TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Prequele

Niesprawdzone info na temat TPM i AOTC

Jedi Hunter 2004-12-16 14:34:00

Jedi Hunter

avek

Rejestracja: 2003-01-06

Ostatnia wizyta: 2024-11-03

Skąd: Mińsk Mazowiecki

Chodzi mi oto abyście podawali tutaj stare, niesprawdzone informacje odnoszące się do e I i II, które było można przeczytać przed premierami obu filmów. Ja podam kilka na dobry początek:

- Josh Harnet na 90% miał zagrać Anakina w AOTC
- Duch Qui Gon Jinna miał pojawić się w AOTC
- W AOTC miała też pojawić się kobieta Sith, którą zastąpił Dooku

Proszę o nie podawanie informacji odnośnie ROTS nawet tych niesprawdzonych!

LINK
  • kolejne rzeczy

    Lord Sidious 2004-12-17 23:07:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-02-24

    Skąd: Wrocław

    to pomysły, które były refaktorowane. Zanim pojawił się Dooku była rozważana zarówno kobieta Sith - projekty posłużyły potem do stworzenia Asajj Ventress, ale też cyborg walczący na miecze - Darth Rage . Z tego drugiego powstał ostatecznie po refaktoringu ... Generał Grievous. .

    LINK
  • Bane

    Ozymandias 2004-12-17 23:25:00

    Ozymandias

    avek

    Rejestracja: 2002-10-29

    Ostatnia wizyta: 2006-06-04

    Skąd: Kraków

    Miał pojawić się wskrzeszony Sith Darth Bane i w tej roli mielismy zobaczyc Christophera Walkena (pamietajmy, ze w starej trylogii miał zagrac Hana Solo, ale może nawet i dobrze, ze to nie wyszło). W okresie tworzenia EII w prasie pojawiły sie informacje o negocjacjach prowadzonych z Walkenem, lecz jak widac ostatecznie do niczego nie doprowadziły...

    LINK
    • wiesz to raczej

      Lord Sidious 2004-12-17 23:29:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2025-02-24

      Skąd: Wrocław

      była plota fanów bo poza jego pojawieniem się, nikt nawet nie wiedział, co on miałby robić . Niektóre rzeczy faktycznie są wymysłem fanów, a inne to przecieki, które potem są np. w albumach dokumentowane - vide Lady Sith .

      LINK
      • mozliwe mozliwe

        Ozymandias 2004-12-17 23:35:00

        Ozymandias

        avek

        Rejestracja: 2002-10-29

        Ostatnia wizyta: 2006-06-04

        Skąd: Kraków

        ale podobno Walken albo co najmniej jego agenci potwierdzali, że gada...chociaz na własne uszy nie słyszałem...hm, mozliwe, że plota, jedna z wielu. Chociaz Walken i Oldman nie bardzo pasuja do SW, wielu chciałoby ich tam zobaczyc (albo chociaz usłyszeć).

        LINK
        • Dlaczego

          Kyle Katarn 2004-12-18 03:04:00

          Kyle Katarn

          avek

          Rejestracja: 2002-06-13

          Ostatnia wizyta: 2025-02-12

          Skąd: Pilchowice

          Walken nie miałby pasować do SW na Sitha? W "Armii Boga" grał dosyć podobną postać ... i robił to fenomenalnie moim zdaniem

          LINK
          • Uwaga, nieco off-topicowo, ale do Kyla

            Ozymandias 2004-12-18 14:48:00

            Ozymandias

            avek

            Rejestracja: 2002-10-29

            Ostatnia wizyta: 2006-06-04

            Skąd: Kraków

            Drogi Kyle, wiesz, ze jestem fanem Walkena (jak równiez Oldmana) i sam chetnie zobaczyłbym kazdego z nich choćby epizodycznie w SW ale juz tak to jest, przynajmniej w NT, że osobowosci aktorskie odgrywają drugoplanowa rolę. Zapewne dlatego, żeby nie zdominowały całego filmu. Zobacz choćby takiego Lee, który pojawia sie na moment i juz potrafi zawładnąć nasza uwagą a potem od razu ileś tam fanów wypłakuje się na róznych forach jakiz ten Dooku nie wykorzystany (juz oni by go akurat wykorzystali he he). Obawiam się, że podobnie mogłoby się stać z któryms z powyższych - albo zostałby zmarginalizowany, co pozostawiłoby wrażenie niedosytu, albo zawładnąłby fabułą , tym samym przekręcajac koncepcje wujka Lucasa. W ST do czegoś takiego doszło z Fordem, którego "magnetyzm aktorski" okazał się na tyle mocny, że grana przez niego postac wielokrotnie okazywała się barwniejsza, bogatsza i żywsza niż Luke. Tak wiec..wydaje mi się , że Walken by nie pasował, bo tylko raz by się pojawił, strzelił tym swoim mrozacym spojrzeniem i już byłoby jakies "-I love you - I know" i flanelowiec trzymajacy sie za głowe, że całe jego misterne zaplanowane nudziarstwo - wali sie w gruzy. W sztuce nie da się wszystkiego zaplanować, najlepsze rzeczy to te , które wychodza przypadkiem i przez to wyglądaja tak autentycznie. pozdrawiam

            LINK
            • nieco off-topicowo do Oza

              Kyle Katarn 2004-12-18 16:20:00

              Kyle Katarn

              avek

              Rejestracja: 2002-06-13

              Ostatnia wizyta: 2025-02-12

              Skąd: Pilchowice

              Ozymandias napisał:
              flanelowiec trzymajacy sie za głowe, że całe jego misterne zaplanowane nudziarstwo - wali sie w gruzy.
              --------
              Mocne Pozostaje mi tylko się zgodzić.
              Choć ja właśnie należę do tej grupy opłakującej Dooku (czasem w kąciku sobie pochlipię i mi przechodzi, wyjdę z tego, nie martwcie się )
              Tylko zauważ, że w OT negatywna postać jest niesamowicie magnetyczna - a jej mroczna popularność przyćmiewa nawet Hana. Mnie właśnie takiej postaci brakuje w NT. (Zresztą gdy usłyszałem o Walkenie w latach dziewięćdziesiątych byłem zachwycony tą informacją.)
              Problem w tym (dla mnie ), że w NT Flanelowiec nie zdecydował się na pierwszoplanową złą postać – w tym kontekście przyznaję ci rację co do Walkena.

              PS
              Zresztą sądziłem, że skoro z jednej strony Walken, to Anakina będzie grać ktoś równie dobry dla równowagi... ale kogo wtedy papa Lucas zanudzałby bajeranckimi, kolorowymi efektami?

              LINK
              • off topicowo nawet w stosunku do off topicu, ale wciaz do Kyla

                Ozymandias 2004-12-18 16:50:00

                Ozymandias

                avek

                Rejestracja: 2002-10-29

                Ostatnia wizyta: 2006-06-04

                Skąd: Kraków

                A tak na marginesie mam film dokumentalny o Christopherze Lee i jeszcze mam miec za niedługo 7 Hammerowskich horrorów z jego Draculą, więc jestem gotów na wymianę itd Co prawda nie jest to Dooku we własnej postaci ale wiele z niego na pewno. Lee ma niesamowita charyzmę - ten głos, akcent, cały płynacy z jego sylwetki majestat - słowem, prawdziwe aktorstwo, czyli cos co kompletnie nie pasuje do wioski video i komputerowego poprawiania ruchu reka aktora bo akurat tak pasuje albo i nie pasuje panu rezyserowi. Czarny charakter w SW, który nie potrzebował kilogramów plastiku (stali?) szkieł kontaktowych, rogów itd, żeby zelektryzowac - to jest sztuka!

                Lucas daje nam kino doskonałe, bez skazy, niczym chromowany kadłub statków z Naboo - niestety wszystko ma swoją cenę i nowe SW płaca za to bezdusznością i plastikiem. Wiele razy broniłem AOTC bo moim zdaniem był lepszy "doroślejszy" od poprzednika ale to tez film - przejsciówka, tak naprawde od samego (złego) poczatku czekamy z pewną obawą na grand finalle i to co on nam przyniesie bedzie ukoronowaniem całości - wzniesie albo pogrązy.

                Aha, i jeszcze jedno - w EI rewelacyjny był Liam Neeson - facet ma taka charyzme, że jak tylko zobaczyłem trailer nowego batmana i sceny jak Liam trenuje Christiana Bale pomyslałem "Qui Gonn Jinn, nareszcie". I potem się dziwić, ze go tak predko w EI ukatrupili...

                Tez sobie pochlipuje za Dooku i bez konca puszczam sobie ten jego monolog do zwisajacego Kenobiego: -Alez przyjacielu, to jakies szaleństwo, że cie tu uwięzili itd...

                LINK
                • co?

                  Dzoser 2004-12-18 18:57:00

                  Dzoser

                  avek

                  Rejestracja: 2004-06-03

                  Ostatnia wizyta: 2005-06-14

                  Skąd:

                  - Czarny charakter w SW, który nie potrzebował kilogramów plastiku (stali?) szkieł kontaktowych, rogów itd, żeby zelektryzowac - to jest sztuka!

                  O ile się nie mylę to ten kilogram plastiku i rogów był jedną z najlepszych postaci w OT i to w dodatku stał się jedną z podstawowych ikon związanych ze SW. Poza tym jego wygląd ma coś w sobie co zdecydowanie przewyższa mnóstwo innych podobnych postaci z innych filmów, jest jakby to powiedzieć bardziej przekonywujący. Dodam jeszcze, że nie należy zapominać o roli Jamesa Earla Jonesa który ma być może nawet większy wkład w jakość i siłę przekonywania postaci Dartha Vadera z OT, niż sam wygląd tej postaci.

                  LINK
                • Off-topic na całego do Oziego

                  Kyle Katarn 2004-12-18 19:22:00

                  Kyle Katarn

                  avek

                  Rejestracja: 2002-06-13

                  Ostatnia wizyta: 2025-02-12

                  Skąd: Pilchowice

                  No właśnie! – czekanie na wielki koniec - mnie też to zastanawia, czy nie dało by się stworzyć osobnej (choć częściowo) ciekawszej historii dla NT - bo tak, pozostało podporządkowywanie wszystkiego pod owy wielki finał i OT – przez co NT wygląda trochę jak pokaz slajdów.

                  Oczywiście ja też należę do obrońców NT bo po pierwsze jest to Kino Nowej Przygody i jako takie sprawdza się dla mnie znakomicie – więc miecz mi się zapala w kieszeni ( auć ) kiedy ktoś kubeł pomyj na ten film wylewa i czepia się wydumanych drobiazgów. (..."a żaden zbój* nie zwycięży nas nigdy tralala"... ) Z drugiej strony, jako fan, chciałbym by ten film był czymś więcej. By powtórzono sukces Kershnera i fascynowały nie tylko efekty, sceny akcji i muzyka.

                  Liam – facet jest świetny i to on właściwie gra pierwsze Jediajowe skrzypce w TPM. Również, jak wiemy ma swoje stadko płaczek-niebożątek wśród fanów SW A na Batmanowy tarailer muszę looknąć koniecznie skoro tak zachwalasz

                  Lee - oj tak, na otarcie łez reflektuję jak najbardziej na filmy Draculowe. Mogę się zrewanżować „starociami” Kurosawy.
                  Vader rzeczywiście elektryzował w dużej mierze modulowanym głosem, dodanym oddechem, kostiumem - jest w dużej mierze niepowtarzalny i za to mu chwała, stał się symbolem. Ale nie wiem czy chciałbym jego podróbę w NT (jako głównego szwarc charaktera) - takich odgrzewanych kotletów mamy już wystarczająco dużo w całym EU - zobaczymy jak wypadnie Grievous.
                  W NT mamy za to od początku bardzo dobrego Iana McDiarmida – choć mało na razie. Czekamy na więcej i łapki zacieramy.

                  * Tdc

                  LINK
                  • eeeh, fajne te offtopiki do Kyla

                    Ozymandias 2004-12-19 01:55:00

                    Ozymandias

                    avek

                    Rejestracja: 2002-10-29

                    Ostatnia wizyta: 2006-06-04

                    Skąd: Kraków

                    Zawsze (tzn kiedy ich jeszcze nie było) wyobrazałem sobie ta historie inaczej - chocby jej początek - myslę, że spokojnie mogłoby sie zaczac w okresie EII i zadna republikańska arabeska ani barokowy wzorek nie zostałaby pominiety a byłoby dostatecznie duzo czasu na pokazanie rzeczy waznych i doniosłych dla uniwersum SW - oczywiście wojne klonów, przejecie władzy absolutnej przez Palpatine, eksterminacja Jedi, pierwszy moment rządów imperium itd.

                    Niemniej zamysł Lucasa jest dosyc czytelny - uczynił z NT historie Anakina konsekwentnie sie tego trzyma, nie wszyscy sie spodziewali ze pokaze bohatera juz w czasach kiedy był małym szkrabem, niektórych (mnie!) to nawet zszokowało bo od zawsze ekwiwalentem sprytnego dzieciaka w SW był R2D2 a tu nagle w epicentrum galaktycznych wydarzeń mamy prawdziwe dziecko. Gorzej, że cały czas czekamy na powrót motywów i postaci ze ST bo nowa jakby nie dostarczyła nam zadnych równorzednych ekwiwalentów.

                    NT - jest kinem nowej przygody i to jakim! - wystarczy porównac SWNT do jakiegokolwiek obrazu SF ostatnich lat...widac, że przez te 3 lata chłopaki sie tam nie obijaja - ma to wszystko ogromna skale i stopien komplikacji o jakim Holywoodzcy producenci moga sobie tylko pomarzyć, jak napisałem wczesniej - kino bez skazy, co nie znaczy, że ideał.

                    Tak mi się zdaje w NT tak naprawde brakuje autentycznego dramatu i grozy, takiego odnoszacego się do naszego swiata tu i teraz. Jedyny taki jaki sie pojawia i z jakim mozna się uczuciowo identyfikować to smierc matki Anakina i potem wybicie w odwecie tych nieszczęsnych Tuskenów - to mnie ruszyło. Ale pozostałe problemy to juz mi najzwyczajniej sa obojetne - okupacja Naboo przez patykowate roboty, powstanie gungan - których szczerze mówiąc wolałbym wogóle nie poznawać czy niebywałe stęzenie midichlorianów w krwi młodego Skywalkera itd. Bardzo ładny jest watek detektywistyczny z Kenobim w AOTC ale czesto miewam wrażenie, że zrobiono go takim dla przerywania scen tzw romantycznych.

                    Po Liamie to i ja płaczę a gdzie tylko go widze to naprzemiennie nazywam go Qui Gonnem lub Liamem Neesonem z przewaga tego pierwszego oczywiscie. Licze na jego krótkie pojawienie się w EIII .
                    Ian McDiarmid istotnie jest rewelacyjny - ale co się dziwic , w końcu Angol. Niestety w EII niemiłosiernie przycieli jego role i nie miał okazji się wykazac, a szkoda

                    LINK
            • Ozy... przyznaję Ci rację...

              Banita 2004-12-18 16:53:00

              Banita

              avek

              Rejestracja: 2003-03-24

              Ostatnia wizyta: 2011-07-28

              Skąd: Pilchowice

              Gwiezdne wojny to taki film w którym nie są ważni aktorzy tylko efekty specjalne. Wielki aktor nie ma szans zaistnieć bo film ze swojej strony jest płytki emocjonalnie. Ja wiem że brzmi to jak zarzut, ale taka jest specyfika. Poza tym postaci pełniejsze niż chce tego wójcio Lucas rozwalają fabułę i wydłużają film. A Lucas boi się, że to mu podniesie koszty. Poza tym boi się że film stanie się nudny. Ja wiem że po obejrzeniu sceny przy kominku w AOTC może zamarzyć sobie by zagrała ją dwójka dobrych aktorów...

              LINK
              • Tak, tak...

                Ozymandias 2004-12-18 17:10:00

                Ozymandias

                avek

                Rejestracja: 2002-10-29

                Ostatnia wizyta: 2006-06-04

                Skąd: Kraków

                Tak, tak, doświadczenie Lucasa pracy z takim R. Duvallem przy THX 1138, notabene najnudniejszym filmem SF jaki widziałem w życiu mogło rzutować na jego przyszłe decyzje odnośnie obsady. Chociaz nie brak w SW nazwisk wielkich to zazwyczaj pojawiaja się one na drugim planie - stłamszone i wyciszone w stosunku do tego jak je znamy z innych filmów - chocby taki Samuel Jackson. Ba, nawet taki Evan wypada jakoś blado i bezbarwnie w EI-II na tle np takiej roli w Big Fishu. Anomalia w SW jaką był Ford bierze się moze stad , że miał to szczescie, ze EV rezyserował Kershner, który akurat ten jeden raz wiedział jak postepowac z aktorami . W EVI Han solo najpierw jest niewidomy a potem strasznie cichutki (nawet pejsy ma mniejsze niz w EIV i nie wystarczy mi wyjasnienie, że to wszystko dlatego, że babe sobie znalazł

                LINK
                • tak

                  Boris tBD 2004-12-20 01:00:00

                  Boris tBD

                  avek

                  Rejestracja: 2001-09-17

                  Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                  Skąd: Piaseczno

                  tylk opopatrz jak wygląda większość filmów gdzie super aktorzy są napakowani w rolach glównych - kicha... i tyle

                  a co jak co aleGL nie można zarzucić zlego doboru aktorów bo tu jest on mistrzem !!!

                  LINK
                  • Jor-

                    Ozymandias 2004-12-20 13:06:00

                    Ozymandias

                    avek

                    Rejestracja: 2002-10-29

                    Ostatnia wizyta: 2006-06-04

                    Skąd: Kraków

                    eee, nie jest tak źle. Pytałem się ostatnio na konkursie filmowym o "Krwawego Romeo" a tam i znane nazwiska i dobrze graja. Zalezy co rozumiesz przez "super aktorzy", dla jednych to ci z okładek brawo, dla drugich aktorzy charakterystyczni, albo ci co sprawdzja się w rolach psychopatów itd...
                    Złego doboru mu nie zarzucałem, co najwyzej fakt, że jak ich juz ma to nie daje im sie rozkręcić tak jakby na to zasługiwali.

                    LINK
                  • nie

                    Boris tBD 2004-12-20 19:52:00

                    Boris tBD

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-17

                    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                    Skąd: Piaseczno

                    zgodze się z tobą absolutnie, mi sie wydaje ze na taki S. L. Jackson choć ma mała role to pokazał wielką klase w bochaterze którego stworzył itp zeby wykożsytać mozliwości wcale nie trzeba paplać przez 80% filmu !!, czasami taka mała charakterystyczna rola wymaga więcej wysiłku niż pierwszoplanowa i myśle ze dlatego GL dobiera tak a nie inaczej

                    LINK
                  • moze troche przerysowuje, ale mówię, ze jednak tak

                    Ozymandias 2004-12-21 12:32:00

                    Ozymandias

                    avek

                    Rejestracja: 2002-10-29

                    Ostatnia wizyta: 2006-06-04

                    Skąd: Kraków

                    hm, nie chodzi mi bynajmniej o paplanie, taki Hemmings w "powiekszeniu" nie mówił prawie wcale a jaka fajna postać stworzył...zgadzam sie , że Jackson w EII wyszedł nieco z mydlastych ram jakie narzucił mu poprzedni prequel, ale wciaz jest sztywnawy jak kij do krykieta... jak on to mówi? "Gra skończona"po czym spada na arenę? Wooow, most impressive! Cóz, może to jakas norma, że jak się jest jedi to gdzieś się gubia normalne, ludzkie odruchy. No tak, ale przeciez Jedi nie okazuja emocji , w związku z czym aktorzy niech tez graja bez emocji - oby tylko nie pochodzili bezemocjonalnie do swych ról.... Ale skoro jestesmy w tym temacie to najbardziej mi sie podobało we wczesnych zapowiedziach AOTC, że Obi-Wan okaze się postacia podchodzaca z dystansem do zycia, ironiczną, z poczuciem humoru na miare Hana Solo. No cóz, jak przekonaliśmy sie w filmie dystans to może i miał, ale dosyć chłodny. Sam Obi, pomimo dosyc imponującego watku detektywistycznego, którego był bohaterem, niewiele nabrał barwy od czasu TPM, ot, broda mu urosła i cała zmiana...

                    LINK
                  • haha

                    Boris tBD 2004-12-23 22:16:00

                    Boris tBD

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-17

                    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                    Skąd: Piaseczno

                    widze ze wiesz więcej niż Lucas, brawo mistrzu kręcenia filmów, kłaniam się przed tobą, wstyd mi ze są tacy fani jak ty co tylko szukają dziury tam gdzie jaj nie ma, jak ci sie Sw nie podoba to sobie ogladaj Klan albo horrory...., nikt cie nie zmusze

                    pozaty MW jest zawodowcem ma spokuja mino to widać że się przejmuje choć tego nie okazuje, a Obi to calkowita zmian proponuje sobie przez swieta jeszcze raz zobacZyć wszystkie pięc epizodów...

                    LINK
              • Ciekawe

                Dzoser 2004-12-18 19:08:00

                Dzoser

                avek

                Rejestracja: 2004-06-03

                Ostatnia wizyta: 2005-06-14

                Skąd:

                określenie "płytki emocjonalnie" dla filmu zawierającego takie sceny jak śmierć Obi-Wana, walka Luka z Vaderem w EV i EVI oraz nauki Yody w EV.

                LINK
                • ochy i achy

                  Ozymandias 2004-12-19 01:18:00

                  Ozymandias

                  avek

                  Rejestracja: 2002-10-29

                  Ostatnia wizyta: 2006-06-04

                  Skąd: Kraków

                  To są zajebiste sceny, nie przecze, ale pamiętaj, że jestesmy swego rodzaju gettem (no moze za duze słowo, ale akurat nic analogicznego nie przychodzi mi do głowy) ,fanklubem i u takiego miłośnika Kieslowskiego czy Wajdy twój post moze wzbudzic salwy smiechu. Niezaleznie od zawartości merytorycznej SW posiada moc odziaływania na KAŻDEGO widza i tu nie przeczę, ale nie u kazdego to samo wyciska z oczu łzy. Nasze spekulacje miały raczej na celu próbe wyjasnienia sobie dlaczego Lucas tak mało pola do popisu zostawia dla aktorów - takze tych wybitnych i pierwszoplanowych a innych jak twierdze bał by sie po prostu zatrudnic z obawy przed wypaczeniem koncepcji cyklu. Vader jest postacia doskonałąl, ale nie stoi za nim tak naprawde zadna aktorska kreacja, został mistrzowsko wykreowany przez realizatorów tamtych filmów - i tu pokłon przed wójkiem Lucasem bo to mu chyba najlepiej ze wszystkiego wyszło. Gorzej kiedy przyszło opowiedziec geneze tej postaci ale to juz straszny off-topic wtedy się robi....

                  LINK
                  • ok,

                    Dzoser 2004-12-19 10:31:00

                    Dzoser

                    avek

                    Rejestracja: 2004-06-03

                    Ostatnia wizyta: 2005-06-14

                    Skąd:

                    pamiętaj jednak że w sztuce jako takiej, także w filmowej nie istnieje jedynie jeden gatunek i nie wszystkie filmy muszą być podobne do dokonań wspomanianych panów by nie zostały uznane za płytkie emocjonalnie. Wedle mnie każdy kto wysili się chociaż trochę na obiektywizm uzna, że dzięki tym scenom ten film nie jest płytki emocjonalnie, o to mi chodziło i o nic więcej. Stwierdzenie że SW, a zwłaszcza OT jest płytka emocjonalnie jest kompeltnym nieporozumieniem, co nie oznacza, że jest filmem przesiąkniętym głębią intelektualną. Są jeszcze stany pośrednie, a poszczególne sceny SW jeśli idzie o głębię emocjonalną stoją na naprawdę wysokim poziomie sztuki filmowej (zwłaszcza oba pojedynki Luka z Vaderem, ale śmierć Bena także, Yoda również, chociaż tutaj jest więcej kalek niż kreacji samych twórców SW).

                    LINK
                  • Aha

                    Dzoser 2004-12-19 10:33:00

                    Dzoser

                    avek

                    Rejestracja: 2004-06-03

                    Ostatnia wizyta: 2005-06-14

                    Skąd:

                    co do Vadera, to naprawdę nie rozumię dlaczego nikt nie docenia kreacji aktorskiej (chodzi o wypowiadane kwestie) Jamesa Earla Jonsa? Przecież bez niego Vader byłby znacznie mniej przekonywujący, dlaczego to pomijacie? Tutaj też jest element aktorskiego mistrzostwa, gdyby nie JEJ to postać Vadera mogłaby być zdecydowanie mniej sensowna i przekonywująca. Nie zapominajmy, że najważniejszym narzędziem aktora jest jego głos.

                    LINK
                  • Oczywiście

                    Dzoser 2004-12-19 10:34:00

                    Dzoser

                    avek

                    Rejestracja: 2004-06-03

                    Ostatnia wizyta: 2005-06-14

                    Skąd:

                    głos jako środek komunikacji, a nie sam głos .

                    LINK
                  • ano racja z tym głosem

                    Ozymandias 2004-12-19 18:26:00

                    Ozymandias

                    avek

                    Rejestracja: 2002-10-29

                    Ostatnia wizyta: 2006-06-04

                    Skąd: Kraków

                    A tu ci przyznam rację. Nie da się ukryc , że głos J.E.Jonesa w wiekszej połowie stworzył Vadera takim jakiegiego go znamy i lubimy. Sam Jones - zwalisty nieco murzyn, jak już pojawił się ciałem w roli czarnego charaktera (Conan Barbarian) to znowu niewiele mówił (!). Trochę zal biednego Davida Prowse, z zawodu bardziej kulturysty niz aktora, który równiez się poczuwa do bycia Vaderem co szczegółowo mozna zobaczyc tu:
                    http://www.darthvader-starwars.com/daveprowse/

                    LINK
  • O!

    Jedi Hunter 2004-12-18 16:01:00

    Jedi Hunter

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2024-11-03

    Skąd: Mińsk Mazowiecki

    jednak topic ruszył troszkę z miejsca, bo myślałem, że padnie z liczbą przy odpowiedziach 0. Co prawda większość to offtopy ale co tam.

    LINK
  • A skądże

    Ozymandias 2004-12-18 16:06:00

    Ozymandias

    avek

    Rejestracja: 2002-10-29

    Ostatnia wizyta: 2006-06-04

    Skąd: Kraków

    No co ty, zebrała się tu cała bita smietanka + ja, to pasc nie moze Ba, jest skazany nna rosnięcie jak na drożdzach. Nie moge się doczekac az MATEK_MISZCZ napisze kilkadziesiat krótkich postów tez moze off-topicowych ale jak zawsze tresciwych

    LINK
    • Oj!

      Jedi Hunter 2004-12-18 16:09:00

      Jedi Hunter

      avek

      Rejestracja: 2003-01-06

      Ostatnia wizyta: 2024-11-03

      Skąd: Mińsk Mazowiecki

      Strid będzie tu kogoś torturował za brak wiadomo czego

      LINK
    • Re: A skądże

      Matek 2004-12-19 00:30:00

      Matek

      avek

      Rejestracja: 2004-10-04

      Ostatnia wizyta: 2018-06-22

      Skąd: Skierniewice

      Ozymandias napisał:
      No co ty, zebrała się tu cała bita smietanka + ja, to pasc nie moze Ba, jest skazany nna rosnięcie jak na drożdzach. Nie moge się doczekac az MATEK_MISZCZ napisze kilkadziesiat krótkich postów tez moze off-topicowych ale jak zawsze tresciwych
      -----------
      Chmmm... no i sam nie wiem, jak mam to potraktować... (???) To miało mi dogryźć czy jak? No to treściwy offtpic : kto widział Otasa na żywo? (lol) A MATEK odpisał tak późno, gdyż był zajęty swoją love, i dopiero zajrzał na Forum i omal nie przegapił, że o nim wspomniano!

      LINK
      • Ty z tym

        Gothmog 2004-12-19 00:43:00

        Gothmog

        avek

        Rejestracja: 2004-09-08

        Ostatnia wizyta: 2022-10-23

        Skąd: Wrocław

        widzeniem Otasa - live, to serio??? Jeśli tak to JA go widziałem na żywo (a także całkiem sporo innych ludzi... prawdopodobnie dużą część z nich Otas także widział na żywo... tak to już jest z chodzeniem po ulicach itp... pomyśl sobie jak niewielu z tych ludzi wiedziało za to, że to właśnie Otasa widzą, a nie np. kogoś innego ) Widzenie otasa na żywo to nie jest chyba nic takiego nie? Ot, łysy wookie... Moze w Bestwinie to ewenement, ale w moich stronach (gdziekolwiek by nie były;P) to takich pełno sie po ulicach szlaja

        LINK
        • No

          Matek 2004-12-19 00:57:00

          Matek

          avek

          Rejestracja: 2004-10-04

          Ostatnia wizyta: 2018-06-22

          Skąd: Skierniewice

          jasne, że na serio! A w Skierniewicach mamy "Małpy" czyli grupę pół-ludzi-neandertali, którzy ledwo mówią i żyją tylko w swej dzielnicy, więc Wookie nikogoby tu nie zdziwił... no może łysy tak

          LINK
          • Odwalcie się od mojego kumpla :D

            Gunfan 2004-12-19 15:18:00

            Gunfan

            avek

            Rejestracja: 2003-11-27

            Ostatnia wizyta: 2023-04-16

            Skąd: Bielsko-Biała

            Ja widzę Otasa minimum raz w miesiącu, a nieraz i częściej (mini-spotkania bielskie + śląskie zloty)... Był pierwszym Bastionowiczem jakiego poznałem na żywo (a ja pierwszym, którego poznał on) i zapewne pozostawiło to trwały wpływ na mojej psychice W każdym razie chłopak wygląda zupełnie normalnie, nie ma w nim nic z dziwoląga, za jakiego go uważacie Jest bardzo wartościowym uczestnikiem fandomu i odczepcie się od niego, ale już!

            LINK
      • Treściwy Matek?

        Ozymandias 2004-12-19 01:05:00

        Ozymandias

        avek

        Rejestracja: 2002-10-29

        Ostatnia wizyta: 2006-06-04

        Skąd: Kraków

        Matek, słoneczko, obserwuje twoje posty, chociaz nie wszystkie(bo powiedzmy sobie szczerze byłoby to co najmniej niemozliwe) i odnajduje w Tobie pokrewna duszę. Wzbudzasz kontrowersje, siejesz zamet i pożogę w młodych sercach, ponadto jestes wszechobecny na niezliczonej ilosci tematów, co moze wprowadzic ostry zamet głowy u Twoich adwersarzy. Z poczatku mogło to irytować ale teraz wydaje mi się nawet dosyc sympatyczne. Nie ukrywam, że jestem dosyc złosliwą cholerą, więc oczywiście się czepiam, z drugiej strony miło Cie poznac

        LINK
        • Chlip, chlip

          Matek 2004-12-19 01:22:00

          Matek

          avek

          Rejestracja: 2004-10-04

          Ostatnia wizyta: 2018-06-22

          Skąd: Skierniewice

          Ne no, Ozy jesteś Wielki przez duże W ! Wreszcie mnie na Forum ktoś docenił BTW: mi też miło poznać

          LINK
          • Ha!

            Ozymandias 2004-12-19 02:02:00

            Ozymandias

            avek

            Rejestracja: 2002-10-29

            Ostatnia wizyta: 2006-06-04

            Skąd: Kraków

            Nie musze się zgadzać z tym co pisujesz ale na pewno doceniam Twoje zaangażowanie, energię , siły i czas jaki na to poswiecasz. Ale może juz skończmy z tymi off topicowymi uprzejmościami bo nas zabanują i publicznie napiętnują. Miały byc zapowiedzi , których ostatecznie nie zrealizowano w EII - prosze,oddaje Ci głos

            LINK
            • Hmmm

              Matek 2004-12-19 02:10:00

              Matek

              avek

              Rejestracja: 2004-10-04

              Ostatnia wizyta: 2018-06-22

              Skąd: Skierniewice

              Gdy AotC wchodził na ekrany kin nie miałem neta, a że w moim mieście nie ma fanów SW, to nie miałem skąd brać plotek co do E2.. poza tym nie chciałem nic o nim wiedziec nim obejrzę film (z E3 troszke inaczej...) No więc po prostu nie zabieram głosu na te tematy Pamietam, że wielu zapowiadanych rzeczy nie było w E1 (było o nim głośniej w mediach, niż o E2) np: klimatu OT i zaskoczenia A mieliśmy za to Jar-Jara....

              LINK
  • pogłoska kolejna - piękny Leo

    Ozymandias 2004-12-18 16:25:00

    Ozymandias

    avek

    Rejestracja: 2002-10-29

    Ostatnia wizyta: 2006-06-04

    Skąd: Kraków

    Ale wracam do meritum sprawy, zeby jakos to popchnac do przodu....

    - jak wszyscy doskonale pamietaja głosno było, że rolę Anakina ma zagrac Leo di Carpio, przynajmniej pisano, że bardzo sie ubiega. Niestety, jak sie ostatecznie okazało został brutalnie olany przez producentów filmu bo podobno nikt nawet nie brał go pod uwagę. Mozliwa jest też wersja że sam Leo tylko rozgłaszał takie brednie dla podniesienia swojego prestiżu, bo mało mu go było po obsypanym czym się tylko dało "Titanicu". Trzecia wersja jest taka, ze ktos chciał tylko nastraszyc fanów podobnie zreszta jak w przypadku pogłoski, że w EII pojawi się słynny wówczas boysband. Z drugiej strony znajac rolę Leo w takim "Całkowitym zaćmieniu" A.Holland albo nawet u Spielberga w "Catch me if you can" mozna sobie wyobrazic, że wcale nie byłby on takim znowu najgorszym Anakinem (moze Lordowi Bartowi by nawet się spodobał, kto wie......

    LINK
    • No tak

      Jedi Hunter 2004-12-18 16:37:00

      Jedi Hunter

      avek

      Rejestracja: 2003-01-06

      Ostatnia wizyta: 2024-11-03

      Skąd: Mińsk Mazowiecki

      może aktorem nie jest takim złym jak się powszechnie uważa ale on by nie mógł być Anakinem! Zbyt znana morda, która cały czas przypominała by o "Titanicu". Brr. Na Haydena też ludzie narzekają ale nie jest jeszcze taki zły.

      LINK
      • Ano bo

        Ozymandias 2004-12-18 16:56:00

        Ozymandias

        avek

        Rejestracja: 2002-10-29

        Ostatnia wizyta: 2006-06-04

        Skąd: Kraków

        Bo Leo pograzył się tym Titanikiem tak jak..Hamill Gwiezdnymi Wojnami - gdzie by juz nie grał i co by nie robił wszyscy beda go mieli w pamięci jako lowelasa - hibernatusa. A przeciez to taki dobry aktor dramatyczny....
        Hartnett tez byłby niezły, ale zamiast w SW woli grywać policjantów - lowelasów czy żołnierzy - rowerzystów...eh, smutek smutek.

        LINK
  • Niesprawdzona informacja...

    Paweł 2004-12-19 11:38:00

    Paweł

    avek

    Rejestracja: 2002-01-06

    Ostatnia wizyta: 2013-03-31

    Skąd: Katowice

    Heh . Spoilery do AOTC czytałem na bieżąco ; fajnie się to teraz wspomina . Pamiętam informacje o bestii , z którą miał walczyć Mace. Spoiler się sprawdził , ale na rok przed premierą był tak sformułowany , że wyobrażałem to sobie całkowicie inaczej...

    Ponadto Dooku miał walczyć mieczem , który płynnie zmieniałby kolor: od pomarańczowego do czerwonego. Nie sprawdziło się :].

    LINK
  • pogłoska kolejna - Królowa Amidala i senator Padme

    Ozymandias 2004-12-19 18:34:00

    Ozymandias

    avek

    Rejestracja: 2002-10-29

    Ostatnia wizyta: 2006-06-04

    Skąd: Kraków

    przeczytałem wczoraj chyba wszystkie spojlery bastionowe i najwięcej radochy daja stare streszczenia filmu - czyli te, które poznaliśmy zanim pokazano trailery i ogłoszono mniej wiecej co w filmie zobaczymy. Najlepszy był ten kawałek odnoszacy się do podwójnej roli Amidali, która miała tu wystepowac jako królowa Amidala i senator Padme a ścigać ją mieli łowcy nagród z calej galaktyki pod dowództwem Boby Fetta i Aurry Sing. Biedna podwójna Amidala naraziła się, bo przejrzała plany majace na celu skompromitowanie rycerzy Jedi...dobre, nie?

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..