Która z tych bestii ma szansę na wygraną?
Która z tych bestii ma szansę na wygraną?
Ja myslę, że Otas, zamknie Shedao w szafie i znów opęta go duchem Bormanna i już po Shedao.
Za to ciekawie by się prezentowała bitwa Otas vs twardy.
Wiadomo Otas - kupa mięcha, kłaków, siła i zapach nie z tej ziemi
i Wielki Admirał twardy wraz z jego nieodzowną szabelką i Nową Techniką Wojskową. Choć w sumie to chyba stawiałbym na twardego, wookieech łatwo się pokonuje - ja ostatnio z Chewie walczyłem - i nawet jej ręki nie udało mi się wyrwać.
to już było....może wróci więcej OJuż była cała wojna i oczywiście Otas wygrał( bo byłem w jego armii)
ale zabrakło w niej pojedynku gigantów, obaj skryli się za konturami swych najemnych armii zaciężnych bądź pseudoterrorystycznych bojówek postmłodzieżowych.
chyba zapomniałeś o naszym pojedynku na poprzednim ognichy u Banity!!! .... odył się on jak sławne pojdynki samurajów.. staliśmy naprzeciw siebie i czekaliśmy na pierwszy ruch przeciwnika..i wtedy, jak sądze twardy zobaczył w moich oczach swoją porażke i ..... zasnął!!!! (bo pewnie nie umiał zemdleć)
że Shedao nie dałby Otasowi szans - w końcu to Champion.
że Otas w Toszku II wcielił się w potężną bestie [najiej nawet GL nigdy nie ukazał w epizodach] która powalała Jedi !! Myśle że tu sazse położenia Bestiasa [bo tak powinien być zwany] ma Kyle Katarn który zasłyną w Toszku I jako niezrównaie sprawny kaskadersko %Force% User !
tak sobie właśnie pomyślałem, ze gdyby rzeczywiscie doszedł do skutku wyjazd pod namioty to by trzeba było załatwić rękawice bokserskie i by się turniej zrobiło . choć.. walić rękawice.... to bedzie boks tajstki
Szedał ... chempionem to ty chyba w warcaby jesteś
szacunku dla obu rzeczonych stron... hmmm... myslę, że mógłby paść remis...ze wskazaniem na Oolva I tu nawet zapach ani kłaki nie pomogą... Jedyne co mogłoby uchronić kogos przed wściekłym, rozjuszonym Oolvem to zabawka Megatrona, rzucona gdzieś daleko dla oddciągnięcia jego uwagi, aby mieć czas na ucieczkę
Na takie g*** jak zabawka Megatrona w życiu bym się nie rzucił... No chyba tylko po to, by ją upchnąć na Allegro...
Co innego, gdyby to był Shockwave, albo Masterpiece Optimus Prime
Ja myślę, że Otas by wygrał. W końcu chłopok zdybył doświadczenie dzięki podpatrywaniu niezwykle autentycznych pojedynków z "Daimosa", kiedy mały Shedałek obgryzał wtedy jeszcze paznokcie u nóg
Myślę, że Otas zastosowałby technikę `ognisty wicher`, następnie uległby transformacji w 25 konnego Fiata Uno, po czym rozpłaszczony Shedałek znalazł by się na grillu od chłodnicy
Bendu napisał:
Myślę, że Otas zastosowałby technikę `ognisty wicher`, następnie uległby transformacji w 25 konnego Fiata Uno, po czym rozpłaszczony Shedałek znalazł by się na grillu od chłodnicy
-----------
Ooooo!!! Następny się znalazł z Frakcji Transformersowej... Kto by pomyślał...
Stawiam na Sheda. Młodszy, bardziej prężny, i YV na dodatek; no i kwestia zastosowanej taktyki - bo trzeba się bronić przed zagadaniem przez Wooka na śmierć.
-bardziej prężny hłehłe LOL ROTFL LEŻE .....
widać ze masz tylko wirtualny kontakt z Szedziem .. myślisz zę niby dlaczego wołali na zniego w podstawówce "Mały flaczek" oraz "Zwis" ??!!
hłehłe... Szed to ma tylko prężny prawy kciuk... od pisania SMSów
i tyle. Kontakt jest półwirtualny, więc nie wyobrażaj sobie za wiele. Poza tym ty jesteś po chemioterapii
A kciuk to rzeczywiście ma prężny
Jakim sposobem kontakt może być półwirtualny? To tak jak być tylko trochę w ciąży.
przeanalizuj możlwiości i zgadnij co mam na myśli
To znaczy jesteś w ciąży z Szedałem...? Z Otasem?
Shedzio chuderlak taki, nie ma szans z Otasem w walce. Co najwyżej, może go upić, i jeśli będzie miał szczęście, obudzi się w szafie, w radiu będzie leciało ATB, a Otasa będzie bolała pupa.
...Ale wolałbym nie wiedzieć jak zareaguje Otas gdyby sobie uświadomił z jakiego powodu go owa pupa boli. Nie zadzierajcie z Wookieem - wyrywa czło.. no, tzn, kończyny i w ogóle!
Żebraczku ty nie zapominaj, że rozmawiasz z Yuuzhaninem
A reszty posta nie skomentuję. Mendaaaaa
nie pojawił się na moim avatarku od.... <odchodzi jak Vader w ANH>
Ja menda, a Ty - partacz Nie dałeś rady jednej pijanej dziewczynie w ciągu kilku dni, a ja dałem 10 na jednej niezbyt długiej imprezie . who`s the master?!;P
Cal twoje opowieści zaczynają się robić coraz ciekawsze Nie myślałeś o zostaniu pisarzem? Albo scenarzystą?
10 panienkom na jednej krótkiej imprezie??? .....
a co Cal.. poszliście z kumplami na wieczór zapoznawszy w HOSPICJUM???
Nie, to była taka mała impreza na otwartym powietrzu na działce jednej z koleżanek z [byłej] klasy. No, bo w ogóle to było na zakończenie gimnazjum.
A że był alkohol i tylko jeden osobnik płci męskiej [ja rodzynek ] to się działo, oj, działo . Szczegóły mogę na privie .
pamiętaj, że trzymam z tobą!
wystarczy że nie będziesz słuchać tych oszczerców
nie słucham!
(zatyka uszy)
...tylko co to da?
proponuję założyć Antyotasową Ligę Obrony Sheda. Co ty na to?
rok temu były jeszcze obie bestie Teraz Otasa uśpili a Sheda zamkli w izolatce Smutne to i tragiczne
obie Besstie zostału ujarzmione, dlatego topic nieaktualny i trzeba będzie wymysleć coś nowego
LB co powiesz na "Lord Bart vs Kyp Durron" ? xD
"nie-ma-konkurencji" Ale z chęcią obejrzałbym bitwę w budyniu np. Kathi_Langley vs. ceta
Shed pisze:
Za trzy dni wielki strike back. Szykować flaszki i czerwone dywany. FEAR ME!"
tak szybko minęło?? szkoda
Spodziewam się, ze Shed będzie chcia nadrobić zaniedbania i da wam popalić. Ja zaś przeczekam nad morzem i wrócę jak sie uspokoi.
Bart. Powiedziałbym na co, ale mogą mnie utemperować, a nie zamierzam odpuścić Shedałowi po powrocie.
denerwuj się dziubasku... od tego robią się zmarszczki
ja żaden dziubasek dla ciebie, dziubaskiem nazywaj se Mefa. Ja z kaczkami mam wspólną tylko opcję polityczną, bo jestem z Donaldem. Secundo - przede mną jeszcze wiele lat życia z twarzą bez zmarszczek w przeciwieństwie do ciebie, geny w rodzinie mam znakomite i nie grozi mi poharatanie twarzy w najbliższej perspektywie. Tertio - nie będziesz mi mówił co mam robić. Nigdy. A swoje zboczone fantazje proszę realizować na innym zestawie personalnym. Np. swojej gumowej lali, co ją dostałeś w spadku po Otasie.
Dziękuję za uwagę
dobrze ptysiu z kremem. Daj na luz bo wybuchniesz. A gumową lalę Otas niestety zabrał do grobu... szkoda
z ciekawości, ile znasz jeszcze określeń drugiej osoby?
Co do gumowych lal - sama ci ufunduję, bo niedługo od tego napastowania to zajdę w ciążę urojoną...
ciesz się, że mam dobry humor... póki co
echhh...
saa... atarashii sora ni, subete wo shirushita kumikyoku ga hibiku... więc nie zabijam.
że dam sią tak opętać? Samaś mnie skrzywiła, i to nieodwracalnie zgadnij, co właśnie mi limetka ściąga za mp3
a zgadnij co to za cytat powyżej (niepomiernie mogą pomóc google )
ostatnia zwrotka z piosenki, którą śpiewano tylko od początku, a nigdy do końca słynna piosenka Rem
AAaaaaaa! aaaa! aa. Jakiś dialog mi się w oryginale ściągnął, po głosach poznaję że Vash i Nicolas, ale w oryginaleeee... (łubudu!). I przez to nie wiem z którego odcinka _-_ żeby bydlę było chociaż po angielskuuu...
angielski dubbing rzeczywiście nie dorównuje oryginałowi (*.*) ale bym wiedziała o co chodzi. A tak... przyjdzie mi obejrzeć all odcinki 9 - 23
zważywszy twój wiek i płeć... nieee. Nic
Byle naszego interesu kwiaciarskiego nie ukróciła
Może się i da. Nie w moim przypadku
kwitnie powiadasz? A jakie mamy ROŚLINKI? czy te strzelające też? dobra, proponuję przenieść rozmowę na pocztę, bo zaraz przyjdą modowie ze swymi wielkimi nożycami i utną jeszcze nie to co trzeba tj. Roślinki
Shedao i Otas czekamy na WAS!!! Wracajcie jak najszybciej na łono bastionu.
... są, to na nich nażekacie, a jak ich nie ma to tęsknicie...może byście się zdecydowali?