Czytajac już n-ty post o tresci "Imperium rządziło przez terror, dowodem DS, masakra Jedi" itp. itd. trafił mnie szlag. Pomimo tego, że w SW mamy charakterystyczną dla bajek walke dobra ze złem to jednak dalszy rozwój sagi daje nam jasno do zrozumienia, ze mamy do czynienia z światem nie bajkowym ale stylizowanym na realny. To znaczy, ze nim rządzą sie w zasadzie te same prawa, co i naszym. To po pierwsze.
Po drugie: Imperium nigdy nie było, nie jest i nie bedzie państwem ucisku a`la Korea Północna. To bzdura, a frazes o "imperium zła" jest tak ograny i politycznie nieakltualny, ze juz dawno powinien zostac zweryfikwoany i wykasowny z metodyki spojrzenia na SW. Represje-były, nie przeczę. Częsciowo Imperium przypomina carska Rosję, ale jesli chodzi o poziom samowładztwa to jest jak państwa strożytne-jak w Persji czy innych Chinach wybuchał bunt, a jego źródłem było miasto X to władca puszczał z dymem całe to miasto i waliło go to, "co powie lud". Puszczone z dymem miasto nie buntowało się, a reszta idiotów, kórzy chcieliby zrobić to samo-rezygnowało. To samo stało sie z Alderaanem, Caamas i kupą innych durnych populacji galaktyki, które były zbyt tępe by zrozumieć, ze "teraz sie juz nie podksakuje", a które za wszelka cene chciały utryzmac dawne przywileje, jakimi sie cieszyły za republikańskiego burdelu. Powiecie pewnie teraz "Gadasz jak hitlerowiec-imperial!" ale mnie to szczerze mówiąc wali. A SR to co robiła przez te 25 tys lat? Wysiedlała mieszkańców planet, degraodowała ich (Jeźdzcy Tusken for example), ignorowała problem niewolnictwa, swobodnie pleniła sie korupcja i bezprawie, prywatne armie pustoszyły całe planety, senatorzy robili co chcieli... przyszedł Imperator-zaprowadził porządek i basta. Nie rozumiecie mojego stanowiska? No to powiem tak: robię zamach w dzisiejszej Polsce, bo mam dosyć tego burdelu. Mam za soba oddanych mi ludzi. Pierwsze co robię to wyłapuję cały sejm, komuchów karze rozstrzelac. Otwieram stare akta i wyszukuję byłych skurwieli z SB i też karzę rozstrzelać. Związki zawodowe rozwiazuję, wprowadzam maxymalny kapitalizm. I znowu karzę rozstrzelać każdego komucha (po "procesie" ofkoz). Każda organziacja faszytowska i neo-faszystowska-won! Każde LPR-won! Radio Maryja-won! Kto sie sprzeciwi-rostrzelać! Dlaczego? Bo dosyc mam polactwa, zalegajacego w gnoju, jakim jest dzisiejsza Polska. Prowadze rządy krwawej ręki i po 20 latach (jeśli sie nie zdeprawuję) oddaje włądze narodowi, któy jest juz przygotowany do przejęcia tak odpowiedzialnej roli. W kraju panuje porządek, prywata i inne paskudztwa zostały ukrucone-kto sie odwarzy robić nastepne afery Orlenu? Rywingate? Nie bądźmy smieszni! Wnet przypomna sobie, jaka rzeź była na początku roku 2005 i beda żyć uczicwie. Nie wszyscy ofkoz, ale nie bedize takich skandali. I co dalej? Historia roizliczy mnie tak: "krwawe rządy Zarrowa zkaończyły sie jego doborowolnym zreczeniem sie władzy w 2025 roku. Kolejne lata były rozliczeniem z okrutnym reżimem-częśc odpowiedzialnych za masakry w latach 2005-208 została skazana, w tym sam dyktator, który zmarł za granicą w 2076 roku, nigdy nie poniusłszy kary za swe zbrodnie. Oddając jednak sprawiedliwosć jemu i jego rządom nalezy pwoeidzieć, ze zaprowadził w kraju porządek i pchnał go na tory szybkiego rozwoju gospodarczego. Chiwlowe wykluczenie z takich strukur jak UE zostłao szybko nadrobione w latach 2026-2027. Przez te 25 lat kraj został dogłębnie zreformowany..." Bla bla bla. W efekcie nasuneła by sie historykom-analitykom taka konkluzja: mozę i był skurwielem, ale za jego czasów był porzadek i gdyby nie on, to dzisiaj Polska byłaby zagłębiem przegranych lumpów.
To właśnie robił Imperator. Tyle że z wiekszą finezją, bo u niego nie było takiej rzeźi niewiniatek jak u mnie. No, z wyjatkiem Jedi, którzy od dłuzszego czasu starali się wplywać na decyzje SR.
Należy spojrzeć sobie prosto w oczy i powiedzieć: czym naprawde było Imperium? Aparatem bezmyslnego terroru czy przejściowym organizmem politycznym, majacym zaprowadzic ład w galaktyce? Czy Imeprium było takie czarne, złe jak to sie mówi? Czy Rebelia była taka biała i dobra, jak to się przedstawia? Nie. Nie. Nie , nie i jeszcze raz nie. Prawda jest bardziej skomplikwana. Juz wiem,co zaraz usłyszę:"Następny imperial-faszysta! Hitlera też byś popierał?" itp. bzdury. Ja natomiast karzę sie takim osobnikom popukać w główkę i zpapytam :"siegasz pałą do zadka? Jeśli tak, to pieprz sie sam". Sorry za wulgaryzmy, ale jak musze 100 razy powtarzać to samo-że Imperium nie było takie złe, jak to sie mówi, a rebelia taka dobra, jak sie uważa i tyleż samo razy muszę słuchać textów o moich faszystowskich przekonaniach, to mi sie rzygać chce, a w moich oczach płonie rządza mordu.
Podsumuwując dosyć łagodnym, pojednawczym tonem: uważam, że w rządach Palpatine`a było dużo dobrego, ale również dużo złego. Jego celem było zaprowadzenie proządku w galaktyce no i władza ofkoz. Być moze potem robiłby to samo,ale na to dowodów nie ma. Ja natomiast jestem przekonany, że robił to wszystko dlatego, że wiedział o YV i zrobił taki organizm państwowy, który poradziłby sobie z tym zagrożeniem (tkaa jes tmoja teoria. I nie akceptuje argumentów w stylu "Jak GL wymyślał SW to nie wiedizał nic o vongach" bo to kretynizm na maxa. rozmawiajac bierze sie pod uwage cąłosć świata przedstawionego, chyba że zaznaczmay na pocżatku, ze czegoś nie akceptujemy) Natomiast rebelia była tylko pretekstem dla podtrzymania leglaności jego władzy i zasadności postepowania. Potem ta organizajca wymnkneła sie spod kontroli i jak to sie skończyło-wiemy z filmów i ksiażek.
Koniec. Otwieram wolne pole dla polemiki. Nie akceptuję: naskoków na imperium że było zrobione na wzór stalinowski czy hitlerowski, bo to bzdura. Nie akceptuje naskoków na imperiali, że są faszystami, popierają niewolnictwo itp. bo nikt tak nie uważa. Nie ma żadnego zwolennika Imperium, który by bezgranicznie popierał decyzje Imperatora. Prosze mnie uważać za zreformowanego imperiala. I jeszcze jedno-ten temat ma być czymś w stylu ustalenia "jak to było naprawdę" a nie kolejna kłótnią między mną, Carnorem a resztą forum.