Jeżeli chodzi o film to mnie się strasznie, ale to strasznie "Przygody Ewoków" podobały
Gdyby juz zanosiło się na kręcenie jakiegoś filmu to chętnie zobaczyłbym coś w tym guście.
Lecz co do serialu fabularnego, to nie popieram. Już wolę poczytać raz na jakiś czas książkę, albo obejrzeć jakiś FAN-FILM ściągnięty z netu. Serial może okazać się wielką pomyłką i tutaj będzie już chodziło tylko o to, żeby zbić kase, nic więcej. Fabuła będzie się ciągnąć w nieskończoność. Zrobi się z tego taki serial produkcji HBO, gdzie historia wlecze się i wlecze, jak w "Rodzinie Soprano". Z początku było pięknie, a skończyło się na kolejnym tasiemcu. Poza tym prestiż serialu, byłby nieporównywalnie niższy od filmów, jak w "Gwiezdnych Wrotach" ( z góry przepraszam jeżeli kogoś tym uraziłem, ale takie jest moje zdanie).
Nie chciałbym czegoś takiego i wydaje mi się, że większość z was też nie.