Wczoraj czyli 02.10 odbyło się już IV Spotkanie Gorzowskich Fanów... Wg mnie wypadło ona bardzo dobrze... Panowała na nim świetna atmoswera... A jakie są wasze wrażenia odnośnie tego spotkania...
Wczoraj czyli 02.10 odbyło się już IV Spotkanie Gorzowskich Fanów... Wg mnie wypadło ona bardzo dobrze... Panowała na nim świetna atmoswera... A jakie są wasze wrażenia odnośnie tego spotkania...
Mam pytanko takie......... ale nie obraz sie........ czy ty........ zawsze musisz......... robic kropki........ co pare wyrazow.......?
Czy Ty masz jakis problem z osobowoscią? Co ty masz do jego kropek? Chce kropki to niech pisze. Ma do tego pełne prawo.
Poza tym ja też często stawiam kropki. I co? Do mnie też się przyczepisz?
C...o....?.... R...y...t....h...i...n...?....
Ja absolutnie..... nie mam..... problemow z osobowoscia..... z.... i..... o..... m....
No niezle, juz zaluje, ze mnie tam nie bylo... Nastepnym razem na przekur wszystkiemu przyjde na spotkanie...
fajnie było..........
Normalnie tak rozbudowaleś i uzasadniłeś swoją wypowiedź, że do tej pory nie moge ogarnąc jej w calości...
Najpierw w jednej z tajemnych sal gorzowskiego teatru, zwanej dalej DAGOBAH, w oczekiwaniu na spóźnialskich snuliśmy plany Berlińskiej eskapady (szczegóły niebawem). A gdy zebrała się już cała galaktyczna śmietanka, do której dołączyła grupa z planety Empik, rozpoczęliśmy zabawę w Star Wars Kalambury. Zasmakowawszy czarnych bananów, które znaleźliśmy na pokładzie super X-Winga, zlikwidowawszy kosmiczny debet Hana Solo i opanowawszy ataki gwiezdnej głupawki wywołanej spazmatycznym śmiechem, w wyśmienitych humorach ruszyliśmy... niektórzy w swoje nikomu nieznane rejony inni w stronę niemieckiej planety Berlin (das ist dojczland galaktik). Ale o tym niebawem... P.S. Ilość kropek w tekście ściśle ustalona i zamierzona. Nie mam z tym problemów
fajnie było... Mace tak mnie ujął tą wypowiedzią że musiałem to powtórzyć....po pierwsze: zjawili sie nowi fani z Empiku(Ania i Łukasz z dziewczyną) będą wpadać częściej tak obiecali...po drugie: nie wiedziałem że zabawa w kalambury może być tak wesoła( wkrótce raport na naszej oficjalnej z fotkami) niektóre rysunki były super( czarny banan, łowca, X-Wing, puszykiwanie w plecaku) ...po trzecie: rysowanie portretu Yody w płaszczu Jedi z kapturem na oczach i dodatkowymi trudnościami... można by dużo pisać, chyba należy to powtórzyć
p.s raport i fotki ze spotkania i Berlińskiej wyprawy we wtorek wieczorem
p.s2 Martinus, Mace ... Daniel prosil aby was jeszcze raz przeprosić za Berlin, tak czasami bywa, chęci były ale niestety sila wyższa