Czytam książki, gram w gry związane z Wojnami Gwiezdnymi i oczywiście kiedy mogę to obejrzę którąś z cześci(krotny raz z kolei).
Może wyskoczę z czymś co już kiedyś było omawiane, ale ciekawi mnie to czy przykładowo autorzy książek o SW mają prawo zmienić losy jakiegoś głównego bohatera filmu? Przykładowo uśmiercić Hana Solo.
Dla mnie jest to nie do pomyślenia.
Autorzy książek jak już wspomnieli moji przedmówcy mogą uśmiercać postaci za pozwoleniem Lucasa i... dzięki Bogu!
Niedopomyślenia dla ciebie jest taka sytuacja? A czy jest do pomyslenia sytuacja w ktorej 90 letni Luke Skywalker ratóje po raz 1873 galaktyke przed "ostatnim" Sithem?
Niech Skywalker zdycha, i to jak najszybciej 
Może go uśmiercą w dark nest...
`czymam kciuki
Ja bym nie chciał, żeby Skywalkera zaraz uśmiercali. Wystarczyłoby gdyby go odsunąć od głównej akcji (do Akademii - siedzieć i radzić mądrym słowem). Bo jakby zginął, to mógłby ktoś potem Mistrza klonować albo jakimś innym cudem ożywić i dopiero by się kicha zrobiła...
autor nie ma prawa sam czegos zmienić. W praktyce wystarczy, że edytor coś zmieni lub nie wychwyci...
Jak dla mnie to raczej nie powinno się uśmiercać głównych bochaterów, chyba że tylko i wyłącznie papi lucas będzie miał taki kaprys. Zdaję sobię sprawę że jak taka postać umrze to jest ciekawsza fabuła itp. Ale to poprostu nie pasuje do klimatu sw. To co przytrafiło się w wektorze pierwszym strasznie mnie oburzyło. Nie mogłem wręcz powstrzymać łez tak to mną wstrząsnęło. Podobnie zareagowałem jak podobny los podzielił najmłodszy Solo. Ogólnie nie lubię takich sytuacji ponieważ jestem zbyt związany światem więc jak najbardziej nie popieram tego typu działań
teoretycznie nic bez zgody LA or GLTM. Praktycznie wszystko jesli zostanie niezauważone. To już było wyżej, ale mam cos nowego. Mianowicie w SWRPG by D20Company jest wyrażnie powiedziane co "wolno" a raczej czego "nie" fanom. Mianowicie wszystkie filmowe bądź historyczne postacie gracz ma prawo widzieć tylko z daleka... co ot oznacza w praktyce?? Że jeśli przypadkowo znaleźlibyście się obok doku lądowniczego Sokoła w MosE z EIII i widzielibyście wjazd szturmowców do środka, to MG musi was stamtąd odciągnąc. Zero ingerencji w bezpośredni scenariusz
Zeo pomocy Hanowi i reszcie. Osobiście uważam to za bzdurę, bo czemuz to nie miałbym działać razem z Fettem czy Bosskiem albo Marą Jade?? Rozumiem.. może żebym ich nie poturbował za bardzo (bo zdażyło mi sie wygrać walke z Maulem i pilotaż mojemu kumplowi z Solo
, ale to kości), ale przecież chyba nie o to chodzi.
Tak więc precz bzdurnym obostrzeniom.
And find my Sith lightsaber. It`s the one that says Bad Motherfucker on it.
THE LEGEND 2004-2021
Lover
To raczej tłumaczenie niedoświadczonym graczom o co w tej zabawie głównie chodzi. Młodzi mają niezdrowe tendencje do nabijania współczynników swoim postaciom i zaciukania jakiejś ważnej postaci z filmu czy książki którą wszyscy znają.
Po drugie, lepiej stworzyć coś własnego miast wałkować do wyrzygania przygody Hana Luka i Vadera. Przeżywanie ich przygód po raz setny sprawdza się w filmach a już gorzej w książkach a najgorzej w grach czy to komputerowych czy RPG.
Natomiast jeśli Twoi gracze to myślący ludzie a nie banda narwańców szukających wygrzewu to możesz poprowadzić jakieś infinities, why not?
Kyle Katarn napisał:
To raczej tłumaczenie niedoświadczonym graczom o co w tej zabawie głównie chodzi. Młodzi mają niezdrowe tendencje do nabijania współczynników swoim postaciom i zaciukania jakiejś ważnej postaci z filmu czy książki którą wszyscy znają.
-----------
Bueheheh wiadomo (sam kiedys byłem młody) choć rzadko to się udaje. Mnie raczej drażni polityka... nieinterwencji??.gif)
umieszczana w podręcznikach.... ale oczywiście wszystko zalezy od grającej bandy.
And find my Sith lightsaber. It`s the one that says Bad Motherfucker on it.
THE LEGEND 2004-2021
Lover
to trzeba ostrożnie. Z jednej strony chcialbym widzieć śmierć wielu tych, co już się przysłużyli dla galaktyki (bądź nie ), ale też nie chcę zamieniać galaktyki w istny cmentarz (choć miałoby to swoje zalety ). Lucas jednak jak dla mnie prowadzi zbyt ochronną dla głównych postaci politykę - giną niejednokrotnie bohaterowi ciekawsi, mało rozwinięci i bardziej ludzcy niż posągowy Han Solo, czy wiecznie-mający-wątpliwości Jacen albi inni z korporacji "Solo&Skywalker - We save your world" 
Przydałoby się to zmienić - ale na mój gust nawt Dark Nest nie będzie w tym wypadku rewolucją Obym się jednak mylił.
mi mówił kidys ze podobno co do Wektor Pierwszy" R.A Salvatore było losowanie kogo by .... i wylosowali Hana ale nie przeszło
ja tam nie jestem za uśmiercaniem głownych bohaterów,gdyż jak tak dalej pójdzie to galaktyka będą rządzić chyba nasi politycy np andrzej lepper jako przywódca federacji handlowej i george bush jako przywódca imperium.
).gif)
