Siedząc sobie i sprawdzając na ofizjalnej różnych bohaterów Gwiezdnej Sagi wpadło mi pytanie do głowy... Z jakiej planety pochodzi Obi-Wan Kenobi ? Bo nie moge nigdzie znaleźć jaka planeta jest jego rodzinną... A co wy na to Bastionowi Forumowicze...
ale on chyba pochodzi z Tatooine
, ale nie wiem tego na pewno, wydaje mi się, że gdzieś tak czytałem.
się tak wyadawać, ponieważ kiedyś starsze źródła podawały, iż Owen Lars był bratem Bena Kenobiego. Parę lat temu Lucasfilm zdementował te pogłoski .gif)
Z tego co wiem, nie jest znane miejsce urodzenia Obi1a
nie mogę wiedzieć wszystkiego no nie
zawsze mnie śmieszyła. Wtedy przyszywanym bratem Obiego był by Anakin
Bo jego przyszywanym bratem jest Anakin. Gdzieś czytałem (chyba w jakimś przewodniku po postaciach), że Owen na pewno jest bratem Obiego więc właściwie można przyjąć że Obi pochodzi z Tatooine (niby taka pustynia a tyle się na niej dzieje...).
W Uczniu Jedi był moment kiedy Obi przypominał sobie swojego brata z czasów kiedy był malutkim dzieckiem. Co ciekawe jest wyraźnie podane że brat ten ma na imię OWEN!!! hmnn....czyżby to był jakiś inny Owen??...Nie sądze. Choć Lucas moze wszystkiemu niestety zaprzeczyć...
-Q.Is Obi-Wan Kenobi the brother of Owen Lars?
A.No. The two are from separate families with no connection through blood. Although a number of spin-off materials were published in 1983 and in subsequent years stating that the two characters were related, those materials were based on outdated and eventually discarded information.
Owen Lars is the son of Cliegg Lars. Obi-Wan`s parents are unknown, and he has little to no connection to them having grown up in the Jedi Temple. He is aware of having a brother, but very little information about that sibling has ever been published.
[źródło: http://www.starwars.com/community/askjc/jocasta/askjc20020131.html]
Dla pewności - jest to oficjalna odpowiedź Rady Jedi Lucasfilmu. Nie wiem - może pytajmy się jeszcze samego Lucasa - może on nam odpowie... No ludzie! Pisze jak byk - Owen Lars NIE JEST bratem Obi1a.
informacja o tym, ze Owen i Obi-Wan to bracia byla chyba podana w ktoryms ze sluchowisk radiowych a sluchowisko radiowe to jednak wiecej niz ksiazki z serii uczen jedi. Wydaje mi sie ze Lucas bardzo dobrze wiedzial ze w swiadomosci fanow Obi i Owen to rodzenstwo ale nie pasowalo mu to do scenariusza NT wiec poprostu to zmienil. Wolno mu.
jest to sytuacja taka, jak z rasą Yody: nigdy się nie dowiemy, jaka to planeta, czy w przypadku Yody, jaka to rasa...
Klamstw pisalo ze Obi mial byc farmerem).gif)
Moze tez byla wymieniona planeta ale tego to juz nie pamietam.
ale to akurat fałszywy trop - tam kończyli wszyscy młodzi Jedi, którzy do 13 roku życia nie znaleźli mistrza
przewodnika po postaciach (oni sie tam chyba znają ) pisze że ojczysta planeta jest nieznana, więc raczej się nie dowiemy
Spójrz na jego rocznik :]
W opisie Sy Snootles również podano rasę nieznaną. A dziś wiemy już, że jest Pa`lowickiem
Co do rasy Yody - jestem prawie pewien, że w jakichś źródłach powiązanych z EIII, lub wydanych później, wyjawią tą informację
jego urodzenia jest nie znane
Mnie sie wydaje ze tatooine. Pisało gdzieś, chyba w "Zjawie z Tatooine".
zadać to pytanie
Osobiście jestem pewna, że Obi nie jest bratem Owena. A cytat z Ucznia pochodzi z czasów przed Atakiem i Zemstą, nim poznaliśmy Cliegga Larsa i dowiedzieliśmy się o jego małżeństwie z matką Anakina.
Wydaje mi się, że Kenobi pochodzi z planety, której nie znamy. I myślę, że mimo że chciałabym się dowiedzieć to w sumie to fajnie, że niektóre sprawy nadal pozostają tajemnicą. To dodaje uroku SW.
bo Obi ma ten sam akcent co Bastila...
autor stosuje zamiennik "korelianin" majac na mysli wlasnie Obiego. Simple
że ów korelianin nie występuje w oryginale. Palant tłumacz sam go sobie wymyślił dla polskiej wersji zapewne chcąc dodać własną cegiełkę do SW...
... ale pan A. Syrzycki.
Lorienjo napisał:
... ale pan A. Syrzycki.
-----------
jak już to "palant tłumacz" jak cytować to dokładnie
a gdyby wysłaliśmyby petycje do LucasFilmu o potwierdzenie że Obi był Korelianinem
tu jest taka sama sytuacja jak z polskim "Mrocznym Widmem" - że są, albo i nie ma tekstów, które w oryginale występują. Cały problem tkwi w tym, że tłumacze dostają od czasu do czasu wersje robocze książki, przed finalną korektą, a jak już przetłumaczą, to Amberowi nie chce się zatrudniać ich ponownie, do wprowadzenia zmian i zostają buraki, korelianin jest bolesny, ale o tyle fajny, że go wychwyciliśmy, gorzej z resztą .
Pisało mniej więcaj że:
Anakin usłyszał jakiś głos-Puść ją!-Znajomy akcent z Coruscant...
Rozumiiecie...
To w nowelizacji ROTS było napisane.a nie pisało... Tremayne, jak tu zaglądnie powie pewnie że obie wersje są prawidłowe, ale mimo wszystko ja trzymam się swojej wiedzy.
No a w Labiryncie Zła było napisane że jest z Korelii... I komu tu wierzyć?! Ja wierzę ze...
niewiadomo z jakiej planety pochodził Obi-Wan
Gwiezdny Muzyk napisał:
No a w Labiryncie Zła było napisane że jest z Korelii...
-----------
Korzystałeś z oryginału, czy tłumaczenia na polski? Bo jeden z naszych przyjaciół tłumaczy ostatnio z własnej inwencji (względnie to korekta, bo ostatnio to ona rozrabia:> podorabiał Obi-Wanowi tu i ówdzie określenie `Korelianin`, ale nie pamiętam, w której to knidze.
o tego Korelianina. To chyba było w Labiryncie. Czytałem tłumaczenie.
Akcent, język którym się posługujemy zależy przede wszystkmi od tego co słyszymy nabywając umiejętności językowych. A jaki akcent mógł zyskać Obi-Wan skoro zabrany został z domu rodzinnego w bardzo wczesnym dzieciętwie i od najmłodszych lat wychowywany był w świątyni Jedi, na Coruscant?
[pyt. ret.]
w jakiejś książce pisało chyba że OWK jest korelianinem ... może to było w UJ a może w jakiejs innej książce ..
ale to nie prawda, ta kwestia była już kilka razy na forum wałkowana. Błąd w tłumaczeniu, Syrzycki robił na wersji roboczej książki, a Amber nie sprawdził zmian w oryginale i wydał jak leciało... Obi-Wan nie był KORELIANINEM .
Korellianin nie tyle oznacza mieszkańca Korelli a ogólnie człowieka. Według przewodnika encyklopedycznego star wars rasa ludzi pochodzi z Korelli.
Więc w książkach z tym korellianinem to chyba o to chodzi.
