Vader wynajął Fett`a i kilku innych, więc nie można powiedzieć że byli kumplami. Czy znali się wcześniej? Nie mam pojęcia, ale sądzę że nie. Jakby się znali to Fett nie próbowałby zabić Luke`a w ROTJ. Wiedział, że Vader go szuka.

Ep3 rozwiąże nie tylko tą sprawę z Bobą, w sumie jak Lucas powiedział to śmierć Mace Windu bedzie najważniejsza. Moze byc ze zginie z reki Boby, ktory dzieki temu zasłynął w galaktyce. Fett był sławny i Vader też to że się dobrze znali to nie można powiedzieć. Vader wiedział, że Fett jest najlepszy i dlatego z nim rozmawiał. Myślę, że Sidious nie miał wpływu na wychowywanie boby, poza tym Jango mial zlecenie od Tyranusa i nie wiadomo czy wiedzial o Sidiousie... Moze rada Jedi bedzie chciala znaleźć nie zmodyfikowanego klona i go przesluchac, aby dowiedziec sie wiecej o Tyranusie itd... w EP3 Fett by był wtedy jakims nastolatkiem a trudno by bylo dobrać aktora podobnego tylko troche starszego, a jak by był to pewnie we zbroi ale w sumie mam już dosyć takiej wypicowanej, świecącej sie mandaloriańskiej zbroi...

Zdążyłem już przeczytać parę rzeczy w Internecie i wywnioskowałem, że nie należy oczekiwać czegoś spektakularnego po Bobie w E3. Na pewno (prawie) nie wystąpi on w zbroi, bo sam Lucas w wywiadzie odniósł się do takiego pomysłu sceptycznie (za młody). Poza tym Boba był prezentem jaki Dooku podarował Jango i pewnie rzeczywiście Tyrannus zaopiekuje się małym po śmierci "ojca". Naprawdę nie zapominajcie, że on będzie miał zaledwie 13 lat - to dopiero dziecko i trudno spodziewać się żeby wykończyło Windu.

Boba Fett kontaktował się z Vaderem krótko po bitwie o Yavin, kiedy na księżycu w sektorze Panna spotkał Luke`a, Hana i Chewbacce, których chciał wydać Imperium. Potem, tuż przed założeniem bazy na Hoth szukał niejakiego "kreta" - który był ścigany z rozkazu Vadera na porzucenie u niego służby. Jednak do pierwszego spotkania osobistego Boby i Vadera doszło krótko przed bitwą o Hoth, więc wcześniej nie doszło do ich spotkania.

Sądzę, że Darth Vader korzystał z usług Fetta wiedząc, że jest on po prostu najlepszy i zawsze wykonuje zleconą mu robotę. Anakin przecież w ogóle nie widział Boby Fetta w AOTC i nie sądzę, żeby Obi-Wan mu kiedyś o nim mówił.

to wszystko wiesz Qui-Gon??

z ilustrowanego przewodnika po postaciach

wystepuje to tam nawet nie widzialem lol

i tu tkwi cała zagadka przeciż windu zabił ojca Boby i być mnoże jak sie poznali boba z anakinem może wtedy boba namówił anakina żeby przyłączył sie do nich i zabił windu boba mógł zlecić zagbójswo anakinowi ponieważ chciał sie zemscic za ojca

Vader mogl znac wczesniej Fetta, bo to byl dobry "bicz na Jedi". Ale Anakin wcale nie musial go znac. Sily zla potrzebowaly sprzymierzencow: Sidious, Dooku, Fett, Vader i reszta Federacji + inne systemy; W trakcie wojny troche sie ich wybilo.

Chyba jeszcze nikt o tym tu nie wspominał, ale pewne wydarzenia z Boba Fett: Crossfire mogą rzucić nowe światło na sposób poznania sie Vadera/Anakina z Bobą. Mianowicie we wspomnianym tytule dowiadujemy się, ze Boba był szkolony na Raxus Prime przez Cydon Prax`a, który to dostał takie zlecenie od samego Dooku. Jednym słowem można powiedziec, że już wtedy boba miał coś wspólnego z nowymi siłami w galaktyce. Moja sugestia jest taka, ze po śmierci Dooku Anakin z Sidiousem mogli przejąć procesz szkolenia młodego Boby - niekoniecznie bezpośrednio, ale mogli jedynie zlecić komuś takie wyszkolenie, w szczególności po tym jak wszystkie Greviousy, Durgi i inne Ventersy poginęły logicznym jest, ze należy wstawić kogoś za nich i tu własnie pasowałbym dobrze wyszkolony łowca na zlecenia Imperium... Takim to włąnsie sposobem Anakin mógł zapoznać sie jakoś z Bobą, a że z pewnoscią łowca nagród o takich jumiejętnosciach przydałby sie do anichilacji zakonu Jedi wydaje sie to być dość spójne i trzymać się kupy

raczej się nie przyjaźnili. Jednak Vader często najmował Bobę, bo wiedział że jest najlepszy. Fett wyrobił sobie u Sitha szybko opinię. Jednak obaj panowie często krzyżowali swe drogi, i uczyli się szacunku (obaj) do siebie nawzajem... patrz komiksy: Empire Betroyal; Boba Fett: Enemy of the Empire.

Obydwaj nie mieli jednego z rodziców.... Może w jakiś transcendentalny sposób odczuli między sobą więź... Niezbadane są ścieżki Mocy...i zwykłego losu. Widać, że Vader ceni Fetta, pomimo, że to "Bounty Hunter Scum"....

Po pierwsze Boba Fett
Po drugie się gdyż Vader dość często wynajmował Łowców do brudnej roboty. Nie ma tam żadnej głębszej przyjaźni jedynie interesy. Ale kto wie może EIII to zmieni w co jednak szczerze watpie. A nawet jesli Palpi szkolił Bobe czy coś w tym stylu to niezbyt mu to chyba wyszło bo Boba za nerfa nie jest proimperialny

czy ten komik można brać z źródło godne zufania ale w Imperium: Zdrada część 4/4 Boba mimo iż może nie zabija Vadera, a później pomaga mu w walce z innymi łowcami i innym elementem, więc znają sie chyba stąd (nie jestem pewien w którym roku jest umiejscowiona akcja)