W sieci jest już do ściągnięcia tenże odcinek, chociaż mi na razie nie udało się go dorwać Ktoś ma na niego namiary? I jakie wrażenia?
W sieci jest już do ściągnięcia tenże odcinek, chociaż mi na razie nie udało się go dorwać Ktoś ma na niego namiary? I jakie wrażenia?
Stąd można ściągnąć plik .torrent, zawierający 23 odcinek Clone Wars:
http://torrentspy.com/search.asp?query=clone+wars&submit.x=0&submit.y=0
a sa inne linki nie koniecznie torrentowskie ??
Ja ściągnołem z tego miejsca:
URL http://l1.yousendit.com/ysi/hdd/3K412UK72LA8C2TTX713YLI808/sw.cw.ep23divx5.avi
Spróbuj może jeszcze działa .
cobo napisał:
Ja ściągnołem z tego miejsca:
URL http://l1.yousendit.com/ysi/hdd/3K412UK72LA8C2TTX713YLI808/sw.cw.ep23divx5.avi
Spróbuj może jeszcze działa .
Jak narazie dziala, 109MB.
-----------
Prosze czy mógłby mi ktoś wysłać napisy do tych 3 nowych odcinków. Bardzo prosze. adres: mieetee@interia.pl
jak pewnymi faktami rozni sie animacja od filmu fabularnego.
Yoda w 23 swoja moca niebawi sie jakimis tam rurkami i juz wymieka ale bawi sie calymi statkami federacji to albo jest przegiecie albo film fabularny byl troche nieprzemyslany.Bo jak yoda w koncu ma ta moc czy jej niema w fabule walczy i prawie ledwo rurki przenosi na inne miejsce a w animacji rozwala chyba z 5 statkow desantowych, tone robotow i normalnie dalej skacze i fruwa.
"wielkość zadnego znaczenia nie ma"..., dlatego męczy sie tak samo z rurkami jak i statkami federacji. Poza tym nie skacze dalej i fruwa tylko jeździ na szybkobieżnym osiołku
To wyglądał mi na podrasowanego kangurka... może mi ktoś powie jakiej rasy jest ten zwierzaczek??
Tvan`Oris napisał:
jak pewnymi faktami rozni sie animacja od filmu fabularnego.
Yoda w 23 swoja moca niebawi sie jakimis tam rurkami i juz wymieka ale bawi sie calymi statkami federacji to albo jest przegiecie albo film fabularny byl troche nieprzemyslany.Bo jak yoda w koncu ma ta moc czy jej niema w fabule walczy i prawie ledwo rurki przenosi na inne miejsce a w animacji rozwala chyba z 5 statkow desantowych, tone robotow i normalnie dalej skacze i fruwa.
-----------
Jakoś W ESB nie zmęczył się wyciągając X Winga z wody . Na mnie jakoś nie robi wrażenia to co prezentuje Yoda. Uznaję to za standard, jeśli chodzi o niego. Zapewne dlatego, że patrzę na to częściowo przez pryzmat rpg, gdzie statkiem o statek można cisnąć lecz to potrafią tylko najlepsi .
ale tk eroretycznie, to "zniszczenie planety jest niczym wobec potegi mocy" wiec to co pokazal Yoda w ch23 to jeszcze nic;P tylko czekam jak w ch25 bedzie rzucal imperialowcami(czy tez ich pierwowzorami;P)
No tak, tylko że to nie chodzi o to, iż skoro przy pomocy Gwiazdy Śmierci można zniszczyć jedną planetę, to przy pomocy Mocy da się ich zniszczyć ze 100 . Potęga Mocy polega raczej na zdolności dostrzeżenia faktu, że zniszczenie jakiejkolwiek ilości planet jest bezsensowne i nie jest powodem do zaszczytów .
Natomiast wracając do wyczynów Yody - nie chcę ich nawet komentować . Jestem tylko ciekaw dlaczego Jedi nie podnieśli Grievousa przy pomocy Mocy i nie rozłożyli go na części pierwsze . Przecież on przed takim atakiem nie mógłby się obronić, skoro sam z Mocy nie mógł korzystać.
Cóż, pozostaje oglądanie tego na głębokim luzie z włączonym trybem olewania nieścisłości. To jest po prostu zabawa, ktorej nie można porównywać do poważnej twórczości w stylu "Labiryntu zła" J. Luceno.
Jango Fett w AOTC nie mógłby się obronić gdyby Obi cisnął nim o glebę raz a dobrze Wiem, to nieścisłość ale fajnie, że niektórzy bohaterowie nie używający Mocy mogą stawać w szranki z Jedi – zwłaszcza jeśli dostaną status Bohatera
Do SW trzeba czasem przyłożyć prawa Kina Nowej Przygody miast logiki - i za to je lubię
przy komentach do ch24... do jest krsqwek i tu wszystko ma byc przerysowane. a co do tej potegi mocy, to bylbym sklonny pojsc na to wytlumaczenie i absolutnie sie z nim zgadzam tylko jedno ale... to mowil gosc ktory (jak juz tez przy ktoryms komencie pisalem) cial wszystko i wszystkich ktorzy mu sie pod norzyk do konserw podlozyli... Vader niemogl miec na mysli tego co ty
Obejrzałem chapter 21 i 22 . Musze przyznać że wciągają te kreskówki . Jak znajde troche czasu to ściągne tez chapter23.
chapter 23 jak narazie najlepszy z wszystkich-polecam!
myśle że chapter 23 bedzie niczym w porównaniu z nastepnym odcinkiem
Zdecydowanie najlepszy jak dotąd odcinek w całym CW! genialna bitwa o Coruscant a szczególnie abordaż prowadzony przez mistrza Tiina coś pięknego No i ta jego zbroja... prawie jak mandaloriańska
ODcinek jak na razie zdecydowanie najlepszy! Bitwa na Coruscant jest na maxa wyjechana, mimo, ze Windu ujeżdża myśliwiec, Yopda posługuje się ala-tantuane jako taboretem, a abordaż piechoty na niszczyciel okazuje sie najskuteczniejszym sposobem jego zniszczenia. No ale to włąśnie jest klimat CW. I szczwerze mówiąc w ogóle mi to nie rpzeszkadza, co więcej Yoda dla mnie jednak rządzi, choc na pcozątku wygląda jakby go wyrwano z miejsca gdzie nawet król chodzi na piechotę
Druga zasadnicza część tego odcinka, to test Anakina. Cała ta akcja z tubylcami jest wyjątkowo klimatyczna a zwięczenie okraszone klasycznym motywem muzycznym jest wręcz piorunujące! No i ten Obi poliglota
Na koniec oczywiscie mrożący krew w żyłach GG i udający fantastycznie niewiniątko Palpatine!!! Tak ten odcinek to mistrzostwo... Standing CW u mnie rośnie
Ogólna ocena: 9/10
a skąd brałeś odcinek? masz w .mov?
tylko .avi. A skąd: http://www.slotrepair.net/clones/clonewars23.avi No chyba że Anor ma skądś .mov wtedy z chęcia bym dowiedział się z jakiego źródła
Na razie mam oczywiscie tylko wersję avi, ale oczywiscie sam kolekcjonuje movy... Z tymi avikami i movami to jest taz, ze zawsze avi mamy zaraz po anglikach, czyli przed amerykanami, a movy wchodzą z rana następnego dnia kiedy zostanie serial ukazany w stanach, więc mov 23 będzie jutro rankiem
mov`y kolekcjonujecie? Nie wyświetlają sięw QT na full skrinie...
Pierwszą serię - całe 20 odcinków - mam w .movach. Nie wiem czy wówczas dostępne były inne formaty, ale ja pobierałem w takich. Dziwne byłoby z mojego punktu widzenia, gdybym teraz to zmienił - to byłaby niekonsekwencja i całość nie prezentowałaby się tak efektownie. To znaczy gdybym od początku nie zwracał uwagi na to, co sprowadzam, to oczywiście nie byłoby problemu. No ale skoro mam już tyle jednakowych plików, to zależy mi na wszystkich. Być może z tego względu jestem zapóźniony, bo muszę dłużej czekać, jednak jeśli jest perspektywa, że mi się uda, to w porządku - nie ma sprawy. Gorzej, gdy pojawiają się cyrki z nieaktualnymi linkami i powstaje ogólne zamieszanie . Wówczas sytuacja robi się frustrująca.
Teraz rozumiem. Choć sam wywaliłem wszystkie mov`y z poprzedniego sezonu jak już je obejrzałem i zacząłem spokojnie avi`ki ściągać Lepsza jakość i full screen.
Anor Tiin nie dokonywał abordażu w celu zniszczenia okrętu separatystów. Klon zameldował mu ze okręt republiki zaraz eksploduje więc Tiin uznał że "Czas zmienić okręt" No i nie była to piechota... chyba że piechota kozysta z Jetpacków
jest kawaleria powietrzna to może to była piechota powietrzna
dzieki chlopaki za linki, dla mnie rewelacja nigdy dotad nie widzialem serialu bo jakos dostep do cartoon network mam ograniczony, a nikt spoza moich znajomych nie lubi sw, dla mnie rewelacja obejrzalem wszystko z rozdziawiona gębą, a ten drugi sezon to juz przesada wogole oby tak dalej... pozdrawiam wszystkich
dajcie linka 23
to link do 23 odcinkahttp://torrentspy.com/search.asp?mode=torrentdetails&id=205134
a to link do 24 odcinkahttp://torrentspy.com/search.asp?mode=torrentdetails&id=205647
a to link do ściągnięcia odcinków 1-20!!!
http://torrentspy.com/search.asp?mode=torrentdetails&id=205092
tylko nie wiem czy działają te linki
ściągnięty z http://www.slotrepair.net/clones/ .avi to takie gówno, że aż zęby bolą. Dźwięk, teksty czy obraz ni razu nie mogą zejść się ze sobą.... nie dziwne bo to wersja nie z Hyperspace`a jak 21 i 2 ale z Toonami.....
Sam odcinek no nie wiem... mam mieszane uczucia. Kiepski test Aniego i jedynie mój kochany "w*******y Yoda" rządzi.... jeeezu oddałbym VW za jego figurkę w skali 1:1 z takim grymasem Za to ciśnie się na usta pytanie jakim cudem obrona powietrzna Cor (jesli takowa istnieje) pozwoliła na dokonanie desantu??
Cóż finałowe wejscie Greva i luz Palpa to klasyka amerykańskiego "wejścia smoka". Odcinek jednak na 3 tylko.
To jest przesycony Mocą odcinek. Akcja toczy się baardzo szybko.
Jedi dają prawdziwy pokaz swej siły. Oczywiście wszystkie te wyczyny Jedi są wyolbrzymione (choć wydawało sie to nie możliwe, Jedi są jeszcze bardziej wymiatający, niż w poprzednich częściach ), ale taka jest formuła CW, kwestia przyzwyczajenia.. No i Seasee już sobie róg odregenerował . I bardzo podobała mi się scena z myśliwcem klonów (Good shooting...-A...It...It wasn`t me).
I tylko nie rozumiem jak można nagle, z zaskoczenia, zaatakować Stolicę. Jedi nie wyczuli? Wywiad nie wykrył? Pól siłowych planeta nie ma? Dziwne.
PS. Kurcze. Strasznie to CW wciąga.. Już jestem ciekaw co dalej .
burzol napisał:
I tylko nie rozumiem jak można nagle, z zaskoczenia, zaatakować Stolicę. Jedi nie wyczuli? Wywiad nie wykrył? Pól siłowych planeta nie ma? Dziwne.
-----------
Obstawiam, że to sabotaż zorganizowany przez kanclerza.
wejście myśliwców republiki na orbitę i błyskawiczne zbliżenie do mrowia okrętów - fajny efekt
Tylni strzelec w Clonefighterach też mi się podoba
Silne światło słoneczne z którego wyłaniają się statki konfederatów też bardzo ciekawy pomysł.
Podaje linki do odcinkow 21-23 w wersi .mov
chapter 21
http://www.slotrepair.net/clones/chapter21a.mov
chapter 22
http://www.slotrepair.net/clones/chapter22a.mov
chapter 23
http://www.slotrepair.net/clones/chapter23clones.mov
...jest świetny, robił niezłe wrażenie, trzeba przyznać. Od razu widać, że Bitwa o Coruscant była nie byle jaką potyczką, że całkiem sporo sił i środków włożono w porwanie Palpatine`a. Jako dwunastominutowej, animowanej sekwencji, daję mu 8/10. Byłoby wyżej, gdyby nie małe przegięcia, jak ujeżdżanie Vulture`a czy abordaż okrętu, dokonywany przez spadanie na niego.
Ale, z głębokim żalem, muszę zakwalifikować ten odcinek jako niekanoniczny. O ile w pierwszej serii wszystko właściwie zostało zaadaptowane do EU, i o ile dwa odcinki serii drugiej też mogły być uznawane, to odcinek trzeci tak jawnie gryzie się ze wszystkim, że to aż nieprzyzwoite. Największą krzywdę wyrządzono właśnie Luceno i "Labiryntowi Zła", gdzie Bitwa o Coruscant jest zupełnie inna. O ile mnie pamięć nie myli, Mace nie latał myśliwcem, a Grievous nigdy nie wszedł do biura Kanclerza. Ba, Padme była wtedy z Bailem i Mon Motchmą, co więcej była w ciąży. I strzelała do droidów. A Talz, Ithorianin i inni Jedi dołączyli do Shaak Ti, Stass Allie i Kanclerza później, po wyjściu z pociągu. No i Anakin oraz Obi-Wan, którzy podczas bitwy byli zupełnie gdzie indziej, bo polowali na Dooku. No i CW samo sobie zaprzecza, bo Tiin ma nagle cały róg, podczas, gdy w pierwszym odcinku CW miał ułamany. Na dobrą sprawę za kanoniczne można uznać: wyczyny Yody, akcję Tiina, sytuację Anakina i Obi-Wana. Resztę trzeba by było albo pomieszać chronologicznie, albo przeinaczyć, bo się strasznie żre z Luceno. Idę pomyśleć, jak to zrobić...
Aha, biorąc poprawki na EU, odcinek dostaje 2/10. Za olewanie.
Obejrzyj dokładniej Chapter 22. Jest tam Tiin z odłamanym rogiem, ale jest odłamany znacznie niżej niż w Chapter 1. A to znaczy, że ten róg mu odrasta.
...dziwne tempo odrastania. Ale spoko, obejrzałem jeszcze raz trailer E3, i tam ma już całe oba rogi. Zwracam honor Tartakovsky`emu, przynajmniej jest konsekwentny i dba o szczegóły.
Ale jednak zgwałcił koncepcję Luceno i to mi się bardzo, ale to bardzo nie podoba.
A czemu Tartakovsky "zgwałcił" koncepcję Luceno a nie na odwrót? Mi się wydaje cze CW ze względu na swoją "dziecinną" (bo jak choś tak dorosłego i dojżałego jak SW mogą być ukazywane w formie animacji nie?) forme są conajmniej dyskryminowane! Jedyną osobą (osobami?) odpowiedzialną za to że CW i "Labirynt" się ze sobą nie zgadzają jest osoba odpowiedzialna z zgodność EU. Ją oskarżacie a nie Tartakovskyego który odwalił kawał naprawde świetnej i klimatycznej animacji!
ie zapominaj, CW miały być niejako dopełnieniem.... Dopełnienie powinno respektować EU a nie na odwrót.
Ale czy to wina Tartakovskyego czy osób odpowiedzialnych z spójność EU?
ze nie Tartakovskyego tylko osób, które właśnie powinny pilnować spójności serialu z EU. Ja osobiście Labiryntu ła doczekać się już nie mogę
Więc teraz mi wytłumacz skąd się bierze to że niemal wszyscy ochrzaniają Tartakovskyego że nie trzyma się EU?
że się nieścisłości pojawiły po tym jak przeczytałem w wywiadzie (http://gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=674) o tym jak wyglądała praca nad CW i LoE. Odnoszę wrażenie, że prędzej Lucasfilm jest tu winny, a nie Tartakovsky.
...jednak moim zdaniem po tym, jak Luceno wepchnął do LoE maximum nawiązań do CW, Tartakovsky mógłby przynajmniej się z nim konsultować. A tak dostaliśmy dwie wersje jednej historii. Już abstrahuję od formy, bo jasne, że animacja jest przegięta, ale sypie się generalne podłoże nie tylko LoE, ale i E3. Dostajemy bowiem całą akcję bez przyczyn, które podal Luceno (i to by było jeszcze ok, gdyby to była ta sama akcja). Już mniejsza o bluzgi na Lucasfilm, Tartakovsky`ego (a`propos, Strider - najechałem akurat na niego, bo LoE był przed CW3, i to CW zmąciło sytuację, nie James), Leppera czy kogo tam jeszcze, kogo można oskarżać o buraki. Ale jak zareaguje EU? Mamy dwie wersje tej samej historii i jedna musi odpaść (jak to było wcześniej w podobnych przypadkach). CW za dużo sobą reprezentuje, żeby środowisko fanowskie miało je olać. Luceno tak samo, bo LoE, zdaniem wielu, to najlepsza książka SW w ogóle. Z jednej strony Luceno otwarcie nawiązuje do CW, z drugiej CW jest bardziej medialne, a więc i zdobędzie większy rozgłos... ciekaw jestem, czy ktoś będzie łatał, czy ktoś coś oleje, czy jak. Bo tak, jak jest, to być nie może.
I ciekawe, co na to Rostoni
Cw od początku wydawało mi się mocno niekanoniczne Owszem, fajne i w ogóle... ale jakoś nijak ma się do EU. W pierwszej serii mieliśmy totalne pomieszanie - o ile jeszcze "zapoznanie" Dooku z Asajj uznać można za retrospekcję, o tyle bitwa o Mon Calamari...
Trzecia seria tym bardziej podkreśla tę niekanoniczność. Jak już pisałem w innym temacie, zastanawia mnie, czy pasowanie Anakina na Jedi ma miejsce już po "Jedi Trialu" czy może twórcy serialu umyślili sobie, że jest gdzieś wcześniej?
Tak czy siak, telewizyjne CW dla mnie jest tylko miłym dodatkiem... ale w konfrontacji serial vs. książki&komiksy zawsze górą będą te drugie.
Garbaty anioł zszedł na ziemię... sorry, nie to forum
Wiesz, to, czy nam się CW wydają kanoniczne, czy nie, mają drugorzędne znaczenie względem tego, jak są postrzegane w innych pozycjach. Gdyby jeszcze książki milczały posłusznie na ten temat, to ok, możnaby poddawać pod wątpliwość ich kanoniczność bądź nie, ewentualnie opierać się na uznaniu samego Lucasa, który serial osobiście autoryzował. Problem w tym, że:
1) w "Labiryncie Zła" masz tyle nawiązań do serialu, ile się tylko da. Wspomnienie walki Anakina z Asajj na Yavinie IV, pogłoski o zniszczeniu czołgu sejsmicznego przez Mace`a na Dantooine, czy wreszcie rozmowa z Shaak Ti, jako jedną z niewielu, którzy przeżyli pojedynek z Grievousem na Hypori. I jak tu teraz olać serial?
2) CW w hierarchii kanoniczności wg Lucasa jest wyżej od reszty EU. Problem w tym, że "Labirynt Zła" też stoi niejako wyżej od reszty EU, bo jest w pewien sposób zawiązaniem akcji E3 i właściwie jego integralną częścią. I teraz co stoi wyżej? A jeśli jedno stoi wyżej od drugiego, to co zrobić z tym drugim? Bo nie można po prostu olać ani CW, ani "Labiryntu". A jawnie się ze sobą żrą.
ch23 niepodobal sie... no moze od polowy, ale generalnie daleki jestem od stwierdzenia, ze jest lepszy od wsztystkich poprzednich. kompletnie mi sie niepodobal poczatek z Yoda... jak juz byl tak narabany CSM to by chodziaz uslyszal wczesniej, bo mu statki za oknem fruwaly;P. co do jego wqrzenia i calej zabawy statkami i akcji z Macem to bylo juz lepiej. calyu motyw z Obim i Anim... w sumie klimatyczny, tyle ze nudny w skontrastowaniu z cala reszta.akcja Mace z mysliwcem... no bez przegiec, to nawet ewektowne specjalnie niebylo, tylko smieszne!!!! a koncowka w sumie fajna tylko troche zbyt holywoodzka:d ogolnie niezly ale napewno nie najlepszy ani nawet nie swietny. co innego ch24....:> ale to zaraz sie tam przenosze tu tylko napisze ze bez porownania. jak ktos uwaza ch23 za najlepszy niech szybko sciaga ch24
Bitwa o Coruscant rozpoczeła się tak jakby lampa spadła- czyli nagle i to nie nagle dla Repoubliki tylko dla widza. Żadnego preludium pod postacią nadciagajacej floty albo coś...
Yoda to lekka przesada, rozwalał wszystko mocą a potem na jakieś kozie robił wyżynę. Mace był trochę lepszy ale też mam zastrzeżenia- widać, że to bajka dla dzieci.
Za to "ręka ducha" bardzo mi się podobała i ciekaw jestem co dalej z Anakinem.
Porwanie Kanclerza trochę przedłuzone. Nie był to ani Tarkin z ANH ani nic podobnego tylko naiwna wiara i przeciaganie w nieskonczonośc. Mina Shaak-Ti kiedy usłyszała znajome kroki i ujrzała znajomą twarz była nie do pobicia- czysty strach!
Ogólnie nie uwarzam tego za najlepszy odcinek i czekam na 24- który własnie ściągam.
Zaczyna się – i co? Od razu z grubej rury, szturm Separatystów na Coruscant... bezbronne? Czy w tamtych czasach nie praktykowało się czegoś takiego, jak tarcze planetarne? Działa jonowe i turbolaserowe, zestrzeliwujące wszystko, co leci nie tak, jak powinno? Wreszcie, czy zasłona Ciemnej Strony opadła już tak bardzo, że Mistrzowie Yoda, Windu i Tiin nie wyczuli potężnej armady separatystów, póki ta nie przeleciała im dosłownie przed nosami? Tutaj mamy wielki błąd logiczny, największy dotychczas w całej serii CW i jestem w tym momencie głęboko rozczarowany.
Ale moja opinia zaczyna przybierać formę krytyki, a nie tylko takie wrażenia odniosłem podczas oglądania tego odcinka – „may the Force be with you” – „and with you” – dialog Tiina i Windu mi się spodobał, taki stanowczy no i ostry kontrast: w jednej chwili mamy wszechobecny chaos na Coruscant, w drugiej zaraz widzimy dwóch bohaterów Republiki, Wybrańca i jego Mistrza, bawiących się w miejscowy folklor na zapyziałej planetce tu parsknąłem śmiechem, bo i było z czego. No i potem Obi-tłumacz: „I’m not sure if I heard this right...” :>
Mace, walczący na Coruscant mnie zadziwił swoim niehumanitarnym postępowaniem – jaki Jedi powinien raczej starać się ochraniać cywilów, a nie walczyć coraz bliżej budynków mieszkalnych, byle pokonać swoich przeciwników. Ale to tylko mała uwaga, nic znaczącego.
Ujeżdżanie droida było bardzo pomysłowe, muszę przyznać potem wprowadzenie do porwania Palpatine’a – dobrze rozegrane, dobrze przedstawiony upór i stanowczość przyszłego Imperatora, jak i... strach? Czy to było to, co kryło się w oczach Shaak Ti, gdy okazało się, iż musi po raz wtóry stawić czoła morderczej machinie, która już raz nieomal ją zabiła?
Odcinek dobry, podobał mi się, i choć doszukałem się kilku błędów, z których część wyliczyłem, to ogół mi się podobał i zasłużył na solidne 8,5/10.
Cholera... Powiem tak: "Labiryntu..." póki co nie czytałem, ale jeśli CW naprawdę tak się gryzą z najnowszym EU jak piszą niektórzy, to bardzo niedobrze. To w dużym stopniu dyskwalifikuje tę serię... A szkoda. Innymi słowy: niezgodność z EU to największa (dla mnie) wada tego - i dwóch następnych - odcinków.
No i ten motyw z totalnie niespodziewanym atakiem CIS-u na Coruscant... Idiotyczny motyw. Pisaliście już o tym, więc powtarzać po innych nie będę.
Reszta za to podobała mi się, w niektórych przypadkach nawet bardzo. Zwłaszcza Akcje Mace`a, Yody i Saesee, ogólne ujęcia z bitwy oraz absolutnie genialna scena z oficerem klonów, który okazał się prawdziwym twardzielem i nie zważając na nic nawalał kolejne nadciągające SBD... Jak to mawiają w Stanach - bad@$$!
Motyw z Anim i Obim może być, choć trochę nudnawy jest... Ale to niezła przeciwwaga dla bitwy, więc spoko.
Ogólnie znacznie lepiej niż w Chapterze 22.
Gunfan napisał:
No i ten motyw z totalnie niespodziewanym atakiem CIS-u na Coruscant... Idiotyczny motyw. Pisaliście już o tym, więc powtarzać po innych nie będę.
-----------
Baaa nawet jest na to dowód.
Darth Maul. Łowca z Mroku.
Amber. Warszawa 2001 Wyd. I
str. 29-30 Nie martwił się, że ktoś go zauważy,chociaż Coruscant dysponowała najbardziej wyrafinowanymi i dalekosiężnymi systemami detekcji w całej galaktyce.
Wniosek jest jeden. Musiała istnieć osoba której plany okazały się bardziej dalekosiężne niż systemy wczesnego ostrzegania Stolicy. Bardzo potężna i wpływowa osoba może? Myślę, że wszelkie te systemy zostały po prostu sabotowane. Jak w wypadku inwazji Imperium na Mon Calamari...
Powiecie, że mogło to wywołać reperkusje i żądania dojścia do prawdy? A czy przypadkiem to nie Jedi zdradziecko zaatakowali miłosiernie panującego nam Kanclerza? Every single Jedi is now an enemy of the Republic! To na pewno oni!
Mihoo napisał:
Powiecie, że mogło to wywołać reperkusje i żądania dojścia do prawdy? A czy przypadkiem to nie Jedi zdradziecko zaatakowali miłosiernie panującego nam Kanclerza? Every single Jedi is now an enemy of the Republic! To na pewno oni!
-----------
Ależ w całej rozciągłości popieram Cię drogi Mihoo.
Z rozmachem rozpoczyna się bitwa o Coruscant. Przylot statków Federacji pokazany w skomplikowanym jak na poziom animacji ujęciu robi wrażenie.
Podoba mi się także pomysł z przeplataniem wątków – sceny na Coruscat , potem przenosimy się do Obi-Wana i Anakina , dzięki temu jest bardziej filmowo
„Ujeżdżanie” myśliwca przez Mistrza Windu typowo serialowe , już przyzwyczaiłem się do tego typu rzeczy w „Clone Wars” , więc nawet mi się podobało
W potęgę Mocy nie wątpiłem nigdy , toteż wyczyny Yody także przypadły mi do gustu.
To dziwne , że wspomniany Jedi rzuca cień jako jedyny obiekt w całym mieście .
Znów można poczuć klimat serialu , kiedy Kenobi mówi Skywalkerowi , by nie zawiódł się na sobie.
Zauważyliście w jaki interesujący sposób Windu dobył miecza podczas walki na pięści z Super Battle Droidami?
Minusem odcinka była koza w goglach na której poruszał się Yoda , natomiast największym plusem była scena w gabinecie – trwa największa bitwa w historii Galaktyki i w tym momencie ujęcia na Palpiego popijającego kawkę – to mnie rozwaliło . Genialne .