TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Prequele

Yoda wojownik

Matek 2004-12-04 12:36:00

Matek

avek

Rejestracja: 2004-10-04

Ostatnia wizyta: 2018-06-22

Skąd: Skierniewice

Nie chcę się rozpisywać, więc zadam pytanie wprost: Co sądzicie o pokazaniu wielkiego, charyzmatycznego Mistrza Jedi - Yody W NT jako wojownika? Mnie szczerze mówiąc zszokowała jego walka w E2 (lecz nie przeszkadzała mi tak bardzo, bo spodziewałem się, iż tak potężny Jedi musi mieć opanowaną walkę na lightsabery do perfekcji). Teraz, gdy E3 nadchodzi wielkimi krokami, mamy coraz więcej spoilerów na temat kolejnej walki Yody. Mam nadzieję, że Lucas nie zrobi czegoś w stylu Matrixa (patrz: ten news, zdjęcie i komentarze http://gwiezdne-wojny.pl/epizod3.php#6128). Poza tym w sieci mamy też spoiler o "dziwnym" zachowaniu Mistrza Yody na Kashyyyku... Czy uznajecie że to wszystko w NT odbiera Yodzie charyzmę? Mnie akurat jedna walka w E2 wcale by nie przeszkadzała (a nawet wręcz przeciwnie), ale czy Lucas w E3 nie posuwa się za daleko z biednym gnomem Yodą...? Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

LINK
  • Mnie

    Shedao Shai 2004-12-04 12:46:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-02-24

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    to jakoś nie zdziwiło, ale i tak mi się przykro zrobiło, jak zobaczyłem to zdjęcie Yody. Ech, gdzie ten sympatyczny staruszek z TESB... gdzie ta jego subtelna potęga... teraz amerykańce muszą mieć wszystko wywalone przed ryj, bo inaczej nie zrozumieją.

    LINK
  • Hmm...

    Xian 2004-12-04 12:54:00

    Xian

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2015-10-21

    Skąd:

    Wedlug mnie Yoda i Palpatine/Sidious to sa dwie postacie, ktore nigdy nie powinny wlaczyc swojego miecza swietlnego...

    LINK
  • Dobry Jedi

    Lord Bart 2004-12-04 13:13:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    (jesli taki istnieje) to połączenie kontroli Mocy i walki saberem w najwyższym stopniu. Yoda jako szef Jedi Order musi posiadać te cech. Walki są super, najwyższe uznanie dla choreografów.

    LINK
    • Hmm...

      Xian 2004-12-04 13:51:00

      Xian

      avek

      Rejestracja: 2003-01-09

      Ostatnia wizyta: 2015-10-21

      Skąd:

      Musi miec te cechy, ale to nie oznacza, ze musi ich uzywac. Dobry Jedi(jesli taki istnieje) to taki, ktory miecza wogole nie uzywa.
      A Yoda walczacy mieczem zabija swoja magie...

      LINK
      • Uzupełnienie

        Sebastiannie 2004-12-04 21:17:00

        Sebastiannie

        avek

        Rejestracja: 2002-12-28

        Ostatnia wizyta: 2008-09-20

        Skąd: Pabianice

        No ale naturalnie masz całkowitą rację! Założę się, że Yoda wcale nie chciał pokazać jak dobry jest w walce na miecz. Tylko, że kiedy stanął przed Hrabią Dooku w Ataku klonów, a także kiedy stanie przed Darthem Sidiousem w Zemście Sithów, to jego możliwości wyboru uległy (E2) i ulegną (E3) dosyć dramatycznemu ograniczeniu. W tych okolicznościach może uzupełnię twoją wypowiedź. Dobry Jedi to taki, który miecza w ogóle nie używa. Dobry Jedi to jednocześnie taki, który potrafi zaakceptować to co nieuniknione i stawić czoła trudnym decyzjom. Kiedy próbuje się rozgraniczyć te dwie rzeczy, tworzy się fałszywe wrażenie jakby można było kontrolować wszystkie okoliczności, a to jest przecież niemożliwe. Można najwyżej wierzyć w iluzję, że wszystko się kontroluje, ale kiedyś przyjdzie moment, w którym czar pryśnie i wtedy taka osoba nie ma żadnego pomysłu na to co należy zrobić.

        LINK
        • Re: Uzupełnienie

          Lord Bart 2004-12-04 21:36:00

          Lord Bart

          avek

          Rejestracja: 2004-01-20

          Ostatnia wizyta: 2021-09-13

          Skąd: Warszawa

          Sebastiannie napisał:
          Dobry Jedi to taki, który miecza w ogóle nie używa. Dobry Jedi to jednocześnie taki, który potrafi zaakceptować to co nieuniknione i stawić czoła trudnym decyzjom. Kiedy próbuje się rozgraniczyć te dwie rzeczy, tworzy się fałszywe wrażenie jakby można było kontrolować wszystkie okoliczności, a to jest przecież niemożliwe. Można najwyżej wierzyć w iluzję, że wszystko się kontroluje, ale kiedyś przyjdzie moment, w którym czar pryśnie i wtedy taka osoba nie ma żadnego pomysłu na to co należy zrobić.
          -----------
          Czyli jednymi słowy saber=latarka + MindTrick

          LINK
  • Yoda wojownik i mędrzec

    Sebastiannie 2004-12-04 21:44:00

    Sebastiannie

    avek

    Rejestracja: 2002-12-28

    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

    Skąd: Pabianice

    Ja nie wiem w tym momencie w jaki sposób zostanie ukazany Yoda w Zemście Sithów. Obawiam się, że tego nie załatwią żadne opisy, ani zdjęcia, tylko trzeba będzie po prostu zobaczyć film i wtedy ocenić.
    Generalnie jednak w ogóle nie uważam, aby Yoda coś tracił używając miecza świetlnego. To jest przecież broń rycerzy Jedi i sugerowanie, iż posługiwanie się nią umniejsza godności kogokolwiek jest błędnym rozumień, bądź odrzuceniem istotnej części istoty Jedi. Naturalnie każdy może odrzucać co chce, ale czynienie później z tego zarzutów jest dosyć dziwne. Jeśli ktoś uważa, że może patrzeć na postać przez pojedyńcze wycinki, bądź jeden wycinek, to jest w dużym błędzie. Naturalnie każdy ma prawo tkwić w błędzie, ale trudno oczekiwać od inych, żeby również w tym błędzie tkwili. Otóż Yoda nie jest tym co widzieliśmy w jednym epizodzie, czy to starej trylogii czy nowej - on jest zarówno mędrcem, jak i wojownikiem. Podobnie Anakin nie jest przecież małym chłopcem z Mrocznego widma... nie jest też Darthem Vaderem z Nowej nadziei. Na wizerunek bohatera składa się całość jego życia, składają się okoliczności, które wywołują zmiany. Patrząc na fragment nie widzi się całości, a patrząc na całość nie widzi się fragmentów. Dlatego też ja występuję przeciw ograniczenim, ponieważ one prowadzą do zafałszowania. Yoda walczący uzupełnia Yodę uczącego zasad, przez to postać ta jest wiarygodna. Wiadomo, że w coś wierzy i kiedy trzeba jest gotów stanąć w obronie swoich przekonań. To o wiele trudniejsze od bycia samym mędrcem, albo samym wojownikiem.

    LINK
    • Pozwolę sobie...

      Misiek 2004-12-05 02:05:00

      Misiek

      avek

      Rejestracja: 2003-01-12

      Ostatnia wizyta: 2022-05-16

      Skąd: Wrocław

      ...mieć nieco odmienne zdanie. Odnoszę wrażenie, że postać Yody w EIII będzie zmierzać w stronę takiego kosmicznego ubermenscha (uberyody?), który wpada, rozkłada wszystkich, i leci dalej, niczym Neo we wspomnianym już parokrotnie Matrixie... a rola Yody nie polega na tym, żeby był zielonym kafarem bez ograniczeń, lecz na szlachetności, mądrości i wiedzy. Jak czytam, że tu wpadnie Yoda, zrobi bajzel, tam zasieka kilku gwardzistów, tam wyrwie ręce... to mam nadzieję, że to tylko przesadzone insynuacje.
      Dlatego mam nadzieję, że Lucas nie stracił głowy i nie zrobi z Yody super-sayiana. W EII to było nieźle pokazane; potęga Yody tkwiła w mądrości, świadomości, skromności i samoograniczaniu. Po masakrycznie szybkiej walce z Dooku Yoda znów sięga po laskę i kuśtyka sobie powolutku, bo potęga potęgą, a droga Jedi drogą Jedi. Skromny, mądry, rozumny, ale też świadom swojej mocy... w tym tkwi jego dostojeństwo i prawdziwa siła. Jeśli Lucas o tym nie zapomni, to niech sobie nawet Yoda w EIII Coruscant obiegnie 3 razy dookoła, ale wciaż będzie sobą.

      LINK
      • Myślałem o dwóch walkach

        Sebastiannie 2004-12-05 02:19:00

        Sebastiannie

        avek

        Rejestracja: 2002-12-28

        Ostatnia wizyta: 2008-09-20

        Skąd: Pabianice

        No ja nie odniosłem wcale wrażenia, że istnieje takie zagrożenie w Zemście Sithów, a staram się czytać spoilery. Takim kosmicznym ubermenschem będzie Anakin i tutaj jest dosyć ważna kwestia - jeśli Skywalker wszystkich rozwali, a zgodnie ze spoilerami rozwali, to naprawdę dla Yody pozostanie już niewiele . W tym co napisałem wcześniej odnosiłem się praktycznie tylko do walki z Dooku w E2 i z Sidiousem w E3.

        LINK
        • Spoko

          Misiek 2004-12-05 12:50:00

          Misiek

          avek

          Rejestracja: 2003-01-12

          Ostatnia wizyta: 2022-05-16

          Skąd: Wrocław

          Celowałem głównie w te ograniczenia, o których pisałeś; Yoda sam siebie ograniczał, korzystając ze swojej Mocy w stopniu niezbędnie koniecznym. Jeśli walka z Sidem będzie wymagać całych nakładó tej potęgi, to on ich użyje, tylko to powinno być pokazane. Dlatego nie boli mnie zbytnio, że Yoda będzie walczył (bardziej mnie mierzi, że zawalczy Sid).
          A co do Anakina, to jego rola polega właśnie na byciu takim kosmicznym ultrakafarem, bo w końcu o tym ma być ten film.

          LINK
          • Nie o to chodziło

            Sebastiannie 2004-12-05 20:21:00

            Sebastiannie

            avek

            Rejestracja: 2002-12-28

            Ostatnia wizyta: 2008-09-20

            Skąd: Pabianice

            Ale to mnie źle zrozumiałeś. Mówiąc o ograniczeniach i temu, że ja przeciw nim występuję nie miałem na myśli Yody, tylko ludzi, którzy o Yodzie mówią. A więc nie podoba mi się takie wyrywkowe patrzenie wyłącznie na Imperium kontratakuje i jedynie na podstawie tego filmu wyrabianie sobie poglądu na Yodę. Napisałem, że takie właśnie ograniczone spojrzenie jest fałszywe, bo nie odpowiada całości charakteru bohatera i okoliczności, w których ten bohater może się znaleźć.

            LINK
      • Największy Jedi...

        Jedi Master Zalew 2004-12-18 12:11:00

        Jedi Master Zalew

        avek

        Rejestracja: 2004-09-18

        Ostatnia wizyta: 2008-02-10

        Skąd: Świętochłowice

        w czasach upadku Starej Republiki to właśnie Mistrz Yoda. Myślę że trzeba zrozumieć tragizm, olbrzymi tragizm tamtych czasów, szanowani i poważani Jedi są zażynani jak psy, republika której mają chronić upada pod ciężarem potężnych Lordów Sith. Yoda jest praktycznie jedynym Jedi będącym w stanie powiem trywialnie postawić się Sidiousowi bądź na Geonosis Dooku. bierze na swoje barki ciężar bo jako ten mądry i poczciwy staruszek doskonale rozumie sytuacje. miecz świetlny to część rycerza Jedi i nie rozumiem dlaczego mistrz Yoda ma się go wzbraniać. Obraz Yody walczącego pokazuje jeszcze bardziej jak straszne to były czasy!!!

        LINK
  • walczacy Yoda

    lukaszzz 2004-12-05 00:51:00

    lukaszzz

    avek

    Rejestracja: 2003-06-26

    Ostatnia wizyta: 2025-02-17

    Skąd:

    owszem, czemu nie... ale powinno to zostac pokazane inaczej niz w E2.... yoda skaczacy jak zaba po scianach jest warty jedynie smiechu... to zepsuje zupelnie klimat ROTS.... najlepiej to niech jeszcze wskoczy sidousowi na kart i zacznie go okladac laska po glowie.... niech walczy, ale z dostojenstwem, pokazujac swoja prawdziwa potege.... bo skakanie we wszystkie strony to `potega` na poziomie maula, a nie najpotezniejszego mistrza jedi...

    LINK
    • Właśnie inaczej jest trudno

      Sebastiannie 2004-12-05 01:31:00

      Sebastiannie

      avek

      Rejestracja: 2002-12-28

      Ostatnia wizyta: 2008-09-20

      Skąd: Pabianice

      Wiesz, ja oczywiście mogę się mylić, ale podejrzewam, że nie wyobraziłeś sobie dokładnie tego co proponujesz. Stojąc na ziemi Yoda, przy wzroście niewiele ponad 60 centymetrów, mógłby atakować co najwyżej nogi przeciwnika, a w rezerwie mógłby trzymać tylko cios w krocze . Nie wspomnę już o zasięgu ramion takiego konusa, który w sposób zwykły nawet nie zbliżyłby się na odległość konieczną do wyprowadzenia celnego uderzenia... Jeżeli weźmiesz pod uwagę warunki fizyczne, to nieuchronnie dojdziesz do wniosku, iż technika walki Yody była niezwykle racjonalna. Gdyby miał kilka(dziesiąt) centymentrów więcej, to wszystko wyglądałoby inaczej, ale Bozia dała ile dała i trzeba było jakoś sobie radzić - to znaczy szybkość, agresja, nieustanne przemieszczanie się, doskok, odskok i takie tam .

      LINK
  • po wyglądzie

    Lord Bart 2004-12-05 13:42:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    go sądzicie lukaszzz i Sebastiannie hmmmmm Przecież przy jego warunkach fizycznych dla normalnowzrostowców taki styl walki wydaje się smieszny... cóż uśmiech może zastygnąć na twarzy w stężeniu posmiertnym Nieważne czy jest brzydki czy jest gupi... ważne że skuteczny.

    LINK
  • Magia Yody

    Anor 2004-12-06 13:15:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    Rzeczywiście oglądając fruwającego Yode możemy odnosic wrazenie że magia jego majestatu pryska, bo przecież był on zawsze postrzegany przez pryzmat imperium Kontratakuje. Czesto słyszy się ze Yoda nie pasuje do miecza podobnie jak Sidious. Ja osobiście uwazam inaczej i blisko mi tu do zdania Seby. Mianowicie musimy pamiętać, ze Yoda kiedyś był także przeciętnym rycerzem jedi, który posługiwał się często swoim mieczem. Najprawdopodobniej używał go mnóstwo razy i nikt nic sobie z tego nie robił, w końcu był Jedi! Po latach gdy był juz sędziwy nie musiał posługiwac sie mieczem, bo nie miał ku temu po prostu okazji, ale przeciez nie zapomniał o swym orężu. W końcu sam przez Dooku zostakl zmuszony do walki mieczem, bo jak niby miałby obronić się samą Mocą przed kims kto atakuje go zarówno mocą jak i mieczem! Osobiście uwazam, ze może i prysł czar, ale czar Yody zdziadziałego, a sam fakt walki Yody na miecze świadczy o potęgi mocy... Mimo to jednak że uważam, iż Yoda ma wytłumaczenie z korzystania z miecza, to jakos zupełnie nie wyobrazam sobie Sida siekającego mieczykiem... tu juz nie jestem w stanie tego strawić...on zawsze kojarzył mi się z zakurtynowymi manipulacjami a nie z bezpośrednimi rękoczynami...

    LINK
  • Yoda walczył przy w E II... (również - co się stało z mieczem Yody?)

    Dark Lord Revan 2005-01-02 20:44:00

    Dark Lord Revan

    avek

    Rejestracja: 2004-11-09

    Ostatnia wizyta: 2011-07-21

    Skąd: Szczecin

    z Tyranusem bardzo efektownie to nie ulega wątpliwości. Z pewnością wygrąłbym z Sithem, gdyby walka potrafała dłużej. Dlaczego tak sądze? Z pewnością zauważyliście akrobacje Yody - wykonywał je za pomocą Mocy, podczas gdy Dooku nie korzytał z niej kompletnie (oprócz oczywiście machania mieczem - trzeba byo się scalić z Mocą, aby móc stawić czoła Mistrzow Jedi). Whills (rasa Yody) był potężniejszy Mocą ( co zreszta widac na początku walki - "wchłania" w siebie błyskawice Mocy wystrzloeny przez Sitha) i sprzyjałaby mu Ona zapewne do końca walki. Ciekwe również co stało się z mieczem Yody - w E IV, V, VI, nie ukazjue się go wogóle. Być może E III to wytłumaczy

    LINK
    • Hmm

      X-Yuri 2005-01-06 16:42:00

      X-Yuri

      avek

      Rejestracja: 2004-12-22

      Ostatnia wizyta: 2025-02-24

      Skąd:

      "Ciekwe również co stało się z mieczem Yody - w E IV, V, VI, nie ukazjue się go wogóle. " Wiesz Zakon jedi sie rozpadł Yoda nie miał kasy wiec pewnie zastawił miecz w lombardzie

      LINK
      • No w sumie...

        Dark Lord Revan 2005-01-08 10:42:00

        Dark Lord Revan

        avek

        Rejestracja: 2004-11-09

        Ostatnia wizyta: 2011-07-21

        Skąd: Szczecin

        to również jest możliwe. Choć Imperium kontrolował pewnie wszystkie lombardy, a Yoda był jak najbardziej poszukiwany, w dodatku był jedynym Whillsem w tej części Galaktyki, więc nie możn sobie wyobrazić, że wparadował do lombardu przy akompaniamencie kapeli i nie zastawił swojego miecza Ale lepsze takie wytłumaczenei niż żadne.

        LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..