Jako ze jestem fanem techniki wojskowej seroko pojetej i lubie porownywac to co sie dzieje w SW.... ostnio myslalem sobie znow nad porownaniem 2 wojny swiatowje do swiata SW.. Dokladnie mi chodzi o role samolptow i duzych okretow owjennych jak pancerniki i lotniskowce o ich ewolucje... po drugie pokzane jak okrety wojene ewoluja ze wzgledu na doswiadczenia z dzilan wojennych.....
Zaczne od poczatku :
W latach dwudzistych ciagle okret liniowy byl najwazniejszym okretem we flocie, samolot gdzyby nie konferencja W londynie i Waszyngtonie i spowodowane ze ograniczono tonaz okretow, by sie tak szybko nie rozwinal...
W przededniu drugiej wojny siwtowej samoloty juz stanowily zagrozenie dla duzych okretow wojennych ale dopiero dzialania na pacyfiku pokazalo ze nastapil zmierzch pancernikow a na arenie zostaly lotniskowce..... i samoloty....
Ciekwie tez sie ksztaltuje uzbrojienie przeciw lotniczena na okrteach liniowych na poczatku wojny takie okrety jak mialy srednio po 20-30 dzialek a na koncu wojny po 100-150....
a w SW dziwnym trafem okrety liniowe nie posiadaja artylerii przeciw loticzej, dla mnie to jest dziwne taki ISD obawia sie chmary X-wingow ale przeciez mozna by byla zainstalowac dzialka z fregat klasy Lancer zamiast np 20 turbolaserow (nie zmiejszylo by to sily ogniowej az tak bardzo) a X wingi mialy by naprawde duzy problem zeby sie zblizyc do tego okretu bez duzych strat,do tego dobry szyk loty i maskara latajachych maszyn.....
Jedynie okrety Rebeli mialy ukryte bomby przeciw samolotom w kadłubie statkow liniowych..... Impeium ma to gdzies,,,,, dalej produkuje okrety bez wiekszych zmian jedynie co zmienia to moze oslony itp....... dla mnie znow pokazuje ze ksiazki sa pisane masowo a wiec znow rozmisjaja sie nawet bym powiedzila ze zdrowym rozsadkiem....