Mam małe pytanko odnośnie kapitana Panaki.Dlaczego nie występował on w "Ataku klonów"? Czyżby mu się coś stało, czy może został zabity?? Była to spoko postać jak dla mnie.
Mam małe pytanko odnośnie kapitana Panaki.Dlaczego nie występował on w "Ataku klonów"? Czyżby mu się coś stało, czy może został zabity?? Była to spoko postać jak dla mnie.
zapewne awansował, i został na Naboo, jako `ktoś` odpowiedzialny za WOP (Wojska Obrony Planety), lub coś podobnego...
albo przeszedł na emeryturę
o ile dobrze pamiętam to Panaka miał `maluteńką` rólkę w nowelizacji Ataku Klonów, lub Nadchodzącej Burzy (dokładnie niepamiętam)
ale za to Kapitan Typho, to jego bratanek
że Panaka był szefem królewskiej ochrony. Kiedy Padme przestała być królową, pozostał na stanowisku, by opiekować się Jamillą. Padme zaś dostała nowego ochroniarza - Typho. I tyle
iż aktor go grający, w taki czy inny sposób się nie dogadal z lucasem i nie zagral z tegoż powodu w AOTC, a że musieli to jakos wyjaśnić to mamybratanka
tylko pewne. To fakt. Hugh Quarshie (Panaka) domagał się od Lucasa, by rola kapitana była większa niż w Epizodzie I. Ponieważ nie podpisał kontraktu od razu na 3 filmy - jak np. Ewan McGregor czy Natalie Portman (kluczowe role), to mu podziekowano. Zwłaszcza, że kapitan Panaka/Typho w sumie byłby i tak zmarginalizowany.
Żeby nie było, tak jak ktoś tu napisał, że Quarshie`owi uderzyła woda sodowa do głowy, powiem tylko tyle, że to jest przede wszystkim aktor teatralny, będący członkiem Królewskiego Teatru Szekspirowskiego - a tam się ciężko dostać, więc nie do końca należy mu się dziwić, że ochłapó nie chciał brać.
Swoją drogą w TPM było kilku aktorów tego typu - z podobnymi teatralnymi doświadczeniami - np. Brian Blessed (Boss Nass) czy Oliver Ford Davies (Sio Bibble - ale ten zagrał w AOTC i ponoć ROST, chyba, że go wytną ;D) no i przede wszystkim ... Ian McDiarmid.
Teatr i Film mają wiele podobieństw ale też b. się róznią. "Panaka" jest dobry na deskach, ale to go nie kfalifikuje do bycia dobrym przed kamerą a tym bardeziej w superprodukcjach gdzie to nie aktor dyktuje! Dziwny człowiek
Oceniasz go bardzo subiektywnie. Pamiętaj, że TPM było kręcone w Anglii, więc Hugh nie miał większego problemu z pogodzeniem pracy na planie i w teatrze. Nie licząc lokacji. Mimo wszystko jego rola była tam większa. W AOTC musiałby pojechać na Antypody i tylko po to by kilka razy mignąć przed kamerą. Fakt obecnie poza Ewanem z ludzi grających w prequelach najlepiej radzą sobie dworki, ale takie mignięcie nie pomogłoby Hugh w karierze. W "Gwiezdnych Wojnach" już grał, a w AOTC jego postać byłaby zdegradowana w stosunku do TPM. Dodatkowo musiałby poświęcic część czasu przeznaczonego na przygotowanie się do roli teatralnej - i kto wie, czy nie skończyłoby się tym, że cały sezon mógłbyć w plecy. Wiesz nie każdy chce być Sly`em Stallonem, a Quarshie już wcześniej dokonał podobnego wyboru. Uznał, że nie będzie robił kariery za wszelką cenę i nie będzie brał każdej roli. I tym sposobem odrzucił rolę Othella w spektaktlu, bo uznał, że niewłaściwie przedstawia czarnych i w takiej farsie nie chciał brać udziału. Prawdę powiedziawszy rolą to miał szansę zyskać o wiele więcej niż granie w jakimś filmie kapitana Panakę, który stroji kilka min i jak go sąsiedzi zapytają, gdzie grał (nie fani), bo go w AOTC niezauwżyli, to będzie miał problem jak się wytłumaczyć. Powiedziałbym raczej, że chłodno kalkuluje swoje szanse, możliwe zyski i starty. Przede wszystkim pamiętaj, że w swoim CV "Gwiezdne Wojny" już ma. Co innego gdyby odrzucił np. rolę w LOTRze, ale w SW - przynajmniej nie daje się sklasyfikować do jednej roli. A tak byłby np. zagrał w 19 filmach z tego w 3 Panakę . Dodatkowo w 2 z tych 3 filmów prawie nic nie powiedział i nic nie zrobił.... Myślę, że Hugh zdawał sobie z tego sprawę, postawił więc sprawę jasno - chcę grać w AOTC, a nie pojawić się i stroić miny. Bo na robienie min, to mu się za bardzo nie opłaca jeździć do Australii, chyba, że GL dałby mu na prawdę dużą kasę. Na to się Lucas nie zgodził, więc sobie podziekowali.
Zresztą Ewan też wybiera sobie dużo filmów, które superprodukcjami nie są .
...z jednej strony zasuwa w superprodukcji masowej, a z drugiej preferuje filmy ambitne i tam zbiera największe laury. I trudno mu się dziwić, że SW traktuje jak zło konieczne... z tego jest kasa i populaność, a swoje ambicje i talent zostawia na mniej popularne kino.
W sumie niegłupio
Hugh Quarshie zrobił dokładnie to samo, tyle że zamiast amibtnego kina ma teatr. Za AOTC dużo kasy by nie dostał, więc to olał, sprawa prosta .
...bardzo mądrze
Jak mnie wyrzucą z politologii i nie przyjmą na polonistykę albo ASP to pójdę do szkoły aktorskiej i też będę taką politykę uprawiał
...ten to nawet w aktorastwie politykę znajdzie Zwodziciel jeden!
...nie kręcę, sam to powinieneś wiedziec! Sithowe nasienie
aktor chciał więceh hajsu, nie dostał i zrezygnował i dlatego go nie ma, ale nie jestem pewien. Zresztą tak by sie można pytać o co najmniej 60% kadry wojskowej z ST, tam do dopiero znikają ?
to fakt. Taki np. generał Dodonna sobie parę lat posiedział w celi na "Lusankyi", a potem powrócił w DE. Ale do wszystkiego da się dorobić odpowiednią historię
...chronologicznie rzecz ujmując powrócił już w "Isard`a Revenge". A co do DE... to dobrych parę lat wcześniej w komiksie Classic SW Dodonna ginie (to miało wyjaśnić jego nieobecność w TESB i ROTJ), czego Veith i Kennedy najwyraźniej nie zauważyli i wstawili go do siebie. Swoją drogą Kennedy wielu rzeczy nie zauważył, bo u niego SSD wygląda jak ISD, tylko jest większy...
Tacy ludzie to mają tupet
Żeby Lee żądał siana albo Hayden to rozumiem- to wazne role. Ale takie kmiotek jak Panaka... nieporozumienie
...nowelizacji AOTC kapitan "Kanapka" występuje, choć tylko w jednej scenie, kiedy Padme przygotowuje się na Naboo do odlotu na Coruscant. Warto zauważyć, że w tym czasie, na zewnątrz panowały zamieszki, więc może cpt. był zajęty i akurat nie mógł ochraniać Jamilii podczas audiencji Padme.