Ale was tu nawiało!
Dzień urodzin minął, wytrzeźwiałam, wyleczyłam kaca, więc pora podziękować i skomentować co niektóre życzenia. No to tradycyjnie, najpierw zbiorowo. Dziękuję wszystkim za pamięć i za to, ze wam się chciało. Zwłaszcza, że sporo z was mnie na oczy nie widziało i może nawet nie kojarzy moich postów za bardzo.
A teraz szczegóły.
Gufi, łośku:
dzięki za życzenia (jedne i drugie) i za odświeżenie wątku.
bo tego jednego wątku Zabrakowi nie zostawię
No, twoje szczęście
Szedał:
„Sforę” dostałam na urodziny, więc jeszcze trochę mi zostało, ale już mogę powiedzieć, że zajefajna jest. Natomiast nie mogę powiedzieć, że mi się podoba bardziej lub mniej niż pozostałe, jest po prostu inna. W zasadzie jak każde dzieło Kossakowskiej.
Bart
Ładna metryczka
Dzięki, choć to raczej nie moja zasługa
Taraissu:
i tego wszystkiego czego sama sobie życzysz
Dzięki, trochę się tego nazbiera
Zax:
I żebyś chciaż raz w roku znalazła zawsze jakiś wolny termin na wspólne spotkanie i zamienieni kilku zdań z Zax`iem
Ej, no, to moje urodziny są
Spokojnie Prezesie, postaram się.
Misiek:
Śpiewasz po prostu cudnie. Ale ja już w zeszłym roku pisałam, że zamierzam co najmniej ze 200 lat pożyć, więc co ty mi tu z tą setką?
Urthona, ciebie też to dotyczy
Master Yoda
St... Trzystu, a nawet dziewięciuset lat
No popatrzcie, jednak się da. Tobie też wszystkiego naj. Dopiero się połapałam. Miło spotkać kogoś, kto się urodził w tym samym dniu. 24 września rządzi, skoro dwa takie mastery jak my przyszły wtedy na świat. Wiem, że 15 lat różnicy, ale jednak
kredytów (w sensie pieniędzy, nie mieszkaniowych ),
Te drugie już mam, teraz jeszcze te pierwsze potrzebne
Spora część:
pociechy z Gufiego
i Gufa zawsze sprawnego
i jeszcze lepszego niż przed rokiem Gufa
i dobrze ułożonego Gufiego
powiem jeszcze: i dobrego Gufa
Cóż, dzięki. Od siebie powiem tylko, że nie mogę narzekać (gdzieżbym śmiała)