Nie chcę się rozpisywać, więc zadam pytanie wprost: Co sądzicie o pokazaniu wielkiego, charyzmatycznego Mistrza Jedi - Yody W NT jako wojownika? Mnie szczerze mówiąc zszokowała jego walka w E2 (lecz nie przeszkadzała mi tak bardzo, bo spodziewałem się, iż tak potężny Jedi musi mieć opanowaną walkę na lightsabery do perfekcji). Teraz, gdy E3 nadchodzi wielkimi krokami, mamy coraz więcej spoilerów na temat kolejnej walki Yody. Mam nadzieję, że Lucas nie zrobi czegoś w stylu Matrixa (patrz: ten news, zdjęcie i komentarze http://gwiezdne-wojny.pl/epizod3.php#6128). Poza tym w sieci mamy też spoiler o "dziwnym" zachowaniu Mistrza Yody na Kashyyyku... Czy uznajecie że to wszystko w NT odbiera Yodzie charyzmę? Mnie akurat jedna walka w E2 wcale by nie przeszkadzała (a nawet wręcz przeciwnie), ale czy Lucas w E3 nie posuwa się za daleko z biednym gnomem Yodą...? Jakie jest wasze zdanie na ten temat?