Czytając poprzedni temat na tym forum zrodziło mi sie w głowie pewne pytanie - Jedi oraz ogólnie wszyscy force userzy działali za pomocą mocy w ten sposób że koncentrując sie na czymś otwierali się na przepływ mocy poprzez siebie samych i formowali ją tak by uzyskać określony efekt. W momencie kiedy się przestawali koncentrować i zajmować dana sprawą, działanie mocy w takim kształcie i skutkach jaki kreowali przestawało mieć miejsce tak? Moje pytanie więc brzmi: Czy możliwe jest (czy miało miejsce w znanym nam świecie gwiezdnych wojen) takie ukształtowanie mocy i taki force trick który by aktywnie działał jeszcze na długo po tym jak urzytkownik mocy przestał sie daną kwestia zajmować? Taki samobieżny czyteż moze lepiej "trwale ukierunkowany" strumień mocy? -Czy coś takiego odnotowano? Prosze o info
-Bo jeżeli takie coś jest możliwe, to może własnie takiego tricku użył Dooku do zrzucenia na Obiego i Aniego tego całego gruzu czy co to tam było, i dle tego się właśnie Yoda tyle z tym umęczył bo nie tylko ciężar musiał udźwignąć ale pokonać przeciwne mu odzdziaływanie mocą ?