Lucas pisząc scenariusz miał pomysł na sagę, która składałaby sie z 3 części. Z tym, że pierwsza część była małociekawą genezą wszystkiego, a trzecia, zakończeniem. Postanowił że scenariusz będzie opierać się na tej środkowej. Ale pisząc scenariusze (można je pooglądać w ostatniej częsci tekstu "U źródeł..." w sekcji Trylogia na Bastionie, jak ruszy serwer), wszystko mu ewoluowało. Okazało się, że nie zmieści wszystkiego w jednej części, wtedy narodził się pomysł trylogii trylogii. Podzielił środkową część na 3 części, i nakręcili pierwszą nazywajac to Star Wars, choc tytuł miał być dłuższy coś w stylu "Star Wars czyli Przygody Lukea Skywalkera: Nowa Nadzieja". Ale producenci powiedzieli nie dla takiego tytułu. I został sam Star Wars. TESB kręcono pod kryptonimem SW2. Ale epizodyczność wynikała jeszcze z innego aspektu, o którym tutaj nikt nie wspomniał. To, że zostatnie nakręcony SQL do SW było wiadomo po kilku tygodniach. Ale nie widziano czy będzie to szło wg pomysłu Lucasa. Nakręcono w 1978 Star Wars Holiday Special, jednak każdy kto to widział, wie, jakie to było. Z drugiej strony napisano też książkę "Spotkanie na Mimban", która miała poslużyć jako ew. podpora na scenariusz, jeśli nie kinowy to telewizyjny. Ale gdy wszechświat zaczął się rodzić GL postanowił, że trzeba jakoś odróżnić SW Lucasa od rodzącego się EU. Wtedy dopiero wproadzono epizodyczność. I faktycznie wielu ludzi było zaskoczonych numerem 5 w TESB, ale numer 4 pojawił się w jakiejś reedycji ANH do kin, ale już nie był to "Star Wars" tylko "Star Wars Episode IV A New Hope". Tylko, że weszło to bez wielkiej pompy i do garski kin. Stąd to całe zamieszanie. I tutaj warto dodać, że dwa filmy miały tytuł roboczy Star Wars Episode II - TESB i właściwy AOTC . Sprawdźcie sobie w albumie do TESB, chyba tam jest taki tytuł ;-).