Otóż kwestia Moi Drodzy Państwo jest taka: Holonet, a także wszelka inna błyskawiczna komunikacja międzygalaktyczna została przez Imperium zlikwidowana, prawda? Holonet był za drogi i pozostawiono tylko jego fragmenty na użytek Floty Imperialnej. Czyli wiadomości rozprzestrzeniały się w przeciągu dni, tygodni, a wypadku "mniej cywilizowanych" światów to nawet miesięcy... Jak w takim razie w zakończeniu RotJ możliwe jest że nagle cała Galaktyka jednocześnie cieszy się ze zwycięstwa pod Endorem i śmierci Imperatora ()???!!! Ta informacja nie mogła równie szybko dotrzeć spod Endoru zarówno na Coruscant, Naboo, Tatooine itp. Rozumiem, że nigdzie nie jest powiedziane wprost że to się dzieje w jednej chwili i może być o prostu pokazaniem scen dziejących się w rożnym czasie ale z tej samej przyczyny (zwycięstwo Sojuszu nad Endor), ale to juz chyba byloby szukanie usprawiedliwienia kolejnego "błędu" na siłe. No właśnie! Czy błędu? Czy Sojusz miał ewentualnie możliwośc przekazania informacji tak szybko?
Czekam na opinie.