Razem z moimi Przyjaciółmi nakręciliśmy dzisiaj trailer fan filmu pt. "Jedi Badziew".gif)
Choc wygląda on cieniutko postanowiłem go zamieścić na swoim serwerze i udostepnic
http://www.frostbite.glt.pl/jedi-badziew.wmv
Aby go obejrzec potrzebny jest Windows Media Player 9
Jeśli dorobimy się kamery cyfrowej lub uda się nam ją pożyczyć, planujemy zrobić fanfilm na poważnie, gdyż tylko brak kamery jest dla nas w tej chwili przeszkodą.
Sciągajcie, oglądajcie i bluzgajcie
Na taki komentarz czekalem
Jak nakrecimy ten fanfilm na powaznie to pogadamy ).gif)
Wymagany Windows Media Player 9, a jesli chcesz sciagnac poprzez Mozille FireFox to przejdz do Internet Explorera, bo Lisek nie lyka mojego serwera.
Ten Trailer jest kretynski, to fakt ale mysle, ze mozna go zobaczyc, aby moc potem napisac tu "dzieci nie robcie tego ". Na innym forum jednak chyba tego nie zrozumieli, w kazdym razie opinii, ze jestem kretynem i debilem na dzisiaj wystarczy
Nawet, nie uzywalismy mikrofonu tylko funkcji dyktafonu aparacie cyfrowym Musicie byc tez swiadomi, ze ten trailer by robiony z maksymalnym przymrozeniem oka, a film bedzie krecony na powaznie i kamera, a nie aparatem cyfrowym Niedlugo takze wystartuje oficjalna strona projektu, gdzie beda konspekty, tlo historii, a takze screeny ze animacji 3D
Troche wiary
Mam 18lat, a aktorzy z "trailera" maja 20 i 17 lat
Co do regulaminu to przeczytalem go gdy tylko zarejestrowalem sie na forum (dwa lata temu), a dzisiaj sobie powtorzylem Moze jestem "malo inteligentny", ale naprawde nie wiem co robie zle, dla tego powiedz Strider, bo nie chce dostac bana itp. Za niedogodnosci przepraszam.
milczy to ja ci powiem Gdy piszesz coś do kogoś, a nie odpowiedź na główny temat posta, to kliknij na ODPOWIEDZ pod wypowiedzią usera do którego się zwracasz. Wtedy powstanie forma komunikacyjna zwana "drzewkiem".... Bardzo tu przestrzegamy drzewek 
Oh, sorki Jestem przyzwyczajony o forum phpBB Poza tym przez te dwa lata nikt mi uwagi nie zwracal Zapamietalem i przepraszam
Ja, w swym czepialstwie pragnę tylko pokornie zwrócić uwagę na pewną nieścisłość której się dopuściłeś
"(...)piszesz coś do kogoś, a nie odpowiedź na główny temat posta(...)"
Post to chyba jest to na co ja właśnie odpisuję. To co Ty miałeś na myśli raczej zwie się wątkiem, tematem lub, jeśli chcemy zabłysnąć znajomością języków obcych, możemy użyć nazwy topik (która poprawnie brzmi topic, ale tego się czepiać nie będę, bo sam tego używam )
Bardzo tu przestrzegamy drzewek
A przynajmniej większość się stara...
...pasuje w 100% do tego co czuje, po obejrzeniu tego... ekhem, filmu
po pierwsze, ten `głos` jest baaardzo źle nagrany, słuchałem tego z 5 razy, i zrozumiałem zaledwie 2-3 wyrazy
miecze dosyć ładne, reszta badziew coś w rodzaju mocno przesolonego debilnego humoru...
PS. Zastanawia mnie tylko jak taki długi filmik może tak mało zajmować????* (chociarz sądzę że to zależy od jakości `projekcji`, ale kto wie...)
*to NIE jest pytanie retoryczne.
PS. Strid zawsze w pogotowiu.... ;P MATEK robi z siebie `wszystkowiedzącego usera`, Mihoo sie czepia, a Fett nie wie.
...Wszystko po staremu
Cal, piszesz o nas książkę czy scenariusz do telenoweli? A może próbujesz poznać jak najlepiej nasze charaktery by zdobyć nad nami kontrolę i zawładnąć nad światem ?
ja tylko ironizuję, wyśmiewam, krytykuję,...
a co do książki... hmm niezły pomysł, pewno byłby z tego bestseller, a niektórym osobom bym poświęcił nawet kilka rozdziałów...
a władzy i kontroli zdobywać nie chcę, bo już mam... jaki sens w `zdobywaniu piaskownicy, która stoi na twoim podwórku`?
a mi ten tekst sie spodobał Perfekcyjnie i ironicznie oddaje klimat tego forum Cal mozę spróbujesz w "Lesie" opisać w podobny sposób wszystkich aktywnych userów ?
mooże kiedyś... wiesz, nie chce sobie narobić wrogów a cóż, część dzisiejszych aktywnych userów nie trawie; po prostu. :]
po za tym wiesz, łatwo kogoś urazić, czasami nawet niechcący, a `odzyskanie przyjaźni` (coś w tym stylu) jest dużo trudniejsze:] jak to mówię, od miłości do nienawiści jeden stopień, lecz od nienawiści do miłości całe schody
Calsann jesli serio pytales o rozmiar tego filmiku, to skompresowany jest w WMV9, dla tego zajmuje tak malo. Moim zdaniem najlepszy format dla modemowcow, bo mozna szybko sciagnac i nawet cos widac
Fett to nie może tego nawet ściągnąć Rar jest jakośzawsze spitolony :/
Jak by cos to teraz pisze do wszystkich, a nie tylko do Calsanna
Jakiej dlugosci jest ostrze miecza swietlnego, bo na potrzeby tego "filmu" uzylismy atrap z ostrzem o dlugosci 1m 7cm. Ale wydaje mi sie, ze byly troche za dlugie
mogą być różne, w zależności od użytego kryształu, ale taki standartowy ma coś koło metra ale mniej niż 1,07 dokładnej długości niestety nie potrafie podać ale być może Mihoo wie (jak zwykle zresztą, taka nasza mała chodząca encyklopedia )
(Sorry, że tak późno ale dopiero dziś zauważyłem )
No... długość ostrza zależy od kilku czynników. Po pierwsze, jak już wspomniałeś od użytego kryształu (na przykład Damind powoduje wydłużenie wiazki), i ich liczby. Dodatkowo - odpowiedni regulator pozwala na zmianę długości ostrza - na przykład u Luke`a (wcześniejszy miecz Anakina) wyglądało to tak:
http://img102.exs.cx/img102/2792/lghtsbr.jpg
W czasach Wojen Sithów istniały również tzw. Short Lightsabers, zobaczyć je można np. w KotORze, te jak sama nazwa wskazuje, ich ostrza były zdecydowanie krótsze... Używano ich w walce dwoma mieczami, trzymane były w "słabszej" ręce.
http://img119.exs.cx/img119/927/shrtsbr.jpg (ten o fioletowym ostrzu)
Lightstaff Kuna na przykład mógł być regulowany w granicach od 0,5 do 1,5m. Standardowo, długość ostrza wynosiła około 1m.
Czy coś jeszcze, młody padawanie?
nic ująć, ale mistrzem moim to ty na pewno nie zostaniesz (a swoją drogą to kto tu jest młodszy co chłystku ) moim przeznaczeniem jest być mandalorianinem a nie jakimś jedi ciołkiem i już, zrozumiano?
Co prawda kilka razy musiałem sobie w myślać powtórzyć "There is no emotion...", ale dziękuj za to Mocy, bo dzięki temu wciąż żyjesz... (To za chłystka - nie PESEL oznacza kto bardziej zasługuje na bycie padawanem. Czyżbyś czuł się staro, lub poruszyłem jakiś wrażliwy nerw? :] )
moim przeznaczeniem jest być mandalorianinem a nie jakimś jedi ciołkiem i już, zrozumiano?
Tu również się powstrzymałem od wyrażenia opinii o niektórych Mandalorianach, przez szacunek do Strida
A co do Jedi-ciołków - zauważ że nawet Canderous z Mandaloriańskiego klanu Ordo uważał Jedi Revana za wielkiego człowieka, godnego bycia Mandalorianinem Inna sprawa, że to właśnie "ciołki" skopały Wam tyłki na Galidraanie, w Wojnach Mandaloriańskich, w Wojnie Sithów...
nie czuje sie stary ale starszy a to różnica, po drugie jedi doprowadzili do masakry Mandalorian przez właśną głupote i naiwność (tak pozatym to nas przynajmniej nie ciaga na różne strony, dla nas liczy sie tylko walka i honor, chociaż dobrym browarem też nie pogardzimy ), a w pozostałych przypadkach to raz na wozie raz pod wozem (za imperium wam też sie dostało) co do Revana to nawet pośród największych meneli znajdzie się ktoś porządny więc czemu między jedi nie miałby sie taki uchować, a co do obrażania Mandalorian to dobrze robisz i to nie tylko ze względu na Strida ale na własną skóre (rakieta w brzuchu to kiepska sprawa)
a tak pozatym mój mały databanku co sie tak przejmujesz tym co ludzie wypisują, jeszcze apopleksji dostaniesz i parkinsona (no jak by wyglądał jedi z drgawkami, jeszcze byś sie pociął przy goleniu lightbrzytwą )
-(...) nawet pośród największych meneli znajdzie się ktoś porządny (...)
Nom, to fakt - był Boba.
(...) tak pozatym to nas przynajmniej nie ciaga na różne strony (...)
Nooo... A pamiętasz jeszcze o Vizsli?
(...) a w pozostałych przypadkach to raz na wozie raz pod wozem (...)
A kiedy byliście tak naprawdę "na wozie"?
(...) co sie tak przejmujesz tym co ludzie wypisują(...)
A takie zboczenie...
(...)jeszcze apopleksji dostaniesz i parkinsona (...)
Raczej nerwicy, schizofrenii i paranoi maniakalnej
(...)no jak by wyglądał jedi z drgawkami, jeszcze byś sie pociął przy goleniu lightbrzytwą
Jak? Mniej więcej jak Mandalorianin z hełmem z ostrymi krawędziami wewnątrz... (inaczej - robionym przez rekwizytorów GLa)
Oj Mihoo tych "ciąganych na obie strony" kilku było Np. Montross czy Vizlsa i jego ludzie Ale zawsze trafia się jakiś chwast
A co do "bycia na wozie" to były takie piękne czasy gdy Mandalorianie siali postrach w całej Republice... oj były... ale potem nadszedł Qel-Droma a za nim zdrajczyni Aleema przez którą Mandalorianie stracili okazje podbicia Coruscant oraz zostali pokonani na Onderonie...
Mihoo napisał:
-(...) nawet pośród największych meneli znajdzie się ktoś porządny (...)
Nom, to fakt - był Boba.
A także wielu innych, a właściwie wszyscy, nie to co u was same jakieś Kity Fisto i inne Obiwany
(...) tak pozatym to nas przynajmniej nie ciaga na różne strony (...)
Nooo... A pamiętasz jeszcze o Vizsli?
A ty o Kunie, Ulicu, Durronie i paru innych
(...) a w pozostałych przypadkach to raz na wozie raz pod wozem (...)
A kiedy byliście tak naprawdę "na wozie"?
Kiedy Jedi byli daleko od nas i nie dawali sie wmanewrowywać w masakry niewinnych najemników
(...) co sie tak przejmujesz tym co ludzie wypisują(...)
A takie zboczenie...
Nie dość że do misiów cie ciąga to jeszcze do tego co my wypisujemy sie przysysasz zboczku mały, wstydziłbyś sie
(...)jeszcze apopleksji dostaniesz i parkinsona (...)
Raczej nerwicy, schizofrenii i paranoi maniakalnej
W sumie niewielka różnica
(...)no jak by wyglądał jedi z drgawkami, jeszcze byś sie pociął przy goleniu lightbrzytwą
Jak? Mniej więcej jak Mandalorianin z hełmem z ostrymi krawędziami wewnątrz... (inaczej - robionym przez rekwizytorów GLa)
My przynajmniej mamy stylowe hełmy i zbroje a nie jakieś szlafroki w źle dobranych kolorach i z kiepskich materiałów
-A ty o Kunie, Ulicu, Durronie i paru innych
Ej... Ale to Ty mówiłeś, że Mandalorianie są nieskazitelni. Ja nic takiego o Jedi nie powiedziałem...
Kiedy Jedi byli daleko od nas i nie dawali sie wmanewrowywać w masakry niewinnych najemników
Tak, czy siak, (w KotORa grałeś?) Jedi byli nauczeni tym, co Mandalorianie wcześniej robili - vide ich rozboje na Dantooine.
My przynajmniej mamy stylowe hełmy i zbroje a nie jakieś szlafroki w źle dobranych kolorach i z kiepskich materiałów
Subiektywna opinia...
gdzie ja napisałem, że są nieskazitelni bo sie dopatrzeć nie moge (napisałem tylko że są lepsi od Jedi), W kotora nie grałem bo nie mam dostatecznie dobrego kompa, a z tego co wiem to opinia z samej swej natury musi być subiektywna
-gdzie ja napisałem, że są nieskazitelni
Ależ proszę...
- (...)tak pozatym to nas przynajmniej nie ciaga na różne strony (...) -
Jeśli chodzi o kwestię "strony" i zbaczania ze "słusznej ścieżki" to Twoja wypowiedź tak właśnie brzmi.
W kotora nie grałem
No to Cię oświecę - na Dantooine Mandaloriańscy wojownicy napadali i zabijali bezbronnych mieszkańców - rolników - dodam. Na Kashyyyk urządzali sobie polowania na Wookiech, jednak atakowali bardzo honorowo - z użyciem osłon maskujących i tylko wtedy gdy ofiara była bezbronna. Również jako niewidzialni polowali na Rakatów, mieszkańców Unknown World.
nie twierdze że jasna strona jest właściwą (właściwie to uważam że powinno sie mądrze korzystać z możliwości jakie daje i jasna i ciemna strona mocy, tak jak np Kyle Katarn, wali ightningami, używa force gripów ale nie wszystko to dla dobra sprawy), twierdze jedynie że Jedi są chwiejni i miotają sie pomiedzy jedną stroną a drugą, Mandalorianie zważają tylko na lojalność i honor (nie będe wspominał o reszcie bo jest to raczej pokrewne) i trzymają sie tego za cene życia, Kotor kotorem, nie widziałem tego więc sie nie wypowiadam ale Jedi też mordowali bezbronnych (Anakin w AOTC)
przecież Canderous sam mówi z niesmakiem że resztki armii Mandalore zdegenerowały się do poziomu bandytów i nie słyszałem z jego ust słowa sprzeciwu gdy razem z Bastilą wyrzynaliśmy ich w pień (achh to były chwalebne dni)
Bez Mandalore`a Mandalorianie podupadli... ehhhh na szczęscie wyszli z tego bagna i zajeli się tym co robią najlepiej - najemnictwem A sam Canderous słusznie sie nie sprzeciwiał. Mandalorianin który walczy niehonorowo nie zasługuje na życie.
Co za szczęście ze Mereel a później Boba (choć do jego powódek mam jeszcze pewne watpliwości) zdołali zjednoczyć Mandalorian.
Ale wy się tak nie cieszcie bo Jedi mają jeszcze więcej wpadek na koncie
jak to niedobry Kyp rozp... w drobny mak centrum szkoleniowe totalitarnego systemu jakim była Carida, Eeeh ile to trzeba przecierpieć za ten prosty jak myśl Lenina czyn...
akurat Carride z bólem moge odpuścić Kypowi (wpływ - jak dobrze pamiętam - Kuna). Jest wiele innych "wpadek" Jedi, tak jak jest wiele wpadek Mandalorian, Rebelii czy Imperium. Nie ma "dobrego" systemu wiec kazdy wybiera to co w jego mniemaniu jest złem najmniejszym. Moim zdeniem takim własnie systemem sa własnie Mandalorianie (z pewnymi ma się rozumiec wyjątkami - zdrajcami) i ich zasady jak np.
"Surrender is betrayal ! We fight. We Conquer, or We die !"
- Mandalore
"Your LOYALTY, Your HONOR - These are the things that matter. When You accept a mission You give Your WORD, it is ALL that matters."
- Jango Fett
itp.itd.
Wiecie... większość ludzi uważa Mandalorian za bezdusznych morderców i sprzedających się każdemu najemników... ale żeczywistość jest inna... nie potrzeba dużo czasu czy wysiłku aby zrozumiec czym kierują się Prawdziwi Mamdalorianie...
Człowieku ja jestem Mandalorian przyjaciel nawiększy, a co Caridy to książkowy Kyp dał przecież oprawcom ostrzeżenie (w przeciwieństwie
do Kypa, ONI nie dali takiego ostrzeżenia Alderaanowi) więc też było niejako honorowo.
-nie twierdze że jasna strona jest właściwą...
Nie o jasną czy ciemną mi chodziło. Sam mówiłeś, że Mandalorianie trzymają się swojej, utartej ścieżki, nieistotne czy dobrej, czy złej w tym momencie, ale jak widać, jak udowadniam, nie wszyscy.
Mandalorianie zważają tylko na lojalność i honor (...)trzymają sie tego za cene życia
Jw.
kotorem, nie widziałem tego więc sie nie wypowiadam
Zapewniam, że Cię nie okłamuję. Tak było jak Ci to streściłem.
ale Jedi też mordowali bezbronnych
Byli tacy wyrzutkowie, to fakt. Zauważ, że zazwyczaj, podkreślam, zazwyczaj, w większości wypadków kończyło się to takimi konsekwencjami jak wydalenie z Zakonu. A Anakin to jest inna kwestia - i tzw. "temat rzeka".
właściwie doszliśmy do tego samego: Manadalorianie są jacy są i nic tego nie zmieni, Jedi też trzymają sie swojej troche nadętej wiary w siebie i mozliwosci jasnej strony, a u jednych i u drugich trafiaja sie "rodzynki" które potwierdzają regułe (chociaż tak jak napisał Strider wsród Jedi jest troche wiecej tych "rodzynków" i raczej juz zawsze tak będzie), jest to mój końcowy wniosek i musiałoby sie stać cos naprawde niesamowitego abym zmienił zdanie więc: this is the end of our war way. Fin
Pozwolę sobie jeszcze z czymś się nie zgodzić...
Manadalorianie są jacy są i nic tego nie zmieni
Ale przecież nikt nie każe "tym prawdziwym" Mandalorianom się zmieniać... Nie mówię, że wojownicy Mandalore`a są źli... No wręcz przeciwnie - za pewne poglądy darzę ich szacunkiem. Gdyby jeszcze rzadziej przyjmowali zlecenia na Jedi, a obie strony nie dawały się wmanipulować w machinacje Lordów Sith dążących do przejęcia władzy nad Galaktyką zapanowałaby całkowita idylla... Ale to tak tytułem podsumowania
też trzymają sie swojej troche nadętej wiary w siebie i mozliwosci jasnej strony
Cóż jest potężniejszego w galaktyce niż Moc? To w zasadzie pytanie retoryczne, bo podejrzewam iż obaj mamy swoje własne niepodważalne zdania na ten temat.
wsród Jedi jest troche wiecej tych "rodzynków" i raczej juz zawsze tak będzie
Mhm. Bo zauważ, że Jedi istnieli trochę dłużej, było ich trochę więcej, i byli trochę bardziej zrożnicowani pod względem kulturowym. Teoretycznie jest większa szansa, że wystąpią wśród nich tzw. rodzynki. Poza tym, w okresie po Wojnach Mandaloriańskich, większość tego co pozostało z armii Mandalore`a zdegenerowała się...
(...) abym zmienił zdanie
Nie musisz tego robić Jak to słusznie określił Strid:
- Jest wiele innych "wpadek" Jedi, tak jak jest wiele wpadek Mandalorian, Rebelii czy Imperium. Nie ma "dobrego" systemu wiec kazdy wybiera to co w jego mniemaniu jest złem najmniejszym. -
Więc, masz rację, to chyba koniec
Wiesz Bubi do Masakry na Galidraan doszło wczasach upadku z winy ówczesnej rady Jedi więc starozytni Jedi powinni byc dażeni przez Mandalorian jako takim szacunkiem gdyz w końcu pokonali nas a jak uczy swoim przykładem sam Mandalore szacunek zwycięzcy nalezy okazać.
A co do Jedi z czasów upadku to jedź im z góry na dół ( ) bo ci ślepcy nie dośc że doprowadzili do upadku własnego to omal nie doprowadzili do upadku Mandalorian.
przyznaje, troche sie zagalopowałem (ale tylko troszeczke, naprawde tyci-tyci ), zresztą zawsze jest coś takiego jak indywidualna ocena sytuacji i wg mjej jeśli ktoś mi dokopał to raczej sie na niego wkurzam i robie wszystko by sie odgryźć, przy czym oczywiście niektórych spośród zwycięzców można dażyc szacunkiem, jednakże taki szacunek należy sie także pokonanym zwłaszcza jeśli dobrze walczyli(patrz zachowanie niemieckiego generała po kapitulacji Westerplatte) a Jedi raczej Mandalorianom takiego nie okazali, apozatym to okazuje minimalny szacunek dla Jedi w końcu pisze ich z dużej litery
O ile w przypadku Wojen Sith mozna się domyślac ze Jedi puscili pozostałych Mandalorian wolno (albo oni sami uciekli) o tyle to co zrobili Galidraan już jest po prostu niehonorowe (dla niewtajemniczonych oddali Janga w ręce Barona - o którego podstepie wiedzieli - który sprzedał Fetta handlarzom niewolników).
to flash getem Oceniam:
miecze - bardzo fajne wykonanie
głos- darth vader z kłopotami aparatury?
lokacja- dolne poziomy Coruscant?
aktorzy- niestarwarsowe kurtki
Prócz lightsaberów wygląda to badziewnie... Ale jak sie postaracie, może jakis fanfilm wyjdzie... Może...
Ogolnie, to mialo wygladac w ten sposob:
W sobote 13stego mielismy nakrecic, krotki, ok 3-4 minutowy funfilmik o pojedynku jedi vs. terminator (cos w stylu Star Fame), ale od samego poczatku napotkalismy problemy. Najpierw nie zjawil sie na planie terminator, potem gdy zastapilismy go dziewczyna (cos ala T3), zaczela szwankowac nam kamera (tz. aparat cyfrowy), wylaczal sie co chwile, skutecznie uniemozliwiajac mi krecenie (jedyne co nakrecilismy to dwa nieudane ujecia z tego trailera ) Na dodatek bylo tak strasznie zimno, ze po 30minutach nie moglem wcisnac spustu w aparacie, bo nie czulem palcow Jednym slowem totalna klapa.
Postanowilismy jednak, nakrecic film, ale juz po mojej maturze. Pod koniec maja Do tego czasu napisze scenariusz, zalatwie juz prawdziwa kamere cyfrowa i doszkole animacje 3D Mam nadzieje, ze cos z tego wyjdzie
