Skromnością to raczej dziś nie grzeszyła...Ale nie dziwmy się. Pomawiają Ją o coś, co było jej zupełnie obce. Wydaje mi się, ze miała prawo być "zirytowana". Co do całej sprawy zresztą mam obojętny stosunek :|

-dającej przykłady kolejno złego wychowania i chamstwa, strachu i bezczelności .





Lol.

O ile pamiętam niedawno zwracałaś Stridowi uwagę żeby nie robił z ciebie idiotki.
Po powyższym cytacie uważam że nie musi
Chyba jednak (choć urywkowo ale wnikliwie) oglądałem coś innego na TVP3....

Lol. Jestem w szoku.

takiego prezydenta na jakiego sobie zasłużył. Wiadomo że Kwaśniewski to karierowicz najpierw wierny ZSRR a teraz USA, o zerowym poziomie intelektualnym, który ośmiela się nawet pozować na jakiś autorytet moralny. Jego żona zaś jest typową paniusią której sukces mężowski uderzył do główki. I pamiętajcie: na tym poziomie władzy nie ma niewinnych. Kwaśniewska zachowała się tak samo jak przed nią Jakubowska. Bezczelnie i bez szacunku.

Tej komisji bardzo potrzebne są lekcje, choć niestety nie ma aż tylu osób, które mogłyby jej udzielić. Członkowie komisji robią sobie folwark, proszą o rzeczy, które im się nie należą, a co gorsze - za często te rzeczy dostają. W uchwale mają zapisane tych kilka punktów i tylko to mają prawo realizować - kiedy wtykają nosy za daleko, powinno im się te nosy przytrzasnąć. Osoby świadome swoich praw nie dają się zakrzyczeć i bardzo dobrze - w końcu nie żyjemy na Kubie czy w Rosji. Uwagi o złym wychowaniu, strachu czy bezczelności pasują bardziej do realiów stalinowskich, gdzie jednostka jest podporządkowana państwu. Na szczęście żyjemy - jak na razie - w kraju demokratycznym...
Być może gdyby było zaufanie co do intencji członków komisji, to też inna byłaby rozmowa i atmosfera. A tutaj od początku wiadomo, że sprawa jest polityczna i próbuje się ją tylko wepchnąć w otoczkę prawną - wychodzi dziwny przebieraniec, którego nikt by nie wpuścił do swojego domu .

...ustosunkowała się do komisji względnie znośnie, chociaż jasną rzeczą jest, że coś kręci. Wszelkie przejawy agresji i strzelanie fochów z jej strony to rezultat wrzucenia w skrajnie nieprzyjazne środowisko, które w dodatku jest jednym wielkim cyrkiem, wywołującym u mnie napady śmiechu. Biedny Celiński chciał ratować żonę szefa, nie wychodziło mu. Jeden na drugiego nasyłał karetkę. Gdzieś po drodze padło sformułowanie "znęcać się". Dla mnie to jest cyrk i to pełen szalonych clownów, połamanych żyraf, niemych treserów lwów i akrobatów-kadłubków. W czymś takim nawet Balcerowicz się wkurzył swego czasu, co mnie wyraźnie zaniepokoiło, bo z reguły był on ponad tego typu sytuacjami.
Natomiast co do wypowiedzi Kypa o małżonku Dobrodusznej Joli, to chociaż z ogólnym sensem się zgadzam, to jednak muszę zaprzeczyć, jakoby był on półgłówkiem i ćwierćinteligentem. W rzeczy samej, Aleksander Wszystkich Polaków to inteligentna persona, chociaż czasem wysiada (nic dziwnego, że nie chce stanąć przed komisją). A że najprawdopodobniej umoczony po uszy...

P.S. Piszę "najprawdopodobniej", bo jasnych i jednoznacznych dowodów nie mam, a to ciągle Prezydent RP i chociażby z szacunku dla pełnionej przez niego funkcji nie chcę wysuwać przeciwko niemu żadnych bezpodstawnych oskarżeń i pomówień. Tyle ode mnie.

taka sama jędza jak jej postpzpr`owski mężulek, i takie małżeństwo jest pierwszą parą RP :| Szkoda komentować, szkoda bajtów na dłuższy post o takich osobach.