TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Prequele

Magia Dartha

Valorum 2004-11-06 14:27:00

Valorum

avek

Rejestracja: 2002-03-17

Ostatnia wizyta: 2024-03-02

Skąd: Łódź


Mod info: oryginalny nagłówek („Magia Dartha Plagueisa”) został zmieniony , gdyż owe nazwisko jest spoilerem.

Co sądzicie o pomyśle wyrażonym w mam nadzieję nieprawdziwym spoilerze umieszczonym tutaj: http://gwiezdne-wojny.pl/news.php?id=5970 , a mianowicie:

"Anakin Skywalker zginie w Zemście Sithów. Prawdopodobnie Sidious ożywi go przy pomocy „magii Dartha Plagueisa”. Dlatego w Powrocie Jedi widzimy młodego ducha Anakina (Hayden), a pod maską Dartha Vadera jego starą postać (Sebastian Shaw)."

Mnie ten pomysł się bardzo nie podoba, przytoczę tu moje argumenty z komentarzy:
1)W ten sposób cała stara trylogia traci sens, bo Lord Vader to już zupełnie inna osoba.
2)Przecież równie dobrze Sidious mógłby wskrzesić Jango Fetta zamiast Anakina Skywalkera. Zrobić małą transplantację midichlorianów i już nie musieć się martwić o sztuczne nogi i ręce i zbyt głośny oddech który go irytował przez najbliższe 20 lat. A w nowej wersji Empire Strikes Back Vader będzie mówił do Luke`a: "W sumie to nie jestem twoim ojcem, ale fragmenty mojego ciała kiedyś do niego należały. Szef wziął to ciało, czarną farbę, dokręcił parę śrubek i viola! - oto jestem ! Szkoda tylko że Twój ojciec miał jakieś krosty na klacie".

Zasatanawialiśmy się czy Sidious i Palpatine to ta sama osoba, o okazuje się że Anakin i Vader to NIE ta sama osoba (poza resztkami przepalonych bebechów).
3)Dlaczego niby ma mieć te same wspomnienia? Skoro umarł to umarł. Można by go sklonować, ale wtedy też by nie miał tych samych wspomnień.

Teraz saga Gwiezdnych Wojen nie będzie już historią Anakina Skywalkera, który stał się Darthem Vaderem i który na końcu odkupił swoje winy, ale historią Anakina Skywalkera który umarł, a jego ciało zostało wskrzeszone (lub po prostu wykorzystane) ponieważ zawierało wysoki poziom midichlorianów do stworzenia Dartha Vadera.

Niestety ten spoiler pojawiał się już wcześniej, a w dodatku niejako potwierdza go zmiana w ROTJ DVD.

LINK
  • hmm

    Jagged Fel 2004-11-06 14:35:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    ta zmiana w ROTJ o niczym nie świadczy, bo gdy była dodawana, to od razu wyjasniano, że jest tylko po to, żeby ujednolicić trylogię i podkreślić ciągłośc tej samej postaci Anakin->Vader->Anakin. Gdyby miał to być wybieg, George nie mówiłby po prostu nic, zamiast wciskać bajeczki. A cała sprawa wydaje mi sie taka nieziemska, że prawie nie możliwa....ale kto wie ?? ale nie wierzę, żeby Lucas do tego stopnia zmieniał SW w fantasy...miejmy nadzieję

    LINK
  • ozywiony magią?

    Domator 2004-11-06 14:59:00

    Domator

    avek

    Rejestracja: 2003-03-31

    Ostatnia wizyta: 2007-10-09

    Skąd: Wioska Gungan

    Stanowczo jestem na NIE. Zgadzam się z Valorumem i liczę, że Anakin nie umrze a zostanie zraniony a później zreperowany za sprawą np. Techniki Plagueisa. Sam nie wiem.
    Może tylko wrazliwi na moc mogli być ozywiani? A Anakin dzieki swojej wiedzy i midichlorianom (dobrze napisane?) wygrał wyscig z Maulem bądź Tyranusem? Może być tak że Grevious jest Maulem i ta technika zawiodła więc postanowiono uzyć innej techniki (czyli tej magii) na Anakinie. Tyranus był tylko narzędziem (zapatrzonym w sobie i bedacym zagrożeniem dla Palpiego).

    Ech... postawiono wiele watpliwosci, nierozwianych aż do maja 2005...

    LINK
  • Buahaha

    Shedao Shai 2004-11-06 15:42:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-02-24

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    "oryginalny nagłówek („Magia Dartha Plagueisa” został zmieniony , gdyż owe nazwisko jest spoilerem." - ten tekst mnie powalił . Wielki spoiler, normalnie wszyscy by się wzburzyli, niechcący poznawszy całą fabułę E3 W takim razie "grievous" również nie powinno sie pojawiać, tak samo jak kilkanaście innych nazw. Komuś tu chyba jesienna depresja na rozumiek zaszkodziła

    LINK
    • zwłszcza że ten

      Bubi 2004-11-06 15:49:00

      Bubi

      avek

      Rejestracja: 2004-07-20

      Ostatnia wizyta: 2022-06-29

      Skąd: Gdynia

      topic jest w dziale ze spoilerami czyli był całkowicie w porządku, a napewno nikt nie przeczyta orginalnego nagłówka zapodanego pogrubieniem w mod info

      LINK
    • To juz było

      Anor 2004-11-08 10:29:00

      Anor

      avek

      Rejestracja: 2003-01-09

      Ostatnia wizyta: 2023-05-17

      Skąd: Chyby

      Kilka krotnie poruszane, że mimo iż temat jest w spolierach, to powinnismy jednak unikac tematu topica spoilerowego i dobrze że własnie taką konstrukcję przybvrał ten post. A co do Grieva,t o nie aż taki spolier gdyz jak wiemy poajwił się w CW

      LINK
  • bardzo dobre

    Lord Bart 2004-11-06 16:03:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    nawiązanie jeśli Luca$ je gitesowo wpasuje w filmie.... magia Sithów.. i to jest to.. bo jeśli Palp jest Sithem... to musi ją znać... Dziwne tylko że nazwali to magia Plagueisa.... to nie on to wykombinował, chyba że podadzą, że był pierwszym z Sithów setki tysiecy lat przez Republiką.

    LINK
  • Faktycznie

    Gothmog 2004-11-06 16:22:00

    Gothmog

    avek

    Rejestracja: 2004-09-08

    Ostatnia wizyta: 2022-10-23

    Skąd: Wrocław

    jeśli ojkaże się że Anakin był już KOMPLETNIE MARTWY a póxniej został po prostu ożywiony to będzie to lipa... Choć do samej magii Sithów nic bnie mam, a wręcz przeciwnie uważam, że fajnie by bylo o niej wspomnieć.
    Możliwe jest takie rozwiązanie (ktore niejako godzi sytuację i mi osobiście odpowiada), że magia Sithów zostanie użyta do UTRZYMANIA ANAKINA PRZY ŻYCIU choć wszelkie znaki na niebie i ziemi wsakzywać będą że powinien być już sztywny. Utrzymanie Anniego przy życiu implikuje bycie przez niego świadomym tego Co się z nim dzieje - tzn. otwarcie się na magię Ciemnej Strony aby pozostać przy życiu! To jest jakby dług zaciągnięty po Ciemnej Stronie - oddanie za życie...
    Zresztą gdyby ten "wskrzeszeniowy" scenariusz się sprawdził to poddawało by to w wątpliwoś pewne wspomnienia Vadera (np. w "Empire #1-#4 - Betrayal") albo nawet więź łączącą go z rodziną!

    LINK
    • Re: Faktycznie

      Kyle Katarn 2004-11-06 18:19:00

      Kyle Katarn

      avek

      Rejestracja: 2002-06-13

      Ostatnia wizyta: 2025-02-12

      Skąd: Pilchowice

      Gothmog napisał:
      Utrzymanie Anniego przy życiu implikuje bycie przez niego świadomym tego Co się z nim dzieje - tzn. otwarcie się na magię Ciemnej Strony aby pozostać przy życiu! To jest jakby dług zaciągnięty po Ciemnej Stronie - oddanie za życie...
      -----------

      Dokładnie, z tym, że Anakin jest otwarty już wcześniej na CSM (przed rytuałem)
      W chrześcijańskiej mitologii byłby to pakt podpisany z Diabłem. Oddanie siłom ciemności swej duszy w zamian za życie... Zawsze jednak istnieje szansa na odkupienie...
      Vader mówi Lukowi, że dla niego jest już za późno, bo wie, że porzucenie CS oznacza dla niego śmierć... Luke raczej nie jest jeszcze wtedy do końca tego świadom...

      LINK
  • Sztuczne przywiązanie ducha do ciała?

    Kyle Katarn 2004-11-06 18:43:00

    Kyle Katarn

    avek

    Rejestracja: 2002-06-13

    Ostatnia wizyta: 2025-02-12

    Skąd: Pilchowice

    Też wolałbym, żeby Anakin był na progu śmierci, niż żeby całkowicie go wskrzesili... choć jakichś wielkich przeciwwskazań nie widzę... w mitologiach zdarzały się przypadki dusz powracających do swoich ciał i byli to ci sami ludzie, a nie ktoś zupełnie inny... Ciekawą teorią było by też "zawieszenie" ducha Anakina między dwoma światami. "Zakotwiczenie" go do ciała w sztuczny sposób. Natomiast samo ciało podtrzymywane przy życiu byłoby sztucznie, przez aparaturę. Co o tym myślicie?

    Jakiś czas temu Misiek walnął fajną teorię o duchach oraz ich "zakotwiczaniu" się do przedmiotów. Dlaczego nie można by ich zakotwiczyć sztucznie do swego ciała, za pomocą mrocznej magii Sithów?
    Miśkowa teoria o duchach: http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=65839#66791

    LINK
  • Hm

    Dzoser 2004-11-06 20:02:00

    Dzoser

    avek

    Rejestracja: 2004-06-03

    Ostatnia wizyta: 2005-06-14

    Skąd:

    Ten spojler bardzo mi nie przypadł do gustu. Jednak...

    - mam nadzieję, że rację ma Gothmog i okaże się, że jedynie podtrzymano Anakina przy życiu dzięku magii Sithów (w zasadzie nie różniłoby się to specjlanie od użycia jakiegokolwiek skutecznego lekarstwa i codziennej praktyki w szpitalach także w Polsce gdzie nieużycie pewnych lekarstw w pewnych sytuacjach prowadzić może do śmierci, oczywiście kontekst jest szczególny )
    - młody Hayden to wynik tego, że duch może przybierać formę w jakiej pragnie być widziany a także symbol powrotu na JSM
    - jeśli faktycznie Anakin umrze i zmartwychwstanie to panowie i panie czy cała PT i jej wizja losu Anakina Skywalkera nie zbliży się dziwnie blisko do Jezusa Chrystusa? (niepokalane poczęcie, zmartwychwstanie,....)

    LINK
    • Re: Hm

      Gothmog 2004-11-06 22:02:00

      Gothmog

      avek

      Rejestracja: 2004-09-08

      Ostatnia wizyta: 2022-10-23

      Skąd: Wrocław

      Dzoser napisał:
      jeśli faktycznie Anakin umrze i zmartwychwstanie to panowie i panie czy cała PT i jej wizja losu Anakina Skywalkera nie zbliży się dziwnie blisko do Jezusa Chrystusa? (niepokalane poczęcie, zmartwychwstanie,....)
      -----------

      To by potwierdzało inną z moich teorii... Ale w tym przypadku już mi się to nie podoba! Niestety faktycznie paraelelność biografii tych dwóch "Zbawców" jest ogromna! W końcu JC też "zstąpił do piekieł" i "oddał się śmierci" - czyli jakby przeszedł na CS... To się cholernie trzyma kupy! Hmmm... nawet zaczynam widzieć jakieś uzasadnienie dla zabiegu "wskrzeszenia" Anakina. Hmmm...

      Powiem tak: Jeśli znalazłoby się jakies sensowne wytłumaczenia na zachowanie ciągłości "duszy" Anakina a wskrzeszenie tylko ciała, to cała koncepcja staje się do przełknięcia (IMHO) - a jeśli dołączyło by sie wyraźną analogię z JC to nawet jestem w stanie to kupić i być zadowolonym
      Ale TYLKO pod warunkami, które wymieniłem wcześniej!

      LINK
  • Hmm...

    Ricky Skywalker 2004-11-06 21:09:00

    Ricky Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2002-07-12

    Ostatnia wizyta: 2024-01-10

    Skąd: Bydgoszcz

    Pewnie nie wszyscy forumowicze biorący udział w tym topicu przeczytali Nową Erę Jedi, a jeszcze mniej zapewne przeczytało ją całą, ale przypomnijmy sobie, co się działo tam z Tahiri Veilą. Pragnąc przemienić ją w ich wojowniczkę, Yuuzhanie wszczepili jej spreparowaną osobowość - Riinę. Choć Tahiri początkowo zepchnęła ją na dno swej swiadomości, wkrótce Riina wyrwała się i walczyła z Tahiri, powodując u młodej Jedi rozdwojenie jaźni. Ostatecznie wszystko skończyło się tym, że te dwie osobowości połączyły się w jedną i wszystko było "perfecto"

    Do czego jednak zmierzam... mając na uwadze fakty z Nowej Ery Jedi, a także przypuszczenia przedstawione powyżej przez kilka osób (Gothmog: magia Sithów zostanie użyta do UTRZYMANIA ANAKINA PRZY ŻYCIU ; Kyle: Dokładnie, z tym, że Anakin jest otwarty już wcześniej na CSM. W chrześcijańskiej mitologii byłby to pakt podpisany z Diabłem. Oddanie siłom ciemności swej duszy w zamian za życie... Zawsze jednak istnieje szansa na odkupienie...) wydaje mi się, że to jednak nie będzie do końca wyglądać tak, jak mówi Valorum. IMHO, są 2 możliwości:

    1) Używając CSM, Palpatine zasklepi wewnętrzne rany Anakina, rozrusza jgo serce i takie tam... jednym słowem spowoduje, że jego martwe/znajdujące się na granicy śmierci ciało po krótkim czasie (co jest możliwe i u nas; jak wiadomo, przez 4 minuty od ostatniej dostawy tlenu mózg może przetrwać... a pomyślmy, że Anakin był Jedi i ten czas mógł być w jego przypadku dłuższy). Anakin w zamiast zaprzeda się CSM, przyjmując imię Dartha Vadera.

    2) Możliwość bardziej związana z Tahiri: ożywiając Anakina, Palpatine wpompuje w jego ciało esencję CSM - być może część siebie? - która weźmie górę nad Anakinem Skywalkerem, zachowując jednak wszystkie jego wspomnienia. Anakin, zepchnięty na dno świadomości Dartha Vadera, wciąż będzie walczył o "powrót do życia", zasiewając w umyśle Vadera różne niespokojne myśli, "wpychając" w niego wątpliwości dotyczące Luke`a (vide SotE). W końcu, kiedy Luke postanawia go nawrócić, Anakin wygrywa wewnętrzną walkę z Vaderem, a następnie, już cieleśnie, pokonuje Imperatora.

    Oczywiście jest też możliwość trzecia: na ponad pół roku przed premierą, każdy z tych dziś zamieszczonych spoilerów może być plotką... równie dobrze prawdziwe może być 80% z niech, jak i 10%. Może byc też tak, że LucasFilm celowo rozpuszcza takie plotki, że by potem film okazał się wspaniały. Pamiętacie chyba (lub słyszeliście - jak ja ) o otoczce wokół TESB przed jego premierą i różnych wersjach "co mówi Vader"? Obi-Wan is your father...
    Nie przejmowałbym się więc tak tym wszystkim... Cierpliwości, jak mawiał Yoda
    Wkrótce wszystkiego się dowiemy!

    PS. Przepraszam za chaotyczność tego posta, ale pisany był w dużym pośpiechu...

    LINK
    • Ricky

      Matek 2004-11-06 21:38:00

      Matek

      avek

      Rejestracja: 2004-10-04

      Ostatnia wizyta: 2018-06-22

      Skąd: Skierniewice

      Vader POWIEDZIAŁ do Luke`a "Obi-Wan is your father" ale tylko na planie filmowym... niewiele osób wiedziało, że będzie inaczej. (GLu$ bał się, że coś przecieknie poza plan)... Poza Lucasem tylko Hammil wiedział, iż później w studiu zostanie nagrana kwestia Vadera "I am your father"

      LINK
      • No i właśnie o to chodzi...

        Ricky Skywalker 2004-11-06 21:45:00

        Ricky Skywalker

        avek

        Rejestracja: 2002-07-12

        Ostatnia wizyta: 2024-01-10

        Skąd: Bydgoszcz

        co Ty cholera myślisz, że ja TESB nie oglądałem? Na planie filmowym mogły powstać różne sytuacje, o których nie mamy pojęcia. Ktoś mógł pomyśleć że tak właśnie będzie, i rozpowiedział w gazetach, ktoś mógł podać to celowo jako dezinformację...
        dlatego tego spoilera na razie nie powinniśmy traktować totalnie na poważnie.

        LINK
  • Nie psujmy na siłę

    Sebastiannie 2004-11-06 21:53:00

    Sebastiannie

    avek

    Rejestracja: 2002-12-28

    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

    Skąd: Pabianice

    Ja lubię magię, ale raczej kojarzę ją z [cytat]fantasy[cytat], a nie z Gwiezdnymi wojnami, więc wolałbym żeby Lucas wymyślił coś innego niż wskrzeszenie. Nie zgadzam się jednak ze stwierdzeniem, że człowiek po wskrzeszeniu jest już kimś zupełnie innym. Powiedzmy sobie prawdę - wskrzenienie realnie nie istnieje, nic o nim nie wiadomo, czyli można sobie wyobrazić wiele ewentualności. Ty, Valorum, z własnej woli przyjąłeś założenie, w którym (cytat) cała stara trylogia traci sens (koniec cytatu). Dlaczego dobrowolnie przyjąłeś taką negatywną koncepcję, skoro nie można jej potwierdzić z racji tego, iż wskrzeszenie nie jest praktykowane? W praktyce sam sobie psujesz zabawę...
    Przyjmijmy, że spoiler się sprawdzi - Anakin rzeczywiście umrze i zostanie przywrócony z martwych do życia przez Dartha Sidiousa. My o wskrzeszaniu nie wiemy nic pewnego, możemy sobie tylko coś wyobrażać. Jeżeli założenie, iż Anakin po wskrzeszeniu będzie już kimś innym, całkowicie popsuje trylogię, to dlaczego mamy pozostać przy takiej koncepcji? Przecież odmienne założenie jest równie prawdopodobne (to, że Anakin po wskrzeszeniu jest ciągle tym samym Anakinem), a jednocześnie niczego nie popsuje. Czy nie byłoby rozsądnie z naszej strony, abyśmy wybrali to sensowne rozwiązanie? Nie będę się powtarzał, ale wiele rzeczy zależy od tego jak je postrzegamy - skoro mamy wybór to chyba lepiej jest postrzegać problem w sposób pozytywny, niż taki, który wszystko rozwali... Takie jest moje zdanie.

    LINK
  • Chodzi

    Valorum 2004-11-07 10:04:00

    Valorum

    avek

    Rejestracja: 2002-03-17

    Ostatnia wizyta: 2024-03-02

    Skąd: Łódź

    mi o to że zupełnie inaczej będę postrzegał Anakina w starej trylogii jeśli to się potwierdzi. Bo do tej pory postrzegałem go jako ludzką postać, która dobrowolnie przeszła na stronę zła, a później dobrowolnie odkupiła swoje winy ratując syna. Istotne jest zagadnienie, że Anakin wskrzeszony i podtrzymywany "magią" przy życiu jest niejako zmuszony do czynienia zła, nie jest to jego wolna wola, jest marionetką, maszyną, czymś (nie kimś). Dopuszcza się rzeczy, których żyjący Anakin niekoniecznie by się nie dopuścił, a zatem działa zupełnie inna osoba. A tragizm tej postaci w całej sadze miał polegać na tym że jest świadoma swoich czynów, czyni je z własnego przekonania, co wywołuje u odbiorcy emocje. Nowa Trylogia miała opowiadać właśnie o tym co SKŁONIŁO Anakina do całkowitego oddania się ciemnej stronie.

    LINK
    • Ale...

      Ricky Skywalker 2004-11-07 10:31:00

      Ricky Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2002-07-12

      Ostatnia wizyta: 2024-01-10

      Skąd: Bydgoszcz

      skąd wiesz, czy Anakin podejmie tę decyzję dopiero po wypadku? Przecież walka z Obi-Wanem odbywa się przed, a wręcz jest bezpośrednią przyczyną jego upadku w lawę. Już wcześniej Anakin zabije Mace`a Windu, wyrżnie padawanów... wszystko to robiąc w gniewie, czyli po Ciemnej Stronie. W walce z Obim też, jak wiadomo, ŚWIADOMIE nie pozwoli się nawrócić. Być może to, co zrobił z nim potem Imperator - wskrzeszenie/podtrzymanie przy życiu w zamian za oddanie się CSM - miało jedynie na celu nie dopuszczenie, by Anakin zawrócił ze ścieżki ciemności. "Odrzuć CSM, a zginiesz". W tym momencie w pełni zrozumiałe stają się słowa Vadera z końca ROTJ, kiedy prosi Luke`a o zdjęcie maski. Przeszedł na Jasną Stronę, odrzucił Ciemność, która utrzymywała go przy życiu. Musi zatem umrzeć...

      LINK
      • Wedlug mnie...

        Vip`per 2004-11-07 18:19:00

        Vip`per

        avek

        Rejestracja: 2004-06-23

        Ostatnia wizyta: 2012-10-18

        Skąd: Olsztyn

        to jest wlasnie najlepsze wytlumaczenie. Anakin byl zbyt buntowniczy, by ktokolwiek mogl go na dluzej utrzymac we wladzy. A dodajac do tego jeszcze CSM... Jak wiadomo Sithowie niezbyt lubili byc ograniczani A poza tym wedlug mnie ta cala magia to po prostu bedzie taka lepsza wersja reanimacji, ktora nie ozywi Anakina a rozpali w nim ostatnia iskierke zycia.(BTW czemu wszyscy uwazaja ze po wskrzeszeniu czlowiek musi byc kims innym ?? W wiekszosci fantasy po wskrzeszeniu ludzie byli tylko troche oslabieni, no chyba ze ozywiany byl trup rozkladajacy sie od 1000 lat.),

        LINK
    • Zgadzam się

      Kyle Katarn 2004-11-07 18:49:00

      Kyle Katarn

      avek

      Rejestracja: 2002-06-13

      Ostatnia wizyta: 2025-02-12

      Skąd: Pilchowice

      Z Rickym nawet jeśli to magia (i maszyna) podtrzymują go przy życiu on jest cały czas świadom swych czynów. To nie jest jakiś inny człowiek... i w każdej chwili ma szansę na odkupienie. Tylko, że to odkupienie musi przypłacić życiem...

      W pewnym sensie jest marionetką ale nie do końca, cały czas ma miecz, którym może przeciąć sznurki, za które pociąga Palpatin... A przecież marionetka tego nie potrafi...

      LINK
  • Moje co nieco

    Anor 2004-11-08 10:39:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    Jak usłyszłałem o tym cąłym `Plagiacie` i jego technikach magicznych, to od razu wytłumaczyłem sobie działanie Sidiousa, który posłuży sie tymi technikami do wyleczenia Anakina i doprowadzenia go do postaci Vadera. Zuopełnie nie wyobraząłem sobie że zostanie wskrzeszon. Biorąc to pod uwage bardziej podobałoby mi się gdyby jednak Anakin został przy życiu i widze, że tu nie mijam się z wileoma z Was...

    No ale zastanówmy, się. Jelsi mówi się że Anakin umrze a Sidious posługując się magią wskrzesi Vadera, to wcale nie znaczy, że Anakin/Vader w jakimkolwiek momencie był martwy! To może byc zgrabna przenośnia, gdzie moment śmierci jest momentem przejścia z jednej psotaci w drugą, z JSM na CSM... A dalej pięknie wpisuje się to o czym już Ricky wspominał, mianowicie koniecznosć poświęcenia sie Vadera CSM i nieunikniona jego śmierć w ROTJ gdy nawraca sie na JSM...

    LINK
  • Hahaha

    Luke Star 2004-11-08 20:01:00

    Luke Star

    avek

    Rejestracja: 2004-07-08

    Ostatnia wizyta: 2006-12-28

    Skąd: bastion

    Hmm ale Vader nieużywał tylko ciemnej strony jak widać niezbyt zgłębiliście zalezność Sith- CSM. Jak moze niektórzy z was wiedzą Sith nieznają stron mocy uważają ją za jedną raz to używając jasnej raz ciemnej. CHociaż Palpi jest odstępstwem od tej zasady (i z tego też powodu uważam go za upadłego) to Vejdi był prawdziwym Sith i trzymał sie tej zasady. Gdyby bardzo chcieli to Lucas może postanowic wskrzesić Vadera (Sithowie w końcu często to robili). Jednak według mnei była by to przsesada, w końcu Leia mu niewybaczyła i można zrobić fabułe prezentująca powrót Vejdiego i jego prośba o wybaczenie (coś podobnego było chyba w zjawie z Tatooine). Ale to spowodowałoby niezły mętlik. Z drugiej zaś strony jeśli Palpi wskrzesił Vejdka to czemu niedał mu nowego ciała ( w końcu miał te komory klonujące). Bo w końcu po cholere miał bujac w tym pancerzu, ale ja woel niewnikać w pokręcony umysł Palpiego (zakręcony z niego chłopak ).

    LINK
  • nawet był o tym wątek

    Lord Sidious 2004-11-08 20:25:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-02-24

    Skąd: Wrocław

    Który sam założyłem:

    http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=118886

    . A poważnie, uważam, że wszelkie zmiany w trylogii są bezsensowne. Nagle okazuje się, że na Naboo, wiedzą o śmierci Imperatora, w tej samej chwili co na Coruscant, Endorze, Bespin czy Tatooine. Tylko ktoś Bakury biednej zapomniał poinformować. Teraz zrobiono kolejną zmianę i mam wrażenie, że będzie ona na siłe forsowana w ROTS .

    LINK
  • Ale co my możemy zrobić...

    Luke Star 2004-11-08 20:51:00

    Luke Star

    avek

    Rejestracja: 2004-07-08

    Ostatnia wizyta: 2006-12-28

    Skąd: bastion

    pierdoły jakie wtłaczają w SW to już przesada za niedługo nowe ksiazki będą sie pojawiać na półkach z napisem Harlekin (czy jakoś tak). Czasami jak czytam niektóre części Sw to mnie bierze, i jak tu lubis Lucasa jak ona coś takiego nam robi - biednym fanom. Ehh.. tylko wjechać do jego biura z kałachem w ręku i kamizelce z dynamitu. No comments...

    LINK
  • w tym całym

    Lord Sidious 2004-12-22 22:31:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-02-24

    Skąd: Wrocław

    Plageuisie nie podoba mi się jedno, to że za wszelką cenę chcą z niego zrobić mistrza Palpatine`a. Ok, ok. Ale historia byłaby ciekawsza, gdyby Plageuis był gdzieś po środku między Banem a Sidiousem. Zresztą bardzo chciałbym by powstał coś jak biografia wszystkich Sithów przez te tysiąc lat - jak poczet królów Polskich . W sumie to przez tysiąc lat byłoby ich 50 +- 10 tak myślę.

    LINK
    • Re: w tym całym

      Freed 2004-12-23 01:23:00

      Freed

      avek

      Rejestracja: 2003-04-06

      Ostatnia wizyta: 2019-12-09

      Skąd: Warszawa

      Lord Sidious napisał:
      Zresztą bardzo chciałbym by powstał coś jak biografia wszystkich Sithów przez te tysiąc lat - jak poczet królów Polskich .
      -----------
      Dobre porównanie

      Co prawda bardzo rozbudowałoby to EU, i pozwoliło na pisanie nowych powieści, ale przez to Sithowie nie byliby już okryci taką tajemnicą, dzięki której są postrzegani za cienie... Jednym słowem jestem przeciwny powstaniu Pocztu Sithów Gwiezdno Wojennych

      LINK
      • wiem

        Lord Sidious 2004-12-23 16:46:00

        Lord Sidious

        avek

        Rejestracja: 2001-09-05

        Ostatnia wizyta: 2025-02-24

        Skąd: Wrocław

        ja też bardzo lubię mityczność SW, ale nie chciałbym by zrobili z tego książkę, albo serię książek w stylu Żywoty Sithów od Bane`a do Vadera. . Raczej chciałbym coś w stylu listy papieży Świętego Malachiasza . Z Imieniem Sitha jakimś wierszowanym opisem i maks akapitem charakterystyki.
        Np. Darth Nikczemikus -
        Chodził po świecie
        Lecz w wieku kwiecie
        Uczeń go zgładził
        bo mistrza zdradził

        Sith ten specjalizował się w iluzorycznych aspektach mocy. Jako uczeń był bardzo pojętny, jako mistrz odwarzył się założyć tajną siedzibę na Coruscant.

        I koniec

        LINK
  • O Darthie i Anakinie

    Sebastiannie 2004-12-23 00:03:00

    Sebastiannie

    avek

    Rejestracja: 2002-12-28

    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

    Skąd: Pabianice

    Ja uważam, że dobrze się stanie, jeśli Plagueis okaże się mistrzem Sidiousa. Nareszcie skończą się tematy w stylu: A był jego mistrzem? i te nie oparte na niczym spekulacje, że on uczył się sam, że znalazł gdzieś jakiś holocron, że nie jest prawdziwym Sithem itd... Teraz będziemy wiedzieć, dzięki czemu ignoracja odejdzie w kąt. Podobnie powinno być z Yodą - im więcej wiemy, tym lepiej, a jak kogoś bawi świadomość niewiedzy, to może nie zapoznawać się z informacjami...

    Sam spoiler o nowym Darthie podoba mi się. Scena w teatrze zapowiada się na ciekawą i wiarygodną. Ja nie mogę się tylko nadziwić Anakinowi, który ma prawdziwą obsesję na punkcie śmierci... Jeśli ktoś czytał to, co napisałem ostatnio o Platonie i pewnym charakterystycznym elemencie jego filozofii, musi zauważyć, że Skywalker powiela ten schemat: najpierw obsesyjnie chce zapobiegać śmierci innych, co później - w wyniku (nazwijmy to) głębokiego rozczarowania - diametralnie się zmienia i on sam zaczyna masowo zadawać śmierć. Nadmiar jednego ma tendencję do przeradzania się w nadmiar jego przeciwieństwa... Coś w tym jest.
    Generalnie jest to jednak bardzo poważny problem starcia się dwóch konieczności: konieczności zaakceptowania tego co nieuniknione, a z drugiej strony konieczności stawienia czoła problemom, jakie stają na naszej drodze. Idealną sytuacją jest osiągnięcie równowagi i umiejętność rozróżnienia, kiedy należy walczyć, a kiedy walka jest bezcelowa - na tym opiera się filozofia Jedi. Anakin niestety tę lekcję opanował dopiero pod sam koniec swego życia, kiedy poświęcił się dla syna i zaakceptował własną śmierć. Wcześniej zaś walczył z wiatrakami, których nie miał szansy pokonać, a wynikła z tego frustracja zaprowadziła go na Ciemną Stronę...

    LINK
    • Jeśli zaś o mnie chodzi...

      Freed 2004-12-23 01:19:00

      Freed

      avek

      Rejestracja: 2003-04-06

      Ostatnia wizyta: 2019-12-09

      Skąd: Warszawa

      to według mnie zarówno przeszłość Papatine`a jak i tego kto go szkolił powinny pozostać tajemnicą, głównie ze względu na to, że popsuje to wiele mitów i wyobrażeń dotyczących samego Imperatora. Przykro mi, że ROTS ujawni tak ważne tajemnice Palpiego jak imię jego Mistrza itp.

      Co prawda jest to potrzebne dla samej fabuły filmu, oraz dla wytłumaczenia tego, po co Anakin tak bardzo potrzebował Palpiego, że aż wyrżnął dla niego całą Świątynię Jedi, i kilku innych mistrzów. Niedawno był spoiler na Bastionie, że będzie to spowodowane wizją o śmierci Padme, która przydaży się Anakinowi podczas snu (tak jak to było z wizją Shmi). Według spoilera tego (http://gwiezdne-wojny.pl/news.php?nr=6235) Anakin dowie się od Palpatine`a że ten może mu pokazać jak zaradzić śmierci ukochanej. Właśnie dlatego Anakin tak będzie bronił go przed Mace`em i spółką - po prostu będzie chciał uchronić Padme od śmierci. Przez co będzie musiał dokonywać wyborów pomiędzy mniejszymi, a większymi złymi postępkami; co doprowadzi go do zabicia przywódców Separatystów, a także wielu Jedi...

      Jeśli właśnie tak by się to odbyło, to by wszystko wyjaśniało aż nadto

      LINK
      • Mamy inne przykrości

        Sebastiannie 2004-12-23 02:12:00

        Sebastiannie

        avek

        Rejestracja: 2002-12-28

        Ostatnia wizyta: 2008-09-20

        Skąd: Pabianice

        Ja mam po prostu awersję do takich rzeczy. Nie lubię niesprawdzonych wyobrażeń, kiedy one mogą zostać sprawdzone, nie lubię pozorów, które mogą przestać być pozorami, nie lubię tajemnic, które mogą zostać odkryte. Rozumiem, że jeśli czegoś się nie da, no to trudno, ale wkurza mnie, że czasem zamiast po prostu zapytać, ludzie tworzą jakieś dziwne historie i na siłę się ich trzymają. Mam z tym osobiste doświadczenia, być może one nawet mogłyby być zabawne, gdyby nie były takie irytujące. Dlatego też kiedy mam możliwość poznania prawdy, to walę mity nie mające pokrycia w rzeczystości - wolę wiedzieć co i jak jest faktycznie. Wiesz, jeśli już mówimy o przykrościach to masz rację - taka prawda może być przykra. Gdybym jednak miał wybierać, to wybrałbym przykrą prawdę od radosnego kłamstwa, czy też ułudy. Wybrałbym wiedzę zamiast domysłów.

        W sprawie Anakina oczywiście pełna zgodność do pewnego momentu. Zaiste niezwykłe to uczucie Anakina do Padme, które wymaga od Skywalkera (w jego własnym mniemaniu) zabicia dziesiątków Jedi - tylko w pewnej chwili ofiarą staje się sama ukochana... To dążenie do uratowania życia jest jakieś toksyczne, bo niesie ze sobą śmierć, w tym śmierć osoby, która miała zostać uratowana. Hmm, ja to nawet dobrze rozumiem, tylko jakoś nie mogę się z tym pogodzić.

        LINK
  • a jednak

    Baucent 2004-12-27 14:59:00

    Baucent

    avek

    Rejestracja: 2003-10-09

    Ostatnia wizyta: 2017-12-28

    Skąd:

    śmierć Anakina dużo wyjaśnia... bo przecież skoro to On był wybrańcem- najpotężniejszym użytkownikiem mocy.. to dlaczego słuchał się Palpatina i dlaczego zmarł tuż po śmierci swojego mistrza ?
    Jedyną rozsądną odpowiedzią jest to że właśnie magia Sidiousa sprawiła że Anakin ciągle żył

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..