Manifest Imperiala....wiem że Zaarov napisał posta o tytule ,,Prawda o Imperium". jednak mój post bedzie troche inny...i powie czemu jestem za Imperium i czemu uważam je za dobre a także podejmie ( mam nadzieję) dyskusje o tych jego wadach, które tak naprawdę w moim odczuciu wadami nie sa lub sa wyolbrzymiane. Byc może tytuł manifest nie jest zbytnio adekwatny do treści tego posta, ale innego tytułu wymyslać mi sie nie chciało
Czemu jestem za Imperium? Wbrew temu co rozgłasza Kyp Durron, nie każdy Imperialny jest zafascynowany militariami i dziecinny. Pisze nie każdy, bo są tacy gście którze mówią że są za Imperium, ale tak naprawde nie wiedza czemu ( na forum np hazar Chaal) albo są za Imperium bo zobaczyli niszczyciele ale na forum, ajk tylko włażą, psizą bezsensowne posty i zaraz widząć że większość nie lbui Imperium zmieniają zdanie i sami już nie lubia Imperium( przykłady na forum to np taki Darth Lucas czy Darth Yuri). Naiwasem mówiąc, temu drugiemu typowi forumowiczów jakby sie powiedizało że reszta forumowiczów lubi jeść gówno, sami by zaczeli je wcinać i prosic o dokładke, jednocześnie chwaląc jego walory smakowe w niebogłosy. Ale ot, taka dygresja.
W przeciwieństwie do tych dwój rodzajów ,,zwolenników" Imperium, na forum pozostałem już chyba jedynym jego rpawdziwym fanem-Irek umarł, Zarrov ucichł równie szybko jak sie pojawił. Wiec na moich barkach spoczywa obrona honoru i dobrego imienia Galaktycznego Imperium.
Czemu jestem za Imperium? Z powodu tego że interesuję się historią, oraz z mojej miłości do ojczyzny.
Polska była krajem wielkim, bogatym i potężnym odkąd połaczyła sie w 1569 roku w Lublinie unia z Wielkim Księstwem Litewskim, tworząc Rzeczypospolitą Obojga Narodów. Faktycznie, państwo było wtedy olbrzymie. Faktycznie, niezwykle bogate( od takiej Szwecji np byliśmy bogatsi kilkadziesiąt razy-ach, gdzież są zeszłoroczne sniegi...) Potężna? Miała oblrzymi potencjał-samej szlachty było u nas przecież pół miliona...W teorii.
Państwo-wielkie, to fakt. Ale samo państwo bogate nie było-budżet był śmiesznie niski niestety. Gdańsk miał dochód wielokrotnie przewyższający dochód państwa, a dochody pewnego magnata, Bazylego OStrogoskiego jeszcze w XVI wieku dochodziły do miliona złotych, czyli wiecje niz miał cały skarb państwa. Otóz bogaci blyi amgnaci i szlachta, a sam rząd, czyli umówmy sie Poslak była biedna jak mysz kościelna. Potężne? Niektórzy magnaci mieli wieksze wojska prywatne niz siły Rzeczypospolitejna jej terenach ( vide Jeremi Wiśniowiecki-on miał na Ukrainie 6 tysięcy swoich wojaków, a Polska 5000...) Ogólnie Poslka nie miała praktycznie wiekszej ilości wojska, licząć jedynie na pospolite ruszenie. Pospolite ruszenie, które pokazało swa klasę w wyprawach Mołdawskich, pod Cecora(1620 of cours-enie mylic z bitwą wygraną przez Polaków kilkanaście alt wcześnie, rpzez Zamoyskieog bodajże) i Ujściem.
Temu wszystkiemu winien był sejm. Winna była megalomania i krótkowzroszcznośc posłów, ich uwielbienie dla zasad ,,złotej wolności", w tym ich liberum veto...
To przez nich nie było pieniedzy an armie- to przez nich wydział sprawiedliwości Rzeczypospolitej i jego wyroki były warte tyle, co kupa gówna.
To przez ncih upadła Polska. Przez nich, przez tych emgalomanów i zawszoncyh zdrajców, na Radziejowksim i Sicińskim poczynając, a na Branieckim, Rzewuskim i Potockim kończąc, którzy za ,,30 srebników" zdradzali nasz kraj...Przez to że król w Poslce władze miał nikła i nie mógł ukrócić samowli magnatów i o wszystko msuaił sie prosić otaczających go zawsze 16 senatorów...
Ten sejm niezywkle przypomina mi Senat Starej i Nowej Republiki. Ciagłe kłótnie, ograniczenia władzy kanclerza/prezydenta, anarchia i słabość w momentacc kryzysy( np sprawa Naboo, Cammas czy tez kryzysu Yevethańskiego albo inwazji Yuuzhan Vong). Świadomośc słabości tego systemu w momentach zagrożenia.
Gdyby Polska była rzadzona przez monarche obdarzonego władza asolutna, albo chcoaiż jej zblizona, teraz nasze granice rozciągały by się zapewnne od Bałtyku do Morza Czarnego i od ODry po Morze Arktyczne...Albo przynajmniej byłyby w starych granicahc Unii Lubelskiej...
Dlatego jestem za Imperium. Aby Galaktyka nie została unicestwiona.
Kryzys Caamasi omal nie rozbił Republiki, zresztą podobnie jak sprawa Almanii oraz kryzysy Correliańskie i Yevethańskie. W Rzeczypospolitej mamy przecież rokosze Zebrzydowskiego i Lubomirskiego ( Mątwy....elitarna dywizja Czarneckiego została rozbita przez najemników Jerzego Sebastiana Lubomirskiego...), konfederacje Barska ( choć ta walczyła w słusznej sprawie) i konfederację targowicką...( trochę czaus jednak mineło zanim król podjął wobec niej jakiekolwiek działania...)
Republika w starciu z Yuuzhanami z poczatku całkowicie zlekceważyła niebezpieczeństwo , wysyłając śmiesznie niska lcizbe jednostke do walki, a po pierwszych powązniejsych klęskach coraz większe tworzyło sie grono ,,pacyfistyczne", niechcące konfliktu i walki,a w rzeczywistości chcace zdradzić NR aby YV patrzyli na nich łaskawszym wzrokiem...( takie ,,koła pacyfistyczne" wystepowały w poslki sejmie niemal w każdej wojnie..niewazne, wygrywanej czy przegrywanej...)
Ale zostawmy to, pomówmy o wadach Imperium...
Jako jedna z wad, forumowicze-liberałowie przedstawiają kwestie wolnego rynku, a raczej jego brak lub powazne ograniczenie. Jedyna tak anprawde znajconalizowaną firmą było Sienar Fleet Systems, które produkowało sprzet dla armii Imperialnej. A oprócz ich? Całe mrowie! Lororal, Blas-Tech, Merr-Sonn, Xizor Transports, Ororo, CEC i wiele wiele innych. PRzeciez Imperium musiało negocjowac z Xizorem uzycia jego transporotwców podczas Galaktycznej Wojny DOmowej. Handel i wolny rynek kwitł w Imperium najlepsze. Np taka Thyferra chociażby-Imperium potrzebowało by krazownika kalsy Strike aby zając Thyferre ale tego nie zrobiło czyz nie? Fakt, Imperium znacjonalziowało parę drobnych firm, np rafinerie bacty na Verkluryij, ale wg słów tamtejszego rpaocnwika, wnuka właścieciela firmy (!) wyszło to fabryce tlyko na dobre. Także firma Rendarów została skonfiskowana ( albo ich majątek, nie pamiętma dokładnie czy mieli firme) ale tylko dlatego że że cżłonek tej rodizny rozwalił skarbie Imperatora. Ostatnim znanym przypadkiem jest prób aprzejęcia firmy I`aat, ale to niestety była samodzielna inicjatywa moffa Keriotha...ale rzecz jasna niewykluczone, że Imperator by sie o tym dowiedział i ukrała Keriotha...ludzie z ISB są wszedzie...
Niewolnictwo i rasizm-fakt, tu bije się w pierś,niewolnictwo było złem, złem wielkim, i pewien jestem, że dałoby się go uniknąć, i w tym wypadku nie mam nic do dodania..no chyba żeby z więxniów za przestepstwa robic niewolników, to jedyny rodzja niewolnictwa jaki jeszcze dałoby sie zrozumieć...( a bo i po co zapychac więzienia i utrzymywac więźnia?- dzienne utrzymanie więźnia ksoztuje w Poslce więcje niż utrzymanie zołnierza- a ja szczerze mówiąc w momencie gdy zaczne płacić podatki chciałby jak już muszę to za utrzymanie zołnierza-niech więźniowie pracuja karnie, robią robote, której nitmk inyn się nie podejmnie-oczywiście nie w dzisiejszych czasach..ale kieydś to było skuteczne i możliwe..jak w Anglii np-więźień nie było, więźniowie psolzi jako niewol nicy do Ameryki czy innych posiadłości kolonialnych Zjednoczonego Królestwa). A co do rasizmu...jak już mówiłem, sam Imperator otaczał się niekiedy nieludźmi ( Xizor, Thrawn,Hissa, Hethirr jego Mroczni Jedi i doradcy z Byss dla przykładu). W Imperium było wielu rasistów niestety, to fakt ( Nyklas, Tarkin, Sate Pestage(cóz, przynajmniej jego klon był rasista-to jest pewne). Ale czy rasizm miałby panowac w Imperium zawsze? Niekonicznie. mógłby byc to tylko ,,stan przejściowy". Zauważcie, ze w Galaktyce zawsze było wiele międzyrasowych animozji,a po Wojnach Klonów musiały byc one ejszcze większe. Palpatien mógł to rozumieć i byc może dlateog goraniczył prawa przedstawicieli innych ras. Wyobrazacie sobie takiego IShori moffem sektora w któym są także Diamalanie? Albo w senacie ciągle podjudzanie się na siebie? Takie posunięcie mogło bądź co bądź gwarantowac stabilnośc, jednak, wydaje mi się że z biegiem czaus zostało by ono zniesione.
ALdeeran, Caamas, Ghormam Ludobójstwa....rzeźnie i masakry....Miliardy istor na Aldeeranie i Caams, tysiące na Ghormanie... Aldeeran jedak badź co bądź i jakby nie było nie zasługiwał na znsizczenia...zadziałała tu jednak samowola Tarkina, któy chciał dokońać ,,przykładu grozy". I dokonał straszliwej zbrodni...zamaist wysłac na Aldek klikadziesiąt eskadr myslwiców i bombowców ( an pokładzie miał ich wsakże pięc tysięcy) i trochę szturmowców, sami Aldeeranie bymu wydali Baila i Leie...
Caamas...stali oni na drodzę do powstania Imperium i zostali przez to niestety niemal całkowicie unicestwieni. Wierze, że było inne rozwiązanie tej sytuacji, że nie potrzeba było ich niszczyć...wybijać..ale niestety tak sie stało.
Ghorman-samowola Tarkina ponownie,a także słabość Imperatora do tego ,,czegoś". Szczerze mówiąc, jego można porównać do Himmlera wg mnie...lub Reinharda Heydricha...
Rzecz jasna jednak znsizczenie Aldeeranu było wielkim wstrzasem dla Galaktyki-ale dla galaktyki równie wielkimbyło znsizczenie Carridy. Na całym forum jeden chyba kyp broni tego dzieła...wszyskto fajnie ale tam też byli cywile...masa cywili....ich można wybijac tak, bo sa Imperialnymi,ale republikanów mi nie ruszać tak?
Wg mnie winę za znsizczenie Carridy ponosi pośrednio NR....za to że nie wpakowała Durrona do pierdla..albo nie skazała na karę smierci...To, ze Mon Mothma oddała to w ręce Luke`a, gówno świadcyz. Ludobójstwo ludobójstwem zostanie...A sprawcy ludobójstwa winni zostac ukarani.
Kobiety w siłach zbrojnych Imperium Czemu kobiety zajmowały takie miejsca bez znaczenia w siłach Imperium? Np w zaopatrzeniu? Ja nie mam nic do równouprawnienia kobiet..ale zauwazice mysli Imperialnych...i przy okajzi ponieikąd moje rpzemyslenia..Widziicie kboiety w oddziałach szturmowych, walączących na peirwszej linii? Jako pilotki bombowców bombardującyh fabryki? Jako pilotki mysliwców , dumnych że to ich strzał doprowadził do zaniku tarcza fregaty kalsy Lancer, a w konsekwencji, że jej koledzy ją dobili (fregatę) do smierci 850 osób? Jak myslicie, jaka ta kobieta-szturmowiec, majac na konice dziesiątki , ab! kliku ledwie zabitych, ta kobieta z bombowca, majaca dziesiątki lotów i zbombardowane tysiące miejsce, ta pilotka myslwica, mająca na koncie tyle mysliwców, jakkimi one będą matkami? ktoż moż ewysunąc arguemtn- jak mężczyźni moga być dobrymi ojcami,a le przecież mężczyzni walczą od poczatku..a kobiety walcząc...cóz, traca częśc siebie, pewni większa niz mężczyźni.
WIelka Czystka Jedi SPójrzmy prawdzie w oczy-kim, u schyłku SR, stali sie jedi? Przestarzałymi, żyjącymi w celibacie() rodzajami miedzygwiezdncyh policjantów i ,,ostatncih spraweidliwcyj",albo może raczej ,,primus inter pares", gdyż oni musiel się we wszystkow łączyć..jak nam tutaj Strider na każdym kroku zresztą podkręśla, rada jedi to byli głupcy, którzy bez sprawdzenia informacji wybili Mandalorian na Garinde ( czy jak to tam się zwie). Morał taki-mólwisz jedi, tam są źli, tak, tacy źli", a Rada wysyła swoich Wojowników o Miłość i Sprawiedliwościośc którzy bez zbędnych pytań wyrzynają powiedzmy kło correliańskich kur domowych, albowiem ten, który na nich donióśl, czuł do nich wielki żal, bo nie chciałby mu przyrzacić placka.
Oprócz tych powodów może jeszcze Imperator chciał zniszczyć zakon..aby potem go wskrzesić? Oczywiście powiedzmy jako Akademię Ciemnej Strony, pod innymi zasadami i z innymi celami?
Korupcja-tak, była w Imperium, przyznaje. Ale nie w takiej skali jak w Starej Republice ( a przynajmniej w jej końcówce). W NR tez zresztą panowała mkorupcja, nie mniejsza raczej niz w Imperium. Spotkałem się na forumz arguemtnem że w SR na pewno nie było kkorupcji w jej ,,złotym wieku". A takiego...korupcja była, ejst i bedzie...różnica jest tylko w skali...Porównacjie sobie np stopien korupcji w Szwajcarii a Rosji...
Banda durniów i rzeźników Tak sie nieraz mów o Imperialnych...Np Harrsk, Teradoc, Delvardus to faktycznie durnie jakich mało,a Isard i Tarkin rzeźnicy jakich mało...Ale spójrzmy na NR-szukaice durniów i zdrajców? jest ich całe zatrzęsienie..Pwoe, Niuv, Shes, Rodan...Niekiedy pytacie się ajk tacy durnie jak Harrsk mogli dojśc do tak wysokich stanowisk. A pytam sie aj was, jak w anjwyżsyzm dowódctwie NR znaleźli się tacy osobnicy jak Godta, Rabb, Muun, yeel? Dizeki protekcji admirała Sovva....A co do rzeźników-w tak przez takiego kypa uwielbianym Imperium Sith rzeźnik po rzeźniku stapał..I nie smęcić mi tutaj że to inne czasy-bądx co bądź, wtedy już była demokracja i to wysoko rozwinięta ( Republika istniała, czyz nie?) oraz to, że byli oni dużo ardziej zaawansowani technicznie od nas np
Jedność Imperium Idea Imperium polega na tym, ze Imperium rzadiz Imperator. Albo jakas silna osobistość, przez tegoż Imperatora, który jakimś cudem zparagnienie odejśc, namaszczona, jak Vader czy Thrawn. Zauwazcie jednak, że omal taka sama sytuacja jak po Endorze nie wydarzyła się władozm NR pod Coruscnat...Fey`la zabity, próby wydarcia sobie władzy, Bel iblis prkatycznie wypowiada poszłuszeństwo Republice...Zreszta, zoabczcie ile rayz podcza swwojej kadencji musiała Leia stawiac czoła przeróżnym spiskom i intrygom, mającym na celu usunięcie jej z urzędu? Za Imperium spiski takie były dwa ( a panowanie Imperatora znacznie dłuższe niż kadencja Organy)-spisek Wielkiego Moffa Trachty i póxniej WIelkeigo Admirała Zaarina.
Militaryzcja W jakim celu? Ja osobiście uwazma że w cleu odparcia inwazji YV, ale moga być tez inne powody-utrzymanie tego olbryzmiego w stanie względnego spokoju, zapewnienie kariery milionom ludzi, cheć rozszerzenie swych granic o Nieznane Terytoria,może nawet próba Międzygalaktycznej pdorózy i inwazji na inne Galaktyki.
Nazizm a Imperium Jak już pisałem, Imperium dopuszczało sie ludobójstw na skale biblijną wręcz. Tak samo psotepowali YV. Albo czy tez nie zbrodnią było to, że NR całkowicie niemalże olała uchodźców albo nie zabezpieczała ewidentnie zagrożonych planet, kiedy jeszcze miała siły to zrobić? Ale wg mnie maiło więcej zwspólnego z autorytaryzmem niż z nazizmem.CO miało wspólnego Imperium z autorytaryzmem? IDeę charyzmatycnzego (albo nawet nie, ) przywódcy,albo raczje głosi, to że władz ama się opierac na autortecie ( stąd nazwa
) -w tym przypadku Palpatine.Naizstowski elitaryzm w Imperium? Drazliwa sprawa. Każdy człowiek mógł dojśc do wysokich stanowisk. Ale fakt, człowiek;/ Co do stosowania terroru wobec wszystkich przeciwników politycznych- ten arguement wg mnie raczej odpada jesli chodzi o ,,nazizm a Imperium" w Senacie, podczas zażartych debat, takiej opozycyjne Mon Mothmie, Bailowi organa czy też Garmowi nic się nie stąło, dpokóki gdy założyli SOjusz Rebeliantów( zamach na Garma rzeczywiście był wcześniej,ale byc może dlatego, że ISB odkryło to,że utrzymywał, nikły ale nawet, kontakt z nielegalną opozycją, czyli rebelami) Faktycznie, równocześnie z rozwiązaniem senatu jak by nie patrzeć Imperium dostosowało się do zasasy o odrzuceniu równości politycznej jako ,,demoralizującej i zgubnej",ale z drugiejs trony,w tym momencie poza nielicznymi politycznie rowni byli praktycznie wszysycy. Chociaz wczesnie Imperium tylko krytykowało parlamentaryzm, a to punkt dla państwa auturytarnego. Imperium pochwalo silną władzę wykonwcza-Autorytaryzm zdobywa kolejyn punkt. Faktycznie, Imperium także wyznawało jendą zpodstawowych zasad autorytaryzmu-zasadę, wg której interes państwa wymaga bezwarunkowego podporządkowania sie władzy, ale nie wymaga jedności światopoglądowje obywateli. Imperium było niestety rasistowskie,a to zbliża je do faszyzmu. Ale nie do nazizmu, wydaje mi się. Bo Imperium nie wybijało żadnej rasy, nie miało żadenj np ,,kwestii bothańskiej" do rozwiązania. Nie miało obozów koncentracyjnych....
Podsumowując, wg mnie, Imperium było stanem przejściowym, przed stanie sie czymś na kształ I cesarstwa francuskiego ( napoleon BOnaparte, jakby ktos nie skumał), z nieco większa wolnością prasy. Silne i zjednoczone. Przygotowane na odpracie jakiegokolwiek ataku z zewnątrz. Z biegiem czasu odrzucające rasizm i niewolnictwo, niwelując tez ryzyko ataku z wewnątrz. Wolny rynek juz posiadający. DElikatne zdecentralizowanie władzy ( ustanowienie np specjalnej komisji, rady, współrzoądzącej lub nadzorującej Wielkich moffów).
Imperium któeg o nie upadłoby tak jak Polska. Nie upadłoby tak jak NR przed YV.
Jeżlei ktos to dotyczał to niech wie, że nie chciało mi się już więcej pisac...Ciekawe, czy ktoś się wda w polemikę?
(P.S.-wybaczcie za literówki-po formacie Worda nie mam, a że pisałem szybko i byłem dośc zmęczony, nie chciało mi się ,,ręcznie poprawiać".)