Witam mam pomsł na miecz sparingowy, oto i on: metalowy kij do miotły+ taśma izolka! Bardzo prosze o ocene i swoje pomysły! Z góry dziękuje!
Witam mam pomsł na miecz sparingowy, oto i on: metalowy kij do miotły+ taśma izolka! Bardzo prosze o ocene i swoje pomysły! Z góry dziękuje!
coś lepszego mianowicie gazrurkę i nóż kuchenny... kto mnie przebija??
Bart od kiedy stałeś się tak sadystyczny co??
jak rurka czy coś innego?? A może ktoś wie jak zdobyć miecze podobne do tych którymi tłókli się Hayden i Ewan Na planie filmowym i ćwiczyli ni mi??
metalowy kij od miotly/mopa jest za slaby. 5 minut powalczysz i ci sie zlamie. lepsze sa rurki pcv, ew. drewniane kije (np od grabi)
mam drewniany miecz treningowy (trenuje na młodszym bracie) i póki co żadna gałąź nie przełamała mojego miecza
mialem taki miecz, z kija od grabi ale oolv nim walczyl z Alumem i miecz tego nie przezyl... (Alum mial bokken)
daj swoj oolvowi to ci udowodni ze jednak nie jest niezniszczalny
Grievous napisał:
metalowy kij od miotly/mopa jest za slaby. 5 minut powalczysz i ci sie zlamie. lepsze sa rurki pcv, ew. drewniane kije (np od grabi)
-----------
ehe wiem coś o tym
http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=119815#148655
pcv są za cienkie (pisało na TFNie) i się łamią najlepsze *wg TFN są z drewna
zalezy jakie. sa roznej grubosci scianki, rozna srednica. te najslabsze sie rzeczywiscie dosc czesto lamia, ale sa na tyle tanie (2 zl-3m? juz nie pamietam), ze na jakies spotkania Fanow sie oplaca, a takimi jak oolv pisal, do wody mozna walczyc nawet z drewnem i nic im nie jest z tym ze 7 zl rurka...
podstawa to kij bambusowy [do nabycia w większości sklepach ogrodniczych] i "otulina" [taka rurka piankowa] do instalacji gazowych, wodnych, kanalizacyjnych.
Zakładasz "otulinę" na kij bambusowy i masz elegancki miecz do napierniczania. Wiem bo sam testowałem i łamał się tylko przy hardcorowych sparingach, ale przynajmniej dłonie nie bolały po ciosie.
A metalowy kij plus izolatka to sobie daruj bo tym to tylko krzywde sobie można zrobić a to nie o to w tej całej zabawie chodzi.
Cep... Kto mnie przebije? :>
a grabie pamiętasz ?
sklep sportowy "Budo-Sport" ul. Bracka 18, tel.: 827-10-28, mail: karate@budo-sport.com.pl, lub www.budo-sport.com.pl
Można tam kupić gotowe miecze zarówno drewniane ( w tym bambusowe do kendo), jak i stalowe typu wakishashi, katana, ninja... jak również można poprosić o import dowolnego modelu miecza do martial arts, inny sklep równie dobry to "Dan" na ul. Mińskiej.
grzegokon napisał:
Można tam kupić gotowe miecze zarówno drewniane ( w tym bambusowe do kendo), jak i stalowe typu wakishashi, katana, ninja...
-----------
Taaa z czego połowa bambusowych nie nadaje się do walk ala saber a połową jak znam walki mozna się zabić w "przyjacielskiej walce" albo przynajmniej połamać kości....
Co do stali są to bronie nie ćwiczebne ale repliki, które po uderzeniu jednej o drugą po prostu się niszczą. I powie to każdy "uczciwy" sprzedawca.
Co do "stali" małe wyjaśnienie, otóż miecze stalowe wykorzystywane są do tzw. Iai do, czyli treningu sztuki błyskawicznego dobywania miecza i zadawania cięcia jednego "kończącego" (nie są ostre), następnie szybkiego schowania miecza do pochwy (oczywiście cięcie zadaje się w próżnię) inny typ mieczy (stalowych i już ostrych)) służy do nauki cięcia drewnianych atrap markujących przeciwników (swoiste "kata" z mieczem w którym tnie się drewniane paliki wbite w ziemię), orginalne miecze wykorzystywane są do pokazów np. medytacji z mieczem czy kata (jedynie przez mistrzów), atrapy natomiast wiesza się naścianie, by ładnie wyglądały, nie zmienia to faktu, że kupić można właściwie każdy rodzaj miecza (no może poza eksponatami muzealnymi), oczywiście wszystko wiąże się z odpowiednią ceną...
Nie polecam natomiast walki nawet na miecze bambusowe, czy trewniane nikomu, poza dojo i to pod czujnym okiem instruktora, obecnie jednak na treningach nie walczy się mieczami drewnianymi w formie wolnej walki, jedynie ćwiczy się układy i coś w rodzaju walki pozorowanej (jedynym wyjątkiem jest tu trening kendo), ale trzeba mieć już wyższy stopień wyszkolenia, by to ćwiczyc.
nie bede się spierał o to co napisałeś powyzej, chociaz można...
Rozumiem, że temat ten założyłeś w celu pomocy ew. objasnienia treningu dla fanow, treningu ala walki saberami tak?? Jeśli się myle to wyprowadź mnie z błędu...
Zatem jesli tak jest to oświadczam ci, że naprawdę niesamowicie wręcz cięzko jest znaleść lub zrobic odpowiednik tych "saberów", którym naparzali sie aktorzy.... czemu?? Bowiem, żeby wyglądało to realistycznie rękojeść musiała być cięższa od ostrza, a przy tym ostrze dość wytrzymałe by nie rozlecieć się od ciosów. Ma to bowiem oddawać po nałożeniu efektów specjalnych efekt sabera, gdzie jak mam nadzieję wiesz rękojeść mimo, że naprawdę lekka była 100x cięższa niż energetyczne ostrze.
Wszystkimi białymi brońmi jakimi władałem do tej pory 95% miało ostrze cieższe a tylk 5% zbliżone wagowo do rękojeści.... jaki z tego wniosek?? Naprawde trudno jest oddać realia walki saberem.
Widziałem kiedyś, ale już dawno w gdzieś w necie filmiki polskich fanów chyba z Wrocłwia, którzy nakręcili kilka scenek walki na sabery. Naprawdę scenki te niewiele rózniły się od oryginału SW. Może można by jakoś do nich dotrzeć i zapytać jak oni to zrobili. Bodajże na stronce Stanisława Monderka (można wpisać w googla) można także coś znaleźć, ale nie dam głowy...
obie formy funkcjonują zamiennie.
a to dobre! Osobiście polecam Cardif-ubezpieczyłem się tam od złamań i w skrócie nieszczęśliwych wypadków, także z tytułu wykonywanej pracy okrągłą sumkę.
polecam kij bambusowy. Od dłuższego czasu m.in pół roku mam miecz z bambusa i musze powiedziec ze super sie nim walczy. Jest lekki a to duża zaleta (pamiętajmy że prawdziwy laser nic nie waży więc jedi mieli dosyć lekką broń). Co do rękojeści polecam taśmę izolacyjną najlepiej srebrną (mnie osobiście udało się taką zdobyć) i po prostu okleić jakiś obszar kija kilkoma warstwami taśmymożna przyklejać różne elementy żeby miecz lepiej wyglądał. Na koniec oklejamy resztę miecza taśmą o kolorze niebieskim, zielonym, fioletowym(jakim dusza zapragnie) i miecz treningowy gotowy. Powodzenia w budowie i treningu.
Jak jeszcze byłem Harcerzem,jedni goście z innej drużyny robili sobie całe stosy mieczy z kijów od miotły,owiniętej gąbką,izolacją i wszystko oblepione taśmą i tym nawalali się w wolnym czasie na rajdach...Nie widziałem żeby im się to psuło,wyglądało nieźle...
ja mam kumpla z ktory razem sie prójemy... hehe on m taki fajny topór owiniety kilkoma warstwami taśmy ja za to mam mieczyk
po ostatnim razie wyszliśmy tak dojechani masakra
Ale to nic
zabójczo się walczy takimi mieczami
by tak użyc rurki PCV i do tego jeszcze obłożyc ją pianką izolacyjną lub gąbką - przynajmniej nie będzie tak bolało, hehe. Poza tym rękojeśc musi byc zrobiona z ciężkich elementów - ja sam mam w domu coraz lepiej wyglądający miecz do prezentacji. Przy okazji zajrzyjcie do tematu http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=238469 , może mi pomożecie