TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Wyginięcie Mandalorian

Strid 2005-01-08 20:32:00

Strid

avek

Rejestracja: 2003-06-28

Ostatnia wizyta: 2025-09-13

Skąd: Poznań

Ogólnie przyjęty jest fakt ze Mandalorianie wyginęli przed Wojnami Klonów lub w ich trakcie. Potwierdzają to filmy, komiksy i książki ale... No właśnie zawsze jest jakieś „ale”. Wszystko wskazuje na to że to jedynie nadinterpretacja tekstu. Dlaczego? A powiedzcie mi gdzie jest wprost napisane że Mandalorianie Wyginęli? Nigdzie. Za to są teksty potwierdzające fakt ich działalności nawet w czasach Nowej Republiki! I nie chodzi tu o Bobe Fetta, Tobbiego Dalę czy Fenna Shysa. Nie. Tu chodzi o jedną z najlepszych firm produkujących jednostki kosmiczne w galaktyce czyli MandalMotors! Zapewne powiecie: „Zaraz! Przecież oni wyprodukowali tylko kilka jednostek! Jak mogą być o jedną z najlepszych firm produkujących statki kosmiczne w galaktyce?!”. To prawda ale za to jakich! Star Viper, Pursuer, Kimogila to tylko kilka przykładów. Są to jedne z najodporniejszych jednostek latających po Galaktyce! A sama firma specjalizuje się w budowie jednostek na zamówienie oraz modyfikacjach jednostek seryjnych! Co to oznacza? To ze Mandalorianie nie mogli wyginąć!

Moja teoria jest taka:
W latach 3950 - 70 przed Bitwą o Yavin Mandalorianie żyli w rozsypce. Wydaje mi się że Mandaloriańscy Wojownicy musieli podzielić się na dwie grupy – klany. Jedna żyła na Mandalore wraz z cywilnymi mieszkańcami planety, broniąc jej a druga wędrowała po galaktyce jako armia najemna.

Dalej kilka faktów:
Około 70 lub 80 lat przed Bitwą o Yavin niejaki Jaster Mereel - Protektor z planety Concord Dawn został wydalony z szeregów tej elitarnej organizacji za zabicie innego Protektora podczas służby. Mimo, że tamten był skorumpowanym przestępcą, sąd uznał jego winę i skazał go na wygnanie z jego rodzinnej planety. Po kilku latach Jaster ostatecznie znalazł sobie nowy dom - wśród Mandalorian. Będący jednym z najlepszych najemników Jaster szybko wspiął się na sam szczyt i został wybrany ich przywódcą co nie spodobało się to Vizsli - jego rywalowi, "czystemu" Mandalorianinowi. Vizsla ponad to uznał że Mandalorianie powinni władać galaktyką a nie walczyć za pieniądze jako Najemnicy co oprowadziło do rozłamu na Mandalorian dowodzonych przez Jastera i Watahe Śmierci rządzoną przez Vizsle a co za tym idzie doszło do wojny domowej wśród Mandalorian. Gdy Jaster Mereel wraz z Mandalorianami około roku 60 przed Bitwą o Yavin powrócili w nieznanych okolicznosciach na Concord Dawn Vizlsa ze swoją Watahą Śmierci zastawił na nich pułapkę w której zginęło wielu Mandalorian oraz mieszkańców planety. Wsród tych ostatnich była rodzina Fett`ów, najprawdopodobniej potomków starożytnego klanu Mandalorian. Gdy Młody Jango spotkał Mereela postanowił się do niego przyłączyć. Z jego pomocą Mandalorianie zastawili pułapkę na Watahe Śmierci w której zginęli niemal wszyscy jej członkowie a sam Vizlsa zniknął. 42 lata przed Bitwą o Yavin Młody lecz zdolny Jango Fett otrzymał swój pierwszy oddział i wraz z dwoma innymi (dowodzonymi przez Jastera Mereel oraz Montrossa) wyruszyli na prostą misje na planecie Korda VI. Misja okazała się pułapką zastawioną przez Vizlsa który jak się okazało przeżył bitwę na Concord Dawn i odtworzył Watahe Śmierci. W zasadzce na Kordzie VI zginęło wielu Mandalorian w tym ich przywódca Jaster Mereel. Śmierć Mereela z rąk Vizlsa była również winą jednego z Mandaloriańskich dowódców Montrossa któremu zbrzydło już wykonywanie rozkazów wiec nie pomógł Jasterowi. Gdy wrócił do niedobitków Mandalorian orzekł że przejmuje dowodzenie i rozpoczął ewakuacje lecz wtedy pojawił się Jango niosąc zwłoki Jastera. W tej sytuacji znając już fakty Mandalorianie postanowili ze to Jango powinien nimi dowodzić a Montross znikną. 10 lat później Wszyscy uważali ze Vizlsa wraz ze swą organizacją "Watahą Smierci" zginął w bitwie o Korde VI lecz okazało się inaczej.
Okazało się że Vizlsa żyje i zastawił kolejną pułapkę tym razem wykorzystując do brudnej roboty Jedi którym za pośrednictwem Barona Galidraan`u podał błędne dane. Dane te mówiły o masowych mordach jakich mieli się dopuścić Mandalorianie na planecie a których w rzeczywistości dopuściła się Wataha Śmierci. Rada bez wahania wysłała oddział Jedi pod dowództwem Mistrza Dooku. Tym sposobem doszło do Masakry na Galidraanie czyli jednej z pierwszych błędnych decyzji Rady Jedi. Z masakry ocalał tylko Jango Fett który został niewolnikiem. Kilka lat później statek na którym był przetrzymywany został napadnięty przez piratów. Jango skorzystał z okazji i uciekł na Galidraan aby odzyskać zbroje którą odnowił miejscowy Baron i zemścić się na Vizlsie. W akcie zemsty Jango dostał sięna pokład flagowej jednostki Watahy i zabił wszystkich członków organizacji a następnie został Łowcą Nagród.
Jango jednak nie był jedynym żyjącym Mandalorianinem. Poza nim przeżyli również Fenn Shysa i Tobbi Dala którzy znajdowali się wówczas na Mandalore - rodzinnej Planecie Mandalorian.

Znowu teoria:
Pod koniec Wojen Klonów już gdy Palpatine był Imperatorem wynajął Mandalorian żyjących na Mandalore do samobójczej misji najprawdopodobniej polegającej na eksterminacji Jedi.

Kolejny fakt:
Dowodził nimi Boba Fett a cała grupa liczyła 212 wojowników. Z tej armii ocalało jedynie trzech Boba Fett, Tobbi Dala i Fenn Shysa.

I jeszcze raz teoria:
Boba Fett nie udał się na Mandalore i za sprawą nauk Ojca oraz Genów został łowcą Nagród przez co nie był świadomy wydarzeń mających miejsce na Mandalore i stracił kontakt z Mandalorianami.

Na koniec porcja faktów:
Tobbi Dala i Fenn Shysa powrócili na Mandalore, rodzinny świat Mandaloriańskich wojowników. Wiadome jest również, że zorganizowali tam ruch oporu przeciwko imperialnym łowcom niewolników, którzy zajęli planetę podczas ich nieobecności. Tuż po przejęciu Bespina przez Imperium, krótko po tym jak Tobbi został schwytany przez imperialnych nadzorców niewolników, Fennowi udało się złapać Dengara, więc zaproponował wymianę. W tym samym czasie, na planecie przebywała Leia Organa szukająca zamrożonego w carbonicie hana Solo. Początkowo pomyliła ona Shysę z Bobą Fettem, lecz ten zdjął przy niej hełm i opowiedział jej swoją historię. Leia, pragnąc dowiedzieć się czegokolwiek o miejscu pobytu Hana, domagała się rozmowy z Dengarem. Transakcja nie doszła do skutku, Dengar zbiegł i doprowadził Imperialnych do kryjówki Shysy. Fenn infiltrował bazę łowców niewolników i uratował z ich rąk Leię i Tobbiego, jednak nie udało mu się ochronić tego ostatniego kiedy przywódca łowców, Suprema postrzelił go w pierś. Fenn zdołał jeszcze schwytać Supremę, niestety, Tobbi był zbyt ciężko ranny by przeżyć. Poświęcił się jednak walcząc do końca i umożliwił ucieczkę reszcie.
W bliżej niesprecyzowanych latach przed, po i w trakcie bitwy o Yavin Mandalorianie żyjący na Mandalore mimo faktu ze niewiele istot wiedziało gdzie znajduje się sama planeta oraz jeszcze mniej istot było na niej mile widzianych, rozwijała się jedna z firm produkujących statki kosmiczne. Była to MandalMotors - producent Pursuerów, Star Viperów oraz kilku innych małych oraz średnich jednostek. Firma ta znana była z dyskrecji oraz modyfikacji wprowadzanych na życzenie zleceniodawców. Początkowo MandalMotors było wolną firmą respektowaną nawet w czasach Imperium lecz gdy Mandalore padło ofiarą Imperialnej okupacji firma ta dostała się pod "nadzór" Imperium. 4 lata po bitwie o Yavin firma MandalMotors została uwolniona spod Imperialnego "nadzoru" oraz dostała pełne wsparcie Nowej Republiki.

Co o tym myślicie?

LINK
  • To ja się wypowiem:)

    Asturas 2005-01-17 11:02:00

    Asturas

    avek

    Rejestracja: 2004-06-21

    Ostatnia wizyta: 2024-04-01

    Skąd: Rovaniemi

    Prawdę powiedziawszy nigdy się nad Mandalorianami nie zastanawiałem. Przyjąłem do wiadomości, że wyginęli i że pozostało kilku, nazwijmy ich wyrzutków.
    Z drugiej strony Mandalorianie to bardzo ciekawy i wdzięczny temat, a zdaję mi się, że również ignorowany przez pisarzy.
    Może coś pochrzaniłem, ale swego czasu ktoś na Bastionie rzucił mi w dyskusji i tym co się porobiło z Boba Fettem znaczącego spoilera.
    Że w TUF`ie pojawił się Boba z grupą mandaloriańskich wojowników wyszkolonych do walki z Vongami.

    LINK
    • Tak, tak

      Strid 2005-01-17 15:36:00

      Strid

      avek

      Rejestracja: 2003-06-28

      Ostatnia wizyta: 2025-09-13

      Skąd: Poznań

      W TUFie pojawia sie Boba z grópą wojowników w zbrojach Mandaloriańskich ale nie wiadomo kim oni są.
      A co do ignorowania tego tematu to ostatnio coraz częściej sie Mandalorianie pojwaiaja ale jest jeszcze duuużo dziur w ich historii do załatania.

      LINK
      • Hmmm

        Asturas 2005-01-17 18:21:00

        Asturas

        avek

        Rejestracja: 2004-06-21

        Ostatnia wizyta: 2024-04-01

        Skąd: Rovaniemi

        Swoją wiedze o SW czerpię tylko z książek i filmów. Komiksów się nie tykam bo raz, że nie lubie ich a dwa, że są drogie. Tym samym nie widzę tych Mandalorian. Może coś się jednak w książkach ruszy.
        Zastanawia mnie czy w RotS`ie będzie coś o nich.

        LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..