Ostatnio trochę mocno się zbulwersowałem tym, co próbowano zrobić, głównie rzadzące resztki koalicji. Mianowicie przyznanie praw kombatanckich (odebranych zresztą jakiś czas temu), tym którzy umacniali Władzę Ludową.
Jak dla mnie jest to dość duże przegięcie. Faktycznie specjalnie nie popieram robienia 31 sierpnia dniem Solidarności, ale nagradzanie siepaczy reżimu komunistycznego, głównie z naszych podatków uważam za sytuację skandaliczną. Zresztą ja nadal uważam, że powinno się w Polsce przeprowadzić dekomunizację, polegająca na zabranie majątków wszystkim którzy byli w PZPR powyzej jakiegś stopnia, a zacząć od tych, którzy się nawrócili - tylko dlatego, żeby nikt potem nie krzyczał. Wiem, że to nie realne, ale cóż. Ale dobrze, że te prawa kombatantów zostały odrzucone, bo w przeciwnym razie oznaczałoby to dalsza degradację psychiczną naszej władzy :/.
A co Wy o tym sądzicie?