TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Azyl dla grupy z sondy

The Sonda Continuation 21

Anor 2004-10-29 01:08:00

Anor

avek

Rejestracja: 2003-01-09

Ostatnia wizyta: 2023-05-17

Skąd: Chyby

Jak widać szczescie mi sprzyja bo przeprowadzam po raz drugi i to z kolei:) Podsumowując 20 była chyba jednak ospała, a już na pewno w swoich środkoczych okresach bytu... Za to na koniec kwestia wspólnego spotkania przyspieszyła pojawianie sie wpisów no i mamy 21.... Miło mi tutaj wszystkich przywitać i zaprosić do naszych dalszych Azylowych dyskusji:):):)

LINK
  • Korzyść.

    Darth Fizyk 2004-10-29 01:25:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    Skorzystam z okazji i wpiszę się po raz pierwszy i jako pierwszy odpowiadający.
    Już dawno chciałem dołączyć do waszych uczonych rozmów, ale się nie odważyłem. teraz jest jak widać czysta kartka, to trochę pobrudzę.

    SPOTKANIE
    Robicie spotkanie? uważajcie na Rumcajsa, gotów wszystkich znajomych wam na głowy sprowadzić.

    HTML
    Ostatnio odkryłem, że zabawa w html wcale nie jest taka prosta, jakby się wydawało. A w szczególności, gdy łączysz go z php i mySQLem. Wiadomo, przeglądarki są różne, i różnie prezentują kod, jakąś gwarancją jest takie pisanie stron, aby były zgodne ze standardami organizacji skupiającej władzę nad językami SGML, czyli W3C. najlepiej zrobic to przez uzycie ich validatorów dostępnych na ich stronie www.w3c.org. Ale tu się schody zaczynają, czego dzisiejsze laboratorium z Technologii internetowych było dowodem. okazuje się, żę niektóre znaczniki nie moga być tam, gdzie nam by pasowały, to samo tyczy się atrybutów, jedne znaczniki są niezakończone, inne jak się okazuje w danej sytuacji nie muszą być zakończone, ogólnie rzecz biorąc cyrk na kółkach. A jak jeszcze w DOCTYPE nie napiszesz wszystkiego odpowiednimi literkami, dużymi i małymi w odpowiednich miejscach, to umarł w butach i dwója gotowa. Wiele się ich na laboratoruim posypało.
    Próbowałem też sprawdzić xhtml, co prawda nie znam jeszcze tak dobrze, ale wychodząc z założenia, że jest podobny do htmla, sprawdziłem validatorem. Oczywiście było źle. Ale popatrzyłem i okazało się, że validator ma znaczek zgodności z xhtml. W związku z tym wrzuciłem validator do validatora, (prawda, że cudownie to brzmi?) a tu niespodzianka, DOCTYPE źle. oczywiście, pod spodem dokładnie ten sam DOCTYPE wypisany jako ten, który mamy wstawić zamiast.

    Ale się nie załamuję, narazie zostawiłem xhtmla z boku i wrócę do niego, gdy będę robił projekt na TInta. zamierzam zrobić stronę-mapę spotkan w polsce. Nic specjalnego, ot, strona na projekt.
    A tymczasem ćwiczę pisać poprawnie html i css grzebiąc przy stronce dla FanForce Poland.

    I jeszcze krótko apropo FanForce. Dzisiaj Rumuni dorobili się swojego FanForce`a, a już Chorwaci też się zbierają w kolejce.

    MUZYKA
    Powiem, że nie wiedziałem, że polska muzyka potrafi być dobra. W moim przypadku był to skutek Ich Troje, gdy słyszałem polska muzyka, miałem przed oczami Ich Troje i mówiłem, nie dziękuję, nie skozystam. Ale... ostatnio zasłuchuję się w Myslovitz, a dzisiaj `Grabaż i Strachy na lachy`. Powiem tak: bardzo przyjemne :)

    LINK
  • Szybko

    Anor 2004-10-29 01:37:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    FIZYK. Mam przyjemność powitać Cie jako pierwszego i musze powiedzieć, ze rozpiera mnie zaskoczenie, bo wyobraź sobie, ze widząc, ze włascieiwe w tych godzinach dzisiaj tylko ty i ja siedzimy zastanawiałem sie czy po załozeniu przeze mnie tego nowego wątku Azylowego w ogóle w niego spojrzysz.... potem naszło mnie czemu ty w ogóle z nami jeszcze nie ejsteś, przeciez tu pasujesz??? No i zobacz jak MOC naprowadziła cie na odpowiednie tory! Teraz już nie zabładzisz jak jesteś z nami... jedyne co najgorsze moze ci sie zdarzyć, to pociągniemy cie na dno:P:P:P

    HTML...Ahhhaaaa, hmmmm, uhhh - ale prosimy na polski:P:P

    SPOTKANIE-RUMCAJS - To ty Fizuś myślisz, ze dlaczego TDC kombinuje żeby wynając stadion 10-lecia? Ale neistety nie ma mozliwości jego zadaszenia, więc pewnie nici z tych zgrai Rumcajsowych, które wysypią sie z jego Sokoła:P

    LINK
  • Łojesssuuu...

    Darth Rumcajs 2004-10-29 02:40:00

    Darth Rumcajs

    avek

    Rejestracja: 2003-06-01

    Ostatnia wizyta: 2024-11-16

    Skąd: Tarnów

    Jeszcze tu ciebie Fizyk brakowało :-P... ale witam cię serdecznie... Hmm... a... i tylko nie zrub tu przypadkiem kącika webmasterów... jeden na FFP w zupełniści wystarczy ;-)

    SPOTKANIE... hmm... szepnąłemledwie słóko, a tu od razu taka wrzawa... a jak widać przyniosło to tylko porzytek... gdyby nie to słóko, to prenie Fizyk nigdy by tu tekstu nie popełnił.

    HTML... hmm... odizoluj PHP i mySQL... walidator i tak sprawdza tylko kod wyjściowy, który jest czystym HTMLem... hmm... co do XHTMLa... to trwają przecież jeszcze prace nad standaryzacją... może narazie pozostać przy DHTMLu... stosujęc DOOM2 core można też robić cuda ;-)

    MUZYKA... hmm... n.c. ja i tak mam odmienne zupełnie zboczone gusta :-P

    LINK
  • oczko

    Mefisto 2004-10-29 02:42:00

    Mefisto

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2017-01-10

    Skąd: Warszawa

    :D
    Mieszkanie ANORA - jedno słowo: farciarz. Oczywiście nowy kąt ma swoje plusy i minusy (co jak co, ale mieszkanie z rodzicami jest z pewnego punktu widzenia wygodne), ale z pewnością minusy nie przesłaniają plusów. Ja póki co mogę o tym pomarzyć, chociaż mam już serdecznie dość dzielenia czegokolwiek z tymi dwoma osobami. No, ale...

    WELCOME FIZZIU !! - to tak na marginesie :P

    SPOTKANIE - osobiście zaczynam się niecierpliwić :)

    HTML - nie mam o tym zielonego pojęcia :D

    MUZYKA - ja tam ostatnio słucham tylko filmowej. Zresztą zawsze byłem nieco na bakier (czytaj nie nadążałem za nowościami i modami, lub też te mody gówno mnie obchodziły). Ostatnio, odkąd LS mi podesłał, to męczę Amistad - bardzo fajna muzyka i kolejne wspaniałe osiągnięcie Williamsa.
    A co do Ich troje to lubię tylko jedną (liczbowo: 1) ich piosenkę, a zespołu nie cierpię. Natomiast Myslovitz lubię, ale też w zasadzie kilka sztandarowych zespołów.

    I TO BY BYŁO NA TYLE
    NA NIEBIE LATAJĄ MOTYLE
    KTOŚ WYLEWA POMYJE
    A JA SIĘ ŻEGNAM I MYJĘ*

    *wiem, wiem - odbija mi na starość

    LINK
  • Dyskusje

    Sebastiannie 2004-10-29 02:44:00

    Sebastiannie

    avek

    Rejestracja: 2002-12-28

    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

    Skąd: Pabianice

    Myślę Anorze, że możesz śmiało sypać nazwiskami - skoro wszyscy wszystko wiedzą, to takie krygowanie się brzmi dziwnie. Czuję się prawie jakbym czytał Harry`ego Pottera, a konkretnie Sami-Wiecie-Jaki wątek. Dziwię się też twojemu zdziwieniu i zaskoczeniu. Chyba wyrobiłeś sobie idealny obraz Azylu, eliminując przy okazji pewne historie, bo ja dosyć dobrze pamiętam momenty, w których się żarliśmy w przeszłości :P. Przecież jesteśmy tutaj różnymi ludźmi, a więc pole konfliktowe jest bardzo duże, a problemem jest tylko to czy te sporne kwestie będą wyciągane czy zamiatane pod dywan. Oczywiście każdą rozmowę można poprowadzić na wiele sposobów, ale jeśli żaden z rozmówców nie chce ustąpić, to przebieg robi się tym ciekawszy :>. Ja się potrafię dostosować i choć nie mam zamiaru używać obraźliwych słów, to już w wymianę uszczypliwości mogę wejść w pewnym zakresie, jeżeli tylko zostanie zaproponowana :P. Oczywiście nie lubię chamstwa i jakiejś nieuzasadnionej zawziętości, ale też nie mam zamiaru odpuszczać słusznej sprawy. Wtedy alternatywą rozmowy byłoby trzaśnięcie drzwiami i obrażenie się, a tego również nie lubię. Nie widzę więc powodów do twojego obruszenia się... a może po prostu nie zgadzam się z wyidealizowanym wizerunkiem tego miejsca, jaki proponujesz - w każdym razie chyba na jedno wychodzi. Jeśli wartością ma być przestrzeganie pewnych zasad towarzyskich, to przecież nie mam nic przeciwko, bo sam je stosuję, ale to nie musi znaczyć uciekania od bardziej zdecydowanych rozmów, skoro pojawia się wola takiego zdecydowania. Ja nie zgłaszałem tutaj żadnych pretensji i nie czułem, ani też nadal nie czuję się pokrzywdzony. Może nawiążę do jednego z haseł kampanii Johna Kerry`ego, o którym przecież trochę rozmawialiśmy - Bring It On! :)

    LINK
  • PS

    Mefisto 2004-10-29 02:45:00

    Mefisto

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2017-01-10

    Skąd: Warszawa

    czy tylko ja nie widzę swojego wspaniałego, przepięknego, zajebistego avatara ?

    LINK
  • Spotkanie Azylu!!! - nocne, mocne sprawy organizacyjne

    Ozymandias 2004-10-29 03:30:00

    Ozymandias

    avek

    Rejestracja: 2002-10-29

    Ostatnia wizyta: 2006-06-04

    Skąd: Kraków

    Mef - od dłuzszego czasu ja tez nie widze Twojego pieknego, zajebistego Avatara

    Co do rozmów, to sam się kiedys niezle tarłem z kolega TDC i to czasami na nawet nieco gorszym pozimie niz wyzej nie wspomniani z nazwiska. Ale było fajno, dyskusja toczyła się dynamicznie do przodu, argumenty i (zazwyczaj moje) przytyki personalne fruwały z łoskotem z prawa na lewo jak kule armatnie i dyskusja poniekad przyczyniła się do powstania Azyl. Było krwiscie, dziko...az przyszedł niezrównany Philo i pojednał wszystkich tworzac powazne objetościowo posty. Jak widac więc spory potrafia bywac budujace.

    A poza tym ciesze się okropnie, że ta 21 popedziła jak pośpiech do przodu i w ciagu jednej nocy tyle maili przybyło, panie i Panoowie - wracamy do formy!

    Odezwał sie dzis do mnie Countdooku, który z jakichs tajemniczych względów nie moze się tu z nami połączyc. Równiez wybiera się do Warszawy, tak więc jest szansa zrobienia spotkania na miarę pierwszego!

    Sebastianne - a tak poza tym, wybierasz się do Wawy?

    LINK
  • Z rozważań przy poranku

    Darth Fizyk 2004-10-29 10:27:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    PRZEPROWADZKA
    Anor, gratulacje. Nie ma to co prawda jak mieszkać na swoim, ale pewnie będziesz tęsknił za rodzicami ;) Jak duzy to będzie domek? mam nadzieję, że większe niż mieszkanie LS`a, bo wtedy rzeczywiście będziesz miał gdzie spotkania, Anoriady, czy też romantyczne wieczorki z Gabi organizować ;)

    KĄCIK WEBMASTERÓW
    Nie martw się Rumcajs, nie planuję ;) Po prostu chciałem się podzielić swoimi spostrzeżeniami :) odizolowac php i MySQL? co masz na myśli? sczeże mówiąc, to sprawdzałem tylko i wyłącznie kod wyjściowy ;) Ale budujące jest to, że na 120 błędów wystarczy 6 poprawek przy php :)
    Za DHTML sie nie zabieram, i tak będę musiał poznać xhtml na projekt, więc...

    ANOR
    Od dłuższego czasu miałem chrapke na przyłączenie się tutaj do dyskusji. jakoś tak od zeszłego grudnia. Ale, jak widać trafiłem dopiero dziś. Trzeba było się zebrać i wymyślić długi tekst ;)

    MEF
    Ja twoją kaczke widzę cały czas. Ale ty cały czas masz przecież problemy z wyświetlaniem/przeglądaniem grafiki ;)

    DYSKUSJE
    Bywa tak, że czasami trzeba o czymś podyskutować, czasami przybiera to formę dość ostrą, ale przynajmniej pozwala poznac zdanie drugiej (a nawet trzeciej, czwartej itd.) osoby. Ostatnio pamiętam, było zdziwienie na FFP, że ja lubię książki Andersona, nie mówię tu o MRJ, chociaz też są na swój sposób dobre. Czasami wiąże się to z niezrozumieniem, gdy przedstawiasz cos ze swojego punktu widzenia, zaraz Ci coponiektórzy usiłują wmówić, że to nieprawda. no, ale wybroniłem się, i stanęło na tym, że Ja cenię sobie Zahna na równi z Andersonem, a Stackpola duuuuuuużo niżej. (Znam dwóch osobników, którzy obaj niezgodziliby się ze mną co do Zahna i Andersona, a jednocześnie ze sobą).

    Nie mozna znaleźć strony
    W związky z tym komunikatem, poczekam, aż będzie mozna znaleźć bastion i Forum, i wtedy wrzucę posta :)
    No i już działa!

    LINK
  • się rozkręciliśmy

    Anor 2004-10-29 11:42:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    (drugi raz musze tego sameo posta pisać:wrr)

    DYSKUSJE. Sebo zauważ, ze ja wcale was nie zganiłem ani nic nie maiłem do tego jak dyskutowaliście. Na poczatku postawiłem tylko moje spostrzeżenie, ale jakbym był obcym obserwatorem, ale znając wasze charaktery już zupełnie inaczej spojrzałem na temat. Zresztą moja intencją nie było wzburzanie dyskusji o tym czy wy dobrze czy źle dyskutowaliście, a raczej podyskutowania o dyskutowaniu:P

    PRZEPROWADZKA. Odpowiedając na pytanie Fizyka mój domek ma 150m2+40m2 poddasza gospodarczego. Na chatkę składa się: salon z aneksem kuchennym+3 pokoje+kotłownia+garaż+łazienka+kotłownia. A w kwestii tego czy dobrze robie czy nie wyprowadzając sie od starszych, to powiem wam że sam ciągle miałem mieszane uczucia, bo mi dobrze u starszych i nie anrzekam, a że żyje w komforcie, to nie spieszyło mi się na swoje. No ale, jako że w budowe tego mojego domku włożyłem kupę roboty a przede wszystkim serca tworzac wszystko od początku, aż do stanu obecnego, gdzie już jest prawie koniec, to przyzedł taki czas, ze aż mi się zachciało mieszkac w tym co z takim trudem stworzyłem. po prostu chce sie tym nacieszyć, mam nadzieję że zrekompensuje mi to trud jaki włożyłem w wybodawanie chatki. Mimo to wiem, że przeprowadzka oznacza odcięcie totalne od pempowiny... No ale na każdego przychodzi czas:P

    MEF. Ja tam widze i tu w robocie i w chacie twojego kaczowatego avatarca

    FIZYK. No to ładnie się zbierałeś...10 miesięcy...uhh.. Ale za to jak sie pojawiłes to jak dobry duszek, bo zobacz jaką nocną nagonkę spowodowałeś:)

    LINK
  • Twardy

    twardy 2004-10-29 17:18:00

    twardy

    avek

    Rejestracja: 2002-07-16

    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

    Skąd: Wrocław

    Pomimo jakis błednych informacji ciągle żyje..... praca, praca i tak do usranej smierci...

    SIOSTRZENICA. Wszystkim dziekuje za zycznia, narazie wszystko w nomie je,spi, wydala, je, spi i tak dalej...
    Otas znow sie pomysliłeś, zpomniałeś ze musi jeszcze ubierac barwy man utd i ogladac z mna lige mistrzow..... wiecie juz sie usmiecha jak mowe glory, lory glory man utd... cos czuje ze koljny fan roznie a raczej fanka

    SPOTKANIE. Jak już mowiłem Ozziemu ze postram sie wybrac do Wawy ale to nie jest nic na 100 % tak samo jak anorowi praca mozemi w tym przeszkodzic bo to moze byc czas konczenia dosc duzego projetku..... ale ja jestem optymista wiec warszawo szykuj sie na najazd ludzi cywilizowanych....

    LINK
  • eeee...

    Jagged Fel 2004-10-29 20:36:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    to może ja się nie będę już odzywał :P ... ?? nie no, oczywiście żartuję. Wypowiedź do dyskusji - zostawiam na koniec. A póki co...

    FIZYK - i ja również witam :) Ty się zbierałeś 10 miesięcy - ja pamiętam, że pierwszy raz się wpisałem na Azyl, nie wiedząc nawet do końca, co to jest - Anoriada trwała, cicho było, to i sie wryłem. No i mam teraz za swoje - intelgentne (i inne też) dysputy muszę prowadzić :) przy okazji - kolejny osobnik, który nie skąpi emotikonek w postach :) popieram :D

    VALIDATORY - na mój gust to są takie, jak programy tłumaczące tekst z języka angielskiego. Niby wszystko jest ok, ale nie do końca :) choć może validatory są troche lepsze :P nie aż tak oderwane od rzeczywistości

    DO TEMATU - filozofia Pascala

    może to i błąd, jednak przytoczyłem sam cytat, a nie całą teorię - dlatego, że po prostu jej nie znałem, cytat podałem jako poparcie argumentu. Jak widać, nie za bardzo trafiłem :) zresztą, wydaje mi się, że jeśli to ma być pretekst, który kogoś przekona, i jeśli doprowadzi do tego, że kiedyś tam na serio uwierzy, to czemu nie?? O ile tylko temu komuś takie podejście do tematu nie przeszkadza, proszę bardzo.

    Zmartwychwstanie - fakt udokumentowany ??

    hmm...trudno tu mówić o udokumentowaniu w sposób naukowy czy tym bardziej sądowniczy - z tego względu, że w tamtych czasach nikt raczej o tym nie myślał, a i nie wiem, w jaki by to można zrobić sposób. A i to, co jest, nie przekona kogoś, kto podchodzi do tematu w sposób sceptyczny. A co mamy?? Ano np meczeńską śmierć wszystkich (poza jednym, Janem) apostołów - za wiarę, za to co widzieli, oddali swoje życie. Zawsze i tu można się doczepić do czegoś - ale trudno przyznać, że wszyscy co do jednego byli bezmyślnymi samobójcami, że sami nie wirzyli w to, co wyznawali. Można powiedzieć, że doznali zbiorowej halucynacji, gdy po zmartwychwstaniu nieraz objawiał się im (i nie tylko im zresztą) Chrystus - ale można też twierdzić, że ziemia nie jest okrągła, a bramki są trzy. Również motyw z teorią spiskową i działaniem dla zysku jest niezbyt przekonujący - mówimy przecież o ich śmierci. A gdy teorie spiskowe odrzucimy, to trudnioej o wiarygodniejszych świdków naocznych niż właśnie owi apostołowie. Wybaczie, że tylko tyle, ale musze lecieć - reszta jutro.
    Pozdrawiam :)

    LINK
  • równolatka

    Neimoidian 2004-10-29 21:54:00

    Neimoidian

    avek

    Rejestracja: 2003-01-07

    Ostatnia wizyta: 2006-01-22

    Skąd: Gdańsk

    Ja krótko - bo ani nie mam specjalnej motywacji (jesienna deprecha), ani siły.
    SPOTKANIE - no cóż. Tym bardziej mi przykro z tego powodu, że zapowiada sie wizyta wielu gości, nie wspominając, że sie z TDC umawialiśmy, by koniecznie się spotkać. Niestety nie mam specjalnie pieniędzy - bo ostatnio miałem i nadal czekaja spore wydatki. A tu święta za pasem. Co więcej 21 XI będziemy mieli na roku połowinki - moze to nie całkiem połowa semestru (a tym samym studiów), ale tak jest ustalane. A wypadać się wypada na nich. Nie wspomnę już o tym, że akurat od 19go (czyli pt) dostajemy do jednego wykładu, z którego możnabyoby się zerwać, 3 dlugie zajęcia pod rząd. Piątek wtedy odpadałby a wyjazd w sobotę będzie nieopłacalny. Tak czy owak, niestety będę mógł sie dopiero zapisać na jakąś Anoriadę czy Ozzyiadę w innym terminie. Mam nadzieję, ze tym razem okoliczności przyrody będą lepsze.

    Witaj Fizyk - miło znów się spotkać na jednym `elitarnym` dziale :-)

    Mef - ja widzę twój dziób, może już jest dobrze?

    Twardy - gratuluję panny w rodzinie. Bądź dla niej dobry i nie za twardy. :-) I pobaw sie z nią lalkami, jak bedzie chciała :D

    Już za chwilę trailer pierwszy - znów rozpocznie się dyskusja. Ja mam nadzieję, ze będzie pozytywnie. Już ktoś z TFN widzial roboczą RotS i chyba -jak Vader siedzący w spoilerach mówi - oceny są pozytywne. Film ma być - na razie zapowiada się - rzeczywiście mroczny i przekonujący. Przynajmniej w słowach Vadera :D Czego i sobie, i Wam życzę.

    Powodzenia. :-)

    LINK
  • Zapytany - odpowiadam

    Sebastiannie 2004-10-30 01:07:00

    Sebastiannie

    avek

    Rejestracja: 2002-12-28

    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

    Skąd: Pabianice

    SPOTKANIE. Przyznaję, że chciałem zastosować taktykę na przeczekanie, albo też liczyłem, że ktoś mnie wyręczy, ale skoro zostałem wywołany to postaram się coś skleić :>. Oczywiście nie wygłoszę żadnego szokującego oświadczenia - w Warszawie byłem bodajże raz w życiu i to przejazdem i niestety nie wybieram się tam w najbliższym czasie. No przynajmniej nie jestem świadom, że mnie taka podróż czeka :). Jeśli trochę za bardzo mącę, to powiem jaśniej :) - nie wybieram się na organizowane przez was spotkanie, ale oczywiście, jak zwykle, życzę żeby wszystko się wam udało. Powodzenia.

    DYSKUSJE. Anor, skoro ani nie krytykujesz, ani nie pochwalasz, to w sumie nie wiem o co ci chodzi, ale może mniejsza o to :>. Trudno będzie również dyskutować o dyskutowaniu, jeśli nie przedstawiasz opinii, z którą mógłbym się nie zgodzić, no ale niech będzie :>. Chyba, że chcesz porozmawiać o naszych charakterach, choć jeśli już je znasz, to niczym cię nie zaskoczymy :].

    FEL. Cieszę się, że zaczynamy się zgadzać, przynajmniej w przypadku Pascala. Jego podejście nie jest dla mnie, ale jeśli komuś odpowiada, to ma prawo robić, co uważa za słuszne. Choć ja ogólnie rzecz biorąc jestem niewierzący, to uważam, że jeżeli komuś łatwiej żyć dzięki jakiejś religii, to bardzo dobrze, iż wierzy. W końcu chodzi o to, aby każdy znalazł tu sobie własne miejsce - być może wierzącym jest w pewnym sensie łatwiej... nie wiem.

    Nie będę wchodził w krytykę apostołów i męczenników, nawet jeśli podajesz ich za przykład. Zginęli za to w co wierzyli, chwala im z tego względu. Ja nie widzę dla siebie miejsca w ich naukach. Na pewno nie odrzucam wszystkiego co mówili, a raczej pewne rzeczy dostosowuję do swoich potrzeb. Tak samo jak z ideami innych ludzi. Nie są to dla mnie żadne dowody, ale jest to pewien punkt widzenia, który również warto rozważyć. Nie robię jakiejś klasyfikacji co lepsze, a co gorsze, nie dyskryminuję, ani nie deprecjonuję. Nigdy nie spodobają mi się poglądy oparte na braku jakiegoś podstawowego poszanowania dla przekonań drugiej osoby - pod warunkiem oczywiście, że przekonania drugiej osoby nie będą polegały na narzucaniu swojej wizji innym.

    LINK
  • Krótko

    Darth Fizyk 2004-10-30 12:54:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    SISTRZENICA TWARDEGO
    Twardy, a może ona tak z politowaniem się uśmiecha?U dzieci, szczegónie takich małych trudno dostrzec różnicę. Radzę zaczekać z jakieś 10 lat z oceną czy będzie z niej fanka tego Manutda, czy nie.

    POWITANIA
    Wszystkim piknie dzekuję
    I sobie nawet zarymuję.

    Z emotkami staram się ograniczać, ale tak to już jest, jak się człowiek przyzwyczaii do wyrażanie w ten sposób emocji, nastrojów, czy też intencji na Forach.
    Co do tych 10 miesięcy to czekałem... jakoś tak 10 miesięcy temu Anor zacząl zapraszać na Azyl innych, więc czekałm, zęby się nie wcinać, ale w końcu niewytrzymałem i oto jestem :P Gdzieś wkońcu muszę tą inteligencją nasiąknąć...
    Neimo, miło mi również, ale pamiętaj, co złego, to nie ja ]:)

    LINK
  • :/

    Jagged Fel 2004-10-30 19:16:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    już miałem calutkiego posta...no, prawie - coś tam jeszcze niby chciałem dopisać....brat wszedł na kompa (nie dosłownie, nie czepiać się przenośni :) ), coś mu się porobiło, nie wiedział co zrobić, to zrobił restarta...przed chwilą założyłem hasło na system - przynajmniej dopóki brata odpowiednio nie wyedukuję...

    lecę zaraz kuć na historię - na razie :/

    LINK
  • krotko

    JediAdam 2004-10-31 12:54:00

    JediAdam

    avek

    Rejestracja: 2003-01-08

    Ostatnia wizyta: 2013-07-29

    Skąd: Gdynia

    TRAILER E3 : To juz niedlugo ciekawe jestem czy bedzie tak klimatyczny jak w tym spoilerowym opisie :D:D:D jak to bedzie wypas :-)

    THAT 70`s show - zna ktos ten serial komediowy?? jesli nie to zapoznajcie oprocz tego ze jest naprawde smieszny :) to w kazdym odcinku cos o starwars jest heh dokladniej mowiac o 20 odcinka 1 sezony jak to panowie ida w 77 roku pierwszy raz na starwarsy :)) i jeden zostaje maniakiem :) zobaczylem tam jedno zmoich marzen duuuzy model sokola milenium aa :) polecam sie zapoznaine z tym jak ktos nie widzial :)

    to tyle pozdrawiam wszystkich starych i nowych ktorych nie bylo tu zazayczaj jak fizyka :)

    LINK
  • O restarcie i dzieleniu komputera słów kilka

    Darth Fizyk 2004-11-01 01:01:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    RESTART
    To jest to, czego najbardziej nie lubię. Szczególnie w takich sytuacjach, jak opisałeś to Jagu.
    Czasami jestem do tego zmuszony, acz w łagodniejszej sytuacji, np. w czasie gry w jakąś grę, gdy się odstresowuję po powrocie z uczelni, i nagle mi sie system kraczy, choć komputer prosto ze sklepu to jednak nie najnowszy i oprócz procesora to wszystko ma wpudowane w płytę. Za to w aplikacjach biurowych i ogólnie użytkowych jest bardzo szybki, co mu się chwali :)
    Inna sprawa, której nie lubię to siostra przy komputerze. Ech... po co ona tak ciągnie do kompa!? :( I jeszcze mi jęczy nad uchem, tak że aż nie mogę się skupić, za to w drugą stronę to nie działa :| To jest bardzo frustrujące.
    "Daj mi usiąść na komputerze, tylko na 5 minut, proszę" No dobrze, daję... 5 minut, nic, 10, tez nic, godzina, nic, 2 dni potem
    "no, już skonczyłam"
    (oczywiście, przerysowałem trochę, ale to szczegół)

    THAT 70`s i model Sokoła 1:1
    Swego czasu myślałem o wybudowaniu sobie domostwa, który by wyglądał jak YT-1300 :) Obecnie wystarczyłby ISD 1:1 ;)
    Przy takimi domu o kształtach YT-1300 dochodzi jednak kilka mankamentów, jak spowodować ześlizgiwanie się śniegu zimą z powierzchni-dachu? I jeszcze jakby topniał, to by się woda zbierała w zagłębieniach... ech.

    TRAILER E3
    Wolę poczekać, aż się ukaże. Inna sprawa, że do Ataku traileryzobaczyłem na niedługo przed premierą gównie dlatego, że miałem Modem ;)

    LINK
  • Spotkanie

    Boris tBD 2004-11-01 09:45:00

    Boris tBD

    avek

    Rejestracja: 2001-09-17

    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

    Skąd: Piaseczno

    SPOTKANIE: thx za zaproszenie, ale z powodów finansowych niestety mnie nie bedzie [już widze cieszące się tłumy azylowiców yeah]

    to na razie tyle, graba

    LINK
  • Holistycznie

    Lord Sidious 2004-11-01 13:59:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    Witam,

    dawno tu nei pisałem, ale czasem czytam. Nie napisałbym, gdyby nie dwie sprawy. Pierwszą, to że TDC (czyt. TiDiSi :P), wysłal mi na mejla zaproszenie. W sumie chętnie bym się zjawił. Wstępnie się polecam, włącznie z noclegiem na 21 itp. ale jak bedzie z pracą to czas pokaże, bo ostatnio są tam spore zawirowania. Tym bardziej, że miałbym z kim jechać (twardy obroni nas swoją szabelką, a jeszcze Fizyk się wpisał (chce jechać :P więc zaczął tu postować), więc pewnie w trójkę bysmy przyjechali.

    I druga sprawa. Istnieje szansa, ponoć realna, ale holistycznie tego nie potwierdzę, że do końca roku będe miał neta w domu. A to sobie poszaleję wtedy na forum :D. A potem wrócę do normalnego postowania.

    Z holistycznym pozdrowieniem
    LS

    LINK
  • Spotkanie Azylu - znowu

    Ozymandias 2004-11-02 12:50:00

    Ozymandias

    avek

    Rejestracja: 2002-10-29

    Ostatnia wizyta: 2006-06-04

    Skąd: Kraków

    Nie pisałem bo byłem na grobach. Wracam do sprawy Azylowego spotkania, żeby podtrzymywac płomień ile się da i żebyśmy o nim ni ezapomnieli jeszcze zanim się odbedzie. Podsumowujac - spotykamy sie około 19-20 XI w Warszawie, w obecnej chwili jest to najbardziej sprzyjajacy wszystkim zainteresowanym termin. Przykro mi, że tak wielu z was nie moze, nie ma pieniędzy itd. Przybycie zapowiedział sam Countdooku - kto go zna, ten wie, że Count z nas wszystkich miałby największe problemy z przyjazdem, a jednak, chce z nami tam być i pewnie mu się uda...może niektórym z Was równiez, mimo obecnych deklaracji uda się jeszcze dotrzeć. Zapraszamy. O wszelkich dodatkowych szczegółach (co , gdzie, ile) spotkania bede informował na biezaco. Pozdrawiam.

    LINK
  • ROTS TEASER!!!

    JediAdam 2004-11-04 22:04:00

    JediAdam

    avek

    Rejestracja: 2003-01-08

    Ostatnia wizyta: 2013-07-29

    Skąd: Gdynia

    tylko o tym !!! obejrzalem i przeszlo moje najsmielsze oczekiwania... te sceny jak pojawia sie vader... oddech... slowa palpatine... i potem te krotkie sceny jest CHEWBACCA ... aaa nie rozumiem tylko czemu palpatine tak dziwne wyglada jak bije mieczem... i ten pocatek z NEW HOPE ! dla mnie rewelacja!!
    co wy o tym sadzicie??

    LINK
  • aah

    Ozymandias 2004-11-04 23:27:00

    Ozymandias

    avek

    Rejestracja: 2002-10-29

    Ostatnia wizyta: 2006-06-04

    Skąd: Kraków

    Palpatine wyglada dziwnie bo jest wkurzony, zeby ma wszystkie a nie dwa jak ktoś wypisywał, wystarczy spojrzec na foty. Dla mnie wcale się nie rózni od tego w ROTJ, pytanie tylko jak z takiego poczciwego staruszka transformuje się w to obrzydłe bydle?...Dla mnie super super super a nawet więcej...

    LINK
  • Pienia anielskie.

    Darth Fizyk 2004-11-04 23:41:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    Rozległy się pienia anielskie, trąby Jerychońskie zagrały i wbrew płatnej polityce Lucasa, na ekranach monitorów wszystkich fanów SW, a także innych niezrzeszonych osób zagościł teaser Trailer Zemsty.

    Powiem tak, Wprowazdenie Obiego jest genialne, te ujęcia z TPM i AotC nadają sensowne tło słowom, które powiedział Luke`owi w swojej chacie na tatooine. Jest to idealny wstęp do trailera. Później jest nieco chaotycznie, ale zauważcie jedno, są tam ukazani tylko Anakin, Padme, Palpi, Obi, żadnego innego bohatera. na generała jeszze musimy poczekać :)
    Również ciekawe są fragmenty walki Obi vs. Anakin. Nie ma to jak złapanie przeciwnika za gardło ;)

    I jeszcze jedno, ten myśliwiec, który wszyscy biorą za Z-95, albo jakąś wersję X-Winga, to ARC-170, był w pierwszym Art of Revenge :)

    LINK
  • w końcu

    Jagged Fel 2004-11-06 14:24:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    jestem....i może w końcu uda mi się posta w całości napisać :)

    TRAILER - nie widziałem jeszcze, wczoraj Windows Media Player dopiero ściągnąłem, inaczej nie chciało ruszyć :P spróbuje dziś - może mi sprzetu nie powiesi :)

    SPOTKANIE - mnie co prawda z wczesniej wymienionych powodów najprawdopodobniej nie bedzie, ale można by przy okazji poruszyć już chyba zapomnianą sprawę Azylowych koszulek...

    SEBA - sory, że tak długo brak odpowiedzi z mojej strony - rozmowa trochę "ostygła" :) ale do rzeczy...

    dzieci/rodzice - kto wie, co dla mnie lepsze??

    Tak, od pewnego momentu dzieci są zupełnie na równych prawach z rodzicami, a wcześniej powinny być traktowane z maksymalnym szacunkiem, jaki jest możliwy. To, że ktoś jest silniejszy i dysponuje władzą jeszcze nie świadczy o tym, iż przysługują mu specjalne prawa nienależne "maluczkim".

    tu właśnie chodziło mi o dziecko do momentu bycia "na równi z rodzicami", dziecko niedojrzałe, niedorosłe, czy jak to jeszcze nazwać(jako porównanie relacji człowiek-Bóg do relacji dziecko-dorosły, dla odzwierciedlenia róznicy). Nie twierdzę, że rodzicom przysługują "spacjalne prawa" tylko inne prawa, tak samo jak inne obowiązki, co wiąże się z większą odpowiedzialnością, innymi predyspozycjami, innymi wymaganiami - wszystko jedno, jak się to nazwie.

    Im ktoś ma większe możliwości, tym bardziej powinien być odpowiedzialny za to co robi, tak aby nie nadużywać swojego wpływu.
    tylko, w ypadku Boga - przed kim odpowiedzialny?? Jedynie przed Sobą - a skoro przed Sobą jest odpowiedzialny, to nie może też dojśc do nadużycia - z prostej przyczyny, że skoro On podejmuje decyzję, to jest to zgodne z wolą Tego, przed kim jest dpowiedzialny - z Jego wolą.

    choć wiadomo, że rodzice wiedzą, co jest dla nich lepsze

    To każdemu się tak tylko wydaje.


    bo ja wiem.....kwestia sporna - zalezna od przypadku - jednak do pewnego momentu (tego właśnie, w którym dziecko zyskuje dojrzałość) tak jest (a przynajmniej powinno być - użyłem porównania relacji rodzic-dziecko w sytuacji normalnej, a nie szczególnego przypadku sytuacji patologicznej)

    A nawet jeśli rzeczywiście są lepsze, to problem polega na tym, żeby druga osoba dobrowolnie to zrozumiała, a nie została przymuszona do "zrozumienia" przeciw sobie. Wyobraź sobie, że ja też wiem co jest lepsze dla ciebie (przynajmniej w pewnym zakresie jestem przekonany, że wiem) - czy mam rozumieć, że teraz będziesz robił co ci powiem, bo to jest lepsze?
    tylko, że w tym wypadku, to nie Bogu się wydaje, że wie lepiej, tylko ja uważam, że Bóg wie lepiej i dlatego postępuję zgodnie z Jego wolą. I jeśli miałbym taką samą pewnośc w Twoim wypadku, to również starałbym się tak postępować.

    Czy mam rozumieć, że jeśli kiedyś zyskałbym możliwość wymuszenia na tobie tej mojej wizji lepszego, to zachęcasz mnie żebym to zrobił?
    tylko, że tu nikt nikogo nie zmusza - bo to właśnie sama ta osoba musi zaufać, uwierzyć, od tego ma wolną wolę - inni mogą co najwyżej zachęcać, naprowadzać, czy przekonywać. (ta kwestia jeszcze szerzej na końcu)

    Wracając do Boga - jeśli istnieje, to mam nadzieję, że sam ograniczy swoją władzę.
    Nie, nie bedzie ograniczać władzy - trudno by było już z samej logiki ograniczyć coś nieograniczonego...inna sprawa, że tej władzy może nie stosować, co też robi dając człowiekowi wolną wolę i możliwość wyboru - dobrego lub złego.

    Różnica między nami jest taka, że ty pisałeś to pozornie bezosobowo, do jakiejś hipotetycznej osoby, która ma konkretne poglądy. Ja zwróciłem te słowa przeciwko tobie, żeby we większym stopniu dotarło do ciebie, że to ty mieszasz kogoś z błotem i wyrażasz brak szacunku. Być może osiągnąłem zamierzony cel. Tobie, podobnie jak innym osobom w innym wątku na forum, wydawało się najprawdopodobniej, że jeśli dołujesz jakieś idee, a nie bezpośrednio mnie to już jest w porządku. Ja tak nie uważam.
    Ależ ja tych idei nie mieszam z błotem - ja po prostu mówię, co o nich myślę....i wydaje mi się, że te idee, do których akurat ja się odniosłem, Ciebie nie dotyczyły - ale mniejsza z tym. Postaram się troxhę powściągnąć swoje ręce - choć nie zamierzamprzestać nazywać pewnych rzeczy po imieniu - o ile mam jakiś argument to potwierdzający.

    sprawa druga - czyli wnioski holistycznie dotyczące dyskusji

    (p.s. słowo "prawda" w poniższym tekście należy rozumieć jako wiarę, ideę, czy ogólnie zbiór wartości, wyznawanych przez danego człowieka)
    otóż doszedłem do pewnych wniosków - w trakcie przemyśleń, także pod wpływem lektury pewnego artykułu (nie, niemożliwe, zeby agenci Sebastianniego mi tę gazetę podrzucili, długo już tam leżała). Ogólnie rzecz biorąc różnica jest taka - ja poszukuję prawdy obiektywnej (czy może raczej postępuje zgodnie z tym, co za taką prawdę znaję), Ty natomiast (jeśli wyciągam złe wnioski, to popraw) uważasz, że coś takiego jak prawda obiektywna nie istnieje, a jeżeli już isnieje, to nie ona jest najważniejsza, a to, żeby każdy postepował zgodnie ze swoją własną, subiektywną prawdą (tu w zsadzie byśmy mogli zacząć roztrząsać odwieczny problem filozofii - czym jest prawda?? ale nie w tym teraz rzecz), obojętnie, jak by ona nie była (w granicach, w których nie narusza praw innych - jak chociażby prawa do życia, wolności, czy posiadania takiej sowjej własnej prawdy). I stąd właśnie podchodzi Twoje elastyczne podejście do tematu, ale stąd też pochodzi moja postawa w sporze - ja również nikogo nie mogę zmusić, by zmienił "swoją prawdę", ale będę robił wszystko, co mogę, by ukazać mu moją prawdę, którą uważam za "prawdziwą prawdę" (oczywiście też w pewnych granicach - to właśnie te granice również mogą być kwestią sporną - do którego momentu człowiek jest misjonarzem, a od którgo krzyżowcem). I powoli przechodzimy do drugiej konkluzji - luźniej związanej z głónym tematem rozmowy - w której do (czy może raczej od) pewnego momentu przyznaję Ci rację. Otóż, mimo, że (jak napisałem) staram się przekazać innym swoją prawdę, to także mogę to robić jedynie w ogólnych zarysach, do pewnego momentu - nie mogę narzucać pełnego, szczegółowego wizerunku Boga (a wiadomo, że zawsze bedzie on niepełny przez samą istotę niepojętego, nieopisanego Boga) - bo każdy posiada swoje własne sumienie, własną wolę, własny umysł w inny sposób postrzegający Boga i ja nie mam prawa mu niczego narzucać - On sam osoądzi, co było właściwe, a co nie. Tak więc, jak już pisałem - tu się muszę zgodzić, i przyznać, że być może czasem podczas rozmowy się zagalopowałem i otym zapomniałem (albo jeszcze do tego nie doszedłem) Jednak jeśli coś stoi w jawnej i bezpośredniej sprzeczności z moimi poglądami - to nie omieszkam się tego zaznaczyć :)

    chyba tyle...

    FILMOWO - dużo piszecie, który film się Wam podobał, który nie, jaki był ten czy inny film - ale strasznie tu dużo raczej negatywów niż pozytywów. A czy moglibyście napisać, który film ostatnimi czasy (lub, jeśli nie ostatnimi czasy, to który w ogóle ostatni taki był) zaskoczył Was pozytywnie, który na prawdę bardzo się podobał, na tyle, że moglibyście go oglądać k8lka razy, wciąz się nim rozkoszując. Przy okajzi możnaby rozpocząć dyskusję nt "Czemu genialni trailerowcy są jedynie przeciętnymi filmowcami?"
    z innej beczki - na ekrany wchodzą (drugi już wszedł) dwa ciekawe (z mojej perpektywy) filmy - "Upadek", o którym pewnie większośc już słyszała, oraz remake splatterpunkowego klasyka "Teksańska Masakra Piła Mechaniczną(albo Łańcuchową - jakie jest w końcu oficjalne tłumaczenie??)" Piszcie, co o nich sadzicie. Co do drugiego, jeszcze mała ciekawostka (z wrześniowego nr "Fanastyki") - główną rolę w tym filmie, niejakiego leatherface`a (co pozwala się niezorientowanym domyślić, z czego jest zrobiona maska, którą nosi na twarzy) gra aktor "o swojsko brzmiącym nazwisku Bryniarski", który podobno sam bardzo zabiegał o tę rolę :) patologia jakowaś polska :P

    PIŁKA NOŻNA - ja tam się o klubach nie odzywam - Górnik poleciał ostatnio na 11 już miejsce (z 4 po kilku kolejkach), Liczka definitywnie odchodzi do Wisły...płakać. No, chyba, że Górnik jutro Wiśle właduje :) Będzie sensacja :)
    Słyszeliście może o panu nazwiskiem Johnsonn (albo literki pokopałem), który chce grać w reprezentacji Polski?? Na mój gust, jakieś zboczenie - bo wkrótce zawodnicy bedą sobie wybierać reprezentacje jak kluby, co jest całkowitym zaprzeczeniem idei "reprezentacji" sportu danego kraju (co jednak, trzeba przyznać, już teraz jest trochę naciągane, skoro w niektórych reprezentacjach większośc piłkarzy gra w zagranicznych klubach).
    Hajto zbiera zółte kartki - z obecnie grających zawodników Bundesligi ma ich na konci najwięcej. W klasyfikacji "wszech czasów" wyprzedza go jedynie o jakies 20 krtek (przy siedemdziesięciu kilku Hajty) jeden Niemiec. Inna sprawa, że zawsze Hajtę tak właśnie postrzegałem, i od tego przeważnie był na boisku, żeby wymiatać sprzed pola karnego (czasem nawet ostro czy brutalnie) wszystkie piłki, miał taki właśnie styl gry - ale w konću istnieją pewne granice. Jeden z komentarzy na onecie do tej widomości - "Tomek, pobijesz Niemca...jak nie na boisku, to poza nim..."

    NEIMO - możesz mnie brac na przetrzymanie - czekam :)

    ŻYCIE - odnośnie poszukiwania sensu życia - kolega z klasy, kiedyś do mnie napisał
    xxx (14-08-2004 21:36)
    znalazłeś jakiś sens zycvia??
    w życiu bym go nie posądzał o takie głębokie pytania....no, ale skoro już zapytał, to zacząłem odpowiadać...jednak w tym momencie wszystko wróciło do normy :) :
    xxx (14-08-2004 21:41)
    nie kryjmy sięale kazdy facet potrzebuje kobieta a z tym jest naj trudniej
    ech, rozwiały się nadzieje...na szczęście z czasem wszystko przyszło...bo aż strach bierze, kiedy człowiek sobie wyobrazi przyszłe społeczeństwo z takim sensem życia :)

    REKLAMA - jakiś czas temu na lekcji WOSu mieliśmy prezentowac reklamy - jedna z grup zrobiła reklamę skądinąd genaialną - zabawną, chwytliwą, zapadającą w pamięć....no i dostali po jedynce. Ja stwierdziła nauczycielka, wybrali zły artykuł do reklamowania - leki psychotropowe "Psychotropy Babuni"...a wystarczyło zmienić nazwę na "lek na depresję babuni"

    chyba już koniec na dziś...a i tak wykorzystałem już limit miejsca na najbliższy tydzień :) może przynajmniej się trochę ten odór gnijącego mięcha trochę rozwieje, a Azyl coś się ruszy...przy okazji, pozdrowienia od porucznika Defibrylatora :) kazał pozdrowić wszystkich...aż dziw bierze, jak to się dzieje, że będąc taką zdegenerowaną istotą jak ja, można trafić na kogoś równie poskręcanego...ja trafiłem na Defibrylatora :)

    p.s. wiedziony przezornością, tym razem zapisuję sobie posta w notatniku, bo nie mam zamiaru po raz drugi (a momentami trzeci) tego samego pisać :)

    LINK
  • Panie ojcze! Tak majstrze? Ryyyyyyżżżż!

    Darth Fizyk 2004-11-06 20:50:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    -to oczywiście tłumaczenie ze słuchu słynnych słów z teasera RotS

    Trailer
    WMP raczej ci nie pomoże, QuickTime albo cos, co odtwarza .mov

    FILM
    Jagu, bardzo ciekawie postawione założenia dyskusji, podążając tym tropem, mógłbym wymienić kilka:
    1)Dark City
    - wspaniały, mroczny klimat i niepewność, do tego niewiedza głównego bohatera, ciągłe poszukiwanie odpowiedzi i ściający bohatera osobnicy :)
    2)Święci z Bostonu
    -Przyjemne kino akcji, próbujące odpowiedzieć na pytanie, co by było, gdyby ktoś prawdziwy, a nie ci bohaterowie komiksowi typu Daredevil, czy inny SuperSpiderBatMan, zaczęli walczyć ze złem, które wymyka się sprawiedliwości.
    3,4,...)a także niektóre StarTreki, Gwiezdne Wrota, Król Lew, Toy Story i wiele innych, do których z przyjemnościa mogę co jakiś czas wrócić.

    PIŁKA NOŻNA
    A co to za gra? 22, przepraszam 23 facetów ugania się za piłką a dwóch stoi i czasami ją łapie. Z tych 23, 3 razcej tylko biega tak, żeby mieć ją na widoku.
    No, ale wiadomo, bramka jest okrągła, a piłki są dwie, z Drużyn, to czasami sprawdzam, jak Idzie Arce w trzeciej lidze, i ostatnio nie powiem, z jednego z trzech ostatnich miejsc skoczyła na jedno z prawie środkowych, (nie musze ukrywać, że interesują mnie tutaj głównie ilości bramek i ich stosunek? ;) )

    REKLAMA
    Oj tak czasami bywa, wybierzesz złą nazwę i się reklama nie przyjmie...
    Mnie osobiście odrzuca reklama Heyah, wszystkim jej twórcom dałbym po jedynce, a nawet gożej, po dożywociu ;)

    dzisiaj bylismy w MediaMarkcie, od 9:30, do 19:00, ale fajnie, ludzie co chwila stają przy ekranie, na którym puszczaliśmy zwiastuny, fanfilmy itd..
    Z Zainteresowaniem oglądają, patrza, stanowiska z battlefrontm są oblegane przez cały czas, d karcianki TCG znalazo się nawet troche chętnych, np. ja pokonałem leonidasa :D ale nic mi to nie mówi, gdyż on za każdym razem przegrywał :(
    No, ale... nawet lodówkę flamastrami wysmarowaliśmy, dużą, indesitu, ale znaczka sie nie dało przerobić na logo Rebelii, ani Imperium... no cóż, nie można miec wszystkiego.
    Juttro drugi dzień, ciekawe, jak będzie :)

    LINK
  • długi post z nad morza

    Neimoidian 2004-11-06 22:00:00

    Neimoidian

    avek

    Rejestracja: 2003-01-07

    Ostatnia wizyta: 2006-01-22

    Skąd: Gdańsk

    ZWIASTUN – Jeny, chyba się wypaliłem. Wiem – i to głównie nie z własnej winy- więcej niż wiedziałem w maju roku 2002 na temat pewnej linii, wzdłuż której EIII będzie przebiegał. W końcu tak naprawdę najważniejszy wątek filmu jest znany od zawsze. Nie wiadomo było w jakim kierunku TPM ani AotC pójdą. Tym razem każde dziecko wie, co się stanie. Nie wie jak, ale wie że! Do tego VADER – mimo usilnych próśb – podał mi o jednego spoilera za dużo. Niby nic wielkiego, ale to była jedna z oczekiwanych przeze mnie rzeczy, której znajomość była bardzo nieoczekiwana przeze mnie. W połączeniu z innymi „zaskakującymi informacjami” z treści EIII doszło we mnie do załamania. Dlaczego?
    To ostatni SW z prawdziwego zdarzenia. On musi się zachwycić, by utrzymać (przynajmniej mnie) w odległej Galaktyce. TPM mnie zachwycił. Każdy inny rezultat jest już niesatysfakcjonujący. To tak, jak z nałogiem – potrzeba więcej i więcej, bo dotychczasowe dawki już nie wywołują oczekiwanego efektu. By film zachwycił musi porwać wizualnie – co mało prawdopodobne, bo od ’99 efekty już raczej nie zaskakują (tym bardziej w klasycznej formie SW oraz przy dusznej ich ekspozycji a la GL, który w przeciwieństwie do TPM, gdzie była odpowiednia proporcja a nawet AotC w ogóle zrezygnował z kręcenia w naturalnych lokacjach, co odbija się na wiarygodności filmu). Do tego musiałby zaskoczyć treściowo, a tak, jak to wyżej zaznaczyłem, to również mało prawdopodobne.
    Wpadłem w SWową depresję – przestałem widzieć zw. z nimi moją przyszłość w kolorach. Powiedziałbym nawet SW impotencję - już pojawiające się przed zwiastunem fotki na oficjalnej mnie nie rajcowały. Włączyłem zwiastun i NIC. Pokazują Vadera – myślę, że wygląda na bardziej komputerowego niż, jakby go wyrenderowali. Pokazują Anakina – i myślę tylko o tym, że widać, że kręcili to na blueboxie. Pokazują Yodę – wygląda jeszcze sztucznie. Podobnie bitwa – choć w kinie powinna wyglądać ładnie :-) Pokazują Sida – wielkie mi co, pokazali go już na TFNie wcześniej odbierając zaskoczenie i z takiej nieoczekiwanej sceny. Generalnie po półtorej minuty zwiastuna byłem tyleż przerażony, co załamany. To nie wina filmiku – jak nieparlamentarnie próbował przekonać Shedao Shai w komentarzach. To wina mojego stanu wewnętrznego. „Breathing’ mnie powalił – nie spodziewałem się praktycznie żadnego ujęcia z niego. Tu było odwrotnie. I have bad feelings about this. W każdym razie zerwałem kontakt z VADEREM jego samego banując na gg. Może mi przejdzie do maja i mając małe oczekiwania zaskoczę się pozytywnie. Na razie nie jestem tego pewien.

    FILMOWO – ja nie umiałbym powiedzieć, jaki film ostatnich miesięcy, wbił mnie tak w ziemię, bym chciał go oglądać po kilka razy. Nie było takiego. Ostatnio w kinie byłem na „Zakładniku” – bardzo sympatyczny film, ale nie aż tak. „Terminal” był zabawny i wspominam go pozytywnie, ale też bez miłości. W zasadzie poza SW nie ma filmów, które oglądam po naście razy. Jest kilka dobrych obrazów które mam w swojej kolekcji, do których lubię wracać, choćby by obejrzeć kilka scen, ale raczej nic z ostatniego czasu, czy nawet obawiam się powiedzieć, lat -> takim ostatnio był „Niebezpieczny umysł” Clooneya, tylko to jest już film nienajnowszy. Nie wynika to z jakiejś ciężkiej kondycji kina, ale raczej z tego, że filmy wyjątkowe są wyjątkowe, bo nie są regułą ;-) A więc trzeba na nie poczekać.
    Jako, że nie przepadam za wyraźną przemocą na ekranie, nie oglądam krwawych horrorów, więc „Teksańska...” jest dla mnie tajemnicą. Co do ich tytułu to dla rozróżnienia nowa część nazywa się „...mechaniczną” a starą „... łańcuchową”. I tyle. :>
    „Upadek” to film, który mnie ciekawi, ale raczej się nie wybiorę, bo nie mam w tej chwili forsy. Odczarowanie Hitlera jest posunięciem tyleż rozsądnym, co zaskakującym – przez lata był w kinie postacią papierową. Co więcej spojrzenie z perspektywy serca III Rzeszy na jej upadek oraz z perspektywy Niemców na klęskę ich ówczesnego świata wydaje się interesujące. Czy reżyser przesadził, czy z katów uczynił ofiary to pozostaje do rozstrzygnięcia widzom.
    Jeśli chodzi o trailery – no cóż. One bazują na emocjach a nie treści. Film musi poza działaniem na emocje nieść ze sobą treść. A to wcale nie takie proste a może i najtrudniejsze. No i tu chyba kryje się odpowiedź, na pytanie Fela.

    „CO WOLNO WOJEWODZIE...” wcinając się do dyskusji o Bogu i Jego władzy. Pytanie czy to co Bóg nam szykuje, to jest dobre czy złe, jest źle postawione. Albo zakłada się – zgodnie z przyjętym przez siebie systemem wartości – że Bóg nas stworzył, że po śmierci do Niego wrócimy, że On stał się człowiekiem, by odkupić nasze winy itp.... Wtedy to oczywiste się staje, że jest tylko jedna droga i że on ma rację. Czy mamy prawo uważać, że nie odpowiada nam to? Jak najbardziej. Mamy wolną wolę, by nią nie podążać. Ale to, czy to wyjdzie nam na zdrowie, to już nasza sprawa. Można się żachnąć, że co to za wybór, kiedy zyskać można robiąc jedno, a robiąc drugie się straci. Jednak to JEST wybór. Można wsadzić łapę w ogień, można tego nie robić. Nie zmieni to faktu, że jak się wsadzi, to skutki będą niezależne, czy nam się to podoba, czy nie. Jeśli nie wierzy się w Boga, zostaje podporządkowanie się tylko prawom stanowionym przez ludzi, bądź ich omijanie. Podobnie, jak postrzega się Boga jako siłę sprawczą, która jednak na wprawieniu świata w ruch zakończyła swoją działalność. Przekonywanie siebie nawzajem nie da nic, bo wszystko jest implikowane przez to jak się postrzega kwestię podstawową.

    Inaczej sprawa ma się z rodzicami. Oni faktycznie relację muszą budować początkowo od pozycji władzy, potem przechodząc w relacje partnerskie. Wynika to z prostej przyczyn. To oni żyli tu dłużej. Mają więcej doświadczenia. A my początkowo nie umiemy wybrać tego, co dla nas dobre, choć czasem nam się wydaje. Owszem – musimy sami wejść w życie i sami przeżyć je po swojemu. Nie oznacza to tego, że wszystko musimy spróbować. Czasami warto uczyć się na cudzych błędach. Gdy osiągniemy wystarczający poziom dojrzałości i SAMOKONTROLI, zaczynamy decydować o sobie w sposób świadomy. Wtedy mamy prawo weryfikować narzucone przez starszych dogmaty, nierzadko nieprzystające do rzeczywistości, bądź błędne z założenia. Nierzadko jednak zaczynamy rozumieć, że przynajmniej w części oni mieli rację. W każdym razie stworzymy własną subiektywną tożsamość – będącą komplementarną, sprzeczną bądź spójną z systemem wyznawanym przez naszych rodziców. I wcale sprzeczna nie musi być zła.

    Problem w tym, że nigdy nie osiągniemy poziomu Boga (zakładając, że istnieje!). Nigdy nie uzyskamy statusu równego, partnerstwo w tym układzie jest niemożliwe. Możemy Go lepiej rozumieć (choć chyba nie do końca), możemy odnaleźć się w tym, co On nam przekazał. Możemy świadomie decydować o sobie, budować swoją tożsamość, jednak – jeśli faktycznie on istnieje i coś nam przekazał – to odrzucając to, nie stworzymy niczego pozytywnego. I nie mam na myśli tu religijnych dogmatów, ale fundamentalne zasady, które równie dobrze mogą egzekwować niewierzący czy ateiści, w formie zasad humanizmu etc. I to te zasady narzucone (?) czy darowane – skoro od Niego pochodzą (a jeśli się wierzy, to nie ma wątpliwości, że pochodzą) -są JEDYNĄ PRAWDĄ. Nie ma żadnego ale. Nie proponuję tu bezmyślnej akceptacji, ale dyskusja czy kontestacja nie zmienią PRAWDY. W tym układzie "ograniczanie władzy" nie jest możliwe.

    Sens - Ja sie zgadzam z kolegą Fela. I z tym, że to nie jest wcale tak łatwo. A tym gorzej, jak się jest z natury niezbyt śmiałą i powiedzmy małokonkurencyją osobą. A jak już fantastyczna osoba, którą się spotka jest niedostępna (bądź niezainteresowana, bądź zainteresowana kimś innym) to już w ogóle wielka smuta. Everybody needs somebody.

    LINK
  • Subiektywizm/obiektywizm

    Sebastiannie 2004-11-07 00:03:00

    Sebastiannie

    avek

    Rejestracja: 2002-12-28

    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

    Skąd: Pabianice

    Ja nie traktuję ewentualnej relacji człowiek-Bóg, jak relacji pomiędzy dzieckiem a rodzicem. Jeżeli już się zdecydujemy na taką stylistykę, to jest to wg mnie relacja pomiędzy dorosłym dzieckiem a jego rodzicem. A to już oznacza odrębność, przynajmniej w moim rozumieniu. Chociażby Bóg był o wiele mądrzejszy i o wiele potężniejszy, to jednak z tego nie wynika konieczność oddawania mu czci, na czym osadza się większość religii. Mój stosunek określiłem wcześniej - jeżeli Bóg istnieje, to należy mu się szacunek, ale i od niego wypadałoby tego szacunku oczekiwać. Ja jestem przeciwny stawianiu się na jakiejś podrzędnej pozycji, na pozycji poddanego - mi się to nie podoba i raczej nie spodoba. Natomiast jeśli komuś taka wizja człowieka odpowiada, to jego wolny wybór, aby ją praktykować w swoim własnym życiu.

    tylko, w ypadku Boga - przed kim odpowiedzialny?? Jedynie przed Sobą - a skoro przed Sobą jest odpowiedzialny, to nie może też dojśc do nadużycia - z prostej przyczyny, że skoro On podejmuje decyzję, to jest to zgodne z wolą Tego, przed kim jest dpowiedzialny - z Jego wolą.

    Z powyższym konceptem nie mogę się już zupełnie zgodzić. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale to jest zbrodniczy pogląd, albo w prostej linii prowadzący do zbrodni. Jeżeli ktoś jest odpowiedzialny tylko przed sobą, to nie może dojść do nadużycia? Kiedy takie coś wymyśliłeś? Mam nadzieję, że nie po lekturach tych książek historycznych na konkurs... Spójrz sobie na takiego Stalina - on był bogiem w swoim kraju, był odpowiedzialny przed sobą, podejmował decyzje zgodne z wolą tego przed kim był odpowiedzialny, czyli zgodne ze swoją wolą... Czy nie dokonał nadużyć; czy nie popełnił zbrodni? Czy taki Mao nie pasuje do twojej definicji? Czy i on nie popełnił zbrodni? Równie dobrze Bóg mógłby pójść w ich ślady, gdyby zaczął wyznawać twoją filozofię...

    tylko, że w tym wypadku, to nie Bogu się wydaje, że wie lepiej, tylko ja uważam, że Bóg wie lepiej i dlatego postępuję zgodnie z Jego wolą. I jeśli miałbym taką samą pewnośc w Twoim wypadku, to również starałbym się tak postępować.

    No skoro tak ci się wydaje, to oczywiście dobrze, że postępujesz zgodnie z jego wolą - naturalnie o ile te rzeczy wynikające z jego woli są słuszne.
    Natomiast jeśli chodzi o mnie, to ja bym się jednak bał, gdybyś zaczął postępować tak jak mówię - branie na siebie odpowiedzialności za twoje życie i za twoje szczęście nie jest generalnie rzecz biorąc tym, czego poszukuję :).

    []Nie, nie bedzie ograniczać władzy - trudno by było już z samej logiki ograniczyć coś nieograniczonego...inna sprawa, że tej władzy może nie stosować, co też robi dając człowiekowi wolną wolę i możliwość wyboru - dobrego lub złego.[/cytat]

    Z samej logiki to nieograniczone są możliwości, ale od możliwości do ich wyegzekwowania naprawdę daleka droga. Jeżeli zaś ktoś swej władzy nie stosuje, to nie jest to inna sprawa - to jest właśnie dobrowolne ograniczanie i o tym mówię.

    Ależ ja tych idei nie mieszam z błotem - ja po prostu mówię, co o nich myślę....i wydaje mi się, że te idee, do których akurat ja się odniosłem, Ciebie nie dotyczyły - ale mniejsza z tym. Postaram się troxhę powściągnąć swoje ręce - choć nie zamierzamprzestać nazywać pewnych rzeczy po imieniu - o ile mam jakiś argument to potwierdzający.

    W porządku, ale to ja miałem do ciebie pretensje czy ty do mnie? Ja jestem w stanie się dostosować i też nazywam pewne rzeczy po imieniu. W tamtym przypadku użyłem dokładnie twoich własnych określeń. Pewnie, że nie podobał mi się kontekst, w którym ich użyłeś, jednak tak też nieraz bywa. To dobrze, że już się zrozumieliśmy.

    Jeśli chodzi o prawdę obiektywną i subiektywną, to obawiam się, że być może nie będę w stanie cię poprawić. Może ja też szukam prawdy obiektywnej tak jak ty, tylko na przykład w innym miejscu? W tym co do tej pory napisałeś nie znalazłem jakieś wielkiej liczby rzeczy obiektywnych, a więc problem jest ciężki do rozstrzygnięcia. Owszem jestem elastyczny, bo chociaż mam o ludziach średnie zdanie, to jednak uważam, że każdy ma prawo do kształtowania swego życia i postępowania zgodnie ze swoim sumieniem. Mówisz, że będziez robił wszystko, by ukazać komuś swoją prawdę, którą uważasz za "prawdziwą prawdę". Czy tutaj jest między nami ogromna różnica? Przecież ja też ci pokazuję swoją prawdę. Ja też nie skaczę z kwiatka na kwiatek i silnie wierzę w swoje przekonania... Także twój podział na to co obiektywne i subiektywne jest subiektywny :). Chyba, że za obiektywne uważasz narzucanie innym swoich racji, a za subiektywne weźmiesz przyznanie innym prawa do własnych osądów. W takim rozumieniu przyznam ci rację - jestem subiektywny, jeśli chodzi o "prawdę".

    Teraz pojawi się nawiązanie do Gwiezdnych wojen :). Otóż ten świat wciągnął mnie przede wszystkim dlatego, że znalazłem w nim coś z siebie. To jest naprawdę fajne uczucie, że jednak w pewnym stopniu nie jesteś sam... Ostatnio zacząłem czytać Nową Erę Jedi i w Mrocznym przypływie: Szturmie jest moment gdy Mara rozmawia z Anakinem:
    Kiedy zaczynasz myśleć, że wiesz lepiej, co jest dobre, i odbierasz innym prawo do popełniania błędów, jeśli jesteś pewnym swojej racji, stawiasz się w centrum wydarzeń - to jest egoizm. (...) Musimy być odpowiedzialni za siebie i za swoje czyny. Jeśli jednak uzurpujemy sobie prawo do odpowiedzialności za kogoś, negujemy jego zdolność myślenia. Należy więc pomagać tym, którzy są bezradni, ale chronienie ich na siłę przed skutkami ich czynów, choćby nawet najgłupszych, jest błędem.

    Tak sobie pomyślałem wtedy, że ja przecież stoję na takim samym stanowisku i wiele postów już o tym napisałem na forum. Jeśli spojrzymy na Jedi, to oni również mieli swoją "prawdę", ale równocześnie widzieli konieczność i słuszność bycia elastycznym w przypadku innych osób. Ta prawda była prawdą dla nich i dla tych, którzy jej chcieli i w nią wierzyli. Reszta natomiast mogła liczyć na pomoc, ale miała prawo żyć tak jak chciała, nawet jeżeli wiązało się to z popełnianiem błędów. Do takiego rozumowania ja się przyznaję i jeśli twierdzisz, że to jest "prawda subiektywna", to niech tak będzie.

    LINK
  • dzisiaj

    Jagged Fel 2004-11-11 19:25:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    znowu zaledwie na chwilę....jutro się wybieram na Eldarion, więc dłuższa wypowiedź z mojej strony najwcześniej w poniedziałek. Póki co, trzymajcie się :) żyję :P

    LINK
  • OGŁOSZENIE

    KaeSz 2004-11-12 10:15:00

    KaeSz

    avek

    Rejestracja: 2003-01-29

    Ostatnia wizyta: 2005-05-28

    Skąd: Bytom

    Witam
    1. mam kłopoty i zmoim komputerem i Internetem Pierwszy został już sformatowany więc powinien lepiej działa co do netu to jedyne co u mnie w domu teraz działa to gadu gadu i to nie zawsze. Chodzi o to ze jeśli ktoś pisał do mnie jakiegokolwiek meila to go na pewno nie otrzymałam dlatego jeśli jest to ważne trza napisać do mnie jeszcze raz a jak tylko bedzie okazja odbiore poczte.

    2. Nie bede tutaj na Azylu ani na Forum przez dłuższy czas nic pisać - wynika to z kłopotów sprzętowych z braku czasu i innych obowiązków. Mówię wam wiec do zobaczenia.

    LINK
  • ssssspotkanie

    Mefisto 2004-11-15 16:32:00

    Mefisto

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2017-01-10

    Skąd: Warszawa

    no i co ? coś przycichło o tym... :/

    LINK
  • dobre pytanie

    Gilraen 2004-11-16 13:36:00

    Gilraen

    avek

    Rejestracja: 2003-05-15

    Ostatnia wizyta: 2014-06-04

    Skąd: Warszawa

    bo ja mam ewentualny plan awaryjny na ten weekend i wolałabym wiedzieć wcześniej na co się decydować.........

    LINK
  • Last Hope

    Ozymandias 2004-11-16 15:41:00

    Ozymandias

    avek

    Rejestracja: 2002-10-29

    Ostatnia wizyta: 2006-06-04

    Skąd: Kraków

    Sprawa wyglada tak : TDC nadal nie ma odpowiedzi w sprawie kwatery na nasze spotkanie. Jutro to termin ostateczny, kiedy juz bedziemy wiedzieli napewno czy bedzie gdzie się spotkac. Jezeli nie - pozostaje spotkanie w gronie Warszawiaków albo przełożenie na następny termin - tej opcji akurat wolałem uniknąć, ale z tego co widzę, teraz i ona wchodzi w grę. Przykro mi za byc moze zbedne zamieszanie , którego narobiłem ale wciąz mam nadzieje, że spotkanie się odbędzie. Pozdrawiam serdecznie wszystkich

    LINK
  • Azyl...the final frontier

    Carno 2004-11-16 19:53:00

    Carno

    avek

    Rejestracja: 2004-02-24

    Ostatnia wizyta: 2024-09-17

    Skąd: Żyrardów

    AZYL- Szczerze mówiąc, zbytnio nie wiedziałem o co tu chodzi. Ale też nigdy nie przeglądał tego działu zbyt uważnie. Sam nadal nie wiem czy do końca rozumiem o co tu chodzi, ale w moim wyobrażeniu to taki ,,Hyde Park" gdzie każdy może wyrazić swoje zdanie na dowolny temat. A jako że ostatnio na forum Bastionu nie ma praktycznie żadnego tematu który by mnie interesował, postanowiłem zajrzeć tu, w imie zasady że w życiu trzeba wszystkiego spróbować ( no prawie). A więc... here I am...

    FANTASTYKA POLSKA- ostatnio, po przeczytaniu 2 z 3 książek trylogii Achaja Andrzeja Ziemiańskiego, doszełem do wniosku, że i u nas literaci prowadzą ,,wojnę" miedzy sobą. A przynajmniej Ziemiański i Sapkowski. Chociażby prozaiczna sprawa-walki na miecze. Sapkowski psize o tym, że obrazowo rzecz ujmując, ,,podskoki, piruety" są ważne, na tym polega sztuka walki mieczem. Ziemiański wprot przeciwne-,,jakie piruety, to nie balet w stolicy cesartwa Luan" i ogólnmie wyśmiewa tego typu metody oraz sposoby nauki, jak wahadła itp. Ziemiański chyba także chce pokazac że jego bohaterowie sa lepsi od Sapkowskiego-u niego Geralt ledwo poradził sboie z 7w Bleviken,a tu Achaja wykancza 12 rycerzy Zakonu. Można wprawdzie pwoiedzieć tez że Bonhart przeciezbez problemu załatwia mających przewagę przeciwników- Szczury mianowicie, świetnych szermierzy, ale taki Virion załatwia 20 najlepszych...A właśnie-widac że Ziemiański nieco ściaga od Sapka watek Bonharta i Ciri, chociaż rpzez chwilkę-mianowicie wątek Achaji i Viriona-kto czytał Wiedźmina ten będzie wiedział o co chodzi. W moim osobistym odczuciu, Ziemiański chce przebić Achają Ciri-tez księżniczka, tyyl e że życie ja bardziej zahartowało, ejszcze bieglejsza w mieczu, przywalić porządnie tez u mnie, wątek homoseksualny też jest. Ogólnie w całej książce widać takie drobne ,,smaczki", świadczace o antypatii Ziemiańskiego do Sapka ( zapewne odwzajemnionej-ogólnie sameog Sapka nieiwele osób darzy sympatią-ale za ti większość bardzo lubi jego styl pisania).

    REAL MADRYT-Czyżby powrót formy? Rozbili 6:1 Albacete, ostatnio nie rpzegrywaja, podłapali punktów w ldize, OWen się zaaklimatyzował, Ronaldo znów zaczął strzelac gole...Wielki come back? Mam nadzieje, ale przkeonamy sie o tym dopiero po meczu z Barceloną ( OZS- oby zdechła szybko) odpowie na to pytanie...

    WYBORY NA UKRAINIE- jedna wielka parodia, która jednak może miec szczęśliwy finał..Mimo niesamowitych oszustw i kręctactw, prawdopodobnie anwet próby otrucia Juszczenki, w peirwszej turze to Juszczenko właśnie uzyskał przewagę. Tylko co bedzie jeśli jednak rządowa matactwa zatocza ejszcze szersze kręgi i Juszczenko przegra ( a to wydaje się możliwe jedynie dzięki fałszertwu) PORA! to tysiące osób, Juszczenko ma setki tysięcy goracych popleczników, głównie ludzi młodych. Czy oni wyjdą na ulice protestować? Jesli nie drogą ,,legalną" to droga przewrotu ( coś tkaiego jak ,,rewolucja róż" w Gruzji)? I co wtedy zroi Janukowicz i Rosja? Czy JAnukowicz wraz z Kuczmą wyśla wojsko na protestantów? I czy wojsko tej doezwy posłucha? Albo co bedzie jak jsuzczneko wygra i jednak okaże się miernym rpzywódcą? Albo ianczje-jeżleiw prowadiz reformy wprawdzie dobre, ale reformy przecież w zpoczątku NIGDY nie są dobre dla szarego obywatela-np rreformawonie gospodarki. DO Juszczenki wtedy wiele osób odnosiło się do niego z taka sympatią jak np u nas do Balcerowicza. I czy to nie bedzie oznacząło powrotu do władzy oligarchów? Ludzie zawiedzeni szybko zmieniaja fronty i byc może zapragną miećź taka stabilnośc jak sąsiednia Białoruś, gdzie wszystko jest ,,stabilne" i pewne ( np dokładne wyniki wyborów na miesiąc przed wyborami).

    MUZYKA_dziś sobie obejrzałem na TV Polonia powtórke programu 30 ton. I aż sam sie zdzwiłem jak do tyłu ejst z muzyka popularną z- prezentowancyh utworów kojarzyłem tylko piosenkę Wilków, Kasii Kowalksiej i krawczyka. A rezzta null, nic, zero. Chyba już nie ejstem trendy : P. A tak serio wcale tego nie żałuje-słuchając fragmentów niektórych z ,,obecnych" hitów niedobrze mi się czasem robiło. Chyba jestem juz zamknięty w swoim ,,światku: rocka i numetalu, ale jakoś nie żałuje.

    POLSKA REPREZENTACJA- tu tylko parę słów. Rasiak zaczał strzelac gole, Janas znów go powołał i wystawi w peirwsyzm składzie...Za przeproszeniem ale Rasiak nawet jak byłw s uperdyspozycji w Groclinie w reprezentacji grał FATALNIE. Duet Żuraw-Franek ejst dla mnie najlepsyzm, z czego ten peirwsyz powinien grac jako ofensywny pomocnik dla mnie. Wg mnie, szanse na awans na mundial mamy niezbyt wielkie, póki Janas się nie kapnie że Lewandowski, anjwieksza jego pomyłka, ngidy nie grał i ni ebędzie grał dobrze,a z Mili nie ejst żaden playmaker tylko kula u nogi w reprezentacji. Ciekawe jak to wyjdzie jturo w meczu z Francją...mimo ,,emerytur" gwiazd i absencji Pires`a boję się, żeby jutrzejszy mec znie zakończył się blamażem. Właśnie rpzez takiego np Milę czy innego rasiaka, którzy nie rozegrają dobrz epiłki, nie wykrozystaja sytuacja, a potem będa mówić ,, że nie widza w swoejj grze błędów",a pzoatym że nasi się moga rpzestraszyć...Dudek, Kłos, Bąk, Jato,Głowacki ( błąd z Anglią ale to a najzdolniejszy nasz środkowy obrońca), KRzynówek, Szymkowiak, Żurawski i Frankowsi-to powienie byc trzon kadry, który nie zawodzi a nie ci ,,nowo-staro-zdolni-odkryci-za-Zibiego". ALe mam jednak jak każdy kibic reprezentacji nadzieję że jutro dokopiemy FRANCUZOM!!! Mimo wszystko, CHŁOPAKI jestesmy z WAMI!

    BUSH-Po wyborach, Goegre wygrął więc mógł szturmowac Al Falludze. I dobrze zrobił. Raz, sily irackie anbiora doświadczenia, dwa to największy ośrodek opru TERRORYSTÓW ( nie patriotów irackich) z którego to wychodziły zamachy na inne cżęści Iraku, gdzie ukrywał się al Zakrawi. Ze swojej stroyn ciesze się że Amerykanie wybrali niezbyt inteligentnego, ale twardego Busha, niż może i sprytnego ale zmienengo Kerry`ego, człowieka, któy zmienia poglądy jak rękawiczki i łudzi surrealistycznymi wizjami ( jak wizy dla Polaków...)

    HOLENDERSKA TOLERANCJA-Holandia, kraj słynący z tolerancji, właśnie przechodzi do stadium, w którym już niedługo bedzie słynął z nienawiści...Mniej więcje wygląda to tak: braci chrześcijanie, katolciy, protestanci, rpawosławni, ejchowi, łącznie się i HUZIA na ARABA, a Muzułmanie odpłacają się piękynm za nadobne. A to wszystko rpzez zabójstwo jednego reżysera filmowego, którego zabił szurnięty Marokańczyk. I za tego marokonczyka zaczlei cierpieć wszysycy muzułmanie...już niedługo w Holandi zaczna rozprowadzac kałasze, Osama podesle swym ,,braciom w wierze` zielony sztandar proroka i będziemy mieli holenderką wojne domową...Aż strach pomysleć co by się stąło gdyby takie smaow ydarzenie miałoby miejsce we Francji-tak zobaczyc rodowitego Francuza to bedzie niedługo wydarzenie,a więksozśc imigrantów ejst muzułmanami...Nie mam absolutnie nci do muzułmanów ale tak na to patrzać, ta religia, jak i chrześcijaśnka zrezzta-często wydaje mi sie chora. PRzez tysiące lat z powodu religi ludzie wybijali sie nawzajem. Ale ludze mysleli-XXI wiek, Inwkizycji nie ma, muzułmanie mają już MTV i szafa gra... Otóż nie gra-i wygląda na to ze będzie coraz gorzej.

    BASTION FORUM-szczerze mówiąc, na forum Bastionu ( bez urazy) jest ostatnio niezwykle nudno. Nie ma juz (przynajmniej dla mnie) ciekawych tematów. pamiętam że keidybys bło tak że pisałem nawet 20 postów dziennie, bo tak wrzała dyskusja, takabyła jakościowa wartość tematów, a teraz? 20 posów miesięcznie to góra....Cos się kończy, coś zaczyna? I to tuż rpzed EIII, przed otwieraniem się nowych możliwości, jak serila telewizyjny? Nadal regularnie odwiedzam forum i donosze wrażenie, że to nie ejst to smao-ludzie ci sami, ale rpzysła nowa gwardia nowych, która wszystko...nie chrzani,a le ajkoś nie rozumie, nie stara się dbać o wygląd forum..i klimat się tu gdzieś chowa. Ach gdzie też te moje potyczki z ANorem, Twardym i innymi? Gdzie jest KLIMAT? To nieuchwytne coś...

    EMINEM-wiem pisałem już o muzyce, ale o Eminemie osobno. Lubię ejgo pisoenki. Niektóre sa naprwde niezłe, ajego płyta EMinem Show była wręcz świetna. Ale sotatnio przypadkiem włączam VIVE,a tma jego jakiś nowy teledysk promujący nowa płytę...Podłkad do kitu, słowa tez, niby lzuakci i śmieszny, kpiacy miał wyjść...ale ja czułem tylko niemsak widzac Eminema z gołym tyłkiem śpiewającym o...niczym tak naprawde. Nie ejstem żadnym obrońca moralności, wiem że Em lubi skandalizowąc, ale keidyś rpzez skandal miał coś do przekazania..a teraz? Wypala się? Przkeonam się ostatecznie po przesłuchaniu całej płty.

    PROŚBA-mam nadzieje że mnie nie zabicie za próbe dorzucenia swoich 3 groszy do azylu. Z góry dziękuje.

    LINK
  • Słów kilka Wróbla ćwirka

    Darth Fizyk 2004-11-16 20:33:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    WITAJ CARNOKS
    No i proszę, Carnoks z Warszawy, to i łatwiej mu na spotkanie Azylu się wybrać ;) Poczuł pismo nosem ;-)

    FANTASTYKA
    Byc może, zawsze ktos komuś będzie robił na złość, w SW mamy od tego Zahna, więc wiemy, jak to jest :) Ani Sapkowskiego, ani Ziemiańskiego nie czytałem, mozna powiedzieć jeszcze, ale trochę SW mi się przejadło, więc na coś trzeba będzie zwrócic uwagę robiąc sobie odpoczynek. Myslałem o Saga of Seven Suns, gdy mi Kyp powiedział o tym, lecz niestety, nie jest dostępna w Polsce, a zagranicy obwaiam się sprowadzać, przynajmniej sam :) Raz, to trochę na to kasy wychodzi mimo wszystko (inna sprawa, że nie wiem, ile to ma tomów) a pieniądze mimo wszystko na ulicy nie leżą. Póki co z polskiej fantastyki cenię sobie Lema.

    MUZYKA
    Aż dziw bierze, jak to wszystko leci wprzód.
    Mnie osobiście muzyka popowa nie interesuje. tak samo jak Rap z Eminemami i innymi wierszującymi, wogóle, Hip-Hop, czy Rap dla mnie jest tylko nowoczesną poezją z podkładem muzycznym.
    Siedzę zamknięty w pokoju z głośnikami nastawionymi na Rock i Metal, a ostatnio dorzuciłem do repertuaru kilka polskich zespołów. Myslovitz, Grabaż, Akurat... a wszystko dlatego, że ich troje upadło (czy jakoś tak). W każdym razie, już ich nie ma, i sie przestałem bać polskiej muzyki :)

    BUSH - mi się on kojaży z Krzaklewskim, pewnie z racji podobieństwa nazwisk. Nie wiem czemu, ale za nim nie przepadam. chociaz nie umiem do końca tego wytłumaczyć.

    TOLERANCJA
    tak się niestety dzieje wszędzie na świecie. W USA po 11 września było bardzo podobnie z Muzułmanami, też byli na celowniku co bardziej krewkich amerykanów, którzy znaleźli sposób na odstresowanie.
    Co do patriotów, to bardzo łatwo ocenić, kto jest patriotą w twoim własnym narodzie, ale jakie jest kryterium oceny w innych narodach? W rosji patriotów nie lubią. Dzisiaj wiemy, że Kościuszko, czy też powstańcy ze Stycznia, czy Listopada to patrioci, a ówczesne władze Rosji zapewne uważały ich za kogoś w rodzaju terrorystów, w końcu oni tylko starali się "uchronić" ludność przed "zgnilizną władzy" w ówczesnej Polsce. tak więc radzę się wstrzymać z oceną walczących, przynajmniej do czasu aż będziesz w konflikt osobiście zaangażowany. najlepiej zostawić tę ocenę historii.

    PIŁKA
    Pisałem to nie raz, bramka jest okrągła, a piłki sa dwie, czy coś w tym stylu. No i to jest tylko sport, a tutaj bardzo dużo zależy czasami od szczęścia.

    FORUM
    na ten temat przelano już Terabajty postów, ale na twoje pytanie odpowiem tak:
    Klimat jest. Co prawda, taki, a nie inny, ale zawsze jest klimatem.
    W tej chwili obserwujemy pewne rozprężenie, może po prostu za dobrze wszyscy się znają? I często w związku z tym sobie żartują. W pewnym momencie niektórzy mogą się w tym zgubić, ja też już tak często nie postuję (np. jak wtedy, gdy cie przekonywaliśmy, że Gwiazda Śmierci to nie broń na Yuuzhan).

    LINK
  • jezus maria Carno

    Mefisto 2004-11-16 23:57:00

    Mefisto

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2017-01-10

    Skąd: Warszawa

    to jak on tu nawet jest, to ja występuje :P

    cóż, witamy serdecznie (akurat)

    SPOTKANIE - no ja mam nadzieję, że się odbędzie, choć doszły mi plany bardzo kolidujące z tymże, ale że też warszawskie, więc jakoś do pogodzenia :)

    FANTASTYKA - Sapcia lubię jako pisarza, jako człowieka nie spotkałem, więc się nie wypowiadam. Achaję muszę w końcu przeczytać, bo leży na półce i gnije, aczkolwiek muszę też dorwać Bożych bojowników nim zupełnie zapomnę tom I Narrenturm :D
    Ech, zrobiła mi się biblioteczka...

    MUZYKA - ja akurat Eminema lubię. Może chłopak niezbyt wie, czego w życiu chce, ale jego pierwsze płyty są po prostu boskie. Potem zaliczył spadek formy, ale i tak jest obecnie najlepszy na tym rynku, bo nie śpiewa tylko i wyłącznie o spluwach, narkotykach i gołych dziwkach, a w dodatku jego piosenki mają urok (nie jest to tylko hip-hopowe walenie)
    A skoro o muzyce mowa, to państwo wybaczą, ale właśnie w końcu dorwałem w swoje łapska najnowszą Dianę Krall (koncert 08.12 - ni chuja nie ma jak się dostać od początku roku, pomijając cenę biletów nawet), więc słuchanie czas zacząć...

    MUZYKA -

    LINK
  • Upadek

    Ozymandias 2004-11-17 23:05:00

    Ozymandias

    avek

    Rejestracja: 2002-10-29

    Ostatnia wizyta: 2006-06-04

    Skąd: Kraków

    Poniewaz przezywam ostatnio film o Hitlerze, nietrudno o mała analogie.
    Ale w przeciwieństwie do dalszych losów wodza i jego popleczników dla nas jest jeszcze iskierka nadziei. Taką przynajmniej mam nadzieje.

    Moi drodzy, z bólem serca i trzesacymi się dłońmi musze was ponformowac , że w najbliozsza sobote SPOTKANIE NIE ODBEDZIE SIĘ. Nasze jednostki w terenie niestety nie odnalazły miejsca zdatnego na kwatere. Bardzo przepraszam, że wiadomosc zostaje ogłoszona w ostatniej chwili, lecz do końca czekalismy na jeszcze jedna odpowiedz. Niestety okazała się negatywna. Sorry, za robienie szumu z którego nic nie wyszło. Niemniej nie likwidujemy spotkania a jedynie przesuwamy go w czasie. Postanowilismy, że dołozymy starań aby spotkanie doszło w końcu do skutku - słowem, prace organizacyjne trwaja. Dodatkowo zrażony nieprzychylnościa Warszawy postanowiłem szukac miejsca na spotkanie w Krakowie - byc może tu uda się to zorganizować łatwiej. Fajnie byłoby kontynupwac tradycje rozpoczeta przez Anoriadę, bo jakby o tym nie mówić Azyl przysłuzył sie do integracji nas wszystkich.
    Miło mi powitac Carnoksa, którego wypowiedzi jak dotad miałem okazje sledzic w innych miejscach forum. Kiedy przed 2,5 roku przekomarzalismy sie na temat EII, nikt nie sadził , ze ta dyskusja potrwa tak długo, co prawda sam temat zdazył się już wielokrotnie zmienic a i dyskutantów przybywa, ale Azyl trwa - i pewnie mimo zmiennych kolei bedzie tk nadal. Czego sobie i wam wszystkim zyczę.
    Raz jeszcze przepraszajac, że najblizsze spotkanie nie dojdzie do skutku.
    Pozdrawiam

    LINK
  • eeeee

    Mefisto 2004-11-18 00:39:00

    Mefisto

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2017-01-10

    Skąd: Warszawa

    cóż, no to w takim razie chujowo. Po pierwsze ten weekend był idealny, a teraz im bliżej świąt i grudnia tym gorzej. Po drugie do Krakowa się nie wybieram, żeby nawet sam Lucas na to spotkanie przybył. No cóż, wyszło, że jak zwykle - wiele chęci, ale zero możliwości. Szkoda tylko, ze sobie tyle smaku narobiłem. Ale cóż, pozdrawiam i życzę udanego spotkania.

    LINK
  • O_oo

    Ricky Skywalker 2004-11-18 10:27:00

    Ricky Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2002-07-12

    Ostatnia wizyta: 2024-01-10

    Skąd: Bydgoszcz

    jakoś tak wyszło, że nie wypowiadałem się do tej pory w sprawie tego spotkania - faktem jest, że miałbym małe szanse na wyjazd do Warszawy w tym miesiącu (problemy kasowe głównym powodem). Kraków jednak to znacznie mniejszy wydatek, więc... kto wie :)

    WITAJĄC CARNOKSA na Azylu pragnę, by ten miły chłopiec (:D) nie zarzucał nas tu ortodoksyjnymi imperialnymi poglądami ;) Jednakże cieszę się, że Azylowa rodzinka powiększyła się o kolejnego osobnika :)

    PIŁKA. Wczoraj odbył się mecz z Francją. 0:0 - teoretycznie dobry wynik. Faktem jednak jest, że żadna z drużyn nie rozegrała dobrego meczu. Gra była raczej szarpana, od przypadku do przypadku - szczególnie ze strony Francuzów, którzy dopiero się ze sobą zgrywają. Jednak duet Henry-Vieira, grający ze sobą już ponad 6 lat (a do czasu zejścia wraz z nimi Ludovic Giuly), tak mieszał naszą obroną, że Dudek kilka razy naprawdę cudownie wyratował nasz zespół. Nasze przody poczynały sobie już lepiej, ale i tak wkradło się sporo chaosu. Wypada cieszyć się jednak z tego remisu - trudny teren, trudny przeciwnik... :)
    A co do innych sytuacji w futbolu... mój ukochany Inter właśnie bije rekord świata pod względem ilości remisów! W hoistorii futbolu jeszcze nie zdarzyło się, by w 12 kolejkach drużyna zanotowała ich 10... Vieri obudź się!

    Na tym narazie dziś kończę... jak ogarnę resztę poruszanych tematów, dopiszę coś-niecoś ;)

    Aaaa...
    PS. Właśnie pobiłem liczbę 3500 postów. Ten ma nr 3501 ;)

    LINK
  • NUUUUDA!

    Gilraen 2004-11-18 16:40:00

    Gilraen

    avek

    Rejestracja: 2003-05-15

    Ostatnia wizyta: 2014-06-04

    Skąd: Warszawa

    SPOTKANIE-no cóż, nie ukrywam, że mi przykro, a wręcz przykro mi podwójnie, bo przytyk Oziego o "nieprzychylności Warszawy" nie wiem czemu odebrałam bardzo osobiście ;) na dodatek, podobnie jak w przypadku Mefa do Kraka raczej się nie wybiorę :( a naprawdę kilkoro z Was chętna byłam poznać (nie Mef, nie chodzi o Ciebie!) anyway jeśli do spotkania dojdzie to miłej zabawy życzę, może kiedyś w innym czasie i przede wszystkim przestrzeni się spotkamy

    CAŁA RESZTA SPRAW- mecz był nudny, to raz; dwa-filmy ostatnio obejrzane, godne polecenia to "Upadek" i o b o w i ą z k o w o "Coffee and Cigarettes"; muzyka-w pracy zmuszona jestem słuchać muzyki relaksacyjnej czyli plumkanie fal i wrzaski wielorybów, więc to raczej drażliwy temat ;)

    a Carnoksa witać nie będę.....a co! ja nie dam rady? ;)

    to tyle, tak króciutko z Otchłani Piekielnych mojego Pracowniczego Stanowiska, na którym nudzę się niemiłosiernie!

    MTFBWY! :D

    LINK
  • Deszczowa piosenka

    Darth Fizyk 2004-11-18 17:36:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    SPOTKANIE
    Szkoda, że wam nie wyszło, ale może następnym razem :)
    No i nici z planu pod tytułem "jak ktoa (kotów) nie ma myszy harcują.

    PIŁKA
    Ricky, to i tak cud, że nie przegrali, można powiedzieć, że nasi piłkarze wznieśli się na wyżyny. ja oczywiście tradycyjnie nie oglądałem sportu, ani tym bardziej telewizji (a może telewizji ani tymbardziej sportu ?)

    DESZCZ
    jak ja niecierpię, gdy pada akurat, kiedy muszę gdzieś iść! #@$@! I jeszcze z takim wiatrem! Co z tego, że miałem parasol, krótko mówiąc 15 minut drogi, a zmokłem jak nigdy. nawet mi plecak z tego wszystkiego przemókł, a zeszyty zawilgotniały :/
    A do tego wszystkie wiatr, brr... taki on zimny.

    STUDENCKIE ŻYCIE
    Dzisiaj w misiu, barze mlecznym, spotkała mnie niespodzianka, spotkałem kolegę naszego yuuzhanina, Miśka. ja go nie poznałem z razu, ale potem i owszem :) najlepsze jest to, że najpierw usiadłem przy stoliku, gdzie siedział jego kolega, potem odstawiając tackę spotkałem go, i się okazało, że obaj moi współtowarzysze łyżki i widelca znają się nawzajem.
    Kolega kolegi Miśka, zaczął opowiadać, jak to dzisiaj na łacinie miał fajny wykład. profesor przyszedł `zmęczony` przez używanie Mocy.
    20 minut wyłączał komórkę, 20 sprawdzał obecność, tłumaczył znaczenia Imion: "Grzoegorz.. ? nie wiem, ale Jerzego wam powiedziałem" potem p-owiedział, żeby na laboratorium przychodziło mx 5 osób, a i tak "wszyscy juz macie zaliczone" po czym zakończył zajęcia.
    To się nazywa profesor :)
    za to myśmy dzisiaj zrobili podwójne laboratorium z mernictwa, w 3 razy krótszym czasie niż zwykle. Co tez mi bardzo przypadło do gustu :)

    LINK
  • I am signing...

    Carno 2004-11-18 22:56:00

    Carno

    avek

    Rejestracja: 2004-02-24

    Ostatnia wizyta: 2024-09-17

    Skąd: Żyrardów

    PIŁKA Meczu Polska-Francja oglądałem całe 10 minut pierwszej połowy. Potem miałem dużo ciekawsze rzeczy do roboty. Ale z tego co widziałem to i tak osmieszali naszą obronę, a szcególnie ,,popisywał" się Baszczyński. Zremisowaliśmy tylko dzięki Jurkowi i tyle. A najlepszy był janas po meczu(na to akruat wróciłem): dziennikarz się go pya, co on ymśli o tym że Francuzi rozkładali nas prostopadłymi pdoaniami. A Janas an to: Tak, byliśmy na to przygotowani... No comment.

    AZYLOWICZE- dziękuje za powitania oraz za nie-powitania ( hi Gil) Mef-ciebie tez jak zawsze miło widzieć : P, a Ricky-to ty jesteś dla MNIE chłopcem, pamiętaj o tym: P Fizyk-ja nie jestem Warszawiak. Nie wykluczam tego w przyszłości(jeżeli będą pieniądze...czyli jak zarobie-czyli jeszcze trochę przede mną...), ale póki co jestem Żyrardowianinem. Żyrardów-takie miasto 40 km od Wawy na południowy-zachód, ewentualnie 57 km od Anina;)

    FANTASTYKA-Mef jak chcesz i jeżeli nie posiadasz mogę ci Bożych Bojowników pożyczyć bez ( prawie) żadnych problemów.

    DESZCZ-u mnie leje od paru dni. Nie cierpie jednego-gdy l;eje, sa kałuże a jakiś palant pali gume na mieście i am wielką frajde wjeżdzania na gazie w kałuże i oblewania innych...A co do wiatru-on mnie denerwuje bardziej od wiatru bo on mi psuje fryzurę:P (a co)

    LINK
  • chwilowo

    Jagged Fel 2004-11-19 09:55:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    ze szkoły....wczoraj w końcu kompa poskładałem, to po 15 minutach osiedlowa padła :/ chyba, że jeszcze coś mi się powaliło - więcej, jak wrócę ze szkoły :)

    CARNOKS - zaczyna się totalna zmiana pokoleń na Azylu - już nie długo nie będzie tu prawie nikogo ze "starej gwardii" jak to ktoś kiedyś nazwał.....ale przynajmniej żyjemy :) witam więc z całego serca :)

    ok, gramy klasowego deathmatcha w Jedi Knighta - więcej potem :)

    LINK
  • Opowiesci niespełnionego organizatora:)

    Ozymandias 2004-11-19 11:50:00

    Ozymandias

    avek

    Rejestracja: 2002-10-29

    Ostatnia wizyta: 2006-06-04

    Skąd: Kraków

    Zaraz zaraz...Nikogo ze starej gwardyji? Felu, no bez przesady...:)

    SPOTKANIE - przykro mi Mef, ale rzeczywiscie hujowo, nic na to nie poradze. Wolałbym, żeby nie skończyło się na obiecankach, ale jak widac bylismy na to skazani. Przepraszam wszystkich Warszawiaków, zastwierdzenie, że "Wawa okazała się nieprzychylna", oczywiscie nie miałem na mysli jej znakomitych mieszkańców lecz warunki organizacyjne. Kto wie, może za wysoko mierzylismy i dlatego spotkała nas kleska? Co prawda nie ja szukałem kwatery ale i tak biore na siebie odpowiedzialność. Co do ewentualnego spotkania w Kraku to bedzie pewnie koło lutego, ale tym razem niczego nie ogłaszam dopóki nie bede miał miejsca i kwaterunku dla przyjezdnych, żeby nie powtórzyć biezącej sytuacji, nie potrafiłbym potem spojrzec Wam w oczy.

    UPADEK - film. Oj strasznie mi się spodobał. Wszystkich niezdecydowanych zachecam a juz dla tych , którzy interesuja się tym okresem historycznym pozycja wrecz obowiazkowa. Rozpisywałem się na jego temat juz w tym miejscu: http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=121154 , wiec nie bede się powtarzał. Co najwyzej dodam, że cała afera jaka rozpetano w zwiazku z jego wejściem na ekrany opierajaca się na tezie, że film wzbudza współczucie dla Hitlera i pozkazuje go bardzo ludzko to wielka bzdura. Widziałem film 3 razy i nie spostrzegłem, żeby fakt, że pokazuje się tyrana jedzacego obiad, uprzejmego dla sekretarek itd w jakikolwiekczynił z niego mniejszego zbrodniarza. Oczywiście słynne wybuchy złości tez są. Hitler w tym filmie jest postacia pełnączłowiekiem pełnym róznych słabości, które między innymi sprawiaja, że w chwili kleski pragnie pociagnac za sobą cały swój naród a ten jak w hipnozie pozwala na to.

    DESZCZ - ja lubie - bo robote mam zazwyczaj siedzaca w domu więc nie musze załować że nie ma mnie na zewnątrz. Z drugiej strony jesień zawsze działa na mnei przytłaczajaca , jakby niebo nagle zrobiło sie ołowiane i ten ciezar naciskał z góry na nas wszystkich. Do tego jak się rano fajnie wstaje...no i te deczko przydługawe wieczory...hm, ordynuje naswietlanie, duże ilości słodyczy i dobra lekture/gre/film

    CARNOKS - Witam po raz wtóry, mam nadzieje, że po 2-3 postach nie zakończysz swego Azylowego żywota - wyglada na to, ze jestes teraz siłą przewodnią w naszym gronie, Życzę, żeby ten zainicjowany przez ciebie progres trwał i trwał i trwał...
    Co do pochodzenia to pozwole sobie na mała szpileczke w związku z pochodzeniem no bo kto by nie znał Żyrardowa, z którego pochodza takie persony jakie pochodza (przewodnia siła narodu i te sprawy...). Chyba nie mieszkasz w sasiedztwie?

    GRI i MARNE FILMY- JK - mniam!.A ja ostatnio zainstalowałem AvP II i stwierdziłem, że jest duzo duzo lepszy od filmu pod skadinad tym samym tytułem. Nie tylko dlatego że spotykame dorosłe osobniki z gatunku predoalien ale z powodu klimatu - takiego nieuchwytnego czegoś, o czego istnieniu twórcy filmu niestety chyba nie wiedzieli. Mozna się niezle przestraszyc. Polecam. Zaś co do nieudolnej ekranizacji (chociaz film nie ekranizuje któregos konkretnego motywu z komiksów/gier)to jeden mój znajomy, wielki miłosnik horrorów (jak ktos zna takiego Jezusa Franco to dla mnie jest wielki:) stwierdził, że rezyser Paul Anderson(ma w dorobku i Resident Evil i Mortal Combat...buee)powinien zostać oddany pod sąd wojskowy i zgładzony, najlepiej w jakiś okrutny sposób. Cóz, gdybym był lepszym organizatorem...;)

    No to tyle...Stara Gwardia, Ojce Założyciele, czy jak ich tam zwał trzymaja się niezle:)Wy tez się trzymajcie. MTFBWU

    LINK
  • Pada Śnieg...

    Darth Fizyk 2004-11-19 13:01:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    ...
    CARNOKS
    Mimo wszystko masz zdecydowanie blizej do Warszawy niż naprzykład ja (mam jakieś 7 godzin samochodem, a co dopiero autobusem, czy pociągiem!) :)

    POGODA
    Wczoraj deszcz, dzisiaj śnieg, co za pogoda. Wróciłem mokry do domu, miałem parasol, ale wiał znowóż wiatr, i nie było po co rozkładać, ech mam nadzieję, że zanim wyjdę na autobus, jakoś sie to uspokoi.

    GRY I MARNE FILMY
    Jk mam, i co jakiś czas w niegosię zagrywam wciąż od początku i w kółko macieju :) Nie ma Nic przyjemniejszego, do tej pory potrafię podskoczyc na krześle wystraszony.
    Swoją drogą, w kwietniu zagrałem pierwszy raz w Dark Forces, również bardzo przyjemna gra :)
    Co do marnych filmów, to ja za takie uważam przede wszystkim Filmy, gdzie gowne role grają `gwazdki` muziki pop. ble, co do AvP, to nie widziałem, ale skoro nikt się nie boi, to razej jest to film sensacyjny/akcji, niż horror ;)

    LINK
  • Snih

    Anor 2004-11-19 13:24:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    WITAM... Znowu wracam jak marnotrawny syn i nie mam nic na swoje wytłumaczenie, oprócz tego, ze czasu brakuje na wszystko...

    POGODA... Mam nadzieje, że fakt że zeczeliśmy rozmawiac o pogodzie nie prognozuje upadku Azylu:P No ale fakt ostatnio ta pooda jest wyjątkowo niesprzyjająca... Przeszkada we wszystkim, a między innymi np mi w firmie, bo biedni rolnicy nie moga młucić kukurydzy jak jest za mokra a jak nie ma kuku to ja w firmie nie realizuje obrotu i kasy nie ma sic! Ale ja mam problemy no nie>? Na dodatek dziś spadł śnieg i bez zimowych opon musiałem zejść ze średnią poniże 100 km/h w mojej tułaczce do pracy:D

    CARNO. Witamy Imperiala... powiem że specjalnie dla ciebie się tutaj wpisałem:)

    COUNTDOOKU... Nie wiem czy wiecie ale jakieś kilka dni temu mineły jego urodzinki... a my nic.. W kazdym razie przesyłam ci najlepsze życznia urodzinowe nasz hrabio i choćby trafiły do ciebie przez jakiś sygnał mocy...oczywiście CSM...

    POLSCY INŻYNIEROWIE:P Ile razy mam doczynienia czy też kontakt z wytworami polskich firm, a mówię tu generlanie o jakiś meblach, urzadzeniach domowego użytku, to muszę powiedzieć, że kończy się na przeklinaniu polskich inżynierów... i ich nielada pomysłowości:D Ostatnie dni spędzam na mozolnej przeprowadzce i niesutających montarzach mebli i takich cudów w chacie... W śorde przyjechała do mnie sypialnia skłądająca się z 4 szaf dwóch stolików nocnych dwóch komód oraz łóżka... najlepsze że oczywisice wszystko to przyjechało w klapakach i zastanawiałem się czy czasami farby nie dołączyli zebym jeszcze sam miał to malowac zaraz...:D W kazdym razie w środe popołudniu zabrałem się za montowanie całości z pomocą `nieocenionego:P` (wypił mi tylko moje browary:P) brachola...montaż zakończyłem w połowie około 3 w nocy w środę... Nie było tak źle przynajmniej piany na ustach jeszcze nie miałem bo instrukcje montażu sformułowane przez naszych inzynierów były znośne... Za to wczoraj był dramat... musiałem złożyć łóżko! Znacie mnie ja normalnie jestem spokojnym cżłowiekiem... ale wczoraj byście mnie nie poznali... normalnie sam bym się do siebie bał podejść:P:P:P Wszystko oczywisice przez idealną instrukcje monatażu łózka a w szczególności o kolejność w jakiej każą je montować... szkoda że nie dodali że montaż powinien się odbywac w 5 osób, bo w dwójke z bracholem to był koszmar... Gdyby nie to że była z nami %MOC% dzięki której nasza wydajność zwiększyła się dwukrotnie, to łóżko skończyłoby chyba w kominku:P W każdym razie błagam POLSKICH INŻYNIERÓW o myślenie praktyczne przy projektowaniu czegokolwiek!

    PIŁKA... jak wynika z powyższego akapitu nie miałem okazji oglądac meczu ale widziałem urywki i aż trudno skomentować jakiego mieliśmy farta:D

    Pozdrawiam wszystkich:)

    LINK
  • pierwszy snieg

    Neimoidian 2004-11-19 13:43:00

    Neimoidian

    avek

    Rejestracja: 2003-01-07

    Ostatnia wizyta: 2006-01-22

    Skąd: Gdańsk

    Hello everybody...
    Tym uniwersalnym zwrotem postanowiłem się przywitać z wietrznego jak jasna choroba 3City. Mesa back i to w odpowiednim momencie. Spotkanie – niestety dla ewentualnych przyjezdnych – wzbudziło wystarczający ferment, by się zaczęli ludzie choć słowem odzywać. No i Carnoks (witam na TSC!!!) z braku ciekawszych zajęć zaszczycił nas postem na miarę Philomythusa (co do którego rzeczywistego istnienia do dziś trwają spory ;-)).

    Do rzeczy... (w kolejności carnoksowych tematów)

    WYBORY NA UKRAINIE (i BIAŁORUSI) – widząc, co się dzieje u sąsiadów, jakoś się cieplej na sercu robi. Jednak nie jest z nami tak źle, za miedzą mają jeszcze gorzej. U nas afera za aferą, ale chociaż się aferzystów ściga (inna sprawa, że z różnym skutkiem), najwyższe władze, jak umoczą, tracą na poparciu itp. Mamy wybory wolne i raczej uczciwe. I choć do normalnego państwa mamy jeszcze daleko, przynajmniej nie schodzimy z tej drogi. Sami sobie wywalczyliśmy demokrację i choć spodziewaliśmy się czegoś innego, idziemy do przodu. Na państwa byłego ZSRR, niezależność spadła. Nie żeby kraje te nie oczekiwały jej, w końcu raczej same się zaczęły odrywać od Wielkiego Brata. Niemniej nie walczyła one o nią jak my. Stąd też związek z nią największy nie jest. A nostalgia za dawnymi czasy i przywiązanie do ‘wschodniego’ stylu rządzenia są większe. Niestety nie najbogatsi sąsiedzi i ich skierowani na Rosję rządzący, stanowią mało atrakcyjnych partnerów dla naszego kraju. Nie żebym miał coś przeciw tym państwom jako takim, jednak ich polityka jest co najmniej niepokojąca, a przy tym (w przeciwieństwie do nie najbardziej lubianej i równie niepokojącej w swej polityce Ameryki) może być BARDZO długotrwała.

    TOLERANCJA – temat to długi i niewyczerpywalny w zasadzie. Kiedyś w swej ciekawości, zadałem ten temat na Forum, rozpętując olbrzymią dyskusję. I choć zeszła ona głównie na temat gejów, to samym swym rozmiarem i emocjami jakie wzbudziła, uwidoczniła, że do prostych rozwiązań nie dojdzie się w tym temacie. W zasadzie pełna tolerancja nie jest możliwa. Najbardziej tolerancyjne osoby, nie tolerują nietolerancji. Nie można wszystkiego lubić i na wszystko się zgadzać. To tak jak wolność- która zawsze powinna być ograniczona wolnością drugiej osoby. Tyle jeśli chodzi o teorię :D
    W praktyce wygląda to jeszcze gorzej. Od zawsze uczymy się kategoryzacji – na dobre - złe, małe - duże, podobne – inne. Tak uczymy się poznawać świat, wnioskować, myśleć. Nie ma rady. Z czasem zaczynamy nadawać znaczenie pojęciom. Nie ma sposobu, by nie dostrzegać inności. Inność jednak bardzo często w prawdziwy lub urojony sposób stanowi zagrożenie dla tego co nasze. Małe dzieci nie dostrzegają względności. Albo coś jest dobre albo złe. Jeśli to co ja mam jest dobre, to jeśli ktoś ma coś innego to jest złe. Ludzie dojrzali na ogół patrzą już innymi kategoriami, przynajmniej powinni. Jednak dawny sposób myślenia na zawsze zakorzeniony jest w nas. I bardzo często daje o sobie znać. To na ile wykazujemy akceptacji dla innych poglądów, to już jest cecha osobowości (choć kształtować się mogą pod wpływem wychowania). Jedni sztywno przyjmują pewne standardy i wykazują małą akceptację wobec innych, inni odwrotnie. Wynikiem jest poczucie zagrożenia, jakie wiąże się z podważeniem własnej tożsamości. Obawy są może nieracjonalne, podświadome, jednak obecne. I właśnie w takim podświadomym sposobie ‘spostrzegania’ rzeczywistości posługujemy się najbardziej prymitywnymi sposobami ocen. A gdy do podświadomych, dołączą się realne problemy, najczęściej dochodzi do agresji.
    Nie bez przyczyny nietolerancja panuje, gdy sytuacja ekonomiczna robi się nienajlepsza. Wtedy szuka się winnych naokoło, a jak ktoś jest inny, obcy to w nim najłatwiej patrzeć przyczynę. Zrzuca się winę na imigrantów, bo zabierają pracę (której najczęściej i tak nie chce nikt brać, bo jest mało prezentacyjna i nisko płatna), na bogatych (bo byli na tyle pracowici i przedsiębiorczy, że się dorobili – bezczelni jedni, na pewno złodzieje), na Żydów (bo zawsze się nadawali na kozły ofiarne). Do tego obawa o własną przyszłość pcha do ataków na Muzułmanów (tak na wszelki wypadek, bo nigdy nie wiadomo, który nienawidzi ‘Zachodu’ i nie jest potencjalnym fanatykiem) i na nieMuzułmanów ze strony fanatyków muzułmańskich (bo są bezbożni a ich śmierć da łatwą drogę do Nieba, tym bardziej jak się -jak np. al Zarkawi – dotychczas było zwykłym oprychem). Nawet taki ‘tolerancyjny’ kraj jak Holandia, okazał się krajem tylko permisywnym. Zamiast tolerancji było unikanie konfliktów, polityczna poprawność (taki faszyzm do góry nogami) i pozwalanie na [prawie] wszystko, by nie urazić nikogo. W efekcie wystarczyła tylko chwila, by pokazać, że to fasada – zabito prawicowego polityka, który sprzeciwiał się małżeństwom homoseksualnym, zabito reżysera, który odważył się wskazać na zasłaniający się religią radykalizm w środowiskach muzułmańskich, podpalono szkoły muzułmańskie w ramach odwetu za zabicie w/w reżysera itp.

    MUZYKA – no cóż... Nie mam zwyczaju słuchać nic poza filmową i jej podobną muzyką. Doszedłem do wniosku, że jest to dziedzina tak rozległa, że trudno ją jakoś zgłębić, co dopiero poszukiwać nowych doznań w innych dziedzinach muzyki, kiedy odpowiada mi to co mam. Dlatego zadowalam się siedzeniem w tym swoim nomen omen GRAJdołku. Ostatnimi czasy zasłuchuję się w kompozycje stworzone nie do filmu acz gry – serii gier „Final Fantasy”. Poza posiadaniem mp3kowych 3 wspaniałych score’ów z poszczególnych części tej serii (które swoim rozmachem i bogactwem mogą z podniesionym czołem stać przy takich score’ach jak SW czy LotR) załatwiałem sobie z bólem składanki the best of z tej serii – dwa albumy z przearanżowaną, zorkiestrowaną muzyką. Są one już mało dostępne za granicą a w PL w ogóle. Zdobyłem już ze Szkocji płytkę z muzyką z części 1-6 i czekam na muzykę z części 7-9 z USA.
    A Eminema lubię – choć za dyscypliną przez niego uprawianą nie przepadam. Jako jeden z niewielu robi piosenki z pomysłem, czasem z przymrużeniem oka. Do tego muzyka nie jest tylko zestawem nieciekawych bitów.

    FILMY – Na „Upadku” byłem i jeszcze nic o nim nie pisałem. Zgadzam się z Ozym. Hitler był człowiekiem – się uśmiechał, bywał miły, dla ludzi których, lubił, kto wie – pewnie nawet umiał kochać. Nie zmienia to faktu, że umiał i nienawidzić a tą nienawiścią zaraził cały naród. Podpalił świat i sam w tym ogniu spłonął. Nie ma tu miejsca na litość czy współczucie. Raczej pożałowanie. Niemcy może odbierają to inaczej, ja odbieram to w taki sposób. Film nie próbuje usprawiedliwiać Führera. Ani chyba narodu. Istotne jest zdanie, które wypowiedział tam Goebels – Naród miał wybór, dokonał go i teraz za to poderzną mu gardło. Hitler nie rozbił tego co zrobił sam, ale z pomocą i wsparciem. Nawet jak przeciętny Niemiec nie rozumiał idei Narodowego Socjalizmu, to zdobywany był innymi sztuczkami. Mówiono mu, że jest narodem panów, czystej krwi doskonałym człowiekiem a on w to wierzył. Albo wygodnie było mu wierzyć. Owszem nie wszyscy to łyknęli, ale wystarczająco wielu. Gdy zdobyto wystarczające poparcie, sprawy potoczyły się same. Ci co nie zgadzali się, byli wyłączani ze społeczeństwa, eliminowani lub zastraszani. Nie było już możliwości mieć innych poglądów. Jeden Naród, Jedna Rzesza. Jedne Przewodnik (nie wiem czy kolejności nie pokopałem :/). I wszyscy ponieśli zasłużoną karę. A wracając do filmu, to bardzo dobrze zrobiony obraz, z rozmachem i świetnym aktorstwem.

    LINK
  • Uffff... zrobiłem szybki

    Otas 2004-11-24 09:27:00

    Otas

    avek

    Rejestracja: 2003-11-05

    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

    rzut okiem na Azyl..... patrzę.. i nie mogę uwierzyć.. nie mówicie jużo trailerze do E3!! ..wiec mogę się wpisać :)

    CARNO - widze że macki imperialnych szumowin wszędzie już sięgają, aż siębęde następnym razem bał spojżeć do sedesu czy aby tam przypadkiem Carno nie zobacze!

    POGODA - ech .. zdecydowała by się w końcu Pani Zima czy przyjść czy jeszcze nie!!... ale cóż jest kobietą, więc potrafie zrozumiec jej niezdecydowanie:) Po dwóch dniach deszczyku wczoraj u nas (a przynajmniej u mnie) znowu zima dała o sobie znać (i ponownie zaskoczyła drogowców :)).. śniegu sypło po pas (przynajmniej jeśli ma się pas 3 cm od ziemi) więc jest całkiem miło i biało. Mam nadzieje, że taki stan się już utrzyma bo mam zamiar dziś wyciągnąc ze strychu jet-sanki i poszaleś po polach i lasach.

    ANOR i meble - hihihie... wyobrażam sobie że po twoim lekkim "wzburzeniu" trzeba było kupować nowe meble?! :D Ja akurat mam meble z firmy..eee.. pink&blue&violet (nazwa została zmieniona) i tez sobie je składałem, ale powiem szczerze że raczej nie miałem z nimi problemu ... choć moją przygode ze składaniem rozpocząłem od biurka (100 szuflad, pułeczek i wysuwanych elementów) to troche się natrudziłem.. ale potem to już z górki było.

    UPADEK - hmm.. zastanawiałem się czy się na niego przejść ale wasze opinie mnie przekonały i się przejde.

    WYBORY NA UKRAINIE - Neimo.... nie ma czegoś takiego jak UCZCIWE wybory!!!.. koło uczciwości to one nawet na plaży nie leżały! Zaczynając od tego że to polityków się wybiera (a pokaz mi uczciwego?), postulaty wyborcze, kiełbasa wyborcza i inne obiecanki-macanki też sa w głównej mierze tylko próbą oszustwa (który prezydent spełnił swoje obietnice wyborcze), to co się dzieje w lokalach wyborczych też nie jest święte .... A fałszowanie wyborow w stylu ukrainy .. jest po prostu żenujące.... i to nie z tego powodu że miało miejsce a z tego że w taki nieudolny sposób je wykonano.

    PS. Neimo .. dzięki :)
    Taaa... MTFBWY

    LINK
  • Hmm... dawno mnie tu nie było...

    Darth Rumcajs 2004-11-24 11:36:00

    Darth Rumcajs

    avek

    Rejestracja: 2003-06-01

    Ostatnia wizyta: 2024-11-16

    Skąd: Tarnów

    ... czas najwyższy więc się wpisać.

    CARNOKS - witaj... hmm... nieźle zacząłeś, chyba jeden z dłuższych postów na Azylu... i to na wstępie.

    POGODA - no cóż... dobija mnie... zwłąszcza w weekendy. Drogowcy jak zwykle śpią. Acha... jest mi ktośw stanie wytłumaczyć, dlaczego główna droga do miasta jest (względnie) odśnieżona, za miastem tak samo, a w samym mieście, ta sama droga przypomina szkolną ślizgawkę?

    MÓJ NICK - hmm... poważnie zastanawiam się nad zmianą, bo... dnia pewnego, słonecznego, spłynęła ma broda do Morza Bałtyckiego ;-) A czy widział ktoś Rumcajsa bez brody?

    BRAK CZASU - w związku z... hmm... no... wiecie jak to w życiu bywa... i teraz jakoś nie mogę zbytnio znaleźć chwili, ani natchnienia... przez co cierpią inne sprawy... Tą drogą skieruję też moje przeprosiny za zawalenie sprawy do Lorda i członków projektu "Bastion NEJ".

    To tyle na dziś... MTFBWY

    LINK
  • Wina, wina, wina dajcie, a kierowce pochowajcie

    Darth Fizyk 2004-11-24 17:21:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    DROGI
    No cóż, możesz zobaczyć, gdzie się stykają zakresy odpowiedzialności różnych zarządców dróg :) tak to jest, jeden drugiemu na złość zrobi, ale to w końcu Polska :D
    dzisiaj widziałem, jak Polonez, ztar y model, zajechał drogę tramwajowi (z rodzaju tych, którymi Misiek nie umie sie posługiwać). Oczywiście kierowca tramwaja zadzwonił tym swoim brzęczykiem na poloneza, a kierowca poloneza wystawił przez okno rękę z odosobnionym środkowym palcem. Tramwajarz wysiadł, poloneziarz też, cośtam pogadali, pokrzyczeli i każdy wrócił do Siebie. zapaliło się zielone, polonez Stoi. zgasił silnik.tuż przed zmianą zapaliłi przejechał, tramwaj nie zdążył. Ot i cała kultura większości Polskich kierowców, przejaw polskiej mentalności: "zastaw się, a postaw się".

    RUMCAJS BEZ BRODY
    No, ja jeszcze nie widziałem, zdjęcia nie przysłałeś niestety, więc nie mogę nic na ten temat powiedzieć. Ale co tam, Rumcajs musi zostać Rumcajsem, bo inaczej nie byłby Rumcajsem, a czy z brodą czy bez, nieważne :)

    BRAK CZASU
    Zupełnie cie rozumiem. projekt tu, projekt tam, katalog drukarek, strona, obad, kolacja, śniadanie. Wszystko czas żre jak cholera.

    NAUKA
    może być przyjemna. Szczególnie, gdy dostaniesz stypendium naukowe.

    UKRAINA
    Kocham cię jak... a fakt, to inna piosenka.
    nawet nasi pradzadowie śpiwali: "A jak umrę pochowajcie, na zielonej Ukrainie." nie wiem, czemu nikt się do tego nie zastosował, ale już ta piosenka wskazuje, do czego służy Ukraina ;) To był taki żarcik, ale w końcu jestem prawie odcięty od wiadomości.
    dzisiaj za to w gaziecie przedczytałem, ze milicja i jakieś siły specjalne przeszły na stronę Rebeliantów. Jestem ciekaw, co by się stało, gdyby zafałszowano wybory na Kanclerza Republiki i wygrałby np. Bail Antilles :) macie jakieś wyobrażenie o tym, co by było gdyby podobna sytuacja rozegrała się w Gwiezdnych Wojnach?

    No i tyle tego...
    Z Wrocławia, miastem remontami płynącym
    Fizyk

    LINK
  • mesa is back... :D

    JediAdam 2004-11-25 10:06:00

    JediAdam

    avek

    Rejestracja: 2003-01-08

    Ostatnia wizyta: 2013-07-29

    Skąd: Gdynia

    Wrocilem :) Przyczyna mojej nie obecnosci byla gra MMORPG pod tytulem WORLD OF WARCRAFT - byly otwarte beta testy tej gry... i co moge powedizec o tym ?? 10 dni trwaly i REWELACJA !! klimat fantasy swiat ogromny cuuudowne ! Graficznie prezentuje sie lepiej niz SWG... ludzie uzalezniaja sie od tego po okresie 2 godzin grania :))) :P naprawde WARTO nie dlugo beda otwarte europejskie beta testy to zainteresowani niech odwiedza oficjalna strone WOW i sproboja zagrac za darmo :) jest fajne:D

    Potem mialem awarie neta ktora sie wczoraj skonczyla i tak to wrocilem....

    PILKA: Reprezentacja to jak ktos powiedzial kiedsy krzynowek, kosowski, dudek i 8 koszulek :P :)))
    ARKA GDYNIA zakonczyla runde jesienna jako wicelider drugiej ligi co mnie bardzo raduje :))
    Barcelona i Ronaldinho ogladlaem na zywo mecz z Realem po prostu to byla magia co ta barca robi !!!

    FILMY: Upadku nie ogladlaem totez wypowiadac sie nie bede... jedynie sadze ze Hitler byl czlowiekiem i nawet byl geniuszem bo tylko ktos taki moze zjednoczyc wokol siebie ludzi i podbic kawalek spory swiata.... ale nie mozna zapomniec ze byl tez potworem ...

    SKY KAPITAN: Tlumaczenie durne tytuly ze az sie nerwic mozna... a co do filmu jest dziwny ale sympatyczny efekty rewelacyjne, orginalne i nawet rewolucyjne... jak dla mnie pokazaniae filmu ktory niby dzieje sie w latach 40 jak filmy z tychze lat tylko pokoloryzowany jest naprawde orginalne ciekawe i hmm fajnie sie oglada :)

    Na razie tyle musze nadrobic zaleglosci ...

    co do AVP - WIELKI ZAWOD film DNO!!!

    Teaser Ep3 bedzie przed Iniemamocni ???? ?

    LINK
  • krótko

    Gilraen 2004-11-25 10:43:00

    Gilraen

    avek

    Rejestracja: 2003-05-15

    Ostatnia wizyta: 2014-06-04

    Skąd: Warszawa

    i jednopytaniowo:

    FILMY - czy przed "Sky Kapitan" był puszczany najnowszy film Bagińskiego "Sztuka spadania"?

    LINK
  • hmm

    JediAdam 2004-12-01 11:30:00

    JediAdam

    avek

    Rejestracja: 2003-01-08

    Ostatnia wizyta: 2013-07-29

    Skąd: Gdynia

    5 dni nikt nie pisal na azylu ? CO JEST?????

    LINK
  • Mam Pytanko

    KaeSz 2004-12-06 16:59:00

    KaeSz

    avek

    Rejestracja: 2003-01-29

    Ostatnia wizyta: 2005-05-28

    Skąd: Bytom

    Jeśli by mojemu koledze udało sie zorganizować w kinie poiwedzmy w Gliwicach Maraton SW (czywiście Stara Trylogia) to czy uważacie ze byliby jacyś chętni? I w którym topicu umieścic to pytnie?

    LINK
  • WITAM

    twardy 2004-12-06 18:15:00

    twardy

    avek

    Rejestracja: 2002-07-16

    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

    Skąd: Wrocław

    Dawno mnie tutaj nie było......
    U mnie w sumie nic ciekawego, oprucz spiskowania z Lordem i Rusisem na temat wroclawskich fanow SW...

    CZAS. Ostatnio mam malo czasu z prostego podowdu ze ostenie 15 dzni (wraz z weekenadami) spedzilem w pracy, konczylem pewien projekt ktory dzisiaj sie wreszcie zakonczyl.. jesem z nigo zadowlolony bo zostalem w sumie na gleboka wode rzucony i calkiekm dobrze sobe poradzilem (kilku bledow sie nie ustrzeglem) ale moge powiedziec ze sie duzo nauczylem w pracy.

    KSIAZKI. Ostatnio porztyczylem książki Faista od Lorda i powiem ze sa bardzo fajnie i goraco je polecam

    TCG. Udalo mi sie stworzyc silny bastio n we wrocku i jestem z tego bardzo zadolwolony...

    LINK
  • <-===]++++++++++++++

    Neimoidian 2004-12-12 19:02:00

    Neimoidian

    avek

    Rejestracja: 2003-01-07

    Ostatnia wizyta: 2006-01-22

    Skąd: Gdańsk

    Już od dłuższego czasu się zabierałem by coś tu wpisać i zawsze coś mi przeszkadzało. Najczęściej kompletny brak weny. Teraz do tego dochorowuję niedochorowaną chorobę i jestem uziemiony. O ile angina okazała się nadal nie sprzyjać pisaniu, tak wolny czas pozwala na nadrobienie mniej wymagających umysłowo czynności – w stylu oglądanie filmów (choć zapodałem sobie trudny repertuar).
    Nadrobiłem sobie „Fahrenheita 9.11”. Przyznam, że mocne kino, nieraz szyte grubymi nićmi, nadinterpretujące, jednak zostające w pamięci i dające do myślenia. Warto do takich obrazów podchodzić krytycznie, by nie dać się sprowadzić na manowce. Niemniej warto do nich podchodzić.
    Na ochłodę zapodałem sobie nowego „Punishera” – obraz może i schematyczny, ale dobrze napisany, ładnie sfotografowany, ze świetną muzyką (przypadek, w którym się kupuje film po pierwszych taktach muzyki w czołówce). Jak dla mnie to zdecydowanie lepsza z ekranizacji komiksów do czasu „Batmanów” Burtona (nie liczę „Drogi do Zatracenia” bo to inny sort). Zasługą filmu jest jego realizm i nieprzeszarżowane, postaci. W kategorii „revenge movies” to film nawet brutalniejszy (nie wizualnie a emocjonalnie) od „Kill Billa”.
    Wczoraj „Truposz” Jarmusha. Czarno-biały quasi western z Deppem w roli głównej. Dziwna opowieść o śmierci i naturze z groteskowymi postaciami i improwizowaną muzyką Neil’a Young’a.

    NAUKA – pewnie że może być przyjemna przy stypendium. Tylko co wtedy jak je zakręcą (bo się nie zasłuży na nowe). Wtedy to już jest pod górę :D.

    UKRAINA – bardzo mnie ciekawi jak teraz zostaną przeprowadzone wybory. Odnosząc się do wypowiedzi Otasa – sam napisałem ‘raczej uczciwe’ wybory. Wiem, że nigdy 100% czystości nie można oczekiwać, choć powinno się do niej dążyć. I oczekiwanym minimum jest brak fałszerstw, co gwarantuje raczej uczciwe wybory (a to że my już głosujemy pod wpływem kiełbasy wyborczej albo że nie spełnia się obietnic to już co innego). A jak się chce przeforsować kandydata, który nie ma dużego poparcia w całym społeczeństwie, to już takie fałszerstwa są żenujące. Bardziej teraz zastanawia to jak wypadną nowe wybory. Juszczenko raczej ma zwycięstwo w kieszeni – na co wskazuje przeforsowanie osłabienie władzy prezydenta, przez obóz rządzący! Tylko to im pozostało. Janukowycz owszem stara się jeszcze postraszyć ziomków Europą albo odciąć się od Kuczmy by wypaść na bardziej ‘opozycyjnego’. Tak czy owak pomarańczowi dojdą do władzy. Pytanie co potem. W szale zachodnio-narodowego uniesienia i walki o elementarne zasady zginęło pytanie o to jak to będzie z Juszczenką prezydentem. Powstałe nadzieje bardzo szybko mogą się zweryfikować. I nie będzie to weryfikacja pozytywna. Sami niestety mamy to za (?) sobą. Czy tak podzielony kraj sobie z tym poradzi. Co będzie jak będzie zamykany przemysł na wschodzie... To na razie zbyt istotna gałąź gospodarki by ją zamknąć tak od razu, jednak sami wschodni Ukraińcy wiedzą to i bez propagandy strachu egzekwowanej w tych rejonach, że to ich czeka i trudno się dziwić, że się boją i chcą tego uniknąć. Czy nie doprowadzi to do jakiegoś wybuchu i tak już spolaryzowanego kraju... Bez wątpienia przed nowymi władzami najcięższa kampania dopiero do rozegrania. Mam nadzieję, że podejdą do niej z czystymi intencjami i rozsądnymi pomysłami.

    LINK
  • AZYL

    JediAdam 2004-12-22 16:15:00

    JediAdam

    avek

    Rejestracja: 2003-01-08

    Ostatnia wizyta: 2013-07-29

    Skąd: Gdynia

    No coz takie przerwy w pisaniu na azylu nie bylo chyba nigdy ! a co to oznacza??
    proste AZYL umarl niestety ale to prawda i watpie ze ludzie nie maja czasu przez swieta wejsc na 5 minut zeby cos napisac po prostu nikomu sie nie chce :)) moze wraz z zblizajaca sie premiera zmartwych wsstanie ale jak narazie KONIEC ;((

    Wesolych Swiat i szczesliwego nowego roku dla wszystkich !!

    LINK
  • RACJA....

    twardy 2004-12-22 16:19:00

    twardy

    avek

    Rejestracja: 2002-07-16

    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

    Skąd: Wrocław

    Tak masz racje, niestety ale jak mowilem juz o tym na alderanie ze Azyl idzie ku koncowi istnienia...... ale zawsze bede o nim pamietal....... jdyna szansa zeby azyl odzyl to E3 ale watpie czy na długo....

    LINK
  • Śmierć...?

    Anor 2004-12-22 17:46:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    Szczerze mówiąc zgadzam się z powyższym, ze Azyl obumarł, moze nie zszedł juz calkowicie, ale naprawdę stracił bardzo wiele, a to dlaczego?? Moja geneza jest taka, ze po prostu jego charakter rozmył się za bardzo, coś co kiedys było rzeczywistym azylem kilku osób gdzie rozmawiano o w miare konkretnych tematach rozrosło się zarówno pod względem członków jak i tematów i straciło chyba swój niepowtarzalny charakter. Azyl stał się forum w forum... Wiele tematów które poruszane były na Azylu jest dużo bardziej rozwiniętych w innych dziłach, a azylowicze ci ktorzy sa w necie na bieżąco wolą sie tam udzielać aniżeli pisać tutaj. Jedyną szansą dla azylu są powracający ludzie, zresztą w sumie to on dla nich tylko ma sens istninie, dla userów którzy wracają po dłuższych okresach niebytu i wpisują sie w takim ogólnym temacie nie będąc wdrożonym w żadną z konkretniejszych dyskusji na forum... No cóz może troche pesymistycznie zawiało, ale to jest moje odczucie od dłuższego czasu... Stan ten jednak może się szybko zmienić i niedługo może byc znowu tak jak było kiedyś:) A Azyl zawsze pozostanie tym czym był z nami czy też bez nas, juz na pewno nie stracimy tego co tu było:)

    No a teraz cóż Wszystkiego najlepszego na Święta:)

    LINK
    • Re: Śmierć...?

      Boris tBD 2004-12-23 00:38:00

      Boris tBD

      avek

      Rejestracja: 2001-09-17

      Ostatnia wizyta: 2020-04-14

      Skąd: Piaseczno

      Anor napisał:
      ... Wiele tematów które poruszane były na Azylu jest dużo bardziej rozwiniętych w innych dziłach, a azylowicze ci ktorzy sa w necie na bieżąco wolą sie tam udzielać aniżeli pisać tutaj. ...
      -----------

      ciekawe dlaczego wolą tam niż tu ?. A co z tymi co nie są na bierząco ?? Dali sobie spokuj ?, może wyrośli z Azylu ?, mnie cała ta sytuacja śmieszy :D :D :D.

      LINK
      • Tu nie ma nic do śmiechu

        Anor 2004-12-23 00:46:00

        Anor

        avek

        Rejestracja: 2003-01-09

        Ostatnia wizyta: 2023-05-17

        Skąd: Chyby

        Ani zresztą do płaczu... Zauważ, ze na przykłąd taki Ozy który genelrnaie zawsze żadko bywał na forum, teraz jak się pojawił, to tutaj nie pisze, a wybiera inne miesca, bo tam jest po prostu ciekawiej! Tu się coś wypaliło! A na penwo jest to ciągle miejsce które będzie odwiedzone jako pierwsze w momenice kiedy powróca ci marnotrawni...

        Swoją droga jest jeszcze kwestia pewnego obarczenia Azylowego... mam tu na mysli, to ze przyjęło się tutaj pisanie długich i sensownych postów, a na takie na codzień nie każdy ma czas i ochotę, większość woli sie skupić na poijedyńczym temacie i tam go drazyć

        LINK
        • ekspoze świateczne

          Ozymandias 2004-12-23 15:42:00

          Ozymandias

          avek

          Rejestracja: 2002-10-29

          Ostatnia wizyta: 2006-06-04

          Skąd: Kraków

          Anor napisał:
          przykłąd taki Ozy który genelrnaie zawsze żadko bywał na forum, teraz jak się pojawił, to tutaj nie pisze, a wybiera inne miesca(...)
          Swoją droga jest jeszcze kwestia pewnego obarczenia Azylowego... mam tu na mysli, to ze przyjęło się tutaj pisanie długich i sensownych postów, a na takie na codzień nie każdy ma czas i ochotę, większość woli sie skupić na poijedyńczym temacie i tam go drazyć

          -----------

          Dyskusja o przyszłości Azylu, które powoli odchodzi do historii jako miejsce krzyżowania argumentów powraca jak bumerang. Istotnie okazałem się synem marnotrawnym, goszczac w innych tematach (ostatnio zwłaszcza w tych zwiazanych z filmem) niz tutaj. Ostatnia cześc wypowiedzi Anora dobrze oddaje jeden z wazniejszych powodów dla których trudno byc tu stale obecnym. Zresztą, ze dwie sonda continuation temu próbowalismy juz analizowac ta sytuacje. Pisałem o skostnieniu i próbowałem wprowadzic drzewka :). Wtedy, z Anorem rozruszalismy to na chwile...zbyt krótka. Trudno kogokolwiek za to winić, pewne rzeczy trwaja wiecznie jak Rolling Stonesi:), inne się kończa - zazwyczaj te najlepsze. Jezeli czegoś nie zmienimy z Azylem to juz tak bedzie. Co najwyżej przy którejs okazji (święta itd) wiedzieni impulsem wyrzutu sumienia ( dotyczy równiez piszacego) pozrzędzimy jak to azylowi ostygły silniki. Z drugiej strony, po co az tak hermetyzowac ten Azyl, skoro całe Forum Bastionowe to nasz dom, palmy pierwszeństwa w dziedzinie najdłuzej prowadzonej dyskusji i tak nam juz nikt nie odbierze...

          Wszystkim byłym i obecnym azylowiczom z okazji świąt zyczę wszystkiego najlepszego, zdrowych , spokojnych, okraszonych ciepłą rodzina atmosferą ( dla kontrastu wypadałoby zeby za ogniem fujało sniegiem, ale cos nie widze szans..:) a potem na nowy rok nadziei zmian na lepsze, utrwalenia tego co juz było dobre, no i przede wszystkim, żebysmy zdrowi byli, bo jak tylko to mamy to mozemy praktycznie wszystko.
          Pozdrawiam

          LINK
  • Zrymowanie.

    Darth Fizyk 2004-12-23 01:18:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    Wypaliło się w nas paliwo,
    Zgasło w ręku łuczywo.
    Dobrze Egzekutor prawi,
    Dyskusja nas tutaj mało ciekawi.
    Nie wiem, jak tu drzewiej było,
    Pewnie się Lucasowi głowę myło.
    Dzisiaj dyskutować próbujemy szeroko,
    Tak jak na każdym forum (patrząc na oko)
    Dyskusję trzeba zawężyć
    I Niemoc przezwyciezyć.

    Więc jak ktoś ma pomysł i siły,
    Więc niech będzie tak miły,
    I kierunek wskaże nam,
    Ku dyskusji lepszej bram.



    LINK
  • Ostatni gasi światło...

    Banita 2004-12-27 18:24:00

    Banita

    avek

    Rejestracja: 2003-03-24

    Ostatnia wizyta: 2011-07-28

    Skąd: Pilchowice

    Co jest? Nagle wszystkim się nie chce? Odechciało wam się? Nikt nie mówi, że łatwo znaleźć tematy do dyskusji kiedy prowadzi się ją kilka lat ale od razu taki marazm? Są nowi, niech wywołają jakąś dyskusję... Cały problem z Azylem polega na tym, że nikt nie inicjuje dyskusji bardziej głębokich, wszystko jest przyziemne. Nie można rozwinąć tematu... A Wy starzy wyjadacze? Gdzie jest Kyle, TDC, Sidious? Gdzie czasy dzikich dyskusji na tematy nie-StarWarsowe? Ja nie mówię że nie ponoszę części odpowiedzialności za to co się stało... Ostatnio życie mnie dopadło i nie miałem siły pisać, ale aż taki spadek (może raczej upadek)... Ruszcie się moi drodzy!!!

    FIZYK Całkiem miła rymowanka (albo raczej epitafium). Pisz częściej bo to charakterystyczna dla azylu forma.

    CARNOCS No widzę, że ekipa warszawska na azylu się umacnia... Napisz coś bo nie chcę żeby to był ostatni posta na Azylu

    WYBORY - UKRAINA No dziś to już prawie na pewno wiadomo kto wygrał wybory... Ale czy to oznacza, że wyborcy wybrali wolność? Ja nie wiem...

    ALDERAAN + KONIEC AZYLU... Akurat Twardy się tyle udziela, że ma prawo mówić o końcu. Twardy napisz jakiegoś dłuższego posta to pogadamy o kolejnym przełomie na Azylu!

    To tyle ode mnie... Następna dawka złośliwości za tydzień... Jak trzeba będzie to będę tu dyskutował sam ze sobą... A że za tydzień będzie już po nowym roku, składam wszystkim Azylantom Najserdeczniejsz życzenia Dosiego Roku Anno Domini 2005 MTFBWY

    LINK
  • ee od razu gasi

    KaeSz 2004-12-27 19:39:00

    KaeSz

    avek

    Rejestracja: 2003-01-29

    Ostatnia wizyta: 2005-05-28

    Skąd: Bytom

    troche nowoczesnosci teraz wszystko jest na fotokomórke

    LINK
  • Wyznania dezertera.

    Darth Rumcajs 2004-12-27 23:50:00

    Darth Rumcajs

    avek

    Rejestracja: 2003-06-01

    Ostatnia wizyta: 2024-11-16

    Skąd: Tarnów

    Cóż, muszę się przyznać, że ja też zaniedbuję Azyl i nie tylko... wiem, że poznam wnet gniew Lorda... ale cóż... życie jest jakie jest, moje priorytety radykalnie się zmieniły... To znaczy wpadam zobaczyć co się dzieje, czasami cos skomentuję, ale nie mam czasu by napisać coś dłuższego i głębszego.
    Nie wiem co będzie z Azylem... mam tylko nadzieję, że jak poukładam sobie troszkę w codziennym życiu i będę miał więcej czasu dla Was, to nie zastanę tu tylko sterty walających się śmieci, grubej warstwy kurzu, a na wejściu napisu "Do sprzedania". Mam nadzieję, że jednak będę miał gdzie wrócić i ędzie tu ktoś , kto przywita "syna marnotrawnego".

    Kożystając z okazji... hmm... wesołych świąt, to już nie ma co życzyć, ale... ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIM SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU... I MTFBWY

    LINK
  • Wigilijne rozliczenia

    Darth Fizyk 2004-12-28 01:17:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    Dzięki Bendu, bardzo się starałem,
    Rozruszać umysł i się niewyspałem.

    czasami można zdrowo sie nagłowic szukając rymu dla jakis słów, albo przestawiajac słowa tak, by byłi rym i poprawne znaczenie ;)

    WYBORY-Ukraina
    A no juz Juszczenko sę cieszy, teraz Janukowycz będzie skarżył :P
    Nasi się tam pchali, a jak coś Juszczence nie wyjdzie, jak naszym politykom unas, to znowu wielkiej przyjaźni nie bedzie. Na dwoje babka wróźyła, albo Ryzyk, albo Fizyk ;)

    CZAS
    Również dziwnie przez palce ucieka, siostra kompa zajmuje całymi godzinami, a potem nie ma już czasu na nic! :( Muszę ją nauczyć moresu, bo jak z komputerem wiazę przyszłosć zawodową, to tak dalej być nie może.

    ŚWIĘTA
    Tak... wigilia, to były święta. Przebrałem się za mikołaja i rozdawałem prezenty, każdego zadzając na kolanach i wymagaja,c wierszycka, lub piosenki... :D A pierwszy dzień świąt przespałem z 37.5 stopnia celsjusza gorączką :] nawet mnie nie bardzo prezenty gwiazdkowe interesoway, tyle tylko, że wiedziałem, co dostałem ;) już nie mówiac o tym, że Wigilią cieszyłem się do godziny 1 w nocy, gdzie całą oddałem... :(

    Ale za to drugiego dnia już byłem na chodzie, jako takim ;)
    A jak wam świeta mineły?
    I tym oto optymistycznym akcentem, zakończę ten mój wywód.

    LINK
  • no...

    JediAdam 2004-12-30 21:42:00

    JediAdam

    avek

    Rejestracja: 2003-01-08

    Ostatnia wizyta: 2013-07-29

    Skąd: Gdynia

    Widze ze smierc nawiedzila azyl i to powoduje powrot wielu ludzi ktorzy dlugo nie pisali :))

    UKRAINA: Szczerze mowiac mam gdzies to ... Wkurzam sie strasznie jak przelaCZAM I na kazdym programie w tv ukraina to ukraina tamto... bez zartow co mnie mam obchodzic ukraina niech sie zajma tym co unas a tu duzo roboty...ciekawej :P

    AZYL: Moze za rok odzyje... ww koncu 2005 to rok pod znakime starwars pod znakime zemsty sithow :))

    ZYczenia : Zyze wam wszystkim udanej zabawy sylwestrowej, w nowym roku duzo zdrowia szczescia i radosci a reszta sama przyjdzie :) Niech nasz azyl odzyje w nowym roku tego zycze wam i sobie :) NIech mocbedzie z wami :D

    LINK
  • Fel is back

    Jagged Fel 2005-01-08 18:03:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    Jeju. Azyl. Ale fajnie :)

    No więc na początek kilka słów wyjaśnienia. Krótko po moim ostatnim tu poście (czyli coś po 20.XI) inteligentnie postanowiłem zorbić formata. Nie wnikając w szczegóły, okazało się, że tak gdzieś jedną trzecią dysku mam chyba zjechaną (znaczy się, klastry powysiadały) no i trzeba by zakupić nowy. No i zanim dysk doszedł, rozwiązały się problemy z instalką no i dzisiaj z netem, miesiączek upłynął - a ja, bez neta, na głodzie :) w zasadzie to chciałem na powitanie walnąć posta jakiego swiat nie widział, ze wszystkimi sprawami tzw międzyczasu oraz ew tematami poruszanymi tutaj - ale, jak widzę, dużo (niestety) nie straciłem, a i pisać za bardzo już ochoty nie mam (po jakichś kilku godzinach "nadrabiania zaległości"). Pozwólcie więc jutro bardziej rozwinąć skrzydła, na dziś tyle :)

    LORD - a, zapomniałbym. Pewnie mnie zabije, z powodu pewnej Bardzo-Ważnej-Sprawy, której - również przez brak neta i kompa - nie zrobiłem. No cóż... :)

    LINK
  • hej tam

    Jagged Fel 2005-01-09 20:03:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    społeczeństwo....jak to się służy Ojczyźnie :) ruszać się tam, a żywo...ja tymczasem trochę staroci powyciągam :P

    SEBA - tak się w zasadzie trochę jeszcze w "międzyczasie" nad całą sprawą zastanawiałem, i chyba doszedłem do wniosku, że trochę zły front przybrałem - niniejszym chciałbym prezeprosić wszystkich, których moją postawą obraziłem, czy - co gorsza - zniechęciłem do idei i stanowiska przeze mnie prezentowanego - w końcu nie o to chodziło. Wydaje mi się jednak, że coś ta romowa dała - jak nie innym, to mnie na pewno :)

    no i więcej, choćbym chciał, nie napiszę - rodzina mnie zabije :) wybaczcie :D

    LINK
  • i jeszcze jeden

    Jagged Fel 2005-01-11 20:33:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    i jeszcze raz......

    PREORIENTACJA - zawodowa...pierwsza godzina z tych zajęć (ostatnio nam dołożonych) totalnie mnie rozłożyła. W zasadzie doszedłem do wniosku, że trzeba by się chyba zastanowić, co człowiek chce w życiu robić....a to wcale nie jest takie proste. Przy okazji przejrzałem sobie jakiś "informator o zawodach", który walnęli nam do dyspozycji. Nie ukrywam, że najbardziej zainteresowały mnie: epidemiolog, toksykolog i technik technologii betonu. na strazaka mnie nie wezmą (przez krótkowidzenie nie dostanę chyba kategorii A), w wojsku w grę wchodzi tylko lotnictwo :) (a z takim wzrokiem i tu nie wezmą)....a tak już całkiem na serio - pustka. Jakiś rok temu, jak się ostro informatyką pasjonowałem, to to był mój wymarzony sposób na życie - programista brzmi dumnie. Z czasem jednak jakoś to uleciało, a że miałem dużo innych spraw, to to odłożyłem na bok. Teraz jednak dochodzę do wniosku, że jeśli coś w życiu robić (a kariera gitarzysty jakoś nie wypali :D) to chyba tylko to - bo jak się tak dobrze zastanowić, to to jest serio fajne. A jedno wiem na pewno - nie chciałbym robić po 8h dziennie czegoś, co nijak mnie nie interesuje, idąc nawet o krok dalej - nie jest moją pasją, czymś co lubię i chcę robic.

    ok, starczy rozważań na dziś. Co prawda zaprezentowane u góry wywody osobiste do najciekawszych pewnie nie należą, ale, że i tak nikt tu nie pisze (a czy zagląda?) to się nie mam czym przejmować :P

    LINK
  • Fela samotne boje

    Jagged Fel 2005-01-12 20:15:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    Azyl dla Fela z Sondy działa :)

    UWAGA * w poniższym tekście nie zamierzam uogólniać. Zdaję sobie sprawę, że są jednostki nie przystające do tej teorii. Jednak z moich obserwacji wynika, że należą one do mniejszości. Proszę się więc nie czuć w żadnym wypadku urażonym po przeczytaniu poniższego tekstu * UWAGA

    wiecie co?? dorośli są strasznie, ale to strasznie wyprani z ambicji...a może po prostu wszystko tak wszystko racjonalnie i rozsądnie oceniają, że nie biorą się za coś, na co wg nich nie ma szans, a co może trochę wysiłku i czasu kosztować...??na jedno zresztą wyjdzie. Szczerze mówiąc, nie wiem kiedy to się zaczyna. Po prostu od pewnego momentowi człowiekowi nie chce się zakłócać swojego statecznego, wygodnego życia jakimiś nowatorskimi teoriami czy projektami, lada wątpliwość może zadecydować o odrzuceniu pomysłu. Człowiekowi nie chce się ryzykować, jest zadowolony tym, co ma (i nie chodzi mi tu tylko i wyłącznie o stan posiadania, wartości materialne, ale choćby naukę czegoś nowego - "a po co mi to...niech się młodzi uczą", czy nawet wypoczynek "po co się gdzieś gramolić, męczyć...nie łatwiej usiąść przed telewizorem??"). Co gorsza, przelewają te swoje nastawienie na młodego człowieka - "zejdź Ty na ziemię"; "chce Ci się to"; "komu Ty te bajki opowiadasz"...i jak tu wierzyć w swoje marzenia ?? po pewnym czasie człowiek sam zaczyna wątpić w to, w co tak wierzył i dochodzi do wniosku, że może się zadowolić półśrodkiem, który jednak łatwiej (i pewniej) można osiągnąć...hhmmm...ale nie....ja się nie dam :P

    BANITA - nie bój nic, o ostatniego posta na Azylu to będę z Tobą rywalizować do samego końca...tzn do mojego, ostatniego na Azylu posta :D

    TEMATY - Wy tu nie czarujcie, że nie piszecie tematów...a kiedyś to co, Święty Mikołaj tematy przynosił ?? Jakby się pisało (i chciało pisać) to by tematy też były. W końcu i dawniej Wam tematów nikt nie narzucał, tylko po prostu pisaliście, co chcialiście. A że teraz nic nikt nie pisze, to i tematów brak...błędne koło...ja nic nie piszę, ten kto tu po mnie zagląda nie widzi żadnego nowego posta więc i sam nie pisze...itd, itd...z czasem zaglądamy tu coraz rzadziej, bo "i tak pewnie nikt nic nie napisał"...wiecie....wszystko zależy od nastawienia :)z drugiej strony, nikogo nie zmuszam, żeby pisał - jeśli ktoś nie chce, to nie, inaczej mijałoby sie to z celem...ale może jednak cokolwiek napiszesz... ?? ta, do Ciebie mówię :)

    FALLOUT - w końcu jedyneczkę dorwałem...i to gdzie ?? w biedronce. Na co ten świat schodzi...książki ze SW w biedronce, gry (genialne gry :) ) w biedronce...jedyna wada, to to, że w polskiej wersji językowej...ale prawdziwy harcerz się takimi minusami nie zraża :)

    TEMATY RAZ JESZCZE - jeszcze jedno - ostatnia z większych dyskusji to chyba moja rozmowa z Sebastiannim. I co?? Toczyliśmy (w miarę) zażartą dyskusję, ale jakoś nikt nie przejawiał checi do włączenia się w nią. Tak mi się zdaje, że się Wam coarz mniej chce :) i nie mam nic przeciwko. Jak mało kto, szczególnie ostatnio, rozumiem to, że niektóre rzeczy przemijają, i coś, co jeszcze przed chwilą niemożliwie nas wciągało, teraz ciągniemy tylko z poczucia jakby obowiązku, dlatego, że kojarzymy z tym miałe chwile i szkoda nam to zostawić. A czasami trzeba zwyczajnie i stanowczo zostawić, nie rozwodzić się nad tym za bardzo, a żyć dalej, inaczej, tak jak teraz chcemy. Ale z drugiej strony nie można popadać w przesadę - bo to może być całkiem zgrabna wymówka, a niechęć do czegoś może być tylko chwilowa i wynikać z całkiem innych powodów...ogólnego stanu psychiki, itp, itd

    taaa....a monolog się ciągnie :D dobra, zwijam się...jutro ciąg dalszy...drżyjcie !!!!! :)

    LINK
  • że też

    Mefisto 2005-01-12 21:45:00

    Mefisto

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2017-01-10

    Skąd: Warszawa

    Ci się chce to pisać wszystko :D Zejdź na Ziemię ! To przecież mikołaj przynosi tematy (i mioła dzieci, ale to szczegół) ! :D

    Sebastiannie - cóż, jakoś tak nie lubię się wtrącać w takie dyskusje, bo raz, że wolę gadać na takie rozwlekłe tematy niż pisać, a dwa, że nic by z tego nie było, bo wszyscy jesteśmy tak samo uparci i nikt nikogo nie przekona. No i trzy, że czasu brakuje.

    Czas - skoro o wilku mowa...a może nie, bo nie mam czasu :D
    Ostatnio widzę, że nikt go nie ma. Niby na gg się ludzie kłębią, ale nikt nie ma czasu gadać, a jak ma to się człowiekowi nie chce i podobnie jest z innymi rzeczami, w tym z Azylowatym. Ale to odrośnie, bo...zawsze odrastają. :D

    Fallout w biedronce - mam nadzieje, że nie kropkowany ? A może on nie był do kupienia, tylko po prostu ktoś zostawił :D No, Fel, przyznaj się :D

    Ukraina - a mnie to wisi :D

    Nowy Rok - właściwie wszystkiego najlepszego, tytułem zaległego :D

    Fizzio i siostrra - Ty łobuzie nie dość, że zdjęć nie chcesz rozpowszechniać, to jeszcze nie masz serca. Dałbyś siostrze chociaż dostęp do Bastionu, to by se nicka wyrobiła i nie narzekałbyś tak :P :>

    Noworoczne postanowienia - właściwie ja w to nie wierzę i w ogóle, ale niech będzie, że postanawiam postować tu przynajmniej raz na kilka dni, dwa razy na tydzień, jak nie więcej.

    Powrót do Przyszłości - ostatnio udało mi się zakupić na dvd. Aż się łezka w oku kręci, jak się ogląda. Wszystko ładnie odniowione, dodatki trochę liche, ale ja nigdy nie lubiłem tych a la LOTR, więc tak bardzo nie przeszkadza. Do tego przystępna cena, także polecam.

    Porządki zimowe - ostatnio z nudów zrobiłem trochę porządków. Wyszło mi na to, że mam masę książek, które za chwilę wywalę, więc jak ktoś by reflektował, to zapraszam. Te lepsze wystawiłem na allegro, a te gorsze to głównie książki do nauki w typie studenckim i w większości przedpotopowe, więc tylko najwytrwalszym polecam, ale jakby kogoś zainteresowało, to nie ma sprawy. Gil zresztą obiecałem "wiadomo co" - tylko czekam na sygnał.

    I to chyba tyle na dziś :)
    Azyl Strikes Back że tak powiem

    LINK
  • Samotne, ale twoje - to też ważne

    Sebastiannie 2005-01-13 01:52:00

    Sebastiannie

    avek

    Rejestracja: 2002-12-28

    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

    Skąd: Pabianice

    FEL - Powiem ci, że zrzucasz na mnie pewien ciężar :). Bo wiesz, jeśli inny człowiek coś sobie uważa, to jest to w gruncie rzeczy przede wszystkim jego sprawa - to on jest odpowiedzialny za to, co robi i co mówi, a nie ty. Jeżeli rozmawiacie, nie zgadzacie się i rozchodzicie się w różnicy zdań, to utrzymane jest swoiste status quo. Ty odpowiadasz za siebie, on za siebie - bardzo wygodna sprawa. Kiedy jednak uda ci się wpłynąć na drugą osobę, to wiele się zmienia. Ja osobiście mam z tym pewien podświadomy problem. Bo nawet gdybyś mi wygadywał wierutne bzdury, to wbrew pozorom bezpieczniejsza jest sytuacja, kiedy ty będziesz ciągle gadał te bzdury. Jeżeli jednak coś się w tobie ruszy przeze mnie, to powstaje problem. Może to i dziwnie zabrzmi, ale ja nie wiem czy taka jest akurat moja rola... Choćbyś się nagle stał dużo lepszym człowiekiem, to czy ja mam za zadanie zmieniać ludzi, coś im od siebie dawać? Nie wiem czy to jest dla kogokolwiek zrozumiałe :P, jednak o wiele prostsza jest sytuacja, kogoś wołającego na puszczy, kto sobie żyje własnym życiem. Być może gdyby z takim osobnikiem porozmawiać, to on zacząłby się żalić, zacząłby utyskiwać, że nikt go nie słucha. Wcale to jednak nie znaczy, że ten wołający na puszczy z ochotą odmieniłby swój los. Ja nie twierdzę, że on by nie odmienił, lecz wtedy straciłby wymówkę i musiałby zaakceptować odpowiedzialność za to, co mówi. To już nie byłaby wyłącznie odpowiedzialność za samego siebie, ale również i za innych. Ja rozumiem, że wielu ludzi gwiżdże sobie na to, ja jednak nie bardzo tak potrafię - być może jeszcze się nie nauczyłem :P.

    Hmm, wyszedł z tego jakiś wywód :P. Jeśli ktoś ma swoje odczucia w tej materii, to może się nimi podzielić ;).

    PREORIENTACJA - Wiesz, ty masz jeszcze sporo czasu przed sobą. Pewnie, że być może najlepiej jest już wszystko wiedzieć od początku, być ukierunkowanym i do tego dążyć, ale każdy jest inną osobą. Niektórzy szukają całe życie i nigdy nie znajdują, niektórzy nie wiedzą i nie mają w sobie takiej specyficznej determinacji do rozpoczęcia poszukiwań... No cóż... ja niestety nie wiem, a że jestem od ciebie w sumie o ładnych parę latek straszy, to moja sytuacja jest o wiele gorsza :>. Każdemu się jednak życie jakoś układa - ułoży się więc tobie, tak jak i pewnie ułoży się mnie, podobnie jak ułożyło się wielu tu na forum, jak i poza nim. Są szczęściarze, są walczący o szczęście i są czekający na szczęście - wbrew pozorom każdemu z nich może się udać - zależy do kogo się to szczęście ostatecznie uśmiechnie :).

    Jeśli zaś chodzi o ten wątek z dorosłymi, to tutaj wiele zależy od charakteru, a nie od wieku. Niektórzy chodzą po ziemi, inni zaś bujają w obłokach - bo to po prostu leży w ich naturze. Co ciekawe realiści mogą w pewnych aspektach okazać się bardziej marzycielscy od marzycieli... i na odwrót - zależy od konkretnej sprawy. No i niech każdy będzie taki, jaki jest - nie ma w tym nic złego. Trzeba tylko pamiętać, żeby na siłę nie gasić ognia, gdy on w kimś płonie, ani na siłę nie zapalać go tam, gdzie on nie masz szansy zapłonąć. To ściśle wiąże się z tym pierwszym problemem poruszonym przeze mnie w tym poście. Ja wcale nie uważam, aby właściwe było przekabacanie innych ludzi wbrew ich naturze. Dlatego też zawsze powinno się być ostrożnym, by nie niszczyć marzeń z jednej strony, ani nie stwarzać złudzeń z drugiej. Nie jest to proste, ale jest to ważne. No i nie można mieć pretensji do kogoś, kto wyraża swoje zdanie, o ile czyni to w dobrej wierze i nie stara się być nachalny. Słuchać warto wszystkich, ale decyzję trzeba w końcu podjąć samemu. Jeśli rzeczywiście za bardzo bujasz, to zastanów się czy nie lepiej częściej poczuć twarde podłoże pod stopami - ale zrób tak jak mówi ci serce. Nie ma lepszej drogi :). Bo cokolwiek na tej drodze by się nie pojawiło, będzie to zawsze twoja własna droga - inni mają swoje.

    LINK
  • kontynuując wątek

    Jagged Fel 2005-01-15 13:54:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    a żebyście wiedzieli, że mi się chce :P

    MEF - jak tylko masz coś z fantastyki, to ja reflektuję :) natomiast "studenckie" to jeszcze nie dla mnie...a Fallout jest legalny - i bez żadnych mi tu aluzji... :P

    SEBA - jeśli chodzi o to z dorosłymi, to zauważyłem tu teraz właściwie problem...bo dla mnie coś może się wydawać całkiem realne, a dla kogoś drugiego totalną mrzonką. I wcale nie przez to, że mu się nie chce, ale że tak uważa i już. Ale z drugiej takie podejście może wynikać właśnie z brak ambicji i (co się jakoś pośrednio łączy) braku wiary w siebie. Bądź co bądź, i tak się już temat strasznie zapętlił.

    co do sprawy nr I - i znowu wracamy do starej rozmowy. Bo pytasz
    Choćbyś się nagle stał dużo lepszym człowiekiem, to czy ja mam za zadanie zmieniać ludzi, coś im od siebie dawać?
    No i to też zależy od tego, w co się wierzy. Bo jeśli się wierzy, że przez to zmienianie się człowiekowi pomoże, więcej, jeśli się wierzy, że do takiego działania Ktoś nas powołał, to ok - nie widzę przeciwwskazań. NIe wiem, jak to wygląda w Twoim przypadku. Jednak kiedy piszę te słowa, chyba zaczynam rozumieć, o co Ci chodzi. Faktycznie, trudno to wyrazić slowami. Mniej więcej chyba chodzi o to, że zmieniając kogoś, naruszamy jakby jego wolność, nie wspominając już o sytuacji kiedy komuś pomagamy (wg naszej opinii, a może i "opinii publicznej"), a temu komuś siie toi wcale nie podoba, nie chce tego. Jeszcze inna jest sytuacja, kiedy komuś się to z najpierw nie podoba, a potem, po tej "zmianie" ją akceptuje i jewst z niej zadowolony. Totalne rozdarcie :)

    LINK
  • hmm

    Mefisto 2005-01-15 14:29:00

    Mefisto

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2017-01-10

    Skąd: Warszawa

    tylko szybki wpis

    Książki - już wywaliłem, bo nie było chętnych. To wszystko to były starocie do nauki (typu chemia analityczna, etc). Zostało mi natomiast kilka książek do pozbycia się z tych zwykłych, ale nie ma tam fantastyki i też w ogóle mało kogo one interesują

    LINK
  • "P"

    philomythus 2005-01-16 00:27:00

    philomythus

    avek

    Rejestracja: 2002-06-03

    Ostatnia wizyta: 2007-07-20

    Skąd: Katowice

    Nic bardziej dlugiego i tresciwego nie bedzie bo nie czas po temu i nie okazja. Tak potrzebowalem chyba strasznie jakiegos pozytywnego bodzca w tym momencie i zagladnalem zeby zobaczyc jak wyglada kat ktory kiedys tak dobrze znalem - i czy w ogole wyglada. I nie ukrywam ze sie ucieszylem ze i owszem - nie wiem w jakim jest stanie, czy wart jest tej ceny trwania, ale trwa. Na pewno jest juz innym miejscem, z innymi nieco ludzmi, innymi dyskusjami i moze...a moze jednak nie, mam nadzieje ze jakas istotowo wazna czesc klimatu pozostala, bo ta, wierze zostala imannentnie wbudowana w cale to miejsce.
    Czuje sie troche tak jakbym pisal jakiegos posta zagrobowego lub posmiertnego. Czy on takim jest - sam nie wiem. Faktem jest ze poki co bylem i jestem nieco w stanie Al Kaiba, no ale jak twierdza drodzy bracia szyici, kiedys Muhammad powroci.
    Duzo sily zycze wszystkim.

    LINK
  • ale fajnie

    Jagged Fel 2005-01-16 18:48:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    brat Philo powrócił :) - bo ja wiem, czy pośmiertnego....brzmi jak głos z zaświatów, ale niektórzy tam za życia schodzili...

    PREORINETACJA, CD - w czwartek mieliśmy kolejne zajęcia - tym razem dali nam do wypełniania jakieś testy na charakter, czy coś tego typu. Były trzy kategorie - jedna to wytrwałośc itp, druga to odpowiedzialność i obowiązkowość, trzecia to czy jesteś ambitny....w każdej można było dostać 0-20 pkt....w wytrwałości dostałem 8, w ambicji 12....w obowiązkowości i odpowiedzialności 3 :P nie, żebym się jakoś specjalnie przejął - wiem, że to są moje słabe strony, bo szczególnie ostatnio dużo spraw pozawalałem....ale jednak ciekawie do czegoś takiego dojść inaczej niż przez samoocenę :)

    i tyle na dziś - jutro cd :)

    LINK
  • błebły cd

    Jagged Fel 2005-01-19 21:03:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    AZYL - w kategorii "azyl dla grupy z Sondy" najwcześniejszym wątkiem jest pierwsza "The Sonda Continuation"...ale to, jak nazwa sama wskazuje jest już kontynuacja. A gdzie (i pod jaką nazwą) jest pierwszy, założycielski temat ??

    TEMATY - nie wiem jak dla Was, ale dla mnie pisanie tu (nawet jeśli piswze tylko i wyłąćznie ja) jest już samo w sobie Czymś, pewną formą nobilitacji - bo choć to już nie taka Elita jak kiedyś, to jednak dalej nie jest to forum dla wszystkich. Poza tym, jeśli nawet nie mam czasu czy ochoty przebijać się przez cały Bastion w poszukiwaniu interesujących mnie tematów, to tu po prostu wchodzę i piszę, co mi przyjdzie do głowy - i to może być wyjaśnienie dla innych, czemu mi się jeszcze chce i czy mi się to nie nudzi :) poza tym - czekam, aż nadejdą lepsze czasy - bo nadejść muszą. Gdybym w to ciągle nie wierzył (oczywiście nie tylko w tej sprawie) to bym się już dawno (i to nie raz) załamał.

    ok...chyba idę spać, bo i tak dzisiejszego dnia mam dosyć :) no, chyba, że gg ruszy albo mi się uda pocztę odebrać :P

    LINK
  • Mechaniczna kura

    Darth Fizyk 2005-01-19 21:55:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    Rozpisałem się dzisiaj na podobny temat na FFPoland, więc stwierdziłem, czemu nie tu? akurat (zampamiętajcie, to jest kluczeowe słowo) treść by pasowała.
    nawet zastanawiałem się nad przekopiowanie postu, ale jest on jakby odpowiedzią na inny, więc nie miałoby to zgrubsza sensu.

    A więc letimy panowie!

    Wielu z nas nażeka, że nic się w muzyce nie dzieje... czy na pewno to chciałem powiedzieć? nie wiem, ale jedno jest ważne, dzieje się panowie, dzieje! ja co prawda jestem obeznany z Rockie, Punkrockiem i pochodnymi bardziej, a jak widzę płytę `Jeden 8 L`, którą siostra dostała od znajomych na urodziny, to mnie skręca w przzenośni i dosłownie. Chociaż staram się to jako tako tolerować. mimo wszystko.

    Rozmawiałem wczoraj z Thonem, żę w muzyce nic się nie dzieje, kiedyś był Queen, był pink Floyd, a teraz. Wszystko z nowych mu sie osłuchało, nic świerzego nie ma. A jak mu coś zaproponowałem to ogólnie stwierdziłem, zę nie chce eksperymentować z nowymi wykonawcami! Wszystcy patrzymy na to, co uznane w telewizji, w radiu, i co? No i nic się nie dzieje! A raczej dzieje, ale nie to, co byśmy chcieli! Dostajemy kolejne dziesiątki blondwłosych piosenkarek, które pottem `grają` w filmach i dostają nagrody... maliny :]
    Swoją drogą, słyszełm, ze Wisniogłowy zakłada zepsół nowy, bardziej Rockowy podobno, Ich troje nie lubiłem, ssam nie wiem czemu, więc życzę połamania... kariery?

    Ale wracając do tematu, a więc dzieje się w muzie, wystarczy posłuchać! I poszukać. W poniedziałek miała premierę płyta zespołu, o którym pewnie mało kto z was słyszał... `kombajn do zbierania kur po wioskach`, przez ostatnie kilka lat, wygrywał mnóstwo festiwali, konkursów rockowych i tym podobnych. zachęcony zapowiedzią w gazecie lubuskiej z początku (sic!) grudnia, poszedłem wczoraj do mediaMarktu, żeby album obejrzeć, wziąłem album i po drodze nawinęła mi się Coma, którą zachwalał Misiek. Wziąłem wiec oba, do stanowiska odsłuchowego, miła pani, gdy już odczekałem w kolejce do stanowisk, zarzuciła mi pierwszą płytkę... a potem drugą... iw yszedłem z Mediamarktu uboższy o 60zł bez dwuch groszy, ale za to z dwiema, całkiem fajnymi płytami w plecaku, tak, tak! dwiema, bo obie kosztują w granicach 30zł, I jak się ma do tego płyta linkin park z hay Z, która kosztuje 70, a są tam zaledwie miksy? Śmiech na sali proszę państwa! Hahaha!

    tak więc jak widać, dzieje się, oj dzieje w polskiej muzie, wystarczy poszukać. Sam dostałem od kolegi mp3 zespołów:
    -Akurat (to jest to kluczowe słowo!) - zespół ogólnie rzecz biorąc ładnie gra, naśmiewa się z dresików, ma też inne piosenki, poważniejsze i... ma bardzo piękną kołysankę.. Pa pa pa... jakby ktoś z was gdzieś szukał. mają też nowszą płytę, Wolny 2003, traktującą głównie o... politykach i polityce... warto posłyuchać, naprawdę!
    -O Grabazu nie wspomnę, jedna z legend polskiej sceny...
    -Happysad, ostatnie dwa. bardzo przyjemne, rokowe brzmienia, happysad ma bardzo piękną i poruszającą mnie piosenkę, zanim pójdę, opisuje o tym, że para się rozstaje itd... ale to nie ważne, ważny jest refren, w nim można się dowiedzieć, cym jest miłość! i ja sie z tym opisem zgadzam.
    -Pizza łomot - tutaj już treści lżejsze, muzyka bardziej wesoła i można się dobrze przy tym zespole bawić :) Acz też, porusza kilka ważnych kwesti... w końcu skoro ktoś czegoś chce, po co mu zabraniać? w ten czy inny sposób dojdzie do tego, Możę obłędu? a może... wojnę? :>

    Jest tego mnóstwo, i nie będę tych zespołów wymieniał, w każdym razei, chciałbym dostać płyty na pewno tych czterech zespoów, może kiedyś mi się uda? napewno będę miał je na celowniku. I mam nadzieję, że drogie nie będą ;)

    Tak więc tym optyistycznym akcentem, wcinam się pomiędzy nażekania jaga na to, ze sam pisze w tym, jakże nobliwym, temacie :)

    LINK
  • ależ

    Jagged Fel 2005-01-20 12:53:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    ja nie narzekam :P ja tylko próbuję zmobilizować innych. A jeśli nie będą chcieli - ich strata :P

    MUZYKA - czy nic się nie dzieje ?? dzieje się, dzieje - i to nie tylko w Polsce. Nic dziwnego, że nie ma takich rewolucji jak w latach 60 czy 70, po pierwsze teraz o wiele więcej ludzi "gra", o wiele więcej na świecie zespołó grających muzykę rozrywkową, więc nawet jak ktoś cos ciekawego wymyśli, to łatwiej może to zaginąć w natłoku innych kawałków, zostać niezauważone czy po prostu stłamszone. Z drugiej strony, gdyby rewolucje zdarzały się co 10-20 lat, to by nie były aż takimi reolucjami, tylko naturalną koleją rzeczy. Jeszcze inaczej na sprawę patrząc, w takim podejściu do muzyki, jaki dziś mamy, jest jeszcze dużo do zorbienia, nie osiągnięto wszystkiego, temat ciągle nadaje się do eksploatacji, więc może i po co zaczynać coś nowego?? Muzyka zasadniczo (wg mnie akurat :) ) dzieli się na tzw masówę, czyli muzykę dla ludzi, którzy nie przywiązują większego znaczenia do tego, co gra, byle się fajnie słuchało - tu na myśli mam gwiazdy jednego (czy nawet kilku) sezonu, muzykę do puszczania w radiach i hipermarketach, która nie przekazuje żadnych głębszych treści, oraz muzykę, która na prawdę jest muzyką, której ludzie słuchają dla samej muzyki (bo jest genialna, piękna, cudowna etc). Głównym wyznacznikiem tego, jak ktoś odbiera muzykę jest dla mnie sposób jej słuchania - jeśli ktoś słucha muzyki tylko "w tle", np podczas gotowania obiadu czy w radiu w pracy, to nie powiecie mi chyba, że się nią delektuje czy coś w tym stylu. Prawdziwe słuchanie - nie z przyzwyczajnia czy "ot, po prostu" jest wtedy, kiedy ktoś umie się położyć i po prostu słuchać muzyki, poświęcić jej czas i na niej się skupić, właśnie się nią delektować, zachwycać, poznawać ja po kawałku. Gdyby nie ten drugi typ muzyki, masówka by nie powstała, tak więc jeśli gdzieś wyglądać rewolucji, to na pewno nie wśród blondwłosych pań grających potem w filmach czy tym podobnych.

    UWAGA - powyższa wypowiedź i podział są do bólu subiektywne :)

    ok, nie będę narzekać :P

    LINK
  • hmm

    Mefisto 2005-01-20 19:29:00

    Mefisto

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2017-01-10

    Skąd: Warszawa

    Muzyka - wg mnie dzieje się bardzo dużo, aczkolwiek ja sam, uzależniony jestem od gatunków, w którym zawsze coś się dzieje, więc może nie dostrzegam problemów. Inna też sprawa, że polskich wykonawców jakoś nie słucham. Sam nie wiem czemu, ale tak już mam. Nie ma wg mnie na co narzekać, bo nawet jako laik widzę, że dzieje się bardzo dużo. Jak grzyby po deszczu powstają nowe zespoły i wokaliści, których nawet z nazwy nie potrafię wymówić :)
    Inna sprawa, że ludzie nie zawsze patrzą na to co dobre, ale na to, co popularne. A tak trudno dojść do czegoś.

    LINK
  • hmm...

    Jagged Fel 2005-01-23 22:15:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    AZYL - a nawet gdyby się pojawił jakiś ciekawy temat, to (wybaczcie wejście bez wstępu) by się teraz rozwinął?? Nie sądzę...coraz mniej ludzi czyta, co tu się dzieje, coraz mniej odpowiada, coraz mniej postów, więc ludzie czytają jeszcze rzadziej...a jak widzą nowy post: Jagged Fel, to pewnie nawet nie wchodzą i nie czytają, bo "znowu coś tam marudzi...". A skoro nikt nie odpowiada, to żaden - nawet ciekawy - temat się nie rozwinie. Problemem jest więc nie brak tematów, tylko ludzi, którym by się chciało wejść i pisać. Szansa istnieje więc tylko wtedy, jeśli ileś ludzi wchodziłoby od czasu do czasu i pisało, co popadnie - w końcu coś by się trafiło i rozwinęło, a potem do rozmowy włączyliby się inni i znowu by się wszystko rozkręciło. Bo tak to było cały czas. Tyle, że to trochę sztuczne i niekoniecznie potrzebne. Po prostu trafił się okres, w którym albo tematy trochę zeszły z poziomem, albo ludziom brakło czasu, no i powoli zaczęło się sypać. Na początku nie było takiego problemu - był ciekawy temat, na który pisywało sporo ludzi, ponieważ pisali długo i namiętnie, to z czasem zaczynali też wspominać o innych sprawach - w koncu zawsze coś przy okazji wyjdzie. A ponieważ tematów "pobocznych" (nie mylić ze zboczonymi) było sporo, to postanowiono te rozważania przenieść do osobnego tematu. A że do gadania było dużo, ludzie chcieli z sobą rozmawiać, a i "żywej masy" nie brakowało, to się wszystko kręciło. Powstało specyficzne, w pewnym sensie (i wg wielu) "elitarne" forum, z własnymi zasadami, zwyczajmi. Do tego pisali tu ludzie, którzy (a przynajmniej część z nich) rozmawiali ze sobą na innych watkach tego forum, spotykali się na Spotkaniach Fanów. No i kręciło się tak strasznie długo. W pewnym miejscu coś nawaliło - nie wiem co, nie wiem kiedy - zbyt późna (dla mnie dziś :) ) pora, by takie sprawy roztrząsać. Część ludzi przestała pisywać tak często na Bastionie, część odeszła w ogóle. Pewnie powodów było jeszcze kilka. W każdym bądź razie jest jak jest i nie wiem, co mogłoby sprawić, żeby sytuacja się zmieniła. To, co tu się działo, było - jak już wspomniałem - zjawiskiem specyficznym, jedynym w swoim rodzaju - a tym samym niepowtarzalnym. Nic drugiego takiego pewnie już nie powstanie, stąd też moje przypuszczenie, że chyba się tego nie da odratować....a nie wiem, czy ma sens...no dobra, starczy narzekań....jutro bedzie bardziej optymistycznie :P może... :)

    LINK
  • reaktywacja

    Neimoidian 2005-01-25 22:38:00

    Neimoidian

    avek

    Rejestracja: 2003-01-07

    Ostatnia wizyta: 2006-01-22

    Skąd: Gdańsk

    By nie było smętnie postanowiłem się reaktywować. Może wielkich ochów i achów nie będzie, ale na bezrybiu i Neimo... Od jakiś 2 miechów w ogóle nie miałem siły i motywacji by wpaść i coś napisać. Mało się działo, jak się działo to nie bardzo wiedziałem i chciałem coś zrobić. Bo i dochodziłem do wniosku – „Po co to wszystko”. Można powiedzieć, że doszedłem do tego etapu, o którym Jag mówił... Poczułem się stary i siły kończyły się na włączeniu Worda, w najlepszych chwilach na napisaniu kilku zdań, które natychmiast wyrzucałem do kosza. I to nie tylko na Azylu. Forum też poszło w odstawkę już dawno, co gorsza w czasie, kiedy naprawdę się rozwinęło i przytłoczyło mnie swoim rozmiarem. Tak więc niejako odsunąłem się od społeczności, choćby tej z działów o „Filmie” i „Towarzyskim”.
    Dziś nie poczułem się młody, ani nie mam więcej sił, ale jakoś zacząłem tęsknić. Trochę brak mi tej motywacji by wskoczyć tu i coś wpisać. Poczuć, że ktoś z drugiej strony też czeka na to by to przeczytać i odbije piłeczkę. I choć w sumie większości zaczęło to wisieć, to jednak jestem pewien, że jakaś tam nostalgia pozostała...

    No ale nic to ... Może lepiej nie będzie, ale jeszcze Azyl nie umarł póki choć Jagowi się chce napisać coś. :-)

    ODPOWIEDZIALNOŚĆ – w sumie nie powiem nic nowego próbując nieśmiało nawiązać do przemyśleń Fela i Seby. Jak już kiedyś się na ten temat rozwodziłem, człowiek wg mnie żyjąc wśród ludzi – nawet choć nie chce – jest odpowiedzialny nie tylko za siebie, ale i za innych. Wszystko co zrobimy, nawet dla siebie, nie koniecznie z myślą o innych, wpływa w jakiś sposób na innych. Co więcej to czego nie robimy, również ma znaczenie. I powinniśmy cały czas mieć to na uwadze. Nie znam właściwej odpowiedzi na pytanie Seby czy mamy prawo ingerować w życie ludzi, ale skoro chcąc nie chcąc mamy na nie wpływ, musimy przynajmniej zdawać sobie sprawę, że nasza decyzja ma równie długofalowe skutki jak podjęcie działania. To pytanie – w zasadzie o podstawach moralnych – zdecydowanie zostaje do indywidualnej odpowiedzi każdego z nas. Nikogo uszczęśliwiać na siłę nie można. Ale też to że ludzie coś sobie od siebie dają, czyni ich życie bogatszym. A czy z tego bogactwa skorzystają to już ich sprawa. Sądzę jednak, że prawa do tego bogactwa nie powinno się nikomu odmawiać i to, że oni sami go nie szukają, nie znaczy, że nie warto dać im szansy do skonfrontowania się z nim.

    Sesja – no cóż... Egzaminy, egzaminy i egzaminy. Jeszcze 2 zostały. Tym co też mają coś przed sobą dużo Mocy przesyłam, tym co już za sobą mają gratuluję.

    No i welcome back Philo :-)!!!

    I to był pierwszy, mam nadzieję, że nie ostatni, wpis w nowym roku... :D

    LINK
  • toczymy się dalej

    Jagged Fel 2005-01-27 09:49:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    ludzie...też nie wiem, jak to się dzieje, ale powoli dobijamy do setki :)

    NEIMO - co Ty sobie myślisz :P ile Ty masz lat :) ??

    No ale nic to ... Może lepiej nie będzie, ale jeszcze Azyl nie umarł póki choć Jagowi się chce napisać coś. :-)

    Gorzej, że powoli tracę pomysły, co tu jeszcze pisać. Bo na temat Azylu i jego stanu agonalnego już napisałem chyba wszystko, co mogłem - a że chwilowo życie moje nie obfituje w wydarzenia żadne, które mogły by kogoś innego zainteresować, to chwilowo sam już nie wiem, co tu pisać. Ale się tak łatwo jeszcze nie poddam.

    Z drugiej strony, warto, żeby choć dwie osoby pisały. Wtedy możnaby chocby na jakis temat porozmawiać. Bo tak, jak prowadzę monolog, to trudno, żebym rzucał tematy do rozmowy, skoro pozostaną one i tak bez wydźwięku...

    przy okazji - jeśli to czytacie - a wiem, że przynajmniej część czyta - to co Wam szkodzi coś napisać... ??

    LINK
  • grzyba...

    Jagged Fel 2005-01-30 18:38:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    kończą się ferie....jutro znowu do szkoły....i znowu przewaliłem prawie całe dwa tygodnie :/ właśnie niedawno przekonałem się, jak człowiek wymięka przy choć trochę skomplikowanej technice, której jednak nie zna - po tym, jak w piecu w łazience gaz zgasł, jakieś 10 minut chyba (przynjamniej tak mi się teraz wydaje) próbowałem go zapalić...zapalniczką, zapałkami, zapałkami i pęsetą...ale w końcu i tak musiałem ciocię budzić :) darujcie, ale jestem totalnie wyprany...a jeszcze się spakować na jutro trzeba, itd...pozdrawiam

    LINK
  • ani tchu...

    Jagged Fel 2005-02-04 19:07:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    w zasadzie zacząłem już pisać o zmianie trenera w górniku, chciałem cos jeszcze o Wiedźminie wspomnieć...ale tak w zasadzie skasowałem, bo pomyślałem "po co?"... w zasadzie to nie problem dla mnie pisać...tylko kiedyś to było po to, żeby ktoś przeczytał, być może odpowiedział, a teraz to sam już nie wiem.... :P (i znowu zacząłem na Azyl narzekać :D ) w zasadzie to albo to by przyjęło jakąś postać mojego dziennika czy pamiętnika (do tego publicznego - zgrozo :D) .... albo krótkich notatek prasowych na rózne tematy. Czegoś totalnie nie jarzę....przez Azyl przewinęło się jakieś co najmniej 20-30 osób....jeszcze niedawno z dzisięć czy piętnaście w miarę regularnie tu pisało...a teraz wszyscy, dosłownie wszyscy przestali pisać, nikt nawet nie wejdzie, nie skomentuje sytuacji, jeśli go dłuższyczas nie było to nie zdziwi się ?? Tak to wygląda, jakbyście się wszyscy umówili, że zamykamy Azyl i juz tego tematu nie ruszamy, a mnie ktoś zapomniał powiadomić...budzi się nawet takie poczucie, że zakłócam tylko spokój Azylu, który już dawno skończył dogorywać...

    p.s. ciekawe na ile postów jeszcze starczy mi weny, żeby pisać na temat samego li tylko Azylu :)

    LINK
  • wespół, w zespół

    Ozymandias 2005-02-05 02:57:00

    Ozymandias

    avek

    Rejestracja: 2002-10-29

    Ostatnia wizyta: 2006-06-04

    Skąd: Kraków

    Felu - Podziwiam za wytrwałość i wiarę w nas. W czasach posuchy dbasz o tlące się życie Azylu. Czy cos z tego będzię? Czy zapłonie na powrót jasnym swiatłem? Bardzo chciałbym, żeby tak się znowu stało.
    Przy okazji świat wypisywaliśmy rózne rzeczy, po raz wtóry wrócilismy do przyczyn takiego stanu tego miejsca. Cóz...nawet najlepsza analiza nie przywróci azylowego życia skoro wszyscy popedzili w swoja stronę. Może po prostu wypadałoby wprowadzic radykalne zmiany? Kiedys próbowałem juz do tego namawiac ale niestety spełzło na niczym. Nie chce, zeby to przypominało obrad sejmu. Po prostu trzeba to zrobić

    MUZYKA - od kiedy ( o zgrozo ) zaczałem "wypozyczać" mp3 od kolegów z sieci spożycie wzrosło wielokrotnie. Nagle wiele rzeczy dotychczas nie do zdobycia okazało się dostępne, czasem juz bawie się w wymyslanie co tez możnaby jeszcze ściągnąć. Oczywiście moja postawa jest niemoralna i naganna. Tak, wiem - to przeze mnie krokodyl Larsa Ulricha z Metalliki nie sypia w złotej klatce a Britney Spears nie stac na najnowoczesniejszy odrzutowiec. Notabene nie sciagam muzyki tych obojga ale mogę sobie wyobrazić jak podobne cierpienia spotykaja muzyków, którym nie płace a których słucham. Mówi sie trudno. Muzykę dziele na dobra i zła, czasem lubuje się w kiczu, ale w granicach dopuszczalności. Polskich rzeczy raczej nie wysłuchuje - chyba, że w radiu - sorry, sa wyjatki potwierdzające regułę - CKOD, Kury. Słucham raczej rocka , chociaz zdarzy się i Moby i Goldfrapp i nawet Fatboy Slim. Może to rasizm ale nie znosze murzyńskiego hip hopu (polskiego zreszta też) - moze dlatego, ze akurat ta muzyka aż kipi z kazdej komercyjnej stacji radiowej i TV. Do blondowłosych pań dorzuciłbym więc jeszcze rozjęczane murzynki + Natalia Kukulska, czyli ich nieudany klon

    Muzyka dobra to taka - i tu chyba się z Toba zgadzam - której mozna słuchac przez długi okres i nie doprowadza do znużenia. Dodatkowo ostatnio przerzuciłem się tez na sciaganie videoclipów:)

    Co do podgrzewania Azylu to na koniec jeszcze mała rada: najlepiej sprowokuj jakąs mega kontrowersyjna dyskusję - nic tak nie przyspiesza krążenia krwi i ruchu szarych komórek:)

    Póki co znikam ale bede cały czas w poblizu...
    Pozdrawiam

    LINK
  • Tarnov Ghost ;)

    Darth Rumcajs 2005-02-05 13:06:00

    Darth Rumcajs

    avek

    Rejestracja: 2003-06-01

    Ostatnia wizyta: 2024-11-16

    Skąd: Tarnów

    Witam... tytuł troszkę dziwaczny, ale adekwatny... miejsce zamieszkania oraz sposób w jaki się pojawiam :)

    MUZYKA... no cóż... ja też jestem za piractwem... niestety... zdaję sobie sprawę,że to niepmoralne, ale czyż moralne jest oskubywanie biednych ludzi z kasy?! Najdzieniwjsze jest to, że coraz więcej pojawia się w sieci utworów do legalnego popbrnia... oczywiście za pieniądze, ale patrząc się na ceny, to wychodzi, że możemy stać się legalnym posiadaczem za 1/5 1/10 ceny sklapowej... a to oznacza, że około 90% ceny sklepowej stanowią koszty darmozjadów, którzy nie przyłożyli nawet palca do powstania tegoż utworu... jeżeli taka sytuacja się nie zmieni, to nie należy się dziwić, że piractwo staje się coraz popularniejsze.
    Hmm... najbardziej natomiast dziwi i śmieszy mnie postawa dystrybutorów... wydają ciężkie miliony na zabezpieczenia i potem mówią, że cena idzie w górę bo nowe technologie kosztują... kretynizm!... żadne zabezpieczenie nie uchowało się dłużej niż kilka miesięcy, a zamiast ładować kasę w te idiotyzmy to po prostu wystarczyło by z ceną zjechać.
    Jest jeszcze inna rzecz... Polska to straszny przysiułek... akurat jeśli chodzi o batunek muzyki w jakim gustuję, to u ns jest absolutnie nie do dostania... dobrze, że choć mam znajomego w sklepie muzycznym i jak coś ściąga ze stanów, to czasami dorzuci coś dla mnie... przynajmniej koszty przesyłki nie przewyższają kosztów płyty.

    MY LIVE... no cóż... ostatnio jak widać dość znacznie zmieniły się u mnie priorytety i choć co niektórzy z was mogą mieć mi to za złe, zwłaszcza członkowie projektu "Bastion-NEJ" (dostałem kopa), to osobiście niczego nie żałuję... odkryłem teraz, że życie nie toczy się tylko przy komputerze, że tam na zewnątrz jest jeszcze piękniej i bardziej kolorowo.
    PS. W zeszłym tygodniu, możecie wierzyć, lub nie, zaliczyłem moją pierwszą w życiu dyskotekę :)

    Do zobaczenia... kiedyś znów pojawię się jak zjawa, a na razie znikam
    MTFBWY

    LINK
  • jezus

    Mefisto 2005-02-05 15:11:00

    Mefisto

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2017-01-10

    Skąd: Warszawa

    Rumek - zaczynasz mnie przerażać ;) Niedługo zobaczę Cię jeszcze na paradzie miłości :P

    MUZYKA - cóż, ja jestem pół na pół. Tzn z reguły także piracę, jednak to co mnie bardzo interesuje lub też uważam, że muszę to nabyć w oryginale, to i kupuje, choć nie raz cena jest spora. Dlatego głównie zaopatruje się ostatnimi czasy na allegro, gdzie często można coś nabyć dosłownie za grosze.
    To, że słucham głównie takiego rodzaju muzyki, gdzie większość rzeczy w oryginale nie nabędziesz, bo po prostu nie ma, to już osobny wątek.
    Tak czy siak w Polsce nadal będzie to tętnić życiem, gdyż zarobki są u nas po prostu nie proporcjonalne do cen, jak to ma miejsce w Anglii czy nawet za Odrą. Tam ludzie po prostu idą do sklepu i kupują, bo raz że ich stać, a dwa, że mają tam wszystko, a nie jak u nas: albo w ogóle nie ma, albo 1 na 5 lat. Smutne to, ale prawdziwe.

    AZYL - no cóż, ja tam będę pisał dalej. Może nie tak, jak zobowiązałem się w postanowieniu :D ale na pewno będę tu jednak wpadał i coś skrobał, jak dziś.

    LINK
  • Trzeba przerwać ciszę

    twardy 2005-02-05 18:32:00

    twardy

    avek

    Rejestracja: 2002-07-16

    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

    Skąd: Wrocław

    Dobra koniec tego lenistwa.... twardy Strike back.......
    Nie ma co owijać w bawełne i zwalać na inne sprawy to że nie pisłaem na azylu... Ogólnie ostatnio mniej pisa;lem na forum bo mi sie nie chciało...

    CO U MNIE.... praca, praca.... ale ostatnio spedzilem mily weekend na nartach w chechach... było super.. do tego spotkalem sie z kumplai ze studiów i nie zle popilismy bo nie widzialem ich od czasu obrony a wiec juz dwa lata....

    KSIĄŻki... tu musze jeszcze raz podziekowac Lordowi za podrzucenia ksiazek Feista..... one sa ZAJEBISTE (ostatnio bardzo popularne słowo).. on nie krecie sie kolo tych samych postaci jak pisarze w SW... duża wyobraznia itp.. super wciagajace ksiazki dlatego ostatnio jak mam do wyboru ksiazke SW czy Feista zawsze wybiore Feista

    FILMY. Ostatnio widzialem kilka na kompie i to jest kilka moich opini Sky Captain - bardzo fajny film, szczegolnie walki powietrzne super zrobione,,, calkiem przyzwoite kino... tak samo inienomocni,,,,, podabali mi sie.....

    AUSWITZ.. Chciąłbym polecic program zrobiony przez BBC o tej hanbie ludzkosci ktory leci w piatek o 23.30.... nie wiem ktory debil wymyslil w TVP taka pore, ten program powinien obejrzec kazdy polak zeby sie nauczyc historii tego strasznego miejsca,,,

    SW... niedługo czeka nas spotkanie w kotulinie mam pytanie kto z azylu sie tam wybiera, bo trzeba walczyc o nasz azyl.... i uzyc wszelkich sil zeby to miejsce odzyslako swoja atmosfere.....

    AZYL. Sam na alderanie zglaszalem problem ze azyl powoli sie wykrusza, ale nie spodziewalem sie ze tak to szybko sie stanie..ja jednak nie trace nadzieii.....

    TEMAT DO ROZMOW.... No włąsnie po ostatnich dla mnie osobiscie zlych wydarzeniach w parmlamencie Europejskim (o slowa o Oswicimiu) oraz o filmie rysunkowym o papierzu, zaczynam sie zastanawiac w ktora strone zmierza europa, boje sie powrotu czasow Hitlera, ruch neofaszystowski znow rosnie w sile, przyklady w niemczech czy Holandiii, sa dla mnie starszne... do tego ogldajac ten program o oswicimiu jest tam pokaznana geneze czemu niemcy tak ie nawidzili zydow, wpajana od czasow zakonczenia 1 szej wojny swiatowej antysemitz byl straszny, jesli slyszyszl wypowiedz bylego ssmana ze on do tej pory nie czuje skruchy ze zabijal w tyl glowy dzieci i kobiety bylo dla mnie wstrzasem, ja tak czlowiek sie moze urzodzic co doprowadzilo do tej tragedii. Ten dramat moze sie zdzarzyc znow w Europie ktora zaczyna miec coraz wiecej problemow bo nie potrafii znalezc wartosci, ktore bede ja laczyly, wiekszosc to frazesy o rownosci dla gejów czy malzenstwa czy aborcja..... czy europa znow musi sie wykrwawci zeby czegos sie nuczyc.... z drugiej jako optymista mysle ze moze nie bedzie tak zle...... ciekawe co Wy o tym myslicie jakie nas czekaja czasy.....

    To niech moc bedzie z Wami

    LINK
  • zapomnialem dodac

    twardy 2005-02-05 18:35:00

    twardy

    avek

    Rejestracja: 2002-07-16

    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

    Skąd: Wrocław

    ze mok kochany Manchester dokopał Arsenalowi

    LINK
  • hmm

    JediAdam 2005-02-07 09:47:00

    JediAdam

    avek

    Rejestracja: 2003-01-08

    Ostatnia wizyta: 2013-07-29

    Skąd: Gdynia

    To tu ktos jeszcze zaglada ?? no prosze :D
    Ja tu nie zagladam bo nie widze sensu praktycznie po co pisac ? ktos napisze postac 10 dni pozniej ktos na niego odpisze... :|
    Trzeba sie pogodzic z faktem AZYL IS DEAD :/ :(
    Szkoda ze w okresie kiedy Zemsta Sithow Wychodzi , kiedy powinien byc czas do jakiejs dysusji i wogole ...
    No szkoda :(

    OSCARY: Ogladalem wszysstkie filmy ktory zdobyly duzo nominacje i moja opinia jest taka :
    THE AVIATOR - 11 nominacji - za co ??? najgorszy film tego roku jaki widzialem , nudny, beznadziejny - jedyne to dobre kreacje Blanchet i DiCaprio a tak duzo gwiazd i nudy

    MILLION DOLLAR BABY (Za wszelka Cene) - Clint Eastwood znow pokazuje ze jest wielkim tworca filmow, swietnym rezyserem i bardzo dobrym aktorem - FIlm jest dobry, swietny i oglada sie go przyjemnie, kreacje piekne, troche smutny pod koniec ale 7 nominacji zasluzone

    FINDING NEVERLAND (MARZYCIEL) - jak dla mnie najlepszy film z nominowanych, poruszajacy, wzruszajacy ! Johny Depp gra swietnie, historia piekne o potedze wyobrazni... trzeba zobaczyc !! :D

    RAY - Dobry film tez mi sie podobal , jak na biografie ciekawie pokazane zycie plus dla tych co lubia duzo fajnej muzy pana Charrlesa :D

    SIDEWAYS - tak sobie bez rewelacji

    CLOSER - Natalie Portman jak dla mnie OSCARA powinna dostac !! film jest zabawny, troche moze nudnawy ale mozna obejrzec kilka razy :)

    no i OSTATNI to HOTEL RWANDA z 3 nominacjami ktorego jeszcze nie widzialem :D

    LINK
  • Studenci Sesyji Nie liczą

    Darth Fizyk 2005-02-07 16:28:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    No i stało się, ledwo zacząłem sesję, a już koniec. trwała dokładnie 12 godzin dla mnie :) od północy, do 12, a nawet mniej, bo egzamin skończyłem po 10 :) To się nazywa życia B) teraz tylko zdobyć brakujące wpisy i semestr z głowy.

    A w czasie wolnym czas wyruszyć w góry, poszukać możliwości jakiegoś wyjazdu, może coś zostało? ma ktoś jakieś sugestie? dla 2 osób?

    MUZYKA. Wyszło nowa płyta Apocalytpici, i mam problem, z jednej strony chciałbym mieć, z drugiej, 70 zeta, ech.. ale przynajmniej Kombajn do zbierania kur po wioskach wspina się powoli na szczyty i oby długo na nich gościł :)
    Ostatnio na FFP o tym doś mocno dyskutowaliśmy, Herbu, który przez jakiś czas pracował w Hurtowni muzycznej, mógł nabyć polski krążek w cenie 5zł, a zagraniczny w cenie7! prawda, że duża różnica?

    ZAJEBISTE
    I inne temu podobne. Swego czasu Nloriel (?) pisał w `Z Gwiazd` o podobnym słownictwie, no i zgadzam sie z nim, jak komuś brakuje sównictwa, to i takich lub podobnych słów używa. dlatego między innymi od jakiegoś czasu nie uświadczysz u mnie słów typu `Starwarsowy` tylko `Gwiezdnowojenny` acz nierzadko sam mam problem z angielskimi naleciałościami.

    OSCARY
    A kto się tymi statuetkami przejmuje?może do początku lat 90 miały jakieś pozytywne znaczenie, teraz to są statuatki dużych producentów amerykańskich, tylko i wyłącznie :P

    Zjawa z Tarnowa
    Dobrze Cię czasme zobaczyć :) brakuje nam Cię tutaj bardzo, acz się zastanawiam sam, kiedy i na mnie przyjdzie pora się zdematerializować w twoim stopniu, bo nieukrywam, ostatnio coś przeźroczysty się stałem :)

    LINK
  • ha

    Jagged Fel 2005-02-07 18:56:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    a jednak się kręci :) jakże się serce raduje - dwa dni a tyleż postów :D ok, wybaczcie, ale teraz już....

    LINK
  • !!! PRZEPROWADZKA!!!

    Jagged Fel 2005-02-07 19:02:00

    Jagged Fel

    avek

    Rejestracja: 2003-03-04

    Ostatnia wizyta: 2013-04-26

    Skąd: Zabrze

    jedziemy dalej, Azylu...przenosimy się tu:

    http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=140230

    tym samym zapraszam do dalszej wymiany myśli i poglądów na naszym - jakże pięknym - Azylowym wątku...

    LINK
Loading..