TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Pojedynki c.d

Qui-Gon jinn 2002-09-01 10:53:00

Qui-Gon jinn

avek

Rejestracja: 2002-06-17

Ostatnia wizyta: 2003-09-27

Skąd:

Przewędrowałem ostatnio pytania na boardzie z sierpnia i dostrzegłem bardzo ciekawy temat, Pojedynki. Tam w okrutny sposób Palpi krytykuje Rycerzy Jedi. Postanowiłem więc wznowić ten temat i sam się wypowiedzieć:

Obi-Wan VS Vader - Przeznaczeniem Luke`a było pomóc swemu ojcu w przywróceniu równowagi Mocy. Obi-Wan dobrze o tym wiedział i był świadom, że bardziej pomoże Lukowi, jako jego duchowy mentor, niż starzec, którego opuszczają siły.

Obi-Wan VS Maul - Wręcz zabraniam ci mówić Palpi, że Kenobi wygrał ten pojedynek dzięki gniewowi. Gdy wybiegał zza lasera, owszem działał po przypływem gniewu. Lecz, gdy wisiał w przepaści to się uspokoił i maksymalnie się skoncentrował na żywej Mocy, dzięki czemu skoczył, sięgnął po miecz i przepołowił Maula. Nawet sama Rada Jedi była zaskoczona tym, że Obi-Wan był zdolny do takiego wyczynu i uznała, że ma prawo zostać Rycerzem Jedi.

Obi-Wan VS Jango - tutaj zdecydowanie zgadzam się z wypowiedzią FraqMastera, który napisał, że Obi-Wan miał schwytać Fetta, a nie go zabijać.

Obi-Wan VS Dooku - Potęga CS raczej nie ma nic do tego, gdyż jak widzieliśmy Obi bez problemu zatrzymał błyskawice Mocy swym mieczem świetlnym. CSM najwyżej powodowała, że Dooku walczył z gniewem, czego jednak nie było widać po jego twarzy i stylu walki. Usprawiedliwieniem dla Obi-Wana jest to, że posługuje się III formą walki na miecze świetlne (koncentrującą się na obronie i odbijaniu pocisków), a Dooku II (koncentrującą się na walce na miecze). Kolejnym usprawiedliwieniem jest to, że Hrabia szlifował swe umiejętności przez ponad 400 lat, a Obi tylko 35.

Anakin VS Dooku - posłużę się tą samą teorią, co w przypadku walki Obi-Wana z Hrabią z tymże wyjątkiem, że Skywalker posługiwał się znaną ze swej mocy IV formą walki. Jednak tutaj nie ulega wątpliwości, że Anakin miał do dyspozycji dwa miecze i rzeczywiści zaprzepaścił swą szansę.

Qui-Gon VS Maul (walka na Tatooine) - Pierwsza wersja tej sceny w filmie miała wyglądać tak, że gdy Qui-Gon wskakuje na platformę to Maul również to robi. rozgrywa się walka, lecz Jinn szybkim ciosem spycha przeciwnika 20 metrów w dół. Ta scena jest opisana w nowelizacji Mrocznego Widma i była nakręcona, więc właściwie nie wiadomo czemu została usunięta.

Qui-Gon VS Maul - Jak pisze w nowelizacji Epizodu I Qui-Gon podbiega wiekiem pod sześćdziesiątkę. Można więc spokojnie powiedzieć, że nie posiadał już tej samej sprawności, co kiedyś, a mimo to wspaniale radził sobie z Maulem. Można sobie tylko wyobrazić jakby wyglądała ta walka, gdyby Qui-Gon miał 35 lat.

Yoda VS Dooku - No cóż, Yoda pokazał klasę. Odbijał błyskawice Hrabiego, pokonał go na miecze i zmusił do ucieczki.

Mace Windu - Windu cudem wygrał!!!!????? Raczej obcinanie głowy nie zaliczenia się zwycięstwa, które można nazwać cudem. Mace pokonał Fetta, nie tracąc na to żadnych sił, gdyż potem dalej bez problemu walczył przeciwko robotom bojowym. Jeszcze w kanonierce odbijał pociski, jakie leciały w jego stronę.

Luke VS Vader (na Bespinie) - Luke przystąpił do walki ze swym ojcem nie ukończywszy treningu. Pomyśl o tym w ten sposób Palpi: Padawan po trzech niepełnych latach treningu przeciwko Mrocznemu Lordowi Sith, który jest na dodatek The Choosen One.

Luke VS Vader - Rzeczywiście, Luke wygrał przy pomocy gniewu, lecz nim to zrobił, często spychał przeciwnika do defensywy.

Luke VS Imperator - Wytłumacz mi Palpi, co mógł w tej sytuacji zrobić Luke? Rzucić się na Palpatine`a z mieczem? A może po prostu odbić błyskawice Mocy, jak to robił Yoda w walce z Dooku? Luke był świeżo upieczonym Rycerzem Jedi po czterech latach treningu. Nie miał szans się przeciwstawić Imperatorowi.

LINK
  • ...

    FraqMaster 2002-09-01 11:21:00

    FraqMaster

    avek

    Rejestracja: 2002-07-18

    Ostatnia wizyta: 2005-06-18

    Skąd: Brzeg

    Mam tylko watpliwosci co do czasu szkolenia Luke`a. Otoz najpierw uczyl sie pod kierunkiem Obi-Wana, gdy lecieli na Aldeeran. Potem 2-3 lata musial sie uczyc sam, nastepnie trening u Yody - gora kilka tygodni, a dalej pol roku miedzy V i VI znow uczyl sie sam. Po VI mogl juz tylko uczyc innych, gdyz nie bylo w galaktyce kogos o umiejetnosciach Jedi. Zatem w walce na DS 2 Luke mial gora 1.5 miesiaca zskolenia Jedi pod okiem doswiadczonego Mistrza. Pomyslec tylko, co by bylo, gdyby przeszedl pelne szkolenie pod kierunkiem np Yody...

    LINK
  • Moj glos (po analizie)

    jedI 2002-09-01 12:27:00

    jedI

    avek

    Rejestracja: 2001-09-08

    Ostatnia wizyta: 2011-01-10

    Skąd: Kraków

    Zadalem sobie kiedys duzo trudu aby zanalizowac wiekszosc pojedynkow w GW ostatnio w AOTC (chcialem podkreslic ze bardzo dokladnie) i doszedle mdo takich wnisokow:


    OBI-WAN : DOOKU
    Walka pokazana bardzo skromnie, chcialem przypomniec ze Dooku raczej nie szkolil sie 400 lat (bo byl czlowiekiem a to to tylkow wymysl T.Brooksa) ale mimo to widac ze preferuje on styl walki elegancki. Mnostwo w nim niepotrzebnych ruchow lewa reka. Spojrzcie kiedy hrabia obraca sie trzymajac miecz w prawej jak uruchamia druga pomgajac sobie w utrzymaniu rownowagi. A po za tym Kenobi preentuje tutaj troche mniej douczony styl walki Maca Windu, czyli minimum ruchu maksimum efektow, tyle ze Windu umial go zastsowac a Kenobi...

    ANAKIN : DOOKU
    Anakin pokazl tutaj swoja prawdziwa nature czyli przede wsyzstkim agresywny styl walki. PRzyjrzycjei sie (rowniez podczas walki na arenie) ze Skywalker za kazdym razem kiedy atakuje dazy do pelnego wyprostowania reki, sprawia to, ze miecz chodzi jak wahadlo zadajac potezne uderzenia ale bardzo nieprecyzyjne. SPrawia to, ze Anakin mial bardzo male szanse wygrac ze znakomicie wyszkolonym Dooku. Kiedy walczy dwoma mieczami mozemy sobie biernosc Dooku tylko tlumaczyc jakims dziwnym zastosowaniem Mocy, bo ja widzialem conajmnije kilka mozliwosci kiedy Dooku mogl pokiereszowac Skywalkera kiedy ten sie "bawil" z dwiema bronmi.

    YODA : DOOKU
    Tutaj trudno powiedziec cokolwiek, widzimy jednego goscia, ktory skaczejak szalony ale tez nalezy zwrocic uwage na nagla zmiane Dooku, jego elegancki styl walki nagle przechodzi w standardowa siekanine Jedi czyli ilosc ruchu przerasta ich efekt.

    LINK
  • I moja opinia

    Tesadar 2002-09-01 12:39:00

    Tesadar

    avek

    Rejestracja: 2002-07-26

    Ostatnia wizyta: 2002-09-11

    Skąd:

    Anakin i Obi : Dooku
    Doku byl mistrzem miecza, dla ktorego nawet obaj naraz niestanowili zagrozenia, on sie bawil gdy unieruchomil Obi-Wan`a myslal, ze juz wygral. Widac to potym, ze nieskorzystal z kilku sytuacji (tez przegladalem ten pojedynek) i zanim pozbawil Anakina reki zniszczyl miecz...
    Yoda : Dooku
    Gdy Dooku stanal do walki z Yoda mimo calej swej pewnosci siebie czul, ze w najlepszym razie staje przeciw rownemu (w najlepszym razie). Walczyl wiec o zycie i ostatecznie musial ratowac sie ucieczka...

    LINK
  • i ja....

    TADZIO 2002-09-01 16:17:00

    TADZIO

    avek

    Rejestracja: 2002-08-27

    Ostatnia wizyta: 2002-10-19

    Skąd:

    Sami zauważyliście , że pojedynki z I i II epizodów są dynamiczne niż oryginalna trylogia. Obi-Wan Kenobi w walce z Vaderem na DS I stosował bojażliwe ruchy , a w E I aż śmiało walczy z Darthem Maulem.
    Oglądałem niedawno Mroczne Widmo na DVD i zobaczyłem usunietą część podczas walki Jedi z Darthem Maulem. Szkoda , że nie znalazł sie w finalnej wersji , bo tu Darth Maul najpierw odbija cios Qui-Gona , pózniej cios Obiego i nagle przeskakuje nad głową Qui-Gona. A póżniej z pomocą Mocy skacze do góry robiąc fajnego kozła tak jak ze skakaniem ze speedebika na Tatooine. Qui- Gon zginął poważnie , a Darth Maul jakoś głupio - patrzył spokojnie jak Obi-Wan przeskakuje i przecina go na pół. W AOTC Yoda świetnie walczy z Dooku , aż do czasu gdy Yoda skacze po ścianach jaskinii. Zepsuło to całkiem smak walki. Obi-Wan Kenobi w walce z Dooku , nic nie miał w sobie od walki z Darthem Maulem. Walczył jak stary i szanowany master Jedi. a przecież miał lata po trzydziestce. Jego styl walki mi się podobał. Co do Mace`a Windu gdy pokonuje Jango Fetta , poczekam na video lub DVD by obejrzeć dłuższą walkę. Jesli to cała walka , to jest takie smutne takie jakby nieprawdziwe. Naprawdę nie wiem co powiedzieć... A teraz o pojedynkach Luke`a ze swoim ojcem. Walkę na Bespin rozumiem - jeszcze nie ukończył szkolenia , to jak mógł ? Drugą nie rozumiem przez większość walki dominował Vader. a jednak walkę wygrał Luke i to jeszcze w porywie gniewu i nic nie zaprezentował. Chętnie czekam na E3 , ale zauważcie że tylko Luke nie umie śpiewąć mieczem , a reszta jak lala machają swoimi mieczami

    LINK
    • zginął beznadziejnie

      Dash Onderon 2002-09-07 16:45:00

      Dash Onderon

      avek

      Rejestracja: 2002-02-14

      Ostatnia wizyta: 2007-02-12

      Skąd: Kielce

      Obejrzyj Dungeons&Dragons. Tam to dopiero jeden koleś ginie beznadziejnie.
      Maul nie wyczuł, że Obi przyciągnął miecz Qui-Gonna. Logiczne, bo inaczej Kenobi wyskoczyłby z szybu w dwóch połówkach :)
      Jeżeli już mamy się czepiac beznadziejnych porażek to ja stawiam na odcięcie ręki Anakinowi. Zauważcie jak Dooku obraca się by zadać cięcie, to Skywalker stoi w miejscu jakby czekał na ten cios ( pefetik). Albo Hrabia go walnął, tak że ja po 9 obejrzeniu jeszcze tego nie zauważyłem :P

      LINK
  • Zacznijmy od początku...

    Narsil 2002-09-01 17:51:00

    Narsil

    avek

    Rejestracja: 2002-01-21

    Ostatnia wizyta: 2007-09-06

    Skąd: Konin

    Pomału i po kolei:
    Qui-Gon i Obi-wan vs. Darth Maul
    Walka bardzo dynamiczna, lecz widać że po wyeliminowania Jinna Maul i Obi-wan jakby zaczęli jeszcze szybciej tłuc się nawzajem, lub mi się wydawało :). Wniosek: Qui-Gon troszkę spowalaniał walkę ale i tak bardzo dobrze radził sobie z Maulem. W końcu nie był już młody.

    Obi-wan vs. Jango Fett
    Walka szybka, także dynamiczna. Pierwszy raz pokazano walkę Jedi bez miecza świetlnego. Mimo wszystko Obi jakby się bawił, a nie walczył. Faktycznie miał tylko złapać Fetta, a nie go zabić. Walka była chwilami nawet komiczna.

    Obi-wan vs. Dooku
    Od samego początku widać dominację Hrabiego. Początkowe zablokowanie błyskawicy przez Obi-wana, było zbiegiem okoliczności. Gdyby Hrabia najpierw nie "popieścił" Anakina, Obi-wan nie zareagowałby tak szybko. Jednym słowem Obi-wan nie nauczył się wiele od czasu walki z Maulem.

    Anakin vs. Dooku
    Powiedziałbym nawet że Anakin był silniejszym przeciwnikiem dla Dooku niż Obi-wan. Przez pewien czas dorównywał Hrabiemu jednak wyszkolenie Sitha było lepsze. Poza tym Dooku miał więcej doświadczenia. Co do dwóch mieczy jakimi walczył Anakin, to nie stanowiły dużego zagrożenia dla Sitha. Dooku bez problemu jeden zniszczył. Dopiero walka na pojedyncze ostrza była wyrównana (co dziwnie brzmi).

    Yoda vs. Dooku
    Faktycznie, można zauważyć że Hrabia zaczyna się cofać. Yoda jest szybszy, zwinniejszy. Mimo wszystko zbyt dużo nie widać, więc trudno powiedzieć, czy Yoda jest lepszym szermierzem.

    Obi-wan vs. Darth Vader
    Obi-wan jest po prostu za stary na tą walkę. Sądzę, że Ben chciał odwrócić uwagę Vadera od Luke`a. Przedłużał pojedynek, a na końcu się poddał. Vader górował nad nim pod każdym względem.

    Luke vs. Dath Vader na Bespinie
    Widać niedociągnięcia w nauce Luke`a. Czasami mam wrażenie że improwizuje. Choć trzeba przyznać że dał się we znaki Vaderowi skoro ten użył Mocy i rzucał w syna przedmiotami. Może był zmęczony (miał w końcu około 40). Uważam, że Vader też trochę się bawił. W końcu nie miał go zabić. Gdyby Imperator kazał zgładzić Luke`a, walka byłaby krótsza.

    Luke vs. Darth Vader na DS2
    Mówiąc krótko Luke nie chciał walczyć. Vader musiał go "zdenerwować" aby ten przeszedł do ofensywy. Mimo wszystko Luke jest o wiele silniejszy i zrobił duże postępy od czasu Bespinu.

    Luke vs. Imperator
    Luke zginąłby gdyby nie zdrada Vadera. Był zbyt zmęczony po konfrontacji z ojcem. Odrzucił miecz co było błędem. Gdyby go miał mógłby (może) stawić czoła Palpiemu.

    P.S.
    Qui-Gon jinn, mógłbyś mi odpisać na czym polegały te style walki (tzn. I, II itd)? Byłbym Ci wdzięczny bo nie wiem o co chodzi.

    LINK
  • moja uwaga

    Tesadar 2002-09-01 19:23:00

    Tesadar

    avek

    Rejestracja: 2002-07-26

    Ostatnia wizyta: 2002-09-11

    Skąd:

    Otoz kiedys hobystycznie zajmowalem sie szermierka, tzn sam dzierzylem miecz, wkladalem kolczuke itd...
    I co powiem otoz walka dwoma mieczami jest no coz ciut nierealna, choreograf pieknie to ulozyl, jednak nie da sie lewakowac tak dlugim ostrzem jak miecz swietlny skutecznie...
    Zatem Dooku mogl bez zadnego problemu wykosic wtedy Anakina...
    Taki szczegol... :)

    LINK
    • musze sie niezgodzic

      jedI 2002-09-02 14:02:00

      jedI

      avek

      Rejestracja: 2001-09-08

      Ostatnia wizyta: 2011-01-10

      Skąd: Kraków

      Musze sie z toba niezgodzic Tesadar. Owszem w europejskich stylach szermierczych styl walki dwoma mieczami jest nieralny, gdzy sa one naogol ciezkie (nawet te jednoreczne) i niewiem jaki ktos musialby miec silny nadgarstek aby ich uzyc.

      Lecz jak wiemy Rycerze Jedi to taka zmodyfikowana wersja Samuraja, a ci moze nie bezposrednio uczyli sie walki mieczami (lzejszymi). Jeden z odlamow (teraz uczony juz tylko i wylacznie w Japonii) bazowala wlasnie na walce dwoma ostrzami. Jesli dodamy do tego, ze ostrze miecza nic nie wazy a rekojesc nie jest zbyt ciezka to dlugosc nie ma tutaj zadnego znaczenia (przynajmniej w tym co pokazywal Anakin).

      Jeszcze na dlugo przed AOTC wyrazalem swoje obawy na tym forum co do walki dwoma mieczami ale Nick Gillard zachowal pewna scematycznosc potrzebna w walce dwoma mieczami (jeden do bloku drugi do ataku) i moze gdyby nie pare obrotow Anakina wszystk obyloby oki.

      LINK
  • odpowiedz dla Narsila...

    Qui-Gon jinn 2002-09-02 07:08:00

    Qui-Gon jinn

    avek

    Rejestracja: 2002-06-17

    Ostatnia wizyta: 2003-09-27

    Skąd:

    Informacje o formach walki zdobyłem czytając Słownik Obrazkowy AOTC. Zapraszam do czytania Narsil.

    I forma - właściwie nic nie wiem na temat tej formy. Mogę się domyślać, że stosuje ją np. Shaak Ti (styl oznaczałby wtedy doskonałą walkę z wieloma przeciwnikami na raz) lub Bultar Swan (stoi w bezruchu, aby zmylić przeciwnika i po chwili zaatakować.

    II forma - starożytna technika, preferująca długie, eleganckie ruchy i niewiarygodną zręczność ręki. Stosuje ją Dooku.

    III forma - kładzie główny nacisk na manewry obronne. Opracowana wiele wieków temu, gdy w ręce wrogów Jedi po raz pierwszy wpadły miotacze, forma III była początkowo jedynie techniką błyskawicznego odbijania laserowych strzałów. Z czasem przekształciła się w sztukę walki ucieleśniającą filozofię nieagresji Jedi. Po śmierci Qui-Gona Obi-Wan skoncentrował się na III formie.

    IV forma - jest to forma znana ze swej mocy. Tą formą posługuje się Anakin.

    V forma - tak jak w przypadku formy I można się tylko domyślać.

    VI foma - ----------||------------

    VII forma - Tylko najlepsi mistrzowie różnych form walki mogą przejść do formy VII, niebezpiecznie bliskiej szkoleniom Sithów. Instruktorem tej formy jest Mace Windu. Przypuszczam także, że Qui-Gon jako jeden z najlepszych szermierzy Zakonu posługiwał się tą formą.

    LINK
    • Dziękuję Qui-Gon

      Narsil 2002-09-02 20:01:00

      Narsil

      avek

      Rejestracja: 2002-01-21

      Ostatnia wizyta: 2007-09-06

      Skąd: Konin

      Dzięki za wyjaśnienie. Słownika nie kupiłem (błąd) i nie czytałem (drugi błąd). Teraz mniej więcej wiem o co chodzi.

      LINK
    • to teoria

      Palpi 2002-09-05 16:53:00

      Palpi

      avek

      Rejestracja: 2002-06-02

      Ostatnia wizyta: 2002-09-05

      Skąd:

      wydaje mi sie ze podział na formy walki istniał tylko dla istoty ludzkich i im podobnych bo jak porównywać styl walki np Yody 0,6 m wzrostu i cos 30 kg wagi i styl Gorca z JK 1 2,5 m wzrostu i cos kogo 1000 kg
      jeden po prostu musi nadrabiac szybkościa bo jest za mały aby podjąć równorzędną wakę na miecze zas drugi wystarczy ze macha mieczem a siła uderzenia powali kazdego kto spróbje zatrzymac je swym mieczem
      w tej sytuacji trudno mówić aby inne rasy stosowały ścisły podział na formy walki
      no jest oczywiście moc ale to inna sprawa

      LINK
  • Qui-Gon

    jedI 2002-09-02 18:23:00

    jedI

    avek

    Rejestracja: 2001-09-08

    Ostatnia wizyta: 2011-01-10

    Skąd: Kraków

    W kilku publikacjach i wypowiedziach spotykam sie ze stwierdzeniem, ze Qui-Gon byl jednym z najlepszych szermierzy tymczasem:

    QUI-GON : MAUL (na Tatooine)
    To Maul atakuje chociaz jego ruchy wydaja sie nieporadne a Qui sie cofa (przynajmniej na poczatku) mozna to zrzucic na karb elementu zaskoczenia no ale czy Jedi nie powinie nbyc zawsze skoncentrowany.
    To ze Qui ucieka- za to bym go juz nie winil- ale porownajmy ruchy Qui-Gona i Maula, moze i Maul byl mlodszy ale napewno jego ruchy byly o 100000000 razy szybsze i niz Jinna, ktory jako jeden z najlepszych POWINIEN nadrabiac technika tymczase mdal sie szybko zepchnac do defensywy.

    QUI : MAUL (na Naboo)
    Smierc Qui-Gona to juz istna zenada, moze i ta smierc byla wynikiem zmecznia czy jakiejs bardzie jchwalebnej pomylki ale Qui w filmie wyglada to (przynajmniej dla mnie) jakby Jinn sie zagapil... Mozna to bylo nakrecic o wiele lepiej. Podczas tej walki Jinn prezentuje sie juz o wiele lepiej, miecz trzyma pewnie i pewnie tez paruje ciosy, szkoda tylk oze tak glupio ginie...

    Smiem twierdzic ze Dooku zawiodl sie kiedys na swoim uczniu, ktory zrezygnowal z nauki archaicznego eleganckiego stylu na rzecz "siekaniny Jedi". Siekanina Jedi nazwyam styl walki wiekszosci JEdi na arenie (Kit Fisto, Obi-Wan i reszta zgrai) czyli szybkosc ponad efektywnosc, ponad myslenie (wyjatkie mjest Windu).

    LINK
  • Nie rozumiem ...

    Narsil 2002-09-02 20:07:00

    Narsil

    avek

    Rejestracja: 2002-01-21

    Ostatnia wizyta: 2007-09-06

    Skąd: Konin

    Nie rozumiem jednej rzeczy. Mimo tej "siekaniny" radzili sobie całkiem dobrze. Poza tym na Geonosis w większości odbijali strzały z blasterów. Do tego nie potrzeba chyba stylu walki, tylko umiejętności szybkiego odbijania strzałów, która płynie z Mocy. Jeżeli się mylę to mnie poprawcie :).

    LINK
  • O Yodzie

    jedI 2002-09-03 07:10:00

    jedI

    avek

    Rejestracja: 2001-09-08

    Ostatnia wizyta: 2011-01-10

    Skąd: Kraków

    Po za tym ja odkad ogladnalem GW po raz pierwszy zawsze myslalem, tak sobie to wyobrazalem grajac w RPG i CCG, ze Yoda nie walczy mieczem trzymajac go w rece a w niewidzialnym telepatycznym uscisku i tylko nim kieruje na odleglosc. Co o tym sadzicie ?

    LINK
  • Mylisz się JedI...

    Qui-Gon jinn 2002-09-03 18:42:00

    Qui-Gon jinn

    avek

    Rejestracja: 2002-06-17

    Ostatnia wizyta: 2003-09-27

    Skąd:

    Kategorycznie się z tobą nie zgadzam w kwestii mego ulubionego bohatera. Jeszcze raz przedstawię moje argumenty uzupełniając je:

    Qui-Gon VS Maul (na Tatooine) - Nie będę się powtarzał i przepisywał zdań z treści mego pytania, więc dodam, że jak nie wszystkim chyba wiadomo o tym, że gdy Qui-Gon i Anakin opuszczali Mos Espa to zaczęła ich śledzić sonda Maula. Jinn ją rozwalił mieczem i powiedział, że nigdy nie widział czegoś podobnego i, że by się pośpieszyli. Zaczynają biec. Statek od Mos Espy dzieliło dosyć dużo, więc po ciągłym biegu musieli być obydwaj strasznie zmęczeni (co widać po Anakinie, który się skarży i z wyglądu Jinna). Jestem pod wrażeniem, że Qui-Gon mógł po takim wykańczającym biegu walczyć z pełnym sił Darth Maulem. Jinn dobrze wiedział o tym, że w tej walce nie ma szans, więc uciekł.

    Qui-Gon VS Maul (na Naboo) - Śmierć Qui-Gona w żadnym wypadku nie nazwałbym żenadą. Porażka Jinna to przede wszystkim efekt zmęczenia i wieku o, którym już wspominałem. Przez większość całej walki to Jinn, a nie Obi-Wan prowadził walkę z Darthem. Qui-Gon walczył do końca, lecz zginął  i zjednoczył się z Mocą.

    Wiesz co JedI? Omal nie spadłem z krzesła kiedy przeczytałem o "siekaninie Jedi". Jestem ciekaw, co by zostało z Dooku, gdyby walczył na arenie z robotami swoim eleganckim stylem, czyli II formą walki na miecze, która nie ma nic wspólnego z odbijaniem pocisków laserów. Zostałby zwęglony blasterami. Hrabia uszanował wolę Qui-Gona i nie miał nic przeciwko jego technice. Jeśli chodzi o "siekanine Jedi" to czy ważniejsze jest, aby styl był efektywny czy skuteczny? Ja jestem pewien, że to drugie, ale ty JedI uważasz chyba, że efektywność jest ważniejsza. Po za tym tak jak powiedział Narsil Jedi świetnie sobie radzili na Geonosis, zważywszy na to, że przeciwników mieli tysiące. Gdyby nie "siekanina Jedi" to by krucho skończyli. Radzę ci JedI jeszcze raz przemyśleć sprawę.

    LINK
    • Re

      jedI 2002-09-03 19:39:00

      jedI

      avek

      Rejestracja: 2001-09-08

      Ostatnia wizyta: 2011-01-10

      Skąd: Kraków

      W twoich uwagach odnosnie walki Maul : Jinn zarowno na Tatooine jak i Naboo przbeija sie cos takiego jak element fizyczny. Jinn byl zmeczony, Jinn byl stary... otoz nie zapominaj o slowach Yody, ktory lekcewazyl swoj niski wzrost (nie wspomne juz o wieku, ktory mogl wynikac z rasy). Mamy wiec tu doczynienia z nikonsekwencja (dlaczego niektorzy Jedi walczacy na arenie- Windu, ktory nie byl wiele mlodszy od Qui czy Ki-Adi Mundi) mogli walczyc bezprzerwy na bardzo wysokim poziomie i jakos nie narzekali na zmeczenie ?
      Nie tlumacz wiec slabosci Jinna jego wiekiem gdyz dla wprawnego Jedi uzycie mocy powinno zalatwic spraw (patrz: podreczniki RPG, tudziez ksiazki takiej jak Nowa Rebelia, polecam pojedynek Kueller : Luke).
      Nie bede juz odwolywal sie do expanded universe, gdzie o wiele starsi Jedi walczyli na najwyzszych obrotach.

      Co do tego ze Jinn umiera "jednoczac sie z moca" i "bez zenady" to twoja opinia i oczywiscie masz do niej prawo, kazdy widzi film inaczej. Chociaz wedlug mojej teroii (tylko i wylacznie prywatnej, prosze mnie nie posadzac o brak wiedzy) Jinn nie zjednoczyl sie z Moca, gdzy nie byl przygotowany na smierc (dlatego nie zniknal, chociaz teorie sa rozne).

      Jesli zarzucasz mi ze pojecie "siekaniny Jedi" jest nieprawidlowe to tutaj kategorycznie musze odeprzec twoje zarzuty. Porownaj sobie styl walki Jedi od najstarszych chronologicznie komiksow do serii NJO (dalej sie niewypowiadam, gdzy nie czytalem) jesli nie stwierdzisz ze styl walki Jedi stawal sie coraz bardziej prymitywny to sam juz nie wiem jakich argumentow mam uzyc. Owszem istnieli zaawansowani technicznie jedi jak Mace Windu, ktrzy modyfikowali "siekane" na swoj sposob, ktory im pasowal i to oni sa prawdziwymi mistrzami.

      Zarzucasz mi tez ze wole styl efektowny od skutecznego. To jest juz calkowita bzdura, gdyz jedno nie wyklucza drugiego. Jesli obawiasz sie o Dooku na arenie to zapewniam cie ze jego styl nie okazalby sie gorszy od "siekaniny". A jesli chodzi o mnie to cholduje przede wszystkim jednej zasadzie: elegancja i agresywnosc. Wychodze z zalozenia (oczywiscie nie biore pod uwage fikcyjnych ksiazkowych swiatow ale czysta rzeczyiwstosc) ze jesli ktos wyciaga miecz to nie po to aby rozboric przeciwnika ale aby go zabic, przy tym nalezy jednak pamietac ze miecz powinien byc bronia gentelmanow [nie wiem czy tak sie pisze] i byc moze gdyby Jedi o tym pamietali to ich styl nie przerodzilby sie w "siekanine".

      PS.
      Sorry, jesli ktos poczul sie urazony ostroscia mojej wypowiedzi ale zaprawde powiadam wam- moja frustracja po pierwszych dniach w nowej szkole jest wielka.

      LINK
  • hm

    Palpi 2002-09-05 16:59:00

    Palpi

    avek

    Rejestracja: 2002-06-02

    Ostatnia wizyta: 2002-09-05

    Skąd:

    ktos kiedys rzucił propozycję że zielone miecze oznaczały rycerzy Jedi a niebieskie padawanów wprawdzie to troche nie trzyma sie całości bo wtedy oznaczłoby to iż np Mace Windu sie wyłamał zas wielu członków rady miało niebieskie miecze ale jeśli to choć w części by sie pokrywało z prawdą to ozanczałoby ze na arenie walczy dużo Jedi którzy nie skończyli jeszcze swego szkolenia i stad ich troche "toporny" styl walki mieczem
    jednak mnie ta teoria o zielonych i niebieskich mieczach wydaje sie niezbyt przekonywująca

    LINK
  • Trzy grosze.

    Carrion 2002-09-09 20:18:00

    Carrion

    avek

    Rejestracja: 2002-06-21

    Ostatnia wizyta: 2002-12-10

    Skąd:

    Ja juz sie kiedys wypowiadalem na temat pojedynkow ( na innym forum )i przeanalizowalem kazdy z nich, nie chce mi sie powtarzac. Chcialem jedynie powiedziec o pewnej teorii ktora gdzies wyczytalem ( wlasciwie to mozliwe ze to bylo na tym forum ) i bardzo mi sie spodobala. Byl to problem " Dlaczego Qui Gon nie poczekal na Obi Wana na tym moscie( czy co to nie bylo ) i pozwolil na rozdzielenie? Przeciez razem mieli wieksze szanse."
    Otoz mial w tym swoj cel. Obi Wan byl grozniejszym przeciwnikiem i Maul chcial sie go pozbyc w pierwszej kolejnosci. Gdy wszyscy trzej zostali oddzieleni polem silowym Qui Gon kleka. I wbrew temu co wielu mowi nie odzyskiwal on sil ani sie nie koncentrowal tylko spogladal w przyszlosc. Dostrzegl, iz jezeli pozwoli Obi Wanowi na walke w parze to bedzie on rozproszony ( Obi ) martwiac sie o mistrza i nie bedzie wachal sie oddac za niego zycia, stanie sie wiec on pierwsza ofiara a zabojstwo Qui Gona to bedzie dla Maula juz betka. Wiedzial ( Qui ) iz jezeli zmierzy sie z wrogiem pierwszy i zginie bedzie to dla Padawana odpowiedni impuls, pozwoli mu sie skoncentrowac na walce i zwyciezyc.

    LINK
  • I po jakimś czasie znów będę się z tobą upierał JedI

    Qui-Gon jinn 2002-09-10 17:14:00

    Qui-Gon jinn

    avek

    Rejestracja: 2002-06-17

    Ostatnia wizyta: 2003-09-27

    Skąd:

    JedI, Mówisz o Jedi takich jak Ki-Adi-Mundi, czy Mace Windu, którzy na arenie walczyli ciągle na wysokim poziomie. Muszę się z tobą zgodzić, lecz walka z robotami bojowymi znacząco się różni od walki z doskonale wyszkolonym Sithem z, którym przyjemność miał stoczyć walkę Qui-Gon Jinn. Prawdopodobnie, gdyby Qui-Gon jeszcze żył i walczył na Geonosis to nie byłby wcale gorszy od Mundiego, czy Windu. Załatwienie Maula poprzez użycie Mocy raczej by się nie powiodło, gdyż wyglądałoby to prawdopodobnie tak jak wymiana Yody z Dooku, chociaż spróbować zawsze można.

    Co do "siekaniny Jedi" nie będę się już spierał, gdyż każdy ma własną wizję tego jak powinien wyglądać idealny styl walki na miecze świetlne

    LINK
    • Milo mi...

      jedI 2002-09-10 18:08:00

      jedI

      avek

      Rejestracja: 2001-09-08

      Ostatnia wizyta: 2011-01-10

      Skąd: Kraków

      Lubie wymienic argumenty... :)

      A wiec na poczatek sprosotowanie- nie chodzilo mi o zalatwianie Maula Moca, tylko o niwelowanie zmeczenia przez Qui-Gona. Jesl ichodzi o pokonanie Maula Moca to mysle, ze Jedi/\sithowie/ ciemni jedi sa uodpornienia na tak proste zastosowanie Mocy jak pchniece (chociaz Maul chyba pchnal raz Obiego)no chyba ze roznica poziomow miedzy nimi jest bardzo duza.

      Tak Qui-Gon mial zdecydowanie trudniejszego przeciwnika, ale za to Ki oraz Mace mieli ich wiecej (po za ty mMace miale jeszcze Jango i czesciowo Reeka). Istnieje tez cos takiego jak zagubiony rozdzial AOTC mowiacy o misji Ki-Adi Mundiego i Plo Koona na Geonosis, o ile wiem to w tej misji Ki przezyl jako jeden z niewielu.

      A co do "siekaniny" Jedi to skalda sie ona z okolo 12 form walki stworzonych przez Nicka Gillarda (tyle udalo mi sie ustalic) natomiast co mnie troche zdziwilo to z materialow prasowych wynika ze styl walki Jedi w pewien sposob zunifikowano poprzez zatrudnienie zawodnikow kendo. O ile styl ten zostal zmodyfikowany to nie ludxmy sie ze Gillard przygotowal dla 200 osob 200 stylow walki...

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..