TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Prequele

Język Fettów.

Paweł 2005-01-23 12:35:00

Paweł

avek

Rejestracja: 2002-01-06

Ostatnia wizyta: 2013-03-31

Skąd: Katowice

W drugim epizodzie Jango zwraca się do Boby w języku innym niż basic. Była teoria , iż odezwał się po huttyjsku , aczkolwiek mi najciekawsza wydała się wersja ze 162 strony nowelizacji , która głosiła o specjalnym , umownym języku Fettów. Co o tym myślicie? Dlaczegóż to Fettowie opracowywali wspólny język? Spiskowcy? A może rozpisali sobie tylko niezbędne zwroty?

LINK
  • dziś na językach...

    Mihoo 2005-01-23 13:00:00

    Mihoo

    avek

    Rejestracja: 2003-12-02

    Ostatnia wizyta: 2022-11-05

    Skąd: Poznań

    Faktycznie, najbardziej przekonuje mnie właśnie wersja własnego, umownego języka. Być może wzorowanego na mandaloriańskim?

    Dlaczego? W ich fachu, mogło się to okazać przydatne, z oczywistych względów - zwłaszcza, że Boba towarzyszył ojcu bardzo często - "Jango ufa dyskrecji syna i zabiera go na wszystkie nawet najnudniejsze narady." Podczas sytuacji niewygodych miałby pewną przwagę nad przeciwnikami, polecając Bobie co delikatniejsze sprawy.
    [GW: Atak Klonów - Słownik obrazkowy]

    LINK
  • hmm

    Jackson 2005-01-23 16:01:00

    Jackson

    avek

    Rejestracja: 2002-06-07

    Ostatnia wizyta: 2025-02-09

    Skąd: Wioska Gungan

    Czemu opracowali specjalny jezyk? To wydaje sie oczywiste i z filmu mozna to wywnioskowac. W otwartym pomieszczeniu stała zbroja Fetta, gdyby powiedzial w jakimkolwiek szerzej uzywamnym jezyku by Boba zamknal drzwi wzbudzilby podejrzenia.

    LINK
    • Podejrzenia są nieuniknione

      Sebastiannie 2005-01-24 01:10:00

      Sebastiannie

      avek

      Rejestracja: 2002-12-28

      Ostatnia wizyta: 2008-09-20

      Skąd: Pabianice

      Wiesz, ja myślę, że wzbudzenie podejrzeń jest nieuniknione, jeśli ludzie mogą porozumiewać się między sobą w ogólnie zrozumiałym narzeczu, a mimo wszystko wybierają specjalny, nikomu nieznany język . To jest niewątpliwie dziwne i zwraca uwagę . Jedyna zaleta jest taka, że nikt do końca nie wie o czym mowa . Nie wie, ale podejrzewa, że chodzi o ukrycie pewnych faktów...

      LINK
      • Podejżenia

        Strid 2005-01-24 11:01:00

        Strid

        avek

        Rejestracja: 2003-06-28

        Ostatnia wizyta: 2025-02-03

        Skąd: Poznań

        Cała rozmowa Janga z Obim była przesiąknięta podtekstami ("Byłeś może na Caoruscant?") Jango kozystając z swojego języka zyskał tylko troche na czasie gdyż nie pozwolił Obiemu na zyskanie 100% pewności co do tego kim był Jango. To wszystko było graniem na czas.

        LINK
        • Weź jednakowoż...

          Immo 2005-01-28 02:10:00

          Immo

          avek

          Rejestracja: 2004-07-03

          Ostatnia wizyta: 2017-05-15

          Skąd: Poznań

          ...po uwagę fakt, że od słowa "Possibly" wypowiedzianego przez Jango, Obi przesuwa się leciutko w lewo, jakby chciał spojrzeć ponad ramieniem Jango. Nawet, gdyby nasz kochany Jedi miał astygmatyzm i minus 10 dioptrii okularów widziałby zarys zbroi mandaloriańskiej. Jango idzie w stronę okna, a Obi miast śledzić go wzrokiem, nadal gapi się w strone otwartych drzwi. Obi wiedział od razu, że to jest taka sama albo i ta sama zbroja.
          Jak dla mnie, reakcja Boby na dziwne słowa ojca jest tak jednoznacna, że Obi tylko mógł się utwierdzić w przekonaniu, że to jest TEN SAM ŁOWCA. Może to była prowokacja, zwłaszcza po rozmowie wypełnionej, jak sam Strider zauważył, podtekstami...

          A może chodzi nie o zbroję, lecz o coś głębszego? Może Jango ukrywał tam coś innego? Holomapę z lokalizacją Geonosis? Porwaną matkę Anakina? Autograf Jerremy`ego Bullocha? Pierwsze komiksy SW Archie`go Goodwina? Sprawa pozostanie zagadką...

          LINK
          • Prowokacja...

            Anor 2005-02-06 00:41:00

            Anor

            avek

            Rejestracja: 2003-01-09

            Ostatnia wizyta: 2023-05-17

            Skąd: Chyby

            Mi by to ogólnie pasowało, czemu w końcu nie, bo przecież wszystko mógł sobie Sid z Tyranusem wykombinować..no ale niestety nie pasuje ta teoria z prowokacją do niektórych stwierdzeń klonów z Spisku na Cestusie, gdzie mimo że widać, ze nie posiadają infa `pierwszej ręki` to jednak wizja Janga będącego jedynie instrumentem nieświadomym do końca swej roli w całości jest chyba jedyną do przyjecia...

            LINK
  • No no fajny topic

    buster 2005-02-27 14:29:00

    buster

    avek

    Rejestracja: 2004-09-11

    Ostatnia wizyta: 2006-03-15

    Skąd: Koszalin

    Mi sie wydaje że mandalorianie opracowali własny tajny język do wydawania rozkazów między sobą. Wtedy mogli wydawać wazne polecenia a nikt inny ich nie rozumiał.

    LINK
  • zastanowił bym się nad jeszcze inną teorią-

    gariel 2005-02-28 02:39:00

    gariel

    avek

    Rejestracja: 2003-10-25

    Ostatnia wizyta: 2011-04-07

    Skąd: Kołobrzeg

    -Otóż sprawa moze byc dosc prosta: Klon Janga -Boba "Urodził się" jako niezmodyfikowany klon na Camino I od urodzenia mial stycznosć -w całym swym dotychczasowym życiu- z jezykiem camińskim. Na pewno byl uczony basica , ale w kontaktach codziennych z Caminosianami używał -tak jak i oni- ich rodzimego języka. Jango przez lata spędzone na Camino na pewno też sie tego języka nauczył i posługiwał sie nim swobodnie. Planeta Camino wraz z klonerami zna na za bardzo nie była wiec Obi wan(tak mial prawo dedukować Jango) raczej Caminosiańskiego nie znał . Wiec mnoze oni (Jango i Boba) rozmawiali zwyczajnie po Caminosiańsku?

    Takie wyjaśnienie tej kwestii wydaje mi się być jak najbardzej logiczne i najprawdopodobniejsze.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..