...najciekawsze są najmniej wykożystywane, i pewnie dlatego wciaż są najciekawsze

Widać to w NJO w którym główne skrzypce grają szuczne bliźniaki i ich rodzice a interesujące postacie wymyślone na potrzeby tej serii są pomijane (Skidder, Eelysa, Ganner). Pod tym względem NJO kontynuuje tradycję serii o New Republic gdzie w każdej książce Luke i Han (lub generlanie bohaterowie filmowi) ratowali galaktyke, natomiast postacie mające duzy potencjał jak Kirana Ti, Katarn, Streen lub Kyp Durron (projektowany przez KJA na najpotężniejszego z nowych Jedi i następcę Luke) w ogóle były pomijane w 90% powieści. Bardzo to zubożyło EU dziejące się po ROTJ. Moim zdaniem wczesne lata nowej republiki można by pokazać o wiele ciekawej (jak to zrobiło Crimson Empire) i panoramiczniej

to wszystko prawda... pamiętam, że po przeczytaniu historyjki o Kypie (Bodajże z Opowieści z NR) czułem niedosyt.... ale np taki Boba Fett nie jest już taki mega-ciekawy, po tym jak zrobiono go dobrym, wyjaśniono jego historię, wciskano wszedzie przez cały czas... Niektóre postacie, które były/mogły być ciekawe poszły przez komerchę w kąt, a Luke i Han będę jeszcze 20 lat ratować Galaktykę, aż zdechną w wybuchu Sokoła Millenium, walcząc z 341 klonem Imperatora.

Bo co jest najciekawsze? Najciekawszym jest to co jest najmniej rozpoznanym, co powoduje ze pojaweia się nam najewięcej pytań na ten temat, czyli zawsze najciekawsze będa te postacie które sa nbajmniej wyeksplorowane w świecie SW to taka zaleleżność i samonakręcalne koło....

powiedziałbym, że jedynie żałuję za mało miejsca poświęconego Hrabiemu Dooku i tej jednej dziewce z Kantyny, za to zdecydowanie za dużo miejsca poświecono Jar-Jarowi, tfu to straszne co się stało

Już kiedyś gadaliśmy o tym, że w SW postacie z drugiego/trzeciego planu są bombowe i ciekawe... I to jest prawda, a świadczy o tym choćby fakt, że tylu z nas ma potem ochotę poznać więcej szczegółów o takiej "niedopowiedzianej" postaci. No i twórcy EU już dawno zwęszyli w tym metodę twórczą, dając nam komiksy/opowiadania/powieści o postaciach, które np. w filmach pojawiają się przez kilka sekund w tle. To jest IMHO jedna z najfajniejszych cech SW jako całości - bo jeśli interesuje nas jakaś postać drugoplanowa, to możemy poszukać informacji o niej w EU... albo samemu napisać o niej fanfica

I zgadzam się z Anorem - to co niedopowiedziane jest najciekawsze, to co w pełni znane - wręcz przeciwnie... Świadczy o tym choćby reakcja niektórych z was na nowe (i dość dokładne) informacje o Yodzie...

Inna sprawa, że te pierwszoplanowe postacie czasem naprawdę są nudne do bólu i wtedy nic dziwnego, że rozglądamy się po dalszych planach w poszukiwaniu ciekawszych...

Też się czasem zastanawiam, czy drugoplanowe postacie są ciekawe same w sobie, czy poprostu tak dobrze wypadają przy sztampowych, ogranych głownych bohaterach(zwłaszcza w NEJ). No bo ileż można? To co robią niektórzy pisarze woł a o pomstę do nieba... Skywalker i jego szajka posłali do piachu już tylu Ciemnych Jedi, klonów(nie tylko Imperatora) i innych złych kolesi(bardzo często jakimś głupim zbiegiem okoliczności), że człowiek zaczyna skupiać uwage na tych postaciach, które są JESZCZE w miarę ciekawe. CHociaż kto wie... za niedługo ktoś może je wysnąć na pierwszy plan i ową ciekawość zabić ; [

New Jedi Order tylko psuje mi nerwy... Komuś tak się nie podobało to, że Jedi z natury są słabsi od ciemnostronnych, że wymyslił sobie iż oni też będą urzywać Ciemnej Strony, ale w dobrych intencjach... SIC! Poprostu działają mi na nerwy postacie ZBYT idealne.

się z Anorem .. (chłopie ty piszesz coraz mądrzej ) zawsze nieznane postacie beda pobudzać naszą ciekawość (kim sa?, jaka jest ich historia?, dlaczego sie tu znaleźli?) .. w 78 roku .. najciekawszymi postaciami byli Luke, Vader, Han, Chewbacca, Leia, Obi-Wan .. itd..... dlaczego ?? .. bo byli nieznani, ich historia była białą kartą ..... z czasem ich dokładnie poznaliśmy, można powiedzieć że starzeliśmy sierazem z nimi .. i co?? .. nie sa już tak ciekawe (co im wogóle nie umniejsza).. teraz po prostu je lubimy bardziej lub mniej.

Na szczęście jak pisze Guf.. niektóre z tych drugo/trzecio planowych postaci są wyłuskiwane i tworzona jest ich historia..... ale czy wszystkie ciekawe postacie da się rozbudować?? .. z pewnością nie .. jest ich zbyt dużo

tak jest że po prostu tych drugoplanowych postaci tak dobrze nie znamy i dlatego nas tak ... intrygują Dla mnie taką postacią jest Maul. Właściwie mało o nim wiemy powiedział w TPM jedno zdanie (za to jakie ) w książkach też o nim nie dużo :/