Kto tak nie uwaza tego nie lubie!!!!
Kto tak nie uwaza tego nie lubie!!!!
Ani jest słodki (na wstępie chcę się podlizać :))), ale jest przekolorowany, i uderza w klimat gwiezdnych wojen.
man nadzieję że mnie polubisz :)))))))))))))))))
pedał nie pasuje do trylogi, chrzanić go !
....sie ovszem zgadzam...poza tym jest Skywalkerem, viec jakze bym go mial nie uvielbiać ?
walnięci przeczytajcie se jeszcze raz temat "Ani w E3 jest słodki"! puk! puk! (pin). Ludzie co wam się dzieje!
Ze co? Cos ci sie chyba pomylilo... Okulary nosisz???
...fajnie gral zlosc i smutek... wydaje mi sie, ze pasuje do SW, ale jesli chodzi o milosne sceny byl zamalo stanowczy ... to facet a nie "miekka klucha" (ma to po nim Luke:D). Mozna mu jedank to wybaczyc...kto by sie nie rozplyna przy Natalie Portman ;)
Ja powiem tak wole tego aktora który wcielił sie w role Anakina niz mniał bym oglodac w SW Leonarda DiCaprio. Było tez duzo innych aktorów które pasowały do tej roli ale ze Lucas wybrał jego no to my musimy sie cieszyc (ze to nie DiCaprio)
że czepiacie się. DiCaprio jest dobrym aktorem, i moim zdaniem sprawdziłby się w tej roli nie gorzej niż Hayden, ale nie lamentuje na lewo i prawo że Lucas jest głupi, bo nie wybrał DiCaprio. Zrobił tak, aby Anakin był Anakinem, aby nie był kojażony z innymi postaciami filmowymi. Teraz Hayden do końca życia, w czym by już nie zagrał, będzie Anakinem. Przecież nawet Ford, który grał w wielu genialnych filmach, jest ciągle Hanem (no czasem jeszcze Indym ) DiCaprio zagrałby dobrze, ale byłby bardzo kontrowersyjny (co widzimy na tym forum) i tego Lucas chciał uniknąć. A co do Haydena, nie był zły, ale troche mogłoby być lepiej. Najbardziej razi mnie to, że nie jest jednolity. Co chwila jest albo rozszalałym nastolatkiem (nie mogłem znaleść takiego, co by mi się podobał) padawanem z megalomanią (myślałem że już dawno mu [Yodzie] dorównałem) albo cierpiącym romantykiem (cały czas myślę o tobie, nie mogę tego znieść) lub też Jedi na skraju ciemnej strony (zabiłem ich, wyrżnąłem jak bydło). Ma za dużo twarzy w e2, i przez to troche leży. Myślę, że gdyby troche zmniejszyć jego luzackość, szpanerstwo (ale nie arogancję) to byłby lepszy.
Weź przestań bo mi się żygać chce;P Anakin był beznadziejny. Smarkacz, który przez przypadek został obdarzony wielką mocą i nie umiał nad nią zapanować.
haha ha
sorki nie mogłam sie powstrzymać
Załuzmy w ogole w LE temat "który aktor był słodszy"
A tak serio - to jest ktoś komu na prawde sie nie podobała rola Anakina- uwaza ja za beznadzijna, inaczej to widział??
Według mnie jest w e2 taki ja byc powinien [nie słodki zmiennosmaczy - zmienno charakterowy ]
spełnił moje oczekiwania
Leonardo Di Caprio zagrałby go lepiej Nieno, oczywiście żartuje... Anakin może być, aczkolwiek... nie darze zbytnią sympatią tego bubka... Jest słaby (weak) skoro przeszedł na Darksajd
ON JEST SŁABIUTKI nie tylko po jasnej ale i po stronie DARK. To ciniutki wieśniak z Tatooine, któremu wydawało się ze może wiele. Pewny siebie ignorant..... shit zastanawiam sie czemu Tuskeni nie utłukli go jak kasował ich wioskę??
hmm.. A mi się w epizodzie II podobał najmniej. Wolę ep I i III. -wtedy jest fajniutki!