Tarikna to raczej nie było rużnicy czy Jedi czy Sith, on i tak wierzył tylko w DS. A to że się nie bał Vadera nic dziwnego czemu miał się go bać skoro miał wpływy u Imperatora !

w pewnym programie poświęconym SW, że od początku zakładał pokrewieństwo czystej linii między Vaderem i Lukiem.
Z Dartha Vadera nikt się nie nabijał. Po prostu pewien pan zbyt pysznił się swoim technologicznym terrorem. Został ukarany. Poza tym w tamtych czasach władanie Mocą było jedynie uważane za "starożytną religię".

... że masz rację. Po prostu Anakina- Vadera brał za jakiegoś ciemnego jedi, niekoniecznie Sitha (jeżeli był na tyle inteligentny że rozróżniał te dwa pojęcia), ale o Palpatinie nie wspomina nic w Nowej Nadzieji... Może po prostu nigdy się nie naraził na tyle Palpatinowi żeby poczuć jego gniew, ale raczej jest to po prostu nieścisłość Klasycznej trylogii i Nowych części.

...mało kto wiedział o tym że jest Sithem.

znał się już z Palpim wcześniej, jak ten dochodził do władzy.Dlatego nie bał się Vadera, bo miał za sobą Imperatora. Czy wiedział że Palpatine jest Sithem? Na początku napewno nie, bo wtedy prawie nikt o tym nie wiedział. Później jak powstało Imperium i zaczęto wybijać wszystkich Jedi, też Palpiszon nie krzyczał - JESTEM SITHEM I NIEŹLE WAS WSZYSTKICH WYKIWAŁEM...
Tak więc Tarkin jak i wielu innch miał prawo nie wiedzieć że Palpi włada moczem