mam nadzieje ze jeszcze tego tematu niebylo, jak byl, to prosze o usuniecie topa i zapodanie mi linkiem do oryginalnego
anyway, jaki wg was jest najzabawniejszy motyw w SW i EU?
mnie zawsze najbardziej bawi motyw, kiedy Han Solo wisi jak swinka do pieczenia i Ewoki podstawiaja pod niego ogien, a on dmucha to jest dla mnie imba
i sie moga schowac zabawne wstawki C3-PO czy jar-jara. Han rulez
ciągle ciekną mi łzy ze śmiechu gdy słysze ich potyczki słowne, także uwielbiam C3PO, jar-jar "Misa być wolni!!!!!").gif)
- to są po prostu klasyki
Wyizolowałem przeciek z ujemnych osi mocy!" zawsze wtedy spadam z kanapy...
podobala mi sie scena po zniszczeniu 2 gwiazdy smierci kiedy Han pyta sie Lei czy ta kocha Luke`a.
jak Leia nazywa Hana laserowym możdźkiem a Chewbacca z tego rży a potem w dodatku całuje Luka
lubię scenę w ANH kiedy wpadają do śmieciarki... w sumie nie jest wybitnie śmieszna ale mnie śmieszy, widocznie mam zwichrowany gust :>
scenach z TPM jest taki uczestnik wyscigu nie moglem z niego a jak jeszcze cos robil z Jar Jarem to prawie z kanalpy spadlem
Generalnie stara trylogia. W nowych epizodach mało jest naprawde zabawych scen..
Najlepsze:
- Yoda na Dagobah ("Mój!, mój!, mój!")
- C-3PO i Solo u Ewoków ("Pospiesz się, nie będę czekał cały dzień!")
- No i naturalnie "skrafiklaki nerfherder" (Swoją drogą - jak to się pisze?)
Jak to się pisze? ...you [stuck up, half-witted] scruffy-looking nerf-herder. - mniej więcej tak, to znaczy dokładnie tak .
CW odcinek 22 i dialogi Anakina z Obi-Wanem
A z normalnych filmów to Yoda na Dagobah.
lubiłam podziwiać, jak zabujczo niebezpieczny Han Solo na I Gwieździe Śmierci dolo goni grupę szturmowców... Do tego jeszcze to piękne zamknąć i otworzyć grodzie.gif)
Mnie zawsze śmieszy C-3PO, kiedy rozpacza: Jesteśmy zgubieni! (We`re doomed!) . Wszystko jedno czy są to filmy czy książki . Zresztą najbardziej właśnie rozśmieszył mnie ten moment w jednej z powieści, chyba w gdzieś w Trylogii Thrawna, choć nie pamiętam dokładnie. Zdaje się, że jakieś zwierzę rzuciło kamień na pojazd jakim 3PO podróżował z Leią i zaraz rozległ się komentarz droida: Bombardują nas! Jesteśmy zgubieni! .
Nie wiem co było najśmieszniejsze ale pamiętam kilka dobrych:
1.Atak Klonów- arena:
Anakin- Przyjechaliśmy Cię uratować mistrzu.
Kenobi- Dobra robota
2. Powrót Jedi - wioska Ewoków po "uwolnieniu" Luke`a, Hana, Chewiego i R2-D2:
C3PO- Nawet nie wiedziałem że posiadam takie moce...
jak ktoś już tu wspomniał dobre jest na Endorze Han mówi do C3PO żeby Ewoki oddały im to, tamto i wreszcie: Pośpiesz się, nie mamy czasu!
Atak na Coruscant, jak Mace ujeżdża droidfightera - chociaż, to raczej ironiczne.
a także "that wasn`t me".
a z filmów? hm... No, raczej nie to jak Jar Jar wdepł w gówno. "Good Job" Obiego jest dobre. No, i niektóre teksty droidów.
"Let the wookiee win".
Ogólnie - bardziej mnie śmieszą teksty, które w każdej innej sytuacji nie byłyby takie zabawne, ale połączone ze świetną grą aktorską [głównie stara trylogia] dają bardzo.. smakowite wstawki w SW.
Jeszcze coś? [Na pewno.]
Mnie rozbrajał zawsze tekst Kenobiego do Anakina z AotC: "ćwicz szermierkę tak jak dowcip, a dorównasz Yodzie" i słynne "good job"
Yoda to zawsze wymiata, a zwłaszcza w scenach na Dagobah.
Dialog Qui-Gon Jinna z Jar Jarem:
- mózgu nie masz?
- moja umie mówić
- to nie świadczy o inteligencji
wymiata po prostu
Póki co nic więcej nie przychodzi mi do makówki
-Yoda i czerwoni gwardziści .
-Imperator nogami do gory w fotelu
-"Kanclerzu lordowie Sithow to nasza specjalność"
-"przytul mnie"
-Palpatine i jego miny podczas walki z Macem
marijuana connoiseur 
Blood&Honor&Legia&Żyleta
(L)-Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce.
teksty Hana Solo, a najbardziej to z ROTJ "ledwie chwilę mnie nie ma i już wszyscy dostają manii wielkości" albo jego twierdzenie, że zawsze, jak ktoś się dopiero obudził, mówi się "dzień dobry", bo dla niego jest ranek, niezależnie od rzeczywistej pory dnia i jeszcze Chewie śmiejący się z kumpla w TESB. jak dla mnie ci dwaj - Chewie i Han - zostawiają Yodę daleko w tyle
W TESB dialog Lei i Hana na "Sokole":
-Może popchnąć...?
-Może!
-To nie zebranie komitetu!
-Nie jestem komitetem
Han do Chewiego:
-"Chewie, idź podłączyć profesorka do głównego komputera"
3PO do Hana:
"Kapitanie Solo, kapitanie Solo!"
Han pokazuje palcem droidowi, ze ma się zamknąć
-"Poczekam..."
TPM
Co to znaczy nagi? Widać mi obwody!?
AOTC
Droids make droids. Prewersion.
z Hanem i Lando kiedy hipernapęd nawala "mamy kłopoty" albo "it`s not fair" Ale najbardziej lubię Yode z TESB "pomyślałbym że znalazłeś już kogoś. Hmm? Hmmhhmm!!", "But first we must eat" albo jak okładał R2 laseczką fajna jest też scena gdy Ewoki biją pokłon przed C-3PO
podobało mi sie jak han odzywał siędo C3PO np. "Zamknij się złota tyczko!!!1"
Lady Aragorn napisał:
podobało mi sie jak han odzywał siędo C3PO np. "Zamknij się złota tyczko!!!1"
A nie llepjej złota pałko??
marijuana connoiseur
Blood&Honor&Legia&Żyleta
(L)-Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce.
Yoda załatwiający gwardzistów imperatora i w ogóle początek walki Palpatine - Yoda, good job Obi-Wana na arenie w Geonosis, Palpatine mówiący,jek to kocha demokracje i republikę, pościg Anakina i Obi-Wana za bounty hunter w AOTC, większość dialogów Leia - Han, C3PO i Ewoki... No, trochę tego było...
Yoda pięknie położył tych gwardzistów pstryk! i obaj leżą. taki właśnie powinien być wielki wojownik Yoda, nie jakiś tam wymachujący mieczem świetlnym. choc tez prawda, ze force-userów pstryknieciem palcami się nie pobije
Przede wszystkim to mnóstwo scen i dialogów z OT. Wiele tych, które zostały już wyżej wymienione. Dialogi Hana są najlepsze i miny też. Długo by wymieniać. Han opędzający się od Ewoków; 3PO:" Wonderful! We are now a part of the tribe." - Han: "Just what I always wanted.". "Może popchnąć" Lei też jest piękne, Luke przekonujący Hana na DS żeby księżniczkę ratować itd, itp.
W NT jest tych scen zdecydowanie mniej, a moment z Jar Jarem w większości są żenujące. I to mnie boli, naprawdę nie można było zrobić czegoś bardziej w stylu OT??
NT są na szczęście trochę zabawniejsze. Wygląda na to, że GL po prostu wyciął wszystko, co mogłoby być śmieszne.
ale i tak ciągle nie mogę przeżałować, że mogło być o wiele lepiej i śmieszniej. A dialogi mogły być bardziej żywe i błyskotliwe. Bo przecież wiele lat temu się udało, to czemu teraz nie? 
grali Harrison Ford, Carie Fisher i spółka, czyli ludzie, którzy legendę GW stworzyli na równi z Lucasem. Oniten świat stworzyli, oni się w nim mogli świetnie bawić, oni czuli, co się może wydać zabawne itd. I oni mogli spokojnie pójść do Lucasa i coś w dialogu zmienić. Obecni aktorzy jakby dołączyli do tego świata, chyba czuli, że wszystkie oczy świata są zwróone na nich i ich aktorstwo i rozpaczliwie starali się być dobrzy. I dlatego nie byli zabawni, dlatego nie odważyli się pogadać z GL itd.
scena to moim zdaniem ta z ANH, kiedy jeden ze szturmowców uderza się w głowę, przechodząc przez drzwi .
The Pindol Society 
--------------------------------
http://www.youtube.com/watch?v=1eIoj2qX_Sk
MOIM ZDANIEM NAJSMUTNIEJSZYM MOMENTEM W STAR WARS TO SCENY GDY ZABIJAJA JEDI Z ZEMSTY SITHÓW.
WIEM ŻE TO NA JEDI NIE PRZYSTOI ALE W KINIE NA TEJ SCENIE RYCZAŁEM JAK DZIECKO.
NAJŚMIESZNIEJSZY ELEMENT TO GDY YODA GRZEBIE W ZAPASACH LUKE`A. TA SCENA ZAWSZE WYDAWAŁA MI SIE ŚMIESZNA.
N.M.B.Z.W
P.S
JAR JAR, C-3PO W SWOICH NIBY SMIESZNYCH SCENACH MOGĄ SIĘ SCHOWAĆ
Śmieszna scena to według mnie scena w której Yoda kradnie jedzenie Luke`a
rozśmieszyła scena z ROTS gdzie podczas ucieczki z statku Grieviousa Obi-wan, Anakin, Palpatine wpadaja na te zaslony promienne czy jak to tam bylo... No i R2 przybywa na ratunek a następnie zostaje tak jakos fajnie kopnięty przez super droida bojowego No a poza tym to śmieszy mnie scena jak Yoda grzebie w plecaku Luke`a, no i jeszcze niektore dialogi po między Hanem i Leią typu: "... przydał by Ci się solidny buziak..."
Nie lubię pierogów
rozbrajają sceny Ewokami- zwłaszcza pościg na ścigaczach
Ewok na ścigaczu jest świetny. Po za tym podobają mi się także:
C3PO: Let the wookie win.
Leia: I love you!
Han: I know.
Obi-wan: Good job.
I wiele, wiele innych.
Przyjżyjcie się Chewiemu gdy w ANH Han,Leia,Luke,C-3PO i R2 D2 uciekają z DS Han i Luke zajmują się myśliwcami imperium a Chewie i Leia są przy sterach, Chewbacca przyciska guziki jakby grał na pianinie a wyraz twarzy ma jakby się delektował tą muzyką.
ale jeszcze pogawedka z palpim w jego gabinecie`` mistrzu Yoda.Przezyles.
-zdziwiony?? `` odpowiada Yoda to bylo dobre
był może temat na najbardziej żenującą scenę ?? bo niestety były i takie zwłaszacza NT przy których miałam ochote zapaść się ze wstydu pod fotel...tak z z biegu to mogę tu wrzucić sceny z Jar Jarem...grymasy Anaikna w AOTC i tą nieszczęsną wymianę zdań w turbowindzie na "niewidzialnej ręcę" między Anakinem i Kenobim "nacisnąłeś stop??" "nie, a ty??" w ROTS
Najlepsze to było jak ewoki chwyciły na lasso szturmowca na skuterze i ten uderza w drzewo. A także gdy Leia mówi na Hana: "TY NERFOPASIE!"
" Don`t make me destroy you."
Napiszcie o waszych najśmieszniejszych scenach w SW.
Ja śmiałem się jak Han zabił Bobę Feeta i gdy w ROTS superbatlledroid kopnął R2-D2 i ten się wywalił jak kosz na śmieci.
" Don`t make me destroy you."
nim założysz nowy temat, zastanów się dwa razy czy warto a potem jeszcze sprawdź czy taki już nie istnieje.
Jak pisałam tu wyżej, śmieszy mnie głównie stara trylogia, ale na szczęście i nowa ma momenty
A co do Boby, to nie zakończył on jednak żywota w trzewiach sarlacca. Miał dużo szczęścia
Choć nie zmienia to faktu, że scena ta jest bardzo zabawna.
Mroczne widmo - Qui-Gon do Obi-Wana (gdy Jar Jar zemdlał) "Przedobrzyłeś".
Atak klonów - Anakin "Przybyliśmy cię uratować", na co Obi-Wan "Dobra robota", niewiele później Ani do Padme "Czy to ma być rozwiązanie dyplomatyczne? "Nie, to agresywne negocjacje".
Zemsta Sithów - nie wiem co tu jest śmieszne... może Boga, a może teksty Yody i ogólnie on sam na początku walki z Sidiousem... ale ogólnie średnio.
Nowa nadzieja - Han (w śmierniku) "Mam złe przeczucia", i parę innych scenek z Leią, Hanem i Wookiem
Imperium kontratakuje - Han do Threepia "Pospiesz się, bo zostaniesz tu rezydentem", inna scena - Leia do Hana (gdy Sokół nie chce odpalić) "Może popchnąć?" na co Han "Może!"
Powrót Jedi - Threepio "Będziecie cierpieć nieskończone męki w jamie Sarlacca, trawieni przez tysiąclecia" (czy jakoś tak) a Han "Brzmi zachęcająco", albo jak Threepio oznajmia "Przyjęli nas do plemienia" na co Han "Zawsze o tym marzyłem" i taki uśmiech wielki do jakiegoś ewoka strzela LOL
Zapewne powtórzyłem, ale trudno. Jeszcze by się znalazło sporo ciekawych momentów, ale piszę na szybko.
...bardzo śmieszy pewien bardzo krótki dialog między Hanem a Luke`iem w "Nowej nadziei":
Luke: Ben ma wielki dar.
Han: Tak, ściągania kłopotów
Bardzo fajne są też odzywki Hana do Chewie`go:
"Właź, kudłaty ciemniaku! Mam gdzieś, że śmierdzi!" albo "Wyśmiej się, futrzaku" w „Imperium kontratakuje” ( sam nie wiem czemu ta odzywka tak mnie śmieszy ).
Fajne są też Ewoki, zwłaszcza ten na skuterze rakietowym.
Niech będzie Leia i Han "Oh, Yeah Watch This." "Wath what?" Mam do tego słabość. A z NT......śmierć Maula.
marijuana connoiseur
Blood&Honor&Legia&Żyleta
(L)-Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce.
ST - gdy szturmowiec przywala głową o framugę drzwi w ANH.
NT - generalnie rządzi ROTS jako najzabawniejszy film, głównie ze względu na tłumaczenie. Najlepszą kwestią jest pytanie Padme do Obiego po "okrojeniu" Vadera na Mustafar: "Czy Anakin jest cały?". No i nieśmiertelny droid-bzykacz...
A z zamierzonych gagów Yoda "kończę szybciej, niż Gołota" vs. gwardziści.
Moim zdaniem najśmieszniejsze są sceny z Hanem podczas ucieczki z Hoth na "Sokole". Szczególnie ta, kiedy Solo usiłuje naprawić hipernapęd, znika w jakimś szybie, a potem spadają mu na łeb narzędzia - OUCH!
HK-47 ("meatbag" absolutnie rządzi)
Uwielbiam HK-47! I jego teksty. Zawsze podobało mi się, ze gdy przełączałam się na niego to on tak fajnie mówi: "Ready"
Ep.3 i walka Anakina na kopniaki z Obi-Wanem.
Ep2: C3PO na widok fabryki robotów "How perverse"
Ep3: Obi po zastrzeleniu GG "How uncivilized"
Ep4: Gra Chewi z C3PO w te - nazwijmy to - szachy
Konwersacja Hana z Jabbą (czekałem na ciebie... itd.)
A no i na gwieździe śmierci, gdy już udaje się naszym herosom wyjść z niszczarki, Leia mówi "zabierzcie ten chodzący dywanik",a jak zobaczyła sokoła "jesteś odważniejszy niż przypuszczałam"- i odpowiedź Hana"żadne pieniądze nie są tego warte"
Ep5: Laserowy móżdżek
Ep6: Gdy Chewi wraz z dwoma ewokami bawi się w Tarzana i to, że Chewi zawsze myśli żołądkiem
"Her skin was blue,...
She was perfect" 
C-3PO i jego panika kiedy Han, Luke, Leia i Chewie krzyczą z radości po wyłączeniu zgniatarki śmieci :> Po prostu miodzio.
Albo pierwsze spotkanie Luke`a i Yody na Dagobah :> Yoda okładający Artoo swoją laseczką - bezcenne.
W epIII "Hands up, Jedi!".
A z EU to kurczę jakoś sobie niewiele przypominam... Dziwnie drętwe te książki i gry Niektóre teksty Lando w NEJ są dobre, określenia HK-47 też wymiatają.
- I feel a disturbance in a Force - Luke
- You always feel a disturbance in a Force!- Kyle Katarn
Według mnie najśmieszniejszy jest Yoda w EpV, gdy po raz pierwszy spotyka Luke`a.
to tu macie cos fajnego : http://uk.youtube.com/watch?v=NkcgoLWPmQ4
star wars nie ma zabawnych momentów , ma gagi sytuacyjne ale jakieś wybitnie śmieszne sceny to się w sadze nie pojawiają
- Soon I`ll have a new apperentice
