...czyli oficjalny bastionowy temat poświęcony tej ksiązce
Chcialem tutaj podzielić się z wami moimi spostrzeżeniami po lekturze tej ksiązki, tak więc uprzedzam, że w dalczej części tego posta będą SPOILERY.
Książkę czyta się bardzo lekko i ciekawie, odważę się stwierdzić, że jest to najlepsza ksiażka Keyesa ze SW. Splot akcji jest tu bardzo interesujący, wręcz zaskakujący - w skrócie powiem, że wyprawa Corrana i Tahiri na Yuuzhan`tar kończy się barwurową ucieczką sekotanskim statkiem, wraz z Nen Yim, Harrarem i Nomem Anorem Tak więc możecie sobie wyobrazić, że będzie się dzialo, a działo.
W porównaniu ze schranionym Heretykiem 3, przeżylem bardzo mile rozczarowanie Ostateczną Przepowiednią. Jako drugi wątek, jednak już znacznie mniej ciekawy niż wyprawa na Coruscant, mamy tutaj bitwę o Bilbringi - tutaj Keyes załapal u mnie ogromnego plusa, za kolejne ukazanie tej jakże ważnej dla mnie planety W skrócie: trzy floty, pod dowództwem Antillesa, Pellaeona i Kre`feya szturmują Bilbringi, jednak Yuuzhanie z rozkazu Nasa Choki zaczęli niszczyć sieć holonetową, i Wedge do spółki z Pashem Crackenem jest zmuszony poprowadzić rozpaczliwą ofensywę przeciwko Yuuzhanom. Dwoje stetryczalych państwa Solo, zamiast wygrzewać swoje stareńkie kości na jakiejś Naboopodobnej planecie, leci najszybszym zabytkiem archeologicznym w galaktyce do systemi Bilbringi w roli kurierów. Jaina odnajduje zaginioną od dwudziestu lat sprawną stcję Golan, która po drobnych kłopotach z Erlim Prannem, jej "właścicielem", pomaga przechylić szalę bitwy na korzysć Wegde`a. W bitwie "giną" Pash Cracken i Juddger Page, i nikt aż do końca ksiązki nie wie, co się z nimi stało - odsylam do TUFa
Aha, jeszcze przed Bilbringi mamy pozorowany atak na Duro, i kapitalną scenę, w ktorej Wedge pozostawił na pastwę Yuuzhan cale skrzydło Durosjan, którzy nie posluchali jego rozkazu. Wszyscy zginęli.
Ginie Nen Yim. tak, tak - to prawda! Nom Anor zatłukł ją bezlitośnie właśnie w momencie, w którym ona odkryła, co łączy Zonamę Sekot i Yuuzhan. Czytelnik nie dowiaduje sie, co to takiego było.
Ano, i właśnie: czemu Prorok miałby zabijać Yim? Odpowiedź jest prosta: skontaktował się ze Shimrrą, przedstawił Nen i Harrara (którego potem zrzucił ze skały; jego los nieznany) jako zdrajców oraz zaproponował Najwyższemu Lodrowi ich śmierć, oraz śmierć Tahiri, Corrana i całej Zoanmy Sekot, której Shimrra z nieznanych powodów panicznie się obwaiał. NL nie jest głupi, więc się zgodził. No więc TUF zapowiada się bardzo interesująco, nie moge się odczekać konfrontacji Anora ze Shimrrą
Dalej. Mamy kolejny odłam Yuuzhański, przeciwny Shimrrze. Są to Quorealiści, wyznawcy poprzedniego Najwyższego Lorda Yuuzhan, Quoreala. Ponoć według nich Shimrra zagarnął władzę w nie do końca legalny sposób. Zobaczymy.
Jest też pewna scenka humorystyczna: niejaki Zhat Lah, krewniak Tsavonga, posprzeczał się z Nasem Choką, ponieważ tamten wyrazil się nie do końca życzliwie o umiejętnościach tegoż własnie
Nie obyło się jednak bez pewnych buraków, jak np. syn Pellaeona.. ale to w zasadzie nie szkodzi ogółowi
Podsumowując, książka ta jest bardzo dobra, na poziomie najlepszych powieści z cyklu, tak więc zarazem całego SW. Stawiam książce 8,5/10, i z niecierpliwoscią zabieram się za ostatnią powieść z NEJ, The Unfying Force.