TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Imperium i Rebelia to organizacje terrorystyczne!

Strid 2004-09-26 20:16:00

Strid

avek

Rejestracja: 2003-06-28

Ostatnia wizyta: 2025-09-13

Skąd: Poznań

-terroryzować - stosować terror wobec kogoś, zmuszać kogoś do czegoś gwałtem, przemocą, groźbami; zastraszac prześladować
Prawie definicja Imperium...

terroryzm - stosowanie terroru dla celów politycznych, zwłaszcza zorganizowana działalność ugrupowań ekstremistycznych (uprowadzenia samolotów, mordowanie polityków, zamachy bombowe itp.), prowadzona dla wywarcia presji na społeczeństwo i władze, wymuszenia ustępstw, korzystnych dla siebie decyzji politycznych
Czyli to co robiła Rebelia...

I niech ktoś teraz powie że Imperium czy Rebelia nie robiły tego co jest zawarte w tych definicjach...

LINK
  • Będe bronił

    Otas 2004-09-27 09:20:00

    Otas

    avek

    Rejestracja: 2003-11-05

    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

    Rebeli...
    1. uprowadzenia samolotów - w SW nie ma samolotów
    2. mordowanie polityków - to nie były morderstwa!!!... to była po prostu kara śmierci za zadane społeczeństu krzywdy
    3. zamachy bobmowe - to nie były zamachy (ciekawe czy ty bys się zamachnął 100 kg bombą ) .. to było usuwanie pasożytów z organizmu społecznego

    A wogóle dla mnie terrorem jest tylko atak na ludność cywilną ... a że np. politycy nie sa ludności cywilną to ich likwidacja nie jest terroryzmem

    LINK
  • W takim razie..

    Darth Fizyk 2004-09-27 12:41:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    ...Będę broniłImperium
    podaj definicje terroru

    zmuszać kogoś, zastraszać, prześladować... czy to dotyczy w równej mieże kryminalistów? Nie sądzę Więc nie ma sprawy, bo rebelianci byli kryminalistami

    LINK
  • rebelianci

    gariel 2004-09-27 21:07:00

    gariel

    avek

    Rejestracja: 2003-10-25

    Ostatnia wizyta: 2011-04-07

    Skąd: Kołobrzeg

    nie atakowali ludności cywilnej tylko cele wojskowe i wojsko samo w sobie.
    Nie uzywali przemocy na niewinnych cywilach by uzyskać uwagę opinii publicznej czy cotam innego oni chcą ci terrorysci uzyskać tylko walczyli z regularnym wojskiem

    LINK
  • Zależy

    Sadow 2004-09-29 19:57:00

    Sadow

    avek

    Rejestracja: 2004-06-30

    Ostatnia wizyta: 2005-07-28

    Skąd: Końskie

    jak na to patrzec. W Imperium byli i zwolennicy, i przeciwnicy rządów imperatora. Weżmy na przykład bogatych obywateli (nie wszystkich), którzy czerpali korzyści z polityki Palpatina. Patrząc ich oczami rebelia była ruchem, który przeszkadzał im w interesach. Dla "normalnych" ludzi zamieszkujących galaktyke zmagania Imperium i Rebelii nie były istotne, znajdowały sie gdzieś z boku. Poprostu ktos sprzeciwia sie obecnemu ustrojowi i stara się go obalić.
    Na pewno rebelianci kradli statki ponieważ nie stać ich było na zakup nowych, ale nie wlatywali nimi w wieżowce Coursant. Za pomoca środków masowego przekazu imperium wmawiało społeczeństwu, że rebelianci to banda tempych, bezmózgich, pijanych bandytów chcących obalić ład i porządek jaki ówcześnie panował (niektórych to na pewno dotyczyło).
    Może nie użyłbym słowa terroryści w stosunku do rebeliantów, ale nie byli oni swięci, jakos trzeba było zdobyć prowiant, amunicję (czasami porywając liniowce handlowe lub zawierać układy z piratami którzy szmugluja broń).

    LINK
  • Wyjasnienie

    Strid 2004-09-29 21:46:00

    Strid

    avek

    Rejestracja: 2003-06-28

    Ostatnia wizyta: 2025-09-13

    Skąd: Poznań

    Dobra widze ze zainteresowanie minimalne więc zdradze cel tego tematu Nie pisałem tego tematu na powarznie tzn. nie zgadzam sie z tym ze Imperium (mimo iż definicja się zgadza ) czy Rebelia to terroryści. Ja chcaiłem sprawdzić jak zagorzali Imperialni zareagują na fakt ze definicja terroryzowania pasuje jak ulał do ich ukochanego ustroju a to o rebeli dodałem dla zachowania pozorów No ale jak widać eksperyment ten moge uznać za... udany gdyż okazało się że Imperialni najwyraźniej udają ze nie widzą tego tematu.

    LINK
  • Definicja...

    Misiek 2004-09-30 01:10:00

    Misiek

    avek

    Rejestracja: 2003-01-12

    Ostatnia wizyta: 2022-05-16

    Skąd: Wrocław

    ...terroryzmu według Departamentu Stanu USA:
    Zaplanowana, politycznie motywowana przemoc, skierowana przeciwko celom niewalczącym, stosowana przez jednostki, grupy lub agentów państwowych, zwykle w celu oddziaływania na audytorium.
    Definicja akademicka (pełniejsza):
    Wywołująca lęk metoda powtarzalnych aktów przemocy, stosowana przez utajnione jednostki, grupy lub agentów państwowych w celach politycznych, gdzie - w odróżnieniu od innych form przemocy politycznej - bezpośredni cel ataku nie jest celem głównym, bezpośrednie ofiary wybiera sie losowo z danej populacji, albo selektywnie, i służą one jako generator informacji. Terroryzm jest opartym na przemocy i groźbie tejże procesem komunikacji i manipulacji psychologicznej. Komunikacja ta występuje między bezpośrednimi celami ataku, głównymi celami, oraz terrorystami. Celem jest manipulacja audytorium i uczynienie z niego celu terroru (zastraszenie), okupu (wymuszenie) i wywołania wrażenia (cele propagandowe).
    Zacznijmy od Rebelii:
    Po pierwsze należałoby zapytać, na ile i u kogo działania Rebeliantów wywoływały lęk, oraz na ile był to egzekucje strategiczne, a na ile propagandowe. Że Rebelia byłą organizacją utajnioną, tego mówić nie trzeba. Sądzę jednak, że ewentualne zamachy i akty terroru, stosowane przez Sojusz, nie miały na celu wpływania na audytorium czy też manipulacji tymże. Chciałbym zauważyć, że nastroje społeczne raczej sprzyjały Rebeliantom, a więc akty terroru nie były korzystne dla ogranizacji. Innymi słowy, terroryzm Rebelii terroryzmem nie był, bo nie wywoływał kluczowego skutku psychologicznego na audytorium, a więc strachu. A jeśli nawet, to był wymierzony raczej w agentów represyjnego systemu, powiązanych stricte z mechanizmami totalitarnymi, a to podchodzi pod walkę narodowo-wyzwoleńczą. Tyle Rebelia.
    Teraz Imperium:
    Istnieje pojęcie terroryzmu represyjnego, czyli formy terroru stosowanej przez państwo na swoich obywatelach. Jeśli by szukać znamion represji w Imperium, to tutaj, wbrew pozorom, znacznie łatwiej je znaleźć. Akty przemocy wywołują lęk u potencjalnych ofiar - mamy spełniony jeden warunek. Że nie odbywają się oficjalnie i służą manipulacji audytorium, też nie ma wątpliwości. Celem głównym jest społeczeństwo, a nie poszczególne komórki Rebelii (stąd też potrzebna jest np. Gwiazda Śmierci jako narzędzie represji; właściwe ofiary, np. Alderaan, były celem bezpośrednim, celem głównym natomiast - zastraszenie). Aspekt propagandowy też jest wyraźny. Jedynym fragmentem definicji, który tutaj nie do końca pasuje, jest tajność funkcjonowania takiej na przykład Gwiazdy Śmierci, ale z drugiej strony budowano ja w absolutnej tajemnicy, a jej działanie było tłumaczone zagrywkami manipulacyjno-propagandowymi. Poza tym wszystko się zgadza. Reasumując: Imperium było systemem represyjnym, a więc organizacją terrorystyczną. Dziękuję za uwagę.

    LINK
  • Mandalorianie to terroryści:P

    Carno 2004-09-30 13:01:00

    Carno

    avek

    Rejestracja: 2004-02-24

    Ostatnia wizyta: 2024-09-17

    Skąd: Żyrardów

    -terroryzować - stosować terror wobec kogoś, zmuszać kogoś do czegoś gwałtem, przemocą, groźbami; zastraszac prześladować
    Prawie definicja Imperium...


    Terror jest potrzebny w ciężkich czasach. I tyle.
    Aha-a co do wypowiedzi Miska-Imperium nie było organizacją terrorystyczną. Imperium można raczej porównać do dyktatury jakobinów-oczywiście z jednym przywódcom.


    LINK
    • Mandalorianie to najemnicy :P

      Strid 2004-09-30 16:18:00

      Strid

      avek

      Rejestracja: 2003-06-28

      Ostatnia wizyta: 2025-09-13

      Skąd: Poznań

      Sęk w tym ze te ciężkie czasy zostały wywołane przez Palpatine`a żeby mógł obiąć władze.

      LINK
    • Było późno...

      Misiek 2004-09-30 18:50:00

      Misiek

      avek

      Rejestracja: 2003-01-12

      Ostatnia wizyta: 2022-05-16

      Skąd: Wrocław

      ...kiedy pisałem powyższego posta, więc użyłem skrótu myślowego. Oczywiście, że nie było organizacją terrorystyczną z definicji, jednak stosowało terror represyjny. Porównanie z dyktaturą Jakobinów jest trafne, zwłaszcza, jeśli wziąć pod uwagę jej genezę, tj. wyjście od Praw Człowieka i Obywatela, oraz wykoślawienie oświeceniowych koncepcji wolności itp.

      LINK
  • dyktatura jakobinów czy terroryści -

    gariel 2004-09-30 20:17:00

    gariel

    avek

    Rejestracja: 2003-10-25

    Ostatnia wizyta: 2011-04-07

    Skąd: Kołobrzeg

    Jak by nie nazywał to imperium sprawowało rządy bandyckimi metodami i tyle :/
    Dla mnie byli oni w większości (w wiekszości, bo zdarzały się jednostki wmanewrowane w układ z imperium a wcale nie przejawiające fascynacji przemoca -ale były to jednostki nieliczne) gupą sadystów kierowaną decyzjami oszołoma-psychopaty)

    LINK
    • W imieniu

      Carno 2004-09-30 20:19:00

      Carno

      avek

      Rejestracja: 2004-02-24

      Ostatnia wizyta: 2024-09-17

      Skąd: Żyrardów

      psychopatów, sadystów i rozpostników dziękuje ci, porzekazując ejdnocześnie pozdrowienia od naszego wodza oszołoma-psychopaty, z zapytaniem o twój adres gdyż mamy zamiar osobiści ci podziekowac i przekazać że wcale nie ejsteśmy tacy straszni

      LINK
      • a czym chcecie mnie przekonywać?

        gariel 2004-10-01 23:31:00

        gariel

        avek

        Rejestracja: 2003-10-25

        Ostatnia wizyta: 2011-04-07

        Skąd: Kołobrzeg

        death star blastem, force gripem, elektrowstrząsami al`a sidious, czy może zafundujecie mi gratisowy masarz nóżkami AT-AT?
        Bo o ile kojażę to to są formy perswazji -tudzież koronne argumenty w dyskusji- najchetniej stosowane przez imperialnych entuzjastów P

        LINK
  • Imperium słabych

    Sebastiannie 2004-09-30 23:30:00

    Sebastiannie

    avek

    Rejestracja: 2002-12-28

    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

    Skąd: Pabianice

    Dzisiaj sobie wreszcie obejrzałem wywiad z Lucasem, który leciał jakiś czas temu na Polsacie i zaciekawiło mnie jego kolejne trafne stwierdzenie. Otóż George wypowiedział się dlaczego dzieciom podoba się Lord Vader - bo są słabe, bezsilne, imponują im więc potężni bohaterowie, mogący wiele rzeczy zrobić. Ja bym tę prawdę ze swej strony rozciągnął na wszystkich, nie tylko na dzieci. Potężne postaci jak Vader, potężne organizacje jak Imperium pociągają ludzi słabych i bezsilnych. Tutaj nawet nie chodzi o fizyczność, bo nawet osiłek, który może każdego walnąć w mordę jest słabym człowiekiem, jeśli musi uciekać się do przemocy. Słaby człowiek to ten, któremu nie wystarcza jego własna osoba i chce kontrolować innych. Słaby człowiek to ten, który nie potrafi zaakceptować własnych ograniczeń. Takich słabych ludzi będzie więc pociągał Vader, będzie pociągała Ciemna Strona Mocy, będzie pociagało Imperium. I żeby nie było niedomówień - to tkwi w każdym człowieku bez wyjątku: we mnie, w was, we wszystkich. Najistotniejszą kwestią jest czy z tą słabością walczymy, czy w tej słabości się pogrążamy.

    LINK
    • A mnie jest Vadera żal

      Jaya 2004-10-01 08:30:00

      Jaya

      avek

      Rejestracja: 2004-08-11

      Ostatnia wizyta: 2021-04-13

      Skąd: Bielsko-Biała

      Może to dziwnie zabrzmi, ale to prawda. Zrozumiałam to oglądając (nie, właściwie to czytając) po raz pierwszi "Powrót Jedi". Na samym końcu oczywiście. A teraz, dlaczego...
      Stając się Vaderem, Anakin Skywalker stracił właściwie wszystko. Przede wszystkim wolność. Poza tym nie było mu dane patrzeć, jak dorastają jego dzieci, nawet o nich nie wiedział. W dodatku nie dostał nic w zamian, bo strach i nienawiść trudno nazwać czymś, za co warto oddać życie.
      Z resztą zal mi nie tylko Vadera. Daali też. Z podobnych powodów. Imperium zabrało jej wszystko, nie dając nic w zamian.

      LINK
      • mi Vadera też żal ale dla tego, że dał się omotać po raz drugi w swoim życiu...

        TK2791 2004-10-01 13:18:00

        TK2791

        avek

        Rejestracja: 2003-05-21

        Ostatnia wizyta: 2011-12-23

        Skąd: Szczecin

        daaaawno temu wpadł mi w ręce skrypt ze scenariusza epizodu III datowany na połowę lat 80-tych. W tym skrypcie stoi jak Anakin przeszedł na Ciemną Stronę. Omotany przez Palpatine po przebudzeniu w zbroi po pojedynku z Benem, Imperator pokazuje mu holo ze sceny (spreparowanej), zabicia żony Anakina i uprowadzeniu bliźniaków. Anakin odpala miecz i unicestwia holoprojektor i od tego momentu staje się Vaderem. Na koniec swojego życia poddaje się sentymentom i unicestwia Imperium (z moralnego punktu widzenia był to krok całkowicie usprawiedliwiony i powrót Anakina na łono Mocy ale z punktu widzenia Imperium to porażka A co do zabierania i nie dawania to...hmmm Vader miał od czasów klęski Gwiazdy Śmierci nieograniczoną władzę nad siłami zbrojnymi Imperium więc nie można mówić, że nic w zamian nie dostał. Co do Daali to cóż ona też przez jakiś czas pięła się na plecach Tarkina (jesli dobrze pamiętam, zwłaszcza dobrze jej było w okresie Carridy...i nie mam tu tylko na myśli rozrywek umysłowych czy militarnych), a reszta jest już historią...

        LINK
    • no i wyjątkowo zgrabinie

      Anor 2004-10-01 08:33:00

      Anor

      avek

      Rejestracja: 2003-01-09

      Ostatnia wizyta: 2023-05-17

      Skąd: Chyby

      W twe jakże trafne słowa wpisuje się ciągle powtarzana sentencja przez Yode i innych Jedi, że Ciemna strona (i postępowanie rozumiane jej ramami) jest łatwiejsza, szybsza... Czyli jednym ślowem słabe jednostki ida na łatwiznę...

      LINK
    • A może inaczej

      Carno 2004-10-01 14:02:00

      Carno

      avek

      Rejestracja: 2004-02-24

      Ostatnia wizyta: 2024-09-17

      Skąd: Żyrardów

      tą ,,słabość" jak ja nazwałeś próbuje przezwyciężyć i przemienić w siłę. Ja osobiście nie uważam się za osobe słabą, bezsilną- zresztą tak samo możesz napsiać nie tylko o Imperium, ale także o Cesarstwie Napoleona, Imperium Rzymskim itd itp, i o osobach które te modele fascynują.

      LINK
      • Inaczej nie można

        Sebastiannie 2004-10-01 21:56:00

        Sebastiannie

        avek

        Rejestracja: 2002-12-28

        Ostatnia wizyta: 2008-09-20

        Skąd: Pabianice

        Patrzenie na historię tego co się działo na ziemi jest jednak mylące, szczególnie jeśli pójdziemy za daleko wstecz. Po prostu ludzkość ewoluowała i praktycznie aż do XX wieku była w dużym stopniu zdominowana przez systemy niedemokratyczne (królestwa, księstwa, cesarstwa, imperia...). Z racji tego, że nie tak dawno jeszcze nie było prawdziwej alternatywy pomiędzy dwoma stylami rządów, to ciężko jest oceniać. Niemniej można chyba zadać sobie pytanie jakie były te jednostki stojące na czele systemów zniewalających innych ludzi. Ja twierdzę, że jeśli zależy ci na tym żeby ktoś coś zrobił, i masz możliwość (bądź możesz ją zdobyć) zmuszenia tego kogoś żeby to coś zrobił, i korzystasz z tej możliwości, to wtedy pokazujesz słabość. Bo prawdziwą siłą i prawdziwą sztuką jest świadoma rezygnacja z tej możliwości - kiedy wiesz, że coś możesz, a jednak zdajesz sobie sprawę, że tak naprawdę to każdy sam podejmuje decyzje za siebie i sam ponosi odpowiedzialność. Siłą jest ograniczenie samego siebie, w momencie kiedy można zrobić wszystko i nie trzeba się z nikim liczyć. Ja nie widzę tej siły u osób organizujących systemy imperialne, cesarskie, totalitarne - w znaczym uproszczeniu: niedemokratyczne. Wbrew przeciwnie. Ja widzę u nich uleganie największej słabości człowieka - zakazuję, nakazuję, rozkazuję, mogę brać to biorę, pełną garścią. Tę słabość można oczywiście przezwyciężyć i przemienić w siłę, ale na to jest tylko jeden sposób: pogodzić się ze sobą i z innymi, nawet jeśli oni robią rzeczy po swojemu. Owszem, można a nawet trzeba rozmawiać, przekonywać, ale w pewnym momencie trzeba też umieć przestać. Czy jesteś na tyle silny że potrafiłbyś przestać, gdybyś wcale nie musiał? Tego to ja już nie wiem - mogę mieć najwyżej pewne przypuszczenia. Czy ja sam byłbym na tyle silny żeby przestać? Hmm, chciałbym być, ale wiem jakie to cholernie trudne. Mam nadzieję, że przynajmniej bardzo bym sie starał.

        LINK
    • Re: Imperium słabych

      Nico 2004-10-01 18:24:00

      Nico

      avek

      Rejestracja: 2004-07-20

      Ostatnia wizyta: 2009-09-09

      Skąd:

      Sebastiannie napisał:
      Otóż George wypowiedział się dlaczego dzieciom podoba się Lord Vader - bo są słabe, bezsilne, imponują im więc potężni bohaterowie, mogący wiele rzeczy zrobić (..) Takich słabych ludzi będzie więc pociągał Vader, będzie pociągała Ciemna Strona Mocy, będzie pociagało Imperium.
      -----------
      Co do przykladu Lorda Vadera sie zgodze. Ale co powiesz o Thrawnie. Teoretycznie bohater negatywny, bo imperialny. Jednak calkowicie inny od swoich poprzednikow. Na jego decyzje nie wplywa zadna tzw. (bo moc jest tylko jedna) ciemna strona.
      Dodatkowo w filmie widzimy tylko `cudna` rebelie i `pasqdne` imperium. Zahn (jak i nastepna ksiazki) pokazuje ciemna strony rebeli - anarchia, walka o wladze i wplywy - to co niesie demokracja. Duologia Zahna i NEJ to juz szczyt upadku demokracji i rebeliantow. Z drugiej strony poznajemy u tego autora Thrawna, Pellaeona - ktorzy moralnoscia z pewnoscia przewyzszaja jednego z ostatnich prezydentow samozwanczej Nowej Republki ;D
      Ludziom imponuja `silni bohaterowie`, jednak czasem tacy niewatpliwie sa potrzebni, gdyz tylko wybitne jednostki sa w stanie stanac ponad wszystkim. Dowod? Rok 1926 (Marszałek), 18-19 brumaire`a 1799 (Napoleon).
      Ciemna Strona moze i pociaga slabych, ale Imperium, takie jakie reprezentowal/uje Thrawn, czy Pellaeon, pociaga tych, ktorzy chca rzadow porzadku, a nie chaosu jaki dala rebelia.
      Imperium nie moze pociagac slabych, gdyz inaczej Soontir Fel nie dolaczyl by do Thrawna po opuszczeniu eskadry Rouge. Fel jako bohater SW ma wiecej moralnosci, honoru, niz polowa dygnitarzy i politykow tzw. Nowej Republiki.
      Nie jestem dzieckiem, ale imponuje mi Thrawn, Pellaeon, Fel i Imperium jakie oni reprezentuja.

      LINK
    • jak najbardziej się zgadzam, z tym że nasuwa sie tu conajmniej jeden niepokojący wniosek

      gariel 2004-10-02 00:11:00

      gariel

      avek

      Rejestracja: 2003-10-25

      Ostatnia wizyta: 2011-04-07

      Skąd: Kołobrzeg

      Otóż to że ludziom ze wzgledu na ich słabosci, a czasami bezsilność, imponują osoby poteżne, mogące dużo zrobić, nie jest samo w sobie złe -bo np. moze takich ludzi motywować do robienia pozytywnych zmian i sięgania po to co dotychczas było dla nich jedynie w swerze mażeń.
      Problemem jest fakt, że pomimo iż pozytywnych wzorców osób potężnych, mogących duzo zmienić, nie brakuje(Yoda, Luke, Obi wan itd)
      to WIĘKSZOŚĆ tych ludzi łaknacych wzorca -czy jak kto woli bohatera- do naśladowania , podziwia tych ZŁYCH.
      Ludzie podziwiaja postacie których najbardziej spektakularnymi i zapadającymi w pamięć przejawami potęgi i"wielkości" są wyczyny takie jak masowa eksterminacja niewinnej, bezbronnej ludności cywilnej, usnucie intrygi prowadzącej do wybuchu pochłaniającej miliony ofiar wojny, czy też manifesty siły w postaci duszenia ludzi gestem dłoni lub... ehh... -szkoda gadać... Krótko mówiąc poranieni życiem socjopaci, i zbrodniarze z manią wielkości.

      W związku z powyższym to nie słabość i pragnienie możliwosci czynienia istotnych zmian są same w sobie problematyczne i złe, ale fascynacja bezkompromisowym dynamicznym złem, i mrokiem postaci które to zło czynią lub symbolizują .

      LINK
      • To się bierze z tej samej słabości

        Sebastiannie 2004-10-02 00:56:00

        Sebastiannie

        avek

        Rejestracja: 2002-12-28

        Ostatnia wizyta: 2008-09-20

        Skąd: Pabianice

        W pewnym sensie masz rację, ale to się wiąże z tym co napisałem w Inaczej nie można. Otóż potęga takich postaci jak Yoda wyraża się w tym, iż oni dobrowolnie tej swojej potęgi nie wykorzystują. Yoda mówi tak: A Jedi uses the Force for knowledge and defense (Jedi wykorzystuje Moc do zdobywania wiedzy i obrony). Tymczasem słabość człowieka to niemożność powstrzymania samego siebie. Dlatego imponuje Vader bo on robi co chce, a jak coś mu przeszkadza, to on tę przeszkodę rozjeżdża. Yoda nikogo ani niczego by nie rozjechał. On przeszkodę by ominął, a to wymaga wysiłku, pomysłu i zrozumienia, że może ta przeszkoda po coś stoi i jest w tym jakiś sens żeby ona istniała.
        Natomiast fascynacja złem to trochę inna (choć podobna) sprawa i ja nie czuję się na siłach, żeby bronić ludzkość, bo sam mam jej sporo do zarzucenia . W każdym razie to się bierze z tej samej słabości, o której pisałem. Bo człowiek zły narzuca swoją wolę innym, nadużywa tego, że może komuś zrobić krzywdę.

        LINK
        • Re: To się bierze z tej samej słabości

          Nico 2004-10-02 02:31:00

          Nico

          avek

          Rejestracja: 2004-07-20

          Ostatnia wizyta: 2009-09-09

          Skąd:

          Sebastiannie napisał:
          Otóż potęga takich postaci jak Yoda wyraża się w tym, iż oni dobrowolnie tej swojej potęgi nie wykorzystują. Yoda mówi tak: A Jedi uses the Force for knowledge and defense (Jedi wykorzystuje Moc do zdobywania wiedzy i obrony). (..) Dlatego imponuje Vader bo on robi co chce, a jak coś mu przeszkadza, to on tę przeszkodę rozjeżdża. Yoda nikogo ani niczego by nie rozjechał. On przeszkodę by ominął, a to wymaga wysiłku, pomysłu i zrozumienia, że może ta przeszkoda po coś stoi i jest w tym jakiś sens żeby ona istniała.
          -----------
          Mozna na to spojrzec z innego pkt widzenia. Vader dziala szybko i zdecydowanie, idzie po trupach do celu, brutalnie. Wykorzystujac to co daje mu moc. Czy to zle, ze ponad przecietny inteligentny chlopak zarabia miliardy na swoich pomyslach? Jesli dostajemy cos od natury, co czyni nas bardziej zdolnymi nie widze powodu dlaczego mialbym z tego zrezygnowac? Jesli na mojej drodze stoi przeszkoda, usune ja, jak najlepiej potrafie. Sens tej przeszkody? Zapewne jej cele nie sa zbiezne z moimi - ona lub ja.
          To czy ten cel bedzie dobry czy zly to juz zupelnie inna sprawa jak i rozne podejscia do definicji `dobra` i `zla`.

          LINK
          • Każdy decyduje za siebie

            Sebastiannie 2004-10-02 04:06:00

            Sebastiannie

            avek

            Rejestracja: 2002-12-28

            Ostatnia wizyta: 2008-09-20

            Skąd: Pabianice

            Znasz moje podejście. Ty możesz uważać co chcesz, bo żyjemy w wolnym kraju. Jeśli twoje podejście zacznie wchodzić na wolność innych, to prędzej czy później zostaniesz powstrzymany. Jeżeli zostaniesz powstrzymany przez takiego co rozjeżdża przeszkody, to marnie skończysz. Jeżeli natrafisz na kogoś kto będzie stosował odmienne metody, to twój koniec może nie być taki zły. Wybór do pewnego momentu należy tylko do ciebie, a później możesz już wyłącznie mieć nadzieję, iż jakoś ci się uda... To tak jakbyś wybrał się na pieszą wycieczkę zimą w górach. Masz wybór - krzyknąć lub nie; w chwili gdy zrobisz jedno bądź drugie twoja rola się kończy. To co wydarzy się potem, będzie się toczyło swoim rytmem, na który masz praktycznie zerowy wpływ.

            LINK
  • Imperium nie atakowało ludności cywilnej...

    TK2791 2004-10-01 13:01:00

    TK2791

    avek

    Rejestracja: 2003-05-21

    Ostatnia wizyta: 2011-12-23

    Skąd: Szczecin

    przykłady:
    #1Alderan ukrywał rebelianckich przywódców spisku pokroju Organy, a Tarkin nie mógł wiedzieć stojąc na mostku Gwiazdy Śmierci, że wszyscy cywile nie zdążyli się ewakuować ]:->
    #2 Ciocia Beru i Wujek Owen ukrywali przywódcę spisku przeciwko imperium Luke`a Skywalkera o czym Imperium przekonało się niecopóźniej po samym ataku ale można to unać za atak prewencyjny. I udało się już go od tego czasu nie ukrywali.
    #3 Hoth to już typowy przykład Imperialnej troski o dobro całej planety...przecież mogli najpierw zbombardować bazę rebelii z orbity wszystkimi siłami trzech czy czterech niszczycieli gwiezdnych. Podejrzewam mimo wszystko, że w końcu tarcze bazy poddały by się takiej sile ognia...
    #4 Bespin też przetrwało...
    #5 Ewoki żyły w pełnej symbiozie z siłami Imperium na Sanctuary Moon dopóki nie pojawili się tam matacze z sił specjalnych rebelii.
    #6 i tak dalej ;-P
    i jak widać z powyższego wynika, iż Imperium niosło na swoich sztandarach wzniosłe hasło równości i społecznej sprawiedliwości, a przede wszystkim porządku i ładu w Galaktyce czego Wam i sobie szczerze życzę...to o czym mieliśmy tu pisać? A terroryzm no właśnie...nie no koledzy nie róbmy sobie jaj..jaki terroryzm...patrz powyżej...no to by było na tyle - a tak BTW dziś100 Izraelskich czołgów wjechało znów do strefy Gazy...to jak to jest z tym terroryzmem?
    ~end of transmission~czy jakoś tak...

    LINK
    • Re: Imperium nie atakowało ludności cywilnej...

      Strid 2004-10-01 14:23:00

      Strid

      avek

      Rejestracja: 2003-06-28

      Ostatnia wizyta: 2025-09-13

      Skąd: Poznań

      TK2791 napisał:
      #3 Hoth to już typowy przykład Imperialnej troski o dobro całej planety...przecież mogli najpierw zbombardować bazę rebelii z orbity wszystkimi siłami trzech czy czterech niszczycieli gwiezdnych. Podejrzewam mimo wszystko, że w końcu tarcze bazy poddały by się takiej sile ognia...


      Gdyby tak było to by bombardowali bez mrugnięcia okiem... Dla grupki Rebeli zniszczyli planete więc co im by szkodziło zmieść z powierzchni Hoth jedną baze ?!


      Ewoki żyły w pełnej symbiozie z siłami Imperium na Sanctuary Moon dopóki nie pojawili się tam matacze z sił specjalnych rebelii.


      W jakiej symbiozie ?!?!?!?!

      #4 Bespin też przetrwało...


      Planeta tak ale miasto w chmurah na wiele lat stało sie własnością Imperium...

      LINK
    • "Imperium nie atakowało ludności cywilnej..." - polemika

      Mihoo 2004-10-01 15:15:00

      Mihoo

      avek

      Rejestracja: 2003-12-02

      Ostatnia wizyta: 2022-11-05

      Skąd: Poznań

      -przykłady:
      Ghorman? Nie zapomniałeś o Ghormanie?

      Wiesz, nie wiem czemu, ale odnoszę wrażenie ze to wszystko to jakiś żart jest, jednak, sądząc po avatarku - wrażenie mija
      -#1Alderan ukrywał rebelianckich przywódców spisku pokroju Organy, a Tarkin nie mógł wiedzieć stojąc na mostku Gwiazdy Śmierci, że wszyscy cywile nie zdążyli się ewakuować ]:->
      1. Nie mógł tego wiedzieć, bo wiedział, że tak nie było. Po pierwsze - nie otrzymali żadnego ostrzeżenia, ot tak, po prostu unicestwiono planetę wraz z milionami niewinnych mieszkańców.
      2. No akurat na tym najbardziej mu zależało - pokazał już swój szacunek do życia innych (Ghorman?)

      -#2 Ciocia Beru i Wujek Owen ukrywali przywódcę spisku przeciwko imperium Luke`a Skywalkera o czym Imperium przekonało się niecopóźniej po samym ataku ale można to unać za atak prewencyjny. I udało się już go od tego czasu nie ukrywali.
      No, to akurat było trochę inaczej. Szturmowcy przeszukiwali farmę Larsów, pladrując ją i niszcząc co popadnie - co zirytowało Owena. Stanął w obronie swojej własności (prawo i porządek, huh?), za co zginął.

      -#4 Bespin też przetrwało...
      A dlaczego miałoby nie przetrwać? Miasto w chmurach było ważnym ośrodkiem gospodarczym, toteż zostało przejęte przez Imperium. Wiesz jak skończyło się to dla pracujących tam Ughnaughtów?
      Ughnaughtowie jeszcze raz popadli w niewolę. Musieli teraz pracować jeszcze dłużej i w trudniejszych warunkach niż kiedykolwiek. Wielu wyrzucono z domów, a nawet deportowano z miasta.
      [Ilustrowany przew. po rasach obcych istot wszechświata GW]

      jak widać z powyższego wynika, iż Imperium niosło na swoich sztandarach wzniosłe hasło równości i społecznej sprawiedliwości
      To żart? Równością i sprawiedliwością nazywasz brak praw dla istot nie będących ludźmi? Przywrócenie niewolnictwa, okradanie obywateli, sprawy takie jak unicestwienie Alderaana - to wszystko sprawiedliwość jest?

      LINK
  • hehe

    Nico 2004-10-01 13:08:00

    Nico

    avek

    Rejestracja: 2004-07-20

    Ostatnia wizyta: 2009-09-09

    Skąd:

    Rzeczywiscie, nie bombardujacy Hoth z orbity Imperium oszczedzilo....tony sniegu
    Bespin przetrwalo bo sie szybko ewakuowalo

    LINK
  • aaa byłbym zapomniał

    TK2791 2004-10-01 13:26:00

    TK2791

    avek

    Rejestracja: 2003-05-21

    Ostatnia wizyta: 2011-12-23

    Skąd: Szczecin

    a pamiętacie jak delikatnie obezwładnili Leie na pokładzie Tantive IV...takim niebieskim fajowym kółeczkiem wystrzelonym z blastera...to dopiero była dbałość o cywili mimo iż wiadomo było, że to spiskowiec...

    LINK
    • Tjaaaa ?!

      Strid 2004-10-01 14:24:00

      Strid

      avek

      Rejestracja: 2003-06-28

      Ostatnia wizyta: 2025-09-13

      Skąd: Poznań

      -"Przyprowadź mi pasarzerów ! Tylko żywych !!"
      Wiesz czemu vader chciał ich zywych ? Nie ? To zobacz co się stało z kapitanem Tantive IV...

      LINK
      • wiem

        TK2791 2004-10-01 14:25:00

        TK2791

        avek

        Rejestracja: 2003-05-21

        Ostatnia wizyta: 2011-12-23

        Skąd: Szczecin

        ale kapitan nie był cywilem i dla tego lord Vader potraktował go jak rebelianta...
        uśpił jego czujność...

        LINK
        • Leia

          Gothmog 2004-10-01 14:46:00

          Gothmog

          avek

          Rejestracja: 2004-09-08

          Ostatnia wizyta: 2025-06-29

          Skąd: Wrocław

          też była w jego mniemaniu rebeliantką! Myśle że problem raczej leżał w tym że po prostu Vader chciał wyciągnąć z nich i nformacje a dopiero potem zbić. Swoją drogą ciekawa kwestia: Przecież taki np.Vader mógł spokojnie przy przesłuchaniu użyć Mocy, nie? Choćby do wysondowania czy ktoś coś wie, coś ukrywa, etc. Dla tak potęznego Sitha jak on nie powinno to sprawić problemu... A jednak! Nigdzie nie ma mowy o takiej formie przesłuchania ("wspomaganego" mocą). To trochę dziwne, nie? Chyba że gdzieś się z czymś takim spotkaliście?

          LINK
          • "Przesłuchiwanie mocą"

            Mihoo 2004-10-01 15:28:00

            Mihoo

            avek

            Rejestracja: 2003-12-02

            Ostatnia wizyta: 2022-11-05

            Skąd: Poznań

            -(...) Darth Vader przesuchiwał więźnia, by uzyskać informację o położeniu bazy Rebeliantów. Ale choć korzystał z pomocy automatu przesłuchującego IT-O i używał swej władzy nad Ciemna Stroną Mocy, przekonał się, że Leia potrafi mu się przeciwstawić.
            [GW Encyklopedia, VAD 3]

            To przykład powszechnie znany. Mocy można użyć równie dobrze by złamać wolę torturowanej osoby jak zrobił to choćby Darth Malak z Jedi Bastilą Shan czy jak Wielki Inkwizytor Tremayne, by wywoływać strach u przesłuchiwanych.

            LINK
            • Popieram

              Kyle Katarn 2004-10-02 01:41:00

              Kyle Katarn

              avek

              Rejestracja: 2002-06-13

              Ostatnia wizyta: 2025-02-12

              Skąd: Pilchowice

              Tak to właśnie widzę. Jakieś sondowanie umysłu to było by przegięcie – wtedy jakiekolwiek przesłuchania i tortury nie miały by sensu.

              LINK
              • przesłuchanie Leii

                Mihoo 2004-10-02 17:15:00

                Mihoo

                avek

                Rejestracja: 2003-12-02

                Ostatnia wizyta: 2022-11-05

                Skąd: Poznań

                Znalazłem coś bardzo ciekawego. Jest to zapis scenariusza ANH, uzupełniony o usunięte sceny i informacje z książek. Konkretnie, jest tam opis metod jakie stosował Vader, podczas "perwswazji" stosowanej na Leii:

                Leia lies on the ground, curled up, eyes closed. The hypodermic syringe, now empty, is retracted back into the droid as it floats back beside Vader.

                VADER: (in a low tone) Listen to my voice. Pay attention to my voice. Listen to it…trust it. I am your friend.

                Leia relaxes, almost seeming asleep.

                VADER: I am a member of the Rebel Alliance, like you. And we must know what you did with those tapes.
                LEIA: Tapes…
                VADER: The Death Star technical plans…what did you do with them?

                Leia slowly shakes her head, eyes still closed.

                LEIA: No…no…can’t…
                VADER: You must. It’s your duty to tell us where those tapes are.
                LEIA: My duty not to tell…
                VADER: Not to tell the Empire. But you can tell the Rebel Alliance. We must know where those tapes are, or lives will be lost.
                LEIA: Lost…?
                VADER: Yes. Lost. And it will be all your fault.
                LEIA: No…please…leave me alone…
                VADER: Your father commands you to tell us!

                Leia begins shaking, sweating.

                LEIA: Father..?!?
                VADER: Yes! Tell me, Leia! Tell me where the plans are! Don’t you wish to please your father?
                LEIA: Y-yes…
                VADER: Say the words…
                LEIA: F-father…. wouldn’t! N-no!

                Vader’s hands clench into fists.

                VADER: You are now in great pain…excruciating pain.

                Leia begins to spasm, gripping her side, groaning.

                VADER: Your world is nothing but pain.
                LEIA: Make it stop!!
                VADER: Tell me what I wish to know. Where are the plans?
                LEIA: I can’t…can’t tell…
                VADER: Your skin is on fire.

                Leia screams.

                VADER: You’re burning…your flesh is being torn apart.
                LEIA: MAKE IT STOP!!! PLEASE!!!
                VADER: When you’ve told me where the Death Star plans are.
                LEIA: Wo-won’t!
                VADER: You have only seconds left! Your life is nearly gone, your body in agony! Where are the Death Star plans! Where is the Rebel fortress??
                LEIA: (sobbing) I…won’t tell!

                With a roar, Vader smashes one of his fists into the wall.

                VADER: YOU MUST!!!

                Leia is convulsing, strangled gasps coming from her. Tears stream freely down her face.

                VADER: Stop! You are no longer dying, no longer in pain! Clear your mind!

                Leia slowly relaxes.

                VADER: Your mind is a blank. You float without thought or concern.
                Leia is now completely asleep. Vader opens the door to the cell, and walks to a stormtrooper.

                VADER: Have a medtech see to the prisoner. Have her fortified so that she can take another round of interrogation.
                STORMTROOPER: Yes, Lord Vader.

                Vader looks back at the sleeping Princess on the cell floor.

                VADER: I shall be back. Soon.

                The cell door closes. (...)


                Całość można ściągnąć stąd:
                http://www.theforce.net/timetales/ a konkretnie, ściągając TimeTales.
                (http://www.theforce.net/timetales/TIMETALE.ZIP)
                W jednym .zip-ie znajdują się transcripty wszystkich epizodów + SotE i Trylogii Thrawna, jako dodatkowe epizody i drzewa genealogiczne, co znamienitszych rodów

                LINK
                • uuu

                  DarthLucas 2004-10-02 17:34:00

                  DarthLucas

                  avek

                  Rejestracja: 2004-08-20

                  Ostatnia wizyta: 2005-11-28

                  Skąd: Sosnowiec

                  ale jaki to ma związek ze sprawą ?? Rebelia też przesłuchiwała jeńców, popatrzmy np jak Katarn znęcał sie nad Tavion, aby wyjawiła mu prawde ...

                  LINK
                  • uuu - polemika :D

                    Mihoo 2004-10-02 17:43:00

                    Mihoo

                    avek

                    Rejestracja: 2003-12-02

                    Ostatnia wizyta: 2022-11-05

                    Skąd: Poznań

                    -ale jaki to ma związek ze sprawą ??
                    Taki, że po prostu chciałem pokazać jak wygląda przesluchanie w wykonaniu Dartha Vadera, Mrocznego Lorda Sith, doskonale władającego Ciemną Stroną. Nie był to atak na Imperium, nie chciałem Cię sprowokować. To tyle. Coś jeszcze w tej materii?

                    Rebelia też przesłuchiwała jeńców
                    Tak, każda ze stron wojny przesłuchuje jeńców

                    popatrzmy np jak Katarn znęcał sie nad Tavion, aby wyjawiła mu prawde ...
                    Śmiem twierdzić, że Kyle działał wtedy niejako prywatnie, w ramach osobistej vendetty - nie z ramienia Republiki. Misja dla Mon Mothmy kończyła się na inwigilacji kopalń Artus Prime, po porwaniu Jan, Katarn kierowalsię pobudkami osobistymi.

                    LINK
                  • Re: uuu

                    Kyle Katarn 2004-10-02 18:25:00

                    Kyle Katarn

                    avek

                    Rejestracja: 2002-06-13

                    Ostatnia wizyta: 2025-02-12

                    Skąd: Pilchowice

                    To akurat ciekawostka. Zacząłeś mówić o przesłuchaniach przy użyciu Mocy a ta sprawa akurat również mnie interesowała

                    DarthLucas napisał:
                    Rebelia też przesłuchiwała jeńców, popatrzmy np jak Katarn znęcał sie nad Tavion, aby wyjawiła mu prawde ...
                    -----------

                    Ale w tym momencie Katarn to nie Rebelia tylko osoba prowadząca prywatną wojnę. Zresztą znęcał się to za dużo powiedziane, raczej ją nastraszył. Miał prawo zabić Taivion – pokonał ją w uczciwym pojedynku a mimo to przecież puszcza ją wolno.

                    LINK
                  • może i macie racje

                    DarthLucas 2004-10-02 18:31:00

                    DarthLucas

                    avek

                    Rejestracja: 2004-08-20

                    Ostatnia wizyta: 2005-11-28

                    Skąd: Sosnowiec

                    Ale przecież poniekąd Katarn był rycerzem Jedi, i takie "prywatne" sprawy ponoć ich nie dotyczyły

                    LINK
                  • .

                    DarthLucas 2004-10-02 18:34:00

                    DarthLucas

                    avek

                    Rejestracja: 2004-08-20

                    Ostatnia wizyta: 2005-11-28

                    Skąd: Sosnowiec

                    a tak w ogóle to przecież Katarn nie był po stronie imperium, tylko rebelii ! W końcy bratał sie z Lukiem nie ?

                    LINK
                  • Poniekąd Katarn był "Jedi Outcast"

                    Mihoo 2004-10-02 19:32:00

                    Mihoo

                    avek

                    Rejestracja: 2003-12-02

                    Ostatnia wizyta: 2022-11-05

                    Skąd: Poznań

                    Niejako zrezygnował, sam "wykluczył się" z Zakonu na jakiś czas.

                    Having had enough of fighting the Dark Side (in more ways than one) all the time, Kyle decides to simply leave the ways of the Jedi behind. He hands his lightsaber to Luke Skywalker and rejoins the New Republic Intelligence Service full-time, working alongside Mothma and Ors.
                    [podsumowanie dema Jedi Outcast; za TimeTales]

                    Zauważyłeś może jego reakcję na informacje, że sprawa z kryształami artusiańskimi dotyczy Mocy? Nie był tym faktem zachwycony. Był po stronie Rebelii , to fakt. Ale kierowały nim raczej nie pobudki ideologiczne, tylko chęć zemsty na Desannie. Był również w stanie silnego wzburzenia (zgrabnie to ująłem? ) i raczej nad sobą nie panował. Z Lukiem również nie witał się zbyt ciepło.

                    LINK
                • Ciekawe

                  Kyle Katarn 2004-10-02 18:31:00

                  Kyle Katarn

                  avek

                  Rejestracja: 2002-06-13

                  Ostatnia wizyta: 2025-02-12

                  Skąd: Pilchowice

                  I właśnie tak to sobie wyobrażałem Narkotyk by osłabić umysł (Moc działa lepiej na słabe umysły) a następnie perswazja z użyciem Mocy/hipnozy. A nie jakieś tam telepatyczne wysysanie informacji bez wysiłku

                  LINK
        • Re: wiem

          Strid 2004-10-02 11:56:00

          Strid

          avek

          Rejestracja: 2003-06-28

          Ostatnia wizyta: 2025-09-13

          Skąd: Poznań

          TK2791 napisał:
          ale kapitan nie był cywilem i dla tego lord Vader potraktował go jak rebelianta...
          uśpił jego czujność...

          -----------
          Ależ był ! Oficjalnie Tantive IV był jednpostką konsularną z Alderaan czyli statkiem cywilnym ! Równie dobrze mógłbys powiedziec że kapitan samolotu pasażerskiego nie jest cywilem tylko wojskowym...

          LINK
  • THNX

    Gothmog 2004-10-01 18:22:00

    Gothmog

    avek

    Rejestracja: 2004-09-08

    Ostatnia wizyta: 2025-06-29

    Skąd: Wrocław

    a lot! Fakt, racja! Ogłaszam kapitulację i wycofuję wcześniejsze wątpliwości

    LINK
  • zauważyłem pewną tendencję

    Kell_Tainer 2004-10-01 19:22:00

    Kell_Tainer

    avek

    Rejestracja: 2002-11-29

    Ostatnia wizyta: 2008-07-13

    Skąd: Wawa

    Po zniszczeniu WTC zaczęto nadużywać słowa "terroryzm". Jak można terroryzmem nazwać władzę, która rządzi w galaktyce? Można to co najwyżej nazwać tyranią. Terroryzm to działanie które ma na celu wywarcie nacisku i pośrednie przejęcie władzy nad jakimiś decyzjami. Nie może o tym być mowy w momencie gdy "terroryści" przejęli władzę, mają ją w swoich rękach i decydują o wszytkim. Imperium nie ma nic wspólnego z terroryzmem, jeżeli juz, to z terrorem, a to duża różnica. Nie można nazwać władzy terroryzmem, bo to jest sprzeczne z jego definicją.
    Już szybciej można Rebelię nazwać organizacją terrorystyczną. Rebelia jednak prowadziłą otwartą wojnę, każdy wiedział że Rebeliant to wróg Imperium i obydwie strony starały się zwalczać. To co prawda walka partyzancka, ale nie terroryzm. Rebelia nie stosowała metod terrorystów.
    Najbliżej tej definicji jest Federacja Handlowa, która działała za plecami Republiki. Uwięzienie królowej i próba wymuszenia ustępstw politycznych była działaniem bliskim terroryzmu.

    Ja był uważał z używaniem słowa terroryzm w świecie Star Wars, wymyśonym długo przed "krucjatą USA przeciw terroryzmowi". Sądzę że Lucas nie miał zamiaru przypisywać poszczególnym organizacjom cech terrorystów. Nie chcę tu za bardzo na politykę wjechać, jednak dla mnie "terroryzm" to nadużywane ostatnio, modne słowo. Terrorystami można nazwać oddziały USA, każdego Irakijczyka przeciwnego okupacji jego kraju, Palestyńczyków, Izraelczyków oraz LPR. Definicje pasują, czemu nie?

    LINK
    • Federacja Handlowa

      Gothmog 2004-10-01 23:55:00

      Gothmog

      avek

      Rejestracja: 2004-09-08

      Ostatnia wizyta: 2025-06-29

      Skąd: Wrocław

      jednak starała się legalizować swoje poczynania. Organizacje terrorystyczne tego nie czynią. Jedną z naczelnych zasad ich działania jest NEGACJA systemu przeciw któremu działają - a to wyklucza próby zalegalizowania swoich poczynań (nie mówię tu o kwestii legalności istnienia samej organizacji). Federacja Handlowa istniała legalnie i dążyła do legalizacji swoich działań. Dlatego raczej nie można jej nazwać org. terrorystyczną. Co do Imperium to zgadzam się z przedmówcą. Faktycznie: nazywanie legalnej organizacji państwowej terrorystyczną jest, co tu dużo gadać, niezrozumieniem sedna sprawy. Co zaś się tyczy Rebelii, to tu sprawa nie jest już taka prosta. Fakt że otwarcie deklarują wojnę Imperium nie oznacza, że nie są org. terrorystyczną. Moim zdaniem są! Działają na podobnych zasadach jak np. Hamas. Tyle że na dużo większą skalę.

      LINK
      • Re: Federacja Handlowa

        Kell_Tainer 2004-10-02 00:17:00

        Kell_Tainer

        avek

        Rejestracja: 2002-11-29

        Ostatnia wizyta: 2008-07-13

        Skąd: Wawa

        Faktycznie może z Federacją trochę przesadziłem, sugerowałem się okupacją Naboo.
        "jednak starała się legalizować swoje poczynania". Słuszna uwaga. Czy Rebelia też tego nie robiła?
        Rebelia nie stosowała metod terrorystów, stosowała metody partyzantów. Podkładała bomby pod obiekty wojskowe, brała jeńców, Imperium robiło to samo. Nie był to terroryzm tylko działania wojenne. Porównałbym to do wojny domowej. Jedna frakcja u władzy stara się utrzymać i walczy z nowopowstałą frakcją jej przeciwną, która chce władze zagarnąć i zalegalizować. Nie ma tu miejsca na terroryzm, ponieważ galatkyka była w stanie wojny. Może nie było tego widać w takiej dziurze jak Tatooine. Jednak Imperialna machina wojenna była nastawiona na walkę z Rebelią. Tak samo Rebelia, mimo że nie posiadała legalnej władzy miała poparcie wielu planet i dążyłą do obalenia tyranii Palpatine`a. Gdzie tu terroryzm?

        LINK
    • Oki, różnica

      Kyle Katarn 2004-10-02 02:04:00

      Kyle Katarn

      avek

      Rejestracja: 2002-06-13

      Ostatnia wizyta: 2025-02-12

      Skąd: Pilchowice

      jest tylko w nazewnictwie, jeśli zarówno rząd czy też organizacja z nim walcząca dopuszcza się aktów terroru. Terrorysta to słowo bardziej negatywne, dlatego przeciwnicy tyranii nazywają tak jej przedstawicieli by uwypuklić, że tak naprawdę rządzący niczym nie różnią się od terrorystów z którymi walczą.

      LINK
  • hahahaha

    DarthLucas 2004-10-02 09:51:00

    DarthLucas

    avek

    Rejestracja: 2004-08-20

    Ostatnia wizyta: 2005-11-28

    Skąd: Sosnowiec

    jeżeli rebelia atakuje tylko siły wojskowe, to zachowuje sie jak talibańskie jednostki bojówek.Amerykanie przecież nazywają ich terrorystami nie ? Gdyby tego nie byli pewni w 100% to by tak nie mówili. A Imperium to nic innego niż standardowy ustrój Dyktatury, która działa przez zastraszanie jak trzecia rzesza, albo ZSRR ...
    (no comments że imperium to terroryści(...))

    LINK
    • Re: hahahaha

      Strid 2004-10-02 11:44:00

      Strid

      avek

      Rejestracja: 2003-06-28

      Ostatnia wizyta: 2025-09-13

      Skąd: Poznań

      DarthLucas napisał:
      A Imperium to nic innego niż standardowy ustrój Dyktatury, która działa przez zastraszanie jak trzecia rzesza, albo ZSRR ...
      -----------
      No czyli choć jeden się przyznaje że popiera Trzecią Rzesze czy ZSRR...

      LINK
    • No nie całkiem...

      Mihoo 2004-10-02 11:58:00

      Mihoo

      avek

      Rejestracja: 2003-12-02

      Ostatnia wizyta: 2022-11-05

      Skąd: Poznań

      -jeżeli rebelia atakuje tylko siły wojskowe, to zachowuje sie jak talibańskie jednostki bojówek.
      Talibowie a Rebelia to dwie, różne rzeczy. Zauważ, że Talibowie rządzili w swoim kraju dyktatem a ich bojówki to wojownicy walczący o przywrócenie władzy Talibanatu.

      Amerykanie przecież nazywają ich terrorystami nie ? Gdyby tego nie byli pewni w 100% to by tak nie mówili.
      Dobre! Gdyby na 100% nie byli pewni, że Saddam ma broń biologiczną, to by tak nie mówili. Ale mówili. I osiągnęli to co chcieli.

      A Imperium to nic innego niż standardowy ustrój Dyktatury, która działa przez zastraszanie jak trzecia rzesza, albo ZSRR ...
      Czyżbyś ich popierał?

      PS.
      <off-topic>
      W rozmowie Imperatora z Vaderem nie padło forbiding tylko thy bidding - thy to dawna forma your.
      </off-topic>

      LINK
      • Re: No nie całkiem...

        DarthLucas 2004-10-02 16:30:00

        DarthLucas

        avek

        Rejestracja: 2004-08-20

        Ostatnia wizyta: 2005-11-28

        Skąd: Sosnowiec

        Mihoo napisał:
        Talibowie a Rebelia to dwie, różne rzeczy. Zauważ, że Talibowie rządzili w swoim kraju dyktatem a ich bojówki to wojownicy walczący o przywrócenie władzy Talibanatu.

        A czy rebelianci nie rządzili dawną republiką ? I czy przypadkiem pod pseudo chęcią uwolnienia galaktyki z ,,jażma,, Imperium nie chcą właśnie odzyskać swoich wpływów ?????

        LINK
        • Talibowie vs. Rebelia

          Mihoo 2004-10-02 16:57:00

          Mihoo

          avek

          Rejestracja: 2003-12-02

          Ostatnia wizyta: 2022-11-05

          Skąd: Poznań

          -A czy rebelianci nie rządzili dawną republiką ?
          Część z nich tak. Bo większość planet miała swoje przedstawicielstwo w Senacie, stąd do Rebelii przyłączali się dawni senatorowie. Zauważ jednak, że przez długi czas, do momentu rozpadu Republikii, były to rządy demokracji pośredniej, nie mające nic wspólnego z terrorem Talibów. Poszczególne światy miały zasłużony wpływ na rządy państwem. Gdy nadeszło Imperium - pozbawiono je takiej możliwości, a niektóre nawet wolności - jak choćby Kashyyyk. A wszystko, ze względu na chorą wizję i Palpatine`a.

          -I czy przypadkiem pod pseudo chęcią uwolnienia galaktyki z ,,jażma,, Imperium nie chcą właśnie odzyskać swoich wpływów ?????
          Zależy, czy to jarzmo zauważasz. Bo, że wolność (słowa i każda inna) nie istniała, to chyba wiesz, jest to sprawa oczywista Byli napewno tacy, którym zależało tylko na powrocie do władzy - jak choćby niesławni Bothanie, ale większość, po prostu walczyła o należną sobie wolność - Kalamarianie, Dresselianie... Czy mieli inne wyjście? Mieli ulec terrorowi i stać się niewolnikamibo tak się podoba Wielkiemu Imperatorowi?

          LINK
      • Re: No nie całkiem...

        DarthLucas 2004-10-02 16:30:00

        DarthLucas

        avek

        Rejestracja: 2004-08-20

        Ostatnia wizyta: 2005-11-28

        Skąd: Sosnowiec

        Mihoo napisał:
        Talibowie a Rebelia to dwie, różne rzeczy. Zauważ, że Talibowie rządzili w swoim kraju dyktatem a ich bojówki to wojownicy walczący o przywrócenie władzy Talibanatu.

        A czy rebelianci nie rządzili dawną republiką ? I czy przypadkiem pod pseudo chęcią uwolnienia galaktyki z ,,jażma,, Imperium nie chcą właśnie odzyskać swoich wpływów ?????

        LINK
  • Rebelia

    Gothmog 2004-10-02 10:27:00

    Gothmog

    avek

    Rejestracja: 2004-09-08

    Ostatnia wizyta: 2025-06-29

    Skąd: Wrocław

    w celu-quasi legalizacji swoich poczynań tworzy coś w rodzaju "Gabinetu Cieni". Strukturę władzy nie posiadającą żadnych formalno-prawnych gwarancji istnienia ze strony ajkichkolwiek instytucji zewnętrzntch (bo jedyną istotną jest Imperium). Chociaż szuka swojej legitymizacji odwołując się do konkretnych rządów planetarnych. Jeśli to właśnie rządy planetarne uznamy za podmiotowe jednostki wtedy faktycznie rząd rebeliancki można uznać za uzasadnioną i co ważniejsze formalno-prawnie LEGALNĄ władzę. Problem polaga na tym że te rządy musiałyby JAWNIE porzeć Rebelię, a tego nie robią. Więc w sumie... to gotów jestem ustąpić z koncepcji Rebelii jako org. terrorystycznej na korzyść koncepcji Rebelii jako państwa podziemnego, które tworzy formalne struktury, ale ma problem z ich jawną legitymizacją.

    LINK
  • A co za tym dalej idzie

    Gothmog 2004-10-05 13:30:00

    Gothmog

    avek

    Rejestracja: 2004-09-08

    Ostatnia wizyta: 2025-06-29

    Skąd: Wrocław

    mamy do czynienia z faktyczną WOJNĄ, a nie tylko lokalnym konfliktem, bądź też zagrożeniem terrorystycznym. Jest to starcie dwóch PAŃSTW - oficjalnego i podziemnego - stąd Galaktyczna Wojna Domowa - ale tylko pod warunkiem istnienia (a trochę takich było) systemów JAWNIE popierających Rebelię - jak np. Mon Calamari. Tym co świadczy na niekorzyść koncepcji Rebelii jako państwa podziemnego jest fakt, że takie państwo tworzy zwykle alternatywnwe dla oficjalnych struktury administracyjne państwa (policja, poczta, opieka socjalni i medyczna, szkolnictwo, podatki etc.), ktore funkcjonują równolegle lub/i konkurencyjnie do oficjalnych, a wystarczy się przyjrzeć strukturze politycznej Rebelii (patrz: "Rebel Alliance Sourcebook", WEG) żeby zobaczyć, że tego tam brakuje. A skoro nie można by nazwać Rebelii państwem podziemnym to byłaby wlaśnie org. terrorystyczną, z punktu widzenia JEDYNEJ formalno-prawnie legalnej wladzy. Gdy są dwie władze - wtedy można mowić o wojnie domowej - gdy jest jedna - mamy separatyzm lub wręcz terroryzm. Tyle. Czekam z niecierpliwością na komentarze

    LINK
  • imperium terrorysci

    rommel 2006-10-10 22:08:00

    rommel

    avek

    Rejestracja: 2006-09-24

    Ostatnia wizyta: 2007-08-29

    Skąd:

    Imperium to byli dobrzy ludzie tylko nie mieli wybory nie używać przemocy był terror imperium ale pżądek jakiś była a rebelia to organizacja terrorystyczna spiskowcy podstępni oszuści

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..