w moim odczuciu ma większy/lepszy/głębszy przekaz niż seria o młodym czarodzieju między innymi poprzez nawiązania do Biblii, które są genialne (nie ważne czy ktoś jest wierzący czy nie, tak sądzę).

            LINK
            • Re: Harry Potter - shit, wytwór popkultury czy dzieło literackie?

              Louie 2017-01-22 00:56:38

              Louie

              avek

              Rejestracja: 2003-12-17

              Ostatnia wizyta: 2025-01-15

              Skąd:

              No owszem, ale moja wypowiedź odnosiła się do tego, że może i głębia w tych pozycjach jest, tylko ja do tego nie dotarłem, gdyż są to książki ewidentnie napisane pod dzieci. Nie wiem, może jak będę miał własne dzieci, to będę im czytał Narnie, ale dla siebie tego nie mam ochoty czytać, bo już niestety trochę za późno.

              LINK
        • Re: Harry Potter - shit, wytwór popkultury czy dzieło literackie?

          YodaZgredek 2017-01-14 14:24:33

          YodaZgredek

          avek

          Rejestracja: 2016-09-29

          Ostatnia wizyta: 2019-08-08

          Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

          Nie napisałem że HP ma większą głębię niż Narnia. No tak Narnia przecież ją ma bo opiera się na Biblii i to fakt. Jeśli chodzi o Pottera to większość mówi że książki są płytkie, i może i są. Bo nie wymagają myślenia itd, zresztą W filmach i książkach Narnii też za bardzo tego nie ma. Narnii nie lubię bo dla mnie to filmy i książki dziecinne. Wolę coś mroczniejszego coś gdzie jest np krew. A tę funkcję w mojej ocenie spełnia Star Wars, Harry Potter, Władca Pierścieni. I dzięki tym filmom zacząłem iść jeszcze do bardziej mroczniejszych filmów, gier czy seriali. Pottera lubię bo dla mnie są uniwersalne książki. I nie są typowo kierowane do dzieci. Bo są i do dorosłych.

          Ale nie musisz się z tym zgadzać nie zmuszam przecież.

          LINK
  • ......

    Elendil 2017-01-22 01:06:22

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2025-01-16

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    Nie wiem do czego zalicza się HP.
    Wiem tylko tyle, że po paru latach zacząłem czytać jeszcze raz od początku i podobało mi się tak samo jak w czasach szkolnych. Pewnie to przede wszystkim sentyment i wspomnienia, ale co za różnica.

    Wiecie co tylko jest straszne? Mam tylko pięć tomów i tak długo zbierałem się z kupieniem ostatnich, że zniknęły z księgarń. Teraz wyszły jakieś nowe, z zupełnie nowymi okładkami, ale przecież nie będę brał takiego g*wna. Musi być jedna seria, poza tym, to tamte stare wydania zrobiły mi dzieciństwo

    LINK
  • Harry Potter Day

    Mossar 2021-05-02 10:16:21

    Mossar

    avek

    Rejestracja: 2015-06-12

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd:

    Jako, że dzisiaj Harry Potter Day to ja muszę parę zdań naskrobać.

    Nie byłoby mnie tu, gdyby nie to, że HP rozpoczął moją przygodę z książkami i fantasy. Dostałem Kamień Filozoficzny na urodziny i tata nie pozwolił mi tego czytać, bo była nagonka, że to niby antychrzescijańskie (a te ~20 lat wszyscy byliśmy katolikami bojącymi się, że książka może być satanistyczna). No ale przeczytał chyba z pół książki i przyszedł do mnie z książka. "Dobra czytaj, nic tam nie ma." No i się zaczęło. HP kupowałem zawsze w dzień premiery, czytałem po kilka razy, do kina też chodziłem z 2 razy, ale poza tym odblokowałem w sobie książkowy skill i poszło: Tomki, Pan Samochodzik, Władca (mały byłem i trochę sie bałem), Winnetou, Artemis Fowl.

    No i co, teraz już nie bardzo jest się czym jarać w tym uniwersum (choć tempem Żółwia coś się niby kręci), ale mam duży sentyment. I wiem wiem, że z Rowling to są ostre imby, ale Sapkowski też różne rzeczy mówił, a Wiedźmina i tak się czyta i kocha.

    LINK
    • Re: Harry Potter Day

      Melethron 2021-05-02 10:30:31

      Melethron

      avek

      Rejestracja: 2009-02-16

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd: Court of Gods

      U mnie na szczęście nikt mi nie przeszkadzał w czytaniu HP za dzieciaka, a więc skończyło się na tym, że przeczytałem całą serię kilka razy. O ile się nie mylę będzie to jakieś 5 rund, co nawet pobija w moim przypadku "Władcę Pierścieni", no ale jak mówię, młody byłem. Za małolata seria miała we mnie naprawdę wiernego fana, który nie mógł się doczekać na dalszy rozwój wojny Czarnego Pana, historię Severusa Snape`a i domu Slytherina. Na tą chwilę nie czytałem tylko "Fantastycznych zwierząt", ale sobie przy najbliżej okazji z pewnością nadrobię. Faktem jest, że w uniwersum, niestety, nie dzieje się za dużo, no ale nie każdy projekt ma przeznaczone, aby trwać przez długie okresy czasu. Co do JK Rowling i jej kontrowersyjnych wypowiedzi... autorka zyskała ode mnie jeszcze większy szacunek i sympatię. Mówi co myśli i nie wpasowuje się w te śmieszne trendy panujące w obecnym świecie. Ode mnie oklaski i oby tak dalej. W tym świecie przecież zawsze będzie ktoś kto będzie urażony. Nie ma się tym co przejmować

      LINK
    • Re: Harry Potter Day

      Finster Vater 2021-05-02 17:56:08

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-25

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      Powiem szczerze że zawsze mnie śmieszyła ta nagonga na Pottera, bo to było bardziej rozdmuchane przez media niż rzeczywiste. Że nivy co, jak jest magia i czarodzieje to "satanizm"? To na tej zasadzie cały Tolkien jest taki 😀. Ja swoim dzieciom kupowałem i czytałem równolegle z nimi, i to były fajne książki, nie tam żadna wielka literatura, ale spójny świat, ciekawa historia, fajne czytadło. Plus to, ze moja ulubiona postać okazała się być tym, kim podejrzewałem że jest od początku.
      I oczywiście wielki szacun dla pani R. za to że idzie wbrew dzisiejszym oszalałym trendom i wszechobecnemu julkizmowi.

      LINK
  • Zakon Feniksa

    Karaś 2021-05-02 15:54:28

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: София

    Czytałem parę razy, ostatnio pewnie z dziesięć lat temu, teraz wróciłem do niej. Trochę inaczej zapamiętałem. Wciąga jak piorun, dwa wieczory i przeczytane, historia walki z przerośniętym, zaślepionym rządem, ale, no właśnie, wróciwszy do tego po latach, mimo objętości powieści, wszystko sprawia wrażenie napisanego po łebkach. Jest wiele fajnych motywów ocierających powieść o dystopię, rządowe spiski, etatyzm, korupcja, walka o wpływy, ale mam wrażenie, że kiedyś to było lepiej napisane. Może to kwestia tego, że od tamtej pory przeczytało się dziesiątki książek o tej tematyce i ta robi mniejsze wrażenie. Nie wiem, ale podobała mi się mimo wszystko.

    Oslo, znak czasów - kiedyś blokowali koncerty Nergala i psioczyli na Pottera bo szatanizm, teraz blokują koncerty i wydarzenia bo faszys a JK jest atakowana za "terfizm" xD

    LINK
  • Straszny trolling pani z Bravo, która zainfekowała mnie wizją Dramione.

    Princess Fantaghiro 2022-11-14 15:17:13

    Princess Fantaghiro

    avek

    Rejestracja: 2016-05-24

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd: Posępny Czerep

    Pamiętam jak wiele lat temu przeczytałam w Bravo krótki artykulik...
    Jakaś babka radośnie recenzowała Zakon Feniksa, który wtedy wyszedł po angielsku. I ja do dziś nie wiem, kto wypuścił ten artykuł, albo czy ta kobita przy czytaniu coś piła...😶Bo ona napisała coś takiego o Malfoyu.

    Ten wyjątkowo przykry zawodnik zakochuje się w Hermionie!

    Moja reakcja na ten niespodziewany zupełnie kwiatek to było takie:
    COOOOOOOO?????!!!!!!....😳😱 🤯😵😲 Ale że.....
    COOOOOOOO?!!! JAKIM CUDEM?????! DLACZEGO???!!!!

    Bowiem była to wówczas na tyle grzeszna&wywrotowa idea, że sama by mi -wtedy😜- do głowy nje wpadła...🤣

    A ja wtedy po angielsku null, zero. Czekałam chyba 2 lata na polskie wydanie, żeby się dorwać do tego jakże ekscytującego wątku...
    Jednak, kiedy dostałam już świeżutki Zakon w swoje łapki...Jakież było moje rozczarowanie.
    PO-TWO-RNE.
    Co za ból. 🥶😭
    Bo ku mojemu niepomiernemu zdumieniu okazało że się żadnej Dramione NIE MA. NIC.
    NIC Z TYCH RZECZY. ☠
    Są jakieś nijakie ten tego pierdolety, z Harrym liżącym Cho Chang pod jemiołą, które #nikogo;😖 oraz ciut ciekawsze szarpanki Hermiony z Ronem...
    A TEGO NA CO SIĘ NAJBARDZIEJ CZEKAŁO, NI MA.
    Do dziś mam lekki, nieprzetrawiony żal do osoby, która to w tym przeklętym Bravo napisała. Gdzie ona miała serce??
    Gdzie rozum, gdzie godność? 😖Tak zrobić naiwnych czlowieków w bambuko...
    To był perfidny trolling i szczyt wszystkiego.
    PS. Co prawda, Dramione wciąż żyje w mojej (i nie tylko) głowie, ale to za mało.
    ZA MAŁO, PANIE DZIEJKU. 😞
    Bo pani Rowling nie raczyła nigdy, CHLIP. 😭😭😭

    LINK
    • Re: Straszny trolling pani z Bravo, która zainfekowała mnie wizją Dramione.

      Evening Star 2022-11-14 16:17:01

      Evening Star

      avek

      Rejestracja: 2016-07-13

      Ostatnia wizyta: 2024-09-20

      Skąd: Bydgoszcz

      Nie rozumiem fenomenu pewnych shipów i dramione to jeden z nich. Książki czytałam jako dziecko, filmy pamiętam lepiej, jakoś nigdy nie widziałam tego, teraz tym bardziej, nawet jako crackshipu. Draco zawsze mnie wnerwiał i poza cechą osobowości "dupek" niewiele tam było. I taka była idea Rowling, bo pamiętam jakiś jej tweet, skierowany właśnie do shipperów dramione, w którym, generalnie, nie mówiła ciepło o nim, dając do zrozumienia co myśli o takiej idei. I tak dobrze skończył, patrząc na dzisiejsze standardy. Natomiast, w kwestii crackshipów z pottera to kujonka z profesorem od eliksirów na tak

      LINK
      • Re: Straszny trolling pani z Bravo, która zainfekowała mnie wizją Dramione.

        Finster Vater 2022-11-14 17:26:56

        Finster Vater

        avek

        Rejestracja: 2016-04-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-25

        Skąd: Kazamaty Alkazaru

        -kujonka z profesorem od eliksirów na tak

        W sensie Hermionka ze Snejpem? O moje oczy...

        LINK
      • Re: Straszny trolling pani z Bravo, która zainfekowała mnie wizją Dramione.

        Kathi Langley 2022-11-15 11:52:42

        Kathi Langley

        avek

        Rejestracja: 2003-12-28

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd: Poznań

        Chciałam powiedzieć `Mortal Instruments` ale tam jest zdaje się Draco/Ginny. Hermiona wróciła w tych tam Clockwork Angel i reszcie.

        LINK
      • Nie mogie się oprzeć, muszę wywalić co mi leży na wątrobie.

        Princess Fantaghiro 2022-11-19 15:32:46

        Princess Fantaghiro

        avek

        Rejestracja: 2016-05-24

        Ostatnia wizyta: 2025-01-17

        Skąd: Posępny Czerep

        Evening, szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem Twoje zaskoczenie odnośnie popularności Dramione...
        Sama dobrze wiesz, że w pewnym momencie postacie w fandomie zaczynają żyć poniekąd "swoim" życiem. W tym sensie że fani biorą je w posiadanie, tworząc własny kontent. I fandom niespecjalnie przejmuje się grubymi liniami wytyczonymi dla ulubionych postaci przez ich twórców; tworzy własne wersje. (No bo chyba nie powiesz mi, że godzisz się i uznajesz los na jaki skazał Abrams swojego Beniutka, bo Ci nie uwierzę).
        Chyba tak stało się i z Malfoyem w fandomie. Sporo fanów, (fanki Dramione zwłaszcza) osobiście widzi w nim jednak ciut więcej niż odgórnie próbuje narzucić sama Rowling; coś więcej niż jedynie czystą "dupkowatość"...

        Draco był moim zdaniem taki przede wszystkim dlatego bo Lucjusz psuł go, od maleńkości kładąc mu do podświadomości brednie o czystej krwi; mieszał synowi w głowie i wpajał mu czystą nienawiść do mugoli.

        Wychowywał go na swego spadkobiercę, na Śmierciożercę, licząc że młody przejmie po nim pałeczkę...
        Stale pilnował by blond szczeniak nie zapomniał z jak wysoko postawionej rodziny pochodzi, by zawsze uważał się za lepszego od innych; by nigdy nie schodził ze ścieżki dupkowatości.
        Sam przy tym będąc dla syna okropnym dupkiem...
        https://youtu.be/4liPMrL7KtE
        No i zdaje się że ostatecznie Draco się starego nie posłuchał, pomimo starań Lucjusza.

        No i przede wszystkim, oni w czasie nauki w Hogwarcie, są, jakby nie było; smarkami jeszcze?
        Poznajemy ich u Rowling w wieku 11 lat.
        W pierwszej części Draco na początku
        bardzo chciał się z Harrym zaprzyjaźnić. Potter go z miejsca odrzucił, wybierając Rona.
        Odrzucony i zapewne zazdrosny Malfoy, który się nie spodziewał że Potter woli towarzystwo takiego Weasleya, dostał wiecznego focha, i zaczął swoje złośliwe jazdy...On uznał Harrego za równego sobie, wyciągnął do niego rękę, a ten mu po tej łapie dał.
        Draco, wychowany przez tego padalca Lucjusza, w przekonaniu o własnej wyjątkowości, którą mu stary wiecznie do głowy wkładał; zamarzył sobie że jego najlepszejszym kumplem będzie "TEN wspaniały", wg opisów wszystkich w świecie Czarodziejów, Harry Potter.
        A tenże Harry, spuścił go w klozecie, bo wolał Weasley`a.
        Wolał za przyjaciela syna faceta którym jego ojciec zawsze pogardzał. I znów, odezwały się te bzdury które mu Lucjusz do łba beż przerwy kładł...
        Dostał taki feedback w swojej perspektywie, że w oczach TEGO Pottera jest gorszy niż Weasley.
        No to foch, no to złość. Harry zjechał z dracowego piedestału w tempie expresowym. 🙃
        I jasne, młody Malfoy zachowuje się potem jak dupek, względem całej trójki; dupkuje cały czas, atakując to Pottera, to jego najlepszejszych przyjaciół Rona, czy Hermionę mającą mugolskich rodziców...
        Draco ma obsesję na punkcie czystości krwi, również przekazaną przez pierdykniętego starego.

        Niemniej no mówię. W Hogwarcie to były nieukształtowane i niedojrzałe dzieciaki jeszcze. Bijące się o miejsce w stadzie wśród innych, równie nieopierzonych "wilczków"...
        Jak na moje Rowling jako twórczyni trochę dziwnie do tego podchodzi...Jakoś tak strasznie kategorycznie, a sama osobiście dała przecież Malfoyowi redemption arc. 🧐 Najpierw tworzy postać, a potem się dziwi że są fani którzy mają do niej serce...Weird.
        Zwłaszcza że z tego co pamiętam w Przeklętym Dziecku nad którym objęła matronat, dorosły Draco był całkiem wporzo...
        Oczywiście chyba większość fanek Dramione ( w tym ma szkromna osoba^^) ma świadomość tego że to JEST ship niemożliwy do zaistnienia w uniwersum Rowling...tym bardziej z jej podejściem.
        Chociaż z drugiej strony sama sparowała takiego porządnego i dobrotliwego Dumbledora z tak złym i zepsutym Grinewaldem...To było prawdziwie dzikie i wywrotowe, imo.
        Podejście Dżoanny wydaje się bardzo niespójne w moim oczku, szczerze mówiąc.

        Mnie się ta wielka niby niechęć Draco do Herci zawsze wydawała trochę "fejkowa", (zazdro o Pottera i bo "mugolska Krew") jak np. z tą "nienawiścią" Ani z Zielonego Wzgórza do Gilberta Blake`a i na odwrót. Ona przeżywała że tak jej dokucza, za warkoczyki ciągnie...Sama zaś zniszczyła podarowane przez niego serduszko. Z Malfoyem i Hermioną miałam podobne odczucia.. Że niby ją tam nienawidzi, taką czuje do niej niechęć, wyzywa od szlamy - ale kto się czubi ten się lubi; i "od nienawiści do miłości jeden krok", heh.
        Szkoda że Rowling nigdy nie dała temu szansy...
        Perfidia twórcza, nic więcej. 🤣

        Aczkolwiek cieszę się że Draco nie ubiła, chociaż coś. Chociaż skończyć z Astorią jakąś tam... To niezbyt epickie. 🙃


        Jeśli chodzi o crackshipy w tym uniwersum; to ja byłam mocno za rzecz jasna nieerotyczną relacją chemiczną love/hate Snape × Harry, oraz to samo właśnie Harry × Draco. No, ten drugi ship może z jakimś skradzionym całusem, haha. 🤣🤣😈

        LINK
        • Re: Nie mogie się oprzeć, muszę wywalić co mi leży na wątrobie.

          Evening Star 2022-11-19 23:41:04

          Evening Star

          avek

          Rejestracja: 2016-07-13

          Ostatnia wizyta: 2024-09-20

          Skąd: Bydgoszcz

          Nie traktuj mojego posta jak atak na dramione i dezaprobatę. Czasami bardzo popularne shipy są zbudowane na dosłownie niczym i, o ile należy docenić pomysłowość fanów takich shipów, o tyle nadal mnie to dziwi. Że się dało, że ludzie wpadli na coś takiego. Mimo, że wiem, że u podstaw shippowania jest właśnie łączenie postaci, których twórcy nigdy by nie skojarzyli. Może wynika to z tego, że działają w moim przypadku tylko shipy w jakimś sensie kanoniczne, a reylo było wyjątkiem. Tak, że wydaje się, że ludzie coś shippują z powodu samej kultury shippowania albo lubią konkretne tropy, przykładowo shippują każde etl, bo lubią etl, a nie dlatego, że miałoby to jakikolwiek sens w danym uniwersum. Ja bym tak nie mogła, bo zwyczajnie to nie moja preferencja. Albo są popularne shipy, które istnieją tylko i wyłącznie z powodu aktywizmu politycznego shipperów jako kolejny oręż ich internetowej krucjaty przeciwko ludziom o poglądach odmiennych. Lub shipy, które powstały tylko i wyłącznie z powodu niechęci do innego shipu. Dramione nie jest akurat tutaj przykładem, ale moje niezrozumienie jest tutaj podobne.

          I tak, Draco nie miał łatwo z Lucjuszem, i klasyczne wygórowane wymagania rodzica wobec dzieciaka, który za wszelką cenę i może wbrew sobie próbuje je spełnić to było coś, co mogło być eksplorowane przez Rowling i jedyna rzecz na której możnaby budować sympatię do Draco, ale w jakimś lepszym świetle ona go chyba tylko pokazała w finale. Może też historia Snape`a na tyle mnie zaangażowała, że młody Malfoy wypadał przy nim blado. Szkoda, że Rowling miała takie podejście, bo np. tak łatwo było stworzyć nić porozumienia między Harrym i Draco z powodu wychowania przez toksycznych ludzi, co byłoby o wiele ciekawsze niż interakcje trio, no ale... A dramione niech oczywiście żyje i się rozwija.

          Rowling to taki jednoosobowy lucasfilmowy story group w kwestii złoczyńców czy antybohaterów, tylko z innymi motywacjami. Lucasfilm nie robi nic ciekawego z nimi, bo, po pierwsze, nie pozwala im prostacka wizja Lucasa, a po drugie jako lewicowi propagandyści nie mogą im zaoferować nic ponad śmierć, bo kosmiczni faszyści na nic więcej nie zasługują. Rowling jest z kolei całkiem mocno na prawo, a tacy ludzie często mają bardzo czarno-białe postrzeganie świata, co też może się przekładać na ich twórczość. Dodaj do tego, że mieni się feministką i to raczej radykalną, co razem daje jej przekonanie, że powinna chronić kobiety w sposób szczególny, a zwłaszcza młode czytelniczki jej utworów. Zarówno lucasfilm, jak i Rowling łączą się tutaj w postrzeganiu fanek (nie fanów, to ważne) antybohaterów/złoczyńców i shipów z nimi i dla nich są to napalone, bezmózgie nastki lub mentalne nastki, nieodróżniające fikcji od świata rzeczywistego, które należy odpowiednio nakierować i sprowadzić na właściwą drogę. Zabawne, jak bardzo jest to tożsame z postrzeganiem przez męską część fandomu star warsowego.

          https://ew.com/article/2015/08/22/tom-felton-draco-malfoy-jk-rowling-twitter/

          Wypisz, wymaluj lucasfilm.

          To jest jej opinia sprzed kilku lat, a była świadoma dramione jeszcze przed napisaniem finalnych części. Wydaje mi się, że z powodu popularności nie zabiła Draco, tylko sparowała go z kimś innym niż Hermiona, bo to był jej self insert.

          LINK
          • Re: Nie mogie się oprzeć, muszę wywalić co mi leży na wątrobie.

            Princess Fantaghiro 2022-11-26 11:56:43

            Princess Fantaghiro

            avek

            Rejestracja: 2016-05-24

            Ostatnia wizyta: 2025-01-17

            Skąd: Posępny Czerep

            Nie traktuję 🤗 przepraszam Cię Evening jeśli tak to zabrzmiało.

            Taka dygresja...
            Osobiście żadnych odgórnych wytycznych odnośnie shippowania nigdy sobie nie wyznaczyłam.
            I być może wbrew pozorom, nie jest tak że ja przed obejrzeniem/przeczytaniem czegokolwiek robię znak krzyża i modlę się: "Olaboga, żeby tylko była tam parka do shippowania, zaklinam!"
            Nie.
            Jeśli po prostu jakaś relacja mi bardzo przypadnie do gustu, czy widzę w postaciach jakąś potężną potencjalnie nić porozumienia, podobieństwa, jakąś więź, silne uczucia, albo CHEMIĘ NIE Z TEJ ZIEMI, i czuje że można by stworzyć z tego "efekt wow", wtedy w to wchodzę.
            (Niesztety omlety, ostatnio z mojej ship-trumny wyciągnął mnie incest. Z czego dumna nie jestem, ale cóż robić kiedy chemistry is unreal. 🤣🤣
            Nigdy nie planowałam kibicowania na poważnie takiej fikcyjnej parze, wyszło jak wyszło.
            Myślę że Daemyra to `wypadek przy pracy` i więcej już się nie powtórzy. 🤭)

            Co do "ochronnego" podejścia Joanny ...

            Omg...Ona tak na serio???
            Ach ta Rowling. Kolejna która probuje robić za świetlistą latarnię, wskazującą drogę zagubionym duszyczkom niewieścim; które to rzekomo nie potrafią same odróżnić dobra i zła, fikcji od rzeczywistości - i potrzebują drogowskazu...

            NIE WYROBIĘ Z TAKIMI BABAMI XD. Jezus Maria ile ona ma lat?? Ach, te zatroskane przewodniczki duchowe dla zdeprawowanych (w ich mnienamaniu) i jakże niemyślnych (w ich mniemaniu) faneczek...
            Beka z takich lekka. XD

            Zresztą nie tylko z kobiet, masa takich "zatroskanych" (i to fałszywie) facetów w necie co płaczą: "O Boże jak wy dziewczyny możecie się jarać tym czy tamtym, czy wy jesteście NORMALNE?? XD
            Najśmieszniejsze że tacy kolesie, np. często gęsto sami uwielbiają jakieś gry, gdzie wcielają się w masowych zabójców, dowódców armii, żołnierzy...Krew leci tam strumieniami, flaki latają na wszystkie strony. `Ale nieee, w tym nie ma nic potencjalnie szkodliwego dla młodych umysłów, a gdzieżby, jakieś złe wzorce!` Tych samych kolesi często gęsto jarają zawodowe zabójczynie, wampirzyce, "ostre laski" z kałachami; albo inne kobiece postaci przynoszące śmierć i zniszczenie...Oczywiście, oni o młodych chłopaczków się nie martwią "bo to co innego..."
            Podwójne standardy.
            Kobieta nie może się jarać nikim (fikcyjnym) kto jest mniej krystaliczny niż Jon Snow albo Skrzetuski, bo to ją sprowadzi na złą drogę. XD
            A biali, heteroseksualni, `mhroczni` mężczyźni to zawsze do ubicia są postacie, bo to samo zło, i nie wypada darzyć ich ciepłym uczuciem. 😉 (według samozwańczych duchowych przewodników wszelakiej maści).
            Wiadomo.

            Martwić się o deprawację dusz kilkulatek jeszcze można...(Mnie się też zdarzyło *chowa się, mea culpa*) Ale nie wiem, myślę że dajmy na to większość 13 latek, a już nie mówiąc o dorosłych kobietach; zwykle ma swój rozum i wie że fikcja rządzi się swoimi prawami. A to że ktoś przepada za postacią taką czy nie inną wcale nie oznacza, poza odosobnionymi wyjątkami potwierdzającymi regułę; że fan/fanka będzie "szaleć" za prawdziwymi osobami z podobnymi cechami w realu^^.
            Przecież to kuriozum jakieś jest.

            Wiem że Dramione to mogło by wyjść jedynie za zasadzie shipu hate/love.
            Niestety, Rowling to nie Whedon, i nie zrobiła z tego czegoś na podobieństwo epickiego Spuffy by Whedon. I okej, Harry to mimo wszystko seria dla młodzieży. Choć wiadomo że dorośli kochają; ekscytują się nawet bardziej może. Ale się ponoć nie przyznają. 🤣 Te czarne okładki dla niepoznaki, których podobno było swego czasu w londyjskim metrze zatrzęsienie...
            Chyba jednak nigdy nie da mi to Dramione spokoju, bo kurde jakoś Grindewalda/Dumbledora sparować mogła! Nie mogę tego przeżyć. 🤣
            No ale to ship homoseksualny, no to inaczej...
            Wtedy wolno tak się bawić.
            WYBIÓRCZOŚĆ, nic innego.
            Dramione żyje na szczęście, ale no niestety, tylko w fandomie.

            Oj, moje serducho biedne, heh.
            https://youtu.be/eDiaGrBVIp4

            W kanonie zdechło zanim się pojawiło. 😒🙄

            LINK
            • Re: Nie mogie się oprzeć, muszę wywalić co mi leży na wątrobie.

              Evening Star 2022-11-28 21:27:19

              Evening Star

              avek

              Rejestracja: 2016-07-13

              Ostatnia wizyta: 2024-09-20

              Skąd: Bydgoszcz

              Nie no, spoko, chciałam tylko to jasno zaznaczyć

              Też nie mam takich wytycznych, ale zwyczajnie wiem, w co mam szansę się potencjalnie wkręcić, a w co absolutnie nie i dramione wpada mi w kategorię tych shipów, które mnie "nie biorą". W moim przypadku reylo to też był wyjątek, bo twórcy nie chcieli, by publika ich shipowała. I pech chciał, że to był TEN JEDYNY ship Nigdy więcej.

              Co do podejścia Joanny to faktycznie jest to zabawne, niemniej wiem, że z powodu jej poglądów społeczno-politycznych robi to faktycznie z troski i potrzeby serca, a nie z powodu pseudoaktywizmu, który uprawiają współczesne "wyzwolone", "progresywne" pożyteczne idiotki. Generalnie chce dobrze, ale podchodzi do tego w niewłaściwy sposób. Harry Potter powstawał jeszcze w normalnych czasach, gdy "zachodnia cywilizacja" nie miała fioła na punkcie "reprezentacji", nie niszczyła (aż tak) tradycyjnych wartości i nawet hollywoodzkie produkcje nie musiały powstawać wg określonego poprawnością polityczną klucza. I przede wszystkim pisała w czasach, gdy biały, heteroseksualny mężczyzna nie był utożsamiany z autmoatu ze wszelkim złem z całym pakietem buzzwords typu rasista/faszysta/nazista/homofob etc. Napisała taką historię, jaką chciała i nikt jej (wtedy) nie wyzywał od rasistek za "zbyt białych" bohaterów. Jej książki nie wpisują się we współczesny wokeizm, wręcz przeciwnie - książki potterowe nie były palone tylko przez wyznawców religijnych, ale też przez byłych fanów, którzy się zawiedli na jej poglądach społeczno-politycznych. Rowling powinna się cieszyć z każdego czytelnika, który ją teraz wspiera, który nadal ceni jej książki, bo to świadczy o tym, że zachował minimum zdrowego rozsądku, o który ona apeluje. A tym bardziej powinna wspierać fanów, którzy robią swoje rzeczy z jej twórczością, często na przekór temu, co chciała przekazać, bo gdyby jej książki traktować jako współczesny twór wokeizmu, a samą Rowling jako współczesną wojującą feministkę, która nienawidzi mężczyzn (szczególnie białych i hetero), to właśnie te fanki idą pod prąd ogłupiającej narracji cywilizacji zachodniej, bo, wbrew tej narracji, postanowiły kibicować bohaterowi, którego miały nienawidzić. I tu cały wysiłek mundrych, stojących za mainstreamową fikcją, spełza na niczym, bo duża część żeńskiej widowni ma w głębokim poważaniu nieskazitelnych bohaterów, granych przez aktorów kolorowych lub lgbt+ lub przez białych, ale którzy są pod pantoflem "silnych postaci kobiecych" i wybiera białych, heteroseksualnych złoczyńców/antybohaterów, którzy w oczach twórców są zawsze w jakimś stopniu faszystami/istami/ czy innymi. Draco nie pasuje w tym przypadku, bo, jak pisałam, Harry Potter to inne czasy, ale w moim przypadku Ben Solo jest takim bohaterem i jak sądzę, Daemon jest też tego typu postacią. I ci tfurcy nie mają pojęcia dlaczego tak się dzieje xD Narracja nie pozwala im przedstawiać członków wszelkich "uciśnionych" grup w złym świetle, bo zawsze jest szansa, że reakcja aktywistyów będzie nieprzewidywalna i że będą hejtować taką produkcję, także sądzę, że trend będzie zachowany, a oni nadal nie będą wiedzieć dlaczego żeńska widownia wybiera to, czego oni nie chcą. "Zatroskani" faceci najczęściej się aktywują, gdy taki bohater pojawia się w uniwersum skierowanym na męską widownię i gdy oni są fanami takiego uniwersum. Nie chodzi tu o nic więcej niż szyderę i "ochronę" uniwersum i fandomu przed pierwiastkiem żeńskim. Założę się, że jako fanka anidali łatwo w fandomie sw nie miałaś. A to, co twórcy sw sądzą o takich odbiorcach, jak my:

              https://www.themarysue.com/star-wars-vader-dark-visions-problematic/

              Dlatego chędożyć sw

              Argumentu o ochronie kilkulatek przed deprawacją nie kupuję, bo małe dzieci, które są nieskażone jeszcze progresywną papką, mają często lepsze zdolności interpretacyjne niż ich rodzice i tak samo postrzeganie tego, co rzeczywiste, a co fikcyjne. Jednostki zaburzone zdarzają się zawsze w każdej społeczności, ale od naprowadzania ich są rodzice i psychologowie, a nie korporacje czy mejnstrimowe gwiazdy.

              I jeszcze co do dramione i tego, że Rowling kanonizowała ship ze złolem, bo był to związek gejowski: po raz kolejny nie posądzałabym Rowling o płynięcie z nurtem. Rowling popiera LGB, ale nie T+. Wykluczenie T+ powoduje, że i tak jest skończona w oczach aktywistów. Dlatego jakiekolwiek miała powód to raczej nie było to przypodobanie się określonej grupie.

              LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..