... na Dantooine w jedynce, to aż się nie chciało odlatywać stamtąd - spokój, cisza, jakieś latające stworzenia przy wspaniałej muzyce, piękne krajobrazy - odlot. Korriban - za te przeogromne obeliski i równie ciekawe co na Dantooine krajobrazy... Oprócz tego - Manaan - same misje nie były tam zbytnio ciekawe, ale planeta ciekawie zrobiona. Mogę też powiedzieć niby, że planeta Rakatan (Rakatanów?) jest również fajna, ale jeśli chodzi o nich, to bardziej fascynuje mnie ich rasa i historia (Bezgraniczne Imperium, powstałe na długo przed Republiką!!), ich tajemnice i technologia, a nie sama planeta... Co do planet z drugiej części, Dxun nawet, choć księżyc Izziz (czy jakoś tak) też nie był zły - przerywnik filmowy, jak główni bohaterowie wchodzą w atmosferę Izziz Bazyliszkiem, i potem lądują na ksieżycu, jest boski (ta muzyka!) - soryy za odchodzenie od tematu... PS. Poza tym w KOTORa 2 grałem tylko raz, i to nie przeszedłem do końca (ale prawie), no i wiadomo - po angielsku, więc dużo mi umknęło.