Mod info: oryginalny nagłówek („Magia Dartha Plagueisa”) został zmieniony , gdyż owe nazwisko jest spoilerem.
Co sądzicie o pomyśle wyrażonym w mam nadzieję nieprawdziwym spoilerze umieszczonym tutaj: http://gwiezdne-wojny.pl/news.php?id=5970 , a mianowicie:
"Anakin Skywalker zginie w Zemście Sithów. Prawdopodobnie Sidious ożywi go przy pomocy „magii Dartha Plagueisa”. Dlatego w Powrocie Jedi widzimy młodego ducha Anakina (Hayden), a pod maską Dartha Vadera jego starą postać (Sebastian Shaw)."
Mnie ten pomysł się bardzo nie podoba, przytoczę tu moje argumenty z komentarzy:
1)W ten sposób cała stara trylogia traci sens, bo Lord Vader to już zupełnie inna osoba.
2)Przecież równie dobrze Sidious mógłby wskrzesić Jango Fetta zamiast Anakina Skywalkera. Zrobić małą transplantację midichlorianów i już nie musieć się martwić o sztuczne nogi i ręce i zbyt głośny oddech który go irytował przez najbliższe 20 lat. A w nowej wersji Empire Strikes Back Vader będzie mówił do Luke`a: "W sumie to nie jestem twoim ojcem, ale fragmenty mojego ciała kiedyś do niego należały. Szef wziął to ciało, czarną farbę, dokręcił parę śrubek i viola! - oto jestem ! Szkoda tylko że Twój ojciec miał jakieś krosty na klacie".
Zasatanawialiśmy się czy Sidious i Palpatine to ta sama osoba, o okazuje się że Anakin i Vader to NIE ta sama osoba (poza resztkami przepalonych bebechów).
3)Dlaczego niby ma mieć te same wspomnienia? Skoro umarł to umarł. Można by go sklonować, ale wtedy też by nie miał tych samych wspomnień.
Teraz saga Gwiezdnych Wojen nie będzie już historią Anakina Skywalkera, który stał się Darthem Vaderem i który na końcu odkupił swoje winy, ale historią Anakina Skywalkera który umarł, a jego ciało zostało wskrzeszone (lub po prostu wykorzystane) ponieważ zawierało wysoki poziom midichlorianów do stworzenia Dartha Vadera.
Niestety ten spoiler pojawiał się już wcześniej, a w dodatku niejako potwierdza go zmiana w ROTJ DVD.