Czy znacie ten serial, bądź film na jego podstawie? SP to animowana bajka dla dorosłych pełna wulgaryzmów, przemocy i obrażania wspólnot religijnych, sławnych ludzi, itp... Jednak SP nie jest przeznaczony dla idiotów (choć im też się spodoba), każdy epizod niesie jakieś przesłanie i mówi o czymś ważnym... Jakie są wasze opinie na temat serialu South Park i pełnometrażowego musicalu South Park : bigger longer & uncut? (przetłumczono go u nas po prostu na Miasteczko South Park)
South Park jak South Park. Czasem prymitywny, czasme żałosny i czasem śmieszny. Różnie to z nim bywa choć jakiejś głębi tam niestety nie dostrzegam.
Dla MATEK`a_MISZCZa to nawet nowe Aniołki Charlie`ego będą miały głębie. Ja niestety nic takiego w South Parku nie dostrzegam.
akurat należą do grona filmów, które olewam maksymalnie, podobnie jak wiele najnowszych pozyucji (X-meni; AvP...). Oceniłeś mnie jako imbecyla gdyż przyznałem się do lubienie SP? Pozwól że i ja teraz stwierdzę coś o tobie : Obejrzałeś kiedyś parę odcinków SP, uznałes to za głupotę niemożliwą do oglądania i olałeś. Teraz wyobraź sobie że Pan X obejrzał TPM i nie zna innych częsci SW ani tym bardziej EU, i wszystkich fanów SW ocenia jako małe dzieciaki ( nie chcę rozpocząć kłótni o TPM, ale uważam je za film familijny które podoba się głównie najmłodszym) i stwierdził "Dla Shedała który uwielbia SW i inne pokemony, to nawet Park Jurajski 3 ma super klimat!". Pomyśl jakbyś się wkurzył na Pana X gdyby ocenił CIEBIE po obejrzeniu JEDNEGO epizodu SW i zmieszaniu cię z błotem...? Poza tym prosiłem o opinię o SP a nie na temat tego czym się jaram, jeśli nie miałeś co powiedzieć o SP to mogłeś nic nie pisać, bądź walnąć posta że SP to serial nie dla inteligentych, czy coś w ten desen.... Na przyszłość prosiłbym o pisanie na temat, a nie tego co o MNIE sądzisz bo lubię South Park...
Czy ja gdzieś powiedzialem, że jesteś imbecylem? A jeśli już nawet, to czy mialoby być to przez to, że oglądasz SP? Czy ja powiedzialem, że oglądałem tylko kilka odcinków SP?
"Dla MATEK_MISZCZ`a nawet nowe Aniołki Charliego będą miały głębię..." to jest film, który nie ma głębię, a jeśli ktoś w nim takową dojrzy to jest imbecylem... a twój cytat, który tu przytoczyłem JEST naprawdę jednoznaczny....
to już zależy od osobistej interpretacji .gif)
się, po prostu te Aniołki Charliego trafiły mój honor w czuły punkt 
A co do twego wcześniejszego posta: Wcale nie uznałem, że znasz jeden czy dwa odcinki SP, po prostu powiedziałem jak odczułem tamtą wypowiedz....
PS: Skoro oglądałeś więcej odcinków, to może napisz co o nich sądzisz, hmm? (nawet jeśli to nie jest pochlebna opinia, to pragnę zobaczyć co inni fani SW myślą o tym serialu), bo jak na razie połowę topicu zajęła nasza wymiana zdań o Aniołkach Charliego 
... już tak się narazamy i offtopicujemy, to ja się przyznam ze Aniołków nie oglądałem, ktoś ma może na ich temat zdanie pozytywne?
Jaki by nie był, również mimo najszczerszych chęci nie potrafię dostrzec w nim głębi... Możesz nam to wyjaśnić?
odcinki SP (Jak sam podkreśliłem NIEKTÓRE) pokazują nam w krzywym zwierciadle błędy naszego świata. Raz pokazują nam w pełni zło jakim jest aborcja, mówią o tym jak ważne są wybory itp. Przyznam jednak że niektóre odcinki są naprawdę tępe, szczególnie te z najnowszych serii, gdyż powstają za sprawą zainteresowania pierwszymi odcinkami SP. Mimo to uważam SP (sczególnie serir 1-4) za dość zabawny serial, nie chciałem w tym topiku zapytać czy dostrzegacie w nim jakąkolwiek głębię, lecz o to co sądzicie o przygodach dzieciaków z małego miasteczka w USA.
MATEK_MISZCZ napisał:
"każdy epizod niesie jakieś przesłanie"
Oraz później
"przyznam, że niektóre odcinki są naprawdę tępe"
Ktoś tu jest niekonsekwentny.
nie każdy, to było moje przejęzyczenie, okej? Ale jeśli czytałeś moje ostatnie posty w tym topicu Jedi Hunterze, to może wreszcie zrozumiesz, że chcę byście opisali co sądzicie o tym serialu, a nie dopi*****li się do tego gdzie co źle napisałem albo co za filmy mnie podniecają, skoro lubię SP (tak jak zrobił to Shed)... Skoro już napisałeś tego posta, to nie mogłeś walnąć swej cholernej opinii zamiast szukać zdania które przez błąd pozbawiłem wartości logicznej? (albo napisać chociaż tą opinię tak przy okazji? Geeez...).. To opisanie SP miało tylko przybliżyć wam o czym jest ten serial, nie założyłem tematu, by kłócić się jakie SP ma wartości do jasnej ciasnej!
P.S. Czy poza mną i Edim, na Bastionie nie ma nikogo kto darzy South Park sympatią?????
tu nie chodzi o to zę jestes imbecytel tp. itd. tu chodzi o to ze inni nie dostrzegają zadnej głębi w tym serialu.
Po raz setny powiem: nie chę mówić o głębi w SP, ale o tym co o nim sądzicie : mimo wszystko zauważ, że jeszcze nikt poza EDIM (którego wypowiedz była... niedługa ) tak naprawdę nie odpowiedział na moje pytanie... co do imbecyla : nie zrozumiałeś. Wkurzyłem się na Sheda, za post o Aniołkach Charliego, nie za to o SP
MATEK_MISZCZ napisał:
Wkurzyłem się na Sheda, za post o Aniołkach Charliego, nie za to o SP
-----------
Ojojo, straszne. Normalnie się przejąłem
Ja jestem wielbicielem SP. Serial i film są po prostu bezbłędne i w bezlitosny sposób wyśmiewają się ze wszystkich i wszystkiego. Ale takie w końcu jest założenie serialu - a ludzie naprawdę inteligentni rozumieją w końcu humor sytuacyjny.
Strider się za mną stawił! Opłaca się robić drezewka.
Ale tak jak mówi nie dostrzegam w SP żadnej głębi aczkolwiek czasami lubię obejrzeć. Ale i tak z seriali komediowych najlepsi są Przyjaciele
braku głębi (w końcu i mnie zmusiliście do napisania tego ) to nie chce mi się za bardzo teraz szukać jej przykładów w SP, ale było ich naprawdę sporo. Podam ich tylko parę (te które akurat pamiętam)
ODCINEK 707- Red Man`s Greed- ukazanie w krzywym zwierciadle krzywd wyrządzonych rdzennym amerykanom przez białych ludzi.
ODCINEK 803- Up the Down Steroid- odcinek pokazuje nam historię chłopca biorącego sterydy i biorącego udział w olimpiadzie (to, że to paraolimpiada, to już co innego, słynne poczucie humoru twóców SP )
ODCINEK 614 mówi nam wiele o braku tolerancji wobec innych ludzi.
ODCINEK 513 - Kenny dies- osobiście odcinka nie oglądałem, lecz słyszałem od innych fanów, że to smutny zupełnie nie southparkowy odcinek, dość poważny (Kenny umiera w nim na śmiertelną chorobę 
)
Były tych odcinków (znaczy się tych z przesłaniem) o wieeele więcej. Były takie które były o wartości głosowania, o przyjaźni, patriotyźmie itp. Jednak nie zapominajmy, że SP jest głównie serialem komediowym, więc pokazanie tej "głębi" nie jest jego tematem przewodnim. Poza tym jest on przeznaczony wyłącznie dla dorosłych, więc i te wartości nie są pokazane jak na dłoni, ktoś kto ogląda SP tylko po to by się pośmiać, może je przeoczyć.
Bo jak ktoś w ogóle chce dopatrzyć się jej patrząac nie przez pryzmat specyficznego humoru to jej niedostrzeże. Zresztą ja nie twierdze że ona tam jest a jak jest to tak zaprezentowana, ze nie onią tu chodzi i sama jej proentacja deprecjonuje wartość tej głębi. South Park wyśmiewa każdego z kolei (chyba najabrdziej Kanadyjczyków i Barbarę Straisand) i takie ejst jego zadanie, jeśli ktoś potrafi na to spojrzeć z perspektywy to moze isę dobrze pobawić. Ja osobiście oglądałem kilka odcinków oraz film i mi to wystarczy, gdybym miał to oglądać ciągle, to pewnie bym znienawidził ten sposób prezentacji, ale raz na jakiś długi czas można to było zdzierżyć i nawet się pośmiać trochę
Za to znam kumpla który żyje South Parkiem
Cóż - powiem tak, czasami mnie to śmieszy, a czasmi nie. Jak przypadkiem ogladałem kilka odcinków i tyle ).gif)
. Najlepsze są odcinki z Chewbaccą, który tam pojawiał się niejednokrotnie .
a wracając do filmu - w nim podoba mi się sam tytuł.
Bigger, Longer, uncut. - Tu trzeba znać angielski, bo to jest gra słów .
O ile dwa pierwsze słowa Większy i Dłuższy - są zrozumiałe i odnosza się do filmu.. (ale nie tylko), to trzecie to jest całkowity LOL. Bo uncut oznacza tyle co film nie ocenzuorwany, nie pocięty... ale także może oznaczać nieobrzezany . I w tym momencie złóżcie sobie z dwoma pierwszymi słowami i jest LOL .
Za Filmwebem:
"South Park" - serial legendę, który obraża wszystko i wszystkich - można obejrzeć za darmo w internecie. I to nie dzięki piratom. Bo twórcy serii postanowili zrobić fanom prezent i sami wpuścili wszystkie odcinki do sieci.
"Jesteśmy szczęśliwi, że możemy teraz obrażać wszystkich nie tylko w telewizji, ale także na waszych komórkach, konsolach do gier czy komputerach" - żartują w portalu anandtech.com twórcy serialu.
Obiecują, że wszystkie odcinki nie są cenzurowane, tak jak telewizyjne, więc wszystkie przekleństwa usłyszymy tak, jak chcieli autorzy.
Oczywiście oglądanie jest całkowicie darmowe. Wszystko finansują reklamodawcy - w każdym odcinku są trzy krókie bloki reklamowe. Twórcy obiecują też, że do sieci trafią także wszystkie nowe odcinki serialu, bo, zgodnie z umową z kanałem "Comedy Central", "South Park" będzie się ukazywał na ekranie przez kolejne trzy lata.
A obejrzeć całość można tutaj:
http://www.southparkstudios.com/
Ja tam się cieszę, bo serial znam po łebkach, a ściągać całości i tak by mi się nigdy nie chciało. Trochę przyssiewają te bloki reklamowe, ale co tam. Przynajmniej jest toto legalne ^^
PINDOL Choreograf 
instagram.com/pawel_koller_art/
Zdrowie Gufa, który dużo rucha - Yeleniu & Malak, Endor`08 
klasyka C+ na mojej komórce??
You know, when Comedy Central asked us to do a Thanksgiving episode, the first thought that went through my mind was, "Boy, I`d like to have sex with Jennifer Aniston."
Yeah. Aleś wygrzebał Gufi
And find my Sith lightsaber. It`s the one that says Bad Motherfucker on it.
THE LEGEND 2004-2021
Lover
jak tak czytam swoje posty sprzed 4 lat to żałuję, że wtedy miałem neta. omg, ale z nas znafcy byli, rzucać się że tam głębi nie ma. Ale mi wstyd.
South Park rządzi. Najlepsza kreskówka jaką widziałem. Zessałem sobie otatnio całość - 11 sezonów, 26 GB, i oglądam. Widziałem pierwsze sześć i 10-11. Zabójczy, m`kay chyba sobie sprawię film na DVD.
Ogólnie South Park odbieram pozytywnie. Dużo odcinków jest naprawde fajnych i śmiesznych, ale cześć mi się nie podoba. Przeszkadza mi nabijanie się z Boga, świętych i kościoła katolickiego w niektórych odcinkach, ale reszta mieści się w granicach.
SP jest nudny, czasami tylko potrafi mnie zszokować dobrym dowcipem. O wiele bardziej wolę Family Guy`a. To jest genialne po prostu (jak ktoś obejrzy, to będzie wiedział xD).
cienkie.
http://en.wikipedia.org/wiki/Criticism_of_Family_Guy
Polecam.
And find my Sith lightsaber. It`s the one that says Bad Motherfucker on it.
THE LEGEND 2004-2021
Lover
FG cienkie!? Uzasadnij... chociaż jednym dobrym argumentem, nie rzucaj słów na wiatr...
And find my Sith lightsaber. It`s the one that says Bad Motherfucker on it.
THE LEGEND 2004-2021
Lover
Nie zasłaniaj się tandetą Wikipedii, tylko wysil mózgownicę i dodaj coś od siebie, geez...
inaczej znaczy się że nie rozumiesz co tam jest napisane i mam przetłumaczyć?
nie mam wolnej ręki niestety, ale mogę ci powiedzieć, że to co jest w linku jest o.k. i mam moje poparcie.
And find my Sith lightsaber. It`s the one that says Bad Motherfucker on it.
THE LEGEND 2004-2021
Lover
Doskonale rozumiem co tam pisze, pewnie lepiej od Ciebie. Wciąż jednak chce poznać TWOJE zdanie na ten temat... Rozumiem, że potrzebujesz dużo czasu do namysłu, ale take your time...
Dash Vendoor napisał(a):
Doskonale rozumiem co tam pisze, pewnie lepiej od Ciebie.
________
Więc na tym zakończmy tą jakże ciekawą wymiane zdań
And find my Sith lightsaber. It`s the one that says Bad Motherfucker on it.
THE LEGEND 2004-2021
Lover
Czyli to oznacza, że nie potrafisz uargumentować swoich wypowiedzi rzucanych na wiatr. Powiedz mi, ale tak szczerze, ile odcinków FG widziałeś? Może po prostu ten wysublimowany humor do Ciebie nie trafia? Nie rozumiesz go? Czekam cierpliwie na odpowiedź...
to, że jeżeli ktoś napisał jesteś głupi i nie rozumiesz przeczytanego tekstu a ja się z tym zgadzam to nie muszę swoimi słowami powiedzieć jesteś głupi i nie rozumiesz przeczytanego tekstu.
Wystarczy, że uznam jego zdanie za swoje. Po prostu ktoś wyraził się lepiej niż ja bym potrafił i zawarł w swej wypowiedzi to co chciałbym, a może nie umiem przekazać.
Stwierdzenie wysublimowany humor było dobre. Rozbawiłeś mnie na początek tego jakże paskudnego dnia. Otwórz słownik i oglądaj dalej FG jesli sprawia ci przyjemność bo mnie nie.
Dlaczego?
http://en.wikipedia.org/wiki/Criticism_of_Family_Guy
And find my Sith lightsaber. It`s the one that says Bad Motherfucker on it.
THE LEGEND 2004-2021
Lover
A co tam jest takiego w tym artykule, że się nim posługujesz? Krytyka, że serial jest niemoralny, bo prześmiewa się ze wszystkiego? Krytyka ze strony Telwizyjnej Rady Rodziców, której nie podoba się totalna wolność słowa i bolesne wyśmiewanie się z dosłownie każdego kontrowersyjnego tematu? Podobieństwo do Jetsonów? Krytyka southparkowców, że serial tak naprawdę pisany jest przez grube delfiny zwane manatami?
Bo oczywiście można nie lubić specyficznego poczucia humoru, brutalnie złego smaku, niefabularnych fabuł, nieustannych flashbacków, wojujących kurczaków i złowrogiego dzieciaka z głową w kształcie piłki do rugby, ale w tym wpisie na Wiki nie ma nic co by taką niechęć tłumaczyło.
A mnie na przykład za każdym razem setnie bawi scena z mówieniem po włosku: http://www.youtube.com/watch?v=9JhuOicPFZY
Wg mnie SP to niezła kreskówka, z czasem jednak się nudzi, jednakże muszę przyznać że serial bryluje poczuciem humoru. Moim ulubionym odcinkiem(dość starym bo z seasonu 1) jest "Big Gay All", gdzie pociskają gejów
A wyśmiewanie sie z Boga i Kościoła Katolickiego?No cóż każda instytucja ma swoje przywary a twórcy SP są bardzo bezstronni, jednak i mnie czasem to razi.A show Jezusa?A kto powiedział że jakby żył na Ziemii nie miałby własnego programu?
200 odcinków South Park Jezu, a dopiero co się podniecałem, że setny stuknął
Ogólnie dali czadu. Od 10 sezonu spadek formy był wręcz okropny, jednak trafiały się przebłyski geniuszu. Mimo wszystko humor i szczególnie obśmiewanie gwiazd zostało mocno przystopowane... aż do dzisiejszego odcinka. Pojechali po bandzie w pewnych momentach, ale trzeba dostrzec smaczki (George otwierający szafę za szafą u Toma Cruise`a )
... a co do smaczków ... fani będą zadowoleni. South Park, w przeciwieństwie do Family Guya i Simpsonów osrał ostro swoje dziedzictwo (galerię drugoplanowych, świetnych bohaterów itp) i skupiał się w najnowszych sezonach na 4 głównych chłopcach, ew. Buttersie i Garrisonie od święta. Mr. Hat, Gej Al, Barbrady, Mephisto, oraz jimbo i Ned i wielu innych byli pokazywani raz na dwa sezony może. Ale ten odcinek mnie zadowolił, właśnie dlatego, że powróciło wiele wątków i przeróżne pierdoły ze starych serii
Acha i najważniejsze - powrócił początek spoilera wątek ojca Cartmana. Okazuje się, że jego matka wcale nie jest hemafrotydem, i jednak Eryczek ma tatusia koniec spoilera
Niestety (na szczęście?) odcinek będzie miał kontynuację ... także, byle do czwartu
Ano, bardzo ciekawy był ten odcinek. W nieco ponad dwudziestu minutach upchnęli w sumie cały dotychczasowy South Park (no, może po za Chefem, ale kto wie, może pojawi się w 201...?), jeśli ktoś widział wszystkie odcinki, powinien zauważyć że na każdym kroku pojawiały się motywy z poprzednich odcinków.
Czy ostatnie sezony South Park stały się słabe? Nie podzielam tego zdania. Fakt, SP zmienił się na przestrzeni lat. Ostatnie sezony odbieram jako pewną formę dorośnięcia - teraz często są poruszane całkiem poważne kwestie dręczące dzisiejsze społeczeństwo amerykańskie (i nie tylko). Przykładowo poprzedni odcinek o facebooku - dziwnym zbiegiem okoliczności emisja prawie idealnie się pokryła z rozpoczęciem mojej przygody z fb, można zatem powiedzieć, że ów odcinek posłużył mi za pewnego rodzaju tutorial:D.
Co do celebrytów - tu faktycznie pojechali nieco po bandzie, zebrali chyba wszystkich, czy to martwych, czy nie. Na łopatki rozłożył mnie George Lucas i Harrison Ford.
Chyba nie będzie spoilerem, jeśli powiem, że wydaje mi się, że w następnym odcinku zginie jeden z głównych bohaterów...?:P
i jeszcze taka mała kwestia:
Matek napisał:
początek spoilera hemafrotydem koniec spoilera
__________
początek spoilera hermafrodytą* - rodzaj żeński, mimo wszystko:P. /Od imienia Hermafrodyta, dwupłciowego dziecka Hermesa i Afrodyty./ koniec spoilera ;)
-początek spoilera Śmierć jednego z bohaterów ? Ale nie biega Ci o Kenny`ego ? Pewnie kropną Mahometa, byliby ponownie na tronie bezbożników
Co do wyboru tematów, które pokazują w odcinkach i co do dojrzałości serialu zgodzę się z Tobą w stu procentach, chodzi mi raczej o to, że dowcipy sytuacyjne i zachowanie Cartmana już tak nie szokują, i nie są aż tak zabawne co niegdyś. Weźmy na przykład taki Medicinal Fried Chicken. Wiem, że zachowanie Randy`ego i jego przyjaciół miało epatować głupotą, by wyolbrzymić problem, ale jednak to skakanie po gigantycznych jądrach znudziło mi się po 5 minutach.
koniec spoilera
A ci di Chefa ... początek spoilera Nie wiem, czy oglądałeś pierwszy odcinek dziesiątego sezonu, ale w nim zabili Szefuńcia ;( Swoją drogą nieźle zdissowali aktora, który podkładał mu głos (chodzi mi o to, że miał on wtedy romans ze scjentologami, a mowa Kyle`a o porytym małym klubiku, przez który zginął Chef, to zajebiszcze nawiązanie). Wprawdzie po pogrzebie Chefa, pokazano, że Super Adventure Club złożył go jako Darth Chefa, ale nie sądzę, aby powrócił w takiej formie. To zapewne miał być humorystyczny akcent na koniec odcinka... Chociaż kto wie, może jako, że to odcinek wspominkowy...
Fajnie że Mecha-Streisand powróciła Rispekt koniec spoilera
-początek spoilera Kenny zginie?! :O Nie no, szok po prostu! A tatusiem Cartmana okaże się... Garrison? Nie masz szans, zbyt banalne jak na ten serial koniec spoilera A odcinek fajny, choć jestem zwolennikiem nieco innego stylu South Parku, który, btw. jest moim zdaniem, paradoksalnie... jednym z najmądrzejszych i najinteligentniejszych seriali (zwłaszcza 3 i 4 sezon, o ile dobrze pamiętam) jakie istnieją i istniały. I mówię to bez cienia ironii. Może się kiedyś rozpiszę, dlaczego tak uważam .
http://www.racjonalista.pl/index.php/s,11/t,37117
Tak w temacie ; >
"Musimy ostrzec Matta i Treya, że to, co robią jest głupie i prawdopodobnie skończą jak Theo Van Gogh za wyświetlenie tego rodzaju show. To nie jest groźba, lecz ostrzeżenie"
Fajne ostrzezenie x)
Jak dla mnie South Park od 10 sezonu powrócił do świetności. 7,8,9 jakoś do mnie nie przemówiły, za dużo kombinowania, zmieniania, itd., chociaż było trochę dobrych motywów (Die Hippie, Die). Ostatni odcinek bardzo dobry, ale brakuje sensownej fabuły. Miło tak powspominać, trochę się napalam na następny odcinek, ciekawe jakie jeszcze motywy powrócą Tak czy siak znając życie następny odcinek zacznie się od Terrence`a & Phillip`a
aaaach, no i świeżo po obejrzeniu. Emocji dla fanów co nie miara, powrócił początek spoilera Scott Tenorman (strasznie mnie to zaskoczyło), Mephisto, Super Best Friends też dali czadu... koniec spoilera
Brakowało jedynie początek spoilera śmierći Kenny`ego Dziwne. Ale za to zakićkali Toma Cruise`a oraz.... Pipa I dobrze, nie było go od 10 sezonów, mnie się podobało że w końcu zrobili z tym, co należy koniec spoilera
SP dawno mnie tak nie ucieszył ;}
Obecny Avatar jak i poprzedni (żeby nie było jeśłi kiedyś zmienię - Randy Marsch i Eric Cartman) same w sobie dowodzą mojej opinii o tym serialu, no ale wypada skomentować.
Jakby nie było - jakby obiektywnie oceniać to SP traktuje na równi w "Wielkiej Trójce" - przede wszytskim "South Park" i "Family Guy", czasami z domieszką "Simpsonów" (notabene inne klony tych seriali nigdy mnie nie interesowały - żadne "Futurama", "American Dad" czy też nieszczęsne pokłosie "Cleveland show" nie wzbudziły mojej sympatii, jedynie niechęć). Chociaż obiektywnie patrząc - SP bardzo różni się od "FG i "S" i niekoniecznie może być porównywany = oba seriale skupiają się na losach rodzin Griffinów i Simpsonów, a poboczne postaci - nieważne czy najbliżsi przyjacieli i inne osoby są dodatkiem do nich. SP natomiast zaczynał od dominacji 4 dzieciaków, natomiast z z czasem ich role zrównały się z innymi bohaterami, pełnią wszyscy nierzadko rówie ważne role. I chociaż trafiają się gorsze postaci (np. córka Marschów, Pan Garrison, Pan Niewolnik, durne motywy kanadyjskie no i oczywiście... Kyle Brovlowski - wiadomo - chciwy i przeklęty Żyd), to jednak nie brakuje innych wręcz genialnych postaci - wymienić tylko nieśmietelnego Kenniego, słodki do bólu Butters, fenomenalny Eric Cartman czy też Randy Marsch (notabene - najlepsza postać dorosła, a abocnie chyba też i moja ulubiona, bijąca nawet co wydawałoby się niemożlwe Cartmana) i wleiu innych. I tak jak w pozostałych dwóch serialach - "FG" i "S" ciężko znaleźć kiepskie odcinki - bywają co najwyżej przeciętne, a i tak większość wypada co najmniej dobrze.
Inna sprawa to pamiętny odcinek gdzie Lucas i Spielberg dokonują gwałtu na Indianie Jonesie i SW. Wielu mówiło swego czasu że to było przegięcie, czyżby? Chociaż sam odbieram dobrze Nową Trylogię SW, jak i czwartego Indiego, to jednak trzeba uczciwie powiedzieć że doskonale rozumiem powody, dla których owe dzieła są odbierane jako gwałt na klasykach, słabsze od oryginałów. No i pogratulować autorom że przewidzieli szajsowatość i gwałt, jakim na SW stało się The Clone Wars (odcinek "China Problem) pojawił się przy okazji premiery serialu TCW w TV).
Będę się streszczał - jeszcze nic pewnego, ale Comedy Central ogłosiło, ze 15 sezon SP będzie ostatnim. Może coś da się zmienić ? Oto moja inicjatywa na FB, lajkajcie ją plis
http://www.facebook.com/pages/South-Park-season-15-CAN-NOT-BE-THE-LAST-WE-WANT-MORE/127429907331857
Z tego co pamiętam, po 13 sezonie podpisali umowę jeszcze na trzy, więc jak to możliwe? Jak już to 16 będzie ostatnim, w co również wątpię, bo South Park to produkt eksportowy CC i dzięki niemu CC się wybiło nie tylko w USA ale i na świecie.
Ale się zobaczy. W sumie już od 11 sezonu trochę South Park męczy miast śmieszyć, ostatnio wracają do formy dopiero. Ale czy na stałe?
Połowa 15 sezonu za nami ... zleciało sam nie wiem kiedy. Powiem szczerze, pierwsze 6 odcinków tego sezonu było NAJGORSZYMI odcinkami SP, jakie kiedykolwiek powstały, za to siódmy... no właśnie, kto oglądał ? Co sądzicie o zakończeniu ? Czyżby South Park miał zmienić na stałe swoją formułę ? A może nowe wydarzenia wpłyną na zycie chłopców, jedynie w paru najbliższych odcinkach ? Czy może jednak początek spoilera Stanley na zawsze odpada z ekipy, a Sharon i Randy do siebie nie wrócą ? Cartman zakumpluje się z Kyle`m ? Cóż końca cynizmu u Stana nie było widać, zakończenie sugeruje, ze chłopak się zmienił na dobre ... koniec spoilera
Jeszcze nigdy aż tak nie czekałem na nowe odcinki Trey i Matt wywinęli nam niezły numer
BTW : chłopcy postarzeli się o 2 lata, od 1 sezonu W sezonach 1-3 mieli po 8 lat, od czwartego sezonu mieli 9, i trwało to tak aż do tego odcinka
Matek napisał(a):
Czyżby South Park miał zmienić na stałe swoją formułę ? A może nowe wydarzenia wpłyną na zycie chłopców, jedynie w paru najbliższych odcinkach ? Czy może jednak początek spoilera Stanley na zawsze odpada z ekipy, a Sharon i Randy do siebie nie wrócą ? Cartman zakumpluje się z Kyle`m ? Cóż końca cynizmu u Stana nie było widać, zakończenie sugeruje, ze chłopak się zmienił na dobre ... koniec spoilera
________
Jaja sobie robisz, prawda?
Co do jakości sezonu to jakbym miał wymienić 15 najsłabszych odcinków South Park to z całą pewnością 5 z obecnego sezonu by się tam znalazły. Dobre były tylko "T.M.I" oraz "Crack Baby Athletic Association". "You`re Getting Old" dobrze się zaczął i miał potencjał, bo temat świetny, ale potem się spieprzyło. Zobaczymy co w kontynuacji.
Wiesz Abe, ja znam już te pokręcone umysły T&M`a . Nie zdziwiłbym się bardzo, gdyby od następnego odcinka wszystko wróciło do normy Ale z 2 strony - oni często wkładają własne słowa w usta swoich postaci. Myślę więc, że narzekanie Sharon "same shit every week", to ich narzekanie na to, jak sami wpadli w sidła swej własnej kury znoszącej złote jaja. Możliwe, że w końcu dadzą sobie spokój z SP, ale nie kończąc serialu, a być może właśnie zmieniając go totalnie ?
Ogólnie widzę takie opcje :
- Od następnego odcinka wszystko wraca do normy, jak gdyby nigdy nic.
- Wątek przyjźni Kyle`a i Cartmana, wyprowadzki Stanleya, i Sharon i Randy`ego pociągnie się przez następne 1-2-max 3 odcinki, zakończone puentą, i wszystko wraca do normy. Stan wyzbywa się cynizmu, radzi sobie z dorastaniem, itp.
- T&M na ostatnie sezony postanawiają się pobawić konwencją, i robią z SP zupełnie nowy serialik, być może minie nawet kilka lat, chłopcy sa już nastolatkami, Stan wraca do miasteczka itp ...
Ciekawe jak to będzie... BTW oglądam SP na bieżąco od 3 odcinka pierwszego sezonu, a więc praktycznie większość mojego życia ... od wczesnej podstawówki. Gdy ten serial się zakończy, poczuję się jakby zdechł mi pies
Jakoś nie miałem ostatnio ochoty na oglądanie SP, ale po Twoim poście, aż sobie obejrzałem najnowszy odcinek. Niestety raczej Cię rozczaruję, ale znając życie po następnym odcinku wszystko będzie po staremu początek spoilera Nie wyobrażam sobie SP bez Stana i jego rodziny, albo tym bardziej bez reszty postaci. koniec spoilera No chyba że Trey i Matt chcą poeksperymentować na koniec, ale raczej wymyślą coś bardziej epickiego
Damn, akurat miałem bana gdy w najnowszym South Parku obśmiano transakcję pomiędzy Lucasem a Disneyem Ale mniejsza z tym. Odcinek co prawda zauważono na Bastionie, ale chciałbym zauważyć że w niemal dwudziestoletniej historii South Park (a jak to oglądam na bieżąco od 3 odcinka ;-o) pojawiły się co najmniej trzy odcinki, które fan Star Wars po prostu musi zobaczyć. I mam tu na myśli odcinki w całości oparte na jechaniu po SW/Lucasie, bo pojedynczych gagów i nawiązań to jednak nie dam rady zliczyć
NO TO LETYMY :
(BĘDĄ SPOILERY, KTO CHCE UNIKNĄĆ NIECH CZYTA TYLKO NUMERACJĘ)
* S06E09 FREE HAT : chłopcy idą do kona na Imperium Kontratakuje. (czy tam na coś innego, ale widzą tegoż trailer- zapomniałem, whatever) Jest to re-re-release (3 wersja filmu, kolejna [fikcyjna] po tej z 1997). Ta wersja jest do bólu poprawna politycznie i pełna niepotrzebnych, beznadziejnych zmian. Chłopcy mają dość tego że Spielberg i Lucas poprawiają filmy które kocha ich pokolenie, postanawiają się więc wkraść na Rancho Skywalkera by ukraść kopie Indiany Jonesa, aby nikt nie mógł ich nigdy zmienić. Lucas i Spielberg oczywiście są bad guyami odcinka, przeszkadzają chłopcom w groteskowy sposób (liczne nawiązania do ich filmów), a do Indiany wstawiają m.in.Ewoki Na koniec odcinka obaj reżyserzy giną a chłopcy ratują Indianę
W odcinku dostajemy również fake trailer re-releasu pierwszego odcinka South Park na DVD, z mega odjechanymi i nie wnoszącymi nic do fabuły efektami specjalnymi, w tym np przechadzające się w tle zwierzęta ze Star Wars (Jaszczurki które były używane przez szturmowców na Tatooine w ANH)
S12E08 - The China Probrem : Odcinek który powstał niedługo po premierze 4tego Indiany Jonesa. W zasadzie co do przesłania odcinka mamy powtórkę ze wspomnianego wyżej odcinka. Chłopcy pozywają Lucasa i Spielberga (DDD) za gwałty na ich klasykach. Chłopcy mają koszmary po obejrzeniu w kinie Indiego Jonesa 4, a podczas retrospekcji widzą w filmie jak Lucas i Spielberg DOSŁOWNIE w totalnie przerysowany sposób gwałcą Indianę Jonesa Kiedy pod koniec odcinka policja wpada aresztować obu panów, są oni zajęci ... gwałceniem szturmowca
PS : To że Lucas i Spielberg zginęli w szóstym sezonie SP nie przeszkadzało twórcom w umieszczeniu ich w tym odcinku ... Bez wyjaśnień. Co prawda zwisa mi to, ale ... Bill Gates który zginął w filmie SP od strzału w głowę pojawia się w szóstym sezonie z plastrem na czole chociaż
PS 2 : odpalili go znowu, w sezonie 14 ...
S16E14 OBAMA WINS : Odcinek opowiada o sprzedaży LucasFilmu Disneyowi. Myszka Miki powraca jako psychopatyczny szef Disneya, okazuje się również że sprzedanie "Technologii Star Wars" () to grubsza aferka w którą zamieszany jest Obama jak i rząd Chin, a wszystko powiązane jest z wyborami prezydenckimi 2012 w Stanach Zjednoczonych.
Tak swoją drogą ... nieźli są, przecież ten odcinek miał premierę ... tydzień po ogłoszeniu transakcji Lucas-Disney ...
POZA TYM w SP, jak w każdej amerykanskiej produkcji tego typu mamy MASĘ nazwiązań do SW.
Na przykład w Trylogii Imaginationland w sezonie 11 Luke Skywalker wraz z Aslanem, Morfeuszem, Popeyem i Jezusem zasiada w radzie dobrych bohaterów którzy w świecie wyobraźni toczą wojnę ze złymi bohaterami fikcyjnymi po tym jak terroryści pomieszali ze sobą te dwa światy W tej samej trylogii występuje Darth Maul.
Poza tym w odcinkach halloweenowych często występował gag z kostiumem Chewbaccy. Zawsze nagrodę za najlepszy kostium wygrywała wzorowa uczennica Wendy. I nieważne że cała klasa miała te same maski Chewiego albo niesamowite kostiumy. Gag pojawił się zaledwie 3-4 razy Poza tym jest taka postać epizodyczna - Kevin. Fanatyk SW. W 6 sezonie w odcinku parodiującym LOTRA chłopcy dumają nad pewnym problemem przebrani za postacie z LOTRA, a Kevin w masce szturmowca zaczyna gadać o Imperialnych Niszczycielach. W innym odcinku chłopcy jako piraci terroryzują w Somalii francuski statek, Kevin rzecz jasna mieczem świetlnym-zabawką. Co zabawne francuzi przestraszyli się właśnie jego i na wieść o tym że Somalijczycy mają miecze świetlne NATO wysłało do Somalii komandosów aby zakończyli problem piratów bo mają coraz to lepszą technologię
South Park od pewnego czasu nie trzyma już dawnej formy. Trey i Matt zajmują się innymi projektami, ich zapał do SP zaczyna powoli gasnąć ...
... jednak "nie tak dobry jak kiedyś" oznacza przy South Parku "i tak nadal wypasiony i cholernie celny."
Szkoda tylko że czasami T&M chcą być "na czasie" tak bardzo że momentami zdaje się to interesować ich bardziej niż to by odcinek był zwyczajnie ... śmieszny
No bo czy taki odcinek jak "World War Zimmerman" nadal będzie bawił gdy ludzie zapomną o wydarzeniach (i filme ) z nim związanym ? Wiele odcinków SP zawiera elementy z popkultury oraz wydarzeń politycznych, które zapisały się na kartach historii na stałe, a ten odcinek może być za paręnaście lat zwyczajnie niezrozumiały ...
Co zapamiętam miło z tego sezonu ?
Cóż, na pewno poważną ostatnią minutę z ostatniego odcinka. Zdawała się tak oderwana od reszty, dołująca i celna że na pewno zostanie na jakiś czas w głowie.
Trylogia PS4 vs X-Box : One. Fajna ale nie umywa się do poprzednich trylogii w serialu (np o Cthulhu czy o Imaginationland - te oglądało się z autentycznym zaciekawieniem )
Odcinek Ginger Cow również mnie bawił. Pozostałe 5 odcinków (tak, od teraz SP ma zaledwie 10 odcinków na sezon za to nie ma przerwy w połowie sezonu ... ale chyba wolałbym dostawać więcej w zamian za tę paromiesięczną przerwę w połowie ;/) to niestety średniaki. Zabawne, dosadnie komentujące absurdy dziejące się w polityce, showbiznesie i życiu społecznym, ale jednak średniaki.
Rzadko zdarza mi się zerknąć na ten serial, bardzo rzadko. Niemniej trylogię Console Wars oglądałem i bardzo mi się podobała, bardzo przystawała do tego co się działo w ostatnich tygodniach
Lorn napisał:
Rzadko zdarza mi się zerknąć na ten serial, bardzo rzadko. Niemniej trylogię Console Wars oglądałem i bardzo mi się podobała, bardzo przystawała do tego co się działo w ostatnich tygodniach
-----------------------
Nie mówię że była zła, była naprawdę spoko. Niemniej zawsze odcinki "potrójne" były obietnicą nie tylko beki ale naprawdę potrafiły sprawić że bajka ta dostawała pierwszorzędnego klimatu przygodowego. Tutaj było luźno i bekowo. Ale i tak super
Kolejna gra z South Parkiem. Jako że Kijek Prawdy, poza niesamowitą beką i świetnym źródłem smaczków dla fanów, okazał się serio jednym z najlpszych RPG tamtego roku ... to ja biorę w ciemno!
South Park: The Fractured but Whole
