organizacja trochę się poślizgnęła. Strefa fanów sprzedawała b. ładne rzeczy- szczególnie koszulki.konkurs wiedzy banalny, nie brałem udziału bo spodziewałem się czegoś z EU. Fan filmy (niektóre) średnio tłumaczone i ból, że oglądało się je przy włączonym na pół świetle. Za to relacje Mike`a z Indianapolis była świetna! Ten to ma dobrze! Miejsca miałem ok, w kinepolis widac z każdego miejsca. Tylko po cholerę pseudo rasa panów pod nazwą PFSW zajęła spbie najlepsze miejsca. Zdziwiło mnie to.

Swoje wrażenia z premiery opisze w dwóch częściach:
Minusy:
- Poślizg w organizacji (problemy ze złożeniem stoiska)
- Najlepsze rzędy "dla organizatorów". Rozumiem ze to wszystko zorganizowali itp. ale no bez przesady :/
- Zbyt prosty konkurs.
Plusy:
- Świetna relacja z C3
- Dobre dobranie fan-filmów
- Ciekawy stuff na stoisku
- Genialne kostiumy fanów (i to nie tylko tych z 501st.)
- 501. Legion
I jeszcze sporo innych plusów
Sama impreza ogólnie świetna Nie zapomne członków Poznańskiego Fanclubu patrzących na nas (uczestników Spotkań Wielkopolskich Fanów) w jednakowych koszulkach pytających się między sobą "ty co to za jedni?"
Już się nie moge doczekać naszych zdjęć z premiery Zwłaszcza tego z 501st

I trzeba powiedziać, ze fani dopisali bo ładnie kalskali na koniec Swoją drogą film dopero doceniłem po kilku kolejnych senasach na spokojnie

i fajnie ale niestety nie poogladałam sobie za dużo fanfilmów.... Może ktoś ma jakies linki żeby sciagnąć sobie nie które fanfilmy????

Chociaż przyjechaliśmy dość późno to było super. Podobały mi się stroje fanów - zwłaszcza Chewie, który chyba miał jakieś klocki zamiast butów No i garbaty Yoda też był ok Troche ludu moim zdaniem poszło na łatwizne ze strojami (tylko mi nie piszcie zaraz, że sam mogłem się przebrać), a później się prężyli przed aparatami fotografów - jak jednej lasce ułamał się miecz, jak ćwiczyła pozy to myślałem, że padne

Fani i pozostali widzowie - w Kinepolis zachowali się bardzo ładne - oklaski na początku i na końcu filmu (miałem niezłą zwałe jak na początku ludzie zaczęli klaskać a jeden gość co przede mną siedział stwierdził ... ....a może zaraz sto lat zaśpiewamy?)
Jak czytam, że w niektórych kinach "fani" śmiali się w z Greviousa, albo z dramatycznych momentów filmu - to naprawdę - takiej premiery można tylko pozazdrościć. W Kinepolis napięcie wśród fanów dało się wyczuć w powietrzu. Fani dopisali i myślę, że to zwłaszcza dzięki nim premiera udała się świetnie.

Pozdrowienia dla znajmomych - Herbu - miło Cię było spotkać. Ekipa od nas - czyli z wielkopolskich spotkań biegała na dużym chaosie i zamieniłem tylko z nimi po kilka słów.

Wymiótł Malar Kotor, którego spotkałem na godzinkę przed seansem. Z pełna powagą stwierdził: "Jak to powiedział Obi-Wan w czasie pojedynku z Darthem Vaderem na Gwieździe Śmierci - dziś krąg się zamknie" Nie wiem za bardzo o co mu chodziło, ale wywołało to u mnie mimowolną breche

Wielkie brawo dla premiery w Warszawie - jak piszę Yako - ponoć E3 uznali za niezłą komedię - gratuluje poczucia humoru i nie komentuje dalej.

Na wcześniejszych atrakcjach - czyli fan filmach i relacji z Indianapolis niestety nie byłem.

Film był jak dla mnie świetny i leje na domorosłych krytykantów (ale to chyba nie ten post)

Trzeba chyba zrobić jakieś spotkanie, żeby na chłodno pogadać

było fajnie,pomysł z koszulkami wielkopolskich spotkań pierwsza klasa,byli tacy kyórzy myśleli że można je kupić na stoisku z super limitowaną serią a tu klops,co do organizacji,jak to w naszym kochanym kraju bywa były pewne zgrzyty,strefa fanów spóżniona z otwarciem ogólny chaos ale czym dalej już było lepiej,i uważam,że lepszym pomysłem było sprzedawanie biletów numerowanymi miejscami ,ale dzięki temu przynajmniej miałem kolejną atrakcje w małym procęcie pokaz tego co się dzieje przed otwarciem nowego marketu,reszta super ,legion 501 ,mieliśmy chociaż przez chwile namiastkę tego co w stanach jest normą .

co do otwarcia trzeba bylo sie nie pchac tak bardzo to bylby spokoj ale nie .... zax musial ...sztuczny tlok i te sprawy ... co sobie poobmacywal dup to jego ... ludzie beda mieli teraz uraz na cale zycie ... a przeciez to same dzieci byly ty lubiezniku jeden ... starszy pan Ekschibicjonista .... wstyd i jeszcze raz wstyd ... odechciewa sie !!!

Fajnie było - popisuję się rękami i nogami pod tym, co napisali przedmówcy (cholera, ale to jakoś dziwnie wyszło )
W sumie to jedynym poważnym zgrzytem było to pchanie się na chama pod salą - ja pier...., co za rzeźnia! Brencz, pamiętasz kolesia, co chciał spuścić łomot paru fanom za to, że (chcąc nie chcąc) blokowali mu wejście na inny seans? Kolo miał naprawdę zryty czerep
Czekam na spotkanie, co by porozmawiać na luzie o samym filmie.

Sorry, że po takim okresie czasu piszę jeszcze na ten (dość przestarzały) temat, aczkolwiek przez 2 tyg. chory byłem i nawet nie zbliżyłem się do kafejki internetowej na odległość strzału z blastera(
A wrażeniami podzielić się trzeba.