Toz to sam GL namieszał
Troche to dziwne, ze lord, hrabia, czy tez baron maja w sobie negatywne cechy, a ksiezniczka to jest ta dobra.
Na samym poczatku w ANH slyszymy DV, potem LV, zeby uslyszec D.
Moim zdaniem tworca od poczatku zdeterminował postacie, a dopiero potem sie opamietal.
Dochodzi do tego nazwa danej postaci i mamy komplet.
Skoro „lord” jest negatywne i odnosi sie do CSM, to Darth juz jest nie potrzebne.
Malo tego, mamy przeciez ww nazwe i ona, choc nie zawsze, dodaje negatywnosci.
Lepiej brzmi Lord Vader, niz Lord Darth Vader, mimo iz jest to jego pelna nazwa.
Nie wiem jak inni, ale zdaje sie ze na forum poszczegolne NICKI cos tam odźwierciedlaja i nadaja naszym postaciom unikatowy charakter.
Stad za jakis czas pojawia sie nowi z innymi, jakze roznymi od naszych ksywek.
Uzycie „Darth” jako imienia, wcale nim nie jest. To po prostu poczatek negatywnych doznan, jakie dostajemy ogladajac film. A poza tym sugeruje, ze bohaterowie sie znali, co oczywiscie mialo miejsce. Bo któzby inny, jak jie dawny przyjaciel osmielil sie odezwac do LDV „ hej, Ty Vader, czy też Darth”? Raczej nikt, a jesliby juz, to zywot mial skrócony.
Ja np. Tworzac swój nick, chcialem polaczyc SW ze swoimi pewnymi przekonaniami.
I tak, „lord” jest od SW, za to „Satham” wcale nie jest przekształconym „SZATAN”, tylko imieniem zaczerpnietym z komiksu Ericha Von Danikena-kto zna to wie.
A jak by to brzmiało Lord Darth Satham? E...nie zbyt.