TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Książki

Spisek na Cestusie (Steven Barnes)

Shedao Shai 2004-12-06 17:03:00

Shedao Shai

avek

Rejestracja: 2003-02-18

Ostatnia wizyta: 2024-12-03

Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

W broszurce zapowiedzi wydawniczych Amberu na grudzień znajduje się już oficjalnie: Spisek na Cestusie. 376 stron, format S6, cena: 34, 80. Okładka jak okładka, nic nowego nie ma Konkretnej daty wydania jeszcze nie podali. Przy okazji, tutaj będzie można wyrażać swoje opinie na temat ksiązki, kto już przeczyta. Jak zawsze

LINK
  • Rano

    Valorum 2004-12-06 21:07:00

    Valorum

    avek

    Rejestracja: 2002-03-17

    Ostatnia wizyta: 2024-03-02

    Skąd: Łódź

    już o tym pisałem w wątku niżej, wg Merlina książka już jest dostępna.

    LINK
  • Ja czytałem ją już

    Lord Sidious 2004-12-12 16:10:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Wrocław

    wcześniej, tyle, że w oryginale. Teraz jeszcze nie kupiłem, bo wrocławska ekipa się coś wahała. A skoro mamy kupować ze zniżką, to musimy razem to robić. Zresztą i tak oddam to siostre, żeby mi na gwiazdkę dała .
    Zresztą swoją reckę już napisałem, ale chętnie powrócę do powieści po raz wtóry, zwłaszcza po "Republic Commando" . To co mi się podoba, przynajmniej w trzech pierwszych powieściach CW i pierwszej RC - że choć klony z jednej strony to wciaż narzędzia do walki, ciągle wszyscy zastanawiają się, na ile są one istotami świadomymi. W rezultacie wszystko podchodzi trochę pod filozofię, i ukazuje inne oblicze wojny (będzie jeszcze lepiej widoczne w Medstarze I). Sam Spisek, genialny może nie jest, ale ma się wrażenie, że to powieść, dzięki której wszechświat SW dorasta. Mnie on się podobał. Czytajcie, bo wysyp CW już niebawem, potem bedzie trudno nadążyć.

    LINK
    • Też czytałem...

      Ricky Skywalker 2004-12-12 16:35:00

      Ricky Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2002-07-12

      Ostatnia wizyta: 2024-01-10

      Skąd: Bydgoszcz

      zresztą ten sam, bo przecież Twój Lordzie, egzemplarz, i powiem szczerze: nie zachwyciła mnie ta książka. Po przeczytaniu Shatterpointa myślałem, że może autorzy kolejnych części pójdą w podobym kierunku - czy też może będą to książki o podobnej klasie. Nic z tych rzeczy. Choć Cestus Deception nie jest książką złą, ani jej się równać do klasy pierwszej powieści z cyklu CW. Owszem, ma parę ciekawych wątków - np. historię Jangotata, który jak dla mnie był najjaśniejszym punktem, ogromnym plu sem tej powieści, ale rewelka to to niestety nie jest...
      Dodam jeszcze, że także porównanie dwóch przeczytanych przeze mnie oryginałów - TUFa i Cestusa - wypada zdecydowanie na korzyść tej pierwszej książki.

      LINK
    • to dobrze

      Domator 2004-12-12 16:42:00

      Domator

      avek

      Rejestracja: 2003-03-31

      Ostatnia wizyta: 2007-10-09

      Skąd: Wioska Gungan

      dobrze, że klony zastanawiają się nad własnym bytem. Może rozwieje to wreszcie jakies wątpliwości kim one są bo napewno to nie republikańskie odpowiedniki droidów konfederacji- a takie miałem wrażenie w filmie.

      LINK
  • nienawidze

    ceta 2004-12-13 15:26:00

    ceta

    avek

    Rejestracja: 2003-04-18

    Ostatnia wizyta: 2014-08-18

    Skąd:

    tego tytułu
    cięgle gadam SPISEK NA CETUSIE
    dzis nawet tak sie w księgranii zapytałam grrrr

    LINK
  • Książka już jest...

    Lord Exar_Kun 2004-12-14 00:13:00

    Lord Exar_Kun

    avek

    Rejestracja: 2004-10-10

    Ostatnia wizyta: 2014-02-08

    Skąd: Poznań

    będąc dziś w poznańskim empiku, trzymałem już tę książkę w ręku,więc śmiało można już ruszać na wyprawę po ten tytuł (chciałem napisać po tę pozycję, ale chciałem zapobiec dwuznaczności )
    Egzemplaży jest dużo więc myślę że dla każdego starczy - ja napewno zdążę kupić
    Pozdrówka

    LINK
  • 11 Rozdział...

    Freed 2004-12-15 19:31:00

    Freed

    avek

    Rejestracja: 2003-04-06

    Ostatnia wizyta: 2019-12-09

    Skąd: Warszawa

    11 Rozdział jest w książce - został po prostu popełniony błąd w druku. Zauważcie sami, że dwa razy pojawia się w książce Rozdział 10; aczkolwiek nie jest to ten sam - nie została po prostu przprawiona cyferka

    LINK
  • Dopiero zacząłem czytanie.

    Burzol 2004-12-27 00:17:00

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Poznań

    A już nie rozumiem kilku rzeczy:
    1) Pejcz świetlny? CO!?!? Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?

    2) No i sprawa datowania.. Według wielu źródeł wydarzenia opisane w książce dzieją się w PRZED bitwą o Jabiim, choć kiedy Obi-Wan i Fisto rozmawiają z Radą Jedi, to Mace Windu o tej bitwie wspomina... Prorok jaki, czy co?

    PS. No i rażą te literówki

    LINK
    • Odpowiedzi brak

      Burzol 2004-12-28 18:26:00

      Burzol

      avek

      Rejestracja: 2003-10-14

      Ostatnia wizyta: 2024-12-03

      Skąd: Poznań

      ... a pytań coraz więcej.

      To w sumie jest [b]spoiler[b], ale w książce występuje Assaj Ventress. Miło, że stała się postacią wieloformatową (znaczy się występuje i w serialu, komiksach, książkach, etc), ale kiedy wspomina, że już wcześniej dwa razy spotkała Obi-Wana, to wraca przeklęta bitwa o Jabiim. Według słów komandor Ventress bitwa ta się jeszcze nie odbyła. Tym bardziej nie rozumiem więc słów Windu.

      No i mam jeszcze kilka pytań do wszystkowiedzących
      1) Czy Ky Nerec, którego w książce opisali jako wychowawcę Assaj, to ten Jedi z komiksu Republic #60?
      2) I znowu słowa Windu: "Mówię o Antarze 4, a nawet o bitwie pod Jabiim". Co wydarzyło się na Antarze 4? Próbowałem znaleźć jakieś informacje, lecz nie znalazłem...

      LINK
      • Mam nadzieję...

        Shedao Shai 2004-12-28 18:46:00

        Shedao Shai

        avek

        Rejestracja: 2003-02-18

        Ostatnia wizyta: 2024-12-03

        Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

        ...że okażę się pomocny. Tak, Spisek dzieje się przed Jabiim i jest to haniebne zaniedbanie ze strony redaktorów. Ky Narec był mistrzem Asajj, który zginął itd. - zakładam że jego historię znasz, gdyż tak, to o nim mówiono w Repie 60 Co do Antara IV, to była tam jedna akcja w Jedi 4: Count Dooku. O ile dobrze pamiętam, przeprowadzono przewrót i Separatyści objęli władzę nad planetą, a stare władze zgladzono.
        Asajj spotkała Obi-Wana dwa razy wcześniej... nie, to nie Jabiim się kłania. To piękne nawiązanie do Repów 51-53, gdzie walczy z nim najpierw na Ohma-D`un, a później na Queycie.

        LINK
      • Unanswered questions

        Mihoo 2004-12-28 18:51:00

        Mihoo

        avek

        Rejestracja: 2003-12-02

        Ostatnia wizyta: 2022-11-05

        Skąd: Poznań

        ad.1) To już pytanie do szczęśliwych posiadaczy tegoż komiksu, warto by dodać jakieś uściślenie do pytania. Tak czy siak, również inne źródła wspomniają go jako wychowacę Asajj, choćby "Jedi: Mace Windu" czy databank oficjalnej. Jeśli postać z Rep #60 to nauczyciel Asajj - wydaje się baaardzo prawdopodobne, że to ta sama osoba.
        BTW - spotkałem się raczej z pisownią Ky Narec.

        ad.2) o ile mi wiadomo, miały tam miejsce wydarzenia opisane w "Jedi: Count Dooku". Ale czy zaraz bitwa? Tak czy siak, ładne podsumowanie wydarzeń jest tu:
        http://www.starwarz.com/clonewarseu/battles/8.htm#antar4

        LINK
    • Sue Rostoni

      Lord Sidious 2004-12-28 19:09:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2024-12-03

      Skąd: Wrocław

      na to pytanie na forum oficjalnej odpowiedziała, że wcześniej na Jabiim też się toczyła bitwa, tylko nie na taką skalę.

      LINK
      • Bożesz Ty mój...

        Shedao Shai 2004-12-28 19:13:00

        Shedao Shai

        avek

        Rejestracja: 2003-02-18

        Ostatnia wizyta: 2024-12-03

        Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

        ...przeżegnać się tylko, i spróbować zapomnieć, że tacy ludzie władają naszym Swsowym światem...

        LINK
      • Kurdę

        Burzol 2004-12-29 10:07:00

        Burzol

        avek

        Rejestracja: 2003-10-14

        Ostatnia wizyta: 2024-12-03

        Skąd: Poznań

        to jest żałosne :-|
        Tylu jest fanów, którzy z przyjemnością czytają książki i komiksy wyłapiując takie błędy, i z pewnością wielu się znajdzie takich, którzy marzyliby o takiej pracy. A oni takie numery robią. Smutne.

        LINK
  • Hmm...

    Xian 2004-12-28 19:32:00

    Xian

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2015-10-21

    Skąd:

    Moze czegos nie doczytalem, ale dlaczego Anakin nie polecial z Obi-Wanem na Cestus?

    LINK
  • Hmm...

    Xian 2004-12-28 19:50:00

    Xian

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2015-10-21

    Skąd:

    Z tym, ze Obi-Wan powiedzial cos w stylu: "Przyda ci sie troche czasu spedzonego na nauce w Swiatyni".

    LINK
  • Recenzyjka

    Burzol 2004-12-30 15:29:00

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Poznań

    No i przeczytałem Cestusa. Książka moim zdaniem świetna. Nie jest tak mistrzowska jak Shatterpoint (ale też i tego się spodziewałem), ale naprawdę dobrze się ją czyta i jeśli taki poziom ma zachować reszta serii Clone Wars, to będzie dobrze. Dużym plusem jest wątek klonów i jednego z `braci` innego niż wszyscy - Nate`a. No i pokazanie moralnych problemów klonów. IMO podniosło to poziom książki (takie same zdanie mam na temat sceny w jaskini Dasht). Miło też poczytać o Kicie Fisto, bo to ciekawa postać, a pojawiała się dotychczas tylko epizodycznie. Na pochwałę zasługuje też świat, jakim jest Cestus. Widać, że autor napracował się trochę i stworzył bardzo interesującą planetę. Szkoda tylko, że to kolejna planeta nowa; mam wrażenie, że każdy autor wprowadza nową planetę, podczas gdy tyle już ich powymyślali.. Może nie z filmów, ale chociaż ze starych książek mogliby je brać. Z resztą podobnie jest z rasami (czy ktoś wie jak wygląda Vippit?).

    Ale żeby nie było za słodko książka ma też wady. Minusów jest kilka; przede wszystkim kilka głupich pomysłów: pejcz świetlny - jak by to miało działać? i przede wszystkim po co to wprowadzać do świata SW? Bateria się wyczerpała. Obi-Wan z żalem wyrzucił pejcz...? Bez sensu.. Albo na przykład roboty infiltracyjne zrobione z galaretki zmieniające się w durastal. Wiem, że to SF, ale bez przesady!
    Na szczęście takich baboli nie ma za wiele i nie przeszkadzają za bardzo w czytaniu, a książkę czyta się szybko i przyjemnie. Naprawdę polecam.

    PS. Jeszcze jeden plus, ale nie tylko dla tej książki.
    Otóż w powieści pojawia się Generał Grievous. W niecałych dwóch zdaniach, ale jednak. Dzięki temu, że postać ta przewija się w różnych dziełach SW (serial, komiksy, książki, etc) powstaje wrażenie, że Generał G. żyje w dalekiej galaktyce już od dawna (a nie powstał dopieroco, na potrzeby filmu) i tylko widzowie nie mieli okazji się z nim spotkać.
    I za to chciałbym ekipie Lucasa serdecznie podziękować.

    LINK
    • Re: Recenzyjka

      Shedao Shai 2004-12-30 15:34:00

      Shedao Shai

      avek

      Rejestracja: 2003-02-18

      Ostatnia wizyta: 2024-12-03

      Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

      -PS. Jeszcze jeden plus, ale nie tylko dla tej książki.
      Otóż w powieści pojawia się Generał Grievous. W niecałych dwóch zdaniach, ale jednak. Dzięki temu, że postać ta przewija się w różnych dziełach SW (serial, komiksy, książki, etc) powstaje wrażenie, że Generał G. żyje w dalekiej galaktyce już od dawna (a nie powstał dopieroco, na potrzeby filmu) i tylko widzowie nie mieli okazji się z nim spotkać.
      I za to chciałbym ekipie Lucasa serdecznie podziękować.


      Wiesz, na razie jest to tylko ględzenie o dupie maryny z ich strony. W każdej praktycznie ksiązce WSPOMINAJĄ Grievousa... a nie pojawił się w żadnej, ani na chwilę (serii Boba Fett nie liczę). Dlatego tak doceniłem Repa 71, gdzie się pojawił - chociaż tylko na jednej planszy. Autorzy zbyt boją się go umieszczać... zbyt asekuracyjnie podchodzą do jego postaci.

      LINK
  • Spisek

    Matek 2005-02-17 17:12:00

    Matek

    avek

    Rejestracja: 2004-10-04

    Ostatnia wizyta: 2018-06-22

    Skąd: Skierniewice

    na Cestus to jedna z najlepszych książek SW jakie czytałem. Czyta sie lekko i naprawdę przyjemnie, a chistoria zawarta w niej jest naprawdę wciągająca. Wątek Jangotata jest świetny ( mam pewne wątpliwości co do prawdziwości uczucia jakim zaczęła go dażyć Sheeka, ale to już inny temat ). Powieść jest naprawdę dojrzała, może nie tak jak Punkt Przełomu, ale za to bardziej skupia się na psychice żołnierzy-klonów. Naprawdę ciekawie stworzono świat Cestusa, oraz postacie, które wydaja się być żywe. Poza tym, nareszcie pojawiła się Asajj Ventress, wcześniej nieobecna w żadnej książce.
    Jak na standarty SW daję książce 9-/10. Naprawdę bardzo przypadła mi do gustu.

    LINK
  • Spisek...

    Shedao Shai 2005-02-17 18:14:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    ...dzisiaj wreszcie zacząłem czytać Jak się wyrobię, to wieczorem dam recenzję, a jak nie to jutro. Na razie mam 19 rozdziałów za sobą i wrażenia - bardzo pozytywne. Nie mam na co narzekać (bo ową wpadkę z Jabiim już zjechaliśmy w tym temacie). CW rządzą.

    LINK
  • Spisek

    Anor 2005-02-17 22:23:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    niedawno udało mi się ukończyć kolejną pozycję z CW i był nią jw. Spisek (co za wstęp)
    Na pierwszy rzut oka ksiązka mi się podobała i ciągle to podtrzymuje, ale podczas czytania miałem i ciągle mam swoje watpliwości. Generalnie pochwalic trzeba (chyba nie pierwszą) uczłowieczenia klonów, chyba zresztą nie jest to ostatnia pzocyja w której będzie to uskuteczniane. cieszyć moze również wprowadzenie Kita Fisto i rozwinięcie naszej wiedzy o tym jedi (swoją drogą niejednemu moze się on spodobać). Sam pomysł na fsabułę niezły acz dośc naiwny od samego poczatku gdyż te cąłej roboty ZJ są trochę przegięte jak dla mnie.
    Książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko, zachowana jest całkiem odpowiednia proporcja pomiędzy dialogami a opisami. nie podoba mi się jednak zupełnie rozwiązanie z rozdziałami na jedną stronę. Nie wiem kogo tu krytykować...redaktora czy autora, ale te krótkie rozdziały sa po pierwsze śmieszne, bo czemu nie ząłatwić tego akapitami, a po drugie jest kosztowniejsze, bo traci się na tym całkiem sporo stron.
    Podsumowując trudno mi wymienić więcej argumentów za tak i na nie bo po prostu tak trochę ta książka wydaje mi się czasami nijaka it o jest dla mnie największym zarzutem, mimo to moge powiedzieć, z`e mi się podobała, dlatego daje jej 7/10

    LINK
  • Operacja "Spisek" zakończona

    Shedao Shai 2005-02-18 20:38:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    Książka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Nie jest to może arcydzieło w stylu Sahtterpointa czy Jedi Trial, ale na pewno na poziomie bardzo dobrego "Yody". Czyta się szybko i przyjemnie, postacie Obi-Wana i Kita są dobrze zarysowane, a i sama panna Ventress prezentuje się nienajgorzej. X`Tingowie również są interesującymi postaciami, chyba każdy się ze mną zgodzi Natomiast opracowanie polskie... błędy... wszystko, co już bylo mówione... niech Ręka Boska broni tego, kto to sprawdzał przed oddaniem do druku, jeśli go kiedyś spotkam
    Ogólnie ksiazka bardzo dobra. Daję jej 9/10, a byłby przy tym może i jakiś plusik, gdyby nie to polskie wydanie... Ale nie obniżam mu przez to oceny, bez przesady w drugą stronę. Polecam.

    LINK
  • No ja już w sumie

    Gothmog 2005-02-18 23:08:00

    Gothmog

    avek

    Rejestracja: 2004-09-08

    Ostatnia wizyta: 2022-10-23

    Skąd: Wrocław

    "Spisek" przeczytałem tak z miesišc temu ale musze przyznac że w porównaniu z "Punktem Przełomu" jest gorszy. Fajnie się to czyta, sporo akcji, trzochę psychologii i poliytyki... Hmm... Wydaje mi się jednak że autor nie bardzo wiedział w którš stronę chce pójœć - czy tropem "Shatterpointa właœnie" czy też w jakšœ innoš stronę... mogło byc œwietnie, a wyszło dobrze ze sporym plusem.

    LINK
  • Jest to książka

    Otas 2005-02-22 14:43:00

    Otas

    avek

    Rejestracja: 2003-11-05

    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

    która z kilku ostatnich pozycji najbardziej mi się spodobała.... ogólnie czyta sie ją fajnie, akcja jest dosyćciekawa (choć czasem lekko przynudnawa), a rozwazania dotyczące klonów są naprawde dobre .... ogólnie dałbym jej 8/10 pkt. ..... nie jest taka jak Shatterpoint... ale niczego takiego od niej nie wymagałem ... polecam

    LINK
  • A i jeszcze jedno.........

    Otas 2005-02-26 12:33:00

    Otas

    avek

    Rejestracja: 2003-11-05

    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

    jak pisałem w wątku o rozdziałach z regóły nie z wracam na nie uwagi ... ale tutaj??!!.. W Cestusie jest prawie prawie milion rozdziałów!!!! (dokładnie chyba 83) ... matko... tak każde nowe zdanie to jest nowy rozdział !!! .... gdyby to nieco ścieśnić to ksiażka by miała najwyzej 100 stron

    LINK
    • pisałem

      Anor 2005-02-26 12:38:00

      Anor

      avek

      Rejestracja: 2003-01-09

      Ostatnia wizyta: 2023-05-17

      Skąd: Chyby

      też o tych rozdziałach bo mnie też do dręczyło...przecież to po pierwsze wielkie marnotrawstwo papieru, czyli mniejszy zysk dla wydawcy, co więcej taki styl, że zamiast nowych akapitów robi się nowe rozdziały świadczy albo o nieumiejętności autora albo o nieudolności redaktora

      LINK
      • uf.. chociaż

        Otas 2005-02-26 12:52:00

        Otas

        avek

        Rejestracja: 2003-11-05

        Ostatnia wizyta: 2020-05-01

        Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

        ty mnie poparłeś .... ale wiesz z drugiej strony .. jeśli by zagęścili nieco tekst to ksiazka straciłą by na objętości a więc wydawca by ja musiał taniej sprzedawać.... a tak... moze i za papier więcej płaci ale jeśli sprzedaje je w cenie innych książek o takiej grubości to ma dodatkowy zysk na mniejszej ilości farby drukarskiej niż normalnie .. przeciez tam w sumie to by siez 20 pustych stron zebrało ! ! .... a z tą końcówką o nieudolności.. też się zgodze

        LINK
        • strony

          Anor 2005-02-26 14:00:00

          Anor

          avek

          Rejestracja: 2003-01-09

          Ostatnia wizyta: 2023-05-17

          Skąd: Chyby

          wiesz...owszem cena zależy od ilości stron..ale zwykle ceny sa przyporządkowane do jakiś przedziałów ilości stron i ponieważ Cestus był dość gruby więc strata tych 20 stron nie spowodowałąby pewnie obniżenia ceny książki a tylko oszczędności na kartkach, co przy wyielotysięcznym druku daje spore oszczęndości.

          A co do drugiej kwestii to takie podzielone rozdziały się nawet źle czyta

          LINK
    • hehehee

      Wo_Ja_Ann 2005-02-26 12:51:00

      Wo_Ja_Ann

      avek

      Rejestracja: 2003-01-06

      Ostatnia wizyta: 2014-11-28

      Skąd: Szczecin

      prawie milion (dokladnie 83) fajne zdanie ) Ja mam straszne zaleglosci w ksiazkach jak z tym forum z reszta :/ Kurde staram sie najpierw starsze pozycje kupowac zeby potem bez problwemu nowe dostac a tutaj sie okazuje ze co chwila milion nowych ksiazek wychodzi ) btw... ma ktos moze "Najciemniejszy Rycerz" na spylenie ?? bo tylko tej mi do mrj brakuje :/

      LINK
  • hmm

    Bakuś 2007-03-17 16:20:00

    Bakuś

    avek

    Rejestracja: 2006-06-26

    Ostatnia wizyta: 2024-12-02

    Skąd: Kazimierz Biskupi

    Książka bardzo dobra , niektóre wątki naprawde ciekawe ale bywają też nudne momenty. Bardzo podobał mi się wątek Nate`a te jego rozterki i związek.

    Ogólnie daje 9/10 bo do 10 jeszcze sporo brakuje

    LINK
  • ...

    Melethron 2011-07-24 21:47:00

    Melethron

    avek

    Rejestracja: 2009-02-16

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Court of Gods

    Właśnie podniosłem się z łóżka, by napisać, że skończyłem czytać Spisek na Cestusie Dwa dni temu na reszcie skończyłem serię TCW, więc teraz pora dokończyć także serię CW Nie trzeba tego pisać, ale jednak to zrobię. CW to zdecydowanie lepszy poziom książek niż TCW. Spisek na Cestusie jest tego doskonałym przykładem. Książka jest dosyć ciężka, ma ciekawą fabułę, bardzo dużo opisów, które w fajny sposób przedstawiły Ord Cestusa, jego mieszkańców i sytuację na planecie.

    W tej ciekawej fabule nie mamy jednego wątku, którego żniemy przez 370 stron tylko są rozgałęzienia na drobniejsze aspekty, to bardzo fajna sprawa. Muszę powiedzieć, że zdecydowanie najlepszym wątkiem tej powieści nie jest główny temat, a wątek Jangotata. Nie wiedziałem, że w jakiejś książce przed Komandosami Republiki ukazano taką samodzielność klonów. A-98 zachowywał się bardzo nietypowo jeszcze przed poznaniem swojej ukochanej, a po jej rytuale z węgorzami dashta całkowicie przemienił się w zwykłego, samodzielnego człowieka! Super wątek zwieńczony miłością tej dwójki, bohaterską śmiercią klona i ciążą jego ukochanej.

    Główny wątek oczywiście też prezentuje wysoki poziom, lecz jest on nieco cięższy. Mamy w nim dużo polityki, ciekawe zwroty akcji i niepewność co wydarzy się za chwilę. Autor świetnie przemyślał działania Asajj Ventress, która nie ujawniła się zaraz na początku tylko czekała na dogodny moment. Pomijam już fakt, że Asajj odniosła porażkę i uciekła, ale i tak było fajnie.

    Duże oklaski dla autora należą się za wykreowanie rasy X`tingów, którzy mimo insektoidalnych kształtów i zwyczajów nie byli aż tak zależni od roju jak Killikowie. Mieli osobowość, indywidualność i różnili się od siebie. Dodatkowo fakt z cyklowym zmienianiem płci powalił mnie na kolana W jednym rozdziale facet, a za paręnaście stron już kobieta Fajnie, fajnie. Kolejny plus to wprowadzenie ciekawych robotów, Zabójców Jedi. Niemal niepokonane maszyny, które kryją w sobie żywe istoty. Świetna sprawa, szkoda tylko, że na końcu okazują się tak naprawdę bezużyteczne

    Powieść nie ma chyba zbyt wielu minusów. W niektórych momentach mógłbym się przyczepić do zbyt rozległych opisów i gmatwania sytuacji, ale przez wzgląd na dużą ilość rozdziałów te wątki szybko były zastępowane luźniejszymi sytuacjami. Z kwestii technicznej to wydawnictwo Amber znów stworzyło milion literówek. Eh, ten brak profesjonalizmu

    No nic, kończąc wystawiam książce ocenę 8/10 .

    LINK
    • .

      Matek 2011-07-24 22:05:00

      Matek

      avek

      Rejestracja: 2004-10-04

      Ostatnia wizyta: 2018-06-22

      Skąd: Skierniewice

      Mnie książka również się bardzo podobała, przeczytałem ją w dniu polskiej premiery, ale jedna rzecz mnie irytuje w powieściach z tego okresu : niemal w każdej książce pokazywano samodzielność klonów i to, jak to jednak bliżej im do nas, niż do robotów ... i po co to wszystko ? Tylko po to, aby w Zemście Sithów pokazać, że jednak niczym roboty zabijają Jedi z zimną krwią ? Paranoja. Twórcy (Rostoni ?) nie mieli pomysłu co zrobić z klonami, stad takie wątki. Wątek Jangotata był spoko, tak jak i wielu innych "klonów- jednostek, nie masy", i niby można uznać że kolesie jak Jangotat to unikatowe wyjątki, a mordercy z epizodu trzeciego to "tępy ogół", ale mimo wszystko, tych "unikatowych wyjątków" coś za wiele w EU.

      LINK
  • ...

    Obi-Wan Skywalker 2011-10-15 19:12:00

    Obi-Wan Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2010-04-06

    Ostatnia wizyta: 2023-10-03

    Skąd: Kraków

    Książkę czytałem już dwa miesiące temu, ale zapomniałem czegoś skrobnąć, więc napiszę, że książka jest dobra. Na początku była nudna i tęskniłem za klimatem z Punktu przełomu. Później zaczęła mi przypominać Maskę kłamstw, czyli więcej intryg itp. No i się rozkręciło. Ciekawa rasa X`tingów, świetne opisanie Asajj Ventress. Tylko trochę mało Kita Fisto było. W wydaniu Amberu było pełno literówek. Mimo wszystko książka mi się podobała, bardzo polecam:
    8/10

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..