Skoro był temat o najlepszych scenkach to teraz wypada poruszyć temat o nielubianych. Scenami na których ziewam to prawie wszystkie rozmowy Imperatora i Vadera, bitwa na Endorze (Ewoki vs szturmowcy) i sceny romantyczne z Anakinem i Padme.
Skoro był temat o najlepszych scenkach to teraz wypada poruszyć temat o nielubianych. Scenami na których ziewam to prawie wszystkie rozmowy Imperatora i Vadera, bitwa na Endorze (Ewoki vs szturmowcy) i sceny romantyczne z Anakinem i Padme.
Czowieku !! wszystkie sceny w SW są the best, a pojęcie "ziewać" nie istnieje dla prawdziwego fana SW oglądającego jakaś część !! Ale......... powiem że w tej nowej trylogi pojawiły sie takie sceny..... W TPM bylo pare scen niepotrzebnych zupelnie, ale one musialu byc ze względu na dalszy ciąg trylogi... W AOTC sceny Anakina z Padme były spoko, nie były przeciągane a były w sam raz aby ująć wątek miłości między nimi. Powiem tak. Sceny na których można sie troche ponudzić to te, które Lucas uznał za wycięcie, (delete scenes) są one na krążkach DVD...
hmm Jak można sie nudzić na SW?? To zastanawiające?ale po 1
dlaczego ludzie nie lubią scen Anakina z Padme? Co wy ludzie byście chcieli żeby te dzieci to sie skąd wzieły?A zresztą tych scen to moze z 10min w sumie było?
Ale wracając do tematu no to jednak mam 1 jedyną scene którą bym usunoł a mianowicie jazde Anakina na Zwierzętach (tam gdzie byli razem z Padme na trawie) i to wszystko nic wiecej bym nie usunoł z żadnej cześci
wg. MNIE WSZYSTKE SA 50% JAKO WIELKI FAN jARjARA te z nim, ale np. osoby ktore JArJara nie lubia czesto zucaja w ekran mlotkami (w kinie to strach, bo nie daj Boze w widownie poleci... i ktos jeszcze gwisdnie go ale w domu w TVa)
A mnie się zawsze JarJar kojarzył ze szczęśliwymi posiadaczami pewnego towaru z Jamajki.
Uszy = Dredy
Jak chodzi to się tak "buja", no i jeszcze ten śmieszny akcent... :)
Nie wiem czego wy chcecie od biednego Jar Jara, jest całkiem zabawny. Poza tym gdzieś przeczytałam bardzo fajne zdanie: "być fanem to nie tylko pochwalać film , ale także zobaczyć jego złe strony." (czy jakoś tak ;)). Dodam jeszcze, że jak już zobaczysz jakąś scenę ze 20 razy to juz ci sie może znudzić, jeśli się nie zalicza do ulubionych.
Przy Star Warsach nigdy się nie nudzę.
A jeżeli już został poruszony temat scen miłosnych między Padme, a Anakinem wypowiem się.
Wielu moich porąbanych kolegów po obejżeniu AotC powiedziało, że fajny film tylko za dużo " tej miłości".
Mi się normalnie coś robiło gdy to słyszałem.
Bo dla większości młodzieży, która nie jest fanami SW ważne są walki na miecze, bitwy i bajery komputerowe. Nikt nie interesuje się treścią spośród szarych nastolatków. Jednakże niewielka grupa ludzi (mówię o szanownej grupie rozmówców z naszego forum) tak naprawdę wie co to Star Wars. Wracając do Anakina i Padme:
Ten romans to jeden z najlepszych motywów SW jakie są.
W związku z tym nie rozmawiam z ludźmi, którym się nie podoba ten motyw, ponieważ nie mają oni pojęcia o życiu. Takich ludzi zwykle unikam.
Real Vader ma racje ale może za pare lat te osoby co tak gadały to zrozumieją może nie kto to wiem. Mam wiele kumpli którzy widzieli SW ale jest to dla nich kolejny film z fajnymi efektami. Może ze mną było by tak samo jak by moj rodzice nie porzyczyli od sąsiadów E4,5,6 miałem zaledwie 7lat ale to było to.Rodzice powiedzieli ze ten film to bajka (Choć tata oglądał kiedyś ten film o 3w nocy) :-). Dzienkuje sąsiadą za to że porzyczyli SW rodzicą :-)
że im więcej o nich wiemy, tym więcej scen jest interesujących. Dla takiego np Stefana, co poszedł na AOTC do kina, i tyle, to faktycznie jest to kolejny film z niezłmi (no dobra, z niesamowitymi) efektami. Ale im bardziej sie człowiek zagłębia w SW, zwłaszcza w EU, tym więcej widzi w filmie. Bo w jakimż to innym filmie postacii które mają 1-2 sek czasu ekranowego, mają swoją historię, swoje przygody, swoje życie (zawsze mnie nachodzi ta refleksja, gdy zaczyna się scena w kantynie).
A, jeszcze w sprawie postaci 3 i 4to planowych, ktoś zna pana o imieniu Malakili??