...No właśnie. Jak one wogóle działały?
...No właśnie. Jak one wogóle działały?
Holokrony były sześćiennymi pudełkami! Natomiast w filmie wyraźnie było widac bok książki. To co było na półkach w bibliotece wyglądało raczej jak jakieś "interaktywne książki".
Były to takie kasety jak dawne kadridże, które umieszczone w takim komputerze jak w bibliotece Jedi, przy jakim siedział Obi-Wan, wyświetlają na monitorze zawarte w nich informacje.
Albo takie książki jak w grze "Omikron: The Nomad Soul", lub coś na podobieństwo.
Lub takie zmodyfikowane holoprojektory, skonstruowane na podobieństwo ksiąg, dla zachowania tradycji.
A może po prostu takie holocrony o nieco wydłużonym kształcie.
( zaznacz poprawną odpowiedź:)
Z prawdziwymi książkami w bibliotece spotkali się u Chissów w NEJ, szukając Zonamy Sekot. Choć wiedzieli co to jest, więc niewątpliwie mieli z nimi styczność wcześniej. Płakali, że taka metoda poszukiwania zajmie im wieki. W tym momencie wyglądali, jak studenci uczący się do sesji