Tak sie ostatnio zastnowilem co by sie stalo gdyby Yuuzki nie zaatakowaly republiki a zrobiby w owym czasie Chissowie ? Mysle ze nie bylo jeszcze takiego tematu a uwazam ze jest to ciekawe pytanie.
Jak myslicie czy NR dalaby rade w wojnie z Chissami ? moim zdaniem Chissowie siedzac ciagle na swoim terenie mieliby czas na przygotowanie duzej armii zdolnej do pokonania republiki. Zastanawia mnie tylko czy ja nie zauwazym czy po prostu nie budowali oni duzych okretow liniowych ? mowi sie tylko o mysliwcach Chissow i malych jednostach a o wiekszych nic jak to jest z ich flota ?
. No czekam na dalsze wypowiedzi bo chcialbym poznac opinie wielu osob gdyz uwazam taki konflikt za fascynujacy wrecz. No ale dalej nie wiem jak wyglada ta flota Chissow.
. Wydaje mi sie ze Chissowie sa troche podobni do Mandalorian(ów?). Oczywiscie nie z wygladu czy tym podobnych rzeczy ale chodzi mi o ich stosunek do walki i honoru. Mandalorianie szanuja przeciwnikow ktorzy sa w stanie ich pokonac i Chissowie tez. Jedni i drudzy nienawidza przegrywac i sa uparci i zawzieci.
!! ... Nie czytalem jeszcze TUF`a a ty mi spoilery rzucasz !! ee ale zrobiles .....