Czyli komentujemy dodatki do trylogii .
Empire of Dreams nie ma co ukrywać jest głównym dodatkeim, przeszło 2,5 h film. Świetnie oddaje klimat tworzenia trylogii, ma wiele fascynujacych szczegółów, ale odnosi się przy tym wrażenie, że historia jest troche wygładzona, zafałszowana. Chodzi mi o motyw z "Spotkaniem na Mimban". O ile wspomina się nowelizację, komiksy czy cały marchendising o tyle pomija się kwestię Mimban, która w praktyce doprowadziła do powstania ... SW: Holiday Special. Skrzetnie o tym zapomniano dodać choć słowo.
W dokumence bardzo podoba mi się to że pokazywane były sceny z filmów z oryginalnej edycji, ze starych rzeczy. To własnie na płycie z dodatkami zobaczylem po raz pierwszy w życiu napis Star Warspo ktorym nastapił od razu "It is a period of a civil war...".
Dokument mi się ogladalo świetnie. Jakie sa wasze odczucia? Brakowało wam podpisów / lektora?