czemu QUI-GON JINN w E1 jak ani wygral wyscig scigacza i chlopca nie zamienil nagrody i scigacza na matke Anakina.moze chodzilo o to co pozniej mialo sie stac z Anakinem w E2 dalej w E 3.moze QUI-GON JINN tak do konca nie byl dobry- moze tez kusial go ciemna sciezka mocy.pamietacie jak w E2 hrabia dooku mowi da obi wana ze QUI-GON JINN byl inny niz ty ben.moze QUI-GON JINN szykowa cos specialnego dla anakina .
Dokuu na pewno nie powiedział zę Jinn był inny niż Ben 
Ale co prawda to prawda. Qui-Gon był takim małym buntownikiem lecz nie był zły. Co do zamiany nagrody i scigacza na matke Anakina to ścigacz sprzedał a całą tą forse dał Shmi która mogłaby się sama wykupić gdyby Watto się na to zgodził a że aż do wykupienia przez Larsa Shmi nalezała do Watto można wywnioskować zę ten nie chciał jej uwolnić.
Czyli podsumowując nawet gdyby Jinn prubował odkupić Shmi to Watto prawdopodobnie by na to nie poszedł (zbyt dużo stracił przez ten wyścig) a poza tym w czasach Upadku Jedi uważali ze Padawan nie powinien miec kontaktu z biologicznymi rodzicami.
najpierw pamiętajmy Watto się nie zgodził na obstawienie syna i matki, bo "ścigacz Qui- Gona" nie był wart dwóch niewolników. poza tym Watto nie był winien z racji tego wyścigu Mistrzowi Jedi żadnych pieniędzy. Watto zbankrutował bo się zakładał z jakimiś kumplami o wielkie pieniądze, że wygra Sebulba. A nagroda, którą dostali za wyścig, zgodnie z umową i tak trafiiała do Watto, minus koszty hipernapędu oczywiście. także Qui- Gon zyskiwał tylko chłopca i hipernapęd. Shmi nie dało się uwolnić. eh.... carlos twoje insynuacje są mimo wszystko beznadziejne.gif)
Qui- Gon był dobrym człowiekiem, i przecież pamiętamy jego krzyk w Mocy, gdy Anakin wybija tuskenów... raczej się ta sytuacja Qui- Gonowi nie podobała...
że Watto miał olbrzymie długi a nagroda zapewne pomogła by mu je spłacić i nie popaśc w nędze jak jest to widoczne w E2...
przecież za wyścig cała kasa poszła do Watto minus cena Hipernapędu. kasa, jaką Qui- Gon dał Shmi była najprawdopodobniej za ścigacz, a ten jak twierdził Watto nie był wart dwóch niewolników. innych źródeł kasy Qui- Gona nie widzę...
tylko napewno... Anakin wbiegając do domu krzyczał "Mamo sprzedaliśmy scigacz!" a pieniądze za niego dostała Shmi. Watto faktycznie dostał nagrode za wyścig minus cene hipernapendu ale przegrał tego dnia wiele zakładów (stawiał na Sebluble) przez co niewiele mu z tego zostało. A potem zaczął się powoli staczać do formu z EII.
... o jakieś podstępne zamiary jest z deczka śmieszne. Chociaż... kto wie czym nas Lucas zaskoczy w EPIII - wszak ten Jedi chyba ma sie w nim na krótko pojawić(chyba.. nie śledzę spoilerów - nie chcę sobie zepsuć całej przyjemności oglądania filmu w kinie). Może się okazać, że Mistrz Obi-Wana ma coś na sumieniu, a tajemnicę zabrał ze sobą do grobu ; ] Ale wątpię żeby to miało związek z tym o czym piszesz.
tak czu inaczej jak by obi wan postarl sie zeby sprowadzic matke anakina na curesant to moze wszystko wygladalo by inaczej.
wydaje mis sie ze dooku wiec cos o Qui-Gon`nie cos czego nikt nie wie
chyba razme pryszniców nie brali... a wie o nim dużo, ponieważ był jego Mistrzem. ja się jednak upieram, iż Qui-Gon jest na wskroś dobry.
