Wyobraźmy sobie taką sytuację : na dni przed E3 kiedy Wojska Federacji są już niemal wyniszczone, a Wielka Armia Republiki ponosi olbrzymie straty w Wojnie Klonów (podobnie jak i Zakon Jedi) i nagle następuje atak Yuuzhan Vongów. Jak sądzicie, czy obie siły biorące udział w Clone Wars, postąpiłyby tak jak Imperium i NR w NEJ i połączyły się w walce przeciwko najeźdźcy? Jak postąpiłby Palpi? Czy w czasie konfliktu Senator dalej knułby swe intrygi? Czy dalej przeciągałby Anakina na swą stronę?
Moim zdaniem Dooku i Palpatine (senator, nie Sidious) podpisaliby chwilowy pakt o nieagresję, i połączyli siły w walce z Vongami. Palpatine by się nimi zajmował, a swe intrygi knuł dalej, tylko że teraz poświęciłby im się w trochę mniejszym stopniu. Pytanie: czy osłabione armie Republiki i Konfederacji poradziłyby sobie z Yuuzhanami? Czy Jedi Republiki odkryliby tajemnicę ich "nieobecności" w Mocy?