Witajcie ! Czytając wasze komentarze do sondy ( o tytule E3 ) można było dojść do wniosku, że wielu Wam tytuł E3 się niepodoba. MI osobiście się podoba, ale mniejsza z tym. W związku z tym chciałbym abyście zastanowili się nad pytaniem:
Tytuł E3 - zwiastun zepsucia fabuły E3, czy idealna nazwa ?
Wielu z Was krytykuje EII, uważając, że Lucas spaprał sprawę i zrobił z tego episodu bajkę z dużą dawką romansu. Czy po ogłoszeniu tytułu E3 nie macie obaw, że Lucas spapra i ten episod ? I zamiast spektakularnego i fascynującego zakończenia gwiezdnej sagi, wyjdzie mu końcowy bubel, który zaniesie SW na dno światowej kinomatografi. Czy może jednak tytuł ma niewiele wspólnego ? A może idealnie podkreśla charakter ostatniej części i zapowiada niesamowity hit ? Czekam na Wasze przemyślenia.
Z góry dziękuje za każdy wpis.