w kilku kategoriach
Największy zdrajca Imperium
Najgorszy Jedi
Najgłupsza śmierć w GW
no to mozna jeszcze dopisac pare kategorii ale te 3 na poczatek
w kilku kategoriach
Największy zdrajca Imperium
Najgorszy Jedi
Najgłupsza śmierć w GW
no to mozna jeszcze dopisac pare kategorii ale te 3 na poczatek
1) Darth Vader, choć się przyczynił do rozkwitu Imperium to on zapoczątkował jego zniszczenie. Gdyby nie to, że pozbył się ciała Imperatora (lecz nie ducha), to z bitwy o Endor z rebeliantów wyszła by żywa jednie załoga Sokoła Millennium, bo byłtam największy fularz - Lando.
2) Yoda, za swoją krótkowzroczność i błędy. Nie dostrzegł armi klonów, nie wyczuł zagrożenia, dał się przekonać Obi-wanowi, by szkolił Anakina, wyszkolił Dooku tak, że on zdradził zakon, nie widział w Vaderze dobra, no a jego poziom w TESB nieznacznie różni się od Jar Jara wa TPM. No i gramatyka, drugi Jar Jar :).
3) Anakin Solo - najbardziej bezsensowna. Bez pomysłu na to jak go zabić, uganianie się za matką Voxynów, tylko po to by Yuuzhanie mogli zabić kolejnego. Powinien Jacen zginąć w ten sposób, Anakin miałduży potencjał.
No no ciekawe pytanie i ciekawe odpowiedzi ale nie zgodze się z 2 i 3 odpowiedzią Lord Darth Sidious (ale oto chodzi na forum )
A wiec do rzeczy:
1) Tylko Vader!! Nic dodac nic ująć
2)Cała Rada Jedi za krótkozwroczność, brak zdecydowania , nie możność odkrycia armii klonów ani prawdziwych planów Palpatina i jak mogli pozwolic dopiero co wyszkolonemu Jedi szkolić Anakina , który przejawiał od poczatku skłonności ku Ciemnej Stronie Mocy
3)Najgorsza śmierć w GW to wg mnie śmierć Chewbacci na Sernpidalu
oraz śmierć Thrawna. Anakin może i był jednym z głównych bohaterów NEJ ale tak to juz jest jak się wybiera w misje samobójcze.Śmierć przyszła w najmniej spodziewanym momencie.Duża strata ale co się stało to sie nie odstanie.
Pozdrowienia Chimpo
1) No cóż, hmm.......Vader?
2) Ten mały burak na arenie Geonosis co sie tak darł jak karateka.
3) Admirał Ozzel uduszony przez Vadera.
1) pytanie bez sensu, wiadomo, ze Vader. Co prawda byli inny, ale poboczni a ich zdrady byly malo wazne...
2) najbardziej skory jestem do potepienia Obi Wana... no coz, nie zostal dobrze przygotowany przez Quin-Gona (chyba jego smierc), slabo walczyl na miecze ani w ogole wojownik mierny (co to w oogle bylo na Kamino? a odbijanie kilku promieni blastera i to jeszcze wystrzelonego przed doiry to zadna sztuka), nie potrafil poskromic temperamentu Anakina (patrz pierwsza wada), itd itp...
3) nie wiem... moze ze zgledu na to, ze nie za bardzo znam EU...
w kazdym razie smierc kazdego Stormtroopera, w chwili gdy przeciwnik trafia strzelajac bez celowania, z jednej reki i w dodatku za siebie... idiotyczne
doiry/droidy
ani w ogole/i w ogole byl z niego
1 zdecydowanie Vader ale Carnor Jax jest równie wysoko
Vader zabił Imperatora ale Jax uniemozliwił mu powrót
2 Obi Wan Kenobi zapatrzony w swego mistarza tak bardzo ze nie chciał sie przyznac ze szkolenie Anakina przerasta jego możliwości
nie sprawdził sie ani jako Jedi ani jako przyjaciel gdyz zostawil Anakina aby ten zginął
3 śmierć Mistrza Yarela Poofa - Mistrz Jedi , członek Rady ginie od ciosu nożem ???
1. Vader, przez niego Imperium przegrało;
2. Yoda, bo był głupi i ślepy na wszystko, a zgrywał mędrca. Lubię Obi-Wana, który wygrał by z Fettem, gdyby nie strzały ze Slave`a i to, że nie chciał zabić Jango i nie puścił linki;
3. Darth Maul, aż dziw bierze, że nikt go nie wymienił. Dał się zabić przez tak głupi błąd jak nie zauważenie miecza Qui-Gona
thank you
1. Vader
Orientuję się jedynie w filmach.
2. Gość, który dopadł Dooku i którego migiem zastrzelił Jango.
-Co z niego za Jedi? Widocznie Windu, z braku laku, zabrał na Geonosis także stażystów. (Nawiasem mówiąc ten Jedi mógłby zaliczyć się do kategorii 3, ale mam inny typ).
3. Darth Maul
Zabity z winy scenarzysty. Gdzie sztuczki Sithów (Force Lightning, Force Grip, przede wszystkim zaś do cholery SABER THROW!?) Kompletnie zmarnowana postać.
1. Anakin Skywalker (znany później jako Vader) - za zdradę Zakonu
2. Jacen Solo - jakoś nie trafia do mnie ta postac. Ot taki Jedi z problemami Niniejszym zostaje wydalony z BAR`y (Bardzo Agresywnej Republiki?
)
3. Chyba Jedi, zastrzelony przez Jango Fett`a na Geonosis (ten który chciał doskoczyć do Dooku). Jedi który nie widzi kolesia z blasterem i nie jest w stanie zablokowac strzału? To co to za Jedi (w sumie to pasuje do najgorszego Jedi
)
3. geez, jak można nie znać Colemana Trebora?
swoją drogą, to on był Mistrzem Jedi, i zasiadał w Radzie Jedi, więc taki słaby być nie mógł.
Kto wie - może go Dooku Mocą przytrzymał, a Jango [bądź co bądź najlepszy łowca nagród w galaktyce..] go zastrzelił.
---
ehh, dla mnie - może nie najgłupsza, a bezsensowna śmierć, to śmierc Eetha Kotha.. ot tak, zestrzelony w Kanonierce Klonów...
Calsann napisał:
[cytat]3. geez, jak można nie znać Colemana Trebora?
swoją drogą, to on był Mistrzem Jedi, i zasiadał w Radzie Jedi, więc taki słaby być nie mógł.
Kto wie - może go Dooku Mocą przytrzymał, a Jango [bądź co bądź najlepszy łowca nagród w galaktyce..] go zastrzelił.
cytat]
-----------
no można nie znać i mi tu nie "geezuj" a powód możliwy, który podałeś to już zwykłe pitolenie
hmm...myślałeś o pracy redaktora sw?
co masz konkretnie na myśli?
--
nie, nad tym raczej nie myślałem, ale myślałem o pracy w radiu, np, RMFie [jak zawsze! (- reklama)], bo po Zetce czasami mam zgagę .
może też bym pisał jakieś teksty do gazet, kto wie.. jakby mi płacili - czemu nie .
a jak będę miał sporo wolnego czasu to kto wie, może będę prowadził swój własny, autorski program.. hihihi no, tu już nieco przesadzam
ale.. kto wie, kto wie....
-...geez, jak można nie znać Colemana Trebora...
Zaraz Ci pokażę jak, wystarczy tylko odrobina wysiłku z Twojej strony.
Przypomnij sobie moment kiedy to po raz pierwszy obejrzałeś AotC. Być może Twoją uwagę zwrócił biedny Jedi o głowie parazaurolofa ginący w starciu z łowcą nagród na geonosiańskiej arenie śmierci. Nie miał żadnej etykietki "To ja, Coleman Trebor! Nie wiedziałeś tego, prawda?!", więc być może zastanowiło Cię kim był ten osobnik... Być może nie, ale to inna bajka.
Przypomnij sobie kolejny moment - chwilę, gdy przeszedłeś ze stanu błogiej nieświadomości do pełnego oświecenia. Gdy poznałeś imię i nazwisko naszego męczennika Jedi.
Pomyśl teraz nad sposobem w jaki to się dokonało. Może dowiedziałeś się tego sam, czytając jakieś mądre książki... Może ktoś Ci o tym powiedział... A może przez przypadek przeczytałeś o tym na jakimś forum?
Jeszcze chwilka i wysiłek umysłowy masz za sobą.
Wyobraź sobie, że ten magiczny moment nie miał miejsca - z jakiegoś powodu nie zaistniały czynniki które doprowadziły do miejsca i czasu w którym poznałeś ostateczną Prawdę.
Oto odpowiedź na Twoje pytanie.
wyobraź sobie, że patrzysz w lustro... Nie masz przyczepionej etykietki To ja, Mihoo! Nie wiedziałeś tego, prawda?!, ani nie masz tego napisanego na czole... Więc skąd wiesz, kim jest ta tajemnicza postac w lustrze? Mowi ci to intuicja i znajomośc samego siebie, ale teraz pomyśl, że lustro kłamie... Że pokazuje Twój zniekształcony wizerunek w ponurej otchłani. Albo, że nie wiesz kim jestes. Wtedy nie wiesz kim i jakim kim jest Mihoo. Czy nosi krawat, czy myje zęby, czy je teraz puszkę dżemu, jakie ma oczy, czy ma grzebień, jak lambeozaur, czy jak dilofozaur, bo lustro kłamie. Widzisz, a nie widzisz, bo widzisz nieprawde... Smutne. Naprawde. Płakać będę... Z jakiegoś powodu nie zaistnialy czynniki, cos w fizyce świata poszło nie tak i lustro wskazuje twoj nieprawdziwy wizerunek... Wtedy nie wiedziałbys kim jesteś... Jak wyglądasz... Tego jak wygląda osoba, która w poprzednim poście miała absolutna racje...
Vengar napisał:
3. Chyba Jedi, zastrzelony przez Jango Fett`a na Geonosis (ten który chciał doskoczyć do Dooku). Jedi który nie widzi kolesia z blasterem i nie jest w stanie zablokowac strzału? To co to za Jedi (w sumie to pasuje do najgorszego Jedi
)
-----------
to chyba był Coleman Trebor
1. Vader, niestety.
2. Mace Windu- czytaliście spoilery do Epizodu III? Jego durne zachowanie przyczyniło sie do upadku zakonu jedi... Nie wspominając o totalnym braku myślenia... Nie rozdrabniajac sie: To idiota, który potrafił tylko machac mieczem.
3. Hmm... No tu problem: Coelman Trebor, no ale z drugiej strony w sposób durny zginął też personel Gwiazdy Śmierci, zabici przez (prawdopodbnie) nie umiejacego czytać wieśniaka z podrzędnej planety na odległych rubieżach... Nic, tylko się zabić...
spoilera gnoju powinien ci już dawno jakiś guwniany moderator wyciąć,
ch.. wam w d..., pozdrawiam
o Upadku Zakonu Jedi mówiło sie już wcześniej [a może później - jeśli chodzi o chronologie]. O Śmierci "Wszystkich Jedi z wyjątkiem(...)" też.
więc dla mnie to żaden wielki spoiler, hiperbolizujesz, JORUUSie.
nie ma w SW wielkich i małych spoilerów, tak jak nie ma matematyce większej i mniejszej połowy. Spoiler to spolier, a połowa to połowa. Kapiszi.
...to obraza moderatorów to obraza, nie? nie większa czy mniejsza. to samo co do przestępców - ktoś ukradł zegarek, czy broń masowego rażenia, co za różnica, kradzież to kradzież - wszystkich na krzesło elektryczne!
PS. co do poprzedniego postu- w takim razie może nieco inaczej powiem:
dla mnie to żaden spoiler.
straszny spoiler, po prostu wywalić mnie z Bastionu, wykastrować i utopić w kanale... Człowieku DAJ SE LUZ!!! Do tego dałeś upust głupocie i prymitywizmowi godnemu dresiarza pisząc ,,narząd płciowy wam w odbyt" w wersji zwulgaryzowanej. Jestem doprawdy wzruszony nawet ,,g*******y" napisałeś z błędem... Mój podziw nie zna granic...
Obraziłeś, nie, ty próbowałeś obrazić (bo wątpie, by na Bastionie był ktos tak głupi, by się obrazić, za napisanie do niego ,,gnoju", czy ,,gÓ******y"), moderatorów, mnie i w gruncie rzeczy cały Bastion (nie jest sprecyzowane u kogo chcesz dać upust swemu hmm... dziwnemu zachowaniu wsadzając mu swoj narząd płciowy w odbyt), swoim brakiem myślenia i głupotą. Pełen niesmaku odchodzę...
Aha bym zapomniał:
PS mój zdradzający trzy czwarte fabuły EIII Spoiler co Ci dał? Czego się dowiedziałeś? Myśl, co piszesz... I, na wszelki wypadek, mysl, co myslisz...
jak to sobie pobluzgać i zamieszać od czasu do czasu. Od razu jest żywiej.
Kto tu pobluzgał, przepraszam bardzo? Hmm... Faktycznie, bo wyzywanie ludzi od ch**** jest jak najbardziej kulturalne i normalne, wręcz wskazane dla rozwoju dzieci w wieku przedszkolnym... Ponadto, zauważyłeś drobną różnicę w sposobie bluzgania moim i twoim? Ja to zrobiłem nie używając przekleństw i nie klnąc, do tego zrobiłem to w sposób, chyba przyznasz, inteligentniejszy od Twojego. Zażenowany kończę. Nie jeszcze nie. Chciałem tylko wyrazić ubolewanie nad tym, iż ja i moderator musieliśmy (raczej poczuliśmy się zobowiązani) Ci odpowiedzieć, co równa się spadkowi do poziomu, w którym stopy kretów widzimy od dołu... Pełen niesmaku koncze dyskusję, a odpowiedź sobie daruj... I weź do serca to, że wyzywając ludzi od g****n i gnoi będziesz powszechnie uwazany za IDIOTĘ
Joruus przesadziłeś ty tekstem i dodoatkowo mnie obrażasz, co mi nie odpowiada, bo sobie na to nie zasługuje! Co do kwestii moderowania, to nie jest mozliwe ciągłe siedzenie nad forum, tym bardziej, że twoja prostacka reakcja nastąpiła zaledwie w kilka godzin po napisaniu posta przez Stylichiona !
1. Bohater to chyba ten uszaty, jak mu tam... Słoik słoik... A zdrajca? A niech Imperator bedzie, bo sie glupio zabic dal
2. Skywalker, bo ciota taka
3. Patrz punkt 1
Ale temat niezle mnie przestraszyl. Przez chwile myslalem, ze to moj stary kumpel Palpi na forum wrocil... Ale bym sobie pobluzgal
1. Vader – można by go wziąć za „ofiarę” otumanioną przez Imperatora, ale zdrada to zdrada.
2. Mace Windu – od jednego z najbardziej szanowanych Jedi oczekiwałabym czegoś więcej.
3. Thrawn – zginąć z ręki własnego ochroniarza – szczyt głupoty. Jako wielki strateg powinien przewidzieć taką sytuację.